Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 09/30/18 we wszystkich miejscach

  1. Witajcie na Wielkim przedstawieniu! Na naszej Wielkiej scenie obowiązuje kilka zasad, do których należy się stosować: 1. Regulamin forum jest niepodważalny, nawet dla artystów scenicznych. 2. Kolorek zarezerwowany jest dla Wielkiej i Potężnej Trixie, a kto ośmieli się przyćmić jej blask zostanie upomniany, przez jej nową asystentkę. Zasada ta nie dotyczy innych opiekunów. 3. Tematy może stworzyć każdy, lecz właścicielka sceny ostrzega, że powinny mieć sens. W innym przypadku skontaktuje się z Wami asystentka. Wszelkie konkursy należy przedtem omówić z asystentką, która ma prawo wydawać pozwolenia. 4. Prosi się o nie przyklejanie gum pod ławkami, gdyż usuwanie ich jest utrapieniem. Za to, jeśli asystentka umieści coś w waszym poście, to znaczy, że to coś istotnego. Przeczytajcie, zastosujcie się i nie usuwajcie dopiski. To z pewnością umili ubu stronom odbiór przedstawienia. 5. Na terenie sceny i pod nią, można pić herbatkę, jeśli ma się do niej filiżankę. W innym przypadku filiżanka pojawi się magicznie w miejscu herbatki. 6. Mistrzyni przedstawienia ma nadzieję na owocną współpracę, dużo zabawy i gromkie oklaski z okrzykami uwielbienia! ~Moon
    8 points
  2. Witamy ponownie, dzisiaj wywiad udzieli nam @swinkipinki. 1. Na początek, opowiedz kilka słów o sobie. Mam 23 lata, mieszkam w Lublinie i skończyłam tam studium, kocham koty i mogłabym przygarnąć wszystkieeeee 2. Jak dowiedziałaś się o serialu i forum? Mam w rodzinie dzieci wieku szkolnego/przedszkolnego więc nie raz słyszałam jak zachwycają się kucykami. Potem obejrzałam z nimi parę odcinków w telewizji i po jakimś czasie sama zaczęłam oglądać. Z czasem pomyślałam że wszystko ma swoje forum więc kucyponiki też muszą mieć i tak tu trafiłam. 3. Jak widzisz przyszłość forum? Nikt nie jest w stanie przewidzieć co będzie z forum. Czas pokaże. 4. Jakie tematy na forum lubisz najbardziej, zabawy, quizy, dyskusje, galerie, itd? Lubie wszelkiego rodzaju quizy i zabawy, czasem jakieś dyskusje mnie zainteresują. Podziwiam też zawsze rysunki innych forumowiczów. 5. Co ci się najbardziej podoba na forum, a co najmniej? Podoba mi się fakt, że można o wszystko zapytać/dać każdy temat do rozmowy. Smuci mnie tylko mała ilość osób. 6. Czym się inspirowałaś, wybierając taki właśnie nick? Nick zainspirowany tekstem Pinkie Pie z serialu, akurat wpadł mi w ucho. 7. Czy twój nick coś oznacza? Ma może dosłowne znaczenie? Nigdy różowy lubię, ale z prosiaczkami się nie identyfikuje. 8. Jakbyś rozmawiała z osobą która jest anty brony? Jak z każdym innym, nie każdy musi to lubić. Liczę na to, że taka osoba pokaże kulturę, nie chciałabym słuchać wywodu obrażającego co tylko się da. 9. Powiedz proszę, udzielasz się w fandomie: rysujesz, piszesz opowiadania, tworzysz muzykę etc? Lubię rysować ale do tej pory nie udostępniałam tu żadnej z moich prac. 10. Gdybyś mogła się przenieść do krainy Equestrii, to kim chciałabyś tam być i jak chciałabyś spędzić tam swój czas? Robiłabym imprezy z Pinkie Pie albo założyłabym butik i sprzedawała w Canterlocie. 11. Byłaś już na jakimś meecie? Jeśli nie, to czy planujesz? Nie byłam i na razie nie planuje nic takiego. 12. Którą postać z tła chciałabyś widzieć częściej? Nie polubiłam nikogo tak bardzo, żeby chcieć go więcej w odcinkach. 13. Jaka jest twoim zdaniem największa zaleta i wada serialu? Cieszę się, że serial propaguje przyjaźń, zaufanie i inne pozytywne wartości. Jako wadę mogę uznać jedynie fabułę w niektórych odcinkach i fakt, że niektóre postacie się bardzo zmieniły a ja polubiłam je takie jakimi były na początku. 14. Wiele osób ukrywa zainteresowanie serialem. Czy twoi najbliżsi wiedzą, że go oglądasz? A jeśli tak, to jak na to reagują? Wiedzą i akceptują to. Nie ukrywam, że uwielbiam urocze rzeczy więc kuce nie były czymś szokującym. 15. Czy przed MLP udzielałaś się w jakieś grupie? Nie. 16. Czy oprócz MLP oglądasz jakieś inne seriale? Bardzo mało, nie przepadam za serialami. Kiedyś oglądałam American Horror Story i The Big Bang Theory, ostatnio znowu męczę Dr. House od pierwszego sezonu 17. Czy widziałaś już film MLP, jeśli tak to czy się podobał? Tak widziałam i spodobał mi się, dużo więcej akcji niż w serialu a wygląd kucyponików obłędnie przeuroczy. 18. Jaki jest twój ulubiony film, oprócz MLP ? Lubie dużo filmów, w top 5 znalazłyby się "Nietykalni", "Wyznania zakupoholiczki", "Milczenie owiec" (wszystkie części o Hannibalu w sumie), "Seks w wielkim mieście" i "Źródło". 19. Jaki jest twój ulubiony zespół/wykonawca? Nie mam ulubionego wykonawcy od x czasu, słucham co mi podpasuje. 20. Chciałabyś wrócić do okresu dzieciństwa? Czasem tak, czasem nie. Przy natłoku obowiązków i problemów tęskni mi się za beztroską zabawą w piaskownicy. 21. Masz jedno życzenie do spełnienia. Jakie to życzenie? Nie powiem bo się nie spełni Ale swój wywiad już masz 22. O czym najbardziej lubisz rozmawiać, na jakie tematy mogłabyś dyskutować godzinami? Godzinami mogłabym rozmawiać o sprawach duchowych, medytacje, samorozwój, siła umysłu itp ciągle o tym czytam. Poza tym, lubie rozmawiać na każdy temat, nawet jeśli coś mnie nie interesuje, bo mogę się dowiedzieć czegoś nowego. 23. W co lubisz najbardziej grać? Mało mam czasu na granie, dlatego teraz gram jedynie w Heroes 3. 24. Jak lubisz spędzać wolny czas? Czytać, oglądać filmy, spacerować, wychodzić do baru ze znajomymi, pływać i leniuchować wtulona w kota. 25. Jakie książki najbardziej lubisz czytać? Psychologiczne. 26. Z francuskiej kinematografii, co najbardziej ci się podoba? Komedie są obłędne! Najlepsze to "Jeszcze dalej niż północ", "Przychodzi facet do lekarza" czy "Nietykalni"(klasyk!). "Nietykalnych", to ja lubiłem też, ale animowany serial. 27. Interesujesz się modą i pewnie dlatego lubisz Rarity , ale czy też coś szyjesz, projektujesz? Jak najbardziej. Skończyłam szkołę w tym kierunku, szyłam sama kolekcję na dyplom i parę innych rzeczy i dalej chcę w to iść. Dziękujemy za ten wywiad i życzymy sukcesów w projektowaniu
    4 points
  3. No, no, no... Nazwał mnie śliczną Mnie też. Pewnie każdą tak wita. Coś jak Applejack, która do każdego mówi "cukiereczku". Nie jeden naiwny ogier pomyślał sobie, że to coś znaczy. No cóż... Tak naprawdę Celestia po godzinach znęca się psychicznie nad strażnikami, zaś Luna serwuje im koszmary Nie no, żart. Pewnie, że są dobre i chcą dla nas jak najlepiej. Dodam tylko, że faktycznie krążą różne plotki, ale tylko kretyni w nie wierzą. Hmm.. Poznałyśmy się w Canterlot gdy byłam na wycieczce z rodzicami. Gdy byliśmy na lodach w lodziarni zauważyłam samotne źrebię, klacz,. Postanowiłam podejść i zagadać. Okazało się, że mamy mnóstwo wspólnych tematów i te same poczucie humoru. Później do siebie pisałyśmy i spotykałyśmy w każdej wolnej chwili. Wiele lat później przeniosłam się na stałe do Ponyville i zamieszkałam z Bon Bon. Nigdy nie lubiłam mieszkać w dużym mieście. Wiesz ile trzeba iść po bułeczki? Dwadzieścia cholernych minut! A owoce? Drugie tyle. Zanim wrócisz do domu mija godzina A szkoła zimą? Szkoda gadać: zimno, wieje, droga daleka. Najgorsi są jednak mieszkańcy: głowa w chmurach, duma na poziomie najwyższej wieży Canterlot i zerowe poczucie humoru. Tematy rozmów? Księżniczki, księżniczki i jeszcze raz księżniczki. Pewnego dnia uznałam, że mam tego serdecznie dość. Wybacz, ale odpowiem pytaniem na pytanie. Czy znasz choć jedną osobę, która nie boi się koszmarów? Dokładnie. Koszmar, który nie jest straszny, to nie jest koszmar. A co do pierwszej części pytania, to nienawidzę pająków i innych dużych robali Jako cukiernik, uwielbiam. Moja ulubiona to gorzka, ponieważ jest najzdrowsza ze wszystkich. A ją kocham! Każdą, a już w szczególności białą. Biała czekolada to nie czekolada Czekolada musi zawierać kakao, a biała go nie ma. Czepiasz się jak... Eee... Jak... A mniejsza o to. Nie umiem znaleźć porównania. Umm... Nic Bez obrazy, ale nigdy nie znalazłaś niczego w 100% ludzkiego. A śrubokręt? To narzędzie stworzone przez kucyka. Na serio myślisz, że to wynalazek kucyka? Jaki matoł wpadłby na pomysł - "hej, zrobię ustrojstwo, z którego skorzystają tylko jednorożce! Cała reszta niech go trzyma w zębach!". A co jeśli był rasistą? Wiesz, że wiele, wiele lat temu kucyki nie żyły w takiej zgodzie jak dziś? Ktoś mógł go wymyślić z myślą o swoim gatunku? Pozostałe miał gdzieś. Eee... no nie wiem. Hmm... Dobre pytanie. Prawdę mówiąc nie mam pojęcia. Nikt nie przywiązuje uwagi do takich rzeczy. Bon Bon, pewnie że wodę. Z czego robi się herbatę, zupę, kawę czy inne kompoty? Z soku? Nie, z czystej wody (brudnej nikt by nie tknął). Lyra... Uszatka pytała o CZYSTĄ wodę. Czystą w sensie - samą wodę bez dodatków. W takim razie, odpowiedź to sok. Hmm... nabrałam ochoty na sok z jabłek. Jabłka się skończyły. Mogę ci zrobić z buraka. Chcesz? No wiesz co!? Nie pozwolę ci zrobić soku z naszego opiekuna! Opiekuna naszego działu. Czy ja wyglądam jak bezbronne szczenię, którym trzeba się opiekować? Tak, gdy leżysz na brzuchu. Nic tylko "boopnąć" ciebie w nos. Jeśli ktokolwiek, kiedykolwiek dotknie mojego nosa... To? To do czasu zrobienia sztucznej szczęki będzie jadł papki dla niemowląt... przez słomkę. Nie jestem jak inne kucyki, które na widok człowieka merdają ogonem. Zapamiętaj to sobie osobo czytająca niniejsze słowa (tak, nie tylko Pinkie potrafi łamać czwartą ścianę) Aleś ty mroczna... Nie urwałaś się przypadkiem z Changei?* Dziękujemy za pytania... i zapraszamy ponownie. *kto wyłapał nawiązanie?
    4 points
  4. Dzisiaj mamy okazję powitać kolejną nową osobę w naszym Domku, a jest nią @Artem, który jest znany z między innymi w tematach z nowymi odcinkami 1. Na początek, opowiedz kilka słów o sobie. Jestem Artur, mam 18 lat i pochodzę z Górnego Śląska. Moimi zainteresowaniami są języki obce (obecnie j. angielski, niemiecki i rosyjski) i informatyka, a zwłaszcza praca z materiałami audiowizualnymi i broadcasting. W fandomie jestem znany głównie z tłumaczenia odcinków na język polski w formie napisów (i ich stylizacji) razem z innymi z grupy SparkleSubs oraz z udostępniania nagrań polskiego dubbingu serialu - pozdrawiam kuco, który mi w tym pomaga oraz Piro, który niegdyś się tym zajmował. 2. Jak dowiedziałeś się o serialu i forum? Było to pod koniec roku 2012, kiedy odkryłem pewnie przez każdego już znaną parodię serialu, stworzoną przez StalinaCWHC. Bardzo mnie urzekła forma tej parodii, lecz wtedy jeszcze jakoś nie myślałem o serialu, na jakiego podstawie była zrobiona. Dopiero parę tygodni później gdzieś w internecie natrafiłem na obrazki z kucykami i przypomniała mi się tamta przeróbka, przez co odnalazłem ten serial i zacząłem oglądać odcinki po kolei. Na początku bodajże nawet z polskim dubbingiem. Tak też później na początku roku 2013 natrafiłem na fandom bronies, a forum chyba znalazłem, szukając informacji o tym fandomie. I tak oto zostałem na dłużej. 3. Jak widzisz przyszłość forum? Pamiętam, że kiedyś to forum tętniło życiem, zwłaszcza działy związane z serialem, ale sporo się zmieniło wraz ze zmianą administracji lub migracją fandomu do jego zagranicznej części. Wciąż jednak można tu poznać wspaniałych ludzi, więc nie chcę być pesymistą. Sądzę tylko, że forum straciło swój urok, ale wciąż życzę mu jak najlepiej, pomimo zbliżającego się końca G4. 4. Jakie tematy na forum lubisz najbardziej, zabawy, quizy, dyskusje, galerie, itd? Obecnie forum odwiedzam tylko wtedy, gdy chcę poczytać opinie ludzi na temat najnowszych odcinków serialu czy innych oficjalnych materiałów. Czasem też zajrzę do jakiejś dyskusji o uniwersum MLP czy fandomie, ale wolę się trzymać z dala od kontrowersji. 5. Czym się inspirowałeś, wybierając taki właśnie nick? Inspirowałem się rosyjskim imieniem Артём (ɐrˈtʲɵm), lecz jego uproszczony zapis w alfabecie łacińskim wskazywałby też na podobne ukraińskie imię Артем (ɑrˈtɛm). Różnią się wymową i dlatego wciąż zastanawiam się, która bardziej mi odpowiada 6. Czy twój nick coś oznacza? Ma może dosłowne znaczenie? Jak wyżej, jest to imię i nie myślałem zbytnio o jego znaczeniu. 7. Jakbyś rozmawiał z osobą która jest anty brony? Staram się takich osób unikać, jeśli nie potrafią zrozumieć, że ktoś może interesować się czymś innym niż oni. Ignorance is bliss. 8. Co sądzisz obecnie o fandomie? Uważam, że fandom wciąż ma się bardzo dobrze. Nadal można znaleźć świetnych ludzi, z którymi da się pośmiać i porozmawiać, choć niektórzy potrafią szukać dziury w całym i narzekać na umierający fandom (co przerodziło się już w mema i żart sytuacyjny) lub na jego kontrowersyjne strony, które tak szczerze istnieją w każdej społeczności tego typu. 9. Powiedz proszę, udzielasz się w fandomie: rysujesz, piszesz opowiadania, tworzysz muzykę etc? Jak pisałem we wstępie, tłumaczę oficjalne materiały, stylizuję napisy, udostępniam polski dubbing i pomagam innym w nagraniach innych wersji językowych. 10. Gdybyś mógł się przenieść do krainy Equestrii, to kim chciałbyś tam być i jak chciałbyś spędzić tam swój czas? Zostałbym jednorożcem-podróżnikiem, żeby móc odkryć całe piękno Equestrii i eksplorować inne niezbadane krainy lub nawet wymiary i poznać nowe istoty oraz odnaleźć starożytne artefakty. Byłaby to dość ciekawa przygoda. A dlaczego jednorożec? Ponieważ chciałbym doświadczyć magii bardziej niż latania czy większej siły. 11. Byłeś już na jakimś meecie? Jeśli nie, to czy planujesz? Nie byłem na żadnym meecie, choć zastanawiałem się parę razy nad pójściem. Bardziej uszczęśliwiłby mnie większy konwent typu GalaCon, który niestety jest dość obciążający finansowo, więc raczej nie planuję się tam na razie wybierać. 12. Którą postać z tła chciałbyś widzieć częściej? Uwielbiam wszystkie backgroundy i uważam, że wszystkie zasługują na więcej czasu antenowego. 13. Jaka jest twoim zdaniem największa zaleta i wada serialu? Największą zaletą serialu jest to, że potrafi mnie uszczęśliwić nawet w najgorsze dni, czy to przez swój utopijny (choć nie zawsze) charakter, postaci, muzykę, czy przez sprytne nawiązania i żarty. Największą zaś wadą serialu jest często nieprzemyślana i dość mdła fabuła niektórych odcinków. Najpewniej wynika ona z dużej ilości scenarzystów na przestrzeni sezonów i ich obecnej dezorganizacji. 14. Wiele osób ukrywa zainteresowanie serialem. Czy twoi najbliżsi wiedzą, że go oglądasz? A jeśli tak, to jak na to reagują? Rodzice i niektórzy bliscy znajomi wiedzą, że interesuję się serialem i na razie nie miałem z tego powodu żadnych nieprzyjemności. Zazwyczaj potrafię dobrze komuś wytłumaczyć, o co w tym wszystkim chodzi i dlaczego oglądam serial. 15. Czy przed MLP udzielałeś się w jakieś grupie? Nie, jest to dla mnie pierwsza taka w życiu społeczność, w którą się mocno zagłębiłem. 16. Czy oprócz MLP oglądasz jakieś inne seriale? Jak najbardziej, oglądam inne kreskówki, anime oraz różne gatunki seriali live-action. To jeden z moich ulubionych sposobów spędzania wolnego czasu i daje mi możliwość poznania ludzi, których również interesuje dana produkcja, tak jak z MLP. 17. Czy widziałeś już film MLP, jeśli tak to czy się podobał? Oczywiście, film bardzo mi się spodobał, twórcy wykonali dobrą robotę, zwłaszcza z piosenkami, muzyką i animacją. Choć według mnie zabrakło polotu w fabule, która jednak mogłaby być trochę ciekawsza czy też poprowadzona w inny sposób. Poza tym wyszło całkiem nieźle. 18. Jaki jest twój ulubiony film, oprócz MLP ? Nie oglądam zbyt wielu filmów, ale z tych, które widziałem: Live-action: Fight Club Animowany: Kimi no Na wa 19. Jaki jest twój ulubiony zespół/wykonawca? Nie mam ulubionego zespołu ani wykonawcy, słucham zazwyczaj tego, co mi wpadnie w ucho, głównie soundtracków z filmów/seriali/gier. 20. Masz jedno życzenie do spełnienia. Jakie to życzenie? Możliwość posiadania/wynalezienia nieskończonego i nieszkodliwego źródła energii. (Because why not?) 21. O czym najbardziej lubisz rozmawiać, na jakie tematy mógłbyś dyskutować godzinami? Lubię rozmawiać o serialach i tematach związanych z moimi zainteresowaniami, a godzinami dyskutowałbym o nauce, wszechświecie, bliskiej przyszłości ludzkości i ogólnie o życiu. 22. W co lubisz najbardziej grać? Teraz gram już mniej, ale kiedyś dużo czasu spędzałem z GTA:SA, TF2 i ETS 2 (tak, lubię symulatory, są dziwnie relaksujące :P) 23. Jak lubisz spędzać wolny czas? Jak pisałem parę odpowiedzi wyżej - głównie na oglądaniu seriali, ale też na rozmowach ze znajomymi i spacerach po mieście, w naturze lub jeździe na rowerze. Spacery pozwalają mi się wyciszyć i rozmyślać. 24. Kiedy wpadłeś na pomysł tłumaczenia odcinków MLP? W 2016 roku przed emisją sezonu szóstego. Na początku sam podjąłem się tłumaczenia i przetłumaczyłem trzy pierwsze odcinki, co nie wyszło mi najlepiej, ale wtedy odezwał się do mnie MWerec, który zaproponował mi współpracę. Wiele mu zawdzięczam, bo bez niego i bez grupy, którą razem stworzyliśmy, bym sobie nie poradził. Dziękujemy za udzielony wywiad i przede wszystkim za robotę przy tłumaczeniu odcinków, bo bez niej wielu ludzi musiało by znacznie dłużej czekać z ich oglądaniem
    3 points
  5. Piękny prezent od mojej przyjaciółki Jeśli można, chcę zachęcić Was, moi drodzy, do składania u niej zamówień //commission// gdyż teraz naprawdę potrzebuję gotówki... Jej konto na DeviantArt https://www.deviantart.com/adakola PS- za taki art bierze 27 zł
    3 points
  6. Takie sobie zdjęcie wczoraj własnoręcznie zrobiłem, chcąc dodatkowo uchwycić piękną łunę zachodzącego słońca. Oczywiście się nie udało. A przy okazji kumpel zrobił mi fotę bez zapowiedzi...
    3 points
  7. 3 points
  8. art by subtlePixel Panie, panowie, klacze, ogiery, żrebięta, magiczne stworzenia i taborety wszelkiego rodzaju! Witamy na naszej Wielkiej scenie! Wiedzcie, że nasza Potężna Sztumistrzyni ceni sobie uwielbienie swoich fanów i lubi wiedzieć, jak wielu zauważyło jej Wielkość. Wobec tego uprasza się, by wszyscy wielbiciele zgłosili się na zaplecze i zadeklarowali swoje oddanie jedynej, niepowtarzalnej i... Trixie serio muszę to czytać? Oczywiście! To dla lepszego efektu, Moon! Ekhm... jedynej, niepowtarzalnej i niewiarygodnie utalentowanej iluzjonistki, która napełnia każde przedstawienie blaskiem, niczym słońce świecące nad Equestrią, Wielkiej i Potężnej Trixie! Zadowolona? I to bardzo! To teraz idź mi zrobić herbatkę. To chyba nie należy do moich obowiązków... Skracając, odświeżamy listę fanów. Stara lista została przeniesiona do archiwum i jeśli będzie taka potrzeba przepiszę osoby, które się pod nią podpisały. Lecz najpierw chciałybyśmy zobaczyć, czy dalej jesteście oddani i ponownie ustawicie się w kolejce, by podpisać się na plakacie, powieszonym na drzwiach starej, wiernej przyczepy Wielkiej i Potężnej Trixie! Zasady są takie same, jak poprzednio. Wasz nick znajdzie się na liście poniżej oraz zostanie naniesiony na plakat, który co jakiś czas będzie uzupełniany o nowe podpisy. 1. Wielka i Potężna Trixie 2. Grzegorz_Nikodem 3. Starlight Sparkle 4. MLPFan 5. GlaceCordis 6. Zafira 7. Twister 8. ByczekPazerny 9. Jakubas18 10. Uncommon_Nick 11. Littlepip 02 brony 12. Youkai20 13. Papeć 14. Decaded 15. misterspauls 16. MagiMemNon 17. Tempest Shadow 18. Moonlight
    2 points
  9. Awww, co mi się trafiło Dalej mam swoją ^^
    2 points
  10. Ostateczne foty produkcji , okulary są na magnes , wiec super patent ,wysyłka jutro. Zalecenia od producent by czesać maskotkę co jakiś czas.
    2 points
  11. Rise of Equestria na przestrzeni lat, zyskało tytuł "Zmora Polskiej Sceny Fanfikowej" Po części sie zgodzę z tą teorią. Fanfic miał trafić do lamusa, by tam został na zawsze zapomniany. Ale.. Pojawiło sie światełko w tunelu. Pomyślałem sobie "A może by tak jeszcze raz..." Tak właśnie narodził się pomysł Rise Of Equestria Project. Tym razem z porządną korektą i polskimi znakami. Wersja bardziej czytelna i przyjemniejsza dla oka. Wszelkie błędy fabularne, zostaną wyjaśnione w kolejnych częsciach. Zapraszam was na rewitalizację. :3 Fire Sky nie pochodzi z Equestrii. Został ściągnięty ze świata dwunożnych istot. Teraz musi się odnaleźć w zupełnie obcym świecie. Nie wie jeszcze, że zostanie wysłany w niebezpieczną podróż w czasie, pełną paradoksu. Od tej podróży zależy los całej Equestrii. Na szczęście nie jest sam. Towarzyszy mu pegaz imieniem Shadow Storm. A to nie jedyna opowieść... Przed Koszmarem Synowie Wiatru Nowa Liga Znaczkowa Shadow Czarny Pegaz Rise of Equestria 2014 Apple Ostatnia Gorzka Łza List do Ariany Ostrze Wieczności Zapowiedź
    1 point
  12. Miotła i jej Trixie Fanfik autorstwa Rarity.
    1 point
  13. No odcinek genialny, spoko nowa rasa, jak i piosenki. A ostatnia stacja, skojarzyła mi się z początkiem pierwszej części "Jak rozpętałem 2 wojnę światową" scena na stacji na granicy Polsko - Niemieckiej, gdzie kończył się nasz bezpieczny kraj. Ogólnie to taka 10 się należy.
    1 point
  14. 1) Bon Bon umiesz grać na jakimś instrumencie? 2) Co myślicie o Batponych? 3) Co sądzicie o szkole przyjaźni i czy chciałyście by się do niej dostać?
    1 point
  15. Przede wszystkim to stokrotne dzięki za twoją pracę, Artem. Robienie napisów do odcinka raczej łatwe nie jest, a często wychodzą błyskawicznie ^^ Widzę, że chciałbyś nieskończonej energii? Tesla by ci w tym momencie piątkę przybił ~ Albo żółwika. Ciekawe jakiego tego typu gestu używało się w jego czasach
    1 point
  16. Ależ ja lubię czytać te wasze przekomarzania się~ Tak się zastanawiam... Skoro Bon Bon podejrzewasz, że śrubokręt mógł wynaleźć jakiś jednorożec, dla jednorożców, to nadal po co im to skoro swoją magią mogą wkręcić śrubki bez użycia takiego narzędzia jak śrubokręt? Chciałybyście mieć węża? Szykujecie coś na Halloween?
    1 point
  17. Siemka, w szkole jest ok, dzięki. 1. Hmm...to zależy. 2. Miałam, ale jak narazie o tym nie myślę. 3. Jeszcze nie. Będę rozwijała swoją naukę w świecie ludzi. PS: Pozdrowię:)
    1 point
  18. Dziękuję I dziękuję @BiP za wywiad
    1 point
  19. Janusze Biznesu z Gametrade kontratakują! Wiem, że The Crew 2 nie jest jakimś cudem, ale żeby proponować za nie Heavy Rain/Beyond: Dwie Dusze?
    1 point
  20. Góry Canterlot czy Ponyville?
    1 point
  21. Dobry wywiad! @swinkipinki Skoro lubisz koty, to łap obrazek:
    1 point
  22. A gdzie mam podpisać? Popłynąłbyś w rejs łodzią podwodną?
    1 point
  23. Ooo dzięki! Bo teraz mogę z czystym sumieniem wrzucić:
    1 point
  24. @Papeć Dzięki ^^ @Grzegorz_Nikodem Ayy \(^_^)/ Nie słyszałem nigdy, ale brzmi obiecująco, zaraz ogarnę @Starlight Sparkle Nie znalazłem żadnego spoko arta z napisem "thanks", więc po prostu bapiszę "dzięki" xD
    1 point
  25. + Wymyłam te naczynia z wczoraj i nawet wyniosłam śmieci! + Sama sobie narysował śliczne emotki Stygiana i jestem z siebie dumna + Moja rozgrywka w Sims 4 idzie bardzo dobrze. + Wzięłam bardzo przyjemną kąpiel. - Dosyć długo mnie dzisiaj głowa bolała. - Znowu po obudzeniu się czułam się okropnie. Opuchnięte oczy, katar i te sprawy
    1 point
  26. Hura! Przeczytałem „Poznając nowy świat” części pierwsza, a to jeszcze nie koniec tej pięknej, ale momentami nieco gorzkiej podroży, gdyż na każdej ścieżce czasem muszą zdarzyć się jakieś wyboje! Nie chciałbym zbytnio się powtarzać po mojej poprzedniej „recenzji”, gdyby się tak stało, to wybaczcie, ale chciałbym napisać ten post bez czytania jakichkolwiek innych opinii, nawet własnych. (no może poza paroma wyjątkami) No to zacznij od tego, że – ponownie – styl, konstrukcje zdań są fajnie. Ładnie jest to napisane, tekst wyjustowany jak należy. Sposób pisania już od dawna należy do mocnych stron autora. Ten tekst płynie tak gładko, spokojny jak sen, unosi się i opada. Nadaję lekkości podczas czytania. To jest niezmienne. Autor ma już swój styl wyrobiony i tego będzie się trzymać. Jest do tego charakterystyczny i jak przeczyta się coś niepodpisanego od Hoffmana to istnieje spora szansa, że na myśl przyjdzie mi pióro obecnie komentowanego przeze mnie pisarza. Jest tylko jeden mankament, o którym chyba nie wspominałem wcześniej. Być może tym razem rzuciło mi się to w oczy. Często w tekście mamy do czynienia z „powtarzajkami”. Nie chodzi tu o styl. Zdania same w sobie brzmią nieźle. Jednak mamy tutaj powtarzane często po sobie sensy wypowiedzi, tak jakby nie wystarczyło raz o czymś napisać, tylko dostajemy kolejne opisy tego samego. Zapycha to trochę i odsuwa czytelnika od właściwej akcji. Czasami „mniej, znaczy więcej” i potok opisów może tylko osłabić wybrzmienie danej kwestii, w odróżnieniu od jednej, celnej myśli, z którą zostawiamy na moment czytelnika. W potoku słów i wszędobylskich opisów, które momentami wpychają się jak jakiś nielubiany gość do fotki grupowej, ginie ta esencja, gdyż jest zbytnio rozwodniona innymi, mniej znaczącymi informacjami. Mamy w tekście dużo szczegółowych opisów, nadszarpnięte wątki (jak np: to, że być może szykuję się wojna, bo Equestria się zbroi), a także mamy monologi, takie nieco dłuższe, które są wstawione pomiędzy dialogi postaci. Tak się nie robi. Zaburza to dynamikę wypowiedzi. Niech jakiś etap dialogu stanowi zamkniętą całość. Bo wygląda to trochę tak, jakby ktoś pauzował pilotem na telewizorze rozmowę dwóch postaci i włączał na drugim ekranie coś innego. No dobrze, to teraz przejdźmy do tego, że pierwsza połowa tego tekstu jest strasznie rozciągnięta przez te opisy i budowanie klimatu miasta. To już mieliśmy na początku poprzedniej części. W ostatnim komentarzu pod tym tematem wspomniałem o tym, że początek ładnie Nam zarysowuję miejsce akcji i w kolejnym tekście znowu dostajemy to samo. W sensie, jest to budowanie klimatu, są opisy rytmu życia mieszkańców Nieghtford, ale tak na dobrą sprawę niczego istotnego się nie dowiadujemy. Bo to co, złapało mnie za serce znajdowało się gdzie tak na 12 stronie. I od tego momentu historia robi się bardzo ciekawa. Tylko no... musiałem doczłapać do tego momentu z lekkim trudem. To jest właśnie to, o czym wcześniej wspominałem. Odsuwanie tego, co najlepsze na później. Budowanie świata nie powinno według mnie wypierać budowania i przedstawienia postaci. To do bohaterów można zapałać prawdziwą sympatiom i to z nimi można się utożsamić. To oni podejmują trudne decyzje i to im można współczuć i tak dalej... Bardzo mi się spodobało od drugiej połowy. Pod koniec czułem taką autentyczną pasję. Żeby się temu źrebakowi wreszcie udało i żeby doznał spokoju. Chciałem, że wreszcie wyrwał się z tej duchoty i nędzy, które to roztaczały się nad miastem Neigford. Poza usterkami w postaci przerywanych przez monolog dialogów, nie było niczego, do czego ja mógłbym się przyczepić. Bardzo dobra robota! Dodam jeszcze, że jakiś czas temu na serwerze Discord @Verlax poruszył temat Alberta i jego szefowania w tym mieście. Mam podobne zdanie co do niego. Nie wspomniałem o tym w poprzednim poście, dlatego zrobię to tutaj. Nie chcę też powtarzać po koledzę powyżej, jedynie daję do zrozumienia, że zgadzam z Verlaxem. Ta część podobała mi się bardziej od poprzedniej. Poziom jest bardzo wysoki i mam nadzieje, że będzie tylko lepiej! Pozdrawiam!
    1 point
  27. 1 point
  28. Do tej pory trzymałem to w tajemnicy, ale... TEŻ SOBIE ZAMÓWIŁEM COŚ KUCYKOWEGO! Jak przesyłka dojdzie, to wrzucę fotki i napiszę recenzję <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> PRZYBYŁA! Profesjonalna robota - pięknie wyszyte gęste ściegi. [czochru czochru] ^_^ [gilu gilu] Nie muszę chyba poświęcać wielu słów tłumaczeniu, że jest MIĘCIUTKA w dotyku? Czy te oczy mogą kłamać? NIE! Oryginalna postać jest świetnie odwzorowana, widać pieczołowitą robotę. Nie ma żadnych doklejanych elementów jak to bywa w przypadku niektórych produkcji. Uszka i skrzydełka są z tego samego materiału co reszta kucyka. Mój mały kucyk Ups! Zabrakło mi transferu do zdjęć! W każdym razie: prezentuje się majestatycznie na mojej półce. Jej obecność wprowadziła wiele radości!
    1 point
  29. Mirroredsea jest autorką tego i 4 powyższych artów: Miałem problem z edycją tamtego posta, więc tutaj wpisuję autora.
    1 point
  30. Najpierw odpowiadając na twój komentarz: Już w sumie o tym pisałem: Nie wiem czy w sumie chce ci się w to bawić. Dla mnie Albert jako całość jest postacią niekonsekwentną do bólu, którego relacje społeczne są niewiarygodne i to w jaki sposób zostaje przedstawiony jest dla mnie niezrozumiałe. Perspektywistycznie, “hersztowanie” to tylko nazwa, gdy problemy są z tą postacią są dużo większe. Może wyrażę się precyzyjniej: Albert to absolutne moralne dno. Po tym co odwalił w pierwszym opowiadaniu jest oczywiste, że jest to postać bez jakiejkolwiek empatii, psychopata, bardzo zły kucyk. Niestety, autor w każdym kolejnym opowiadaniu wracał do tego Alberta i próbuje wciskać, że ma jakieś dobre cechy i że jego rodzina mimo, że ledwo z nim żyje, to dostrzega, że się stara. No i to kompletnie nie działa, z powodów które wymieniłem w poprzednim poście. Właśnie jedyną pozytywną cechą, o której mogę powiedzieć cokolwiek dobrego w związku z Albertem to właśnie ta pracowitość, charakterystyczna dla protestackiej etyki pracy. To co przedstawiasz w opowiadaniu, to notabene jest protestancka etyka pracy, ponieważ rodzaj myślenia “praca dla samej pracy, zarabianie dla samego aktu zarabiania” to podstawa doktrynerska tego właśnie myślenia. Przed protestantyzmem i jego odłamami w chrześcijaństwie dominował nurt, w którym życie doczesne nie miało znaczenia, czy byłeś biedny, czy bogaty - miałeś być dobrym człowiekiem. Bogactwo wręcz było uznawane za bardzo przeszkadzające w osiągnięciu zbawienia. Logicznym wynikiem takiego myślenia jest to, że pracuje się tylko tyle by żyć, a nie tyle by żyć i coś zarobić, bo na cholerę ci zarobek? Zdarzały się w czasach przeszłych sytuacje, w której ludzie byli pracowici i chciwi pieniędzy, ale zwykle było to związane z hedonizmem, konsumpcją i doczesnymi zabawami i żadnej z tych rzeczy u Alberta nie ma. Natomiast rodzaj myślenia jaki ma Albert jest właśnie klasyczny dla protestanckiej myśli - praca dla pracy, zarobek dla samego faktu zarobku. Jest to jedyna, dosłownie jedyna cecha pozytywna którą mógłbym określić u Alberta i która pozwalałaby mi zrozumieć czemu w późniejszych opowiadaniach na Alberta czasem patrzy się ze strony pozytywów. I to kompletnie nie działa, czemu - to napisałem w poprzednim poście. Właśnie te dyrdymały o pracowitości w ustach Alberta brzmią jak hipokryzja, brakuje im kompletnie charyzmy jak i siły przekonywania. Dlatego ta postać moim zdaniem w swej słabej charakterystyce psuje zarówno światotworzenie, jak i inne postacie. Wreszcie, w stosunku do mojej krytyki światotworzenia, podczas gdy “opowiadanie nie jest o tym, tylko o postaciach”. Moja dłuższa krytyka postaci Alberta z perspektywy również światotworzenia wynika dokładnie z tego, że relacje społeczne Alberta z pozostałą częścią rodziny jak i miasta nie mają sensu. Nie rozumiem na jakiej podstawie ktokolwiek miałby szanować Alberta, który postradał rozum. Jeśli postać jest źle napisana, to często cierpi na tym nie tylko ta konkretna postać, ale również wszystkie inne z którymi interaktuje. A tak na złość się składa, że do tego felernego Alberta różne postacie wracają przemyśleniami nawet gdy nie ma go w pobliżu. Przy okazji, nie wiem czy zauważyłeś, ale w mojej krytyce światotworzenia kompletnie pominąłem technologię. Gdybym chciał, mógłbym się przyczepić, że nie jest to specjalnie konsekwentne i raczej przy stadium technologii X, Y nie wyglądałoby tak jak wygląda. Ale prawda jest taka, że w szerszej perspektywie tutaj nie miało to znaczenia i gdybym naprawdę chciał nad tym przysiąść to wyszedłbym na jeden z tych rodzajów krytyków jak z Everything Wrong with…, którzy czepiają się rzeczy, które nie mają żadnego lub prawie żadnego znaczenia dla odbioru dzieła. Natomiast to, że Albert był źle napisany - to już było istotne i dlatego to podniosłem.. Możesz usunąć bohaterów ze świata, zostaną zastąpieni przez innych. Jak usuniesz świat, to bohaterowie będą co najwyżej dryfowali w kosmicznej przestrzeni. Akurat w kontekście opowiadania, o ile w Equestrii wierzę, że gdyby nagle usunąć bohaterów się tam znajdujących to świat dalej żyłby własnym życiem, to nie mam bladego pojęcia jak miałaby wyglądać Cevalonia bez Alberta. Można raczej odnieść wrażenie, że w tym mieście to nic się nie dzieje poza tą główną rodziną i jej “hersztem”. Wynika to z tego, że absurdalnie - Equestria ze strony światotworzenia została napisana lepiej niż Cevalonia i naprawdę łatwiej mi uwierzyć w wielką equestriańską bandyterkę i rozbójnictwo niż w to, że system społeczny w mieście Neighford to utrzymuje się na podstawie herszta i… w sumie nie wiadomo czego. Ale będąc szczery, temat ten jest na tyle wielki, że kontynuować tego tutaj moim zdaniem nie ma sensu. Ja jestem supremacystą narracji nad postaciami, ponieważ zbytnie skupienie się na postaciach nieuchronnie prowadzi do wielu problemów w konstrukcji opowiadania, ale to jest tylko moja opinia. Jeśli chcesz o tym podyskutować, od tego mamy Stowarzyszenie Żyjących Pisarzy na forum, albo Klub Konesera Polskiego Fanfika na Discordzie. --------------------- Teraz może coś powiem o trzech innych opowiadaniach, które przeczytałem, to jest: “Na głębokich wodach”, “Altruistka” oraz “Piątek trzynastego”. Klasyczny też disclaimer na początek: jeśli coś krytykę, to robię to w większości przypadków dlatego, że dzieło jest tej krytyki warte. Zacząłbym od “Na głębokich wodach” oraz “Piątku trzynastego” bo niejako są one połączone tym samym bohaterem oraz jego “arc’iem”, to jest historia Fenrira i jego zagłębienia się w niezbyt ciekawy świat klasycznej bandyterki. Wszystkie zalety o których pisałem na początku w pierwszym poście dalej mają tu odniesienie. Szczerze, obydwa te opowiadania mi się spodobały, ale sama postać Fenrira nie budzi we mnie większych emocji i szczerze - kompletnie mi nie przypadła do gustu. Właśnie z postacią Fenrira wiąże mi się też jedyna poważna wada jaka mi gdzieś z tyłu głowy zaczęła świtać. Natomiast wszystko inne, czyli: opisy tej bandyckiej Equestrii, światotworzenie, liczne postacie poboczne, dialogi, forma czasami humor… wszystko to było wykonane dobrze. Samo światotworzenie podobało mi się notabene dużo bardziej niż w Cevalonii. Ostatecznie więc podsumowując - te dwa opowiadania mi się autentycznie podobały, były ciekawe na swój sposób i pomysł fabularny jak to poprowadzić był okej. Moje odczucia po zakończeniu lektury były jak najbardziej pozytywne. Teraz, Altruistka. Przy większości opowiadań z Kresów miałem uczucie tzw. “dobrej, rzemieślniczej roboty”. Określenie to może być interpretowane jako wada bądź zaleta, zależnie od oczekiwań. Żadne opowiadanie póki co w Kresach nie zrobiło na mnie wrażenia, że jest “wybitne” przez duże W w swej postaci. Altruistka miała szansę, ale… niestety, im dłużej myślę nad tym opowiadaniem tym bardziej umacniam się w przekonaniu, że to póki co moje największe rozczarowanie z serii. Zacząłbym od tego, że prawie wszystkie zalety z pierwszego opowiadania dalej mają tu miejsce, takie jak forma, przejrzystość, relatywnie okej dialogi… ale to w sumie tyle. Zacząłbym od samego pomysłu fabularnego, który ma niestety ogromny problem. No i kolejny problem. Szczerze, zacząłem już zwracać na to uwagę w pierwszym opowiadaniu “O szyby deszcz dzwoni”, ale wtedy to przy komentowaniu pominąłem, bo wydawało mi się to mało istotne. Teraz jednak przeczytałem kolejne opowiadanie w którym znowu mamy to samo. Tak więc przechodząc do rzeczy: Ehh. Muszę przyznać, że po przeczytaniu tego opowiadania poczułem się bardzo zmęczony. Nawet nie wiem jak tu sensownie zarekomendować coś na przyszłe fanfiki. Może spróbować nie pisać tak przerysowanie złych antagonistów, że nie da się w ich wierzyć? Może warto spróbować pisać kłótnie rzadziej, a tak by naprawdę miały uderzenie? Może spróbować w ogóle nie robić kłótni, a tworzyć konflikt nie przez durne wrzeszczenie, a przez zwyczajne toksyczne docinki lub bezpośredni, a nie pośredni konflikt interesów? “””Porządny””” rodzic potrafi sprawić by dziecko zaczęło płakać bez podnoszenia głosu. W tych opowiadaniach jednak bez dodatkowych decybeli nie dają rady. Ostatecznie podsumowując, o ile obydwa opowiadania o Fenrirze ostatecznie mi się spodobały, pomimo że miałem pewne wątpliwości. Nie żałuję przeczytania ich i miałem z tego przyjemność. Po Altruistce nie czułem kompletnie nic, a miałem wręcz uczucie straconego czasu, jakbym czytał właśnie streszczenie z TVTropes połączone z kiepskimi cechami poprzedniego “O szyby deszcz dzwoni”. Osobiście, dla mnie to było rozczarowanie. EDIT. Zapomniałem dopisać, ale powtórzę się: na pewno przeczytanie powyższych utworów mnie nie zniechęciło i pozostałe opowiadania z serii Kresów też przeczytam i też zamierzam je skomentować. Klasycznie też, jak w poprzednim komentarzu, życzę ci Hoffman by ci się powodziło przy pisaniu tego opowiadania.
    1 point
  31. Ach... W związku ze wczorajszym pojedynkiem fików (który "Kresy" ostatecznie wygrały) zabrałem się za lekturę. I tak oto udało mi się w ciągu dwudziestu czterech godzin przeczytać całość (liczącą bodajże 500k słów wg spisu Dolczego, jeśli się mylę, niech mnie ktoś poprawi). Co najważniejsze, nie musiałem się do tej lektury zmuszać. Po prostu zacząłem i poszło. Nie mogłem się oderwać - sagę rodziny Crusto na ten przykład skończyłem czytać grubo po północy. To nie będzie bardzo długa recenzja, o rzeczach dobrych lubię pisać krótko, prosto i na temat. Co chciałbym pochwalić? Udało ci się stworzyć pięknie napisaną, rodzinną sagę, w której plasterki życia przeplatają się z przygodami, do tego miszmaszu powoli wkracza też polityka i wojna - lecz wszystko układa się w harmonijną całość. "Kresy" mają niesamowity klimat, co jest zapewne zasługą przede wszystkim opisów, które mają w sobie "to coś", a także dobrze wykreowanym bohaterom. Każdy, nawet z początku mało znaczący element, koniec końców wchodzi w odpowiednie miejsce w całej tej układance. Tu jest o wiele większy zamysł, niż można by pomyśleć przy rozpoczęciu lektury. Tylko tyle i aż tyle. Z niecierpliwością i podekscytowaniem czekam na kolejne części sagi, bo zrobiło mi się szkoda, że urywa się w takim interesującym momencie. Przed bohaterami jeszcze długa droga, a nie wszystkie karty zostały do końca odkryte. Ocena: 10,5/10 Taki będę hojny. A z czasem... z czasem pomyślę o głosie na Epic. Pozdrawiam i zachęcam innych czytelników do lektury.
    1 point
  32. Nie pamiętałem dokładnie, więc sprawdziłem - to jest w opowiadaniu o sekretach w pudełku, tam jest to wyjaśnione i potwierdzone (chyba na początku). Albert jednak ma swoich "zbirów do wynajęcia" dzięki którym zachowuje przywództwo. Możemy tam również odnaleźć informację, że jednak zaczął szukać partnerów poza swoim miastem i udało mu się ich znaleźć - prowadzi z nimi współpracę. Inne miasta w opowiadaniu funkcjonują już trochę w ten sposób - mają przywódcę, który wybierany jest przez mieszkańców. Jest to bardziej cywilizowane. Moim zdaniem, naiwne ze strony Alberta jest raczej to, że pomimo pewnych sukcesów - założenia nowej wsi(?) uparł się, że będzie liderem w regionie mimo, że jest na słabszej pozycji. To jest bardziej błąd w kreacji tej postaci, pewna niekonsekwencja. Jest to obszerny materiał, więc trzeba się z nim zapoznać, żeby wiedzieć pewne rzeczy, również to, czym skończyły się dążenia tej postaci.
    1 point
  33. W ciągu jednej nocy złapałem silne przeziębienie: potworny ból gardła, co raz silniejszy kaszel, a dziś przez pół dnia miałem gorączkę (37.9). Nie mam pojęcia jak to się stało, że mnie tak nagle "wzięło" - nie przemarzłem, nie przemokłem, w pracy nikt nie choruje. Dziwna sprawa Tak czy inaczej, mam przymusowy urlop, kontener chusteczek i małą aptekę na lodówce...
    0 points
  34. A ja lubię celestię.jest przepiękna istotą na świecie.jakbym ją spotkałbym umówiłby z nią na kawę i słodycze.
    0 points
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...