Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 04/20/13 we wszystkich miejscach

  1. Nie wiem czy mieliście okazję poznać Danio2123 bronego z naszego forum. Cytat z jego profilu "Piątek 12 kwietnia, najgorszy dzień jak na razie w moim życiu, wypadek na praktykach, sześć miesięcy na wózku inwalidzkim, brak możliwości samodzielnego poruszania się, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem na nogi będę mógł stanąć na 6, 7 miesięcy, lecz jeśli zdarzy się coś nieszczęśliwego to mogę zostać na wózku przez resztę życia, ale proszę wszystkich Boga, Celestię, Lunę abym wyszedł z tego cało, a wszystko przez jeden mały błąd popełniony przez drugiego praktykanta... Jeśli możecie to piszcie na GG" 19 kwietnia będę mieć operację kręgosłupa, która pozwoli mi szybciej powrócić do zdrowia. Dla zainteresowanych podaję GG: 45239853. Proszę o okazanie mu z waszej strony słów wsparcia, życzeń i dobrego słowa. Głęboko wierzę, że ten mały wysiłek z naszej strony pomoże mu szybciej wrócić do zdrowia i podniesie go na duchu.
    2 points
  2. Flutt - nigdy nie twierdź że jestem od kogoś mądrzejszy. Nigdy. Nie wiem wszystkiego, potrafię tylko wykorzystać to co wiem i potrafię to robić skutecznie. EmSki - spokojnie, nie takie rzeczy się zdarzały. Introwersja? Witaj w klubie. Czasami każdy czuje się wyobcowany. Czasami każdy ma obawy. Ja je zawsze miałem i pewnie mieć będę. A mimo to idę na przód. Kiedy nie wiesz co robić, trenuj. Nie tylko ciało ale i umysł. Jeśli coś na tym świecie należy do ciebie, to właśnie te dwie rzeczy. I kiedy przyjdzie chwila prawdy, tylko one cię nie zawiodą. I gdybyś kiedyś chciał pogadać, o czymkolwiek z kimkolwiek, to zapraszam. Gwarantuję100% poufności, o ile sam nie zażyczysz sobie inaczej. W końcu skoro mam Czas, to i poświęcić go mogę dla kogoś, prawda?
    2 points
  3. Krótko o moim "defekcie". Jestem przesadzonym introwertykiem, nie umiem rozmawiać z ludźmi, a tym bardziej ich poznawać. Nie widzę w sobie nic co mogło by zainteresować drugą osobę. Jestem zbyt spokojny i niedecydowany, co potrafi prowadzić do wykorzystywania mnie przez innych. Umiejętności nie odkryłem w sobie zbyt wiele, prawdę mówiąc nie przykładałem się do poszukiwań, ostatnio zacząłem pisać fanfika żeby zobaczyć co z tego wyjdzie, ogólnie ciężko mi coś zacząć, często nie wiem gdzie. Nawet pisząc ten tekst przesadnie rozmyślam jak dobierać słowa. Często mam obawę że zrobię z siebie idiotę. Nie znam przyczyny problemu, rodzinę mam standardową, czasami jakieś problem z alkoholem u rodzica się zdarzy, ale to sporadyczne, mam kochającą rodzinę. Do podstawówki byłem jak inni, w gimnazjum zacząłem izolować się od innych. Każdy gdzieś z kimś poszedł, pogadał, a ja siedziałem pod klasą czekając na dzwonek, w liceum tak samo. Czuję się trochę jak dziecko zawiedzione rzeczywistością w której przyszło mi żyć. Mówi się że jeżeli jest się samotnym, to trzeba odwiedzić kogoś bardziej samotnego, ale nawet jeżeli kogoś bym znalazł to nie umiałbym z nim porozmawiać. Fajnie że ktoś założył ten temat, to nie to co rozmowa z człowiekiem, ale zawsze coś (chociaż jak by ta rozmowa wyglądała to wolę nie myśleć ) Dwaggy, dla mnie to wygląda tak że żalisz się nie po to by rozwiązać problem, tylko by wyciągać współczucie od innych, nie wstyd ci że ktoś z dobrej woli chce ci pomóc, a ty masz to gdzieś?
    2 points
  4. I co dalej? Cytowanie selektywne opanowałeś do perfekcji, tak jak i wykrzywianie czyjejś wypowiedzi czy też negowanie wszystkiego skrajnymi przypadkami. Czyli już sam sobie udowodniłeś że gadka w stylu "Nic nie umiem" jest guzik warta. Nie wpadło ci do łba żeby zamiast naśladować pedofila, Hitlara czy innego idioty naśladować, bo ja wiem, kogoś wartościowego? Stary, na razie twoje wywody nie odbiegają od typowej rozmowy z dresiarzami... Czemu nie jesteś dobry? Bo wszyscy są źli. Ale ja nie pytam o innych tylko o ciebie. A co ja frajer jestem? Powiedziałem, a raczej napisałem ci kiedyś, że coś zgubiłeś. Powiedziałem tez że jeśli to znajdziesz to powitam cię jak przyjaciela. Ale okazuje się że byłem w błędzie. Ty tego nie zgubiłeś. Ty to ukryłeś. Głupie posunięcie. Inna sprawa. Słyszałem, że ktoś taki jak ty jest w stanie komuś pomóc. Trudno mi w to uwierzyć, ale kto wie czy to nie pęknięcie którego potrzebujesz. Jest osoba której możesz pomóc. Trochę beznadziejny przypadek bo porywa się z motyką na słońce ale mniejsza. To zasadniczo sprowadza się do dwóch rozwiązań. Albo uda ci się pomóc tej osobie co będzie równoznaczne ze zrozumieniem samego siebie. Albo ja skruszę te ściany które stawiasz. I uwierz mi zrobię to konsekwentnie i uparcie. Żadna z twoich wypowiedzi nie zostanie bez odpowiedzi. Tak długo jak będziesz znajdywał argumenty żeby leżeć ja będę znajdywał na nie kontry które udowodnią że gadasz bzdury. Mam Czas, mam Możliwości i mam Chęci. I nijak się z tego nie wykręcisz, wszak w świetle regulaminu jest to dozwolone. Nie trafiłem jeszcze na taki mur którego bym nie rozbił i gwarantuję, twój mur nie będzie moim nagrobkiem, jeno kamieniem milowym.
    2 points
  5. Jeśli szukacie czegoś o iluminatach to polecam nonsensopedię... Tak NONSENSOPEDIĘ, w tym niby żartobliwym wydaniu wikipedii znajduje się wiele pożytecznych informacji. Napisane są tak sarkastycznie i bez owijania w bawełnę że nie dość że można się pośmiać to jeszcze można zdobyć "trochę" przydatnych informacji. Btw: Nie wierzę w te wszystkie spiski, typu iluminaci, natomiast wierzę w inne spiski(raczej w jeden spisek), ale za to dostaje się bana na tym forum.
    2 points
  6. Nie pamiętam, kto to powiedział, ale największym sukcesem szatana w naszych czasach jest to, że udało mu się przekonać wielu ludzi, że nie istnieje. Nie rozumiem postawy ludzi, którzy na przykład korzystają z usług wróżbitów, bioenergoterapeutów czy wierzą w istnienie jakichś innych "mocy" a jednocześnie uważają się za ateistów, ew. "nowoczesnych katolików". Rzeczy niewytłumaczalne przez naukę istnieją. Tylko skąd pomysł, że są wszystkie dla nas dobre? Co do zagrożeń w książkach, filmach, muzyce... Są, jak najbardziej, ale nie trzeba popadać w paranoję. Pewne zespoły, wykonawcy - niestety mogą być niebezpieczne do pewnego stopnia, szczególnie, że słuchanie danego gatunku może wiązać się z jakąś subkulturą bądź ideologią, ale stwierdzenie "taka muzyka jest zła bo..." jest po prostu śmieszne. Jeśli chodzi o media, to nie muszą za bardzo nic robić. Wystarczy, że dalej będą szufladkować każdy głos rozsądku jako "zabobon" i "ciemnogród".
    2 points
  7. Czemu nie można było? Struktura bazy jest inna. Konwersja tablic była przeprowadzana skryptem jakimś. A to były pola dodatkowe. Wystarczy? Przy dodatkowych usprawnieniach i ogólnie innych ustawieniach dostępnych na obu silnikach część rzeczy się po prostu poprzekręcało lub nie mogło zostać przeniesiona (lub źle działa(ło) po przeniesieniu). Może i gdzieś mają kopię bazy jeszcze z tymi danymi. Ale teraz by trzeba jakoś wyciągnąć akurat te informacje i je do userów dopasować - a ID się zmieniły i do tego już część userów pozmieniała swoje profile. A ręcznego przypisywania takich pól na takiej wielkości forum...? Samobójstwo.
    2 points
  8. Czasami zdarza mi się żartować, że mam ludzkie odruchy. Życie mi dokopało i czasem dalej kopie. Cale moje doświadczenie wielokrotnie okupiłem krwią i potem. Samotnością i żalem. I jak pisałem wcześniej, mi też ktoś pomógł w chwilach gdy mogłem zatracić się całkowicie. Warunek był jeden - ja pomogę tobie, ty kiedyś pomożesz komuś innemu. To uczciwa wymiana, tym bardziej że polubiłem pomaganie. Dobre słowo nie kosztuje, a jeśli moje doświadczenie może komuś pomóc to tym lepiej.
    1 point
  9. Mnie osobiście wiele rzeczy nie irytuje. Niech sobie będą, jest to naturalne że tak powiem i nie unikniemy tego. Za to spokojnie mógłbym napisać o zachowaniach nie których bronych. No ale to inna historia...
    1 point
  10. Socks widząc że ma szansę wystrzeliła z muszkietu w tył głowy Chaosa.Po strzale podbiegła do niego i uderzyła kolbą. - Vortex.Chyba tak się nazywasz?Zaatakuj go!
    1 point
  11. Jak już pisałam wcześniej filmik jest naprawdę dobrym przykładem. Czy w ogóle ktos go oglądał, wierzący czy nie wierzący nie ma tu znaczenia. Z tymi iluminatami to faktycznie prawda, w takich teledyskach są teksty podprogowe wystarczy klatka po klatce przyjrzeć się niektórym teledyskom. Fakt nie można wszystkiego demonizować, można dostać schizy, ale nie wolno tego bagatelizować.
    1 point
  12. @Cuddly Doggy Cuddly, to był żart, odpuść trochę, a to że ktoś lubi żarty nie oznacza że jest tępym gimbusem. @Turoń Heh, iluminaci ? srsly ? Jeżeli chcesz rozmawiać o bajkach to może dołączymy do tego Jasia i Małgosię lub krasnoludki ( swoją drogą też szatan ), w sumie o bajki zachaczamy cały czas rozmawiając o Bogu ale bez przesady. Jeżeli chcesz tak to rozkminiać to wiedz że na banknotach dolarowych znajduje się symbol iluminatów, nie ma już Stanów zjednoczonych i Kanady, zostały połączone bodajże w 2003 roku ( I faza podboju świata według iluminatów ) a twój avek przedstawia turonia czyli element kultury pogańskich słowian. @aisekierka Ta oswojenie z magią, tylko po co ? jaki Hasbro ma pożytek ze ( twoim zdaniem ) zmieniania dzieci w satanistów ? A co do przedstawienia Celestii jako Heliosa ( słoneczny rydwan ) to nie wiem o co ci chodzi, według mnie jest to całkiem na miejscu, ostatecznie ona opiekuję się słońcem.
    1 point
  13. Z twojej wypowiedzi można by wywnioskować że stawiasz się w sytuacji człeka skończenie głupiego. A to nijak się ma do faktu że potrafisz określić coś masonerią lub wiesz że kawa może podnieść chwilowo umiejętności intelektualne. To już pokazuje że jesteś w stanie gromadzić i być może częściowo rozumieć dane które zbierasz. A do tego to jednak trzeba mieć IQ przynajmniej przeciętne. Wolisz stawiać się na stanowisku kozła ofiarnego tudzież ofiary losu - trudno. Wolisz stwierdzić że czegoś nie da się zrobić bo zwyczajnie ci się nie chce - trudno. Wiesz że życie jest trudne prawda? Że ilekroć upadniesz, życie zatroszczy się o to żebyś upadając dostał kopa w twarz. A kiedy już będziesz leżał, zatroszczy się o glana który dociśnie cię do błota. Bo takie jest życie.I możesz sobie wygodnie leżeć w tym błocie omijany przez problemy świata. A kto ci zabroni? Ale tu rodzi się pytanie - po co piszesz o tym tutaj? Jeśli się poddałeś, to sobie leż i nie przeszkadzaj innym. Tutaj możesz się wyżalić, możesz posłuchać dobrych rad. I kto wie może znajdziesz nawet kilka odpowiedzi. Ale jeśli leżąc uznasz, że zamiast się podnieść, wybierasz leżenie, a do tego chciałbyś żeby ktoś inny też leżał, to strzel sobie w łeb ciężkim przedmiotem. Większość twojej argumentacji przedstawia się jako "Nie bo tego nie da się zrobić" A próbowałeś? "Nie, ale tego i tak nie da się zrobić". SUKCES był, jest i mam cichą nadzieję że będzie definiowany jako próba wstania o jeden raz więcej niż się upadło. I mówię próba, bo życie tylko czeka żebyś wstał. Żeby mogło cię kopnąć w krocze i z uśmiechem patrzyć jak upadasz. I tak długo jak po upadku będziesz wstawał - będziesz zwycięzcą. Jeśli sam stawiasz wokół siebie ściany, żaląc się że nic nie da się zrobić bo ci się nie chce, że nic nie idzie po twojej myśli bo się nie przykładasz, to nie zdziw się, że gdy już postawisz te piękne, grube i twarde ściany, będziesz w nich sam. Będziesz miał swoje 4 kąty gdzie nikt nie będzie ci przeszkadzał w użalaniu się nad sobą. Bo nikogo nie będzie to obchodziło. I to twój wybór. Możesz spróbować wstać gdy ktoś daje ci dobre rady i pokazuje jak to zrobić, możesz też leżeć i samemu skazać się na samotność. Pisałeś wcześniej że nikt cię nie lubi. A czy ty lubisz kogokolwiek? Czy choć przez chwilę pomyślałeś o kimś innym niż o sobie? Masz dwie zdrowe nogi, więc do cholery wstać i zacznij ich używać. Jest wiele osób które wyciągają dłoń, lecz nie po coś co należy do ciebie, a po to by pomóc ci wstać i iść. Ty zaś bez precedensu stwierdzasz iż większość, o ile nie wszyscy, są fałszywi i źli. Taką monetą płacisz za pomoc? Jeśli życie cię powali, podziękuj za to, że ustawiło cię w pozycji dobrej do robienia pompek. Każdy może wskazać ci drogę, każdy może wyciągnąć do ciebie dłoń i pomóc ci wstać. Ale jeśli w głupocie, urażonej dumie czy zwykłym lenistwie nie zrobisz pierwszego kroku, to ty i tylko ty będziesz odpowiadał za zmarnowanie sobie życia. Znałem kiedyś takich jak ty. Butni, uparci. Zapytani dlaczego tacy są odpowiadali - "Bo takim ludzie mnie uczynili, są źli więc złem im odpłacam". Lecz kiedy padły kolejne pytania, ich upór znikał. Co zrobiłeś gdy chciano ci pomóc? Przegoniłem ich bo byli źli A skąd to wiesz? Bo wszyscy są tacy sami. A co z tymi którzy chcieli ci pomagać? Zwyzywałem ich bo jak i reszta, oni też pewnie byli fałszywi. Pewnie nie znaczy na pewno. A skąd wiesz? Może i ty kłamiesz bo jesteś tacy jak oni... Chcesz być jednym z tych bezimiennych? Zapomnianych, którzy przypominają o sobie gorzkim posmakiem, wszak na nic innego ich nie stać? Twoja wola. Ale jeśli kiedyś zechcesz wstać, to pamiętaj, że do tego wystarczy odrobina dobrej woli. Bo mi tak samo ktoś kiedyś pomógł wstać, więc wiem że to działa... To co ci teraz napisałem nie idzie z fanfarami czy biciem dzwonów. To nie są tajemnice. To doświadczenie które nauczyło mnie, że nic nie jest za darmo, życie nie jest łatwe. Upadasz częściej niż wygrywasz i nikt ci niczego nie da. Spotkasz na swojej drodze złych, niesprawiedliwych, okrutnych. I musisz ich obejść lub przejść po nich. Musisz zrozumieć co chcesz osiągnąć. Musisz chcieć więcej niż masz teraz. I udowodnić to. Tak w gruncie rzeczy powstają zwycięscy. Pod koniec dnia każdy chciałby czuć, że osiągnął sukces. Choćby i taki mały, w samym sobie. Możesz wejść na szczyt, możesz myśleć w większych kategoriach, możesz żyć lepiej niż kiedykolwiek przedtem. To jest i było w tobie od początku. Możesz to zrobić, ba, możesz udowodnić to nie tylko sobie ale i innym. Zrób ten cholerny krok i zacznij być kimś.
    1 point
  14. http://mlppolska.pl/index.php?app=core&module=usercp
    1 point
  15. Jest wiele motywów niebezpiecznych w wszelkich dziedzinach. W muzyce jest tego od groma, chociażby Rihanna, która ostatnio zaczyna przedstawiać to wręcz otwarcie (cóż świat już jest tak zmanipulowany, że nie trzeba się już tak urywać), wszelkie motywy masońskie etc. Bardzo dobrze jest to widoczne również u Lady Gagi, możecie śmiało poczytać o tym w internecie, wpisując np "Lady Gaga illuminati etc. u LG widać np symolike przedstawiania człowieka jako manekina, jako coś nierozumnego i promowanie takiej postawy przedstawiając to jako coś pozytywnego. (To jest dopiero umiejętność by potrafić to tak przekazać!) Tu link do artykułu gdzie polecam filmik w którym zanalizowano teledysk Katy Perry http://muzyka.interia.pl/pop/news/szokujace-fakty-gwiazdy-pop-czcza-diabla-i-chca-zawladnac,1822865,50 (teraz nie umiem umieszczać filmików z yt wie może ktoś jak to zrobić?) W innych mediach też jest tego sporo. W dzisiejszym świecie po prostu nie da się tego uniknąć, chyba,że zamknąć się w klasztorze i nigdy nie wychodzić, ale nie oto przecież chodzi i nie do tego namawiam. Chodzi o to, żeby te rzeczy potrafić identyfikować i nie dać się temu manipulować. Jak już się widzi co jest nie tak to jest to jasne,że trudniej będzie się zwieść i będzie się silniejszym.
    1 point
  16. Tak, po rosyjsku Snickers czy Mars?
    1 point
  17. Ban bo trzeba mieć co najmniej 500 postów napisanych
    1 point
  18. Jest możliwość odzyskania, ale ręcznie. Więc jeśli ktoś chce, musi napisać do mnie lub innego admina... ale najlepiej do mnie Oczywiście na pw - podeślijcie co chcecie odzyskać i postaram się to Wam napisać z powrotem Proszę jednak o cierpliwość - przy dużej ilości zgłoszeń i pracy, jaką mam, mogę nie nadążyć ze znajdywaniem i wysyłaniem xP
    1 point
  19. Nie chcę obrażać tego tematu, ale czy przypadkiem nie powinien być w koszu? Temat ze skłonnością do kupoburzy, więc zamykam i wyrzucam.
    1 point
  20. Bo, jak powszechnie wiadomo, wiedzę i umiejętności przynosi nam przepiękna, śnieżnobiała gołębica. W szponkach trzyma niewielką, jedwabną poduszeczkę, z dziobie zaś dzierży lekko poszarzałą, ozdobioną misternie wykonaną pieczęcią, kopertę. Owa gołębica siada wdzięcznie na krawędzi naszego okna, kładzie na parapecie poduszeczkę, na poduszeczce składa samoczytający się list, w którym jest cała znana i nieznana ludzkości wiedza na temat interesującej nas dziedziny, po czym z gracją odlatuje w stronę zachodzącego słońca (ponoć jeśli jesteśmy wystarczająco bierni, przed odlotem zamienia się jeszcze w nadobną dziewicę/przystojnego młodziana i uprawia z nami namiętny, gorący seks). Proponuję spytać Pani doktor, czy jej wiedza też spłynęła na nią w jakimś tajemniczym objawieniu, czy też może okupiła jej posiadanie nieprzespanymi nocami, okularami i bólem kręgosłupa. Warto zastanowić się uczciwie, ile konkretnie czasu poświęciłeś na naukę. I ile z tego czasu poświęciłeś na utwierdzanie się w przekonaniu, że nigdy się rysować nie nauczysz. W roku 1993, w czasopiśmie Psychological Review, miała miejsce publikacja badań zespołu, którego szefem był dr K. Anders Ericsson. Tematyką pracy była korelacja między talentem a czasem i intensywnością ćwiczeń. Poproszono więc kadrę naukową Barlińskiej Akademii Muzycznej, by ta podzieliła swoich studentów na trzy grupy - jednostki wybitne, uznawane za przyszłych wirtuozów, muzyków dobrych oraz tych, którzy kształcili się w kierunku typowo nauczycielskim. Wyniki można podejrzeć tu, Poniżej zamieszczam króciutkie streszczenie pierwszej części pracy. Wszyscy studenci zaczęli grać na instrumencie w wieku 5 lat, pierwsze różnice w ilości czasu spędzanego samodzielnie przez muzyków można było zauważyć w wieku 8 lat. W wieku 13 lat muzycy zdobywający nagrody ćwiczyli samemu, w czasie wolnym, średnio 13,7 godzin tygodniowo (Kaminski 1984), W tym samym wieku wybitni studenci ćwiczyli samemu średnio 12,2 godzin tygodniowo, dobrzy wiolonczeliści 8,8 godzin tygodniowo, przyszli nauczyciele - 6,6 godzin. Ponadto w grupie nie było ani jednej osoby, która ćwiczyłaby w takim samym bądź podobnym wymiarze godzin, a znajdowałaby się w grupie bardziej/mniej zdolnej. Innymi słowy - w grupie badanych nie było osoby, która w wieku 18 lat miałaby sumarycznie "przegranych" na wiolonczeli 8000 godzin i byłaby określana jako dobry wiolonczelista, ani takiej, która po graniu przez 5000 godzin byłaby określana jako wybitna. Oczywiście ci "wybitni" z jakiegoś powodu ćwiczyli więcej niż rówieśnicy - może kochali swoje instrumenty bardziej niż inni. A skoro kochali, na pewno inaczej postrzegali czas spędzony nad instrumentami niż ich koledzy. Badanie to jednak pokazuje bardzo ważną zależność - to ilość poświęconego czasu jest głównym motorem napędowym geniuszu. Chciałem pokazać też, o jakiej ilości czasu mówimy. Nie o dziesiątkach, nie o setkach, a o kilku tysiącach godzin wytężonej pracy. Dlatego moim zdaniem mówienie, że nie ma się do czegoś talentu, jeśli ćwiczeniu tego poświęciliśmy czas liczony nawet nie w setkach, a dziesiątkach godzin jest, cóż, śmieszne. I odrobinę uwłaczające tym, którzy poświęcili swojej pasji kawał życia. Jest bardzo, bardzo wiele rzeczy, których nie wiemy na temat ludzkiego mózgu, jedną jednak wiemy na pewno - zaczynamy się uczyć przed dniem naszych narodzin, jeszcze w łonie matki, a przestajemy dopiero w dniu naszej śmierci. Mówienie, że czegoś nie da się nauczyć jest w ogromnej większości przypadków wierutną bzdurą.Oczywiście trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że ktoś, kto zaczął rysować/pisać/tańczyć/grać w wieku lat sześciu, w wieku lat 26 będzie miał ogromną przewagę nad osobą, która zaczęła to robić w wieku lat 20. Tylko czy to powód, żeby się załamywać? Nie zmienimy przeszłości, za to możemy wpływać na teraźniejszość i na niej warto się według mnie skupić. To od nas zależy, czy zdecydujemy się poświęcić wiele lat naszego życia dążeniu do mistrzostwa w jakiejś dziedzinie. Jeśli zdecydujemy już, co chcemy robić, pozostaje nam tylko nauczyć się czerpać z tego przyjemność. Przypuszczam, że i sto tysięcy godzin przepełnionych złorzeczeniami oraz obgryzaniem kantów biurka pracy nie zrobi z nikogo artysty. Trzymajcie się cieplutko!
    1 point
  21. Witajcie! W związku z masą obowiązków na forum, postanowiłem poszukać drugiego regenta do Regnum Lunae. Z obecnego jestem zadowolony, lecz zbliżają się matury, więc nie będzie w stanie mi pomagać. Przy wyborze zwrócę uwagę nie tylko na podanie (które powinno być pozbawione błędów w pisowni), ale przeanalizuje samego usera. Co do forum. Prace nad nim trwają cały czas, jest jeszcze dużo do zrobienia, ale nasi administratorzy techniczni ciężko pracują nad niezbędnymi usprawnieniami. Pamiętajcie, że na początku zawsze jest najciężej. Podanie proszę wysyłać do mnie osobiście. Formularze nie działają, więc zamieszczę pytania tutaj: - Kim jesteś? - Co możesz zrobić dla działu? - Czemu chcesz zostać regentem w Regnum Lunae? - Jaki masz stosunek do obowiązków forumowych? - Co było pierwsze: Luna czy Księżyc? Oprócz tego liczę na własną inicjatywę, napiszcie coś ciekawego! Pozdrawiam, Arjen.
    1 point
  22. Krótko: -Clopy -Seksowne ujęcia kucyków i kucyki w skarpetkach (oczy bolą gdy szukam vectorów) -Maniakalne kolekcjonerstwo(czytaj - zrobię wszystko, żeby dorwać kucyka X z fali Y, nawet jeśli będę musiał/a wyrwać go z rąk dziecka) -Pisanie gdzie się da 20% (tu określenie) - ludzie... są jakieś granice) -"Nie lubię Alicornów!" (co Wy do nich macie? Dobry Alicorn nie jest zły )
    1 point
  23. Cóż, jedni są tacy, a jedni tacy, ja mam trzynaście lat ale nie odwalam tak jak inni i przykro mi, że niektórzy tak uważają, że wszyscy młodzi tak wypisując, ludzie są różni, może mieć 20 lat a zachowywać się na 10 lat, albo odwrotnie, a co do topicu jedynie nie lubię gore i zabijania kucyków, resztę jakoś strawię.
    1 point
  24. Irytują mnie osoby, które na różnych forach, czy w komentarzach piszą rzeczy pokroju: "Przynosisz wstyd fandomowi" lub "Dajesz nam złe imię". Denerwują mnie również tacy, które wszędzie spamują kucykami i nakazują innym, aby to oglądać. A w razie negatywnej opinii zaczynają ich hejtować i pisać "MLP jest super i najlepszy i że masz go oglądać." Niektórzy też uważają, że wszyscy wokoło ich to zło najgorsze, a coś takiego jak przyjaźń z kimś kto nie jest Bronym jest niemożliwa. Bo tylko Bronies są dobrzy. To się głównie tyczy młodszej części fandomu, bo nie sądzę że ktoś starszy mógłby wypisywać takie rzeczy.
    1 point
  25. Mnie denerwuje w fandomie fakt istnienia dzieciarni, która nie potrafi nauczyć się poprawnie języka polskiego, albo nie potrafią wykorzystać funkcji autokorekty (i nie obchodzi mnie argument, że na forum ktoś nie ma autokorekty. Jak tu nie ma to od czego jest Microsoft Word?). Clopy kiedyś mnie żenowały, obecnie uważam za normę, przywykłem. W fandomie nie lubię kolejno: - stereotypowe postrzeganie miłośników danego kuca np. każdy fan Luny to od razu emo. To nie ma żadnych podstaw, a osobowość kucyka się nie liczy. - Nie, że nie lubię, ale śmieszy mnie momentami fanboystwo wobec danego kuca - ludzie dążą do idealizowania np. Rarity, podczas, gdy idzie spokojnie ich potrollować i nawrzucać wiele argumentów przeciw - smuci mnie w fandomie fakt, że nie dość, że jest przewaga dzieciarni i gimbazy nad licealistami i studentami, to jeszcze smuci mnie fakt, że bardzo duża część fandomu to informatycy lub nerdy - wymądrzania się fandomu na temat tego, jaki powinien być serial. Pierwszy sezon był najlepszy, bo twórcy szli ze swoimi pomysłami. Przez festiwal spełniania życzeń fandomu serial już nie jest taki sam i coraz więcej ludzi olewa to, czy w ogóle wyszedł nowy odcinek. Po 1. sezonie człowiek nie mógł się doczekać drugiego. Potem to już spokojnie siedział i czekał, nie było tej magii, niecierpliwości... - używania zwrotów typu "poniak", "poniacz", "poniaczki" szczególnie, że 2 lata temu przez pierwszy okres fandomu poniakami określało się bronych z Karachana. "Kucyki pony" za to strawię.
    1 point
  26. No cieszy mnie to, ale nie widzisz, że jesteś już od dawna na liście? (43. pozycja)
    1 point
  27. Hmm, to może tak zaczniesz, Turoniu? Co jest złe i szatan? xd
    1 point
  28. Podpisuje się do życzeń, mamy nadzieje że szybko wrócisz na nogi i życzymy udanej operacji. 19 kwietnia... wszyscy trzymamy kciuki
    1 point
  29. Drogi Danio. Nie miałem okazji z Tobą rozmawiać, jednakże przy takiej tragedii trzeba pomóc. Błędy zdarzają się każdemu, w końcu jesteśmy tylko ludźmi i czasami może coś pójść źle, to jest normalne niestety.. Zobaczysz że wszystko będzie w porządku. Pamiętaj że jesteśmy z Tobą.
    1 point
  30. Miej 17 lat, wyglądaj na 14, pisz na forum o chlaniu i browarkach.
    1 point
  31. Danio ważne byś się nie poddawał, czasem Bóg kieruje tak naszym życiem byśmy się nad sobą się zastanowili. Mamy tylko jedno życie a Ty właśnie je otrzymałeś, bo jak czytam to raczej nie ciekawie jest. Pamiętać będę o Tobie w modlitwie. Nie poddawaj się.
    1 point
  32. Danio, byliśmy jesteśmy i będziemy z tobą. Życzę ci szybkiego powrotu do zdrowia i pogody ducha, nie poddawaj się i głowa do góry, come on Everypony Smile, Smile, Smile. Niech moc będzie z tobą.
    1 point
  33. Danio, od razu zaznaczę ,że życzeń składać nie potrafię, ale życzę Ci z całego serca abyś jak najszybciej powrócił do zdrowia. Modlitwa nigdy nie zaszkodzi, wręcz odwrotnie, bo to Bóg jest i zawsze był najlepszym pocieszycielem i uzdrowicielem. Trzeba Mu mocno zaufać, wtedy w Jego imieniu na pewno sprostasz wszystkiemu! Bo cóż przeciwko Tobie, gdy Sam Bóg jest z Tobą? Trzymaj się, mocno tulimy Cię do serca!
    1 point
  34. Drogi Daniu. Ode mnie masz pocieszenie, Może to nie wiele, Duchowo wesprzeć chce, Lecz czyn ujście znajdzie, To twoim błędem się nie stało, Kolega go postąpił, Kolega ci przeszkodził, Teraz czy przeprosił? Szanuję każdego, Pragnę pomóc lecz jakiego, Czyn dowieść alby uśmiech zawitał, Na twarzy twojej rozkwitał. Nic więcej chyba nie zdołam, może pieśń napiszę, może wiersz jeszcze jeden, pomóc się staram, może my pomoc dla niego uczynimy ? Brony Bronemu Bratem a Polak Polakowi często wilkiem.
    1 point
  35. Kochany Daniu! Mimo wszelkich trudności jakie napotkałeś nie poddawaj się! wszyscy cię wspieramy i trzymamy za ciebie kciuki mimo że nie możemy być tam z tobą i wspierać cię osobiście, ale wiec że wspieramy cię duchowo. Mimo że czasem zdarzają się wypadki... rodziny, nasze lub kolegów czy koleżanki, my nie poddajemy się i staramy się jak najbardziej pomóc sobie czy też innym. Wieże że ci się uda. Powtarzam, pamiętaj że wszyscy cię wspieramy... Never Surrender Imka2000/Maki0002
    1 point
  36. Kochany Danio! Nie martw się mój Drogi, na pewno Ci się uda przezwyciężyć wszystkie przeciwności losu. Pamiętaj podczas rehabilitacji, że jesteś członkiem społeczności Love And Tolerance a tacy jak my na pewno nie zostawimy Cię samego w tragedii. Jesteś dobrym człowiekiem którego spotkała taka tragedia... 19 Kwietnia wszyscy jesteśmy z Tobą ! Nie poddawaj się. Pinka De Pie
    1 point
  37. Drogi Danio, Czytałem trochę twoich wypowiedzi, ok. 2/3 twojego FFa i powiem, że wydajesz się być miłą osobą. Kolega Grik napomknął o twym wypadku. Przed tobą długa i ciężka rehabilitacja, ale nie poddawaj się! Wierzymy (razem z całym forum), że uda Ci się pokonać przeciwności losu i wyjdziesz na prostą. Nie miej żalu na owego feralnego praktykanta, jest tylko człowiekiem, a ludziom za 1 razem często coś nie wychodzi, nie jesteśmy nieomylnymi maszynami. I pamiętaj - jesteśmy z tobą! Nigdy się nie poddawaj, wózek to nie choroba, lecz pomoc w odzyskaniu pełnej sprawności. Uda ci się! Z wyrażami szacunku, Władca
    1 point
  38. Spokojnie, Cloud na pewno się zjawi. Możesz być tego pewny. Anyway, ja jak zawsze odpowiadam za ogarnięcie delegacji ze Śląska i okolic, więc to moje zadanie. Do tego na miejscu zajmę się tym, czym przydzieli mi do roboty moja kochana organizatorka.
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...