Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 11/01/13 we wszystkich miejscach

  1. Metko - czyli może po prostu odpuścić i nie ratować żadnych koni? żeby wszystkie zostały przerobione na kiełbasy lub kabanosy, tak? Ja również jeżdżę konno już od dłuższego czasu i zdaję sobie sprawę co dzieje się na targach. Dla tych koni to wybawienie. Wiem, że to są naprawdę olbrzymie koszty ale warto. Nie da się ich wszystkich uratować ale zawsze coś jest. Jak już mówiłaś kucyki i konie są potem oddawane do adopcji. Mają szansę na nowe życie, na odzyskanie zaufania do człowieka. I to jest właśnie najlepsze w tych fundacjach. Nawet jak jakiś cztero kopytny nie znajdzie nowego domu to można być pewnym, że nadal będzie miał należytą opiekę, ciepły boks, jedzonko...naprawdę warto przekazać parę groszy na takie fundacje. I jeszcze jedno - nie każdy sprzedaje konie czy kucyki do rzeźni. Tylko chłopi , którzy chcą zarobić bo koń za stary lub chory i nie może w polu robić. Więc nie do końca rozumiem twoje negatywne nastawienie do sprawy.
    2 points
  2. Witajcie, DZISIAJ BYŁA WIELKA AFERA!!! Wiecie o co? O to, że w grudniu 2012, moja ochrona zatrzymała siedmioletnią dziewczynkę, razem z jej mamą, która robiła zakupy przed świąteczne... Wiecie za co dziecko, zatrzymała ochrona? Za... UWAGA... za zniszczenie torebki "zwierzaczek", może to nie BB, ale coś podobnego, za kwotę 6.99 zł... I choć ochrona postąpiła zgodnie z prawem, (dzisiaj nawet prawnik mnie zaczepił podczas mojej pracy i sam stwierdził, że "nasza" ochrona postąpiła zgodnie z Polskim prawem). Jednakowoż, co się wydarzyło po zatrzymaniu tej pary klientów... Dwa miesiące, po zatrzymaniu, czyli ok lutego, Policja wytoczyła sprawę w sądzie tej małej dziewczynce, że doszło do "demoralizacji dziecka", sąd sprawę umorzył po miesiącu. Matka jeszcze się coś tam pluła, że to sprawka ochrony i sklepu, że niby traktowane były jak złodziejki, bo do wc odprowadzała je ochrona... Spoko, nie obrażam się...
    2 points
  3. Dzień dobry. Jestem Dzyogas (RLY?!) i od jakiegoś czasu zajmuję się pisaniem tekstów o tematyce MLP. Mój pierwszy utwór napisałem po odsłuchaniu audiobook'a My Little Dashie. Jeszcze wcześniej słuchałem trochę fandomowej muzyki. Po MLD (tak, płakałem) pomyślałem sobie, żeby to ująć w piosence. Napisałem, nagrałem, paru ludziom się spodobało. Uznałem, że to może być dobra droga i od tamtego czasu właśnie tworzę rap o MLP. Tutaj możecie sprawdzić wszystkie moje utwory jakie dotąd nagrałem (nie wszystkie są o tematyce MLP ale większość) http://www.youtube.com/playlist?list=PLcO_Xf4zbv2k6c2y1ZUqYQlRZwglwbLd_ . Na kanale znajdziecie też LP ale nie zwracajcie na nie uwagi bo gdy skończę rozpoczęte serie to LP nie będzie. http://www.youtube.com/watch?v=6QRzpyDxSLo <Tutaj najnowszy utwór.
    1 point
  4. Nie wiem, czy ktoś jeszcze pamięta "Szklistość: Hiperbolę"? Jeżeli tak, to mam nadzieję, że zechce zapoznać się również z sequelem Przedstawiam bezpośrednią kontynuację wydarzeń z poprzedniej części, jednak z innego punktu widzenia. Jak pamiętacie (albo i nie), piątka bohaterek (Flora, Ida, Dorota, Sylwia i Klara) dostała kolejną szansę na wypełnienie swojej misji. Jednak nie tylko przed nimi stoi to zadanie. Jak z tą sytuacją poradzi sobie ostatni Element? Prolog (krótki, jak ostatnio. Rozdziały będą dłuższe. Jak ostatnio) Rozdział I Rozdział II Rozdział III Rozdział IV Rozdział V Rozdział VI Rozdział VII Rozdział VIII Miłego czytania! Mała ściąga z krótkimi opisami bohaterek (bo za rzadko dodaję rozdziały, więc postacie mogą się mylić ;()
    1 point
  5. Ilekroć jestem w jakimś markecie i szukam Blind Bagów, to zawsze, ale to zawsze znajdę 1-2 otwartego i ukradzionego. Jednak dziś na 60 torebek NIEMALŻE WSZYSTKIE był rozwalone. Na chama wysypane na półkę figurki, latające luzem karty i puste torebki. Co to jest, do ciężkiej cholery? W niektórych marketach Blind Bagi są pakowane do pancernych kasetek i otwierane dopiero w kasie! Co ciekawe, jakieś Littlest Pet Shopy, Blind Bagi LEGO itd nie są rozkradane. To problem wyłącznie broniaczy i fandomu. Nie uwierzę też, że to jakaś mała dziewczynka była zdesperowana i szukała swojego ukochanego kucyka, niszcząc 60 torebek. NIE! To był dorosły człowiek, a więc broniacz. Niektórzy się tłumaczą, że rozrywając torebki sprawdzają, co jest w środku i niczego nie kradną. Towar zostaje na miejscu. Miałem sytuację, że będąc w markecie i widząc tak przeszabrowane stoisko, niezbyt roztropnie zamiast zrezygnować, zacząłem oglądać co jest w środku... skoro już był zepsute, to przecież zajrzeć przez dziurę to nie grzech, nie? Ochrona się do mnie przyczepiła, że ja to zrobiłem, pomimo, że na monitoringu g**** było widać. Co się nakłóciłem i nastresowałem to moje. Ty uszkodzisz torebkę, a inny uczciwy broni będzie za to miał nieprzyjemności. Pomyśl o tym! Ponadto, koszt sprawdzenia w internecie kodów BB i wydrukowanie ich to 20 groszy. Za tyle możesz mieć 1000% pewność co kupujesz i jest to absolutnie legalne! Nawet jeśli sklepikarz sarka, że mu wybierasz najlepsze figurki, to niech się goni! Jak kupujesz pomidory, to też szukasz tych jędrnych, a nie zgniłych! Identyczna sprawa jest z Blind Bagami! Powtarzam, za 20 groszy masz pewność, co jest w torebce. Inni się tłumaczą, że ich nie stać na Blind Bagi, a okradanie marketów to nie grzech, gdyż one i tak tego nie odczują. Ten argument jest tak głupi jak stąd do księżyca. Okradanie czegokolwiek to wykroczenie/przestępstwo*. Obojętne, czy okradany to odczuje, czy nie. Zresztą... popatrzmy w lustro i zadajmy sobie pytanie: kto ogląda kucyki? Zazwyczaj nie są to bezdomni, włóczędzy, Żydzi, Cykliści albo Zebry, żeby jakoś próbować zasłaniać się czymkolwiek. Większość z nas to osoby z dobrych domów, na garnuszku mamusi i chodzący do dobrej szkoły. Tacy, którzy jak chcą iść do Macdonalda, to znajdą w kieszeni te 20 zł na hamburgery. O ile ubóstwo nie tłumaczy kradzieży o tyle zamożność już w ogóle nie ma prawa nawet o tym myśleć. Jak absolutnie nie masz kasy, to poproś jakiegoś broniacza o suwenir. Ktoś na pewno Ci odstąpi jedną figurkę, którą będziesz mógł kochać. Jeśli nie zgadzamy się z wizerunkiem broniaczy jako złodziei i pedofilów, którym nadmiar internetu zlasował mózgi, to zacznijmy od siebie. Bo pancerne kasetki na BB w sklepach to dla mnie jasny sygnał, że społeczeństwo, a przynajmniej pewne kręgi, widzą w nas zagrożenie. Nie tłumaczmy tego też "polskością", że Polacy to "złodzieje, pijacy i nieroby". Nein, nein, nein! Mamy piękną pasję, która uczy pięknych rzeczy. Więc może ograniczmy fandomową hipokryzję i wprowadźmy to w życie? Napiszmy list do Celestii, w którym powiemy, że nauczyliśmy się korzystać z kodów i nie kraść w sklepach. A jeśli do kogoś zupełnie na trafiło to, co mówię, to niech sobie wyobrazi, że kiedy rozrywa nielegalnie Blind Baga, to gdzieś na świecie Talibowie wykańczają w okrutny sposób jednego kucyka. Mam naiwną nadzieję, że po przeczytaniu tego tematu choć jeden broniacz pomyśli dwa razy, zanim w markecie, czy gdziekolwiek indziej, naruszy torebkę.
    1 point
  6. Last Train From Trancentral [Grimdark] [Crossover] [Adventure] Autor: Nicolas Dominique Nieoceniona pomoc: Korekta: Gandzia Prereading: Amolek, Dolar84, Poulsen, Zodiak Konsultacje: kkat *** Opis Wielu mówiło, że w zniszczonej Equestrii nie ma nic wartego odkrycia, że wszystkie jej zakamarki zostały dokładnie spenetrowane i opisane. W końcu, pięć wielkich ksiąg nie może się mylić! A jednak… wciąż pozostaje wiele tajemnic i zapomnianych opowieści. Niektóre z nich są uważane za legendy, a nawet i bajki dla naiwnych. Jedną z nich była plotka o zaginionym pociągu jadącym z pewnego miejsca o nazwie Trancentral do Canterlot, który przewoził coś, co miało zapobiec zniszczeniom Equestrii. Niestety transport nigdy nie dotarł do miejsca przeznaczenia, a wszystkie fakty na jego temat zostały skrzętnie ukryte lub zniszczone, by nie wpadły w kopyta zebrzego najeźdźcy. Jednak strzępek informacji na jego temat dociera do dwójki kucyków, które postanawiają odkryć, czy naprawdę istniał i czym było wspominane Trancentral. Nigdy jednak nie przypuszczali, jak wielkie tajemnice dawnej Equestrii odkryją… Rozdziały Przedsłowie + Spis treści Rozdział zerowy – Prolog Rozdział pierwszy – Zapomniana opowieść Rozdział drugi – Z takimi przyjaciółmi... Rozdział trzeci – Przebłysk Rozdział czwarty – Pył z przeszłości Rozdział piąty – Z deszczu pod rynnę... *** Fic na MLP Fiction *** Arty *** Jeśli spodobał Ci się fic, skomentuj go w temacie. I nie przejmujcie się, że nie macie za wiele do napisania, każda słowo od Was jest naprawdę cenne!
    1 point
  7. Jakiś czas teamu mój brat był na Japaniconie w Poznaniu. Przepierdzielił tak prawię 200 polskich złotych na wszelkiej maści akcesoria z MLP i inne ciekawe pamiątki. Na pierwszy ogień idą plakietki i przypinki. https://lh5.googleusercontent.com/-t0tF2PwALe0/UnQlC6Vq27I/AAAAAAAAADU/94i1sh9AtkQ/w1283-h859-no/DSC_5876.JPG https://lh5.googleusercontent.com/-FUe0q2opHKg/UnQldmzJSAI/AAAAAAAAADo/Fr1hVha4waw/w1283-h859-no/DSC_5877.JPG Jak widać, mam też jedną naklejkę z Applejack. Natomiast jednak przypinka nie jest z MLP, lecz przedstawia ona jakieś taki coś z Muminków. Nie wiem, co to jest, ale podobno to taki mały Slenderman, który porusza się w bardzo dużym stadzie. Tak czy siak, to jedynie przypinki. Mam jeszcze kubek: https://lh4.googleusercontent.com/-YVXtj0viN_Q/UnQmNPbAC2I/AAAAAAAAAD8/z95fWolvyzk/w1283-h859-no/DSC_5875.JPG Oczywiście prezentuje on grupowe zdjęcie wszystkich postaci z sezonu pierwszego. Oto osobny art: http://ponyvillegazette.com/files/2011/07/ponyposter-1024x676.jpg A teraz czas na najlepszą pamiątkę, czyli podusie! https://lh5.googleusercontent.com/-7utgBDkosyc/UnQm05wQ60I/AAAAAAAAAEQ/1HbF9Y9pegQ/w1283-h859-no/DSC_5884.JPG Niestety, mój brat zaciągnął ją w swoje szkopy, przez co nie będzie mi dane spać na niej :( Mam jeszcze plakat, lecz niestety zapomniałem zrobić zdjęcia, więc po prostu wkleję to, co on przedstawia: http://images1.wikia.nocookie.net/__cb20120202172153/mlp/images/thumb/6/63/Remastered_Main_Six_Photograph_Opening.png/640px-Remastered_Main_Six_Photograph_Opening.png O dziwo, nie udało mi się znaleźć samego obrazku, więc daje ten wycięty z serialu. Oczywiście bez tego listu. Samo mane 6 na tle zieleni i nieba. W zanadrzu, mój brat złożył zamówienie na pluszaka Flima. Kiedy go dostanę, zrobię fotkę i umieszczę tutaj. A tutaj inne skarby, jakie zdobył mój brat na Japaniconie: Coś dla fanów Portalu: https://lh4.googleusercontent.com/-orrc8ktPXL4/UnQpsqCQcXI/AAAAAAAAAE4/tU-n3GqNRXU/w1283-h859-no/DSC_5874.JPG Oraz Minecrafta: https://lh5.googleusercontent.com/-1OJtNEyOsNA/UnQpdZJKq2I/AAAAAAAAAEk/G65FSSA1PSM/w1283-h859-no/DSC_5882.JPG
    1 point
  8. 1 point
  9. Nie będę się odnosił do tego, co możemy zrobić, żeby uratować te zwierzaczki, ani do pomocy w innych sprawach, np. niepełnosprawnym dzieciom. Chociaż im częściej pomagam aniżeli zwierzakom, bo w tej drugiej kategorii to chyba tylko daję resztki z obiadu dachowcom z mojego osiedla Ale nie o to mi się rozchodziło. Przejdźmy do meritum sprawy... Ale przedtem jeszcze jedno. Niepełnosprawne zwierzę to nie niepełnosprawny człowiek. Zwierzę (takie typowo stadne/dzikie) jest skazane na pożarcie przez inne (roślinożerca) lub zagłodzenie się na śmierć (drapieżnik), za to człowiek jakoś sobie poradzi - rentę dostanie (śmiesznie niską co prawda), rodzina i przyjaciele pomogą, a może nawet jakaś fundacja da na protezę. Ewentualnie w najgorszym przypadku człowiek jest skazany sam na siebie, ale ludzie są mocniejsi psychicznie od wszystkich innych ziemskich raz i jakoś sobie poradzi. Zresztą... Chciałem tylko jedno krótkie zdanie napisać, a znowu mi ściana tekstu wyszła. Chciałbym tylko odnieść się do jednej rzeczy - odwoływania się kilku ludzi, że jesteśmy na forum o kucykach/mamy konie w avkach/cokolwiek, a niektórzy nie chcą koniom pomagać (przynajmniej ja tak pewne posty odebrałem). Powiem wam tak - to, że lubię pastelowe, kolorowe kucyki z ekranu, które NIE ISTNIEJĄ i mają ludzkie uczucia, do tego skrzydła, rogi i magię, nie oznacza, że muszę lubić prawdziwe konie (co nie oznacza, że ich nie lubię; lubię je bardziej, niż większość dziewczyn je dosiadających), bo jedno z drugim ma tyle wspólnego, co ja z np. Świętym Patrykiem - oboje mamy to samo imię i oboje jesteśmy (w przypadku patrona Irlandii, to odpowiedniejsza będzie forma przeszła) ludźmi P.S. Chciałbym też przypomnieć, że to się po prostu je. Szczególnie, gdy taki biedny konik po prostu nie nadaje się do poprawnego funkcjonowania, a przecież właściciel też chce jakoś żyć, tak jak my wszyscy. A rzeźnia wcale nie jest taka zła. Przynajmniej ktoś się naje do syta.
    1 point
  10. Offtopa pomijam, a więc co do propozycji Pana Szarmanckiego Włodzimierza: Generalnie bardzo dobrze, miło się słucha. Problem polega na tym, że jest to do bólu schematyczny utwór mający na tematyce Armię Czerwoną. Gdy zobaczyłem post i czerwoną flagę na filmiku, już dokładnie wiedziałem, czego się spodziewać. 7/10 A ode mnie utwór Shadow on the Sun zawarty w World in Conflict: http://www.youtube.com/watch?v=PlLR4dh0Xg8 Sam utwór występuje w moim skromnym mniemaniu najlepszej cutscence w historii gier:
    1 point
  11. Nie napisałem, że nie powinna płacić, bo powinna. Matka zapłacić, a dziecko dostać w tyłek lub zostać wychowane. Ależ kradzież nadal pozostaje kradzieżą i jest tak samo zła. Jednak sankcja winna być różna, w zależności od okoliczności i wszystkich czynników. Prawo uwzględnia dlatego różne sankcje za ten sam czyn. Zresztą, definicja sankcji jest taka, że jedną z jej funkcji istnienia jest wychowywanie społeczeństwa (to jest jakoś ładnie nazwane, nie pamiętam jak, bo uczyłem się tego dawno temu). Dlatego sędzie/policjant/ktokolwiek powinien wybrać taką sankcję, która będzie w danej sytuacji najlepsza. Ale jakaś sankcja powinna być zawsze, bo kradzież pozostaje kradzieżą.
    1 point
  12. Napisała osoba z koniem na avku... No to życzę smacznego. Nikt Cię nie zmusza do pomagania, pisania i czytania tego tematu.
    1 point
  13. Czyli jak rozumiem usypianie pieska bo ma nowotwór i bardzo cierpi jest be i niedobre? Niech się męczy, niech przez tydzień zwija się z bólu, a nasze sumienie niech będzie czystsze. Daje się do rzeźni młode zdrowe konie. Ceny koni spadły [nienajgorszy, młody arab jest do kupienia za 5000zł], wielu hodowców straciło by renomę gdyby sprzedawoło dobre jakościowo wierzchowce po niskich cenach i woli sprzedać do rzeźni. Tak się akurat, dzięki niech będą Bogini, dzieje rzadko. Ale sprzedawane do rzeźni "zimnioki" to są młode, zdrowe konie od początku do końca hodowane NA MIĘSO [tak samo jak krowy, świnie, kurczaki]. Rzeźnie nie chcą zwierząt chorych [na choroby bakteryjne, wirusowe, grzybicze], wyjaśnijmy to sobie. wreszcie. Ale ludzki kaleka, a koń kaleka to duża różnica. Poczytaj o psychologii tych zwierząt. Dodatkowo koń musi się ruszać. Bo jak się nie rusza to mu siada cały organizm. I to o wiele szybciej i bardziej niż np. człowiekowi w śpiączce. Przeciętny rumak waży jakieś 500kg, jak np. złamie nogę, to obciążenie jest zbyt wielkie. Odseparuje- koń to zwierzę stadne i towarzystwo innych koni jest mu do życia niezbędne. Usypia- czyli zabija, jaka różnica, czy się zastrzeli, czy się zatruje. Tylko środowisko ponosi większe koszty. A koń agresywny jest bardzo niebezpieczny. Widziałam takie konie, zdarzyło się z nimi pracować i powiem, że potrzeba dobrego refleksu i dużo szczęścia. Zimnioki nie tylko różnią się posturą, ale też charakterem i możliwościami- nie bez powodu nie spotyka się ich na parkurach i czworobokach. Nadają się co najwyżej do mało ambitnej rekreacji i do kochania. A w Polsce ich pogłowie jest ogromne. Są hodowane na mięso. Jak nie zostaną kiełbaską, to co się z nimi stanie? Zapewne łańcuch, ciasna obórka i głodowe racje żywności. Piszę to głównie dlatego, by wytłumaczyć wam, że sprawa jest bardzo skomplikowana i dlatego światek jeździecki ma zazwyczaj inne podejście. Swoją drogą Centaurus ma parę przekrętów na koncie, dlatego radzę się zaznajomić z re- voltą i o tym poczytać. Koniarze polecają za to inne fundacje, więc jak już wybierać i pomagać to świadomie i rozsądnie. Na tym zakończę off topic i zapraszam na PW jakby coś.
    1 point
  14. To ja się pobawię w bohatera który was uratuje pisząc coś na temat. Od tygodnia jestem w szczęśliwym związku z bronym.
    1 point
  15. Ta fundacja je też ratuje, nie tylko konie. A kto daje do rzeźni młodego, zdrowego konia? Cóż, ludzi jakoś się nie dobija, bo stali się kalekami... Takie zwierzęta się odseparowuje, lub usypia, ale ten temat nie dotyczy "takich" zwierząt... Hmm, ok aby "Bronies iPegasis" rzekomi miłośnicy kucyków, mogli je hejcić? Właśnie, dlatego jest zbiórka tych pieniędzy, bo za darmo jakiś wieśniak nie odda, więc trza "wykupić" je i dać im możliwość dalszego życia...
    1 point
  16. To może dodaj więcej takich ogloszen, tego jest w setkach obecnie. Co do wykupywania koni od chłopa - jemu jest bez różnicy czy odda na miesko czy komuś- liczy się pieniądz, bo zwierzaka którego dzierżawiłam kupili w ten sposob za jakieś śmieszne pieniądze. No i napewno lepiej wpłacać pieniążki bezpośrednio na konto bankowe bez pośrednikow, bo w przypadku smsa jakieś tam procenty odchodzą. Jeśli nie na konkretne kucyczki to na fundację. Poprostu to nie sa kochane pluszaczki tylko zwierzęta ktore się je. Pozućmy więc osobiste przymilaśności typu wege. Jakoś świnek nikt nie wykupuje bo mu żal prosiaczka, ale koniki sa takie ładniutkie, że chętnie pomoże. Każde życie jest taksamo ważne i nie mamy prawa ich wartościować.
    1 point
  17. Ciężko chore pieski i kotki też się usypia. Męczarnie- w porządnej końskiej rzeźni cały proces odbywa się szybko, sprawnie i niemal bezboleśnie. Jeśli ratujmy konie, to ratujmy te zdrowe, młode z predyspozycjami do czegoś więcej niż bycie kosiarką, a nie kaleki które będą się męczyć jeszcze bardziej? A co zrobisz ze zwierzętami agresywnymi? Których ani do ludzi, ani do koni? Takimi z porządnymi zaburzeniami psychicznymi? Kaleki, które nie dają sobie rady z najprostszymi dla konia czynnościami np. ze staniem, jedzeniem, piciem? Albo uśpisz, albo rzeźnia. W pierwszym wypadku karma dla lisów, w drugim dla ludzi. Chłopi sprzedają głównie konie ZIMNOKRWISTE hodowane specjalnie na mięso, bo traktor jest jednak tańszy niż koń. To właśnie te konie zanim trafią na mięso to poskaczą po zielonych łąkach. Bo rzeźnie nie chcą schorowanych szkieltorów, bo się im to po prostu nie opłaca. Całym tematem się interesuję bo za rok planuję iść na weterynarię i zostać wetem od dużych zwierząt, zwłaszcza od koni. I czekają mnie w związku z tym praktyki w rzeźni chociażby. Co pomyśli prawdziwy kucyk- nic nie pomyśli, chyba że to trawa/owies/marchew/etc. Radzę poczytać też wątki o fundacjach i Skaryszewie na re-volcie, bo mam wrażenie Symphony iż propaganda TARY odcisnęła na tobie swoje piętno, a sprawa wcale nie jest czarno-biała jak niektórzy myślą.
    1 point
  18. To wykupmy też wszystkie krówki i świnki i jedzmy trawę. Sama jestem jeźdźcem i choć kiedyś myślałam tak jak wy, to po prostu dojrzałam i zmądrzałam. Wykupicie kucyka X, zjedzony zostanie wcale nie gorszy kucyk Y. A wiecie jakie są koszty utrzymania konia? Zdrowy, młody koń to 1000zł/miesiąc, chory ponad dwa razy więcej. Zakup konia, jednostkowy- ceny za konia zaczynają się od 1500, a kończą, nie kończą się. Kucyka, szetlanda można kupić za 500zł. Fundacje często kupują zwierzaki, które powinny zostać poddane eutanazji [bo cierpię i trzymanie ich to tylko przedłużanie ich męk]. Niech lepiej pójdą do najbliższych stajni i zmienią podejście ludzi, albo niech zajmą się warunkami w rzeźniach i transporcie. Swoją drogą akurat Centaurus oddaje do adopcji, tylko że formalnie dalej jest właścicielem. I dobrze, że oddaje- koń ma lepszą opiekę, nierzadko zapewniany ruch [tak koń powinien się ruszać, a nie tylko stać w boksie, całe dnie na łąkach też czasami nie są dobre dla nieparzystokopytnych] i znika problem z utrzymaniem.
    1 point
  19. Nie bardzo rozumiem wycieczkę personalną, Aczkolwiek zgadzam się, że pisanie nie przynosi pomocy. Jeśli komuś żal kucyków to niech się przyczyni do ich wykupienia Symphony - chodzi mi o to, że to nie sa jedyne kucyczki do odkupienia, problem był i będzie trwal zawsze, dlatego pisanie "o jakie biedactwa" mało da i jak ktos chce naprawdę pomóc to niech znajdzie im dom albo pomoże w utrzymaniu. No i ewentualne odkupienie nie zakańcza procederu, bo nie da się pomóc wszystkim, codziennie zdrowe zwierzaki będa zabijane, i nic na to nie poradzimy więc dziwi mnie fakt oburzenia "o nie, jak można je zabić". -Normalnie, jak każde inne papu na kiełbaski.
    1 point
  20. A ja jestem królowa Elżbieta II... Przepraszam, ale jakoś Ci nie wierzę. Taka już rola Cavy - nie wierzy nikomu i wszystkich nienawidzi.
    1 point
  21. Pisze dziewczyna z koniem na avku... Niektórzy z Was potrafią myśleć tylko o sobie, ale przyjdzie taki czas, kiedy Wy będziecie potrzebować pomocy i nikt Wam nie pomoże (pisze ogólnie). Zastanówcie się nad swoim zachowaniem i przestańcie pisać takie głupie posty. Bo jeśli nie chcecie pomagać, to po jakiego grzyba się odzywacie? Chcecie pokazać, że jesteście tacy ,,fajni"?
    1 point
  22. Na czas szukania domu konikom, lub gdy nikt ich nie weźmie. To coś jak schronisko, wielgachne koszty itp więc zawsze będzie zwierzaczkom lepiej po adopcji. No i są tysiace koni do wykupienia z rzeźni a i tak tam trafią. Jak jest popyt na mięsko to zawsze tak będzie. Czym jest bardziej zasluzony ten kucyk od innych które czeka tensam los? Tego się poprostu nie da uniknąć.
    1 point
  23. Wszystkie Tary, Pegasusy, Gaje itp wykupuja i później szuka się dla zwierzaków nowego domu, opcjonalnie zbiera się pieniążki na dalsze utrzymanie kopytnego.
    1 point
  24. Pierwszy raz spotykasz się z końmi do rzeźni? takich wykupywanych zwierząt jest bez końca. Jedne się odratuje to idą następne. Jak ktoś chce pomoc to niech znajdzie zwierzęciu nowy dom i utrzymanie, bo wykupienie kucyka to sa groszowe koszty w porownaniu z jego późniejszym utrzymaniem.
    1 point
  25. Insomnia, Aobie koronę trollingu albo rynszotokowego humoru.
    1 point
  26. I co z tego, że je wykupią? Jak nie te pójdą do rzeźni, to następne. Handlarze tylko wykorzystują takie fundacje i nie chcą im sprzedać konia po cenie mięsa, tylko sporo wyższej. Dodatkowo fundacje zamiast kupować konie, którym naprawdę można pomóc i oddać dalej do adopcji, biorą zazwyczaj jakieś trupy. Bo do reklamy lepszy jest schorowany, umierający tak, że pożyje max miesiąc koń, niż zdrowy, młody, zadbany, który idzie do rzeźni. Większość tych historyjek też jest z palca wyssana. Jestem przeciwniczką jedzenia koni, ale uważam, że świata się w taki sposób nie zbawi. Jak fundacje chcą pomóc zwierzakom, to nie tędy droga. Niech się lepiej zajmą znęcaniem się nad końmi w wielu ośrodkach jeździeckich [okrutne metody treningowe, bicie, głodzenie, brak opieki weterynaryjnej] i respektowaniem prawa.
    1 point
  27. Taki mi plus, a może minus ostatnio chodzi po głowie, mianowicie uszy. Uszy kuców podobnie jak u kotów, czy większości psów wyrażają różne emocje, mając takie fajnie by się wyglądało nawet będąc smutnym.
    1 point
  28. ALEJANIECHCEOPIEKU...! Jej wysokość księżniczka Celestia wskazuje Tarrethowi jego pokój, patrząc na niego zmieszaną irytacją i troską. Już idę... ;_; Fluffle Puff! I poszedł do pokoju.
    1 point
  29. Hmm... Elementy Harmoni rosnące na drzewie? Zapierniczam do lasu, może gdzieś w mojej okolicy też takie rośnie Ale nie, tak serio, to mnie to trochę niepokoi.
    1 point
  30. Luna będzie miała duży wkład w jakieś wydarzenie przez co przyprawi sobie sławy(zapewne, gdzieś zniknie, razem z księżniczkami, lub sama coś im zrobi.)\
    1 point
  31. Luna pojawi się tylko w ostatnim odcinku i spyta, co przegapiła. Albo na odwrót, pojawi się tylko w pierwszy, zapowie, że niczego nie przegapi, po czym i tak się nie pojawi w kolejnych.
    1 point
  32. What's wrong with you? Nie mam 10 lat nie mam 10 lat nie mam 10 lat
    1 point
  33. ja mam 10 lat? no kontynuuj. "Leci" to dzieciom z buzi.
    1 point
  34. A skąd wiesz, że nie mają... Niby jak przyszły na świat bobasy Cake... No dobra, w serialu NIE MOGLI pokazać bo to nie byłaby "bajka dla dziewczynek" (przynajmniej w pierwotnym założeniu twórców) tylko... zwierzęca pornografia
    1 point
  35. Hmm... chciałbym być alikornem i wszystko z głowy (a jak nie wolno to jednorożcem), gdyż: + JESTĘ KUCĘ! Ludzie, KUCĘ!!! + Nie trzeba nosić ubrań = pełna swoboda + Wszystko załatwiam magią + I tak dalej, wszyscy wypisują je Ludzie mówią, że jednorożec jest słaby fizycznie. A po co komu siła przecież nie muszę nic nosić, skoro mam magię . Ludzie mówią, że kuce nie mają palców. Pinkie Pie się nadmuchała i miała palce, a jednorożce i alikorny mogą je sobie wyczarować . Ludzie mówią, że jednorożce nie mają skrzydeł, a to duży minus. Chcesz, to sobie wyczarujesz skrzydła, albo użyjesz czaru chodzenia po chmurach i się na nie teleportujesz . Ludzie mówią, że aby znać ciekawsze czary niż tylko lewitacja, trzeba się dużo uczyć. Nie wiem jak wy, ale ja wolę poleżeć z książką i się pouczyć, niż ćwiczyć (tak wiem, jestem leniwy, ale NIE OBCHODZI MNIE TO! Jak mawiają kucyki, każdy jest taki jaki jest, i nikt nie powinien w to ingerować). Podsumowując, życie jako kucyk ma więcej zalet niż wad, a z każdą wadą można się jakoś uporać
    1 point
  36. Hm, nie rozumiem o co chodzi. Czy wszyscy młodzi ludzie muszą w swych utworach zawierać wulgaryzmy?
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...