Skocz do zawartości

Wyżal się.


Mellie

Recommended Posts

A ja się @Triste Cordis nie zgodzę. Jest o czym rozmawiać. Może nie o serialu samym w sobie, ale co z fanfikami i z fanartami? Wielu artystów przestało oglądać kucyki dawno temu, a wciąż tworzą. Kontynuują starocie, tworzą nowe dzieła. I to, co teraz powstaje, jest lepsze od tego, na co był szał lata temu. Ale jest coś, co ich nieco dobija - brak komentarzy, brak rozmów o fikach. Bo nawet aktywni bronies wolą żyć przeszłością, a ci, którzy czytają/oglądają, to już niekoniecznie skomentują, bo to jakiś wysiłek.

 

Z konkursami jest... różnie. Forum zdycha i nie będę szukać winnych, bo to raczej naturalna kolej rzeczy. Ale jako opiekunka działu powiem, że to bywa męczące, kiedy się starasz, a dostajesz za to co najwyżej kilka repek - bo tak zazwyczaj jest.

 

Po prostu uważam, że jeśli komuś źle z tym, że fandom umiera, kuce się skończyły, życie nie będzie już takie samo, blablabla, to niech ruszy rzyć tam, gdzie aktywność jest. Niech da twórcom feedbeck. Niech obczai różne inicjatywy jakie w tym fandomie dalej są - choćby lektoraty fików na Bronies Corner, magazyn Equestria Times, blog For Glorious Equestria, obecnie mamy nawet dwa fandomowe radia. Niech po prostu pokaże, że żyje i coś go obchodzi. W naszej społeczności każdy może być przydatny. Nawet największe beztalencie. Bo wystarczy odrobina zainteresowania i zaangażowania.

 

Także polecam chociażby Dział opowiadań i Prace graficzne. Część autorów nadal tu wchodzi. Część przestała, bo życie, inni się zniechęcili, bo #nikogo. Ale, ci którzy zostali się ucieszą. Ci, którzy zaglądają raz na ruski rok może wrócą. Kilka zaangażowanych osób może zainspirować innych i zmienić wszystko.

  • +1 1
  • Mistrzostwo 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Cahan napisał:

A ja się @Triste Cordis nie zgodzę. Jest o czym rozmawiać. Może nie o serialu samym w sobie, ale co z fanfikami i z fanartami?

Ech. Tak to jest, jak człowiek chce napisać post przed kolacją, bo po kolacji będzie stream u Pana KuBaki (polecam) i Animal Crossing, a później to może nie być chęci... Właśnie to miałem na myśli - nie ma co rozmawiać o serialu samym w sobie (treści odcinków, postacie), ale o innych rzeczach już tak. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoiler

FOV8D.jpg

Cóż, widzę że "zaciąłeś" się na tym końcu serialu, non stop wszędzie gdzie można o tym piszesz... To może jako osoba "stowarzyszona" z serialem, napiszesz jakiś ciekawy temat, lub weźmiesz udział w jakimś starym aby go rozruszać? Tylko jakoś twórczo i rzeczowo, a nie kolejnym biadoleniem jak to koniec serialu zniszczył ci sens dalszego życia....

Chcesz rady jak żyć po skończeniu serialu...? Żyj tak jak do tej pory, lub jak to robią inni, albo zacznij oglądać serial od nowa i tyle, dasz radę, lub znajdź sobie NOWY serial do oglądania, nawet tu na forum są tematy gdzie są polecane filmy, bajki i seriale do oglądania, coś może ci wpadnie w oko.

A co do tego "skończono z serialem na zawsze", proszę nie dramatyzuj bo PRZYPOMINAM, że powstanie kolejna generacja MLP i ponoć jeszcze jeden film pełnometrażowy w stylu G4 i jeśli G5 okaże się podobnym sukcesem co obecna generacja, to ludzie pewnie wrócą tutaj, a jeśli nie, to trudno, każdy żyć będzie dalej :dunno:

Edytowano przez BiP
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MarianWisniewski serial się skończył, tak, ale fandom nie umrze tak łatwo, a wraz z nim to co go tworzy, a tym są ludzie i meety oraz kontent w postaci artów, fan ficów, muzyki, projektów (gier dla przykład), etc. Jeżeli nie wszedłeś w któreś z tych rzeczy, to nie dziwię się, że nie widzisz sensu, bo dawanie swojego życia tylko na serial jest niestety bardzo ograniczające i mało rozwojowe. Bez zaangażowania w cokolwiek będziesz miał to wrażenie, że wszystko jakby umarło, ale to jest fałsz. Equestria Times, grupki na FB, meety w realu, a ostatnio też był online, który zebrał 400 użytkowników i możliwe, że znaczna ich część była jakoś aktywna w trakcie eventu ... muzycy fandomowi jak JycRow, PrinceWhatever, animatorzy też są i tworzą, ostatnio CaptainHoers wrzucił animacje i pewnie wielu innych nad czymś też pracuje. To co ... to są oznaki umierania :NjdaT:

 

No właśnie nie, tylko że większość z nas, czyli osoby, które pewnie w liceum / na studiach zaczynały przygodę teraz mają dorosłe życie, i też nie zawsze mamy na to czas, no ale widać, że jest tu wielu, którzy nie zapominają o fandomie, a ten będzie silniejszy niż wszystkie odcinki razem wzięte, bo on jest prawdziwy, realny, a serial to pretekst, aby dać temu większy sens, rozpocząć temat i skończyć go może na religii, budowie domu czy programowaniu aplikacji :pinkiesmile:.  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...

We wrześniu dwa lata temu ojciec został poproszony przez swojego hmmm. kolegę o pomoc w rozładunku materiałów na budowę altaneczki. Praca miała potrwać ok. 1h. Zapieprzaliśmy cały dzień. Tak moja matka też i przy okazji mnie też wywlekła z łożka wczesnym rankiem rzucając mi od tak wiadomość, że dzisiaj będę zapierdalał na budowie. I tak żeśmy sobie pracowali i pracowali i teraz mój tatuś ma uszkodzony kręgosłup i łazi po ścianach z bólu:NjdaT:. Na operację nie chce iść. Przy okazji dorobił się przepukliny:interesting:.  Jaki morał? Nie pomagać:ist:...

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zawiodłem się na twórcach mlp, ponieważ myślałem, że skoro nie chcą przywrócić serialu, to w 5 generacji mane 6 będzie. A tymczasem tak ich "znienawidzili", że najpierw usunęli Twilight, a zaraz boję się, że w śmieciach wyląduje i reszta.

Nauczka na przyszłość: nie zakochać się w trwającym do dziś serialu.

Edytowano przez MarianWisniewski
  • Haha 2
  • Nie lubię 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, MarianWisniewski napisał:

A ja zawiodłem się na twórcach mlp, ponieważ myślałem, że skoro nie chcą przywrócić serialu, to w 5 generacji mane 6 będzie. A tymczasem tak ich "znienawidzili", że najpierw usunęli Twilight, a zaraz boję się, że w śmieciach wyląduje i reszta.

Ech... Mam złą wiadomość - cała ekipa M6 idzie w odstawkę. Dostaniemy zupełnie nowych bohaterów. I jaka znowu nienawiść? :wtf: Gdzie ty tu masz nienawiść do postaci? To plan na rozwój marki, a nie nienawiść. 

 

Cytat

Nauczka na przyszłość: nie zakochać się w trwającym do dziś serialu.

Nie przesadzasz? Rozumiem, że jakiś serial może być dla kogoś bliski (zawdzięczam MLP naprawdę wiele), ale żeby od razu używać słów "zakochać się"? Polecam zakochać się w serialu "General Hospital". Jeśli Google nie kłamie, to trwa do dziś i ma ponad 14 tysięcy odcinków (tak, sprawdziłem jaki tasiemiec jest najdłuższy) :rainderp: Będziesz miał spokój na kilka lat. A tak na serio. Na przestrzeni lat ludzie pisali w tym temacie o różnych, naprawdę poważnych problemach. Często chciałem pomóc, doradzić coś, ale czułem się równie bezradny co autor/ka posta. W tym przypadku jest jednak inaczej... Tym razem bez jakichkolwiek wątpliwości "powiem" krótko: WEŹ... SIĘ... OGARNIJ! 

 

Mam ogromną nadzieję, że pewnego dnia przejrzysz na oczy i uświadomisz sobie, jakie głupoty wypisywałeś. 

  • +1 2
  • Mistrzostwo 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 6.09.2020 o 08:52, MarianWisniewski napisał:

A ja zawiodłem się na twórcach mlp, ponieważ myślałem, że skoro nie chcą przywrócić serialu, to w 5 generacji mane 6 będzie. A tymczasem tak ich "znienawidzili", że najpierw usunęli Twilight, a zaraz boję się, że w śmieciach wyląduje i reszta.

Nauczka na przyszłość: nie zakochać się w trwającym do dziś serialu.

 

Whaaaaat ? Rly? Chłopie, serio ogarnij się, bo to co piszesz sprawia jak bardzo jesteś przywiązany do tego serialu. Tak, MLP to fajna kreskówka, fandom też jest spoko, ale jednak ... istnieje coś takiego jak życie i w nim jest też wiele ciekawych (nawet i lepszych) rzeczy niż tylko być przy jednym temacie. Stąd ja bardzo aprobuję G5 i nową obsadę bohaterów tam, bo oto chodzi aby się wyrwać, pokazać coś zupełnie nowego. Może będzie to jakaś dalsza przyszłość i main6 będzie tam wspominane, kto wie :NjdaT:

 

Tak na dobrą sprawę main6 zostało porządnie wykorzystane, opisane i przedstawione. Gdyby one by były w G5 to byśmy czuli odgrzewane kotlety oraz mocne porównania do G4, a ... już widzimy jak Pony Life jest gniotem na miarę Teen Titans Go, który tylko uprościł charaktery main6. Już Psi Patrol ma lepszą fabułę i trzyma się sensu niż Pony Life :twiblush:. W skrócie, głowa do góry, pora wyjść i poznać zupełnie nowe rzeczy, na czas tworzenia G5 warto obejrzeć inne seriale, kreskówki czy anime. Tego jest od groma i na pewno nie jeden serial będzie dla ciebie zatopioną czarną perłą w morzu innych pereł.  

  • +1 2
  • Nie lubię 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezus. Moje rodzeństwo się o coś znowu pobiło. I to do krwi, tak jak lubią. Podobno poszło o to, że brat zaczął wyzywać siostrę, bo ma inne zdanie na temat serialu. Ale to jest tylko wersja wydarzeń mojej siostry, bo mnie nie było wtedy w pokoju. Wszedłem, bo słyszałem jakiś łomot. Mnie się też dostało od brata, że jej nie odciągnąłem i żebym choć raz się zachował jak mężczyzna. Co ja cholibka mogę zrobić jak dwoje 19-tolatków się leje do krwi? Wyobraźcie sobie taką wkurwioną na maksa kotkę o masie kilkadziesiąt kilogramów - to jest moja siostra. I ona w przyszłości ma być psychologiem. Rozdzielić ich? I co to da, jak pójdę to się znowu zaczną lać? A ona to już raz porwała na mnie ubranie jak się wściekła, więc dołączanie się do bójki to nie jest nic przyjemnego. Skończyło się na tym, że ona się rozpłakała, a mój brat jest podrapany do krwi na plecach i trochę czerwony, bo go potarmosiła...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sugeruję znaleźć im jakieś miejsce, gdzie niczego nie zniszczą, zrobić sobie popcorn, wziąć colę i ustawić krzesło. Dla urozmaicenia można im rzucić miecze bezpieczne. Nawet nie żartuję - póki Ciebie nie tłuką i rzeczy nie niszczą, to niech się uszkadzają.

  • Lubię to! 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Cahan napisał:

Sugeruję znaleźć im jakieś miejsce, gdzie niczego nie zniszczą, zrobić sobie popcorn, wziąć colę i ustawić krzesło. Dla urozmaicenia można im rzucić miecze bezpieczne. Nawet nie żartuję - póki Ciebie nie tłuką i rzeczy nie niszczą, to niech się uszkadzają.

Już wymyśliłem podkład dźwiękowy

Spoiler

 

 

  • Lubię to! 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...
20 godzin temu, MarianWisniewski napisał:

Trudno mi to mówić, ale przez Pony Life marka My Little Pony zmierza ku zagładzie. :angelscoot:

 

Rany... Jak ja ci zazdroszczę. Ile ja bym dał, żeby mieć w życiu tylko takie problemy. Marka MLP ma się dobrze i szybko się to nie zmieni. Serial Pony Life jest... No cóż. Jest jaki jest. Pozostaje czekać na drugą część filmu i (miejmy nadzieję) lepszą piątą generację. A skoro jesteśmy w temacie "wyżal się", to wypadałoby coś doradzić. Powtórzę się i powiem to jeszcze raz - zacznij oglądać inne seriale :dunno:

Edytowano przez Triste Cordis
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem to miejsce i cóż...
Chciałbym się wyżalić, ale nie z czegoś co mi głęboko leży na sercu ale z czegoś co jest na wierzchu lecz widzę tylko ja. 
Mam problem ze świadomością, z tym co się dookoła dzieje i z tym, że mimo kwestionowana wszystkiego wokół akceptuje to co się dzieje. 
Często dopytuje ludzi o coś bo nie pamiętam czy na pewno mam racje. Problem polega na tym, że za często borą to za żart i myślą że doskonale wiem o co chodzi. Jakoś tak nie potrafię później zapytać jeszcze raz bo często wtedy się wkurzają bo: "Przestań żartować!" To nie jest śmieszne" 
I pomimo, iż wiem że potrafię podczas gry w piłkę zedrzeć się do krwi. Nie stresuje się nawet przed największymi tłumami, mam świadomość, że to ludzie jak ja i pewnie mają podobne problemy... Nie potrafię powiedzieć im tego wprost. Jakoś ta część mnie chce zostać mimo, że wolałbym aby odeszła.

Następnym problemem jest widzenie problemów ale olewanie ich. Nie wiem dlaczego ale potrafię analizować przedmioty i ludzi aż do przesady lecz nic z tym nie robię. Np. Widzę że z bidona kumpla wycieka woda bo ma krzywo zamontowaną uszczelkę, ale nie mówię mu tego i później ma cały mokry plecak. 
Tak samo jest z ludźmi. Moja Ciocia ma bardzo inteligentnego 1 rocznego dzieciaka który już prawie biega i zdaje się wszystko rozumieć, ale jej metody wychowawcze są... Niestosowne i nie powinno się ich nigdy stosować. I wiem (po jej poprzednim dziecku które jest totalnie głupie (nie ujmuje mu to nie jego wina) że zrujnuje tego dzieciaka. Zrobi z niego kolejnego społecznego niewolnika będącego na zawołanie niczym wytrenowany pies. Będzie chodzić do pracy i się nudzić. A tymczasem on prawdopodobnie byłby w stanie znaleźć coś co  by mu się spodobało. Ale nie potrafię powiedzieć: "Powinnaś mu pozwolić zobaczyć czym jest ta szczotka do włosów zamiast krzyczeć wytłumaczyć dlaczego jej się nie je a jak znowu ją będzie gryźć zrobić to samo aż zrozumie"  Tymczasem ona go bije. Tak bije roczne dziecko. Wiem że jestem w stanie pokonać dorosłego z nadwagą (nie bez wysiłku ale jestem) jeżeli postanowi mnie przekonać do swoich argumentów swoim sposobem, ale nie potrafię! A wystarczy podejść i wypowiedzieć jedno zdanie. Boję się tego boję się swojej bezsilności. (Przepraszam jeżeli zmarnowałem was czas na czytanie tego ale faktycznie po czymś takim można się poczuć lepiej)

 

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.01.2021 o 18:08, Triste Cordis napisał:

 

Rany... Jak ja ci zazdroszczę. Ile ja bym dał, żeby mieć w życiu tylko takie problemy. Marka MLP ma się dobrze i szybko się to nie zmieni. Serial Pony Life jest... No cóż. Jest jaki jest. Pozostaje czekać na drugą część filmu i (miejmy nadzieję) lepszą piątą generację. A skoro jesteśmy w temacie "wyżal się", to wypadałoby coś doradzić. Powtórzę się i powiem to jeszcze raz - zacznij oglądać inne seriale :dunno:

To mi nie pomoże, bo gdy polubię jakiś serial, skończy się to tak, że odrzucą go i zastąpią go spin offem, zrobionym w Microsoft Paint. A po drugie na razie nie mów, że marka ma się dobrze, bo mniej więcej w taki sposób wymarła marka Thundercats. Była ona znana od ponad 30 lat, ale niedawno wyszła równie fatalnie namalowana "bajka" Thundercats Roar, która dosłownie zabiła swoją markę.

Edytowano przez MarianWisniewski
  • DEJ! 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MarianWisniewski napisał:

To mi nie pomoże, bo gdy polubię jakiś serial, skończy się to tak, że odrzucą go i zastąpią go spin offem, zrobionym w Microsoft Paint. 

Przestań traktować MLP: FiM jak ukochanego psa, który wpadł pod samochód, a Pony Life jak paskudnego pluszaka kupionego "u Chińczyka". Jedno nie zastąpi drugiego i nigdy nie miało tego robić. Przestań się użalać, wyjdź z tej żałoby i żyj dalej. Nie szukaj zastępstwa dla MLP:FIM bo go nie ma i nie będzie... Nigdy :sweetbook: Warto traktować seriale jako swego rodzaju przygody, które dobiegły końca i nie wrócą. Zakończyłeś jedną przygodę? Zacznij drugą, a potem trzecią, czwartą... 

Edytowano przez Triste Cordis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Triste Cordis napisał:

Przestań traktować MLP: FiM jak ukochanego psa, który wpadł pod samochód, a Pony Life jak paskudnego pluszaka kupionego "u Chińczyka". Jedno nie zastąpi drugiego i nigdy nie miało tego robić. Przestań się użalać, wyjdź z tej żałoby i żyj dalej. Nie szukaj zastępstwa dla MLP:FIM bo go nie ma i nie będzie... Nigdy :sweetbook: Warto traktować seriale jako swego rodzaju przygody, które dobiegły końca i nie wrócą. Zakończyłeś jedną przygodę? Zacznij drugą, a potem trzecią, czwartą... 

Masz rację. Polubienie kucyków... To był błąd. Wielki błąd!!!

  • Haha 2
  • wtf 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Jezu Chryste, ząb mądrości mnie napieprza, któryś dzień z kolei. Próbuje się wyrżnąć na zewnątrz, ale raczej w najbliższym czasie mu się nie uda. Dobrze chociaż, że nie mam opuchniętej twarzy, ale w środku mam podrażnioną całą lewą stronę aż do gardła i trochę ciężko mi się gryzie. Inne ósemki jakoś zupełnie nie chcą wyrastać i nie mam z nimi na razie problemów. Tylko ta jedna lewa górna zachowuje się tak jakby chciała, a nie mogła. Już kilka razy mnie bolało to miejsce, a potem wszystko się uspokajało i za kilka miesięcy powtórka.

Edytowano przez Flutterhugger
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months later...
Dnia 18.03.2021 o 08:18, Flutterhugger napisał:

Jezu Chryste, ząb mądrości mnie napieprza, któryś dzień z kolei. Próbuje się wyrżnąć na zewnątrz, ale raczej w najbliższym czasie mu się nie uda. Dobrze chociaż, że nie mam opuchniętej twarzy, ale w środku mam podrażnioną całą lewą stronę aż do gardła i trochę ciężko mi się gryzie. Inne ósemki jakoś zupełnie nie chcą wyrastać i nie mam z nimi na razie problemów. Tylko ta jedna lewa górna zachowuje się tak jakby chciała, a nie mogła. Już kilka razy mnie bolało to miejsce, a potem wszystko się uspokajało i za kilka miesięcy powtórka.

Jestem świeżo po wyrwaniu 1 ósemki. Za 2 tygodnie druga. Jakiego ja tam żem horrora przeżył!!! Nawet sobie nie wyobrażacie:

Spoiler

W sensie, że zakazano mi jeść normalnych pokarmów. To jest STRASZNE!!!

 

Edytowano przez Flutterhugger
uzupełnienie
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Dnia 10.05.2016 o 21:31, Smutny napisał:

we wrześniu dopadło mnie przygnębienie, myślałem że to minie a jednak dalej trwa i końca nie widać, zastanawiałem się czy to depresja czy nie, ostatecznie dalej tego nie wiem, mam czasem lepsze dni ale przeważnie mam ochotę położyć się na łóżku i przespać cały dzień 

Utwierdzam się w przekonaniu że popełniłem błąd w wyborze szkoły i przegrałem całe swoje życie, pisałem też opowiadania ,ale mam wrażenie że są do niczego i ostatnio wyrzuciłem jedno z większych (70 stron). W szkole jestem coraz cichszy siedzę większość przerw ze słuchawkami na uszach lub z książką w dłoni, rozmawiam tylko z jednym kolegą.

Minęło 5 lat, osiem miesięcy i 21 dni.  Dalej sądzę że wybór szkoły ze specjalizacją technik żywienia było błędem, próby pójścia dalej w tym kierunku zawodowym (studia) nie wypaliły. No i tak oto zatrzymałem się na pracy w januszeksie bez większych perspektyw. Przez krótki okres czasu wydawało mi się że  zmierzało w dobrym kierunku, pojawiła się kobieta, znajomi. Ale potem mnie zdradziła a znajomi się rozmyli, pozostało tylko kilka na szczęście mocnych znajomości. 
Serialu  nie oglądam od pięciu lat jeśli dobrze liczę, jedna z niewielu dobrych decyzji.
Nie bądźcie jak ja, zastanówcie się dobrze co chcecie robić w życiu, a jeśli jest ktoś kto stara zrównać was do poziomu błota dla własnej satysfakcji nie dajcie się, a jeśli pokojowe metody zawiedzą zostaje tylko przemoc. 
Po co to pisze? Jako dowód że w niektórych przypadkach życie to pętla, nie da się jej opuścić i liczyć na zmianę losu. 

Edytowano przez Smutny
  • Smutny 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 6.09.2021 o 23:35, Smutny napisał:

Minęło 5 lat, osiem miesięcy i 21 dni.  Dalej sądzę że wybór szkoły ze specjalizacją technik żywienia było błędem, próby pójścia dalej w tym kierunku zawodowym (studia) nie wypaliły. No i tak oto zatrzymałem się na pracy w januszeksie bez większych perspektyw. Przez krótki okres czasu wydawało mi się że  zmierzało w dobrym kierunku, pojawiła się kobieta, znajomi. Ale potem mnie zdradziła a znajomi się rozmyli, pozostało tylko kilka na szczęście mocnych znajomości. 
Serialu  nie oglądam od pięciu lat jeśli dobrze liczę, jedna z niewielu dobrych decyzji.
Nie bądźcie jak ja, zastanówcie się dobrze co chcecie robić w życiu, a jeśli jest ktoś kto stara zrównać was do poziomu błota dla własnej satysfakcji nie dajcie się, a jeśli pokojowe metody zawiedzą zostaje tylko przemoc. 
Po co to pisze? Jako dowód że w niektórych przypadkach życie to pętla, nie da się jej opuścić i liczyć na zmianę losu. 

Co tu mówić. Życie nie jest sprawiedliwe. Sprawiedliwe mogą być karty.

Życie toczy się jak gra, w której wszyscy prócz ciebie mają ustawione karty. Błędem jest uczenie się gry znaczonymi, zamiast nauki tymi, które posiadasz.

Życie jest ciężkie, nawet cholernie ciężkie, zrobi wszystko żebyś upadł, a kiedy upadniesz, upewni się, że nie wstaniesz.

Ale to od ciebie zależy, czy to jest pętla i strata czasu.

Każdy definiuje to inaczej, ale ja mogę dać ci prosty przepis.

 

Wstawaj za każdym razem jak oberwiesz. Nie będzie to łatwe, nawet często niezbyt przyjemne, ale to definicja wygranej.
No i ważne są wartości.
Jako "osiągnięcie" wymieniłeś tu że nie oglądasz już serialu od dawna. I naprawdę nie osiągnąłeś w tym czasie niczego większego? Ważniejszego? Czegoś czym mógłbyś się pochwalić lub zwyczajnie podzielić?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...