Flutterhugger Posted September 15, 2020 Share Posted September 15, 2020 2 godziny temu, Cahan napisał: Sugeruję znaleźć im jakieś miejsce, gdzie niczego nie zniszczą, zrobić sobie popcorn, wziąć colę i ustawić krzesło. Dla urozmaicenia można im rzucić miecze bezpieczne. Nawet nie żartuję - póki Ciebie nie tłuką i rzeczy nie niszczą, to niech się uszkadzają. Już wymyśliłem podkład dźwiękowy Spoiler 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
MarianWisniewski Posted January 27, 2021 Share Posted January 27, 2021 Trudno mi to mówić, ale przez Pony Life marka My Little Pony zmierza ku zagładzie. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cipher 618 Posted January 28, 2021 Share Posted January 28, 2021 (edited) 20 godzin temu, MarianWisniewski napisał: Trudno mi to mówić, ale przez Pony Life marka My Little Pony zmierza ku zagładzie. Rany... Jak ja ci zazdroszczę. Ile ja bym dał, żeby mieć w życiu tylko takie problemy. Marka MLP ma się dobrze i szybko się to nie zmieni. Serial Pony Life jest... No cóż. Jest jaki jest. Pozostaje czekać na drugą część filmu i (miejmy nadzieję) lepszą piątą generację. A skoro jesteśmy w temacie "wyżal się", to wypadałoby coś doradzić. Powtórzę się i powiem to jeszcze raz - zacznij oglądać inne seriale Edited January 28, 2021 by Triste Cordis 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
KLGDiamond Posted January 30, 2021 Share Posted January 30, 2021 Znalazłem to miejsce i cóż... Chciałbym się wyżalić, ale nie z czegoś co mi głęboko leży na sercu ale z czegoś co jest na wierzchu lecz widzę tylko ja. Mam problem ze świadomością, z tym co się dookoła dzieje i z tym, że mimo kwestionowana wszystkiego wokół akceptuje to co się dzieje. Często dopytuje ludzi o coś bo nie pamiętam czy na pewno mam racje. Problem polega na tym, że za często borą to za żart i myślą że doskonale wiem o co chodzi. Jakoś tak nie potrafię później zapytać jeszcze raz bo często wtedy się wkurzają bo: "Przestań żartować!" To nie jest śmieszne" I pomimo, iż wiem że potrafię podczas gry w piłkę zedrzeć się do krwi. Nie stresuje się nawet przed największymi tłumami, mam świadomość, że to ludzie jak ja i pewnie mają podobne problemy... Nie potrafię powiedzieć im tego wprost. Jakoś ta część mnie chce zostać mimo, że wolałbym aby odeszła. Następnym problemem jest widzenie problemów ale olewanie ich. Nie wiem dlaczego ale potrafię analizować przedmioty i ludzi aż do przesady lecz nic z tym nie robię. Np. Widzę że z bidona kumpla wycieka woda bo ma krzywo zamontowaną uszczelkę, ale nie mówię mu tego i później ma cały mokry plecak. Tak samo jest z ludźmi. Moja Ciocia ma bardzo inteligentnego 1 rocznego dzieciaka który już prawie biega i zdaje się wszystko rozumieć, ale jej metody wychowawcze są... Niestosowne i nie powinno się ich nigdy stosować. I wiem (po jej poprzednim dziecku które jest totalnie głupie (nie ujmuje mu to nie jego wina) że zrujnuje tego dzieciaka. Zrobi z niego kolejnego społecznego niewolnika będącego na zawołanie niczym wytrenowany pies. Będzie chodzić do pracy i się nudzić. A tymczasem on prawdopodobnie byłby w stanie znaleźć coś co by mu się spodobało. Ale nie potrafię powiedzieć: "Powinnaś mu pozwolić zobaczyć czym jest ta szczotka do włosów zamiast krzyczeć wytłumaczyć dlaczego jej się nie je a jak znowu ją będzie gryźć zrobić to samo aż zrozumie" Tymczasem ona go bije. Tak bije roczne dziecko. Wiem że jestem w stanie pokonać dorosłego z nadwagą (nie bez wysiłku ale jestem) jeżeli postanowi mnie przekonać do swoich argumentów swoim sposobem, ale nie potrafię! A wystarczy podejść i wypowiedzieć jedno zdanie. Boję się tego boję się swojej bezsilności. (Przepraszam jeżeli zmarnowałem was czas na czytanie tego ale faktycznie po czymś takim można się poczuć lepiej) 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
MarianWisniewski Posted January 31, 2021 Share Posted January 31, 2021 (edited) Dnia 28.01.2021 o 18:08, Triste Cordis napisał: Rany... Jak ja ci zazdroszczę. Ile ja bym dał, żeby mieć w życiu tylko takie problemy. Marka MLP ma się dobrze i szybko się to nie zmieni. Serial Pony Life jest... No cóż. Jest jaki jest. Pozostaje czekać na drugą część filmu i (miejmy nadzieję) lepszą piątą generację. A skoro jesteśmy w temacie "wyżal się", to wypadałoby coś doradzić. Powtórzę się i powiem to jeszcze raz - zacznij oglądać inne seriale To mi nie pomoże, bo gdy polubię jakiś serial, skończy się to tak, że odrzucą go i zastąpią go spin offem, zrobionym w Microsoft Paint. A po drugie na razie nie mów, że marka ma się dobrze, bo mniej więcej w taki sposób wymarła marka Thundercats. Była ona znana od ponad 30 lat, ale niedawno wyszła równie fatalnie namalowana "bajka" Thundercats Roar, która dosłownie zabiła swoją markę. Edited January 31, 2021 by MarianWisniewski 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cipher 618 Posted January 31, 2021 Share Posted January 31, 2021 (edited) 2 godziny temu, MarianWisniewski napisał: To mi nie pomoże, bo gdy polubię jakiś serial, skończy się to tak, że odrzucą go i zastąpią go spin offem, zrobionym w Microsoft Paint. Przestań traktować MLP: FiM jak ukochanego psa, który wpadł pod samochód, a Pony Life jak paskudnego pluszaka kupionego "u Chińczyka". Jedno nie zastąpi drugiego i nigdy nie miało tego robić. Przestań się użalać, wyjdź z tej żałoby i żyj dalej. Nie szukaj zastępstwa dla MLP:FIM bo go nie ma i nie będzie... Nigdy Warto traktować seriale jako swego rodzaju przygody, które dobiegły końca i nie wrócą. Zakończyłeś jedną przygodę? Zacznij drugą, a potem trzecią, czwartą... Edited January 31, 2021 by Triste Cordis Link to comment Share on other sites More sharing options...
MarianWisniewski Posted January 31, 2021 Share Posted January 31, 2021 1 godzinę temu, Triste Cordis napisał: Przestań traktować MLP: FiM jak ukochanego psa, który wpadł pod samochód, a Pony Life jak paskudnego pluszaka kupionego "u Chińczyka". Jedno nie zastąpi drugiego i nigdy nie miało tego robić. Przestań się użalać, wyjdź z tej żałoby i żyj dalej. Nie szukaj zastępstwa dla MLP:FIM bo go nie ma i nie będzie... Nigdy Warto traktować seriale jako swego rodzaju przygody, które dobiegły końca i nie wrócą. Zakończyłeś jedną przygodę? Zacznij drugą, a potem trzecią, czwartą... Masz rację. Polubienie kucyków... To był błąd. Wielki błąd!!! 2 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flutterhugger Posted March 18, 2021 Share Posted March 18, 2021 (edited) Jezu Chryste, ząb mądrości mnie napieprza, któryś dzień z kolei. Próbuje się wyrżnąć na zewnątrz, ale raczej w najbliższym czasie mu się nie uda. Dobrze chociaż, że nie mam opuchniętej twarzy, ale w środku mam podrażnioną całą lewą stronę aż do gardła i trochę ciężko mi się gryzie. Inne ósemki jakoś zupełnie nie chcą wyrastać i nie mam z nimi na razie problemów. Tylko ta jedna lewa górna zachowuje się tak jakby chciała, a nie mogła. Już kilka razy mnie bolało to miejsce, a potem wszystko się uspokajało i za kilka miesięcy powtórka. Edited March 18, 2021 by Flutterhugger Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flutterhugger Posted August 26, 2021 Share Posted August 26, 2021 (edited) Dnia 18.03.2021 o 08:18, Flutterhugger napisał: Jezu Chryste, ząb mądrości mnie napieprza, któryś dzień z kolei. Próbuje się wyrżnąć na zewnątrz, ale raczej w najbliższym czasie mu się nie uda. Dobrze chociaż, że nie mam opuchniętej twarzy, ale w środku mam podrażnioną całą lewą stronę aż do gardła i trochę ciężko mi się gryzie. Inne ósemki jakoś zupełnie nie chcą wyrastać i nie mam z nimi na razie problemów. Tylko ta jedna lewa górna zachowuje się tak jakby chciała, a nie mogła. Już kilka razy mnie bolało to miejsce, a potem wszystko się uspokajało i za kilka miesięcy powtórka. Jestem świeżo po wyrwaniu 1 ósemki. Za 2 tygodnie druga. Jakiego ja tam żem horrora przeżył!!! Nawet sobie nie wyobrażacie: Spoiler W sensie, że zakazano mi jeść normalnych pokarmów. To jest STRASZNE!!! Edited August 26, 2021 by Flutterhugger uzupełnienie Link to comment Share on other sites More sharing options...
Smutny Posted September 6, 2021 Share Posted September 6, 2021 (edited) Dnia 10.05.2016 o 21:31, Smutny napisał: we wrześniu dopadło mnie przygnębienie, myślałem że to minie a jednak dalej trwa i końca nie widać, zastanawiałem się czy to depresja czy nie, ostatecznie dalej tego nie wiem, mam czasem lepsze dni ale przeważnie mam ochotę położyć się na łóżku i przespać cały dzień Utwierdzam się w przekonaniu że popełniłem błąd w wyborze szkoły i przegrałem całe swoje życie, pisałem też opowiadania ,ale mam wrażenie że są do niczego i ostatnio wyrzuciłem jedno z większych (70 stron). W szkole jestem coraz cichszy siedzę większość przerw ze słuchawkami na uszach lub z książką w dłoni, rozmawiam tylko z jednym kolegą. Minęło 5 lat, osiem miesięcy i 21 dni. Dalej sądzę że wybór szkoły ze specjalizacją technik żywienia było błędem, próby pójścia dalej w tym kierunku zawodowym (studia) nie wypaliły. No i tak oto zatrzymałem się na pracy w januszeksie bez większych perspektyw. Przez krótki okres czasu wydawało mi się że zmierzało w dobrym kierunku, pojawiła się kobieta, znajomi. Ale potem mnie zdradziła a znajomi się rozmyli, pozostało tylko kilka na szczęście mocnych znajomości. Serialu nie oglądam od pięciu lat jeśli dobrze liczę, jedna z niewielu dobrych decyzji. Nie bądźcie jak ja, zastanówcie się dobrze co chcecie robić w życiu, a jeśli jest ktoś kto stara zrównać was do poziomu błota dla własnej satysfakcji nie dajcie się, a jeśli pokojowe metody zawiedzą zostaje tylko przemoc. Po co to pisze? Jako dowód że w niektórych przypadkach życie to pętla, nie da się jej opuścić i liczyć na zmianę losu. Edited September 6, 2021 by Smutny 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zegarmistrz Posted September 14, 2021 Share Posted September 14, 2021 Dnia 6.09.2021 o 23:35, Smutny napisał: Minęło 5 lat, osiem miesięcy i 21 dni. Dalej sądzę że wybór szkoły ze specjalizacją technik żywienia było błędem, próby pójścia dalej w tym kierunku zawodowym (studia) nie wypaliły. No i tak oto zatrzymałem się na pracy w januszeksie bez większych perspektyw. Przez krótki okres czasu wydawało mi się że zmierzało w dobrym kierunku, pojawiła się kobieta, znajomi. Ale potem mnie zdradziła a znajomi się rozmyli, pozostało tylko kilka na szczęście mocnych znajomości. Serialu nie oglądam od pięciu lat jeśli dobrze liczę, jedna z niewielu dobrych decyzji. Nie bądźcie jak ja, zastanówcie się dobrze co chcecie robić w życiu, a jeśli jest ktoś kto stara zrównać was do poziomu błota dla własnej satysfakcji nie dajcie się, a jeśli pokojowe metody zawiedzą zostaje tylko przemoc. Po co to pisze? Jako dowód że w niektórych przypadkach życie to pętla, nie da się jej opuścić i liczyć na zmianę losu. Co tu mówić. Życie nie jest sprawiedliwe. Sprawiedliwe mogą być karty. Życie toczy się jak gra, w której wszyscy prócz ciebie mają ustawione karty. Błędem jest uczenie się gry znaczonymi, zamiast nauki tymi, które posiadasz. Życie jest ciężkie, nawet cholernie ciężkie, zrobi wszystko żebyś upadł, a kiedy upadniesz, upewni się, że nie wstaniesz. Ale to od ciebie zależy, czy to jest pętla i strata czasu. Każdy definiuje to inaczej, ale ja mogę dać ci prosty przepis. Wstawaj za każdym razem jak oberwiesz. Nie będzie to łatwe, nawet często niezbyt przyjemne, ale to definicja wygranej. No i ważne są wartości. Jako "osiągnięcie" wymieniłeś tu że nie oglądasz już serialu od dawna. I naprawdę nie osiągnąłeś w tym czasie niczego większego? Ważniejszego? Czegoś czym mógłbyś się pochwalić lub zwyczajnie podzielić? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts