Skocz do zawartości

Stowarzyszenie Żyjących Piszących - dyskusje ogólne o pisaniu/tłumaczeniu.


Dolar84

Recommended Posts

@psoras - ja piszę nieraz całe fanfiki na smartfonie, w tempie ok. strony na godzinę wliczając zwiechy Drive'a, zwiechy telefonu, żmudne formatowanie metodą "kopiuj-wklej" oraz sporadyczne utraty połączenia. Choć to może kwestia przyzwyczajenia, bo klepię na "pionowym" QWERTY już drugi rok z hakiem.

O komentarze męczę Irwina i swojego chłopaka, czasem też zaczepiam Dolara w ramach pre-readingu... Swego czasu wklejałam co pikantniejsze urywki na Bronies Kambodża, ale odkąd grupa się posypała, moje żarty o podtekście erotycznym nie znajdują chwilowo publiki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja dodam, że absolutnie wszystkie moje fanfiki zostały napisane za pomocą telefonu, jako notatka. Potem kopiuj-wklej jako mail do siebie, na komputerze odbieram, wrzucam w Google Docs i dodaję akapity czy "entery" :D

A o komentarze z reguły nikogo nie męczę, oczywiście wyjątki się zdarzają :lol: Ale ogólnie, to po co zmuszać? :dunno:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Swego czasu wklejałam co pikantniejsze urywki na Bronies Kambodża, ale odkąd grupa się posypała, moje żarty o podtekście erotycznym nie znajdują chwilowo publiki.

 

Hej! Kambodża's still alive, just taking a break :v

 

Swoją drogą... To ja pierwszy powiedziałem, że Kambodża umarła! Prawa autorskie! ;c

 

Ps. Pisanie ficków rosyjską ruletką. Wszystko może się zdarzyć, włącznie z przygnieceniem komentarzami pseudo-hejterów, jak Frostx, Mordecz, Kervak, Dolar, Jet.Wro i inni. :v

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może ja podniosę na moment kwestię komentarzy. Nie wiem, jak odczuwają to ludzie mający za sobą wiele dzieł i obeznani w pisarstwie dla siebie i dla fandomu, ale ja jako bardziej czytelnik niż pisarz mogę spróbować rozpracować niewielką ilość komentarzy takich przeciętnych użytkowników.

 

Jest pewna sprawa, o której chyba nie było mówione. Widzicie, nie wiem jak inni, ale ja czytam sporo ficów, a komentuję ich niewiele lub wcale. Przyznaję się bez bicia i wiem, że możecie być tym, jako powszechnym zjawiskiem, niepocieszeni, ale wychodzę z prostego założenia. Nie mam w zwyczaju pisać jednolinijkowych postów w stylu "Fajne, tylko tak dalej", "Podoba mi się" i temu podobne. Na coś dłuższego nie silę się powodowany jedną rzeczą. Zastanówcie się, kim taki szaraczek jest, żeby wytykać błędy, czy opisywać bogato każden jeden wątek danego opowiadania? Ludzie nie stykający się z pisarstwem na codzień po prostu się na tym nie znają i nie mogą wystawić odpowiedniej, przemyślanej oceny. Ja osobiście nie piszę komentarzy pod fanficami z tego własnie powodu. Bo nie potrafię dobrze i w satysfakcjonujący sposób wypowiedzieć się na temat jakiegoś opowiadania. Kiedyś się nawet starałem, lecz po pewnym czasie do człowieka dociera, że jego opinia jest i tak niepotrzebna.

 

 

Och, kto z nas nie marzył o napisaniu Wielkiego Dzieła, Które Wstrząśnie Fandomem...

No na przykład ja.

Edytowano przez Po prostu Tomek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jest idealnie odwrotnie - po prostu muszę skomentować, jeśli coś przeczytałem. Gdybym tego nie zrobił, zachowywałbym się jak Twilight :crazytwi:

Wbrew pozorom, nie trzeba być znawcą, żeby komentować. Poza tym, lepszy komentarz w stylu "Podobało mi się, naprawdę fajna fabuła, warto było przeczytać" niż żaden :dunno:

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma prawo komentować i każdy ma prawo pisać - tego nie trzeba tłumaczyć. Problem się zaczyna, kiedy wszyscy piszą, a nikt nie czyta :P

 

Zabawa polega na tym, że zarówno pisanie opowiadania, jak i komentowanie potrafią pozytywnie wpłynąć na styl literacki udzielającej się osoby (a przy okazji istnieje możliwość nawiązania znajomości, osobistego rozwoju itp.). Umiejętność wyrażania własnej opinii, dzielenia się odczuciami oraz konfrontowanie własnych idei z pomysłami autora sprawiają, że po obu stronach dochodzi do poszerzania się horyzontów, o ile autor nie jest skończonym ignorantem. Z czasem taki czytelnik, dzięki poświęcaniu czasu na stworzenie długiego, pełnowartościowego komentarza, zaczyna dostrzegać znacznie więcej w historyjce, ma okazję rozwinąć perspektywyczne myślenie, ponieważ w trakcie długiego formułowania wypowiedzi, cały czas myśli o przeczytanym opowiadaniu, jego treści itd. Dlatego osobiście decyduję się do napisania ściany tekstu, wytykając wątpliwości oraz dzieląc przemyśleniami. Nawet jeśli robię to raz na ruski rok, ale wciąż traktuję komentowanie jako dobrą praktykę literacką.

 

Nawet prosty komentarz typu "Fajne" potrafi zadowolić czytelnika, nawet wystawienie oceny na MLPFiction może podziałać jako bodziec motywujący do dalszej pracy. Problem zaczyna się, kiedy otrzymujemy tylko takie. Z drugiej strony komentarze tylko negatywne też nie pomagają. Konstruktywna krytyka również nie jest najlepszym rozwiązaniem, ale jeśli w naszej intencji jest podbudowanie na duchu autora tekstu (oraz nie skomrpomitowanie się przed resztą społeczności), to raczej zdecydujemy się na napisanie pozytywnego komentarza.

 

Wcześniej, kiedy głównie zajmowałem się wyłącznie komentowaniem ficów na FGE (dlatego też Erast nazywa mnie pseudo-hejterem :v), kierowałem się kilkoma ideami - rób to dla siebie, rób to dla innych, broń swoich racji, każdy ma prawo komentować i krytykować, nie bój się popełniac błędów przy ocenie czy najbardziej trywialne chciej chcieć. A teraz patrzcie państwo - chociaż nie znacie mnie z tej strony (bo wciąż jestem tylko pozbawionym osobowości kilkupostowcem :v), taki szaraczek stał się rozpoznawalnym akcentem na FGE i najstarsi twórcy wciąż pamiętają nick "Mordecza - dewastującego otoczenie kota w buldożerze".  :ajawesome:

 

Pozdrawiam

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mordecz, robisz "Buldożerem przez fanfiki"? Jeśli tak, to masz pozdrowienia od fanki, świetna seria :P

Z problemem przy komentowaniu zetknęłam się, ilekroć próbowałam wydusić jakąkolwiek opinię z Szalika. Jakkolwiek kochany, bystry i oczytany, nie był w stanie stwierdzić, czy podobał mu się jakiś konkretny element/wątek pre-readowanego fanfika.

Dlatego tak bardzo cenię sobie opinie rozbudowane - pokazują mi, co robię dobrze, a co trzeba dopracować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wydusić jakąkolwiek opinię z Szalika.

 

Pytasz o opinię część garderoby? :rainderp:

 

***

 

A tak skoro już jest dyskusja o komentarzach do fanficów, zastanawiam się czy istnieje jakiś sposób, by zachęcić ludzi do tego, ale bez takiego poczucia, że to przymus. No bo jak poczują właśnie coś takiego, raczej byliby negatywnie nastawieni do tej akcji, a przecież nie o to chodzi xd

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Niklas - Długo by wyjaśniać pochodzenie ksywki... Szalik (aka BurashiKuteru) to mój chłopak. W ramach rewanżu on nazywa mnie Kredensem (lub "Kledeńsiem").

Mogłabym zrobić jakiś baner czy plakat zachęcający do komentowania, bo to czyni fanfiki lepszymi i zachęca autorów do pisania. Nie wiem jednak, na ile to pomoże...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej ocenie to nie jest rozwiązanie. Nie ma nakazu pisania opowiadania, podobnie jak nie może być nakazu komentowania wszystkiego, co się do tej pory przeczytało. Piękno komentowania polega na tym, że jest to proces nieprzymusowy, dzięki czemu nie staje się rutynowym.

 

Nie przeczę, że w fandomie brakuje tegoż ważnego fundamentu, jakim jest komentarz, aczkolwiek nie można tego wymagać od osób, które chcą poczytać dla siebie i nie dzielić się swoją opinią. Może czas najwyższy odstawić na chwilkę pisarskie pióro, wziąć do rąk kilka opowiadań i wyrazić swoje zdanie na ich temat? Nic tak nie angażuje innych jak zachęcenie własnym świadectwem.

 

Pozdrawiam

 

PS. 

 

Mordecz, robisz "Buldożerem przez fanfiki"? Jeśli tak, to masz pozdrowienia od fanki, świetna seria

 

 

Zgadza się, jestem autorem tej wolno rozwijającej się serii. Niestety ilość rzeczy, które zdecydowałem się robić w fandomie, jest tak duża, że nie mogę poświęcić tyle samo uwagi każdej czynności z osobna. Mimo to zawsze się cieszę, kiedy znajduję wielbicieli mojego komentarza. Dziękuję!  :fluttershy5:

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Zgadza się, jestem autorem tej wolno rozwijającej się serii. Niestety ilość rzeczy, które zdecydowałem się robić w fandomie, jest tak duża, że nie mogę poświęcić tyle samo uwagi każdej czynności z osobna. Mimo to zawsze się cieszę, kiedy znajduję wielbicieli mojego komentarza. Dziękuję!

 

Dopisz również mnie do fanów tej serii. Przyznaję, że czekam na kolejny odcinek z zapartym tchem :D

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielu pisarzy popełnia błąd i nie czytając innych dzieł, zaczyna pisać, bo uważają, że im się uda. Prawdą zaś jest, że osoba oczytana będzie miała o niebo lepszy styl, zdolność budowania napięcia oraz fabuły, niż osoba, która pierwszy raz bierze się za coś takiego (przykład jest przypadkiem ekstremalnym i nie występuje w rzeczywistości, co nietrudno zgadnąć ;) ). Jakkolwiek by nie było trzeba zaznaczyć, że pisanie CZEGOKOLWIEK jest procesem empirycznym - czyli wymagającym doświadczenia, obycia. Nie da się tego zrobić tylko z teorii, bo wymaga to nie tylko znajomości podstawowych zasad gramatycznych i składniowych, o interpunkcyjnych i ortograficznych nie wspominając, ale też kreatywności.

Akurat tego większość ludzi, wbrew pozorom, ma pod dostatkiem, ale nader często zniechęcają się po pierwszych niewypałach, które miały ukazać ich jako geniuszy pióra, a skończyło się na dwóch komentarzach, z czego jeden był negatywny.

 

Dlatego polecam czytać inne dzieła, a także je komentować, bo wyszukiwanie błędów u innych wymaga wiedzy, gdzie takowe mogą wystąpić, a co za tym idzie sami udoskonalamy swój warsztat teoretyczny. :)

 

P.s. Wszystko to wiem z doświadczenia :D

 

P.p.s. Mordeczu, pseudo-krytykiem nazywam każdego, kto wydaje ścianę tekstu na jedno przetrawione opowiadanie/fick. ;)

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam tylko dobre książki xD Nie, no, żart...

Dla mnie ciężko w ogóle jest porównać styl pisania na łamach lepszy/gorszy - po prostu jest inny. Oczywiście autorów już mogę klasyfikować, który lepszy, ale sam styl ciężko...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


P.p.s. Mordeczu, pseudo-krytykiem nazywam każdego, kto wydaje ścianę tekstu na jedno przetrawione opowiadanie/fick.

 

Lepiej jeżeli daje ścianę tekstu ze swoimi przemyśleniami dotyczącymi opowiadania, niż miłaby ograniczać sie do jednego-dwóch zdań. I faktem jest, iż pełni wtedy rolę krytyka - wątpliwości moga jedynie zachodzić co do jakości pełnienia rzeczonej roli :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej jeżeli daje ścianę tekstu ze swoimi przemyśleniami dotyczącymi opowiadania, niż miłaby ograniczać sie do jednego-dwóch zdań. I faktem jest, iż pełni wtedy rolę krytyka - wątpliwości moga jedynie zachodzić co do jakości pełnienia rzeczonej roli :D

True

 

Ps. Odblokowano osiągnięcie ,,Najkrótszy komentarz ever"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż postanowiłem i ja zawitać i podzielić się swoimi spostrzeżeniami. Cóż...

-Po pierwsze należy pisać coś co się lubi/rozumie. Dzięki temu można perfekcyjnie wcielić się każdą postać i jak najlepiej oddać jej emocje/odczucia.

-Po drugie warto każdą scenę przemyśleć kilka razy. Czy się nadaje? Czy jest potrzebna? Jak się odnosi do fabuły, czy coś wnosi? A może dodam co opisującego świat/sytuację? To przykładowe pytanie, które warto sobie zadać.

-Po trzecie - fabuła. Cóż to trudna kwestia  o której można długo dyskutować... Dlaczego - sytuacja, gatunek, twórca... To tylko niektóre składowe decydujące o fabule.

-Po czwarte - korektor i pre-reader - Uświadomiłem to sobie niedawno ale nawet jeśli to tylko jedna strona A4 - trzeba takiego wziąć i dać mu coś do roboty co by się na tej kanapie nie spasł :v

 

No i to tyle. Jeśli chodzi o moje dzieła - W gore czuję się najlepiej. Ponadto studia zootechniczne pozwalają mi zachować szczegóły anatomiczne koniokształtnych. No i spełniam się artystycznie w jakiś sposób. Piszę jak mam wenę, bo z przymusu to nic nie wychodzi :shrug:

 

Z innych ciekawych kwestii: Rozmawiałem ostatnio z inny twórcą fanfic'ów i wyszła ciekawa kwestia: Gore i clop, choć mają zupełnie inną tematykę, to jednak są bardzo podobne. Co wy o tym sądzicie?

 

Jeszcze jedna sprawa - poszukuję kogoś kto potrafi napisać kilka scen clop - mój projekt. Szczegóły na pw ;) (choć nie przepadam za clopami, to jednak prosiłbym o jakiś link do któregoś ze swoich dzieł ;))

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z innych ciekawych kwestii: Rozmawiałem ostatnio z inny twórcą fanfic'ów i wyszła ciekawa kwestia: Gore i clop, choć mają zupełnie inną tematykę, to jednak są bardzo podobne. Co wy o tym sądzicie?

Ich podobieństwo kończy się na tym, że oba te gatunki są mocno kontrowersyjne, często niemile widziane, a 99.99% ficów clop/gore jest zwyczajnie fatalnych.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobieństwo gore do clop? Bardzo małe. W gore jakieś 50% fanfików to bezsensowna rzeźnia, a z kolei w clopach 99,9% to bezsensowne... Pieprzenie xD

A przynajmniej ja z takimi miałem (nie)przyjemność się spotkać ;)

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ich podobieństwo jest takie, że najczęściej piszą je dzieci, które myślą "że bezsensowne wypruwanie flaków/kopulowanie" jest takie fajne i zabawne, a wychodzi coś okropnego.

Bo dobre gore nie jest złe. Clop też, ale dobrego jeszcze nie spotkałam :rdblink: [nie liczę "Pana Armora"].

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

że bezsensowne wypruwanie flaków (...) jest takie fajne i zabawne (...) Bo dobre gore nie jest złe.

 

Bingo! Powiem wam, że nawet teraz pisząc nowy projekt gore zastanawiam się jak zmienić to w coś mniej bezsensownego. Sama rzeź dla rzezi nie ma sensu... (Już lepiej odpalić Postal'a ^^). Niestety stworzenie fabuły (bo tego się głównie oczekuje) w gore (a podejrzewam, ze i w clopach) nie jest najłatwiejsze. No bo bądźmy szczerzy - jaka to ma być fabuła? Niezależnie od tego ile wątków się do tego się nie doda, ile postaci się nie wsypie, i ile pomysłów się nie wleje to nasze ciasto w postaci gore/clop pozostanie tym co było. Moim zdaniem w tych gatunkach samo gore/clop powinno być główną fabułą i tu są schody.... Bo się wszyscy burzą, że "To nie ma fabuły!". No i bądź tu człowieku mądry... Jedynym rozwiązaniem pozostaje stworzenie fabuły lub opowiadania zupełnie normalnego, a dopiero potem dodanie gore/clop. Jednak zrobiłem kiedyś taki eksperyment i nie wyszło to najlepiej :grumpytwi:

Edytowano przez Parabellum Edge
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie... Stworzenie fabuły w gore wcale nie jest trudne - w końcu to po prostu mocniejszy Violence :dunno: Gore jest tylko jednym z tagów, który powinien się pojawić, inaczej opowiadanie na 99% będzie klapą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Polsce jest mało clopów, a dobrych jeszcze mniej (już nie mówiąc o takich, które mogą zdobyć popularność np. Na fimfiction, gdzie podobnych dzieł i "dzieł" są tony. Nie spotkałem do tej pory chyba żadnego clopa, w którym same sceny kopulacji byłyby jedynie odpoczynkiem od głównego wątku, a nie całą treścią opowiadania (plus wcześniejsza żałosna, 4 sekundowa gra wstępna). Był kiedyś taki w projekcie bidajże od Verarda, ale został chyba usunięty :v

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedziałabym, że gore musi mieć jakąś sensowną fabułę i jest to do osiągnięcia- np. Foley'owi wychodzi to całkiem nieźle. Tak samo clop. Dodatkowo opisy uczuć postaci- bez głębi psychologicznej, oba gatunki zasługują jedynie na miano papki odmóżdżającej.

 

 

Aż mnie czasem kusi, by napisać jakiegoś clopa, ale to wbrew moim zasadom.

Edytowano przez Cahan
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...