Jump to content

Stowarzyszenie Żyjących Piszących - dyskusje ogólne o pisaniu/tłumaczeniu.


Dolar84

Recommended Posts

Zasadniczo kandydatem na następcę jest Gandzia - już z nim rozmawiałem. Teraz zastanawiam się, czy nie dodać mu jeszcze kogoś - najpoważniejszymi kandydatami (których co prawda jeszcze nie pytałem) są:

 

- Cahan

- Niklas

- Alberich

 

Decyzję podejmę na dniach.

Link to comment
Share on other sites

Czekaj... Czekaj... CZO?! O Gandzi to wiedziałam, bo mi mówiłeś, ale że ja?! Dolar, wszyscy wiemy, że jestem skrajnie niepoważna, nieodpowiedzialna i mam talent do rujnowania wszystkiego za co się zabiorę.

 

Choć nie powiem, czuję swego rodzaju dumę, że znalazłam się na tej liście, Herr Dolar  :fluttershy4: .

Link to comment
Share on other sites

Irwin - pragnę zauważyć, że póki co to mój dział i wybór należy do mnie. Czyli będzie to ktoś do kogo mam zaufanie. Twój protest został odnotowany i ostentacyjnie zignorowany. 

 

Edit odpowiedź Mordeczowi: Bo nie jesteś wariatem? :D

Link to comment
Share on other sites

Dolar, nieco więcej finezji w wypowiedziach. To nie jest robota dla "wariatów" ani "niewydolnych moralnie". Trzeba ująć to ładniej - dla ambitnych, żądnych przygód czy nie stroniących od ambiwalencji.

 

Poza tym - nie miałbym serca zastąpić ani ciebie, ani nikogo z nominowanych na tym jakże zaszczytnym stanowisku.

 

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites


Dolar, nieco więcej finezji w wypowiedziach. To nie jest robota dla "wariatów" ani "niewydolnych moralnie". Trzeba ująć to ładniej - dla ambitnych, żądnych przygód czy nie stroniących od ambiwalencji.

 

Akurat pisałem w przerwie między grami, więc nie mogłem się zdobyć na subtelność.

 


Poza tym - nie miałbym serca zastąpić ani ciebie, ani nikogo z nominowanych na tym jakże zaszczytnym stanowisku.

 

Przyznaj uczciwie, że Ci się nie chce :D

Link to comment
Share on other sites


Przyznaj uczciwie, że Ci się nie chce

 

Oj, to nie jest tak, że mi się zaraz nie chcę. Jestem na tyle skromną personą, że wręcz niegodziwością by było piastować jeszcze jedno publiczne stanowisko. Choć przyznać się muszę, iż jestem rad z pamięci o mnie oraz dopuszczenia mojego zebranego dotychczas doświadczenia na tak odpowiedzialną funkcję. To niezwykłe, że przez wzgląd na osiągnięcia oraz trud włożonej pracy w życie podforum mógłbym być teraz gloryfikowanym w sposób mniej lub bardziej intencjonalny. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości oraz traktuje się je jako wyznacznik, nie można w pewnym momencie od nich odejść tylko dlatego, że nadarza się ku temu okazja. Ja miałem szczęście, móc odnaleźć w swoim życiu wykładniki prowadzące ku doskonałości, acz wiem, iż jeszcze przede mną daleka droga. Wielu ludzi pyta mnie o to samo - skąd czerpiesz ten optymizm, cierpliwość i siłę do pokonywania kolejnych barier? Wtedy odpowiadam, że z najprostszego przesłania, które czerpię z serialu, jak w odcinku "Filli Vanilli" Fluttershy odpowiedziała negatywnie na propozycję Rarity, choć nie widziała przeciwskazań do rozwoju swej kariery. Należy czynić powolne kroczki, żeby nie ominąć wspaniałości nadarzających się po drodze. A jutro, kto wie, pewnie podejmę się pisania kolejnego opowiadania bądź wrócę do funkcji społecznej i będę, ot chociażby, buldożerować fanfiki.

 

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

Wiecie... lubię takie dni jak dzisiejszy, kiedy mogę w ciągu kilkunastu minut dorzucić 5 nowych fanfików na listę. Nie da się ukryć, iż nieco mniej jest ostatnio publikowanych, ale nadal miło mi stwierdzić, iż kreatywność jeszcze w nas całkiem nie umarła. Równie miło widzieć mi kontynuacje starszych, znanych i lubianych (bądź nie) fanfików.

 

Żebyście tak jeszcze więcej komentowali... :crazytwi:

Link to comment
Share on other sites

Być może jestem z powrotem trochę krótko na razie, ale zdaje mi się, że liczba komentujących jest w miarę zbliżona do liczby piszących. No i zazwyczaj osoby takie należą do obu tych grup. Dość smutne to grono, gdzie każdy chwali sąsiada by mieć poczucie że jego własna robota ma jakiś sens. Czy pisane tu opowiadania są na tyle nieciekawe by nikomu nie chciało się ich czytać? Czy też ogólna aktywność fanów kucyków spada wraz z jakością serialu? Ech, kiedyś to były czasy gdy odświeżając dział co parę minut pojawiały się cały czas nowe posty.

tl&dr - hurr fandom się skończył durr

Link to comment
Share on other sites

Problem jest złożony:

 

1. Ludzi jest mniej, a szczególnie grupy docelowej fanfików, bo nią nie są raczej 13latki. No i ogółem Polacy czytają coraz mniej książek, gazet, etc. Dlaczego i literaturę fandomową miałoby to ominąć.

 

2. Ludziom nie chce się komentować. Chcą czerpać przyjemność z lektury i tyle. A post inny niż hejt nie sprawia raczej radości. To raczej pewien rodzaj poczucia obowiązku czy chęci zostawienia śladu "tu byłem".

 

3. Paradoksalnie jakoś fanfików wzrasta. Jest też coraz więcej perełek. Pod każdym względem. Jednak często znikają, przytłoczone przez masówkę cienką jak barszcz. Bo się nie sprzedały za pierwszym razem i takie tam. Dlatego dobrze jest czasem pokopać w odmętach działu i coś wyciągnąć na wierzch. 

Link to comment
Share on other sites


Czy pisane tu opowiadania są na tyle nieciekawe by nikomu nie chciało się ich czytać?

 

Sęk w tym, że obserwując liczbę wyświetleń widać, że ludzie czytają - tylko są leniwymi bułami i komentować im się nie chce. Owszem, czasami zdarzają się zrywy, ale rzadziej niż kiedyś - cóż, widać że potrzebny jest jakiś jednen czy drugi prawdziwy hit - dlatego cieszy mnie pojawianie się nowych opowiadań :D

 


Czy też ogólna aktywność fanów kucyków spada wraz z jakością serialu?

 

Spadająca jakość serialu? Powiedziałbym, że jest wręcz odwrotnie i jakość stale rośnie. No ale to temat na inne miejsce, chyba że ktoś wytworzy z tego opowiadanie :D

 


tl&dr - hurr fandom się skończył durr

 

A to słyszę regularnie od początku swojego pobytu w fandomie :D

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Trochę nie kupuję tego, że nie chce się ludziom komentować. Wyświetlenia nie muszą zbyt wiele znaczyć, może po prostu ktoś wszedł, rzucił okiem i uciekł widząc kolejną ścianę tekstu. Nie sądzę by zostawienie nawet krótkiego "fajne/niefajne" było aż tak dużym wysiłkiem. A to, że ludzi mniej to mówiłem. Zdaje mi się, że zainteresowanie MLP ogólnie, nie tylko fanficami było większe te kilka lat temu.

Link to comment
Share on other sites

Za jednosłowowy komentarz "fajne/niefajne" to się w tym dziale dostaje warna :D Reguły wymagają przynajmniej zdania :D A że zainteresowanie było kiedyś większe - pewnie że tak. Mimo wszystko nadal są straceńcy, którzy piszą, czytją i komentują. To budzi nadzieję.

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...