Skocz do zawartości

Stowarzyszenie Żyjących Piszących - dyskusje ogólne o pisaniu/tłumaczeniu.


Dolar84

Recommended Posts

21 minuty temu Dolar84 napisał:

Dlatego jeżeli macie jakieś pomysły piszcie tutaj albo bezpośrednio do mnie na PW/gg - będziemy radzić, oceniać i wdrażać jeżeli trafi się coś dobrego. A jakoś tak myślę, że się trafi bo w końcu trochę nas tu jeszcze zostało.

Konkurs na największą ilość skomentowanych tekstów w 2016 (albo np. w pierwszym kwartale 2016, a potem następny kwartał - następny konkurs itd.).

Minusy:

- spam, spam, spam - co prawda można to rozwiązać podobnie jak przy [Epic], że komentarz musiałby być merytoryczny i rozbudowany;

- wysyp mało sensownych (nieszczerych) komentarzy - nie oszukujmy się, istnieje sporo w miarę uniwersalnych stwierdzeń, z których można sklecić coś, co nie będzie łamało zasad, a jednocześnie nie będzie miało wielkiej wartości - wystarczy zgrabnie pozlepiać wypowiedzi poprzedników i ubrać w inne słowa i będzie gemacht;

- niezdrowa rywalizacja (zdarzało mi się brać udział w konkursach "kto więcej" i stwierdzam, że nie jest to zdrowa forma rywalizacji).

 

Plusy:

- wincyj komentarzy :rariderp:

 

Podsumowując, minusy przewyższają plusy, więc pomysł jest do bani i jestem na nie. Tak, wiem, że to mój pomysł. :ming: Rzucam go dlatego, że może ktoś na jego podstawie zdoła wymyślić coś ogarniętego. Na przykład... można zamiast konkursu zrobić po prostu w jakimś podpiętym temacie tabelkę komentatorów na takiej samej zasadzie, ale bez żadnych nagród, bez glorii i chwały... wtedy może nie byłoby niezdrowej rywalizacji (a raczej byłaby, tylko w mniejszym stopniu).

 

Sam nie wiem, tak tylko rzucam bezsensownymi pomysłami. :dunno: Chociaż osobiście myślę, że najskuteczniej byłoby postawić pluton egzekucyjny, oficera z TTką, Ahmeda z bombą... nie, nie, coś bardziej humanitarnego... np. M134 z dużym zapasem amunicji... za ludzikami, co to czytają i nie komentują. :crazytwi:

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

godzinę temu Dolar84 napisał:

Przykładowo w ostatnim czasie w różnych rozmowach przewija się pomysł reanimacji nurtu TCB. Jakby nie patrzeć popularność Biur Adaptacyjnych w naszym fandomie była wprost niesamowita i wykluło się z niej dużo dobrych opowiadań.

Z reguły czytelnik ocenia pracę autora, lecz w tym wypadku odwrócilibyśmy kolej rzeczy. Autor pisał by to, co chciałoby się komentować czytelnikowi. Co byłoby jednoznaczne z pisaniem pod publiczkę.
Co prawda nikomu nie mogę zabronić pisania w tym uniwersum, ani nie zakaże wstawiać konkursu o takowej tematyce. Wręcz przeciwnie, popierałbym takie akcje, ale to nie jest rozwiązanie naszego problemu. Koncentrując się na TCB rozwiązałby się problem z komentarzami, ale tylko w obrębie tego jednego uniwersum. A nam raczej chodzi o to, żeby poruszyło się całe forum, niezależnie od tematyki i formy dzieła.

 

Łatwo jest narzekać i każdy może to robić, tak w wiec aby nie wyjść na starego zrzędę zamieszczam poniżej moje (zapewne marne) propozycje na uporanie się z problemem.

1. Można by było rozpocząć swego rodzaju akcję propagandową. Jakieś grafiki, wzniosłe hasła itp. Tak na prawdę w tej akcji mógłby wziąć udział wszystkie gałęzie twórczości jakie występują na mlppolska.

2. Należałoby zadbać o nowych użytkowników. Zachęcić ich do komentowania poprzez dobry przykład.

3. Również ciekawym pomysłem wydaje mi się stworzenie  kolejnego działu. Czegoś na wzór Żyjących Piszących, lecz dział byłby skoncentrowany ściśle na opowiadaniach. Mianowicie bierzemy wybrany fanfik i dyskutujemy na jego temat przez jakiś czas ( odpowiedni, aby móc zapoznać się z jego treścią, ale nie za długi). Po skończonej dyskusji kolejny byłby brany do omówienia. Również można by było porównywać ze sobą dwa dzieła, pokazywać różnice i mówić co się nam w danym opowiadaniu podobało. Też moglibyśmy coś podyskutować na temat nurtów panujących na forum, toposów itp.

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minuty temu Flashlight napisał:

3. Również ciekawym pomysłem wydaje mi się stworzenie  kolejnego działu. Czegoś na wzór Żyjących Piszących, lecz dział byłby skoncentrowany ściśle na opowiadaniach. Mianowicie bierzemy wybrany fanfik i dyskutujemy na jego temat przez jakiś czas ( odpowiedni, aby móc zapoznać się z jego treścią, ale nie za długi). Po skończonej dyskusji kolejny byłby brany do omówienia. Również można by było porównywać ze sobą dwa dzieła, pokazywać różnice i mówić co się nam w danym opowiadaniu podobało. Też moglibyśmy coś podyskutować na temat nurtów panujących na forum, toposów itp.

Coś takiego myślę, że można robić w temacie danego fika, w końcu po coś on jest. :rdblink: Ewentualnie w Stowarzyszeniu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dolar84 Jest mnóstwo gatunków fanfikowych oraz pełnych potencjału uniwersów, dlaczego promować i zachęcać do czegoś takiego jak TCB? Co jest takiego w uniwersum, które powstało na podstawie niespełnionych marzeń o podróży do Equestrii i zostaniu kucykiem? Jeżeli ktoś chce i lubi pisać parodie - o, do tego nadaje się jak najbardziej. Ale czytanie o Januszu, który chce wypić wiśniówkę, żeby zostać klaczą...? Serio?

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu Flashlight napisał:

Z reguły czytelnik ocenia pracę autora, lecz w tym wypadku odwrócilibyśmy kolej rzeczy. Autor pisał by to, co chciałoby się komentować czytelnikowi. Co byłoby jednoznaczne z pisaniem pod publiczkę.
Co prawda nikomu nie mogę zabronić pisania w tym uniwersum, ani nie zakaże wstawiać konkursu o takowej tematyce. Wręcz przeciwnie, popierałbym takie akcje, ale to nie jest rozwiązanie naszego problemu. Koncentrując się na TCB rozwiązałby się problem z komentarzami, ale tylko w obrębie tego jednego uniwersum. A nam raczej chodzi o to, żeby poruszyło się całe forum, niezależnie od tematyki i formy dzieła.

 

Łatwo jest narzekać i każdy może to robić, tak w wiec aby nie wyjść na starego zrzędę zamieszczam poniżej moje (zapewne marne) propozycje na uporanie się z problemem.

1. Można by było rozpocząć swego rodzaju akcję propagandową. Jakieś grafiki, wzniosłe hasła itp. Tak na prawdę w tej akcji mógłby wziąć udział wszystkie gałęzie twórczości jakie występują na mlppolska.

2. Należałoby zadbać o nowych użytkowników. Zachęcić ich do komentowania poprzez dobry przykład.

3. Również ciekawym pomysłem wydaje mi się stworzenie  kolejnego działu. Czegoś na wzór Żyjących Piszących, lecz dział byłby skoncentrowany ściśle na opowiadaniach. Mianowicie bierzemy wybrany fanfik i dyskutujemy na jego temat przez jakiś czas ( odpowiedni, aby móc zapoznać się z jego treścią, ale nie za długi). Po skończonej dyskusji kolejny byłby brany do omówienia. Również można by było porównywać ze sobą dwa dzieła, pokazywać różnice i mówić co się nam w danym opowiadaniu podobało. Też moglibyśmy coś podyskutować na temat nurtów panujących na forum, toposów itp.

 

1. Grafiki? To jednak dział z opowiadaniami - tutaj królem jest tekst. Wzniosłe hasła i slogany też można sobie odpuścić bo raczej irytują ludzi niż ich ściągają.

2. To właśnie robią wszyscy którzy komentują dowolne opowiadania. Pokazują że te twory są czytane.

3. To co opisałeś ma miejsce w tematach z fanfikami. Po to właśnie są. By o nich dyskutować, porównywać je, wskazywać różnice i tak dalej. Natomiast co do "nurtów, toposów itp." to od nich jest ten temat w którym właśnie piszemy - po prostu chwilowo dyskusja toczy się o czymś innym.

 

Napisałeś o pisaniu "pod publiczkę". Każdy autor w mniejszym czy większym stopniu to robi, więc nie widzę w takowym procederze nic złego (naturalnie dopóki publikowane fanfiki są dobre). Poza tym wydaje mi się, iż z mojej wypowiedzi wyciągnąłeś wniosek, iż nawrót TCB jest oczekiwany przez jakieś rzesze ludzi. Nie do końca - rozmowy o których mowa przeprowadzałem z kilkoma osobami.  Tu chodziłoby nie tylko o ściągnięcie starej gwardii, ale także o zainteresowanie tematem nowych osób. No i rzecz jasna na TCB by się to nie skończyło, ba! Równocześnie można propagować i inne, dobre i uznane uniwersa (a także całkiem nowe, jeszcze niezbadane) - naprawdę nic nie stoi na przeszkodzie. I jeszcze małe sprostowanie - rozmawiamy o rozruszaniu działu opowiadań a nie całego forum. Przynajmniej tutaj. Resztę też można szturchnąć, ale przynajmniej dla mnie kraina pisma ma bezwzględny priorytet :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to chyba zrozumiałe - w miarę często zdarza mi się prowadzić wykopaliska pośród starszych opowiadań. Do tego zresztą chciałbym zachęcić wszystkich udzielających się w tym temacie - czasami można odnaleźć naprawdę świetne teksty. Innym razem można wpaść na wczesny tekst kogoś, kto później napisał coś bardziej znanego i poobserwować jak się zmieniał warsztat - co zostało poprawione, co ewentualnie osłabło. Możliwości jest multum, trzeba tylko poszperać czy to bezpośrednio w dziale czy przez listę do czego raz jeszcze zachęcam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już niejednokrotnie przewijał się tu temat niedoboru komentarzy. Problem nie zniknął, cieszy się dobrym zdrowiem i śmieje się autorom w twarz. Regularne dyskusje przynoszą jedno stwierdzenie: "Jest problem, jest niefajny i uprzykrza nam życie". Koniec. Nie mogę stwierdzić, że komentowanie całkiem upadło, ale zdecydowanie coś mu trzasnęło w kręgosłupie. Stwierdzam to na własnym przykładzie i przykładzie kilku fanfików, które czytam, a które dostają komentarzy co kot napłakał (z okazjonalnymi wyjątkami). Jak to bywa, diagnoza została postawiona błyskawicznie, ale z leczeniem jest już gorzej. Oskary? Jakie Oskary? Co one dały do tej pory? 

 

Powtórzę: od dawna istnieje problem niedoboru komentarzy i od dawna wszyscy to wiedzą. Sam kiedyś próbowałem w temacie Cienia Nocy @Cahan (polecam, kto nie czytał) wzniecić dyskusję. Trwała kilka postów i kaput. Kiedy przy własnej pracy zapytałem czytelników o ich ulubionych bohaterów (taka wiedza jest mi nie tylko potrzebna, ale i zwyczajnie przyjemnie się czyta tego typu wypowiedzi) zostałem zignorowany. Zupełnie jakby nikt nie zauważył posta. 

 

Tu jest kolejny mankament: brak rozmowy o fanfikach samych w sobie. Komentarz zazwyczaj ogranicza się do opinii/minirecenzji o najnowszym rozdziale lub całości. Potem cisza. Oczywiście, że już taka aktywność czytelników cieszy autora, ale ja poszedłbym o krok dalej. Tylko po co, skoro wiem, że ch*ja to da? Rozmowa z autorem o jego własnym fanfiku przebiega zwykle już w sferze prywatnej, na PW. A i tak nie zawsze. 

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toczyłam już dyskusje o fanfikach w tematach z fanfikami, a nie na PW. Fakt, że często robię to na PW, co nie jest żadną tajemnicą dla każdego kto choć trochę mnie poznał nieco bardziej. Dlaczego tak się dzieje? Sprawa jest prosta - o wiele prościej toczy się dyskusje na GG niż na forum. Szybszy komunikator, nic więcej. I sama lubię wiedzieć co czytelnicy myślą o moich bohaterach, jak ich odbierają, których lubią najbardziej... Dlaczego? Bo chcę wiedzieć czy poprawnie ich kreuję, zgodnie z moją wizją. Czy nie gubię się gdzieś we własnym zadufaniu, nie błądzę we śnie.

 

Cóż mogę poradzić? Nic. Żadne prośby ni groźby nie pomogą. Ludziom nie chce się komentować, nawet ja wciąż nie nadrobiłam komentarzy (a paru nie napisałam, przez to, że pod koniec Oskarów obiecałam sobie, że później nadrobię). Brak czasu, zmęczenie, czytanie na telefonie. Żyjemy szybko i w sposób wyczerpujący. Do tego fanfików jest dużo. Ciężko jest znaleźć coś właśnie dla nas. Oczywiście, do każdego gatunku mogłabym bez problemu wymienić parę tytułów, ale, ale... Ile z nich zostało ukończonych? Odpowiem za Was: niewiele. Tak, porzucając fanfiki, wydając rozdziały rzadko (wiem, wiem i pozdrawiam moich czytelników :rdblink:) sami zniechęcamy ludzi do czytania i komentowania.

 

A inicjatywy... Widząc po odzewie w tym temacie, to czego się nie zaproponuje to jest "nie uda się, nie róbmy nic, niech świat zdycha", no to się nie dziwmy, że zdycha, bo to też nasza wina.

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu Cahan napisał:

A inicjatywy... Widząc po odzewie w tym temacie, to czego się nie zaproponuje to jest "nie uda się, nie róbmy nic, niech świat zdycha", no to się nie dziwmy, że zdycha, bo to też nasza wina.

Nie da się zaprzeczyć, że w dziale są osoby, których słowo znaczy więcej niż innych. I to one w pierwszej linii powinny podejmować takie próby. A świat powinien zdechnąć, bo jest paskudny.

 

7 minut temu Cahan napisał:

Cóż mogę poradzić? Nic

Przeczysz sama sobie. Śmieszny jest fakt, że tego typu dyskusje można podsumować jednym zdaniem: "Tak już jest, nic z tym nie zrobimy".

Edytowano przez Zodiak
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu Zodiak napisał:

Przeczysz sama sobie. Śmieszny jest fakt, że tego typu dyskusje można podsumować jednym zdaniem: "Tak już jest, nic z tym nie zrobimy".

Błąd. Ja nie zagonię ludzi do pisania, nie będę lała ich batem, nie przystawię im miecza do gardła. Mogę tylko starać się dawać przykład. Mogę chwalić dobrze wykonaną robotę czy proponować pewne rozwiązania. Ale to każdy musi się wziąć za siebie sam. I to wziąć do roboty, a nie o tej robocie gadać. Bo komentują w kółko te same osoby. Nie wiem, może powrót nagród na forum by coś dał. Ciężko stwierdzić, trzeba przetestować.

 

5 minut temu Zodiak napisał:

Nie da się zaprzeczyć, że w dziale są osoby, których słowo znaczy więcej niż innych. I to one w pierwszej linii powinny podejmować takie próby. A świat powinien zdechnąć, bo jest paskudny.

 

To może "wyhodujmy" więcej takich osób? Te osoby też mogą być zwyczajnie zmęczone i mieć dość wszystkiego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu Cahan napisał:

powrót nagród na forum by coś dał.

 

Co stanie się nieprędko, bo dopiero wtedy, kiedy powrócimy na mybb. Dobrze chociaż, że prace trwają nad tym :v 

 

2 minuty temu Cahan napisał:

To może "wyhodujmy" więcej takich osób?

 

A może weź stwórz kilka rozumnych rosiczek i zachęć do pisania komentarzy? :wow: 

 

Also, powtórzę swoją myśl dot. komentarzy, że największym problemem jest myślenie, że "skoro nic nie piszę, to znaczy, że mi się podoba, a autor o tym wie!".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale, jak pisywał pan Jacek Komuda, "albo czekamy do usranej śmierci na cud i nie mamy więcej władzy jak stary mąż nad młodą żoną albo bierzemy sprawy we własne ręce" czyli innymi słowy - "Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia".

 

Problem tkwi między innymi w tym, że aby cokolwiek się w tej kwestii udało potrzebne jest zaangażowanie nie jednej, a kilku osób. Poza tym musi to być w pewnym stopniu zorganizowane, zaplamowane, trzeba przynajmniej trochę nagłośnić całą sprawę i zwrócić na nią uwagę ludzi, zrobić z tego ciekawe wydarzenie. Potrzeba, że tak powiem, wspólnego celu, do którego pewna garstka będzie dążyć na tyle wytrwale i głośno, że prędzej czy później inni zechcą sprawdzić o co tyle krzyku.

 

A czymże takie wydarzenie mogłoby być? Na chwilę obecną trzeba rzucać pomysłami i nieco je obgadać, bo bez tego będzie bałagan. Jak mówiłem, trzeba całą sprawę zorganizować. Może powołać coś w rodzaju "okresu dyskusyjnego" w którym konkretna liczba osób w konkretnym przedziale czasu prowadziłaby konkretną dyskusję (NIE RZUCANIE KOMENTARZMI) w konkretnym temacie? Może jakiś konkurs na recenzję? Może inne formy promowania obiecujących autorów - jakiś mały wywiad? chat z autorem we wcześniej ustalonej porze?

 

Pozwolę sobie powtórzyć - "Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia"

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie teraz Zodiak napisał:

A jak chcesz to zrobić?

Pierożki moje drogie, w bardzo prosty sposób. Komentujcie i to komentujcie dużo. Te osoby, które się w środowisku "liczą bardziej" jakoś do tego doszły i nie stało się to przez spisek masoński ani układ postkomunistyczny.  Piszcie, recenzujcie. Tak, Zodiak, wiem, że akurat Ty to wszystko robisz i to robisz to dobrze. Ale ja takich liczących się osób widzę coraz więcej. To nie my mamy dać im szansę, to oni sami muszą sięgnąć po mikrofon i wleźć na podwyższenie.

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu Niklas napisał:

Dodaj też możliwość pisania ich rasy bez tłumaczenia, czyli breezies xd Acz z dwojga złego, zdecydowanie lepsze są zefirki. Bo może i to taka słodka nazwa, ale jakby nie patrzeć są to... hmm, wróżki, co nie? xd

Ja tam żadnej fachowej ankiety nie będę przeprowadzał, to będzie przecież tylko tak dla zabawy, z ciekawości. :)

 

A poza tym, te stworki w żaden sposób nie kojarzą mi się z wróżkami, które jeżeli dobrze myślę - używają magii (potrafią czarować), więc jednorożce już bardziej na wróżki pasują ja te "breezies". Choć z drugiej strony to nie pamiętam za dobrze tego odcinka, więc może gdzieś tam w trakcie czarowały... To, że małe i skrzydlate nie oznacza, że wróżka. :P

3 godziny temu Foley napisał:

 M134 z dużym zapasem amunicji... za ludzikami, co to czytają i nie komentują. :crazytwi:

Nie godzę się, aby ktoś do mnie strzelał, bo czytam a nie komentuję. Komentowanie, to wcale nie jest prosta sprawa. Oczywiście, każdy może wyrazić swoje zdanie z tym, że ono wcale nie musi być wartościowe. Chyba, że wartość samą w sobie stanowi podbijanie tematu, wtedy napisanie czegokolwiek miałoby sens, a tak nie jest. Ja jestem takim laikiem literatury, że mogę jedynie stwierdzić: 1. podobało mi się, 2. nie podobało mi się, 3. mam mieszane uczucia. Na tej podstawie autor dowie się o tym jaki posiadam gust - no super użyteczna informacja... chyba, że należę do jakiegoś jury :) Sklecenie czegoś więcej jest bardzo na siłę i nie uważam swoich komentarzy za pomocne dla autora choć staram się, aby z wyglądu nie zostały z góry zaliczone do bezsensownych. Co ja mogę powiedzieć o fabule, słownictwie, gramatyce, konstrukcji zdań? Zasadniczo niewiele, żeby nie powiedzieć, że nic przydatnego.

 

Taki komentarz to wyrażanie pewnego rodzaju opinii, a żeby takowa była użyteczna, opiniujący powinien znać się na tym co ma opiniować. Pisanie to forma sztuki (dla niektórych rzemiosło, niech będzie po ichniemu), jednemu się spodoba, innemu nie, ale o warsztacie może wypowiedzieć się jedynie ktoś, kto coś o nim wie, rozumie i zauważy pewne niuanse. Tak samo krytykiem kulinarnym jest każdy, bo każdemu może coś smakować, nie smakować albo mieć mieszane odczucia. Prawdziwy koneser jednak rozwinie kucharza i mu powie, że konkretna przypawa jest w nadmiarze i burzy harmonię smaku. Ja do takich osób nie należę i nie spodziewam się, aby zmieniło się to w przyszłości. Więc jakiej jakości będzie mój komentarz, który pomija tak istotne dla autora elementy, które pomogłyby mu w rozwoju? W całym tym wywodzie pomijam taki czynnik jak lenistwo i nie myślę o swoim, a ogólne. Kiedy ktoś potrafi napisać coś pomocnego, a mu się nie chce - kara chłosty. :)

 

W otrzymanych od innych komentarzach najbardziej cenię sobie te fragmenty, które mnie edukują, a dotyczą one konstrukcji tekstu, fabuły i ogólnie warsztatu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym, mówisz, że potrzeba komentować i recenzować. Ludzie to robią i jakoś nie widać poprawy. Jasne, że nie każdy będzie komentował każdy fanfik, bo sam prędzej skisnę niż zacznę czytać cokolwiek, co ma w tagu [human]. To porażająco bolesne wejść chociażby na Fimfiction i zobaczyć, że durny clop wrzucony przedwczoraj ma ponad 76 komentarzy. 

 

Kółka komentatorskie - można to zrobić. Ale to nie zachęci do komentowania tych ukrytych czytaczy. Taka anegdota, miałem znajomą, która nie chciała komentować, bo stwierdziła, że "nie umie". Że "nie wie jak napisać taki komentarz". Więc może tędy droga? Zanieść Kaganek Oświaty i nauczyć Cichych Czytaczy jak komentować?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu Star Light napisał:

Taki komentarz to wyrażanie pewnego rodzaju opinii, a żeby takowa była użyteczna, opiniujący powinien znać się na tym co ma opiniować. Pisanie to forma sztuki (dla niektórych rzemiosło, niech będzie po ichniemu), jednemu się spodoba, innemu nie, ale o warsztacie może wypowiedzieć się jedynie ktoś, kto coś o nim wie, rozumie i zauważy pewne niuanse. Tak samo krytykiem kulinarnym jest każdy, bo każdemu może coś smakować, nie smakować albo mieć mieszane odczucia. Prawdziwy koneser jednak rozwinie kucharza i mu powie, że konkretna przypawa jest w nadmiarze i burzy harmonię smaku. Ja do takich osób nie należę i nie spodziewam się, aby zmieniło się to w przyszłości. Więc jakiej jakości będzie mój komentarz, który pomija tak istotne dla autora elementy, które pomogłyby mu w rozwoju? W całym tym wywodzie pomijam taki czynnik jak lenistwo i nie myślę o swoim, a ogólne. Kiedy ktoś potrafi napisać coś pomocnego, a mu się nie chce - kara chłosty. :)

To uczcie się pisać komentarze, leniwce Wy jedne! Bo potraficie, tylko zazwyczaj Wam się nie chce. I tak, kara chłosty. Dolar ubierze swoje kolcze bikini, weźmie pejczyk i będzie Was motywował :crazytwi:.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu Star Light napisał:

Taki komentarz to wyrażanie pewnego rodzaju opinii, a żeby takowa była użyteczna, opiniujący powinien znać się na tym co ma opiniować. Pisanie to forma sztuki (dla niektórych rzemiosło, niech będzie po ichniemu), jednemu się spodoba, innemu nie, ale o warsztacie może wypowiedzieć się jedynie ktoś, kto coś o nim wie, rozumie i zauważy pewne niuanse. Tak samo krytykiem kulinarnym jest każdy, bo każdemu może coś smakować, nie smakować albo mieć mieszane odczucia. Prawdziwy koneser jednak rozwinie kucharza i mu powie, że konkretna przypawa jest w nadmiarze i burzy harmonię smaku. Ja do takich osób nie należę i nie spodziewam się, aby zmieniło się to w przyszłości. Więc jakiej jakości będzie mój komentarz, który pomija tak istotne dla autora elementy, które pomogłyby mu w rozwoju? W całym tym wywodzie pomijam taki czynnik jak lenistwo i nie myślę o swoim, a ogólne. Kiedy ktoś potrafi napisać coś pomocnego, a mu się nie chce - kara chłosty. :).

Mówiąc, że coś jest za trudne, nie nakłonimy innych do pisania komentarzy. Co prawda nie chodzi nam o to, aby ludzie pisali bezwartościową masówkę, ale od czegoś muszą zacząć. Tak jak dziecko, najpierw raczkuje, potem chodzi, aż na końcu biega. Natomiast naszym zadaniem, jest pokazanie im ich błędów. Jak dostaną po głowie raz, czy dwa razy to się nauczą.

8 minut temu Cahan napisał:

To uczcie się pisać komentarze, leniwce Wy jedne! Bo potraficie, tylko zazwyczaj Wam się nie chce. I tak, kara chłosty. Dolar ubierze swoje kolcze bikini, weźmie pejczyk i będzie Was motywował :crazytwi:.

Z tym chłostaniem to bym uważał, bo spotkałem się z przypadkami, że delikwent naprawdę bał się komentować.
A jak już chcecie wprowadzać inkwizycje, to chociaż wystawcie wcześniej listę lektor obowiązkowych. Tak żebym miał szanse się poprawić :pbtt:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu Star Light napisał:

Nie godzę się, aby ktoś do mnie strzelał, bo czytam a nie komentuję.

Oh, come on, strzelec nie pyta celu, co on o tym sądzi. :crazytwi:Taki żarcik tylko.

Natomiast co do reszty Twojej wypowiedzi: bullshit. Nie komentujesz, bo nie umiesz... Naprawdę bezsensowne tłumaczenie. A wiesz, że nie umiesz właśnie dlatego, że nie komentujesz? Bo ciężko jest umieć coś, czego się nie robi. Od czegoś trzeba zacząć. Na przykładzie, jak czasami widzę swoje posty pod fikami pochodzące z 2013 to mnie krew zalewa, że potrafiłem napisać tylko "fajne, podoba mi się to i to". Ale... krok po kroczku, komentarze stawały się coraz dłuższe, bardziej merytoryczne, uczyłem się na co zwracać uwagę... i teraz jestem w stanie walnąć recenzję na trzy strony A4. Od zera do... nazwijmy to, przeciętnego komentatora Tak więc to nie brak umiejętności, tylko brak praktyki i lenistwo jest tutaj winne.

 

W zasadzie temat wyczerpał @Niklas:

Cytuj

Also, powtórzę swoją myśl dot. komentarzy, że największym problemem jest myślenie, że "skoro nic nie piszę, to znaczy, że mi się podoba, a autor o tym wie!".

 

Natomiast co do dawania dobrego przykładu, zaczynania od siebie... Owszem, brzmi to mądrze, ale w praktyce się nie sprawdza. Przykład: na przełomie grudnia ubiegłego roku i stycznia bieżącego w ciągu kilku dni odkopałem i skomentowałem kilkanaście fanfików, właśnie po to, żeby spróbować rozruszać dział. Efekt? Po kilku dniach rzuciłem to w cholerę, bo efekt był mizerny, by nie powiedzieć żaden. Owszem, przybyło te kilkanaście komentarzy, które naskrobałem, ale szczerze wątpię czy kogokolwiek natchnąłem tym do komentowania. :lol: Śmiem twierdzić, że nikt nawet tego nie zauważył... poza Dolarem oczywiście, ale on tutaj pilnuje porządku, więc musi widzieć wszystko.

 

Podsumowując: moim zdaniem, to poza robieniem swojej roboty (czyt. komentowaniem) i opierniczaniem innych (można też zachęcać albo grozić, co kto lubi:D), to tak naprawdę niewiele da się zrobić. Dlatego kończy się zawsze na gadaniu. :P

  • +1 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu Flashlight napisał:

Mówiąc, że coś jest za trudne, nie nakłonimy innych do pisania komentarzy. Co prawda nie chodzi nam o to, aby ludzie pisali bezwartościową masówkę, ale od czegoś muszą zacząć. Tak jak dziecko, najpierw raczkuje, potem chodzi, aż na końcu biega. Natomiast naszym zadaniem, jest pokazanie im ich błędów. Jak dostaną po głowie raz, czy dwa razy to się nauczą.

Z tym chłostaniem to bym uważał, bo spotkałem się z przypadkami, że delikwent naprawdę bał się komentować.
A jak już chcecie wprowadzać inkwizycje, to chociaż wystawcie wcześniej listę lektor obowiązkowych. Tak żebym miał szanse się poprawić :pbtt:

 

Co do tego żartu Cahan, to mnie już też doszły takie słuchy, że ktoś nie chce pisać nic swojego, ani komentować, "bo Dolarowi się nie spodoba". Przepraszam, iż miotnę tu wulgaryzmem (bez nadużycia!), ale co to kurwa jest za powód? Co się może najgorszego takiej osobie stać? Pomyślmy.... mam! Mogę się z nią nie zgodzić i wejść w polemikę. I tyle. Dopóki ktoś nie złamie regulaminu to mu w dziale nic nie grozi, więc jeżeli czytają to osoby, które z jakichś powodów obawiają się "tego złego, potwornego opiekuna działu" czyli mnie, to zachęcam do porzucenia takowych praktyk, pisania, komentowania i publikowania :D Przecież nikogo nie zjem! Jako czytelnik mogę co najwyżej zostawić zjadliwy komentarz, no ale takie już ryzyko publikowania czegokolwiek. Poza tym od razu pocieszam, iż wtedy najpewniej dostaniecie pozytywną ocenę od Cahan lub Albericha , bo nasze gusta są najczęściej na przeciwnych biegunach :D 

 

Inkwizycji żadnej nie będzie, lektur obowiązkowych też nie - to w końcu nie szkoła :D Ale jak tak czytałem powyższe wypowiedzi to w kilku zauważyłem ciekawe wspominki dookoła tematu. Głównie u Flashlighta właśnie i Johnny'ego - teoretycznie można raz na tydzień wstawiać w przypiętych tematach (a po tygodniu odpinać, bo jak będzie popularny to sam się utrzyma) coś w stylu "Podyskutujmy o fanfiku X". Na pewno na próbę można coś takiego zrobić i zobaczyć jak to się przyjmie. W przypadku krótszych opowiadań może być to wręcz coś na zasadzie klubu książki - że ktoś opowiadanie wybiera, ludzie czytają i dyskutują. Jakieś propozycje co powinno pójść na pierwszy, testowy strzał? Osobiście byłbym za "Wspomnienia, czyli dawno temu w Equestrii".

  • +1 5
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu Dolar84 napisał:

Jakieś propozycje co powinno pójść na pierwszy, testowy strzał?

Osobiście proponuję to.

Nie tylko dlatego, że bardzo dobry fanfic, ale również ma... hm... że się tak wyrażę... pole do popisu, jeśli chodzi o dyskusję nad nim. Do tego nie jest długi (10 stron chyba?), więc nawet osoby, które mają niewiele czasu (jak ja) zdołają go przeczytać.

Edytowano przez Foley
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...