Tablica liderów
Popularna zawartość
Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 08/27/15 we wszystkich miejscach
-
Za kilka dni będę miał nową dziewczynę. Ma 15 lat i podobno lubi długie podróze tak jak ja. Na imię jej Opel Astra : 33 points
-
PEW! PEW! ☻/ /▌︻╦╤─ ░░░███████ ]▄▄▄▄▄▄▄▄ ▂▄▅████████▅▄▃▂ I███████████████████] ◥⊙▲⊙▲⊙▲⊙▲⊙▲⊙▲⊙◤3 points
-
Dzień dobry, panowie. Jestem Minos, i сhcę pokazać wyniki swojej pracy. Tutaj jest mój DeviantArt, jeśli podoba Ci się.2 points
-
Witajcie! Razem z Vinyl postanowiłyśmy stworzyć... Dyskusję? Można to tak nazwać. Jest ona poświęcona osobom, które chciałby spróbować trochę pomuzykować, jednak nie wiedzą jak się za to zabrać. Na forum spotkałam już nie jedną osobę uczęszczającą do szkoły muzycznej lub komponującą własne utwory, a skoro już są tacy ludzie, czemu by nie skorzystać z ich pomocy? Musicie przyznać, że wiele z was myślało kiedyś jak to by było fajnie stać się popularnym i umieć tworzyć jakąś muzykę samemu? Wydaje się to ogromnie trudne i czasochłonne, prawda? Jeśli jednak już siedzicie w domu przed komputerem, równie dobrze możecie wymyślić słowa piosenki (oczywiście byleby sensownej), nie mówiąc już o jakiejś chwytliwej melodyjce. Co jednak zrobić jeśli nie umie się na niczym grać? Dogadać się z kimś miłym, kto się na tym zna i chętnie wam pomoże. W końcu rozmawiać każdy umie. Razem możecie przecież stworzyć coś cudownego! Często brakuje nam również pomysłu na napisanie takowego tekstu. Podpowiem wam jak znaleźć odpowiedni temat. Gracie w różnego rodzaju gry, oglądacie filmy, kreskówki w tym również anime, czytacie książki, a wszystko to zawiera jakąś tam w sobie historię, prawda? Coś takiego równie dobrze może być dla was inspiracją! Jeśli potrafisz grać na instrumencie lub śpiewać masz o tyle łatwiejsze zadanie. A co z osobami które chciałby się nauczyć na czymś grać? Dajmy na to na przykład na gitarze, nie twierdzę, że gra na niej jest banalna, jednak w internecie są miliony samouczków dzięki którym z łatwością nauczycie się grać i po jakimś czasie będziecie naprawdę świetni~! Zamiast wydawać pieniądze na gry komputerowe i inne mniej potrzebne rzeczy równie dobrze możecie zacząć zbierać na jakiś instrument, który jeśli znajdzie się w dobrym stanie możesz nawet od kogoś odkupić. Ta dyskusja powstała po to by zachęcić do odkrywania w sobie muzycznych talentów oraz oderwania się na pewien czas od komputera za dużo mamy noł lajfów na tym świecie >.> Zapraszam wszystkich - tych co zachęcają i tych którzy są zachęcani do wypowiadania się tutaj~!2 points
-
Zaczynam się zastanawiać, czy Mew nie jest czasem multi Trica... No bo serio, gdzie indziej Tric znalazłby osobę, której chciałoby się tak pierdolić od rzeczy/pomagać w trollowaniu.2 points
-
2 points
-
Mądrego to aż miło posłuchać. Mój komentarz nie jest wprost i trzeba go sobie rozwinąć. Ale serio, ochrzaniłbym ich. Tak dla zasady. Nie lubię po prostu jak się kogoś wykorzystuje.2 points
-
Party pooper Chyba zbyt się przejmujesz komentarzami innych które niekoniecznie miały być brane na serio ^^ No widzisz czyli o swoją przyszłość nie masz się co tak obawiać :3 Jedyne czego Ci trzeba to pozytywne nastawienie bo chyba brakuje Ci go ostatnimi czasy. Skup się na tym co lubisz może jakieś hobby odprężające i smutki odejdą a Ty powrócisz do świata z lepszym nastawieniem.2 points
-
Arek również mówił, że jest samozwańczym adminem. Teraz znajduje się trzy metry pod ziemią.2 points
-
Przeczytaj UWAŻNIE mój post jeszcze raz. Jeśli ktoś nie czyta moich postów UWAŻNIE wtedy właśnie wynikają takie sytuacje. Następnie przeczytaj post Serena i połącz całość. Nigdzie też nie napisałem, że mężczyzna lubi to czy tamto.2 points
-
Czytając ten post przypomniałem sobie dlaczego miałem cię w ignorowanych. Drogi kolego, nie każdy mężczyzna musi lubić sport. Może dla nich żużel czy mecz nie jest czymś co lubią oglądać. Zastanów się następnym razem.2 points
-
2 points
-
Uwaga, leci. Neoliberalizm [Comedy][slice of Life]2 points
-
1 point
-
Koniec! I przechodzimy do #7. #6 opowiedziało się samo a #5 opowiadam teraz. "Ratowanie Equestrii to wyczerpujące zajęcie, nie mówiąc już o tym że bardzo odpowiedzialne. Po tym powierniczki elementów harmonii muszą jakoś odpocząć. Tego dnia Rainbow Dash zabrała ze sobą Fluttershy. Różowogrzywa klacz ucieszyła się z zaproszenia i wycałowała w podzięce swoją przyjaciółkę. Poszły na imprezę, tym razem organizowana przez miejscową karczmę. Zaczęła się zabawa, po kilku kuflach zabawa szła zygzakiem, ale wciąż przed siebie. Aż do przybycia Celestii. Władczyni Equestrii bynajmniej nie była zadowolona gdy znalazła tańcząca na stole Fluttershy i śpiącą pod stołem Rainbow." O i teraz będę ja teraz ja "Korzystając z tego że Rainbow spała postanowiłem nieco namieszać w służbie dysharmonii i niezgody. Wtargnąłem do snu błękitnej klaczy i poróżniłem ją z Fluttershy. Klacze zaczęły się kłócić, a później, wbrew mej woli, zaczęły się bić. Wydawać by się mogło że Fluttershy nie ma szans, ale kiedy Rainbow zaczęła obrażać jej zwierzęta Fluttershy wpadła w szał. W gniewie uszkodziła dotkliwie Rainbow. Gdy emocje ucichły gniew zmienił się w smutek, klacz zdała sobie sprawę z tego co zrobiła i zalała się łzami. Rainbow Dash trafiła do szpitala. Ocalili ją, ale jej oka i skrzydła nie udało się ocalić. Fluttershy poskarżyła się Discordowi." Ech... "Władca chaosu "naprawił" Rainbow" i ochrzanił mnie tak na marginesie "Ta widząc co zrobiła dla niej przyjaciółka zapomniała o moich odwiedzinach i przebaczyła jej. Tak oto przyjaźń przetrwała, ja poznałem tą "magię przyjaźni" i gniew Discorda" Ok to teraz mi fajną #7 wymyślcie... (żeby mi czegoś takiego jak #6 nie było)1 point
-
1 point
-
Bardzo mi pomogły te wypowiedzi za które dziękuję. Stwierdziłam, że nie będę od października chodziła na spotkania obu sekcji informatycznych. Nie chcę z nimi przebywać. Będę jedynie śledziła działania grupy na facebooku, którego i tak w przyszłym roku skasuję. Ale w informatyce dalej będę się rozwijać i z tego nie zrezygnuję. Zresztą i tak tylko 1 semestr bym chodziła bo potem mam obronę pracy licencjackiej1 point
-
Oczywiście że się da, ale może być ciężko, co nie oznacza że jest to niemożliwe. Lutnia... kosztuję gruby hajs z yt, najtańsza jaką widziałem to dwa i pół koła(ewentualnie był to instrument z wyższej półki, nie wiem nigdy nie badałem tematu lutni) banjo jest tańsze i o wiele bardziej przystępne. W stwierdzeniu że pierw trza nauczyć się grać na instrumencie A by móc grać na B jest trochę racji, ale tylko trochę. Jeśli ma się odpowiednio dużo zaparcia oraz chęci można się nauczyć grać na wszystkim, innym ważnym czynnikiem często bagatelizowanym w dobie technologii jest...dusza(wiem że brzmi to patetycznie i wielce nieprofesjonalnie) musi ci grać w duszy, muzyka to w brew pozorom nie tylko zlepek odpowiednich dźwięków, to ma być historia a raczej sposób na jej opowiedzenie(tak w wielkim skrócie) w przeciwnym razie nie pomoże ci nieziemska technika, czy sprzęt za kilkadziesiąt tysięcy( tutaj co poniektórzy mogli poczuć się urażeni bądź oburzeni) Ale tak czy inaczej nie może zabraknąć żadnego z tych elementów, no może przesadzam ale jest to cholernie istotne, dlatego też trzeba to sobie jakoś uporządkować a jeśli podejmie się decyzję to się jej trzymać. Ja o mały włos nie rzuciłem gitary w cholerę przez... Led zeppelin, ale powiedziałem sobie że się nauczę i się nauczyłem. Dzisiaj tony tekstów i riffów zalegają mi na kompie, jedne lepsze drugie gorsze ale mam dzięki temu cholerną satysfakcję że robię to co lubię, a nie coś co ktoś kazał mi robić... i tyle, więc do po prostu do przodu, reszta przyjdzie sama. (cholera jakie to patetyczne XD, ale leprze niż nic)1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
No dobra, zatem opowiadam: "W dalekiej przyszłości equestriańcsy naukowcy stworzyli portal do, jak im się zdawało, innego wymiaru. Bohaterami, którzy mieli przejść na drugą stronę ów portalu zostały Twilight i jej przyjaciółki. Podczas eksperymentu cośposzło nie tak i klacze trafiły nigdzie, a konkretniej do miejsca pozbawionego czasu i przestrzeni czyli "białego wymiaru". A tak naprawdę do wyłączonego telewiziora Discorda. Pan chaos usiadł wygodnie w fotelu i włączył telewizję. Zobaczył tam kucyka i poywora, zamiast robota i potwora. To podsunęło mu pewną myśl, jednak zanim ją wykonał odwiedziła go Eris. Ona podsunęła Discordowi inny pomysł. WłWładca chaosu swym uniwersalnym pilotem poprawił nieco to co dostrzegł. Zmienił wszystkim postaciom płeć. Pech chciał że zrobił to w tej scenie, w której wkraczał... Jakże się Eris ucieszyła, gdy zobaczyła kogoś z kim by mogła poplotkować. Discord wyrwał się ze swojej żeńskiej wersji, jednak 6 ogierów, dawniej klaczy, nie wyrwało się z telewozora Władcy niezgody.1 point
-
1 point
-
@@Meweł Sunstrider oni i tak sami przejrzą na oczy, ponieważ jutro Justin wraca i na bank będą go grali w radiach #1day #whatdoyoumean #20151 point
-
1 point
-
1 point
-
Kop, kop, kop. Żyjący Piszący, gdzie, waszym zdaniem, przebiega granica między krytyką a hejtem? Dla mnie krytyka kończy się w momencie, gdy sięgamy po argumentum ad personam i zaczynamy wyrażać się negatywnie nie o np. fanfiku i jego składowych, a o piszącym, gdy przestajemy krytykować twórczość czy zachowanie i oceniamy samą osobę autora. Mogę napisać: "fanfik Użytkownika X jest kiepski" albo "Użytkownik X zachowuje się jak dziecko, gdy skrytykuje się jego twórczość", jednak zdanie "Użytkownik X jest nic niewartym idiotą" będzie już obraźliwe. Owszem, istnieje krytyka bezwartościowa. Gdy ktoś napisze mi "słaby fanfik, 2/10" i nijak nie wytłumaczy, co w tym fiku było nie tak, to przykro mi, ale opinii tej osoby pod uwagę nie wezmę. Zbyt długo wałkowano mnie w szkole zadaniami w rodzaju: "do czego służy ten środek artystyczny, uzasadnij odpowiedź przykładem z tekstu", żebym nie wymagała od innych choćby krótkiego "postacie są płaskie, opisy przegadane, dialogi sztywne, fabuła trzyma się na ślinę i pobożne życzenia" - a jeśli ktoś raczy objaśnić, w czym objawia się płaskość postaci i denność fabuły, to tym lepiej i dla mnie, i dla krytykującego. Co prawda przy piętnastym "człowieku w koniolandii" czy zapaćkanym wszystkimi kolorami tęczy alicornie "bo tak" człowiek zaczyna dostawać ciężkiej cholery i kusi go, oj kusi, żeby sklecić Fanfikową Czarną Listę Fabularnych Schematów (tudzież Biblię Projektowania Pucyków), do której można szybko zalinkować i odpuścić sobie kolejną godzinę pisania w kółko tego samego (bo przecież nowe concept-arty z Might & Magic Heroes 7 same z siebie nie dostaną zdrowego ochrzanu), ale trochę uprzejmości w życiu nie zaszkodzi. I tak, krytyka boli. Bardzo boli. A jak ktoś jest Milfinem, któremu jedna połówka mózgu co wieczór ogłasza strajk generalny, a druga zaczyna wyrabiać 200% normy, to po zwróceniu uwagi na jedną pomyłkę pójdzie w kącik i zacznie płakać, że jest do chrzanu. Ale nie ma łatwo, trzeba się przyzwyczaić, bo (jak uwielbia wypominać moja kochana rodzina w kontekście mojego studiowania weterynarii) im dalej w życiu, tym więcej ludzkiej perfidii się spotyka.1 point
-
Na instrumentach udających pianino gram od ok półtora roku. Pół roku temu zacząłem improwizować i próbować skomponować coś, co trzymałoby się kupy. Niestety mam przerost ambicji i próbuję walczyć ze zbytnią tonalnością, przez co mam problem ze skomponowaniem czegokolwiek. Tworzę kawałek, potem nigdy nie wiem co wstawić w innych miejscach. Poza tym, chwilowo na wakacje musiałem rozstać się z instrumentem (bolesne przeżycie) i sprzętem nagrywającym, o który walczyłem cały poprzedni semestr. Jednak możliwe że za parę dni wrócę do Warszawy i coś nagram. A jakbym miał komponować tylko na białych, to szlag by mnie trafił. Ach, i nie dopowiedziałem, że jestem kompletnym samoukiem. Większość wiedzy z zakresu teorii muzyki dedukuję sam. Dlatego nazewnictwo z tego zakresu jest mi całkiem obce.1 point
-
Gdzieś tu miałam... a, faktycznie. Orbitalne działo fejspalmowe. Nie mam nawet sił, żeby tłumaczyć, czemu zbywanie krytyki argumentem "a to mój pomysł i nie możesz mieć racji, bo to moje" jest niedojrzałe i zwyczajnie głupie. Ani dlaczego minimalizm i harmonijny dobór kolorów to podstawa dobrego projektu.1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
Sądzę że tak po 5 obrazkach skończę automatycznie, a Discord opowie historyjkę A racja było już 5, a nawet jeden za daleko, zatem Discord, pana wierni poddani czekają na historię. Ekhem "Na kolejnej zorganizowanej przez Rinkie imprezie Rality poniosło. Na imprezie przetańczyła całą noc, a później kolejną. Trzeciej nocy sąsiedzi wezwali straż z powodu zakłócania ciszy nocnej. Szary strażnik jednak nie miał prawa by aresztować obrończynię Equestrji, powierczynię elementu harmonii, ble wolę soczek" Discord, skup się "ekhem. Zadanie to wykonać miały wezwane na miejsce księżniczki, jednak taniec białej klaczy był obezwładniający, niemal tak samo jak lina. Księżniczki Luna i Cadence poległy, a Celestia poleciała po Twilight, z listem gończym, aby ta opanowała swoją przyjaciółkę. Plan nie udał się ponieważ to nie była Rality była podmieńcem. Do walki posłano najbardziej bojowego kuca wojennego Equestrii, Rainbow Dash miała pokonać podmieńcai wyrzucić go po za granicę Equestrii. Tajemnicą pozostaje jak tego dokonała, ale z Changejańskich raportów wynika że wrócił ostro przekarmiony miłością." Emmm, sądzę że znajoma Celestii by go zabiła. Arcek, następne ty opowiadasz... No chyba że tak jak ostatnio, to lepiej milcz. To teraz historia nr 3 i najlepiej coś o władcy chaosu w wolnym czasie1 point
-
1 point
-
Co za goście. Zamiast na żużel albo mecz iść ci na seminarium informatyczne. Powiem wprost. Czasami trzeba użyć mocniejszych słów i ich ochrzanić. Opierdantusem od mężczyzny mężczyzna się nie przejmie, ale od kobiety już tak. Problem jest w tym, że ci goście to chłopcy i mogą nie przejąć się tym co mówisz. Powiedzmy sobie szczerze, muszą zacząć się z tobą liczyć.1 point
-
Nie ma co żałować dawnych wyborów bo i tak ich nie zmienisz. Lepiej się pogodzić i naprawić wszystko w przyszłości *Past Sins intensify* Pomyśl tylko że będziesz ogarniała i ekonomię i informatykę Życie aż takie krótkie nie jest i sam miałem problemy z odnalezieniem się w towarzystwie. Czasy podstawówki kiepsko gimnazjum średnio. 9 lat w sumie nie miałem nikogo bliższego wśród znajomych ale czasy liceum są wspaniałe. Są gorsze chwile i właśnie przez takie przechodzisz ale miej nadzieję bo ja mam że wszystko Ci się naprawi wkrótce Życie zwykle nie zalewa nas smutkiem przez cały czas.1 point
-
Koniec. Słówko podsumowania, czyli jaka nam z tego historyjka wyszła "Pewnego wieczoru Discordowi dotkliwiej niż zazwyczaj dokuczała samotność. Stan ten zmieniła nieoczekiwana wizyta Flutershy. Władca chaosu i kucyk spojrzeli sobie w oczy. Ojjjj była chemia :3" Arcek, cicho! "zobaczyła to Pinkie i zanim ktokolwiek zorientował się co się stało Twilight i reszta Equestrii tańczyli na weselu Discorda i Flutershy" Następny szczęśliwiec ma prawo a nawet obowiązek dopisać "#2" nad obrazkiem. Tym razem pośmiejmy się z historii Arcka >:3 A może by tak Celestia? a co tam, zdaje się na Waszą wolę.1 point
-
No cóż. Najlepiej po prostu trzymać się z dala od takiej paczki. Po co się przejmować ludźmi którzy mają nas kompletnie gdzieś. Pokazali Ci jak bardzo sami się Tobą przejmują. Skupiaj się na tym co lubisz czyli nauka infy i wkrótce znajdziesz jakichś lepszych ludzi. Może poszukaj jakichś fajnych grup czy ludzi którzy szukają towarzystwa w tych kręgach. Zawsze się znajdą inni szukający kontaktu. Tylko nie pozwól żeby inne negatywne osoby przeszkadzały Ci w karierze. Możesz mieć nadzieję że w przyszłości na studiach informatycznych znajdziesz w końcu godnych znajomych Najgorsza rzecz to przejmować się ludźmi którzy ledwo co Cię zauważają. Odrzuć ich. Zapomnij. I szukaj innych znajomych. Może nie jest to takie łatwe ale jeśli brak Ci takich kontaktów to na jakichkolwiek wykładach czy spotkaniach tematycznych z infy powinni być jacyś ciekawi ludzie Powodzenia życzę i pozytywnego nastawienia. PS: C++ master race1 point
-
Na rozpędzie rysowniczym po poprzedniej pracy wykonałam kolejną, również humanizację. Tym razem na warsztat poszła Octavia. Fun Fact : Nie umiem rysować tła1 point
-
Nie wiem co mnie napadło, ale zachciałam narysować kota. Wyszedł z tego taki oto szkic :1 point
-
@WhiteHood Baby są głupie. Nie jestem babą. Jestem wiedźminem . Oraz władczynią tryfidów.1 point
-
Lecz pewnego dnia... [*] UMAR, LECZ CHIŃSKIM BAJOM SIĘ NIE DAU, MINUTA CISZY [Edit] Nominuję Soliego, Vana, Cahura, Arłoka i Lovecrafta (I Kath) ~UtopSięDlaKathChallenge XD~ Tric Nie znasz się, najlepszy jest pop rock taki jak IRON MAIDEN ~ Kretyn Gratuluję znalezienia się w zawartości z najwyższą reputacją! ~Diss ^^ Ten który chińskim bajkom odmówił, jestem z Ciebie dumny ;_; ~ Chemik1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00