Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 12/22/15 we wszystkich miejscach

  1. Ostatnio słuchałam pewnego kawałka od Carbon Maestro i poczułam jak spływa na mnie pisarskie natchnienie. Oczywiście ja to ja, więc pomysł był dość nietypowy, ponieważ postanowiłam napisać serię wzorowaną na baśniach. Jeśli nie rozumiecie dlaczego baśń, to posłuchajcie tego: https://www.youtube.com/watch?v=ySkGlUVNfu0 Póki co popełniłam pierwszy fanfik z serii: Trzy pieśni
    6 points
  2. Miały być po weekendzie i są po weekendzie. W tej edycji po raz pierwszy dojdzie do przyznania podwójnego miejsca. Po podsumowaniu ocen okazało się, że na drugie mamy dwóch kandydatów. Zwykle w takim wypadku udaje się wybrać jednego, jednak tym razem po dyskusji zgodziliśmy się, iż obie osoby zasługują na wysokie wyróżnienie. Tak więc sensacja! Na podium aż cztery osoby. I żeby nie było - wszystkie zasłużenie (gdybyż tylko to pudło miało więcej miejsc...). No ale dosyć ględzenia, czas przedstawić laureatów. I miejsce zajmuje Triste Cordis. II miejsce zajmują Cahan i Geralt of Poland III miejsce zajmuje Zodiak Serdecznie gratulujemy wszystkim uczestnikom i raz jeszcze dziękujemy, że po raz kolejny nie zawiedliście i tłumnie ruszyliście zmierzyć się z Gradobiciem. Jak zwykle przygotowaliśmy dla Was krótkie recenzje - moje możecie przeczytać tutaj, zaś Spidi swoimi podzieli się w swoim poście. Tradycyjnie dopiszę też które opowiadania uznaję za najlepsze w tej edycji. Pierwsze miejsce przyznałbym "Samotności" autorstwa Cahan. Zaraz za nią znalazłby się Zodiak ze swoim "Unmarked Grave", a dzielnie goniłby je "Zew Mosharagga" autorstwa Nyxgrima. Każde z nich otrzymało ode mnie status perełki, choć każde z innych przyczyn. Bezwzględnie polecam. Na koniec awansem serdecznie zapraszam Was do uczestnictwa w przyszłych edycjach działowego konkursu.
    3 points
  3. 2 points
  4. Życiowy live-hack: Weź kredyt, kup sobie czołg. Masz czołg i co ci zrobią?
    2 points
  5. Dobra, z powodu tego, że nikt nie chce tu zaglądać to dla tych co tu zaglądną jest przewidziana nagroda w postaci moich własnych (dziwnych, słabych, ale śmiesznych) PIRL'ów: PART1: PART2: PART3 PART4: PART5: A teraz konkurs: Kto zgadnie gdzie były robione zdjęcia do tych filmików? Mała podpowiedź: chodzi mi o województwo (Part3). Proszę o komentarze i przepraszam za jakość filmików, ale jak wam się spodoba to spróbuję zrobić nowe (będą w lepszej jakości) Filmiki były robione w wakacje 2014 roku, komórką sony experia neo V i htc jakimś-tam.
    2 points
  6. Sztampowe opowiadanie o sztampowym bohaterze trafiającym do Equestrii. Zapraszam do czytania. https://docs.google.com/document/d/1hXmJ1kL2E0shMZVRvB5GkJXF0EDzm3_CLaRkCiKTJ5s/edit Czytał i korektorzył Airlock, ponoć mu się podobało. :otaku: Edit: lol, dzięki za wszystkie pozostałe poprawki, trochę błędów się jednak nazbierało Edit2: zgodnie z sugestiami dodałem tag i kopnąłem Arłoka.
    1 point
  7. Artykuł 42 [NZ] [Slice of Life] [Political] [Seria] Opis: Tolley Rond jest typowym, arystokratycznym dupkiem. Notorycznie kłamie, żre ośmiorniczki i chleje wino za połowę twojej pensji, knuje, plotkuje i jest zakałą życia społecznego. Przyjmuje łapówki, sam je daje, korumpuje, szantażuje, podrzuca donosy i sfabrykowane listy. Jakie szczęście, że ma chociaż immunitet dyplomatyczny. Właśnie zwolniło się miejsce w placówce dyplomatycznej w Varte, małym państwie pomiędzy Equestrią, a gryfońskim Grivridge. Choć jest to nic nie znaczący kraj, to nowo mianowany chargé d'affaires będzie świadkiem rozmów i wydarzeń, które będą miały wpływ na sytuację na całym kontynencie. Choć jest szują i kucem bez jakiegokolwiek honoru, to te “zalety” szybko przyjdą mu z pomocą. Od Autora: Pozwolę sobie wyjaśnić tylko tag [Seria]. Nie mam wiele czasu ostatnio, głównie z powodu studiów. W rezultacie więc ta "seria" będzie się składała zarówno z wątku "głównego", który będzie typowym wielorozdziałowcem, jak i "epizodów pobocznych", które będą one-shotami (i te mogą mieć inny klimat, bohaterów i tagi od tych powyżej). Ta forma powoduje, że nie muszę się zbytnio martwić "regularnym" wydawaniem rozdziałów no i mogę od czasu do czasu rzucić coś "z zupełnie innej beczki". Wszystkie nawiązania do obecnej sytuacji politycznej, dzieł Johna Grishama czy książkowego House of Cards są zupełnie i całkowicie nieprzypadkowe. Korekty Prologu dokonał zimny ruski czekista solaris za co bardzo dziękuję. Miłego czytania. Rozdziały: Prolog Rozdział I --------------------------- Dwa Plus Dwa [Oneshot][Slice of Life][Political][Śledztwo] Dwa Plus Dwa Wszystkie decyzje ekonomiczne mają też aspekt polityczny i na odwrót. Więc gdy pan Peak, equestriański przedsiębiorca próbujący utworzyć nowy przemysł w Republice Varte nagle zderza się z niezrozumiałymi decyzjami administracji Varte, Tolley Rond będzie musiał odkryć kto próbuje zaszkodzić Peak'owi. Odpowiedź jednak nie jest wcale taka oczywista...
    1 point
  8. Co prawda nie zdobyłam mojego etnicznego 4tego miejsca, ale i tak chciałabym ze swojej strony pogratulować zwycięzcom. Dziękuję także sędziom i pozostałym uczestnikom (pokonaliście wewnętrznego lenia, więc wszyscy wygraliście ). @Dolar84, dobrze wiesz że Ziemnogród pisałam tylko dla żartu. A resztę przez 14 minut. Mimo wszystko, nawet zabawnie, że tak wyszło. @SPIDIvonMARDER, stylizowanie tekstu nie sprawia mi raczej trudności. Doświadczenie larpowe robi swoje. Jednak przyznaję, że dość zaciekawiły mnie niektóre fragmenty Twojej oceny... Scenografię to może mieć sztuka teatralna, a nie opowiadanie. Spoko, na następne Gradobicie kupuję łom i jadę do Trójmiasta
    1 point
  9. Dziękujemy za wszystkie prace! Imponowała powszechna mobilizacja tuż przed finałem, czyli w ostatniej chwili udało się wielu autorom skończyć swoje prace. Równocześnie muszę szczerze przyznać, że ogólnie było trochę średnio i chyba wiele prac powstawało dosłownie w pośpiechu i na ostatnią chwilę, co chyba widać po literówkach i przecinkach. Pomijając jeden tekst nie spotkałem innych, które określiłbym jako „rewelacyjny”, choć było kilka dobrych, solidnych. Po mojej punktacji widzicie, że zabrakło ósemek i dziewiątek… właśnie dlatego. Równocześnie było też mało tekstów, którym dałbym minimalną ilość punktów! Krzepi też, że tym razem nie spotkaliśmy dziwnych konstrukcji, a raczej były same normalne teksty. A także jeden wiersz! Bodzio (Bo)- Cahan (Ca)- Dizcordja (Di) - Falconek (Fa)- Geralt of Poland (GP)- Kacpi (Ka)- Nyxgrim (Ny)- StyxD (St)- Sukite (Su) – Triste Cordis (TS)- Zodiak (Zo)- Oceny szczegółowe:
    1 point
  10. Jaka jest wasza opinia na temat filmików, gdzie kucyki pojawiają się w prawdziwym życiu? Macie jakieś ulubione? Pierwszy przykład, to chyba wszystkim znane "My Little Dashie". Film mnie wzruszył bardziej, niż niejedna kinowa produkcja, aczkolwiek wolę Rainbow Dash w jej zwyczajowym, zadziornym charakterze, bo tutaj była dość nieśmiała i się rozklejała, co wynikało z fabuły filmu. Zacna jest seria z Rainbow Dash i jej książką o Dzielnej Do: To też mi się bardzo podobało, zwłaszcza ostatnia, pełnometrażowa część: A tutaj coś dla relaksu: Kocham wszystkie dobrze zrobione produkcje tego typu. Są urzeczywistnieniem marzeń z bliskiego spotkania 3-stopnia z naszym kochanymi kucykami, o czym wszyscy wiecie Jeszcze jeden przykład: https://www.youtube.com/watch?v=6IAwt3fX1ZU Zdjęcia lubię jeszcze bardziej, oto przykład:
    1 point
  11. Rozdział 3 dodany! Zapraszam do czytania i zachęcam do komentowania.
    1 point
  12. Hypt wysłane do Nightmare Ruzh Delta Z wysłane do Zegarmistrz Collisions wysłane do Zegarmistrz Dustoff Heli Rescue wysłane do Dank Lord Bunker - The Underground Game wysłane do Decaded World of Tanks (bonusowy - ważny do 30.06.2016) wysłane do turbo638
    1 point
  13. Jako że ostatnio coraz więcej osób wrzuca w dziale obrazki/filmiki/grafiki które nie są chowane w spoiler wracam do dawnego sposobu postępowania. Od tego momentu każdy taki post (pomijając te otwierające temat) będzie natychmiast kasowany a osoba wrzucająca zostanie ukarana warnem za łamanie regulaminu wewnętrznego działu.
    1 point
  14. Czyli nie mogę mieć własnych poglądów, przekonań czy własnej wiary, bo wtedy jestem zamkniętym na innych ignorantem? Muszę Cię zmartwić, ale mam prawo do uważania, że moje poglądy są tymi właściwymi i że są lepsze od poglądów innych ludzi. Nie można mówić o wierze jeśli uważamy, że równie dobrze ktoś inny może mieć racje.
    1 point
  15. 1 point
  16. Edit... A właściwie taki dodatek, do dzisiejszej Cadance. Z TESCO Oto, jak wyglądają te pluszaki z bliska. Nawet ładne Jak na 25 złotych w GemminiParku
    1 point
  17. Cześć! Nasze nowe koncertowe video z rosyjskiego brony festiwala D3ЯP FEST w Moskwie, gdzie graliśmy naszę pioseńkę Derpy Hooves!
    1 point
  18. Filmiki fajne, gdzie się pojawiają kucyki? WSZĘDZIE. Jakieś ulubione? WSZYSTKIE To ja może wstawię coś nowszego: The Forest - MLP in Real Life Music Video W sumie ... jak tak bardzo lubicie PIRL'y to ja może swoje wrzuce (chociaż są trochę prywatne i stare [ostatnie z lipca zeszłego roku]) jeśli zechcecie Takie mini PIRL'y około 30 sekundowe. @SebastianRichCountryOwner Wyprzedzając pytanie: tak szpieguję cię (a raczej twoje posty).
    1 point
  19. Aktualizacja! Rozdział 2 Następne rozdziały wkrótce.
    1 point
  20. Znam wielu którzy byli ŚJ. Tylko jak zaczęli porównywać NT w języku greckim z przekładem nowego świata to jakoś wszystkie założenia się sypnęły.
    1 point
  21. Każdy kościół jest katolicki. Tobie chodzi o rzymskokatolicki . I fakt w Biblii nie ma ani słowa o czyśćcu . Zresztą jest on niezgodny z Biblią.
    1 point
  22. Ten fic zmienił moje pojmowanie gatunku. Dobry random, polecam, dajcie repki.
    1 point
  23. Historia uczy nas tylko tego, że historia nas nie uczy... Dzieją się tu rzeczy dziwne... Kolejny fanfik Poreta, tym razem zapowiedziany wcześniej... Prawdę powiedziawszy nie miałem specjalnych wymagań, więc i nie mogłem się rozczarować. Zdecydowałem się rzucić okiem raczej po to, by móc potem to stosownie skomentować. Być może moje działania to walka z wiatrakami, ale w tym wirze nieracjonalności towarzyszącemu fikowi, to chyba bez znaczenia. A co do samego tekstu: Jak wiele musi się zmienić, by wszystko pozostało takie samo... Trochę ponad osiem stron opowiadania. O dziwo chyba pierwszy raz w historii ładnego wizualnie. Widać wyraźnie wsparcie techniczne i masę włożonej w to pracy, na nieszczęście może nie samego pisarza, ale ekipy pomocniczej. Nicki które widzimy w spisie są solidne, choć niektórych nie rozumiem, dlaczego poświęcają swój talent i umiejętności. To jest właśnie wielki problem tego wsparcia. Masa pisarzy, czy to początkujących, czy zaawansowanych może się nigdy takowego nie doczekać, nawet jeśli umiejętnościami przewyższają autora. Rzecz jasna nie jest to wina Poreta, ani prawdopodobnie nikogo konkretnego, ale jednak daje do myślenia. Ja rozumiem, że każdy może zasługiwać na pomoc, doceniam wkład każdego i nie minimalizuję go, ale pragnę zauważyć, że jest masa dobrych twórców z potencjałem, którzy takiego składu "polepszaczy" nigdy się nie doczekają. A szkoda, bo powinni. Teraz mała opinia o samym fiku, zanim przejdę do dalszych przemyśleń na temat natury naszego pisarskiego świata. Na początek tejże niewielki wykładzik. Temat – metafizyka Arystotelesa, a raczej jedna jej rzecz. Samemu autorowi wspomnę, że przez Świętego Tomasza stała się ona pośrednio jedną z doktryn teologii chrześcijańskiej, wiec warto rzucić okiem. Według Arystotelesa sens rzeczy zawiera się w niej samej, a każda "istota" ma zasadnicze dwie cechy składowe: materię i formę. Materia jest stała i niezmienna, może jedynie być przemieszczana, forma zaś może być w każdej chwili nadana, odebrana lub zmieniona. W ten właśnie sposób każda istota definiuje samą siebie: z materii, z której jest zrobiona oraz z posiadanej formy. No dobra, to mogło być zbędne, dodałem ten fragment tylko dla efektu... Do czego zmierzam... Widzisz, Poret, forma fika zmienia się na lepsze. Jest sformatowany, poprawiony, coraz schludniejszy i odrobinę składniej napisany. Teraz rzut spojrzenia na wygląd dowolnego fragmentu nie pozwoliłby mi stwierdzić, że to ten sam autor co dwóch poprzednich fików, Najpiękniejszej i Anioła. Uznanie dla Ciebie i Twojej ekipy, że tak to poukładaliście. A co boli? To że materia tego fika wcale się nie zmieniła. To na dobrą sprawę niemal identyczna opowieść, o człowieku-kucyku, niechęci do naszego świata i tęsknoty do kucyków. Ciągle powielasz te same schematy, swoją drogą dość kiepskie. Co więcej, niektóre są już tak wyświechtane i takie częste, że po prostu powtórzenie ich w tej formie mija się z celem. Dostajemy treść przewidywalną, nudną i denerwującą. Fakt, zmieniłeś formę, co poprawiło odbiór wizualny, ale nie uratowałeś tekstu. Nie uratujesz go, bo ciągle piszesz to samo, tylko inaczej. Przykro mi, ale taka jest bolesna prawda. Naprawdę Twoich fanfików trzeba zacząć nie od poprawiania ich, tylko od wymyślenia od podstaw czegoś świeżego i dobrego. Dalej – usłyszałem kiedyś bardzo cenną opinię na temat twórczości literackiej jako takiej. Według tej opinii, autor kończy się wtedy, gdy popada a w rutynę i wtórność, to jest zaczyna sam siebie powielać. Lepiej gorzej, zmieniając statystów i dekoracje... ale to to samo, cały czas. Materia nie uległa zmianie. Byłoby lepiej dla Ciebie i wszystkich innych, byś zaczął od nowa nie tylko poprzez stworzenie nowego dokumentu, ale napisanie opowiadania innego, łącznie z innym pomysłem i innymi realiami.. Cały czas powielasz jedną ideę, skądinąd słabą. Wierz mi, że opowiadanie na przykład bez ludzi, wymyślone inaczej i w inny sposób prowadzone nie powodowałoby ataków na Ciebie. Sam sobie szkodzisz w ten sposób, bo ludzie widzą, że usiłujesz im sprzedać to samo. A większość nie chce tego kupić. A sam tekst... cóż... Jest lepszy od Anioła i Najpiękniejszej, tu nie ma wątpliwości. Ten prolog to nic wielkiego, ale da się go przeboleć. Nawet jednak w tak małej ilości tekstu nie uniknąłeś podstawowych błędów i niedociągnięć, nawet nie takich jak "za mało opisów" czy "kolejny smutny brony". Spróbuję podać trochę konkretów: – Rozpoczęcie opowiadania od pokazania nienawiści do bohatera. By ktokolwiek odczuwał do niego współczucie, musiałby go chociaż trochę znać i polubić. Teraz jakaś osoba "roni łzy" bo jest wyśmiewana i wyszydzana, ale to ciągle przypadkowa osoba, której jeszcze nie znam. Nie wspominam już nawet o infantylności tego, szkolne okrucieństwo często jest źródłem sztampy. – "Powiedziałem z uśmiechem". Ja wiem, że uśmiech jest emocją uniwersalną i sam nawet czasami potrafię przedawkować używanie tego sformułowania. Ale tutaj to nie przedawkowanie, to zalanie naparstka miodu wiadrem dziegciu. Oni nie wyrażają innych emocji w rozmowie, tylko się uśmiechają. Do tego ciągle tym samym wyrażeniem "z uśmiechem". Kolejny raz patrzę na to krzywiąc się. Z uśmiechem politowania. – Łobuzy, dresy, chuligani. Ała... Oni nie mają żadnych motywów? Szydzą dla samego szyderstwa? To jak skopiowanie najtandetniejszych filmów amerykańskich. Ja rozumiem, że to szkoła i ona się wymyka naszemu rozumowanie, sam miałem do czynienia z elementami niegodnymi społeczeństwa, ale takich cudów... I nawet jeśli tak faktycznie jest, w literaturze wygląda to fatalnie. Dresy nie mają polotu, humory, są tylko paczką wredności i słownego okrucieństwa. Tak nie powinno być. – Pojawienie się ulubionego kucyka i przyjęcie jego obecności na wiarę jest takie... takie... nawet nie mam siły tego komentować... – Nie dość, że pojawienie się Cadence było zbyt nagłe, zbyt szybkie i bez żadnego przygotowania, to jeszcze jej wyjaśnienia i reakcją są nie do końca naturalne, a zbyt wiele rzeczy jest przyjmowanych na wiarę. Dla fanfika dobrze jest, by czytelnik chociaż trochę w niego uwierzył, ale w tym przypadku nie sposób. – Spotkanie z łotrem... Trudno się dziwić, że jej plan się powiódł, jak po wyjawieniu swojej niechęci i tak została dopuszczona do źrebaka. Cadence może sobie mówić, że gdyby wiedziała... I tak by ją dopuściła. – Plan przekazania źrebaka do świata ludzi. Jeszcze wciśnięcie tam kucyków jako ingerencji tamtego świata. Bardzo lubię jakieś "magiczne" genezy MLP, ale pomysłowe, a nie na hop-siup. Ani razu nie zobaczyliśmy nuty finezji, czegoś, co nadałoby całości autentyczności i pokazałoby nam, że autor ma pomysł. Jakiegokolwiek drobiazgu lub słodyczy... Brak, jakby wszystko pisane było podług schematu, kropka w kropkę. – Wrzucenie tam R34... Ała, podglądany... Jego matka, której nie widział osiemnaście lat i na którą na dobrą sprawę mógłby być nawet wściekły, po prostu rzuca dowcipy o "oglądaniu klaczy". Nie, nie akceptuję tego, dlaczego już na wstępie musisz pisać o tak kontrowersyjnym temacie? Opowiadanie, przyznam, nie jest już tak jadące po badzie jak anioł, ale zapewniam Cię, że wątek cloperstwa mogłeś z korzyścią dla tekstu przesunąć w czasie lub usunąć na amen. Może to jednak subiektywizm i moja osobista niechęć do tej części "kucykowania"? – I zarzut czołowy, którym zamknę tę wyliczankę: Pojawianie się problemów, które faktycznie mogą być poważne i ożywić fika, a potem lekką ręką deptanie ich. Tak, to jest złe, to jest chyba najgorsza rzecz. Myk, zastanawia się, kim będzie i zauważa, że nie chciałby raczej być źrebakiem. Jak to się rozwiąże, kim Mateusz stanie się jako kucyk? Czy to będzie naszym problemem? Gdzie tam! Przecież "jakoś to będzie". Zaraz potem zastanawia się czy jego rodzice ze świata ludzi nie zauważą jego zniknięcia. Ojć... Pechowa sprawa, pewnie będzie miał wyrzuty, świat ludzi będzie go szukał, prasę obiegną artykuły o jego znik... NOOOPE! Po co? Lepiej powiedzieć, że świat zostanie dostosowany (atak astmy od alergii na ten motyw... ała) a on wymazany z pamięci ludzi. Czy pomyślał choć przez chwilę o swoim koledze, któremu moc urządzi pranie mózgu, o tym sympatycznym panu Tomku? Nie pomyślał. Nikt o tym nie wspomniał, kolejny problem i potencjalny motyw zabity. Nikt tu nie rozwiązuje problemów, one znikają same! Tym samym kończę rozważania o "Księciu". Forma jest lepsza o niebiosa niż poprzednie teksty, ale to ciągle ten sam poziom całej reszty. Ulepiłeś nowość, ale z tego samego tworzywa co na początku. Przykro mi, ale ja tego fanfika fanem nie zostanę. I naprawdę dziwię się Poretowi, że ciągle wchodzi do tej samej rzeki. Ja już nawet nie mówię, że masz nie pisać, bo każdy może być autorem opowiadań (choć nie każdy powinien, oj nie każdy). Tylko obiecałeś nam, że tym razem będzie dobrze, a masa zainwestowanego w Ciebie czasu i zaangażowania doprowadziła tylko do tego, że Książę ma ładniejszą otoczkę, opowiadanie i formę. To nie forma jednak stanowi tu problem, tylko beznadziejny pomysł, którego w ten sposób nie jesteś w stanie uratować, mało tego, nie próbujesz. Dlatego ja doradzam zacząć jeszcze raz i nie tylko napisać fanfika od nowa, ale też go wymyślić. Mam wrażenie, że próbujesz coś poprawiać, inni Ci w tym pomagają, działasz, idziesz do przodu. To dobrze. Ale to mało, niestety, jeśli nie robisz tego z głową, zaprzepaścisz to, co już widać po komentarzach. Ludzie ciągle się krzywią, bo widzą, że zmienia się nie to co powinno. W każdym razie ja dalej Księcia czytał nie będę, chyba że ktoś da mi dobry powód. Gratuluję poprawek, wyrażam niezadowolenie, że dało to mniej niż powinno, trochę przykro mi, że wielu lepszych pisarzy nie doczeka się nigdy takiego wsparcia. Tak czy inaczej, ten fanfik mojej aprobaty nie zdobył. Pozdrawiam i dziękuję za poprawki, jakiekolwiek by nie były.
    1 point
  24. I kolejny fanficzek. Oj, słabiutko, słabiutko. FF wygląda trochę niczym kalka Wszystkie Drogi Prowadzą do Equestrii, które same w sobie są dziełem miernym. nieszczęśliwy człowiek dorosły --> źrebak alikorn --> krewny księżniczek --> szczęśliwa rodzinka W następnych rozdziałach spodziewam się przyjaźni z CMC i całym Mane 6 oraz hejcenia Diamond Tiary. Oraz ratowania świata oczywiście. I nawet pół biedy, że to sztampa. Ale to źle wykonana sztampa. Stylistycznie przypomina mi to pierwsze opowiadanie dziecka z podstawówki, bez urazy. Proste zdania, powtórzenia i zupełny brak opisów. Używaj nieco bardziej złożonego języka, rozwiń niektóre kwestie. Warsztatowo wygląda to bardzo biednie, co podkreśla infantylna fabuła, od której ciągnie harlequinem oraz bohaterem romantycznym. Nie wiem co siedzi w Twojej głowie, nie wiem co będzie dalej. Ale 1 Rozdział nie nastraja mnie pozytywnie do tego dzieła. Rozczaruj mnie miło, Poret. Edit: Masz błąd w tagach - nie SliceOfLife a Slice of Life.
    1 point
  25. No więc wchodzę, patrzę - kolejny fik. Co ciekawe, zaczął go pan poret50, z którym ja i kilka innych osób mamy niezbyt przyjemne doświadczenia. Przyznam się bez bicia - wchodząc do dokumentu, spodziewałem się czegoś, co będzie prezentowało poziom poprzednich fanfików autora (czy muszę wspominać, że był on raczej niszowy?). Nie zawiodłem się. Jedziemy. - człowiek słaby, wyszydzany, wyśmiewany, wyszydzany na całego w szkole - check! (notabene, nie spoilerując, jakby moi rodzice mieli takie kontakty, to wszyscy zaczęliby oglądać nawet teletubsie, byleby mi się przypodobać. Dziur logicznych tego typu znajdzie się więcej). - człowiek, który okazuje się bardzo ważny dla Equestrii/Księżniczek/Księżniczki którejkolwiek - check! - człowiek, który trafia do Equestrii za sprawą Księżniczek/Księżniczki którejkolwiek - check! - Love Poison - bo tego nie udało się również uniknąć. Ja wiem - jest to zmontowane tak, by miłość matczyna doszła do głosu, ale i tak rozjechane za szybko. Dla mnie matka, której nigdy nie znałem, byłaby obcą kobietą. Mimo, że jest to w jakiś sposób uzasadnione, nijak do mnie nie przemawia. - Zmiana głównego bohatera w alicorna - still in progress? czyli w sumie standard - ale nawet ze standardu da się coś wycisnąć. Tutaj? Ciężko w to uwierzyć i zrozumieć, nawet biorąc pod uwagę fakt, że to fikcja. Słuchaj, poret50. Nie chcę cię rozjeżdżać po raz kolejny, więc powiem to, co kiedyś powiedziałem Trahallowi, i za co mi (o dziwo) podziękował. Opowieść ma być czymś, co czytelnik będzie czytał dla własnej przyjemności, zaś ty po raz kolejny spisujesz nam swoje marzenia - to, jak TY byś chciał, żeby się stało. Każdy może marzyć, takie fantazje na pewno nie są niczym niezwykłym, ale ja sam już dawno przekonałem się, że ordynarne wstawianie ich na widok publiczny w formie opowiadania naprawdę nie jest dobrym pomysłem. Skoro chcesz się wczuć w bohatera, pisz - ze wstawianiem jednak radzę czekać, aż sam uznasz, że potencjalny czytelnik będzie zadowolony z efektu. Przemówiłem w ten sposób do innych początkujących pisarzy, przemawiam i teraz. Marzenia i fantazje nie są niczym złym, z nich składa się każda fanfikcja, ale zanim przerzucimy je na papier, zadbajmy, żeby nie była to kalka tego, czego w głębi duszy pożądamy, bo skutki mogą być - tak jak tutaj - opłakane. Słów kilka odnośnie stylu - źle nie jest, ale znowu skaczemy z miejsca na miejsce bez wyjaśnienia, w dodatku razi brak opisów i literówki.
    1 point
  26. Witam! Na pewno kilka osobników nie cieszy się, że zakładam nowy wątek, trudno, dla nich nie piszę! Jako, że mam trochę wolnego czasu od kiedy Foley i Rav piszą dialogi (co im długo schodzi.. ) postanowiłem, że napiszę jakiegoś FF. Będzie krótki i dość zabawny (mam nadzieję... ). Opowiada o pewnym chłopaku który w dziwaczny sposób dostaje się do Equestrii... Prolog Rozdział I Rozdział II Rozdział III Dość krótki... Rozdział IV Rozdział V :molestia: :molestia: Rozdział VI Rozdział VII Rozdział VIII Rozdział IX [Total Random] Rozdział X [Tu występuje lekki random]
    1 point
  27. No bo zwiazki z postaciami fikcyjnymi są najlepsze. Postać fikcyjna cie nie zrani, nie będzie zadawała głupich pytań i zrozumie twój ból. Dlatego nie mam chłopaka.
    1 point
  28. Takie związki są najlepsze. Piksele nie pytają,piksele rozumieją
    1 point
  29. W związku z postacią fikcyjną. No boyfriend-No problems. Nie mam zamiaru szukać miłości przez długie lata. Bardzo długie. Zwłaszcza patrząc na te dzisiejsze ,,fejsbuczkowe love" jeszcze bardziej odechciewa mi się być w związku, plus jeszcze wredni kolesie w szkole. Jedyni chłopcy z jakimi się dogaduje to moi bracia cioteczni, ale to by było sprzeczne z prawami natury. Z resztą, to idioci, wole się z nimi bić.
    1 point
  30. Przede wszystkim uczciwość i najlepszy głos w polskiej i angielskiej wersji
    1 point
  31. AJ? AJ is best pony! Przecież to widać od razu, pierwsza scena i już widać że jest jedną z bardziej sympatycznych postaci w serialu :3 Taka otwarta i w ogóle :3 Mam powiedzieć co mi się podoba? -Uczciwość -Pracowitość -Jest sportsmenką, lubię to. -Piegi -Blond grzywa -Oczy :3 -Głooos i akcent :3 No i oczywiście że ulubiona, nie widać? :3 5 figurek, kilka artów otrzymanych od przyjaciół (teraz urodziny, wygląda na to że dostanę nowe)... Tylko koszulki mi brakuje.
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...