Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 11/22/17 we wszystkich miejscach

  1. 1. Przede wszystkim absolutnie nie obchodzą nas Twoje tagi. 2. Fanfik miał być zmieszczony w google docs, w tym temacie. 3. W przypadku wątpliwości zadaje się pytania PRZED publikacją fanfika. 4. Dlaczego ja jeszcze z Tobą dyskutuję?
    7 points
  2. Opowiadanie tłumaczone google? Kurde, aż bym to przeczytał. Szkoda, że post poleciał A jaki problem dać tag własny? Do tego jakiś obowiązkowy (musi być przynajmniej jeden). Przeczytałem tekst i jak byk pasuje do niego "dark". Wyglądałoby to tak: "Tytuł opowiadania" [One shot] [Dark] [Własny - tutaj twoje określenie]. Swoją drogą nie cierpię gdy ktoś sili się na "filozofanie". Nie, nie chodzi o to, żeby pisać na forum jak typowy Seba i używać skrótów "sb", "cb" (patologia), ale żeby pisać po ludzku, normalnie, bez silenia się na "bułkę przez bibułkę" (bo takie odnoszę wrażenie gdy czytam Twoje wypowiedzi), I tak jak inni polecam konto Google. Dostaniesz nie tylko świetnego e-maila, który masakruje, połyka i wypluwa inne darmowe, ale i dostęp do dysku w chmurze. W sam raz na trzymanie np. opowiadań.
    6 points
  3. Moje próby rysowania kuca z poradnika na YT na konsoli New 2DS XL. Krok 1. Narysuj trzy okręgi... "Ok, łatwizna" [próbuje narysować okrąg]... "A chrzanić to, wracam do Shift DX".
    2 points
  4. Opowiadanie miało trafić na konkurs, lecz zabrakło weny i czasu. Szkoda, wielka szkoda, ale cóż zrobić. Regulamin rzecz święta. A teraz do rzeczy. Jesień jest piękna ale i niebezpieczna. Zebra imieniem Three Weed przekonała się o tym na własnej skórze. (Zaznajomieni mogli spotkać ją w innym fiku :3 ) Jesienny Koszmar
    1 point
  5. Wybierasz się na ważne spotkanie. Twoi przyjaciele Cię oczekują. Idziesz na dworzec, aby wziąć najszybszy pociąg. Do odjazdu jednak zostało 5 min i jesteś już niemal pewien, że nie zdążysz. Po chwili spotykam jakiegoś allaha czy innego fallaha który ma swój złoty pociąg który zapie*rza 900 km/h (ha! pinkie umie szybciej), więc pytasz się czy cię podwiezie. Zgadza się, ale pod warunkiem że przyniesiesz mu jego złote ferrari które stoi na ulicy. Idziesz i widzisz złote ferrari, więc dzwonisz do swojego starego znajomego pudziana i pytasz czy je przestawi, zgodził się, przyjechał i rzucił w stronę tego araba. Zamiast trafić na tego pociąga, trafił wprost na niego. Przyjechał lekarz swoim pociągiem i mówi: - Stwierdzam zgon bo umar - po czym odjeżdża powodując karambol na 4 alei pociągów PKP. Zabierasz więc kluczyki od tego fallaha i wsiadasz do pociągu, idziesz do maszynisty na co on: - O k***a - i wyskakuje przez okno Przypomina ci się że to twój kolega który jest ci winny 50 groszy od 3 podstawówki Odpalasz pociąg, i jedziesz w stronę pociągu do którego miałeś wsiąść. Jedziesz, zapi****lasz z tysiaka i go doganiasz. I ustawiasz prędkość na taką, byś mógł wyskoczyć przez okno z pociągu do pociągu. Idziesz do pierwszej kabiny - kibel Drugiej kabiny - jacyś niemcy mówiący po francusku Trzeciej kabiny - Dec i poduszka z anime Piątej kabiny - Ty z alternatywnego uniwersum gdzie hitler won war Szóstej kabiny - wolna Idziesz do okna, a to okno z bedrocku, nie można wybić, ani nic z tym zrobić Idziesz do ostatniej kabiny a tam ten allah co go pudzian ferrari przygniótł - مرحبا صديق - لم أموت Wywalasz araba przez okno myśląc że chce cie zabić za ferrari Wychodzisz przez okno na dach i próbujesz wskoczyć na dach pociągu którym jadą twoi przyjaciele Podczas skoku za noge łapie cie Dec i mówi: それはあなたですか? 私の妻? Ciągnąć nogę wywalasz go przypadkiem po czym ten odchodzi do świata anime. Wchodzisz do pociągu przez okno A w kabinie Hasbro i Lauren Faust Z Lauren Faust robisz selfie a hasbro bijesz po mordach Wchodzisz do kabiny swoich przyjaciół - Jesteś! Jak tu dotarłeś? - ....Eeeetam... nudna historia - odpowiadam Puszczasz se Bo Burnham'a na słuchawkach i jedziesz heheh... nie umiem pisać historii
    1 point
  6. Z początku ulubiona postać - Od pojawienia się Starlight i zastopowania rozwoju charakteru Rainbow - Nawet nie drugorzędna. W mojej osobistej hierarchii jest obecnie dość nisko.
    1 point
  7. Pierwsze skojarzenie, efekt motyla. Pozornie nijakie zdarzenie (zaniechanie działania) powoduje skutki na skalę, może nie tyle globalną, co regionalną, rozległą. A jak ogólnie oceniam to opowiadanie? Cóż, mogło być lepsze, mogło być gorsze, przeczytać jak najbardziej można, gdyż długie nie jest, a ponadto można doszukać się nawiązania do innego opowiadania autora. Jakie to nawiązanie i do jakiego opowiadania? Nie napiszę. Pozwolę czytelnikowi samemu go odnaleźć Przyznam się szczerze również, że opowiadanie najbardziej podobało mi się jakoś do połowy, może nieco ponad. Później mamy takie nagłe zamknięcie, które dla mnie trochę zepsuło odbiór całości. Ogólnie jednakże, odebrałem ten tekst, nazwijmy to, umiarkowanie pozytywnie. Plus za zebrę, w zasadzie nie wiem czemu Ostatnio lubię w opowiadaniach postacie nie będące kucykami. Techniczna strona jest w porządku. Podsumowując, nawet fajne. Nieszczególne, ale fajne. Pozdrawiam
    1 point
  8. Wrzucam link do swojej tapety - Dla chętnych. Swoją po prostu odwróciłem w gimpie Edit. Dorzuciłem odwróconą - Po co się męczyć
    1 point
  9. Wszystkie przetłumaczone rozdziały przeczytane. A zważając na to, że przedtem ogarnąłem z lekka kilka rozdziałów oryginału. Cóż mogę powiedzieć? Po pierwsze bardzo podoba mi się tłumaczenie, a z resztą czego miałem się spodziewać po grupie, która już wcześniej popisała się świetnym tłumaczeniem debiutanckim - lecz nie fika, ale gry - "My Little Investigations"? Tak, grałem także w oryginał tej gry detektywistycznej i widzę, że nie spuszczacie poziomu. Trzymam kciuki za waszą dalszą pracę i chylę czoła przed tłumaczami, gdyż na pewno nie było to łatwe. A opowiadanie naprawdę warte uwagi, zarówno w oryginale jak i tłumaczeniu. Oparte na świetnej baśni, bardzo pięknej zresztą.
    1 point
  10. Po cholerę? W czym to właściwie przeszkadza? Dostajesz przez to dość sporo exp za 10 sekund meczu bo skład uzupełniłeś. A nie odejmuje Ci się nic. Chyba że kogoś boli dostanie porażki w qmach do statów
    1 point
  11. W sumie, to trochę niedopowiedzenie z mojej strony. Zdarzało mi się prowadzić nieco agresywne dyskusje (aczkolwiek bez obrażania rozmówcy), trochę w stylu wojującego ateisty. Ale potem właśnie stwierdziłem, że takie dyskusje nie mają sensu i z takich zrezygnowałem. Ale nie mam nic przeciwko konstruktywnym dyskusjom. No chyba, że mówimy o islamie, to to już zupełnie inna historia...
    1 point
  12. Jeśli chcecie zobaczyć.
    1 point
  13. Ja jestem osobą niewierzącą (ateistą, agnostykiem, musiałbym dokładnie przeczytać definicje, żeby się jednoznacznie określić). Swojego czasu czasu chodziłem do kościoła (z przymusu, nigdy nie byłem tam z własnej chęci), nawet byłem bierzmowany, ale ponieważ nigdy to mnie to nie przemawiało, to niedługo potem zrezygnowałem z chodzenia do kościoła. Rodzinę najbliższą mam niewierzącą, ale w trochę dalszej rodzinie mam zarówno ministranta jak i zakonnicę (niespokrewnionych ze sobą). Kilka lat temu wchodziłem w dyskusje z osobami wierzącymi, tak jak @Chip, ale już od dłuższego czasu tego nie robię, bo uznałem to za bezcelowe, zarówno ja wierzącego nie przekonam, jak i wierzący nie przekona mnie. Obecnie podchodzę do tego tak, że jest mi obojętne w co kto wierzy, pod warunkiem, że nie próbuje mi narzucić swojej wiary. I żeby nie było, nie czytam żadnych ateistycznych pisemek, ani żadnych ateistycznych filozofów. Ale są 2 główne problemy związane z wiarą: Indoktrynacja od małego. Rodzice od małego chrzczą swoje dziecko i wychowują w duchu chrześcijańskim. Rozumiem, że z ich punktu widzenia to słuszne, ale ja uważam, że każdy sam powinien do tego dojść. Jeśli wierzy i uważa, że to słuszne, to niech sam się ochrzci po osiągnięciu dojrzałości. Jeśli nie, to niech po prostu kroczy swoją drogą. Bo przez to potem są problemy np. z apostazją (osobiście nie chce mi się użerać z tym) i statystykami, gdzie niby jakieś 90% Polaków jest chrześcijanami, ale praktykującymi już tylko 40% (nie wiem jakie są dane, liczby wymyśliłem tylko dla pokazania zależności). Święte księgi i tłumaczenie niezwykłych zjawisk. To powstało tysiąclecia temu, przy stanie ówczesnym stanie wiedzy. Od tamtego czasu wiele się zmieniło, człowiek wiele odkrył, wiele wynalazł, a ciągle są ludzie, którzy to negują, bo w biblii było napisane inaczej (vide wojna kreacjonizm vs ewolucjonizm). Oczywiście nie mam na myśli, że wszyscy wierzący tacy są. Po prostu, że są takie jednostki i że jest dla mnie to trochę straszne.
    1 point
  14. Ogólnie, to sobie naściągałem ze 130 tapet z deviantArta i wchodzą mi randomowo, więc nie sugerujcie się tym kto gdzie jest na pulpicie. Ikon żadnych nie mam, wszystko, co potrzebuje mam podpięte w kafelkach w menu Start.
    1 point
  15. Co o niej sądzę? Ano to, że imię wymyślił kot spacerujący po klawiaturze. Sobam... Somba... Sobmam... F#ck this. Faraonka. A tak na serio to trudno wyrabiać sobie zdanie o postaci, która pojawiła się w serialu chyba dwa razy. Za mało (no chyba, że wygląd. Szału nie ma).
    1 point
  16. Zasadniczo wyszło, ponieważ przeczuwałem, iż jest to sarkazm. Napisałem to, co napisałem przez wzgląd na fakt, że ktoś mógłby podchwycić Twój niepoważny pomysł i faktycznie wyniki w konkursach byłyby na czas robione, a tego raczej bym nie chciał. Coś w tym jest. Pamiętam, że kiedyś odpisywałem na wiadomość od mojej promotorki; chodziło o jakiś problem w odczytaniu pliku u niej; kończąc wiadomość jakoś w taki sposób, że ona odpisała mi, iż złośliwości mogłem sobie darować. Nie miałem pojęcia o jakie złośliwości jej chodziło, ponieważ ja żadnych intencjonalnie nie wstawiłem do tekstu wiadomości, ale z tego wynika, że komunikacja tekstowa nieraz bywa źle zrozumiana przez odbiorcę. Faktycznie czegoś jej brakuje. Człowieku, tu nie chodzi o schematy fabularne i inne tego typu związane z opowiadaniem, a o sam fakt błędnego wstawienia linka do niego i brak tagów. Przepraszam za wyrażenie, ale po cholerę wstawiłeś tekst gdzieś na forum i link prowadzi do tego "gdzieś na forum", zamiast od razu do tekstu? Po drugie twierdzisz, iż masz tak niesamowity i oryginalny tekst, że żaden, nawet najbardziej ogólny tag, nie jest w stanie go określić, nawet w niewielkiej części? Po to stosuje się kilka tagów. Poza tym mogłeś jakieś wymyślić: [głębokie][filozoficzne][takie tam, sam w sumie nie wiem co]. Nie ogarniam szczerze mówiąc, jak można przystępować do konkursu i w zasadzie bez powodu łamać te punkty regulaminu, które są zwykłą formalnością techniczną? Ten pierwszy zdyskwalifikowany tekst przynajmniej oszukiwał w pełnym tego słowa znaczeniu, a tutaj? Zwłaszcza, że: patrz punkt ostatni regulaminu.
    1 point
  17. Lekko offtopując, ale odpowiem na wypowiedź @Kruczek. Bardzo dobry pomysł. Nie widzę problemu w jego realizacji. Oczywiście wspomnę o tym, żeby główna postać tego działu nadal kręciła się wokół nowego opowiadania. Kontynuujcie.
    1 point
  18. Ciekawy charakterek, postać bardzo dobra. Podobają mi się jej cechy typowe dla sportowca. Może ją polubiłem dlatego, że sportem się interesuje? Dość możliwe, bardzo też lubię poznawać typy sportowców i chyba Rainbow jest przykładem, który przedstawia te typy sportowcy w jednej osobie, za co ją polubiłem :P. Ogółem zachowuje się mega luźno, nie jak np. Rarity czy Twilight.
    1 point
  19. - Zaraz do was dołączę! - krzyknęła Rainbow i pognała w stronę swojego domu. Cięła powietrze niczym tasak, pragnąc zobaczyć się ze swoim pupilem. Miała nadzieję, że wszystko z nim w porządku. Znała go bardzo dobrze, zauważyłaby, gdyby coś było nie tak. Wpadła do domu i zaczęła szukać. Nie było go jednak na jego legowisku, ani w szafie, ani pod łóżkiem. Obleciała cały dom i nadal nic. - Dobrze, nie panikuj, Rainbow - szepnęła do siebie i wzięła głęboki wdech. - No tak! Jasne! Wyleciała z domu tak, jak wyleciałby najszybszy pegaz w całej Equestrii - z precyzją i zapałem sportowca. Wiedziała dobrze dokąd zmierza. Zamek Twilight, Tank musiał tam być, tam przecież go ostatnio widziano. W bibliotece, kiedy w tajemniczych okolicznościach, na oczach Twilight i Luny zniknął zostawiając po sobie dymek. (Nie wiem jak wy, ale ja chętnie bym zakończył to opowiadanko po paru najbliższych postach. Happy end i kolejne opowiadanie. Oczywiście, jeśli @Caluś oraz wy przystaniecie na taki pomysł. Dlaczego? Jeśli bardziej przedłużymy tę historię, będzie się to ciągnęło na siłę. Materiału do tej pory jest około cztery - pięć stron, w sam raz rozmiarowo na jeden normalny odcinek serialu. Nie wiem, czy Caluś przystanie na taki układ, ale jeśli tak, to po zakończeniu tej historii mógłby zacząć dla nas kolejną - jednym zdaniem i rozpoczęlibyśmy od nowa, z całkiem inną przygodą i sytuacją. To też mogłoby zachęcić innych użytkowników do udzielania się w historii, jeśli akurat zobaczyliby posta i dowiedzieli się, że nie muszą nadrabiać pięciu stron postów żeby odpisać w temacie.)
    1 point
  20. Na zawsze w moim serduszku jako fajna postać. Ostatnimi czasy tylko coś drętwo wychodziła. Poza odcinkami w których była główną bohaterką wypada tak jakoś mętnie i przewidywalnie. Ma spory potencjał, ale ludzie piszący odcinki zdają się ją spychać do nudnej roli w której raz na jakiś czas przeleci za szybko po ekranie albo krzyknie "AWESOMEEE". Dashie jest świetna, ale na takim samym poziomie jak była wcześniej, nie widzę za bardzo tego rozwoju postaci jaki widać wyraźnie np u Fluttershy. Jakby scenarzyści potraktowali fakt, że dostała się Wonderbolts jako jej największy rozwój i reszta pozostała tak jak była. Nie wiem, takie odnoszę wrażenie.
    1 point
  21. Z początku była moją ulubioną klaczką, ale dość szybko mi się ona znudziła. W ogóle minimalny rozwój postaci, ale na to cierpi większość bohaterek, przez co jej wady tylko bardziej się uwydatniły i zaczęły mi przeszkadzać.
    1 point
  22. Rainbow Dash to dzięki niej wpadłem w kucyki i potem cały fandom. W przeróbce "Nasz polski pony" wyróżniała się i zwracała uwagę tak samo jak potem w serialu który zacząłem oglądać żeby lepiej ją poznać. Dashie jest mi też bliska z racji podobnych zainteresowań i pasji to z nią się utożsamiam najbardziej. W nowszych sezonach robi wrażenie bardziej ogarniętej i dojrzałej potrafiącej się bardziej dostosować do sytuacji ale w dalszym ciągu jest lekkomyślna i bardzo pewna siebie przez co potrafi doprowadzić do ciekawych i nie oczekiwanych zwrotów akcji jak np. Rozwalenie fabryki pogody w Cloudsdale i sprowadzenie zimy w jeden dzień. Jeszcze dużo mógł bym o tęczowogrzywej napisać ale napiszę tylko tyle że nie wyobrażam sobie serialu bez niej to jest świetna i wyjątkowa postać w sumie jak całe mane six ale Rainbow Dash tak 20% bardziej.
    1 point
  23. Witamy wszystkich miłośników nocy Najbliższy tydzień będzie stał pod znakiem stagnacji Enklawy. Obaj opiekunowie będą zbyt zajęci swoimi problemami. Sosna ma nawał nauki na kolokwia (jakby nie patrzeć koniec semestru się zbliża), a Uszatka boryka się z problemami natury rodzinnej. Niezbyt przyjemnymi problemami... Nocne Marki najprawdopodobniej pozostaną zamknięte przez cały ten czas. Jednakże nie martwcie się. W nagrodę po tym tygodniu opiekunowie powrócą z nowymi dyskusjami, zabawami i forumowym sennikiem Zachęcamy do zadawania mi pytań. Co 10 postów pojawią się na nie odpowiedzi. Oczywiście jeśli nikt więcej pytań nie zada to po tym tygodniu i na mniej odpowiemy. Niemniej zachęcamy!
    1 point
  24. Od razu ostrzegam, że jest to shipping M/M (Male/Male) Rozdział 1 **** Rozdział 2 **** Rozdział 3 **** Rozdział 4 **** Rozdział 5 **** Rozdział 6 **** Rozdział 7 **** Epilog 1 **** Alternatywny Epilog (18+) Ponieważ niemam możliwości podania wam linku do fica, dam wam link do mojego konta na polskiej wersji fimfiction... > ToczasPL **** ENDED! //Uprzejmie informuję, że jeśli znajdę to alternatywne poza MLS... Będzie źle. Bardzo źle. ~Decaded Panie władzo... wszystko jest na legalu
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...