Skocz do zawartości

Przeszukaj forum

Pokazywanie wyników dla tagów 'Dyskusja'.

  • Szukaj wg tagów

    Wpisz tagi, oddzielając przecinkami.
  • Szukaj wg autora

Typ zawartości


Forum

  • Ogólne
    • Serwis & Regulamin
    • Organizacja
    • Equestria Times
    • Zapisy/Eventy
    • Projekty
    • Na start...
  • My Little Pony
    • Generacje 1-3
    • "Friendship is Magic" (Generacja 4)
    • Generacja 5
    • Equestria Girls
  • Twórczość fanów
    • Opowiadania wszystkich bronies
    • Original/Own Characters - czyli postaci użytkowników
    • Prace graficzne
    • Filmy, muzyka, parodie....
    • Inne...
    • Archiwum Dzieł
  • Kinematografia
    • Filmy i seriale
    • Animacje
  • Orient
    • Anime&Manga
    • Azja
  • Nauka i Technologia
    • Filozofia
    • Motoryzacja
    • Wszystko o komputerach
  • Zakątek Przyrodniczy
    • Wszystko o Naturze
    • Rośliny
    • Zwierzęta
  • Strefa Gracza
    • Multiplayer Online Battle Arena
    • Gry muzyczne
    • Gry Sportowe
    • Gry Strategiczne
    • Sandbox
    • MMORPG i RPG
    • Strzelanki etc.
    • Konsole
    • Steam
    • O grach ogólnie
    • Archiwum gier
  • Wymiar Discorda
    • Nasze zainteresowania
    • Off-topic
    • Humor
    • Książki
    • Muzyka
  • RPG/PBF
    • Organizacja
    • Dungeons & Dragons
    • Neuroshima
    • Świat Mroku
    • Warhammer
    • LGR
    • Arena Magii
  • Inne
    • Forumowe Archiwa
    • Kosz

Kalendarze

  • Zagraniczne
  • Dolnośląskie
  • Kujawsko-Pomorskie
  • Lubelskie
  • Lubuskie
  • Łódzkie
  • Małopolskie
  • Mazowieckie
  • Opolskie
  • Podkarpackie
  • Podlaskie
  • Pomorskie
  • Śląskie
  • Świętokrzyskie
  • Warmińsko-Mazurskie
  • Wielkopolskie
  • Zachodniopomorskie
  • Ogólnopolskie

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki...


Data utworzenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Ostatnia aktualizacja

  • Rozpocznij

    Koniec


Filtruj po ilości...

Data dołączenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Grupa


Strona www


Yahoo


Jabber


Skype


Facebook


Instagram


Snapchat


Miasto


Zainteresowania


Ulubiona postać

  1. Założyłem ten temat z czystej ciekawości. Jak wiadomo większość z nasz ogląda My little pony. Jednak co jeszcze? Jakiej muzyki słuchamy?Co czytamy? Do jakich fandomów należymy? Przykładowo, ja do żadnego fandomu oprócz Bronies nie należę, jednak słucham muzyki, kogoś, kogo pewnie nie znacie, a szkoda. w każdym razie, ten ktos przyjął pseudonim Irma. Nadal wam nic nie mówi? To łapcie link do jednej z jej piosenek: http://www.youtube.com/watch?v=Mus0XbaGx0M http://www.youtube.com/watch?v=qQi7sfwXSu8> A tu coś weselszego [post=http://www.youtube.com/watch?v=qQi7sfwXSu8]A tu coś weselszego. No i oprócz tego czytam, dużo, najbardziej do gustu przypadła mi literatura Brandona Mulla, Ricka Riordana, Rafała Kosika i pani, która zalicza się do klasyki polskiej powieści Małgorzaty Musierowicz. A wy?
  2. Tak więc, postanowiłam założyć tą oto dyskusję... Nic nie wiemy o tym latającym mieście - dokładnie, nic. Tylko znamy konkrety i nic poza tym. Zastanawia was, dlaczego znane nam pegazy z serialu, nie mają rodziców? Może to jest właśnie związane ze zwyczajami Cloudsdale. Wydaje mi się, że dużo różnią się zwyczaje pegazów, od zwyczajów innych typów kucyków. Myślę, że mogą być surowe.. Po osiągnięciu pewnego wieku, młode pegazy, są wysyłane do różnych uczelni, akademii lotniczych, na różne dziwne testy itd., itd. Oczywiście, to są moje przypuszczenia. Idą coraz wyżej i wyżej, aż stają się już całkiem dorosłe, a wtedy idą w tym kierunku, w jakim chcą. Myślę, że ich kultura i zwyczeje dużo się różnią od zwyczajów innych kycyków. Dlaczego? A wy co o tym myślicie?
  3. Witajcie! Jak zapewne wiecie, fandom w ogromie swojej radosnej twórczości przedstawia przeróżne podejścia do bohaterów serialu. Pojawiają się przeróżne interpretacje, poglądy, podejścia, teorie, alternatywne wersje (niektóre godne stosu), tudzież ogólne, zbiorowe opinie i tak dalej. Dotyczy to również księżniczki Celestii. Dlatego też zapraszamy was w tym temacie do dyskusji na temat tego, co fandom sądzi o Księżniczce Celestii, dlaczego tak sądzi, itd. Regent Księżniczki Celestii Mad Mike
  4. http://youtu.be/oCX-MtWlqDA Nowa, mniej kontrowersyjna wersja wywiadu, paradoksalnie, została rozszerzona, choć nie ma w niej ników ludzi, których przykładów twórczości użyłem... Film będzie dostępny za jakąś godzine
  5. Na wstępie odrazy mówię, że zdaje sobie sprawę z faktu, iż ten temat może nie pasować do tego działu i powinien znajdować się w dziale z Luna, ale nie chciałem im tam wrzucać czegoś, czego chcieć nie chcą. Chciałbym tutaj poruszyć kwestie, która od dłuższego mocno mnie intryguje, a mianowicie postać Luny oraz to, jak jest odbierana przez bronis. Luna, jest postacią drugoplanową, która została pokazana jak dotąd zaledwie (nie licząc Nightmare Moon) 8 odcinkach na 65, z czego w w 4 praktycznie nie odgrywała żadnej roli ("A Canterlot Wedding" - Part 1 i Part 2, "The Crystal Empire - Part 2", "Magic Mystery Cure"), w 2 odegrała albo małą ważną role ("The Crystal Empire" - Part 1) bądź była ważna, ale pojawiła się na chwile ("Friendship is Magic" - Part 2), natomiast samej postaci były poświęcone tylko 2 odcinki, czyli "Luna Eclipsed oraz Sleepless in Ponyville, z czego w tym drugim nie była jakoś byłą zbytnio główną bohaterką i pojawiła się na niezbyt długi czas, ale już dobra, uznam, że jest to odcinek o niej. Charakter Luny jest znany, lecz nieznaczenie. Wiemy na pewno, że jest wybuchowa i łatwo się obraża. Chciała by być znana i lubiana oraz ma problemy z "nawiązanie kontaktów". I chyba tyle. Być może coś przeoczyłem, lecz wydaje mi się, że to wszystko. Z wyglądu jest git. Gwiaździsta grzywa falująca na wietrze, którego i tak czasem nie ma. Przyczepić się nie można. Czymś się w serialu wyróżnia? Ma super moc, która pozwala perfidnie wchodzić do czyiś snów, które są najczęściej prywatne. Dla mnie, pomysł fajny, choć dziwi mnie taka moc u Luny, gdyż MLP, można by tak powiedzieć, nawiązuje w wielu aspektach do mitologii, a tak przecież bogini nocy to Nyx (w Rzymie Nox), bogini księżyca to Selene (Luna, skąd mamy nazwę w MLP), natomiast bożkiem snów był Morfeusz. W serialu postanowili wrzucić to do jednego wora, czyniąc Lunę. Osobiście wolałbym, aby dar wchodzenia do snu miał ktoś inny, najlepiej ktoś zły, ale to tylko moje widzimisię. I chyba o samej postaci tyle. Dlaczego to piszę? Gdyż pomimo dość wąskiego zakresu cech, które można przypisać tej postaci oraz w porównaniu do np. mane6, można opisać ją całą w dość krótki sposób, to jest ona, a przynajmniej wynika to z moich obserwacji, najbardziej lubianą postacią w serialu. Zdominowała ona takie postacie, jak Rainbow Dash, Fluttershy, Discorda czy chociażby Derpy. I tu pojawia się pytanie z mojej strony. Dlaczego? Dlaczego akurat ona? Dlaczego Luna, a nie na przykład Chrysalis? I właśnie po to zakładam ten temat. Niektórzy powiedzą, bo mają podobny charakter. No dobra, do jest dobra odpowiedź, ale mam parę zastrzeżeń. Jeśli jesteś wybuchowy, tak samo ja nasza Pani Nocy, to dlaczego nie uważasz Twilight za ulubioną postać, skoro ona także często wpada w złość? Jeśli chcesz być znany i mieć tzw. "rispekt" to dlaczego Rainbow Dash nie jest twoją ulubienicą? Jeśli trudno ci nawiązać kontakt z kimś, to dlaczego w rubryce z ulubioną postacią na twoim profilu widnieje Luna, a nie Fluttershy. Ktoś powie, że akurat tylko w tym jest podobny to Twili, RD i FS a reszta ich cech się go w ogóle nie dotyczy, to uznaje to. Jeśli ktoś powie, że akurat lubi najbardziej te 3 cechy z tych trzech postaci, więc wybrał Lunę, to też uznam. Jeśli ktoś mówi, że Luna jest najfajniejsza, gdyż fajnie wygląda, niech nie gada głupot i nie mam tutaj na myśli, że ta postać jest brzydka. Ale no kurde, czy gry też tylko po grafice oceniasz? Jeśli tak, to masz zły gust i nie wiesz, co dobre. Jeśli mówisz, że uwielbiasz Lunę za to, ze wchodzi do snów (chociaż się z czym takim nie spotkałem) to raczej problemu nie ma, chociaż nie używa tego do jakiś epickich celów, ale nie będę się do tego czepiał. Jeśli uważasz, że luna jest najlepsza, gdyż np. lubisz noc i sny oraz mówisz, że dzięki temu jesteś to niej podobny, to mi ręce aż opadają. To, że lubię dzień oznacza, że Celestia to mój ulubiony kucyk? Nie! To, że lubię cukierki oznacza, że lubię Bon Bon? Nie! To, że lubię muffinki oznacza, że lubię Derpy? Nie! Noc to jest zresztą zbyt ogólna rzecz, aby móc kogoś lubić za to. Idąc waszym krokiem myślenia, powinienem lubić Tuska, jeśli interesuje się polityką, gdyż tak samo, jak on sprawuje władze w Polsce, tak Luna włada nocą w Equestri. Ale załóżmy, że akurat masz podobny charakter, cenisz sobie jej wygląd, chciałbyś wchodzić w czyjeś sny oraz lubisz noc. Wtedy uważanie Luny za najlepszą postać jest jak najbardziej w porządku (taką osobą jest na przykład Arjen, gdyż on od dawien dawnych lubił Lunę tak samo, jak i teraz), lecz byśmy musieli wykluczyć wtedy z połowę, jak nie więcej aktualnych "fanów" Luny. A teraz przejdę do tego, co mnie denerwuje w lubieniu Luny. Jak już mówiłem, Luna jest najbardziej lubianą postacią w serialu. Zabrzmi to bardzo hipstersko, ale wkurza mnie to. I gdyby to było, że po prostu wielu ludzi uważało by ją za najlepszą postać, to dało by się przeżyć, ale jak mamy Lunarny spam, czyli prawie każdy ja uwielbia. Naprawdę olbrzymia część bronis uwielbia to postać, z czego jakieś 85% tych ludzi doszło jakieś 4 miesiące temu, no, może trochę więcej. Raz, wszedłem sobie na 5 losowych, aktualnie aktywnych użytkowników. Z tego, co pamiętam, 4 z nich w "najlepszej postaci" miała Lunę, natomiast piąta osoba miała puste pole, lecz Luna widniała na jego avatarze. Gdy późnij wchodziłem na innych użytkowników, to około 40% tych, co mieli w ogóle coś napisane, to własnie była to Luna, więc niech mi nikt nie mówi, że Luna wcale nie jest tak lubiana. Następna rzecz to to, że fani owej postaci spamują Luną gdzie popadnie. Pełno artów, piosenek, muzyk, ficków, avatarów, koszulek, pluszaków, gadżetów itd. Nie chodzi mi tutaj o to, że ktoś ma koszulkę z Luną czy coś takiego. Chodzi mi o to, że taka osoba ogląda tylko arty z Luną, a inne już nie są tak fajne "Bo nie ma Luny". No kurde, bez jaj. To, że ja nie lubię Rainbow Dash nie oznaczam, że żadnej tapety, arta czy cuś z niej nie chce. Albo coś takiego "Ten fanfick jest fajny min. bo jest o Lunie/Jest w nim Luna". Takie teksty kręcą wory na jajecznice. Tak samo, jak w dziale o odcinkach duża ilość osób w minusach pod odcinkiem pisze "Brak Luny". O...Maj...Gad. Sam osobiście uważam Flima i Flama za najlepszą postać i trochę mnie to drażni, że w fandomie nic nie znaczą, ale nie wypisuje, że odcinek nie był idealny bo nie było w nim Flima i Flama GAD DEMET!!! Dopowiem jeszcze w tej sprawie to, że gdyby Luna była raczej mało zauważaną postacią, to mówienie wtedy, że obrazek/fick jest fajny, bo jest z Luną jest na miejscu, gdyż z takich wypowiedzi wynika, że nawet na ogół nielubiane postacie są przez fanów materiałem na ficka czy też arta, jednak z Luną tak nie jest, więc nie ma o czym mówić. Wielu tzw. "lunarnych" lubi wywyższać swoją ulubioną postać na każdym kroku. Wspominałem wcześniej słuszność Arjena , lecz teraz się go "wyprę" jeśli można tutaj użyć takiego słowa. Otóż chodzi mi o to, że opisują Lune jak jakąś boginie. Najjaśniejsza galaktyka, diament nocy itd. Cały ten opis zajmuje aż trzy i pół linijki ciągłego tekstu, co jest według mnie mocną przesadą. Równie dobrze mógłbym napisać "Luna jest najzaje*istrza. Resztą to dno". Jeśli ktoś mocno wychwala daną postać, to wynika z tego, że albo jest o wiele lepsza od innych, albo po prostu lepsza do upy i taka jest prawda. Jeśli coś mocno wychwalasz, to musi być to o niego lepsze od innych. Zresztą, dlaczego tylko fani Luny piszą takie tekstu? Z żadną inną postacią nie widziałem aby ktoś pisał coś podobnego. Dawno temu na My Little Brony widziałem taki oto zdjęcie: http://cheezburger.com/7769529088. Spójrzcie tylko na ilość "łapek w górę". Zdecydowanie powyżej przeciętnej na tym serwisie (średnia ok. 300). W dodatku, obrazek nic nie przedstawia. Wręcz mocno przypomina on durne i puste ankiety na facebooku, typu "Lubisz czekoladę? Lajk!" albo "Bieber = koment, Nic = lajk". Takie ankiety nic nie znaczą i najczęściej "klikają" w nie pustaki. Obrazek sam w sobie gie znaczy. Gdyby np. ktoś wstawił na taką stronę (niekoniecznie My Little Brony) "Czy uważasz, że banany są dobre?" na pewno nie zdobyło by to takiej ilości łapek. Zresztą, mógłbym się założyć, że gdyby fan Luny wpierw dałby lajka pod obrazkiem, który wstawiłem, a później zobaczył by ten z bananami, to zignorował by go, nawet gdyby rzeczywiście by je lubił. Zresztą, olać banany, gdyby na MLB ktoś wstawił taki obrazek, lecz zamiast Luny, była by np. Twilight, to NA PEWNO było by mniej tych kliknięć i nie chodzi mi tutaj o to, czy ktoś ją lubi, czy nie. Bo może ktoś Twilight lubić, a nie dać lajka, bo co to da? Ja lubię czekoladę, a jakoś nie klikam tego na facebooku. Ale fan Luny nie przejdzie koło obrazku z Luną obojętnie. O nie nie nie. On da lajka, gdyż chodzi tu o Lunę. Zauważyłem, że fani Luny często są nawet jakimiś fanatykami, którzy mają na jej niemalże obsesje, która objawia się właśnie lajkowaniem Luny na lewo i prawo, pisanie wierszy jako ulubiona postać, ból kupra, gdy ktoś powie o niej złe słowo (o czym raza powiem) itd. A teraz czas na to, co tygryski lubią najbardziej, czyli uwieranie anusa. Oto jeden z miliona przykładów: http://cheezburger.com/7768541184, ale również: gdy w nowym odcinku nie będzie Luny, fani kwiczą. Gdy w nowym odcinku mogła by być Luna, ale jej nie ma, fani kwiczą. Gdy w fanfciku o Celestii nie ma Luny, fani kwiczą. Gdy na arcie widnieje Celestia, Cadence oraz nawet Princessa Twilight, a nie ma Luny, fani kwiczą. Raz widziałem, że była jakaś wystawa pluszaków MLP, i były wszystkie księżniczki licząc Twilight, ale Luny nie było i hejt poleciał. Ja pierdyle, opanujcie się z tą Luną, bo aż idzie nią srać. Pamiętam, że jak przeglądałem posty pod tematem do odcinka "Keep Calm and Flutter On" to w prawię każdym poście było "Brak Luny" jako minus. Tyle tego było, że aż sam czułem się jak Luna. Zresztą, gdy jednak w nowym odcinku pojawi się Lina, internet wybucha. Jedyne, co można wtedy wyczytać z tych postów to :"LUNALUNALUNALUNALUNALUNALUNALUNALUNA".Dlaczego na przykład fani Twilight, Rainbow Dash czy tam Fluttreshy nie mają takich dziwactw? Rzecz, która wprawia mnie w ostra konsternacje jest również to, co niektórzy fani Luny odpier*alają. Mam na myśli to, że np. "Chwała Lunie! Niech żyje nasza Księżniczką!!! Razem obalimy tyranie Celesti i zaprowadzimy nowy ład w Equestrii." Gdy widzę takie teksty (na szczęście, nie są one zbyt częste) to dosłownie wyjeżdżam girami do przodu. Czy ci ludzie wpierniczyli cały kosz grzybów halucynogennych, przy okazji wciągając kreta w hurtowych ilościach? W ogóle ta cała wojna, czy co to tam jest, pomiędzy "Solar imperjum" a "niu Lunar repablik" jest jakiś pomylony, ale to inna bajka. Wracając do tematu, jak trzeba mieć zmieloną czachę, by pisać takie bzdety? Opanujcie się! To jest serial i dwie kochające się siostry, a wy tutaj wyjeżdżacie z takimi rzeczami, które się chyba tylko na Discavery ID zdarza. Dobra, starczy tego. Pisze już tego posta 2 godziny i mam dosyć, ale to jeszcze nie koniec. Teraz czas napisać, co według mnie, spowodowało, że liczba lunarnych jest tak przeogromna. Jedna rzecz: moda. Jestem wręcz przekonany, że to właśnie przez ten czynnik ilość fanów Nocnej Księżniczki jest taka duża. Po prosty naglę Luna została okrzyknięta jakąś super mega postacią. Naglę wszyscy zaczęli widzieć w niej coś spektakularnego i wszyscy się na nią rzucili, jak wściekły tłum na ofiarę. Co za tym idzie, wszyscy Ci, którzy nie umieją wybrać swojej ulubionej postaci z powodu braku zdecydowania/każda postać z mane 6 jest dla nich kiepska bądź taka sama/inne/ postanowili, że wybiorą Lune, pomimo, iż czasami myślą inaczej. Nie powinno się praktykować takich rzeczy, gdyż jest to coś w stylu bycia hipsterem, a przecież każdy wie, że osoba, która hejci wszystko, co popularne, nawet jeśli myśli inaczej, to raczej worek na śmieci, a nie człowiek. Jednak niestety wcale nie jestem pewien, czy to właśnie te czynniki Luna jest tak popularna. To są tylko mogę przypuszczenia. Przecież mamy wspaniałe mane 6, w którym każdy znajdzie coś dla siebie, a przynajmniej powinien. A jak nie, to mamy przecież bardzo rozbudowany świat postaci i jeśli ktoś nie odnalazł się w mane 6, to powinien chociaż tam. Oczywiście, Luna też wlicza się do tych postaci, ale nie powinno być czegoś takiego, że tylko garstka jest we wszystkich drugoplanowych czy tam epizodycznych postaciach, dość duża ilość siedzi w mane 6, a cała, olbrzymia reszta jest w Lunie. Coś tu jest nie halo. Dobra, czas to wszystko zebrać do kupy i podsumować, bo mam już pierwszą w nocy i chcę iść spać, ale się tu dla was wylewam jak woda z kranu. Reasumując, Luna to prawdziwa enigma (nie, nie ta z Doty, ale jeśli ktoś o niej pomyślał, to ma u mnie plusa ). Moje przypuszczenia wskazują, że uległo to w wyniku mody oraz niezdecydowania niektórych bronys. Fani Luny cechują się odmiennym zachowaniem od np. fanów Applejack czy Rarity (brzmi to jak jakiś program przyrodniczy na jedynce ). Mają częste skurcze odbytu, wydziwiają oraz mają jaką manie na punkcie swojej liderki. A co wy o tym myślicie? A jakie wy macie zdanie na ten temat? Podzielcie się nim z nami wszystkimi. W kocu, po to powstało to forum, nieprawdaż? Na koniec dodam bardzo ważną rzecz. Niech nikt nie myśli, że moje wywody dotyczą każdą osobę która Lune lubi. O nie nie. Są ludzie, którzy albo Lunę lubili od zawsze, albo mają na prawdę sensowne argumenty, dlaczego ją lubią, bądź inne tego typu rzeczy. W tym poście wyrażam się ogólnikowo, lecz te osoby, które wiedzą, dlaczego wybrały akurat tą postać jako swoją ulubiona oraz nie dotyczy ich to, co napisałem, wiedzą, że do nich raczej nie mogę się doczepić. PS. Podczas pisania tego postu słuchałem "HoofSounds" czyli takie radio do Google Chrome, dzięki czemu mam kucykowe radio. Jest na nim stacja o nawie "Luna Radio" która... miała najwięcej słuchaczy, bo aż 32, a reszta miała gdzieś po 12 :O Czyżby to, co napisałem odnośnie "fanatyzmu Luny" przejawia się nawet w taki sposób XD
  6. Ahem, ahem. Książę chce rozpocząć nową dyskusję w swoim dziale. Wy, pospolite człowieki, zapewne niewiele wiecie o ustroju politycznym Equestrii. Ale Książę chciałby usłyszeć wasze opinie na jego temat - z pewnością dostarczycie mu wielu okazji do śmiechu. A więc: jak myślicie, jak wygląda polityka w Equestrii? Czy jest na nią miejsce, mimo istnienia nieśmiertelnych Księżniczek? Czy Equestria jest monarchią absolutną, czy może "zwyklejsze" kucyki mają coś do powiedzenia? Jaka jest jej polityka zewnętrzna? I czy w ogóle jakaś jest - a może Celestyna i Luna panują nad całym światem? No, dość pytań na teraz. Wysilcie się.
  7. Witajcie! Temat ten jest przeznaczony do zadawania pytań związanych z zabawą "Reinterpretacja", oraz dyskusji na jej temat. Z czasem zapewne powstanie tu też jakieś FAQ na miarę naszych potrzeb i możliwości. Zapraszam do wypowiedzi (ino bez offtopów, bo stosy) Regent Księżniczki Celestii Mad Mike
  8. Zgodnie z pomysłem Maklaka, aby nie robić bałaganu w temacie poświęconym ponymeetom warszawskim, zakładam temat dyskusyjny. Tutaj możemy wciągnąć się w wir rozmyślań i dyskusji na tematy lokalne. Oczywiście zachowując wszelakie zasady kulturalnej rozmowy Wrzucam też linka do mej charakterystyki fandomu warszawskiego, którą postaram się co jakiś czas aktualizować: https://docs.google.com/document/d/1QVvgKUO8aA-N7Ijmhw3KR2wB7xO0ez2k9bjzwt0RvH8/edit?usp=sharing Tak więc zapraszam do dyskusji... EDIT: Zmieniłem link, a co za tym idzie, także miejsce umieszczenia moich wypocin, z Dropboxa na Google Disc. Jednocześnie zachęcam wszystkich, którzy chcą wnieść swój wkład w rozwój przewodnika, aby kontaktowali się ze mną przez PW, Facebooka czy nawet osobiście, wraz z propozycjami, co właściwie chcą zmienić/poprawić/dopisać. Jeżeli prezentujecie sobą porządny poziom i autentycznie macie jakąś wiedzę o naszym fandomie lokalnym, to dostaniecie "prawo edytowalności".
  9. Nightmare Rarity Jak wiadomo Nightmare Rarity nie miała poświęconego dla siebie żadnego odcinka, ale posiada coraz większą, rosnącą popularność. Pomimo zakończenia komiksowej historii z jej udziałem, nadal rośnie liczba jej fanów, jak i zainteresowanie tą postacią. Nie mogę spoilerować, ale zachęcam wszystkich chętnych do kupna tych komiksów, lub zapoznania się z tym opowiadaniem ( całą historia składa się z czterech wydań ). Kto go czytał, wie co się stało z naszą projektantką mody. Dlaczego przeistoczyła się w tą koszmarną postać i jaka z tego wynikła historia. Pierwsze strony wydań : Liczna liczba fanów NIghtmare Rarity chciałaby, aby stworzono odcinek na podstawie tej historii. Co sądzicie o tym ? Czy nasza biała klacz, mogła by dzięki temu zyskać trochę więcej popularności i zrozumienia? Jak wy podchodzicie do tematu Nightmare Rarity? Lista fanów Nightmare Rarity: 1. Arjen Ja pierwszy ją zobaczyłem! Ale oddam numerek jeden 2. Cartoon Tiger 3. Ares 4. Zappter 5. Nocturnal Light 6. Breeze 7. Zandi 8. Uszatka 9. Generalek 10. Little Light
  10. W wątku "Czego nie lubimy w fandomie?" poruszyłem ten temat i trzy osoby uznały te moje przemyślenia za ciekawe i zostałem poproszony o wydzielenie tego jako osobnej dyskusji, co niniejszym czynię. Oto fragment dyskusji o którym mowa: A zatem chciałbym rozpocząć dyskusję na w zasadzie dwa tematy: - Po pierwsze, czy waszym zdaniem obserwując poczynania Twilight i jej przyjaciółek faktycznie można się wiele dowiedzieć o psychice ludzkich kobiet? Oczywiście kontakt z prawdziwymi przedstawicielkami owej płci jest również pewną metodą, ale załóżmy, że ktoś z jakichś przyczyn szuka metod alternatywnych, albo przynajmniej metod wspomagających go w zrozumieniu tej niezwykle skomplikowanej zagadki jaką jest kobiecy umysł. Czy wówczas MLP:FIM jest dobrym rozwiązaniem? Dodam, że jedną z zalet FIM jest fakt, że osobowości bohaterek są tak różne, więc to, że każda ludzka kobieta ma inną psychikę czyni zagadkę bardziej skomplikowaną, ale też może czynić FIM tym bardziej trafną pomocą w jej rozwikłaniu. - Po drugie, co myślicie o istocie zjawiska, że niektórzy Bronies czują pociąg do klaczy z serialu. Czy zgodzicie się, że wynika to z ich kobiecych osobowości, czy jednak myślicie, że pociągają ich końskie zady? Czy Waszym zdaniem zjawisko zakochania się człowieka w kucyku jest zawsze zboczeniem psychicznym, czy też może być uzasadnione zupełnie naturalnymi cechami zdrowego męskiego umysłu?
  11. ... czyli takie filmy jak Matrix, Incepcja, Atlas Chmur i ekranizacje książek Dana Browna. Lubicie je? Chcecie porozmawiać o przeżyciach z tym związanych? Jesteś we właściwym miejscu i czasie :3 Zapraszam do dyskusji a Adminów proszę o brak postów: "To bzdury, okropieństwa, dzieło satana, więc zamykam" bo wolność słowa musi być. (Chyba że "oni" was szantażują zabiciem matek czy "kogoś", to możecie zamknąć :3)
  12. Chciałabym się was zapytać co myślicie na temat fundubów. Dlaczego są tworzone? W jaki sposób się je robi? Dlaczego są tak popularne? Moim zdaniem powstają i będą powstawać z kilku powodów. Po pierwsze, dlatego, że ludzie, oglądając odcinki, sami starają się naśladować głosy aktorów i aktorek - tych drugich jest zdecydowana większość, dlatego tworzą je zwyle Pegasis. Do drugie, z nudy Tak, takie jest moje zdanie. Po trzecie, robienie fundubów daje pewną satysfakcję. Tworząc je, ludzie czują, że COŚ robią dla fandomu. Oczywiście w chwili obecnej jest ich już tak dużo, że jeden w tę czy drugą stronę nie robi wielkiej różnicy. No... Wygadałam się Zapraszam do dyskusji.
  13. Kiedyś był taki wątek, jednakże został zamknięty, gdyż za długo się nikt nie udzielał, a w międzyczasie mi się nasunęły nowe argumenty. Ci którzy się tu udzielali, znają zasady, ale ogólne wyjaśnienie dla świeżaków w tym temacie się przyda. Więc na początek to jest element tak zwanych "Biur Adaptacyjnych", czyli mówiąc w skrócie "Equestria przybywa na Ziemię i zaczyna się cała zabawa z ponyfikacją itp. Powstaje FOL przeciwdziałający ponyfikacji, oraz POZ ją wspierający". Nie wiem czy jest możliwość poproszenia o ponowne otworzenie wątku, więc zakładam nowy. Ponadto zakładam też wątek, bo pojawił się (bardzo kontrowersyjny) fanfic osadzony w TCB, jednakże mówiący o kucach w Auschwitz. I tam robił się przez dyskusję offtop. Ponadto jeszcze do reaktywacji tego wątku nakłonił mnie post kuzyna na FB, który pozwolę sobie zacytować: CYTAT Z FACEBOOKA: "A dlaczego „znamię bestii”? Już w 1989 roku włoski, katolicki miesięcznik “Chiesa Viva” poinformował, że w Brukseli w siedzibie ówczesnej Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej (EWG) znajduje się superkomputer, służący do “oznakowania” wszystkich ludzi ze świata uprzemysłowionego, zwany “Bestią”, skrót od „Brussels Electronical Accounting Surveying Terminal”. Prawdopodobnie właśnie taka nazwa komputera była świadomym, zuchwałym i urągliwym nawiązaniem do tekstu z Apokalipsy św. Jana. Czyż to nie ponury żart iluminatów? Oni takie gierki słowne uwielbiają. Powyższe informacje ujawnił już wcześniej , bo w 1975 roku, dr Charles Ducombe z Urzędu Informacji w Jerozolimie, który złożył oświadczenie że: “dr Hanrick Eldman, naczelny analityk EWG , publicznie potwierdził istnienie w Brukseli, superkomputera o nazwie “Bestia”, zajmującego trzy piętra gmachu i zdolnego oznakować wszystkich mieszkańców Ziemi .”Ponadto wybitny kanadyjski uczony dr Patrick Fisher na zadane pytanie: “czy każda osoba ze świata uprzemysłowionego jest już zarejestrowana w ‘Bestii’ ?”, odpowiedział: “Tak, jest zakodowane nie tylko nazwisko danej osoby ,ale również to czym zajmowała się w ciągu swego życia, to znaczy praca , uzdolnienia, kierunek myślenia i wszystko co może być przedmiotem zainteresowania .”([2] str. 105). Każda z “oznakowanych” osób miała w tym superkomputerze swój unikalny, wedle dr Eldmana, 18 cyfrowy numer, zaczynający się od wspólnej dla wszystkich grupy cyfr 666. Jest to związane z projekt LUCID (Logical Universal Communications Intractive Databank), który zakłada zebranie w jednym centralnym komputerze wszystkich możliwych danych o każdym mieszkańcu naszej planety. Wymagane będzie obowiązkowe posiadanie Universal Biometric Card, czyli uniwersalnej karty biometrycznej lub wszczepionego pod skórę. A gdzie najlepiej wszczepiać te urządzenie? Zgadnijcie. Biochip ma być zasilany elektrycznym biopolem człowieka, a okazało się, że najlepsze dla niego miejsce to dłoń albo czoło… W przyszłości każdy z nas będzie musiał podjąć decyzję dotyczącą przyjęcia, bądź nie przyjęcia tych czipów i będzie to decyzja brzemienna w skutkach. ZOSTALIŚCIE OSTRZEŻENI – RESZTA ZALEŻY OD WAS Jeśli i to nie poskutkuje zawsze pozostaje użycie siły i aparatu państwa w celu realizacji planu. W ostateczności, tych, którzy wciąż odmawiać będą przyjęcia czipu, uzna się za wrogów państwa, terrorystów i zamknie w specjalnych obozach, gdzie nie będą mieli żadnych praw, co oznaczać będzie tortury, a nawet śmierć. Jeśli bowiem nie znajdujesz się w rejestrze chipów jako odpowiedni ciąg cyfr – nie istniejesz. W tak perfidny i podstępny sposób ta „wspaniała”, „cudowna” technologia stanie się iluminatów idealnym sposobem zniewolenia ludzkości. Jest to fragment o chipach które maja być niedługo w Polsce... To już nie będzie wolny kraj... To ma być na całym świecie!!!" Więc zważywszy powyższy cytat z postów mojego kuzyna i fic który niedawno się pojawił i wywołał wielką burzę na forum, to ani trochę nie mam zamiaru powracać na FOL. Przynajmniej Księżniczka Celestia tak nie ingeruje w swoich poddanych jak próbują rządy państw na Ziemi ingerować w swoich obywateli, dlatego jestem za POZ i nie mam zamiaru wracać na FOL, tym bardziej po lekturze pierwszych dwóch rozdziałów przytoczonego fica i postów mojego kuzyna na Facebooku. POZ przynajmniej nie wgrywa ludziom chipów do śledzenia, nie zamyka w lagrach/łagrach, nie torturuje i nie morduje w bestialski sposób. Więc drodzy zwolennicy FOLu, zastanówcie się czy naprawdę chcecie walczyć o to by rząd wam ingerował w wasze życie. Dla mnie metody POZu nijak się mają do metod FOLu. Żeby trochę przejrzyściej wyglądało to w punktach napiszę wady i zalety obydwu organizacji POZ i kucyki: Zalety: -próbują ratować i naprawić nasz zepsuty "porządek" świata -oferują ponyfikację a w konsekwencji przekłada się to na możliwość życia w Equestrii -POZ ma poparcie kucyków (ale zależy też od autora fica i samego fica w TCB, np moja koncepcja zakłada POZ jako organizację wspierającą biura i działają w krajach, które tak głęboko popierają FOL, że nie mogą zaistnieć legalne Biura Adaptacyjne) -na pewno nie skrzywdzą, żadnego brony'ego, pegasis czy kogokolwiek kto jest przychylnie nastawiony wobec kucyków -starają się rozszerzać na Ziemi Magię Przyjaźni -są dla każdego zainteresowanego ponyfikacją -w przeciwieństwie do FOLu, nie są powiązani z polityką, gdyż nie działają jako partie polityczne. Wady: -czasami dopuszczają się akcji typu "wlanie do kanalizacji eliksiru ponyfikacyjnego", ale w porównaniu z działaniami FOL ma się to jak kradzież batonika z Biedronki do zamachu na prezydenta -czasami ponyfikują bez odpowiedniego przygotowania osoby ponyfikowanej, jednakże lepsze to niż metody FOLu -czasami podążają zasadą "Nie jesteś z nami, jesteś naszym wrogiem" (oczywiście to wada obydwu stron). FOL: Zalety: -w ich mniemaniu "bronią nasz dom przed najeźdźcami", choć ja bym się kłócił czy działają dla całej ludzkości czy tylko bronią tyłków tych "najwyżej postawionych" -również podążając ich tokiem myślenia "bronią naszą rasę przed zagładą" -rozwijają technologię i prowadzą badania naukowe. Wady: -są jak hejterzy MLP i fandomu: jedni i drudzy gardzą i tępią kucyki, jednakże o ile hejter ogranicza się do odrażających rysunków i pisania wulgarnych komentarzy pod nasz adres to o tyle FOLowiec dopuszcza się przemocy wobec przedstawicieli kucyków jak i tych, którzy ich wspierają -działają też jako partia polityczna a co za tym idzie, siedzą w syfie -myślę, że są bardziej dla rządów i ogólnie osób wysoko postawionych niż dla całego ogółu ludzkości -inspirują się totalitaryzmami XX wieku -w związku powyższym tworzą i reaktywują obozy pracy/obozy koncentracyjne/obozy zagłady dla kucyków -brutalnie torturują i przetrzymują w okropnych warunkach kucyki oraz tych, którzy kucom pomagają -prowadzą "badania" na kucykach, które wyniszczają je fizycznie jak i psychicznie. -jak przystało na typowych przedstawicieli rasy ludzkiej, "pieniądze podstawą" -mordują w bardzo brutalny sposób kucyki (m.in. rozstrzeliwanie publiczne w obozach, gazowanie itp.) -mogą ingerować w obywateli krajów, które współpracują z FOL, m.in. przez wgrywanie wcześniej przytoczonych chipów -wyznają zasadę "Nie jesteś z nami, jesteś naszym wrogiem" (oczywiście dotyczy też POZu, jednakże w FOLu jest to znacznie częstsze zjawisko) -w skrajnych wypadkach serca FOLowców są równie przepełnione złem, jak otaczająca nas rzeczywistość. I jako, że w tamtym wątku była ankieta, to tutaj też zagości, ale jednakże wtedy autor wątku nie przewidział osób niezdecydowanych więc będzie dodatkowa opcja.
  14. Dyskusja na temat specjalnej edycji konkursu czyli gore, oraz jej potencjalnego rozwinięcia, czyli edycji typu clop. Rozmawiajcie w spokoju, przerzucajcie się argumentami, ale zachowajcie kulturę, gdyż przez duży potencjał shitstormowy będę miał pilne baczenie na tutejsze konwersacje. Jeżeli nie będzie zainteresowania tematem, zostanie on zamknięty w ciągu tygodnia.
  15. http://www.youtube.com/watch?v=it6gFJ2lVjU No cóż, My little pony: friendship is magic produkowane jest już od dłuższego czasu, a co za tym idzie, jak znaczna ilość kreskówek, zostało przetłumaczone na mnóstwo języków i oczywiście zdubbingowana. Mimo to, że za pewne większość producentów sugerowała się oryginalnymi głosami postaci to i tak brzmią one inaczej, nic dziwnego, w końcu trudno znaleźć osoby o identycznej barwie głosu.. Nie wspominając już o tym, że każdy język brzmi zupełnie inaczej. Na wyżej przedstawionych filmikach (jeden został umieszczony w spoilerze) są przedstawione krótkie próbki głosu Rainbow dash w różnych językach. I tu powstaje pytanie: Który dubbing, to znaczy w którym języku, wydaje wam się najfajniejszy lub najbliższy oryginałowi? Mi osobiście, trudno stwierdzić, który dubbing jest najbliższy tej oryginalnej Rainbow dash, dla mnie te języki zbyt różnie brzmią, by móc coś takiego stwierdzić. Ale wyjątkowo bardzo podoba mi się dubbing rosyjski, czemu? Przede wszystkim dlatego, że jest przyjemny dla ucha, fajnie brzmi i w ogóle. Całkiem fajnie brzmiał dubbing niemiecki, ale on najbardziej się sprawdził w momencie, gdy RD objaśnia zasady wyścigu w tym pierwszym filmiku. Tzn, mówi, że to będzie wyścig. Nigdy, nie przepadałam za brzmieniem tego języka, jednak tutaj wyjątkowo mi się podobał. Żaden inny język nie zwrócił szczególnie mojej uwagi, no może jeszcze polski, który w przypadku RD jest nawet cool.
  16. Witajcie moi drodzy. Lubię dziwne tematy o rzeczach o których zwykle na co dzień się nie gada a więc dzisiaj chciałabym zająć się tematem postaci Johna Kramera z serii filmów ,,Piła". Wielu ludzi ogląda ten film jedynie z powodów takich jak - ,,Flaki , krew , śmierć , haha ten film jest super" - ,,Łooooo ale z tego Jigsawa psychol , ten film jest .." - ,,Nie wiem po co to oglądałem , strata czasu , krew, flaki , kompletne gówno" - ,,Kolega polecił , normalnie srałem w majty jak tej gościówie wypadły flaki na podłogę" Dla mnie ten film, oznacza dużo więcej niż takie błache tematy. Można z niego wyczytać wiele ciekawych teorii na temat szanowania życia. Ale wracając do Jigsawa : John urodził się trzeciego września 1953roku w Bostonie. Z wykształcenia był inżynierem, który z czasem stał się bardzo znaczącą personą. Jego pierwszym skończonym projektem była fabryka mięsa, której nadano nazwę „Gideon”. Nawiązując spółkę z prawnikiem Artem Blankiem, założył on grupę zajmującą się budowaniem mieszkań dla potrzebujących rodzin, o nazwie „Miejska odnowa”. Wiadomo także, że zaprojektował on szkołę, do której miał część praw. John miał również żonę- Jill Tuck. Oboje od lat planowali dziecko. W pewnym momencie swojego życia, Kramer namówił żonę na otworzenie kliniki pomagającej uzależnionym osobom. Jako szczęśliwe małżeństwo, w końcu zdecydowali się na dziecko. Niestety jednak, w wyniku wypadku podczas napadu na klinikę, Jill poroniła. To wydarzenie zaburzyło ułożone życie Johna, który izolując się od żony, ostatecznie wziął z nią rozwód, przekazując jej swoje udziały, oraz zrywając współpracę z Artem Blankiem. Niedługo później wykryto u niego raka. John starając się wykorzystać dawne znajomości, ubiegał się o dotację pokrywającą koszta nowego, radykalnego leczenia, które było jego jedyną szansą na walkę z chorobą. Niestety jednak odmówiono mu funduszy. Załamany, postanowił popełnić samobójstwo zjeżdżając samochodem z urwiska. Ku swemu zdziwieniu jednak- przeżył. To wydarzenie sprawiło, że zaczął inaczej patrzeć na życie. Wraz z postępującą chorobą, spędzał on mnóstwo czasu na dopracowaniu najdrobniejszych szczegółów swego planu, który wg jego założeń, miał pozwolić ludziom bardziej szanować swoje życie. Niemal rok czasu John pozostał anonimowy. Policja oraz prasa bazując na wycinanych z ciał ofiar puzzlach, nadała mu pseudonim „Jigsaw” (z ang. Układanka.) W końcu jednak John postanowił się ujawnić. Od chwili gdy to zrobił, do czasu jego śmierci, która nastąpiła pół roku później, wydano kilka książek opisujących jego fenomen, a prasę zalały liczne artykuły na temat postaci Jigsawa. Za informacje o nim policja wyznaczyła nagrodę opiewającą na kwotę 1mln dolarów. Życiorys pochodzi ze strony ,,Saw Project". A więc, jak myślicie ? Czy jego sposób myślenia jest dobry ? Ja sama nie popieram tak okrutnego przekazywania ludziom teorii na temat wielkiej wagi życia. „Większość ludzi ma szczęście nie wiedzieć kiedy ich zegar przestanie bić. Ironią tego jest, że pozwala im to naprawdę cieszyć się życiem, jakby śnili, cieszą się piciem zwykłej wody. Ale czy naprawdę się nią delektują?”- Jigsaw, Piła 2 Jigsaw uważał że powinien poświęcić się jedynej i słusznej "misji"- w tym wypadku nawracania innych. Jego postać oraz kontrowersyjne metody, przypominają biblijnego Ezechiela. Mimo iż jest to jedynie postać fikcyjna, można się od niej wiele nauczyć. Jego kontrowersyjne metody testowania ludzi, dla wielu są jedynie rozrywką bo są ,, flaki, krew i jeszcze raz flaki". A co wy o nim myślicie ? Zapraszam do dyskusji
  17. Cześć, właśnie tak czytałem sobie trochę angielskiego forum i zetknąłem się z ciekawym tematem. Postanowiłem się podzielić też tutaj, ponieważ nie ma na tym forum takiego tematu to czemu mógłby nie postać, aby troszkę jeszcze rozruszać te podforum o Twilight. Jeżeli każda z księżniczech, coś kontroluje/symoblizuje naprzykład Luna wiadomo noc/księzyć Celestia dzień/słońce Cadence nie jestem pewnien miłość/pacyfizm Wychodzi więc na to, że Twilight będzie symobolem potężnej magii, harmonii czy przyjaźni? A może zapronujecie jakiś własny? Tak więc zapraszam do dyskusji... Osobiście uważam że nasza Twilight będzie symbolem księżniczki przyjaźni którą każdego da się pokonać. Harmonii według mnie nie. Nie można wykluczić też Magii, tak więc zapraszam jak powiedziałem do konwersacji.
  18. To temat przeznaczony na dzielenie się poglądami co do piosenek Pinkie Pie. Ja osobiście najbardziej lubię "Smile'' i "Cupcakes". Należą one do mojej listy najlepszych piosenek z My Little Pony. Wy także pochwalcie się jakie piosenki naszego różowego kuca lubicie i dlaczego. A tutaj coś do posłuchania http://www.youtube.com/watch?v=pwNMYaUV34s
  19. Trochę się ostatnio u nas pozmieniało, Applejack zaczęła się dziwnie zachowywać. Twierdzi, że opieka nad zwierzętami to jej przeznaczenie! A ja mam do was kilka pytań: 1) Czy AJ pasuje do elementu życzliwości? 2) Czy farmerka da radę zapanować nad niemałym stadkiem zwierzątek? 3) Czy odnajdzie w sobie wystarczająco dużo cierpliwości? 4) Co zrobi, gdy chaos w chatce osiągnie apogeum? Zapraszam do dyskusji!
  20. Jak wyżej. Potrzebujemy zdania użytkowników na temat tego, kiedy ma rozpocząć się pierwsza edycja Turnieju Magicznych Pojedynków (a także informujemy, w jaki sposób będą rozgrywać się eliminacje). Na dzień dzisiejszy preferujemy trzy opcje, ale oczywiście możecie podać własne sugestie: Pierwsza propozycja daty rozpoczęcia zapisów do eliminacji - 10. 4. 2013. (Dziesiąty Kwiecień, Piątek) Druga propozycja daty rozpoczęcia zapisów do eliminacji - 1. 7. 2013 (Pierwszy Lipiec, Poniedziałek) Odnośnie ilości uczestników - na razie planujemy szesnastu wojowników, aczkolwiek jeśli zainteresowanie będzie dość duże liczba ta może zostać zwiększona do trzydziestu dwóch. Dlaczego te dwie daty są tak bardzo zróżnicowane? Cóż... Co do pierwszej - zapisy zostałyby otwarte wcześniej, dużo wcześniej, z powodu dużej ilości chętnych. Co do drugiej - głównie mamy na myśli to, żeby każdy, kto zapisał się już na pojedynek w Casualu i Epicu skończył swój bój (bo to trochę potrwa, niektórzy czasami zapominają o swoich walkach) i dopiero wtedy zapisy do turniejowych eliminacji zostałyby otwarte. Dlatego potrzebujemy Waszego zdania na ten temat, oczywiście możecie podawać także Wasze propozycje.
  21. Witam wszystkich, zarówno magicznych wojowników jak i innych, również zainteresowanych. Pomysł na poruszenie tej kwestii pojawił się w mojej głowie już jakiś czas temu, jednakże utworzenie poddziału "Turnieje" (co świadczy o kolejnym etapie rozwoju Sali Magicznych pojedynków który nastąpił szybciej niż przewidywałem) a także stosunkowo niska żywotność co niektórych pojedynków skłoniła mnie do utworzenia tego wątku. Liczę na dość szybki odzew z Waszej strony gdyż jest to dosyć ważna kwestia, a mianowicie - okoliczności kończenia magicznych pojedynków. Póki co mamy limit dwunastu postów na osobę w sekcji Casual i dwudziestu czterech na osobę w sekcji Epic. Niby wszystko w porządku jednakże wiadomo jak to w życiu bywa - brakuje czasu, ucieka wena, czy też chęć na kontynuowanie starcia. W konsekwencji trzeba o trwających pojedynkach przypominać walczącym stronom i dopytywać się czy wyrażają one chęć kontynuowania batalii. Niby nic, ale wydaje mi się że może to być trochę uciążliwe, zarówno dla powiadamiającego jak i powiadamianych. Poza tym naprawdę chciałbym aby znaczna większość pojedynków jednak miała swoje rozstrzygnięcie. Wpadłem zatem na pewien pomysł - by limit postów zastąpić... limitem czasowym. Co dokładnie mam na myśli? Załóżmy, że rozpoczyna się pojedynek w sekcji Casual i trwa on powiedzmy tydzień. W ciągu tygodnia uczestnicy pojedynku mogą walczyć, wymieniać się postami i tak dalej. Po upływie tygodnia od rozpoczęcia pojedynku, nie ważne ile postów na osobę zostało napisanych, Avatar bądź Regent kończą starcie i dodają ankietę której wynik zadecyduje o zwycięzcy. Na głosowanie oczywiście zostanie oddany kolejny limit czasowy, przykładowo trzy dni albo i kolejny tydzień. To zależy. Podobnie w sekcji Epic gdzie limit czasowy będzie nieco wydłużony (dwa tygodnie może) - w ten sposób udałoby się uniknąć sytuacji w których trzeba by było przypominać o pojedynkach czy też przedłużać ich trwanie, byle dobić do tych dwunastu czy też dwudziestu czterech postów na głowę. Po prostu, pojedynek w sekcji Casual trwałby tydzień (+ ankieta) a w sekcji Epic dwa tygodnie (+ ankieta), ale to wciąż moja propozycja i proponowane limity czasowe mogą ulec zmianom. Wszystko zależy od Was. Ciekaw jestem Waszego zdania. Czy takie rozwiązanie byłoby dobre dla przyszłych pojedynków i zbliżającego się turnieju? A może macie własne propozycje? Zapraszam do dyskusji!
  22. Tutaj kierujcie swoje wszystkie uwagi, opinie na temat odpowiedzi Shining Armora. Temat ten służy także do ogólnej dyskusji na ich temat. Tak więc, jeżeli macie coś do dodania na temat odpowiedzi, proszę o wypowiedź.
  23. To dość ogólny temat który posłuży nam do dyskusji i spekulacji na temat roli Shining Armora w sezonie czwartym. Wiemy że po raz pierwszy pojawił się pod koniec sezonu drugiego. W sezonie trzecim występował znacznie częściej, to kolejny fakt. Zatem mając na uwadze to kim stała się Twilight no i co raz częstsze występy Shining Armora można spodziewać się, że ten odegra jeszcze większą rolę w sezonie czwartym. Ze względu na nową pozycję Twilight teoretycznie powinien częściej się z nią widywać, tak sądzę. Być może przyjdzie nam przekonać się, że praca księcia to nie tylko trenowanie lekkoatletów ale coś więcej, znacznie więcej. A może ze względu na nieco dłuższy staż ten udzieli kilka lekcji młodszej siostrze jak rządzić tym i owym (zakładając, że Twilight dostanie coś czym będzie mogła rządzić), a może wraz z siostrą przyjdzie mu stanąć do walki ze starym lub nowym złoczyńcą? Co Waszym zdaniem wydarzy się w czwartym sezonie? Dowiemy się czegoś więcej o Shining Armorze, poznamy lepiej jego życie, a może... nie zobaczymy go w ogóle? W tą ostatnią opcję osobiście wątpię. Jakie jest Wasze zdanie?
  24. Hejka, Jest dyskusja o tym dlaczego ją lubimy, ale gdzie dyskusja, jakie pierwsze wrażenie zrobiła na nas RD w pierwszym sezonie? No więc tak.. Dyskutujemy o początkach mlp, kiedy ją poznałeś, tak naprawdę polubiłeś, jakie były twoje wrażenia, kiedy w pierwszych odcinkach MLP zobaczyłeś RD, co poczułeś? Może RD coś zmieniła w twoim życiu, coś, co naprawdę teraz ma znaczenie. Zobaczyłeś postać pewnej pegazicy, jaka była twoja pierwsza myśl na jej temat. No więc może ja zacznę. Mój pierwszy odcinek w którym postać Rainbow Dash mnie zainspirowała, zobaczyłam w telewizji pt. "Sonic Rainboom" - Gdy zobaczyłam Rainbow Dash i usłyszałam jej imię, wydawało mi się wielce skomplikowane.. Poznałam jej osobę, jej postać, jej charakter. Gdy zobaczyłam Sonic Rainboom, byłam tak podniecona i ta sztuczka, zmotywowała mnie do większej wiary w siebie, i wystarczy, że się chce, a się uda. Jej wspaniałość mi się tak spodobała, i od teraz, kiedy idę drogą RD, jestem fajniejsza i bardziej odlotowa, ale to tylko dzięki RD.
  25. No i skończył się nam sezon 3 po którym chyba wszyscy mamy niedosyt. 1) Czy waszym zdaniem znajomość z Discordem wpłynie jakoś na jej życie ? 2) Czy stanie się bardziej asertywna ? 3) Oraz co sami chcielibyście ujrzeć w nowym sezonie ? Serdecznie zapraszamy do dyskusji !
×
×
  • Utwórz nowe...