Tablica liderów
Popularna zawartość
Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 08/14/13 we wszystkich miejscach
-
Przede wszystkim rozrywając torebkę uszkadzasz ten towar. Jesteś wtedy zobowiązany do jego zakupu. :YhZzy:3 points
-
2 points
-
Ten kto rozrywa opakowanie, żeby zobaczyć co jest w środku to dzikus. I nie mówię tu o BB z MLP. A o każdym towarze. Co innego jeśli zajdziesz do sklepu i zapytasz czy możesz otworzyć pudełko, ale w przypadku figurek to niemożliwe. Jeśli stoi cały karton lub nawet kilka, to zanim zabierzesz się za przeglądanie zapytać o zgodę i wyjaśnić, że znasz metodę na znalezienie konkretnej figurki bez naruszania opakowania. Na serio można. Trzeba tylko wysilić ostatnie szare komórki i poruszyć zardzewiałe trybiki do działania. Nie pozwolą, ich strata. Są inne sklepy.2 points
-
Na prośbę Maklaka sprężyłem się i napisałem wersję alpha charakterystyki fandomu warszawskiego. Od razu uprzedzam, że jest ona dosyć subiektywna, dlatego jeżeli ktoś ma jakieś przemyślenia, pomysły czy uwagi, to proszę pisać na PW, a ja je uwzględnię: https://www.dropbox.com/s/u4zwoom8f7yhlzd/wwa-bronies-char.doc Tak, zróbmy łączony meet, sprośmy jeszcze futrzaków, whovian, fantastów, homoseksualistów, ONRowców, ludzi z Oazy i radykalnych islamistów. W końcu niech wszyscy się bratają w imię wielkiej miłości pomiędzy wszystkimi ludźmi! Próbujesz zbratać ze sobą ludzi o innych zainteresowaniach. I to jeszcze na siłę. A to jest przecież piękno demokracji - każdy może robić co chce, póki nie jest to złe dla drugiego człowieka. Jeżeli będę chciał, to sam pójdę do otaku i rozpocznę wesołą rozmowę na temat wyższości Yuno Gasai nad Yoko. Nie wtedy, kiedy ktoś mi to rozkaże. Zresztą twoja wypowiedź wskazuje, że to my jesteśmy stroną gorszą i to my mamy się wyzbywać swojej tożsamości. Dlaczego otaku nie mogą podejść do nas, krzyknąć "Brohoof!!!" i rozpętać jakże dawno nie widzianą na ponymeetach wojnę o pytanie "Which pony is the best pony?"?. Dlaczego to my mamy podejść i przestawić się na tryb mangowca? Zresztą, by to zrobić, trzeba by było znać się trochę na mandze/anime, a otaku powinni wiedzieć co nieco o kucykach. A jak już pisało masę ludzi, nie ma co zmuszać kogoś na siłę do robienia tego, na co nie ma ochoty. Oczywiście, dobrze by było, gdybyśmy zlikwidowali te podziały. Ale czy jest to możliwe?2 points
-
2 points
-
Ilekroć jestem w jakimś markecie i szukam Blind Bagów, to zawsze, ale to zawsze znajdę 1-2 otwartego i ukradzionego. Jednak dziś na 60 torebek NIEMALŻE WSZYSTKIE był rozwalone. Na chama wysypane na półkę figurki, latające luzem karty i puste torebki. Co to jest, do ciężkiej cholery? W niektórych marketach Blind Bagi są pakowane do pancernych kasetek i otwierane dopiero w kasie! Co ciekawe, jakieś Littlest Pet Shopy, Blind Bagi LEGO itd nie są rozkradane. To problem wyłącznie broniaczy i fandomu. Nie uwierzę też, że to jakaś mała dziewczynka była zdesperowana i szukała swojego ukochanego kucyka, niszcząc 60 torebek. NIE! To był dorosły człowiek, a więc broniacz. Niektórzy się tłumaczą, że rozrywając torebki sprawdzają, co jest w środku i niczego nie kradną. Towar zostaje na miejscu. Miałem sytuację, że będąc w markecie i widząc tak przeszabrowane stoisko, niezbyt roztropnie zamiast zrezygnować, zacząłem oglądać co jest w środku... skoro już był zepsute, to przecież zajrzeć przez dziurę to nie grzech, nie? Ochrona się do mnie przyczepiła, że ja to zrobiłem, pomimo, że na monitoringu g**** było widać. Co się nakłóciłem i nastresowałem to moje. Ty uszkodzisz torebkę, a inny uczciwy broni będzie za to miał nieprzyjemności. Pomyśl o tym! Ponadto, koszt sprawdzenia w internecie kodów BB i wydrukowanie ich to 20 groszy. Za tyle możesz mieć 1000% pewność co kupujesz i jest to absolutnie legalne! Nawet jeśli sklepikarz sarka, że mu wybierasz najlepsze figurki, to niech się goni! Jak kupujesz pomidory, to też szukasz tych jędrnych, a nie zgniłych! Identyczna sprawa jest z Blind Bagami! Powtarzam, za 20 groszy masz pewność, co jest w torebce. Inni się tłumaczą, że ich nie stać na Blind Bagi, a okradanie marketów to nie grzech, gdyż one i tak tego nie odczują. Ten argument jest tak głupi jak stąd do księżyca. Okradanie czegokolwiek to wykroczenie/przestępstwo*. Obojętne, czy okradany to odczuje, czy nie. Zresztą... popatrzmy w lustro i zadajmy sobie pytanie: kto ogląda kucyki? Zazwyczaj nie są to bezdomni, włóczędzy, Żydzi, Cykliści albo Zebry, żeby jakoś próbować zasłaniać się czymkolwiek. Większość z nas to osoby z dobrych domów, na garnuszku mamusi i chodzący do dobrej szkoły. Tacy, którzy jak chcą iść do Macdonalda, to znajdą w kieszeni te 20 zł na hamburgery. O ile ubóstwo nie tłumaczy kradzieży o tyle zamożność już w ogóle nie ma prawa nawet o tym myśleć. Jak absolutnie nie masz kasy, to poproś jakiegoś broniacza o suwenir. Ktoś na pewno Ci odstąpi jedną figurkę, którą będziesz mógł kochać. Jeśli nie zgadzamy się z wizerunkiem broniaczy jako złodziei i pedofilów, którym nadmiar internetu zlasował mózgi, to zacznijmy od siebie. Bo pancerne kasetki na BB w sklepach to dla mnie jasny sygnał, że społeczeństwo, a przynajmniej pewne kręgi, widzą w nas zagrożenie. Nie tłumaczmy tego też "polskością", że Polacy to "złodzieje, pijacy i nieroby". Nein, nein, nein! Mamy piękną pasję, która uczy pięknych rzeczy. Więc może ograniczmy fandomową hipokryzję i wprowadźmy to w życie? Napiszmy list do Celestii, w którym powiemy, że nauczyliśmy się korzystać z kodów i nie kraść w sklepach. A jeśli do kogoś zupełnie na trafiło to, co mówię, to niech sobie wyobrazi, że kiedy rozrywa nielegalnie Blind Baga, to gdzieś na świecie Talibowie wykańczają w okrutny sposób jednego kucyka. Mam naiwną nadzieję, że po przeczytaniu tego tematu choć jeden broniacz pomyśli dwa razy, zanim w markecie, czy gdziekolwiek indziej, naruszy torebkę.1 point
-
Hej, jestem nowy na forum. Nazywam się Konrad i mam 11 lat. Bardzo lubię grać w piłkę nożną, jeździć na desce. Często słucham myzyki, a zwłaszcza rapu. Interesuje się zwierzętami. Moimi ulubionymi kucykami są Thunderlane i Rumble. Jestem kuzynem Raindrops z tego forum.1 point
-
Witam ! Może już mnie znacie ze starego tematu [http://mlppolska.pl/watek/3634-my-little-warsztat-applejack-by-wilku/] Brałem się za prace lecz zawsze coś szło nie tak i zapał znikł. Jakiś czas temu znowu zacząłem i efekty są już widoczne. Praca jest skończona i zapraszam do oglądania i oceniania. A teraz o niej samej: Jest to oczywiście AJ (chyba że poszło aż tak źle i nie wygląda , nie będę się brał się za robienie 2 formy, znanej z ,,Equestria girls'' ;D Czy będe robił kolejne kuce ? Zobaczymy Słabym punktem są oczy które wykonane zostały strasznie nie zręcznie, może kiedyś je poprawie Wiem brak ust ale zostaną dorobione, zdaje się że to nie jest taka łatwa część pracy jak wygląda1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
dzięki za wyjaśnienie mi tego wszystkiego. ps: na własnej skórze przekonuje się że mangozjeby należą do najbardziej (wiecie jakich) grup z jakimi miałem do czynienia. Przyznawanie się ile to się zboczonych yaoi-ców oglądało, czy robienie z siebie emo i debila na oczach wszystkich w Złotych Tarasach nie jest niczym rozsądnym. Jeżeli ktoś twierdzi że oni w kulturalnym, godnym geeków sposób rozmawiają o m&a muszę was rozczarować ! Nalezę do ludzi lubiących zgłębiać "tajemnice, zasady, prawa (...) rządzące wszechświatem". Serdecznie przepraszam wszystkich, a w szczególności tych którzy się do mnie zrazili moim jakże chamskim wystepkiem. Proszę nie wyrzucajcie mnie ze stada bo się załamię !!! edit: wielkie dzięki za ten dokument o broniakach Tak więc trzymajcie kopytka ciepło drodzy bronies zarówno nowi jak i bardziej "doświadczeni"1 point
-
A teraz wychodzi, że to teletoon zrobi. http://forum.ncplus.pl/forum/showpost.php?s=732f98e9e50742521cee8b2753436758&p=731370&postcount=131 point
-
1 point
-
Hmm, nie mogę powiedzieć, że nie mam pewnych zastrzeżeń. Historia wydaję mi się absurdalna, zacznijmy od tego, że mała klacz nie chcący tworzy tak niesamowicie potężną miksturę, że z cofnięciem skutków jej użycia, mają problem największe umysły w stolicy. Kompletna bzdura. Ciąg dalszy to jakiś totalny chaos, co się w końcu z nią stało? Alhemicy nie zdołali znaleźć antidotum, ona sama opanowała swoje uczucia, i tak po prostu puścili ją z powrotem do Ponyville? Skąd się nagle wzięła jakaś chatka w Everfree? Przecież ona podobno mieszkała w sierocińcu! Nic tutaj nie jest wytłumaczone. Dla mnie postać ewidentnie do poprawy, przede wszystkim radzę popracować nad umiejętnościami budowania sensownej i spójnej fabuły.1 point
-
1 point
-
No nie, wypicie połowy piwa albo jakieś drobne obowiązki domowe to ma być dobry uczynek? To prawie jak w tej opowieści, że skini uratowali babcię, bo przestali ją bić. Część z Was straszne głupoty tu wypisuje. Co powiecie na to: piszę skrypty w perlu, żeby garstka nolifów, która pisze mody do Dwarf Fortress, mogła sobie popatrzeć na tabelki i miała trochę ułatwione zadanie. Na razie napisałem łącznie ponad 3k linii kodu i zostało mi pewnie jeszcze z drugie tyle. Do tego muszę napisać podręcznik i to wyjaśniający zupełnie podstawowe rzeczy, na przykład co to są globy i jak programy czytają wiersz poleceń, bo w dzisiejszych czasach n00by końcowi użytkownicy nie umieją używać konsoli. Ale się wkopałem :(1 point
-
Uprzedzam że nie będzie mnie dzisiaj i jutro na serwerze. Czy jutro będę to do końca nie wiem , ale po prostu piszę na wszelki wypadek1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
Z okazji urodzin (18!) życzę ci wszystkiego najlepszego, więcej artów oraz... co sobie zażyczysz. A w prezencie trzymaj te trzy (może nie są zrobione po mistrzowsku) userbary.1 point
-
1 point
-
Zależy, czy twój market jest łatwo dostępny. Zawsze można mieszkać na jakimś zalesiu, gdzie nic nie ma. Dodatkowo, nie we wszystkich supermarketach są kucyki, w niektórych tylko jakieś Filly czy co to tam jest to paskudne.1 point
-
Yatta.pl/drukarnie/Allegro Na forum było jedno wielkie przypinkowe zamówienie, po 1,50zł za jedną przypinkę, ale spóźniłaś się o trzy miesiące Allegro/zabawkowe/hipermarkety Allegro Włosów* do cholery... 20-29zł1 point
-
1 point
-
> Kolejny shit storm...... > Chemik mówiłeś, że następnym razem poprosisz o kasowanie postów podczas czegoś takiego. Ee tam, od razu shit storm. Prawie nikt nikogo nie obraża. A co do kasowania postów, to ten wątek jest zarówno do organizacji spotkań, pisania relacji, jak i do dyskusji o tych spotkaniach i różnych rzeczy dookoła, więc dyskusja na temat "A dlaczego wy się nie możecie pogodzić z mangowcami?" jest jak najbardziej na miejscu. Podobnie jak apel do pewnych osób, żeby albo przestały przychodzić, albo przestały dręczyć ludzi. Polonius, podoba mi się to wprowadzenie. Jest w miarę krótkie, nikogo nie obraża i wyjaśnia trochę zawiłości.1 point
-
> to znaczy że w naszym fandomie też są jakieś odłamy? pierwsze słyszę! Nie od razu odłamy, ale mamy podgrupy osób którym lepiej się spędza czas we własnym gronie. To jest normalne. Jeśli zgromadzisz gdzieś razem około 30 osób i będą ze sobą rozmawiać, to też podzielą się na grupki. Na przykład ja mam listę osób dla których przychodzę na te spotkania, a z pozostałymi mało rozmawiam i raczej się nudzę. > CZY NAPRAWDE jesteśmy skazani na kłótnię pomiędzy tymi fandomami. W sumie jestem zarówno broniakiem, otaku jak i furrym. Według mnie owszem jesteśmy, ale tak jak dotychczas raczej w formie niewchodzenia sobie w drogę niż otwartego konfliktu. Sam kiedyś tam oglądałem Sailor Moon, Dragon Ball Z i lubię filmy studia Ghibli, ale dla mnie Otaku są dziwni. Jak jeszcze któryś ufarbuje sobie włosy na jakiś cudaczny kolor i powbija druty w twarz to dla mnie już siedzi w uncanny valley i omijam to coś z daleka. Jeśli zaś chodzi o futrzaki to długo uważałem ich za lekko zabawnych, ale teraz obwiniam ich o clopy. Chociaż z drugiej strony taki futrzarzy komiks twokinds nie jest zły. > Oraz chciałbym aby były sytuacje przykładowo: broniacze siedzą sobie w KFC i mile spędzają czas , aż tu nagle idzie sobie grupka mangowców , gdzie reszta czeka na dole. Podchodzimy do nich i z całej siły wołamy do nich - Konnichiwa! Ja sobie tego nie wyobrażam, ale jeśli ktoś chce chodzić pomiędzy grupami i próbować robić za mediatora to OK. > ja przecie jestem zapalonym mangowcem (otaku) co chce większość zarobionej kasy przeznaczyć na mangi, anime itd. [...] Nie kojarzę żadnej z tych nazw i dla mnie to brzmi jakby mi Lanoklak opowiadał o muzyce nowoczesnej. Z tym że ktoś ma takie zainteresowania nie mam problemu i wśród anime może czasem trafi się coś co docenię (Full Metal Alchemist, Death Note, The Last Airbender, 5 cm na sekundę), ale raczej ciężko byłoby mi znaleźć wspólny język z otaku. No a zupełnie wymiękłem, kiedy na jednym z afeterów chłopaki wpadli na pomysł "pooglądajmy anime, im głupsze tym lepsze". > No nie wiem czy w tej sytuacji musiałbym "wybrać" z jaką grupą spędzałbym czas na meetach? Możesz czasem chodzić do nas, czasem do nich, jak Kamila. Aha i nie przeklinaj. Na tym forum to sprzeczne z regulaminem i kilka warnów już dostałeś. Jeśli problem będzie się powtarzał, dostaniesz więcej. > Zauważ że większość osób nie chce się z nimi integrować, nie mielibyśmy o czym z nimi rozmawiać, a poza tym to oni są z reguły negatywnie nastawieni do nas. Dobrze gada. > A Twoja postawa, próbująca na siłę zmusić nas do polubienia mangowców i furrych, jest moim zdaniem zupełnie nie na miejscu. Idea może i teoretycznie słuszna, ale to się nie może udać.1 point
-
1. Tak, lubię. 2. Thunderlane i Rumble 3. Nie. 4. Nie przepadam. 5. Tak jak napisałem wcześniej, nie przepadam. 6. Nie wiem co to Lukrecja. ( nie hejtuj. ;- 7. No raczej! A kto nie lubi pizzy? 8. Długo. 9. Kocham je! 10. Nie, chyba że nie są tak bardzo zboczone. xD A ty lubisz kapibary? Proszę, powiedz że wiesz czym one są.1 point
-
> no właśnei <kupa> wynika z jego postu. Z mojego postu wynika tyle, że kiedy ktoś wkurzy dostatecznie dużo ludzi z fandomu, na przykład odwalając jakąś (z ich punktu widzenia) chamską akcję, lub po prostu całokształtem swojej działalności, to później niespecjalnie chcą go widzieć ani z nim rozmawiać, ale nie chcą powiedzieć mu tego wprost. Doprowadza to do kuriozalnych sytuacji typu dostanie PM "Cześć, spotykamy się w sobotę o innej godzinie i w innym miejscu, żeby tylko nie przyszli X i Y." Nie lubię takich uników i sam zazwyczaj potrafię spławiać uciążliwych typów, więc postanowiłem podać tę listę do publicznej wiadomości, licząc że problem w ten czy w inny sposób się rozwiąże. Zresztą gdybym sam był na tej czarnej liście, chciałbym o tym wiedzieć i znać przybliżony powód. Na przykład sam wypisałem się ze spotkań gitarowych oraz imprez z dużą ilością alkoholu, bo mnie to nie interesuje. > Skoro nie był na meecie w którym ja byłem neich się nie udziela. OK, samo przywitanie się z mangowcami to według mnie minimalne przewinienie i z taką np. Kamilą sam bym się chętnie poszedł witać Nie byłem na tym spotkaniu, ale z jakiegoś powodu byłeś na liście, więc cię podałem, bo przecież nie będę jej cenzurował. Natomiast jeśli chodzi o moje udzielanie się, to patrząc na poziom Twoich dotychczasowych wypowiedzi w tym wątku, też jakoś niespecjalnie chcę się z Tobą widzieć.1 point
-
Nie zbieram figurek, więc nie siedzę w temacie, ale generalnie przykra sprawa. Po prostu w złym świetle stawia normalnych fanów serialu, których jest z pewnością więcej, tylko... no właśnie. Tego nie widać. Jeśli ktoś kulturalnie kupuje co chce, to nikt nie zwraca na to uwagi, a kradzież, rozwalanie opakowań itp. rzuca się w oczy. Z drugiej strony, to także kwestia wielkości fandomu. MLP jest popularne, dlatego wśród bronych jest odpowiednio więcej przypałów (ilościowo, nie procentowo). Choć sam nie lubię oceniania, kto może uważać się ze prawdziwego fana (ja np. w fandomie praktycznie się nie udzielam, po prostu oglądam serial i go uwielbiam), to takich osobników "broniaczami" bym nie nazwał... Bo postępują wbrew przesłaniu serialu. Piętnować? Jak najbardziej. Dobrze, że temat został podniesiony.1 point
-
1 point
-
Moje zdanie jest jedno i raczej się nie zmieni. Po pierwsze: Bronies to hipokryci, którzy wywyższają się, bo ,,Nasza kreskówka jest najlepsza, bo tak", w której można znaleźć normanych, fajnych, a czasem nawet inteligentnych ludzi, ale większość z nich to gimbusy, które po prostu robią co chcą. Być może dla niektórych będzie to wielkie zdziwienie, ale dla mnie Bronies to wszyscy, którzy lubią ten serial, choć nie są obecni w domyślnych tagach serialu, a spora część z nich nie udziela się w fandomie. Miałem kiedyś kolegę, który był i nadal jest małoletnim pijakiem i lubi kucyki. Nie będę wnikał w jego osobowość, ale jest sporo ludzi, którzy ten serial po prostu lubią i chcą mieć jakiegoś takiego kucyka u siebie na półce. Ta część nie jest znana czy chociaż jakkolwiek rozpoznawalna, bo nie udziela się na internecie, nie chodzi na meety, a tylko ogląda i od czasu do czasu coś kupi - albo jak sam temat mówi pożyczy. Po drugie: Ja sam nie mam zamiaru kupować BB, ponieważ według mnie są tandetą. Już lepiej zaoszczędzić trochę dłużej na wielką, pluszową maskotkę, do której można się naprawdę przytulić, niż kupować wiele figurek, które tylko są. Po trzecie: Dlaczego nie kradną w ten sposób Lego albo czegoś innego? Hmm... a co jest teraz na topie na internecie? Kucyki Pony! (tu wybaczcie to idiotyczne połączenie) Ktoś poda Danię, gdzie jest miasto zbudowane z klocków Lego. Owszem, ale nadal temat MLP jest bardziej ciepły i bardziej opłaca się być z nim na żywo, niż z Lego, wokół którego nic się nie dzieje. A od innej strony, czy Lego wypuszcza coś co łatwo ukraść? Już sam fakt, że są w kartonach, a nie w foliach czyli kradzież trudniejszą. No i te cenne Lego również są zamknięte w odpowiednich miejscach. Łatwiej też ukryć małego kucyka niż kanciaste opakowanie. No i jeszcze inny argument to LENISTWO. Tak, lenistwo. Złodzieje są leniwi. Nie chce im się uzbierać (wiem, bo sam mam naprawdę spore problemy z kasą, że nie jest łatwo, ale się da) a to przedkłada się też na to co chcą kraść. Skoro są leniwi to czy będzie im się chciało układać tysiące mały klocków? Raczej nie. A co do rodziców. Niektóre sytuacje bywają naprawdę dziwne, ale niektóre są też śmieszne jak taka, kiedy ojciec przychodzi do sklepu z synem, chwali się sprzedawcy w jakie to on gry z nim nie gra (syn 8 lat, gra w GTA z ojcem) i nie chce, żeby syn się ,,spedalił", a szkrab wybiega z Reksiem pod pachą i chce, żeby mu tata kupił. Wszystko zależy od punktu widzenia i od tego jakie mamy doświadczenia.1 point
-
Okraść sklep dla BB? Rozumiem okraść kase z pieniędzy, rozumiem zwinąć jakiś wartościowy alkochol - to ma jeszcze racje bytu (Broń Celestio nie uważam że to słuszne, tylko bardziej logiczne) ale BB? Ile one kosztują? 12-13zł? Proszę was. Zresztą, to tylko figurka! Bez praktycznego zastosowania i specjalnie dużej wartości (art wykonany przez innego brony'ego jest bardziej wartościowy niż fabryczny kawałek plastiku,który kosztuje tyle bo ma znak firmowy Hasbro) Jestem bardzo....nawet nie zniesmaczony co zdziwiony. Kradzież z tego co pamiętam, raczej odvbiega od tego co my- Fadom małych patatających osiołków- uważamy za słuszne. Już pal licho moralność społeczną, to jest po prostu głupie! Ale mój przedmówca ma rację, może po prostu są ludzie którzy chcą je opchnąć na allegro.1 point
-
Dobra wg. mnie nie tylko ,,my,, kradniemy. Taki przeciętny koleś sobie myśli jeżeli ludzie jarają się kucykami to zawalę 5 sztuk i opchnę na Allegro. Drugą przyczynną ,,znikania,, figurek jest pewnie cena. A trzecią to pewnie to że ludzie wstydzą się pójść do kasy z taką zabawką.1 point
-
Towarzysze, skoro w taki chamski postępują bronies albo pegasis to ja nie widzę przyszłości dla tego fandomu. Żeby okradać sklep dla jakiś głupich figurek albo BB toż to żenada.1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
Weź kilka głębokich wdechów, policz do dziesięciu... Nie ma sensu toczyć piany z pyska, jak tylko zobaczy się jakąś krytyczną opinię. Ja rozumiem - młodość, hormony buzują, ale emocje można powściągnąć. Nie wiem, czy wiesz, ale to słuchanie krytyki, a nie ciągłych pochlebstw, pozwala artyście się rozwinąć. I powie ci to każdy, dosłownie każdy uznany artysta w fandomie czy poza nim. Na ciebie za to krytyka działa jak czerwona płachta. Radzę ci to przemyśleć... Nie. Nikt tu nie mówił o gustach. Mówiliśmy o tym, że OCek jest sztampowy, banalny, mroczny na siłę i kompletnie nieoryginalny. To nie jest krytyka twojej osoby, i niech mnie Celestia broni, żebym kiedyś nie zaczął oceniać poszczególnych osób po poziomie ich OCków. Podoba ci się twój OCek? Masz do tego pełne prawo. Tak jak i nam może się on nie podobać, i mamy pełne prawo do wyrażenia tego w PUBLICZNYM temacie. Nie doceniasz żadnej krytyki? Do tego też masz pełne prawo, a my mamy prawo ją wyrazić. Zastanów się, zanim od razu zamkniesz się na jakąkolwiek krytykę. Może ci to wyjść tylko na dobre. Czy naprawdę kolejny komentarz typu "TAKI ŁADNY I MHOOOCZNY, XDDD DOBRA ROBOTA. LOFFCIAM TO XD" byłby dla ciebie bardziej wartościowy? Na pewno jesteś w stanie stworzyć coś naprawdę oryginalnego i dobrego, co spodoba się ludziom niezależnie od gustu. Bo tutaj, niestety, jedynym, co można docenić, są arty.1 point
-
Popieram Arashela. Przecież OC są tutaj tworzone między innymi po to, żeby innie je oceniali, prawda? Autorzy więc powinni wiedzieć, że mogą zostać skrytykowani. Mam wrażenie że Ci którym podoba się historia + Vile Raven nie dopuszczają tego, że komuś może się to nie podobać. Droga autorko. Ja już kilka razy pisałam, że bardzo doceniam Twój talent, którego nie da się zaprzeczyć. On jest i jest bardzo, bardzo duży. Ale talent plastyczny nie gwarantuje talentu pisarskiego. Ja równierz sądzę, że mimo cudownej oprawy graficznej, sama historia nie jest oryginalna. Dobrze, że Ci się podoba. Innym nie musi. Ci inni mają prawo to napisać.1 point
-
Uprzejmie proszę o zaprzestanie używania pongliszu oraz przeczytanie dokładniej moich wypowiedzi. Jak już napisałem, mrok toleruję, mHroku nie. Alicorno-wampiro-księżniczka z pragnieniem zemsty, której talentem jest zabijanie za pomocą kruków? Błagam! Skoro podoba jej się to, wolna droga, ale powinna liczyć się że zdaniem innych. Takie przesadzone OC to nic fajnego. Jeśli nie podobają Ci się arabskie klimaty, droga wolna, krytykuj. Zwróć uwagę, że wypatrujecie w moich zdaniach czegoś, czego nie napisałem. Nie skrytykowałem tego, co jej się podoba. Skrytykowałem to, co wystawiła do publicznej oceny.1 point
-
Na tym polega krytyka, że mówię, co mi się nie podoba. Rozumiem mrok, ale nie mHrok, bez przesady. Do tego, jak tworzysz OC to proszę, omijaj alicorny. W serialu są cztery, na forum z 50% OC. Plus wampir, tu już miałem lekki problem. Kuc wampir? Uważasz, ze piszę prostacko, podaj przykład, bo uznam to za obrazę.1 point
-
Sprzeczność! Skoro nie liczysz się ze zdaniem innych czemu dziękujesz za pochlebstwa? Nielogiczność! Po co w takim razie wstawiasz OC na forum? Przyjmij krytykę waćpanna, bo daleko nie zajdziesz.1 point
-
Przeczytałem i zgadzam się z przedmówcą. Może i obrazki ładne, ale postać od strony historii stoi cienko. Wygląda tandetnie, przesadziłaś ją. Użyjesz pewnie tego argumentu co wyżej, jak się nie podoba to jego sprawa. Nie do końca, musisz przyjąć krytykę jeśli chcesz się czymś dzielić. Pokazujesz to fandomowi i możliwe ludziom spoza niego.1 point
-
Oh, my... Alicorn. Mroczny. WAMPIR. Pentagramy w historii. Sama historia napisana kursywą. I tyle wystarczy, żeby nawet nie przeczytać OCka, tylko z miejsca dać hejterski koment. Więc to czynię. Oh, tak mocno hejcę. Niby inne komentarze są w miarę pozytywne, ale ignorance is bliss, więc i tak nie przeczytam.1 point
-
1 point
-
Dałem 1/10, ale to i tak za dużo. Film, nie dość, że ma w cholerę błędów opisanych swego czasu na FGE, to jest dosłownie o niczym. To to samo, co jakiś Jonas Braders czy Hajh Skul Musikal, ale żerujące na uniwersum MLP. Po cholerę robić jakieś antro-coś tam skoro najwfajniejsze są kucyki. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby do Equestrii (wzorem poprzednich generacji) wrócili ludzie, ale to, co zaserwowano nam w EG jest do niczego. Co ciekawe, film ma raptem 70 coś minut. Fakt, że nie 90 świadczy o tym, że twórcy byli leniwymi waflami. Czekamy na IV sezon, który mam nadzieję zmyję z MLP posmak tandety, jakim zatruł nią ten chłam.1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00