Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 05/17/15 we wszystkich miejscach

  1. Szkoda, że Discord nie wysłał wkurzającej Tree Hugger do innego wymiaru, ale pewnie i tak więcej jej nie zobaczymy. I bardzo dobrze, bo nie podoba mi się promocja ezoteryki w bajkach dla dzieci. Czakry, aury, wibracje, jeszcze jej imię, nie mogę znieść tego, że była postacią pozytywną, a jeszcze Discord szczerze ją przeprosił na końcu, do tego jej wymysły okazały się działać. Ale Discord i Smooze moim zdaniem fajnie wyszli. Rozwalili snobistyczną imprezę, Discord zrobił z siebie pośmiewisko, jak dla mnie jego nowa rola błazna, który przy okazji uprzykrza kucykom życie, próbując zwrócić na siebie uwagę, wcale nie jest gorsza od villaina. Warto jeszcze wspomnieć o Maud gaszącej Discorda i Celestii, która chciała urozmaicić nudną imprezę. 9/10, gdyby nie hipiska byłoby 10/10.
    6 points
  2. Takie tam, w czasie strzelanki.
    4 points
  3. Ehh, Isen, słucham metalu na codzień, zetknąłem się z jego każdym podgatunkiem (wyłączając potworki typu majestic epic symphonic power folk metal, bo już takie "wynalazki" wymyślają niektórzy muzycy) więc uważam, że mam prawo wypowiedzieć się w tej sprawie. Oczywiście, że w POLSCE Disco Polo jest popularniejsze od metalu. Teksty najbardziej znanych piosenek DP zna każdy, nawet ci, co tego gatunku serdecznie nienawidzą. A teraz podejdź do kogoś na ulicy i spytaj o tekst Iron Maiden - The Number Of The Beast nawet. Raz ktoś będzie znał, a raz po prostu podrapie się po głowie nie wiedząc, co to w ogóle jest A jak wylecisz np z Blind Guardian - Somewhere Far Beyond to już w ogóle co 50 osoba chyba będzie znała w ogóle melodię, a jest to jeden z popularniejszych metalowych zespołów. I to nie tyczy się Disco Polo. To jest po prostu muzyka popularna, którą człowieka bombarduje się z każdej strony. Możesz tyrać całe lata, by to zmienić, ale teksty wielu "ambitniejszych" zespołów nie wpadną w ucho tak szybko. Nie "sprzedadzą" się w takim stopniu, a przecież tu także o pieniądze chodzi. A już na pewno nie teksty zespołów metalowych, które w wokalach używają growlu XD Widać też tutaj podtekst o rzekomej wyższości metalu nad Disco Polo. Owszem, wiele zespołów metalowych bije Disco Polo na łopatki. Ale naprawdę myślisz, że nie brak tam potworków, które różnią się od DP tylko przesterowanymi gitarami? Metal to nie tylko wirtuozeria, moc na scenie. W nim także jest taka kicha, że czasami wręcz Disco Polo wydaje się lepsze. Jedynie ta kicha najczęściej kończy karierę bardzo szybko. Wiele "undergroundowych" core'owych zespołów naprawdę daleko od Disco Polo nie ucieka swoją muzyką. Poza tym po co tak zadzierać nosa, że "metalu" się słucha? To nie gatunek jest dobry, tylko muzycy. Nie ma czegoś takiego jak "dobry gatunek muzyki", bo każdy gatunek ma w swoich szeregach artystów dobrych i kiepskich. A nawet tutaj wchodzi kwestia czegoś takiego jak osobiste preferencje odnośnie muzyki.
    4 points
  4. Temat moim zdaniem dość bez sensu. Oczywiście, że disco polo jest popularniejsze od metalu, bo tego na ogół słuchają wszyscy, a metalu ci co gustują w tym gatunku (też zależy od podgatunku metalu). Poza tym co ma popularność do tego co wolimy? Większość może woleć metal, a i tak disco polo będzie popularniejsze.
    4 points
  5. Zgodzę się. Ankieta jest idiotyczna. Nie muszę głosować i nie głosuję. Tak się bowiem składa, że wszystko zależy od jakości. Jest "metal" i jest "metal". To samo dotyczy każdego innego gatunku. W moim przypadku, mógłbym napisać o: trance oraz "trance-polo", a najlepiej: "techno" oraz "techno-polo". Od tych, z dodatkiem "polo" bolą uszy. Te bez, to genialne utwory, które na 90% staną się evergreenami, tak jak Lethal Endustry (Tiesto) czy Wolność (Boys). PS. Robimy ankietę? Co jest lepsze: - filmy s/f - dramaty
    3 points
  6. Ep, postanowiłem że będzie teraz. Jest 9 Lipiec 1934 1:00 Czechosłowacja od kilku miesiące zaciekle walczy z Włochami o Jugosławię. W wojnie między Niemcami a ententą szala zwycięstwa zdaje się przechylać na korzyć demokracji, po inwazji Anglików w Kilonii. O 6 rano 8 Lipca rozpoczęła się długo przygotowywana ofensywa armii Czechosłowackiej. Bierze w niej udział 25 dywizji i atakują prowincje Maribor i Bjelowar falangą. W pierwszej z prowincji Włosi bronią się nadzwyczaj zaciekle, sztab się szybko zaniepokoił, jako że Czechosłowacja nie jest w stanie prowadzić długotrwałego szturmu. Jugosłowianie już dawno przestali walczyć i czekają wręcz biernie na Włochów. Ci są jednak zajęci. Mną. W Jugosławii pojawiło się dość sporo niezadowolenia, nawet do 25% sięga zagrożenie buntu w ich prowincjach. Rebeliantów jednak brak. We Francji bunt w Tuluzie w końcu został stłumiony. Powstańcy próbują i próbują wzniecić rewolucję, ale im to nie wychodzi. Po wypowiedzeniu wojny Niemcom przez ZSRR poparcie dla rebeliantów z Moskwy zapewne już nie przychodzi. 10 Lipca zostało podjętych wiele decyzji. Dość cackania się, teraz Włosi poczują prawdziwy gniew! Czechów... Ogłoszono generalną mobilizację, sprowadzono ochotników z zagranicy, głównie Polaków, jako że Polska jest w stanie wojny z Włochami, oraz Rumunów i Hiszpanów. Zdecydowano się się trochę ograniczyć wolność słowa, by móc głosić jedyną słuszną prawdę o wolności i demokracji i dominacji narodu Czeskiego na świecie. Wszystkie te operacje mają na celu zachęcenie narodu do wojny, by zyskać ochotników. Otóż zakończyłem modernizację armii i dysponuję 36 PP na produkcję nowych jednostek. (Ze względu na starą i wieloletnią tradycję już w wczesnych moich grach HoI2 standardowa armia składa się z sześciu dywizji.) Dlatego postanowiono wyprodukować 2 dywizje piechoty i 3 kawalerii. W ciągu ostatnich 2 dni zbadałem nowocześniejszą kawalerią, tak że znowu mam co modernizować, jednak na to czas przyjdzie kiedy indziej. Jugosłowianie proszą o zaopatrzenie i chcą za to dać stal, którą potrzebuję, więc się zgadzam. Może ruszą się w końcu z miejsca. Do walk włączyłem też swoje lotnictwo. Są to co prawda myśliwce, ale może jednak uda im się coś zbombardować. Minęły dwa tygodnie walk o Maribor i w końcu wygląda na to, że wygram. Bjelowar padł dość szybko, więc mogłem wysłać do boju o Maribor wszystkie dywizje. Obawiam się jednak, że będą potem zbyt wyczerpane, by móc kontynuować ofensywę. W międzyczasie raport z Niemiec. Anglicy powoli, aczkolwiek skutecznie zajmują kolejne prowincje Rzeszy. Także Duńczycy coś zajęli, Flensburg. Jeszcze jedna prowincja i atak na Berlin stanie się możliwe. Hitler schował się już w bunkrze. W Jugosławii Czechosłowacy próbują wyzwolić Zagrzeb. Reszta wojsk odpoczywa. Infrastruktura w okolicy jest w opłakanym stanie (przy czym i tak jest rozbudowana jedynie do 20%. Brawo Jugosławia!),co utrudnia znacząco regenerację. Okazało się, że czas działa na moją niekorzyść. Włosi szybciej się zregenerowali i przystąpili do kontrataków. Na całej linii. Po kilku dniach obrony, zdecydowałem się wycofać z powrotem do Węgier. Sztab zaczyna się niepokoić. Gdyby Jugosławia skapitulowała Włosi mogliby rzucić wszystkie siły do boju, a to może się okazać zbyt dużo. Dlatego rząd zaczął szukać sojuszników, głównie w postaci Rumunii. Stosunki są jednak jedynie na 50. To nieźle ale nie starczy na sojusz. Zaczęto więc inwestować pieniądze, by wpłynąć na ich rząd. Anglicy już prawie otoczyli stolicę Niemiec. Sytuacja Rzeszy wygląda na tragiczną. Wojna w 1934 to najwyraźniej odrobinę za wcześnie. Ale zdołali rozbić Brytyjski korpus inwazyjny na dwie części... Moje wojska w tym czasie się wycofują. By zyskać czas zaatakowano i rozbito kilka dywizji pod Ljubljaną, ale po tym wszystkie jednostki przystąpiły do odwrotu. Jugosłowianie pogodzili się ze swoim losem. Francuzi nadal bronią Linii Maginota. CDN według godziny może być nawet dziś, tylko raczej wieczorem. Owe technologie chyba mam już zbadane, odpowiednio do roku wydarzeń... Co do suwaków, rzeczywiście sam się staram je kontrolować, i często zapominam o tym... Jakoś nie ufam kontroli przez komputer, ale może spróbuję. Jednak chwilowo zaobserwujesz zapewne to jeszcze niejednokrotnie, jako że poprawić to będę mógł dopiero, jak będę grać dalej.
    3 points
  7. Nie kłóćcie się z nim. Nie widzicie, że chłopak w ogóle nie dopuszcza do siebie myśli, że RD mogłaby nie być taka jaką sobie wymarzył? Najwyraźniej nie rozumie pewnych rzeczy i wątpię żeby nawet chciał zrozumieć, bo zaprzecza sam sobie raz się zgadzając, a raz nie.
    2 points
  8. Nie chcę robić żadnych wycieczek personalnych, ale to wygląda jakbyś na siłę chciał pokazać nam, że słuchasz "lepszej" muzyki niż disco polo Mogę założyć, że w Twoim otoczeniu wiele takiej słucha i chcesz pokazać, że jesteś lepszy. Nie chcę być odebrał to źle... Po prostu mówię jak to wygląda.
    2 points
  9. No jak dla mnie ten odcinek był rewelacyjny. Ale to chyba zawsze tak na mnie działają odcinki, w których występuje Discord. Jedyne, co mi jakoś nie podeszło to przyjaciółka Fluttershy jakaś dziwna mi się wydawała i zupełnie niepasująca. Ale nie był to jakiś poważniejszy dla mnie minus, który mógłby zaniżyć ocenę odcinka. Więc tak najbardziej mi się podobało. Próby Discorda by dostać się na gale, dom Discorda, Smooze i wszystkie jego występy w trakcie gali, Discord oczyszcza Rarity ze szlamu, powrót Maud, wściekłość Discorda i otwarcie bramy do innego wymiaru i reakcja Celestii na całą galę. Jak dla mnie odcinek zasłużył na 10/10.
    2 points
  10. Mamy pierwszy w historii odcinek z Discordem jako głównym bohaterem. Co samo w sobie jest plusem, nawet jeśli wizja twórców na rozwój tej postaci jest ,mam wrażenie, nieco ograniczona. Nie wydaje się już być tym Panem Chaosu jakiego widzieliśmy w drugim sezonie, został pozbawiony tej aury mocy, tajemnicy, powagi, a nawet swego sprytu i inteligencji. Gdyby ten serial celował w starszą widownię z całą pewnością postać ta zostałaby lepiej rozwinięta. Jednak tak nie jest, a w produkcjach dla dzieci zachowania postaci takie jak w tym odcinku, są pośrednio wpisane. Dlatego, choć wiem, że dałoby się z niego wyciągnąć znacznie więcej, to jest animacja dla dzieci, w której psychologia postaci jest nieco ograniczona i dostosowana do targetu, dla którego zachowanie Discorda jest bardziej zrozumiałe. Wracając do Pana Chaosu zostało w odcinku pokazane jego zmagania z nowym życiem. Uczy się przyjaźni. Tak jak nasze kucyki uczyły się jej w pierwszym i drugim sezonie. Dociera się z przyjaciółmi, stara się powściągać swój egoizm. Jego przemiana w trzecim sezonie okazała się dopiero początkiem jego podróży. Jego nauka bycia przyjacielem trwa. Błądzi, jednak sama nauka nie jest prosta, przyjaciółki wciąż nie są do niego w pełni przekonane i to może w potrwać. Czuje się samotny, zdezorientowany i niepewny swej roli w świecie, którego nie zna, bo nigdy się do niego nie zbliżył na tyle , by go poznać. I choć jest już bardziej pewien przyjaźni dziewczyn istnieje między nimi jednak pewien dystans. Nie jest osobą, której towarzystwo by im odpowiadało. Zdaje się być nieproszonym gościem. Więc kiedy jego najlepsza przyjaciółka decyduje się dać bilet nowej koleżance, czuje się zazdrosny i zdradzony. Obraża się i udaje, że wszystko w porządku. Jedyna podpora łącząca go z normalnym światem pęka i uwalnia się zło. Ten moment z portalem to był powrót starego Discorda( Nawiasem mówiąc, teoria o jego umiejętności podróży między światami znalazła przekonujący argument). Widać w tym momencie, że jego przemiana jest dość płytka i jedynie Fluttershy utrzymuje go na dobrej ścieżce. Twórcy powinni podążyć ścieżką Discorda studiującego magię przyjaźni. Jak dojrzewa i staje się prawdziwym przyjacielem. Ten odcinek byłby dobrym tego początkiem i uzupełnieniem tego czego brakowało odcinkowi "Keep calm and flutter on". Co do nowych postaci. Tree Hugger zdaje się być kolejną niezłą postacią, wykreowaną przez twórców. Mają do tego jakiś specyficzny talent. Jednak postacią Smooza czuję się lekko zawiedziona. Dość proste stworzenie, które nie umie panować nad swoimi instynktami. Spodziewałam się czegoś więcej. Jeśli mowa o postaciach, powiem ,że byłam nad wyraz zaskoczona reakcją Celestii na żart Discorda, a także jej mową pod koniec. Księżniczka ma zdecydowanie dość specyficzne poczucie humoru. Przynajmniej nie jest zawsze sztywną i poważną władczynią. Jednak obawiam się , że fani teorii o Trollestii mogą czuć się usatysfakcjonowani. I niezbyt podoba mi się takie spojrzenie na księżniczkę. Do zalet odcinka z pewnością można też zaliczyć humor jaki i nawiązanie do gali z pierwszego sezonu. A także pokazanie domu Discorda. Co pozwala nam poznać go lepiej. I morał, że przyjaciół można mieć wielu, choć z pewnością wyświechtany dla dorosłych, dla dzieci może być cenną lekcją. O ile zwracają na takie rzeczy uwagę. Podsumowując: - Postać Discorda zostaje odczarowana + Discord uczący się magii przyjaźni. + Pierwszy odcinek z Discordem + Nawiązanie do pierwszych sezonów + Postaci drugoplanowe + Humor - Niedostarczenie wykorzystanie potencjału Smooza - Pożywka dla fanów Trollestii + Pokazanie księżniczki od innej strony + Morał 9/10 Pomimo błędów ten odcinek zostanie moim ulubionym i będę do niego wracać, bo zdecydowanie świetnie się bawiłam.
    2 points
  11. Meh Odcinek według mnie nie był jakiś kapitalny. Zacznijmy jednak od początku. Więc mamy Discorda i próbę rozwoju tegoż, według mnie zepsutego charakteru. Kiedyś był to poważny, dbający o swój wizerunek szaleniec. Zmienił się w nieśmiesznego, zdziecinniałego trollo-heheszka. Mam na myśli fakt, że nawet po "nawróceniu" zdarzało mu się być śmiesznym, ale teraz się trochę wypalił. Po prostu ten jego randomowy humor stał się przewidywalny. A to jest najgorsze co się może stać z tego typu humorem. Mamy dom Discorda. Fajnie, co z tego? Po jakie licho nam potwierdzenie, że dom Discorda wygląda dokładnie tak, jak go sobie wyobrażaliśmy? Nie wiem dlaczego to ma być jakiś specjalny plus. A robienie rzeczy na odwrót jest... mało losowe jak na niego. Sorry, wolałbym jakby mając do wyboru A I B wybierałby ∫ . To byłby Discord jakiego lubię! Zielony glut. Ciekawe co się z nim stanie? Na pewno nie urośnie w którymś momencie do kłopotliwych rozmiarów! To byłoby zbyt oryginalne... Morał: Można mieć więcej niż jednego przyjaciela?! JAK TO?! To ja o tym nie wiedziałem? Kurczę, jak chcę zdobyć nowego przyjaciela, to już nie muszę zabijać i zakopywać w lesie tego poprzedniego! Wow! I nie lubię tego co robią z Celestią. W nowej postaci nie widzę nic ciekawego. Mimo to 8/10 bo się starają rozwijać relacje między kucykami i nie tylko nimi.
    2 points
  12. Dlaczego nie dziwi mnie to, że ktoś o imieniu Tree Hugger okazał się być najaraną dredziarą Odcinek świetny, bardzo lubię wątek przyjaźni Discorda z Fluttershy a widać, iż twórcy mają zamiar go rozwijać. No i ten Smoozio był taki SŁODKI w tym cylinderku i muszce Aż chyba go sobie wezmę na avatar jak tylko coś z nim znajdę. PS. Trollestia RZĄDZI
    2 points
  13. Siprah jest najbardziej czerwonym userem w historii forum. Pozdrawiam. Ja.
    2 points
  14. Opowieści żałobnego miasta Gdzieś na rubieżach Equestrii istnieje sobie miasto, gdzie dzieją się rzeczy niezwykłe. Pod protektoratem Księżniczki Celestii oraz największych mocy tego świata znajduje się miejsce, o którym rzekomo nikt nigdy nie słyszał. A mimo to w swoich murach mieści z roku na rok coraz więcej mieszkańców poszukujących w swoim życiu czegoś nowego, czegoś innego, czegoś... technologicznego. Przypadkowe ułożenie napisanych przez lata tekstów. Gdyby kto mnie pytał, polecałbym czytać od końca (najlepsze stylistycznie), co jakiś czas wracając do Zbioru informacji użytecznej. 1. Półsmok [Violence][Sad] 2. Zbiór informacji użytecznej [Slice of Life] [Czarny humor] Bestiariusz Wszędobylskiego Travellera Elementarz Wszędobylskiego Travellera Panteon Wszędobylskiego Travellera Grubymi nićmi szyty “Przewodnik po magii” - autor zbiorowy 3. Gra [Grimdark] 4. Beatrycze [Slice of Life] [Sad] 5. Sadyzm [Dark] 6. Osioł w wielkim mieście [Slice of Life] 7. Maskarada [Slice of Life] 8. Ostatnie milczenie [Slice of Life] 9. Jak to sobie ON z Celestią pogadywał... [Slice of Life][Sad] Odliczanie Przypadek Anthro-Medy Antagoniści świata minionego 10. Spotkanie rodzinne [Comedy] 11. W złotej klatce zaklęci [Dark] [Slice of Life] 12. Mit o stworzeniu [Slice of Life] 13. Odprawa na skraju nowego jutra [Comedy] 14. Spotkanie na szczycie [Sad] Duma Archiwalne teksty albo inny śmietnik: 1. Pisarz do wynajęcia [Slice of Life] 2. Jedna agentka, jeden naród [Sad] 3. O tym, jak Nenja powstała [Slice of Life] 4. Śniadanie w stylu nenjijskim [Comedy] Pozdrawiam
    1 point
  15. Well, wtedy będę wyglądać jak prosty człowiek, a to plastusiowi nie przystoi. Poza tym, metal na mordzie jest fajny.
    1 point
  16. Estetycznie najbardziej podchodzi mi 2, bardzo klimatyczny. Lubię takie
    1 point
  17. Pozostałbym przy starym. Jest "neutralny". 2 - ktoś tu chyba wyróżnia się z tłumu 3 - Apple Bloom bez kokardy? NOPE 4 - wybaczcie, ale jest taki troszkę... "babski". I jeszcze jedno. Kogoś tu brakuje 5 - po raz drugi kogoś tu brakuje 6 - dorosłe CMC i to nie w komplecie... Po raz trzeci. No wiecie co? Swoją drogą CMC ze znaczkami to nie CMC
    1 point
  18. Płaczę, jestem wiecznym gimnazjalistą z mordy, nieznajomi kolesie z gimbazy mi cześć mówią nawet już ;; Zmień fryz i usuń kolczyki. Ot taka dobra rada wujka arka.
    1 point
  19. Info: Chłopaki od "Majteczek w kropeczki" zrobili furorę w Japonii. Co prawda musieli trochę zmodyfikować teksty (kultura), ale tłum ich pokochał. Nie mieszajmy więc DP z błotem. Przynajmniej tego dobrego.
    1 point
  20. Disco polo, jak sama nazwa wskazuje, (polon - polska) to polskie disco, które znają Polacy, natomiast metal zna każdy na świecie. Ale to i tak nie jest ważne, gdyż ten temat jest kompletnie pozbawiony sensu. Isen, ograni się.
    1 point
  21. Na indiegala do zgarnięcia jest gra Chip.
    1 point
  22. Odcinek był niemal tak najarany, jak jedna z jego bohaterek. Discord... mam mieszane uczucia. Z jednej strony, z fajnego villaina zrobili postać tak infantylną, że ciężko się nie krzywić przy niektórych jego akcjach. Z drugiej strony Discord wciąż potrafi czasami stać się wredną, bezlitosną istotą chaosu (a John de Lancie potrafi odegrać to przejście). Z trzeciej w końcu strony, Discord nigdy nie był za bardzo społeczną istotą, więc jego zachowanie w tym odcinku jest raczej uzasadnione. Więc... chyba na plus, mimo wszystko. Pozostałe postacie były beczką śmiechu, tutaj zdecydowany plus. Treehugger która chyba cały odcinek spędziła częściowo w innym wymiarze, niezależnie od starań Discorda. Smooze, który był niesamowicie starannie animowaną i zdecydowanie interesującą interpretacją starego dobrego szlamowego potwora. Maud, która na szczęście bardziej przypominała żywą istotę, niż przez większość swojego poprzedniego odcinka. Celestia... eee... Ok, przyznam się,i fanem Trollestii nie jestem, ale śmiałem się żywo gdy Celestia zareagowała śmiechem na dowcip o Twilight. Za to wzmiankę o tym, jak Celestia znów chciała "rozruszać" Galę przez spowodowanie chaosu i zniszczenia to mogli sobie darować. Bo zaczyna to wyglądać, jakby księżniczka żywiła jakąś patologiczną niechęć do jej imprezy, albo poddawała się jakiejś kompulsywnej żądzy, by za każdym razem ją psuć. Cóż, to może być pożywka dla fika. Może Gala była przed milenium związana jakoś z wygnaniem Luny? Ogólnie, wizualnie, postaciowo i humorowo ocinek był świetny, choć nie wybitny. Póki co najlepszy w sezonie 5... i chyba łatwo nie zostanie pobity. Jeszcze jeden plus wizualny: inny wymiar, gdzie Discord chciał wrzucić Treehugger. Moment mindscrew, jak z jakiegoś filmiku z tamtej części youtube. Luna odpiera inwazję demonów z innego wymiaru i dlatego nie mogła się pojawić. Jedyny rozsądny headcannon. Prawda, czasami FS nie zachowywała się zbyt w porządku. Zakładam, że to dlatego że twórcy chcieli szybko doprowadzić do widocznych konfliktów, żeby zmieścić się w czasie odcinka.
    1 point
  23. I CAN INTO DIGITAL ART! Tak więc kupiłem sobie wczoraj tablet (Praise Biedronka) i zabrałem się do roboty. Oto pierwsze dwa podejścia to digitalów Ewentualnie proszę o przeniesienie tematu, bo na razie jednak skupię się na tabletowej robocie.
    1 point
  24. Ryknęłam, jak Discord wyskoczył Spike'owi spod kołdry. Wszyscy tak skupiliście się na MGS, że nie zauważyliście nawiązania do japońskich miejskich legend. Wyjaśnienie obrazka w linku: http://fandemonium.pl/szukaj?q=kołdrą
    1 point
  25. Ludzie gdzie wy tu widzicie ezoterykę? Po za tym, co w tym złego? Każdy ma prawo wierzyć co chcę w te elementy kultury od dawien dawna są i w naszym społeczeństwie. Może np. oglądać to jakiś hindus, dla niego chakra jest jak najbardziej rzeczywista. Nie tylko Polacy, chrześcijanie, oglądają tą kreskówkę. Chociaż nie wiem czy wstawianie tutaj religii to dobrym pomysł. Imo, to tylko kreskówka dla dzieci. Nie widzę nic złego w nawiązaniu do elementów innych kultur, skoro samej magii w animacji jest aż nad to. A magia i ezoteryka to praktycznie inne gałęzie tego samego drzewa w świecie fantasty.
    1 point
  26. Stereotypowym hipisem - nie sądzę żeby twórcy dokładnie grzebali w tej ideologii żeby ją dokładnie odzwzorować. I nie rozumiem też tego "promowania ezoteryki", gdzie tu promowanie? Po za tym które dziecko wie co to? Najpierw komunizm teraz to... Kiedy przeszliśmy od cieszenia się śmiesznymi pastelowymi koniami do wyszukiwania ideologii?
    1 point
  27. Hipisi raczej nie byli znani z aur, czakr, wibracji i innych nonsensów. Co prawda ruch hippisowski uważa się za powiązany z New Age, ale raczej nie w tym aspekcie.
    1 point
  28. Oczywiście, jeśli chcesz, nie musisz o to pytać, tak jak wspomniał Niklas. Miło słyszeć coś takiego Życzę powodzenia w tworzeniu :3 Sam chciałbym wiedzieć
    1 point
  29. Wiesz, śmianie się z nierozgarniętych ludzi, na pewno nie jest czymś dobrym. Czasami serial mnie potrafi zirytować, bo może uczy magii przyjaźni, ale "uznanie, że będzie śmiesznie, jak ktoś z siebie ofiarę losu zrobi i wyśmianie i wyszydzenie go..."... Ech, to tak, jakby śmiać się z "Czesia" z "Włatców Móch"[wiem inny serial i nie dla dzieci], ale tamta postać pokazuje, że z ofiar losu się śmiać nie należy :( Bo nie zawsze jest to ich winą :( Po prostu nie toleruje nieuprzejmości i podłości wobec kogoś :( Jak widzę podłych Ludzi, jak się na kimś wyżywają, to mnie jasna %$#!ca bierze. CO INNEGO, odpowiedzieć podłością, ale NA PODŁOŚĆ, by podła osoba poczuła, jak to jest, bo to wtedy SPRAWIEDLIWOŚĆ. Ale NIGDY jako pierwszy podły nie jestem, a przynajmniej bardzo się staram. Triche mi zepsułeś tym smak na ten odcinek :(
    1 point
  30. Odcinek bardzo zacny, najbardziej zaintrygował mnie jednak Discord. Teorią spiskową jest to, iż ma błogosławieństwo Mrocznych Bogów oraz iż poleciał ze wszystkimi w kulki, wymyślając końcowe przeprosiny. (Jego zamyślenie podczas ględzienia Flutterki, po którym nastąpiło nagłe zadziwienie tym wszystkim. Może szukam czegoś w niczym, ale być może coś w tym jest. W każdym razie, było by fajnie.) Kilka śmiesznych żartów, Maud Pie wróciła... jedyne do czego można się przyczepić to to, że nie było przysłowiowego pieprznięcia, które sprawiło by, że odcinek wrył by się bardziej. Ale poza tym, 9/10. I plus za to, że Celestia niemal spowodowała u mnie atak serca
    1 point
  31. Akurat odnosiłem się jedynie do scen z tego odcinka. Jestem dość empatycznym człowiekiem, wierz mi, w prawdziwym życiu sporej części zachowań z serialu bym nie pochwalił, ale no właśnie... To przecież serial, twórcy uznali na ten odcinek, że "będzie śmiesznie, jak zrobimy z Rarci ofiarę losu na chwilę" i akurat ten motyw mnie rzeczywiście rozbawił. Więc wiesz, jakby to powiedziała Tree Hugger: 100 odcinek "na dniach" - jaram się jak wioska po przelocie Smauga, zwłaszcza jak pomyślę o Tinie Guo grającej jako Octavia
    1 point
  32. Sezon jak dla mnie zdecydowanie trzyma formę. A Discord również ją ma. Że niby zachowuje się mało chaotycznie? Kosztela, on wyrzucił listonosza w próżnię i jeszcze pozwolił, żeby jakieś koślawe latające coś go sobie zgarnęło na kolację dla młodych! I dalej żre filiżanki. A potem przyprowadził żyjącego gluta na Galę. I uknuł genialną intrygę okradzenia całego królewskiego skarbca pod przykrywką bycia zazdrosnym o koleżankę Fluttershy. Jak dla mnie robi swoje i dobrze mu to wychodzi. I po raz kolejny powtórzę, że Pinkie Pie jest absolutnie bezbłędna od początku sezonu. Od trzęsienia kamerę po wiosłowanie na Maud... Mamy zapowiedziany jakiś odcinek z nią jako centralną postacią? Czuję, że rozwali system... Postać Tree Hugger była zrobiona na piątkę, ten sposób mówienia i pełen luz, jakby cały czas chodziła spalona. Make ponies, not war. No i biedna Rarity sponiewierana i wyszydzona, pewnie polecą na mnie hejty, ale podobał mi się ten motyw
    1 point
  33. http://prntscr.com/764s2v Also, kiedy kończysz tę jakże rozkoszną przyjemność i wracasz do żywych? Hmm, a to zdarzyło ci się zrobić coś do fica i dostać w łeb od autora, że jak żeś ty śmiał?! o_0
    1 point
  34. Chłopaki nie płaczą? Jedna z najlepszych komedii Godzilla (2014) Nigdy nie byłem, nie jestem i raczej nie będę fanem jaszczurki na sterydach. Ciekawiło mnie jaka będzie różnica pomiędzy poprzednią Godzillą "made in USA", a tą. W końcu na tą pierwszą fani wylali mnóstwo pomyj. Dla mnie się podobała, a ta? Zacznijmy od tego, że spodziewałem się, chodzącego pionowo T-rexa (ot taki odpowiednik Lyry łażącej "jak człowiek"), który będzie zjadał ludzi i zgniatał samochody. Jakie przyjemne "rozczarowanie". Dostałem coś zupełnie innego. Znacznie lepszego. Szkoda tylko, że w wielu scenach film jest dziwacznie ciemny. Nigdy nie musiałem rozjaśniać TV, ale tutaj nawet i to nie pomogło. A o co w ogóle w tym wszystkim chodzi? Żeby nie psuć innym zabawy, wymienię wady i zalety w spoilerze. Podsumowując - warto obejrzeć Nie ma to jak naparzające się gigantyczne potwory. Ocena - 8/10
    1 point
  35. Jedna z min odcinka: Dlaczego nas nie dziwi, że klacz o takim imieniu to znajoma/przyjaciółka Fluttershy *** Also, w pierwszym poście macie link do wersji HD.
    1 point
  36. Podsumowanie dzisiejszego odcinka: narkotyki zawsze spoko
    1 point
  37. Mi też sie nowy design issu nie podoba nikrab bo zlkiwdwoal mozlwosć interkatwynego przesouwania ekranu, co utradniało mi czytanie nawet pierdolnych newsów, ale przmogłem się i to co mnie zaintresowało najbaardzije czytałem z zapałem równym mojemu poczuciu patriotyzmu (które mam wyższe niż statstyczny Polak bo chodzę głosować na wybory). Powiem tak jest ok, a nawet powiem, że lepeij niż w poprzednim numerze, bo poza Artykułami Spidiego, którego zawsze będ czytał, choćby miał napisać tylko przepis na muffiny, spodobał mi się artykuł OneTwo o totalitaryzmie w świecie MLP i artykuł Albrechta o starzęniu się fandomu (niektóre przytoczonoe przez niego objawy odczuwam, bo tworzę sygnaturki kucykowe wektory wiersze czy nawet fiki, ale przez tak zwane Zyćie i brak aktywności komentatorskiej co do moich nowych wypocin)
    1 point
  38. Jest 30 Maj 1934 5:00 Czechosłowackie wojska zostały wyparte z Jugosławii, po tym jak się okazało, że Włosi zmobilizowali w wojnie znaczną część swojej armii. Jednostki przegrupowują się na Węgrzech, a posiłki są już w drodze. Rząd czechosłowacki opracował możliwość zwiększenia potencjału militarnego gospodarki za stosunkowo niewielki koszt. Zdecydowano się ów plan natychmiast wykonać. Włosi poważne siły zgrupowali niedaleko granicy. Jugosławii jeszcze za bardzo nie ruszają. Jako że we Francji wybuchły zamieszki przez niezadowolenie, wynikające z wojny, zdecydowano się sprawdzić sytuację we francuskich koloniach. O dziwo, chwilową słabość paryskiego rządu nikt zbytnio nie próbuje wykorzystać. Jedynie w Gujanie Francuskiej wybuchł bunt, z którym Francuzi zbyt prędko najpewniej sobie nie poradzą. Kilka dni potem sprawdzono, w razie gdyby wojna z Włochami wymknęła się spod kontroli, czy można liczyć na czyjąś pomoc. Okazuje się że tak, i to ze strony aliantów. Jednak, możliwe by było, że taka "pomoc" by się źle skończyła dla Francuzów, którzy mają dość problemów z Niemcami i rebeliantami. Ponadto ja bym musiał zacząć maszerować na Berlin. Niemcy nadal nie stacjonują jednostek na granicy ze mną, ale to nic nie musi znaczyć. Dlatego na razie nie zamierzam w to wchodzić. Tuluza nadal jest pod kontrolą powstańców. Otóż i raport z badań oraz gospodarki. Znaczny nacisk jest kładziony na lotnictwo, które sztab zamierza znacznie rozbudować. Aktualnie produkowane są prawie jedynie modernizacje, jako że brakuje manpowera na nowe jednostki. W trakcie przygotowań do ofensywy przeciwko Włochom, świat przeżył kolejny wstrząs. Z nieznanych przyczyn ZSRR zdecydowało się wmieszać do imprezy wypowiadając wojnę Niemcom. Zarówno Polska, jak i Czechosłowacja i Rumunia są odrobinę zaniepokojeni, czy Armia Czerwona nie ruszy przypadkiem na Berlin nie zważając na państewka po drodze. Byłoby to dość nieprzyjemne. Bezpośredniej granicy z Niemcami Sowieci nie mają 2 tygodnie później, podczas których niewiele się działo, stało się. Anglicy wylądowali w Kilonii, na zapewne słabo bronionej północy Niemiec. Niemcy na to wypowiedzieli wojnę... Danii. Zajęcie Kopenhagi uniemożliwiłoby: po pierwsze wypłynięcie floty radzieckiej na morze północne, po drugie wylądowanie aliantów z Bałtyku i po trzecie zablokowałoby wszelkie dostawy z zachodu do portu w Leningradzie. Czechosłowacki rząd, żeby na wszelki wypadek mieć pretekst do wojny z Niemcami, zagwarantował niepodległość Francji. Jak się sprawy potoczą, zobaczycie jutro. Przepraszam za dzisiejszy krótki odcinek, ale na razie nie mam czasu.
    1 point
  39. Jakieś atrakcje z tego powodu? Pluszowe kucoperki dla najwiernieszych fanów? Chipsy i piwo dla Maksa? Zbiórka krwi dla Midnight?
    1 point
  40. AR-K wysłane do Dżuma Sinking Island wysłane do Dżuma Survivalist wysłane do Triste Cordis Knights of Pen & Paper +1 Edition wysłane do PlaguePony Victoria II wysłane do MaciejKamil War of the Roses - Kingmaker wysłane do Paplok Magicka wysłane do Lepus Magicka - The Other Side of the Coin wysłane do Lepus Magicka - Horror Props Item Pack wysłane do arent7 Hearts of Iron III wysłane do Garin Impire wysłane do Paplok Shadows of War wysłane do PlaguePony Retro/Grade wysłane do ATIMKOS Pixel Piracy wysłane do Paplok Final Dusk wysłane do EmSki
    1 point
  41. O KURDE JAK SPUCHŁEM XDDDDDDDDDDDDDDDDD
    1 point
  42. on jest geniuszem
    1 point
  43. Słucham wszystkiego co mi się podoba, ale rock i metal to moi faworyci
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...