Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 04/13/16 we wszystkich miejscach

  1. A ja jednak spodziewałem się bardziej stonowanego języka, zwłaszcza w temacie, w którym się nie zgadzasz i cóż, mocno się w tej kwestii zawiodłem. I tak, wciąż będę zdania, że nie można do końca stawiać koło siebie źrebięcia kuca i źrebięcia alicorna, bo te drugie są u taboretów istotami wyższymi, bardziej magicznymi niż wszystko pozostałe w Equestrii, więc mogę przypuszczać, że w ich przypadku dojrzewanie przebiega inaczej. Czy tak jest w istocie, zwłaszcza porównując to z dzieciakami Cake? Pewno nie, a źrebaki były jakie były tylko po to, by im lepiej żart wybrzmiał (ale ja i tak będę zdania, że nawet Cake'owie w wieku przedszkolnym nieszczególnie by się przejmowały przyszłością i znaczkiem, więc dowcip wciąż by działał). Wydaje się być naturalna w pozowaniu. W sumie była to fajna scena, nie tylko za ładną Tree Hugger, ale też za mnogość stylów artystycznych.
    4 points
  2. Wszelkie analizy są pozbawione sensu, bo to nigdy nie był i raczej nie będzie serial budowany na bardzo konkretnym kanonie, a twórcy nie mieli specjalnego interesu, aby ukazywać coś takiego jak realistyczne przemijanie. Oczywiście. Ale jedną z form fascynacji jakimś dziełem jest jego rozbijanie na czynniki pierwsze, co właśnie tutaj czynimy. Może to wydać się komuś stratą czasu... ma prawo do takiego twierdzenia. Innych to jednak jara. PS: istnieje podejrzenie, że odcinki nie są puszczane chronologicznie, o czym pisałem 4 posty temu. W sezonie II mieliśmy najpierw Nightmare Night, potem Heartswarming Eve, w V sezonie odwrotnie. Wynika to często z potrzeby zgrania emisji serialu z naszym kalendarzem, co nie zawsze jest możliwie, więc wychodzi różnie
    3 points
  3. wtrącę moje trzy grosze odnośnie ilości czasu, jaki upłynął w serialu. Spidi pisał, że między 1 a 4 sesonem minął rok, bazując na rocznicy Summer Sun Celebration lub Nightmare Night, co jest wierutną bzdurą. Jeśli rzeczywiście mamy bazować na tym, co widać w odcinkach, to rok minął już w połowie drugiego sezonu: - 1 sezon - zima w "Winter Wrap Up" - 2 sezon - zima w "Hearthswarming Eve" W ilości odcinków odpowiadającej około jednemu sezonowi minął więc cały cykl pór roku, od zimy do zimy. Wychodząc poza informacje bezpośrednio z serialu, nietrudno założyć, że mijające coroczne święta takie jak Nightmare Night lub Summer Sun Celebration zostały zwyczajnie nie pokazane, bo akurat nie były potrzebne w odcinku. Ewentualnie, jak to już zostało powiedziane, kanon sam sobie przeczy i nie trzyma chronologii ani spójności wydarzeń i miejsc - bywa tak w bardzo wielu serialach animowanych, bardzo dobrym przykładem są tu kultowe "Futurama" oraz "The Simpsons", gdzie z dupy pojawiały się np. całkiem nowe dzielnice w miastach, a bohaterowie nie starzeli się nawet o rok przez 20+ sezonów. Najprościej mówiąc, to nie fabuła jest dostosowywana do świata przedstawionego czy też szeroko pojętego "uniwersum", tylko świat (w tym postacie) jest modyfikowany odpowiednio do potrzeb fabuły. Jeśli twórcy uznają, że OP niemowlę ma latać po miesiącu bo dzięki temu będzie fabuła na odcinek, to tak będzie i będą mieli w dupie czy to się zgadza lub kłóci z jakimś tam "kanonem". Dlatego też doszukiwanie się jakiegoś ukrytego sensu, regularności i powtarzalności w serialu uważam za pozbawione sensu, bo kolejne odcinki coraz bardzie zaciemniają obraz i gmatwają obraz świata przedstawionego.
    3 points
  4. Całkowicie ignorując Twoją niesympatyczną retorykę: możesz sobie obliczyć, że w pierwszym sezonie mija i 100 lat, ale ja swoje obliczenia i w ogóle cały pogląd oparłem na informacjach kanonicznych. Mi też bardzo czesto kanon się nie podoba, lecz jeśli mówimy o nim, to jest z reguły rozstrzygający. A tam, gdzie kanon nam przestaje pasować i dorabiamy własną ideologię (choćby faktycznie była bardziej logiczna), to zaczyna się własny świat, który np. można zawrzeć w fanfiku. Wtedy "poprawiamy" kanon. Wiesz, mi też się nie podoba, że Pound Cake był OP i potrafił latać w miesiąc po narodzinach, a biedna Scootaloo nie umie, ale jeśli mówimy o kanonie, to fabuła odcinka pozostaje tym twardym materiałem badawczym. Masz prawo uważać, że kanon jest słaby. I masz też prawo uważać, że Twój pomysł jest lepszy. Ale nie zmienia to faktu, że w serialu padają konkretne rocznice. No, chyba że założymy, że u nich rok miewa zmienną długość i to mocno zmienną, ale wtedy strasznie ciężko cokolwiek liczyć. Zgadzam się, że pierwszy sezon mógłby dziać się na przestrzeni paru lat, jakby uwzględnić dosłownie kolejność pór roku. Pisałem o tym nawet w 2013 roku w Brohoofie i robiłem o tym prelekcje na Wrześniowym Meetcie Trójmiejskim i na MLK II. Chyba Nightshade miał z tego jakieś nagranie... Reszty Twojego aroganckiego komentarza nawet nie będę komentował, bo po co? I tak jestem dla Ciebie niewiarygodny, skoro ośmieliłem się bronić Poreta.
    3 points
  5. Witam drogich forumowiczów! Wiem, że mi pewnie nie pomożecie, ale może dowiem się czegoś ciekawego na temat mojego projektu i może nawet was nim zainteresuję. Także, więc: pewien czas temu wymyśliłem sobie, że zrobię PMV'ke (pierwszą w swym marnym życiu) na podstawie piosenki Fluttershys FritzyBeat'a która wydaje mi się bardzo ciekawa, nawet będąc parodią można do niej stworzyć niezłe animacje, a że jest to parodia to otwiera to drogę do różnych ciekawych easter eggów w tle i specjalnych niedociągnięć które miałyby do czegoś się odnosić. Pracuję sobie amatorsko od ponad roku na After Effects i opanowałem ten program w stopniu który mi stworzenie tego filmiku umożliwia (patrz: Manifestation Animation). Praca może mi trochę mozolnie idzie, ale jakoś trudno mi znaleźć i czas i ochotę i motywację w jednym momencie, a jak je znajdę to w 2h robię AŻ 10 SEKUND FILMIKU WOW! Mam nadzieję, że będzie warto spędzić nad takim filmikiem trochę czasu, trochę się wysilić, może nawet potem sobie do CV to wpisać ( ). Także proszę was, może nie tyle o pomoc w animacjach, ale np. o znalezienie ciekawych tutoriali na yt odnośnie ciekawych efektów w Adobe After Effects, wymyślenie jakichś efektów i mniej więcej zaprezentowanie mi ich, trochę feedbacku (co jest źle, czego nie widać, co jest fajne, co poprawić). Każda taka pomoc będzie przydatna, każdy plus będzie dla mnie motywacją, by może do wakacji skończyć robić ten filmik i zaprezentować się szerszej publiczności. UPDATE#02.10.16: Wasz Miszcz Tenczy Ps. Proszę nie hejtować, bo to może mnie łatwo zniechęcić, a to jest jedyne hobby którym w tej chwili się zajmuję i interesuję. Ps. Ps. W sumie nie mam pojęcia jak moglibyście taki projekt zhejtować, ale cóż ... niektórzy są zdolni.
    2 points
  6. CZŁOWIEKU My nawet nie wiemy, na co jeżdżą ich "parowej" lokomotywy. Skoro ja dotąd nie widziałem [Może niedokładnie patrzyłem. TO JEST MOŻLIWE ] wagonu z weglem lub drzewem. Nie mówiąc już o CIĄGNIĘCIU wagonu przez kuce BA! CAŁEGO SKŁADU WAGONÓW! Jakoś wątpię, by te kilkadziesiąt ton ciągły Logika w serialu to śmiech na sal[ Tak, tu hejci mają nieco racji co do logiki ], że tak to ujmę. Dlatego podziwiam SPIDIEGO... Że mu się nawet chce to analizować, tak jak wielu ludziom tutaj EDIT: Tak swoją drogą. Skoro po finale 5 sezonu... Fallout Equestria zdaje się być nieco bardziej "kanoniczna", a my nie widzieliśmy węgla. Mimo, że istnieją parowe pociągi. To możemy śmiało założyć, że węgiel w Equestrii nie istnieje, a jest skądś sprowadzany. Ale nawet wtedy powinniśmy go widzieć za lokomotywką Logika MLP Kończąc offtop [ jeśli się uda ] OPIERANIE SIĘ NA SERIALU, bo w nim coś było, albo nie było... Twarde opieranie się, to lekka Choroba. Tak przynajmniej widzą nasze dyskusje hejci spoza fandomu. Może mają nieco racji?
    2 points
  7. Otworzyłeś zakładkę "Moja zawartość"? To już oficjalne: zmieniam kierunek. Chcę tylko dociągnąć do końca semestru, zdać jak najwięcej przedmiotów i przenieść się na coś innego. Z jednej strony mogę sobie tłumaczyć, że w moim stanie i tak dziw, że podjęłam decyzję dopiero teraz, że weterynaria (i inne studia "kliniczne") jednak nie są dla mnie... z drugiej jednak boli mnie to jak cholera. Bolą ambicje, boli duma, boli lęk przed wyobcowaniem i łatką "odrzutu z wety". Czuję się, jakbym wróciła do gimnazjum.
    2 points
  8. 2 points
  9. Że tak się wtrącę w ten mały offtop. W ogóle z jakich założeń tutaj wychodzimy? Ile trwa rok w Equestrii? Ile trwa dzień? Ktoś to powiedział, gdzieś to jest napisane? Jak nie, to wszelakie dywagacje są nic nie warte gdyż same podstawy na temat budowy tego świata leżą i kwiczą. Nie wiemy nawet w którą stronę planeta się obraca. I odcinki w serialu nie są puszczane chronologicznie. Tylko tak jak jest to wygodnie autorom. W 5 sezonie mamy odcinek gdzie Dashie rozpacza po stracie żółwia, a w następnym odcinku już jest wiosna. Naprawdę myślicie, że minęły od x miesięcy ile trwa zima? Czy po prostu twórcy wrzucili wcześniejsze wydarzenia w późniejszych odcinkach, albo na odwrót? Jak dla mnie ta druga opcja jest najbardziej prawdopodobna. W serialu na pewno nie mięło parę lat. Co najwyżej półtorej roku, albo dwa lata. Ilekolwiek by te ,,lata,, w Equestrii trwały. Bo w każdej chwili jakiś scenarzysta od siedmiu boleści może wpaść na ,,genialny,, pomysł, że np. dla kuców rok to tyle ile dla nas 2/3 lata. Wtedy wydarzenia w serialu naprawdę działyby się w ciągu zaledwie tak krótkiego odstępu czasu. Krótkiego dla nich, nie dla nas, widzów, z naszej perspektywy to długo, ale znowu nie wiadomo ile nawet żyje przeciętny kuc ziemny, ile jednorożec, ile allicorn, i czy są to znaczące różnice, czy nie. Wniosek, ode mnie taki, że nie ma co tutaj gadać o tym, gdyż mamy za mało danych by wysunąć jakąkolwiek wiarygodną teorię.
    2 points
  10. Prawa do posiadania własnego zdania nikomu nie odbieram, bo to rzecz święta. Nawet, jak to zdanie rozmija się z moim. W sumie wypadałoby skomentować i sam odcinek: Podobał mi się. W moim odbiorze pachniał I sezonem i odcinkiem "Call of Cutie", gdzie również mieliśmy taki ciąg średnio logicznych wydarzeń mających doprowadzić do takiej towarzyskiej konkluzji. No i wiadomo, pomaganie w znaczkach ważna sprawa. Piosenka była ok... ale nie porywała. Za to strasznie spodobały mi się sceny dziejące się w jej tle, czyli malarze, spływ itd. Świetny przykład slice of life, o wiele ciekawszy i barwniejszy od standardu serialu. No i kto pomyślał, że Tree Hugger może się tak ładnie zaprezentować! Podoba mi się rozwój umiejętności magicznych u Sweetie Belle. Czekam teraz na Scootaloo i jej wielki moment, który można przy odrobinie dobrej woli uznać za ważniejszy w jej życiu, od zdobycia znaczka. Równocześnie odcinek nie porywał... był fajny. Ok, dobry. I tyle. Czas chyba, aby w tym sezonie pojawiło się coś rewelacyjnego jak Boast Busters, Lesson Zero, One Bad Apple, Castle-Maneia czy Bloom and Gloom.
    2 points
  11. Coś mi się skojarzyło... Oglądać od momentu 13:55 Skoro zwyczajowe, parówerskie powitanie mamy za sobą, mogę się zabrać za komentarz właściwy, albowiem te wszystkie kocopoły, jakie Niklas i Spidi prawią spowodowały że aż mi się makaron wyprostował. Na pierwszy ogień teoria wielkiego spirytysty i wywoływacza poniemieckich duchów, Mariana Niklasa, mówiąca o różnicy między rozwojem małego alicorna i każdego innego źrebaka. Wysuwać coś takiego na podstawie braku wcześniejszych istot tejże rasy to brutalny gwałt na jakiejkolwiek inteligencji i zdrowym rozsądku, na którego widok logika uciekła z krzykiem. Naprawdę, nie doszukałem się w Twojej wypowiedzi żadnego innego argumentu nad to przypuszczenie, które idealnie pasuje do twojej teorii. Sęk w tym że jej w żaden sposób nie uzasadnia. Równie dobrze mogę stwierdzić że sfinksy rozmnażają się wiatropylnie. Hej, przecież żadnego tam nie było, tak? A jeśli mimo wszystko uważasz że twój argument jest słuszny a ja się czepiam, to następnym razem weź to gówno przez pół, co by to nie było. Oczywiście rozumiem twój tok myślenia (żartowałem zarówno z rozumieniem, jak i z myśleniem). Ani matka Logika, ani wujek Intelekt nie istnieją w twoich postach przyszli ci z pomocą, ale macocha Magia zawsze służy i doradzi. Wysłucha i zrozumie, może nawet radą poczęstuje. Byli tacy co usłyszeli. Ty jednak poszedłeś krok dalej i wezwałeś na pomoc kogoś, kto ma o tym wszystkim pojęcie mniejsze niż ty sam. Spidi - twoja teoria "półtora roku na sześć sezonów" nie trzyma się kupy, sama siebie, ani niczego innego. Twoje skomplikowane obliczenia można rozbić o kant kucykowego zadu, skoro moja prosta kalkulacja* samego tylko pierwszego sezonu dała jakieś dwa lata. Dobra, masz rację, serial ma gdzieś chronologię, w końcu to kreskówka dla dziewczynek, jednak półtora roku na wszystkie sześć sezonów to przeokropny babok. Nie dziwią mnie jednak takie słowa z ust kogoś, kto niegdyś bronił fanfików Poreta... Krótko mówiąc, nie popisałeś się tu matematyką, chyba że żyjesz po innej stronie lustra albo macie z Niklasem wspólnego dilera. *początek serialu - środek roku. Za kilka odcinków Pożegnanie Zimy, jakieś osiem miesięcy później, a za kilka kolejnych Jesienna Przyjaźń, Gonitwa Liści, kolejne osiem, dziesięć miesięcy. A Gala była jeszcze później. Jak wskazuje powyższe liczenie, serial nie jest chronologiczny, ale dawanie sobie marginesu błędu większego od wyniku (1,5 roku z możliwością różnicy o dwa lata) to śmiech na sali. To jakbym rzekł że Polska ma siedemset kilometrów w przybliżeniu, ale może to gdzieś tak być z dwa tysiące po zakosach. Pod względem ilości sensu w wypowiedziach dobraliście się idealnie, mości panowie. Jakie są moje teorie na ten temat? Otóż nie mam nic do powiedzenia, a jedynie wytykam tym, co próbują na swoją modłę bronić swoich racji tłumaczeniami, których geneza to "o Allahu, Allahu, spuść mi wiedzę z dachu". Kanon się już dawno sam ze sobą nie zgadza, a jakiekolwiek próby wyjaśnienia tego - zwłaszcza tak dziwnie poparte jak wasze - narażają was tylko na śmiech i mnie. Pillsterus Złośliwy von Falafel herbu bosa Stopa z Żywca.
    2 points
  12. Anioł z Ponyville [Romans] [Dark] [Violence] [Crossover] [Human] [slice of Life] Witajcie! Tak, to znowu ja z moim opowiadaniem. Nie! Tym razem to nie plagiat. Mam taką nadzieję... W każdym bądź razie to mój Nowy FF. Zapraszam do przeczytania! Opis: Pewien Anioł który mieszka w Stolicy Raju, zostaje zesłany do Equestri, aby tam żył i pomagał innym jak tylko umie. Już na początku przeżywa perypetie z księżniczkami, ale jednocześnie zawiązuje z jedną nierozerwalną więź. Dlaczego? Po co? Co to za więź? Która księżniczka? Co się dalej stanie? Czy coś grozi Equestri? Jakie problemy mają księżniczki? Jak Anioł odnajdzie się w roli zwykłego kucyka, tak, aby się nie ujawnić? Tego dowiesz się... Po prostu czytając... Miłej lektury. Korektor: WhitePony080 Opowiadanie: Prolog Rozdział I Rozdział II
    1 point
  13. I dalej wzmianka, że młodsze od nich kucyki już mają znaczki. Nie kojarzę, aby książka precyzowała wiek księżniczek w tamtym momencie. Strona 14. --------- 1. Czy książka jest kanonem dyskusje trwają i tutaj ciężko by było zadecydować z miejsca, gdyż jest wiele argumentów za i przeciw. To materiał na osobną dyskusję. Jak wspominałem, moim zdaniem należy do niej podchodzić ostrożnie. 2. Nie mam interesu, ani przyjemności w tym, aby Ciebie dalej przekonywać, więc kończę. PS: cytowane zdanie interpretowane literalne sugeruje też, że alicorny są czwartą rasą, co też jest ciekawym tematem do rozkmin na jakimś ponymeetcie. Nawet kiedyś M.a.b. o tym wspominał. DODANO: PS2: doceniam, że w ogóle w Twoim poście pojawiły się jakiekolwiek słowa przeprosin.
    1 point
  14. Podaj konto, to ci przeleję EuroGąbki w ramach odszkodowania. Człowieku... po cholerę odkopujesz zwłoki z grobu, i wrzeszczysz na cały głos "Patrz coś narobił!!!"? Ale o samym odcinku. Podobał mi się. Nie był najznamienitszym z odcinków, ale był dobry. Bardzo mi się podobała piosenka (z resztą pierwsza w tym sezonie), aczkolwiek miała ona swoje wady (na początku śpiewa mała Applebloom, ale od połowy to już raczej śpiewała nastolatka.) Sam odcinek był bardzo w stylu I sezonu, co jest dla mnie bardzo spoko. 7/10
    1 point
  15. Pillster... Rozumiem że możesz mieć coś do mnie. Ale czemu atakujesz ludzi którzy zdecydowali się mnie bronić? Ja rozumiem że takie słowa jak "przyjaźń", "braterstwo", czy "pomoc bezinteresowna" mogą być ci obce, ale zastanów się co ty robisz. Twój komentarz jest arogancki i niemiły! Oczekuję że przeprosisz mojego przyjaciela za te nienależne mu słowa obrazy. ~poret50
    1 point
  16. Gdybym to rozszyfrował, mogłoby to się skończyć banem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
    1 point
  17. Odcinek był meh, z powodu podziwiania płotów aka (samo)gwałt wzrokowy przez cały czas. Niepotrzebne to było i głupie, lecz co najbardziej mnie wkurzyło to: - czasowa niekonsekwencja (dlaczego max tygodniowy, tęczowy, Oficjalnie Przekokszony facehuger-karaluch zwany Flurry Heart jest starszy od minimum 3 letnich teraz Rodzeństwa Cake? Jak mi tu ktoś wyjedzie z "Ali tak majom", to dostaje ode mnie czosnkiem w łeb) - wyolbrzymianie i przesada (popadać w szaleństwo z powodu nie mocy w myśleniu? Co to, brazylijska komediokomedia?) - stepowanie z prędkością zaprzeczająca oporom powietrza (z czymś takim to do Usain Bolt Team, nie jako Broadway Cliche) Calosc, mimo dobrego morału, była tam przemielona, że efekt końcowy po prostu wyglądał jak typowy kotlet z Wieśmaca z Amerykańskiej budy z żarciem. Hmm, co jeszcze, prezencja średnia, minusy wytknięte, ocena 5/10. Można oglądać, ale do cuda to dużo brakuje.
    1 point
  18. Ech, mi się nie podobało to zapatrzenie Zdobywców, a przynajmniej dwójki w swoje znaczki :( Tylko swój talent i swój talent. Takie Monotematyczne odkąd je zdobyły. Ju ż poszukiwania były ciekawsze... To trochę pokazuje, że życie dorosłego nie ma już w sobie tej beztroski i dziecięcej wolności... Ech. CMC trochę straciły :(
    1 point
  19. @SPHRAX Imeshovy dobrze pisze, słuchaj go Ja generalnie wolę minimeety, a od jakiegoś czasu spotkam się już tylko prytwatnie ze znajomymi z fandomu, których poznałem właśnie na konwentach, ale bywa, że znajdę się też na jakimś większym spędzie. Jak się czuję nieswojo w jakiejś dużej grupie (czyli praktycznie zawsze), mam taką strategię która mnie jeszcze nigdy nie zawiodła. Musisz sobie wypatrzyć jedną osobę. Może być druga taka cicha jak ty, która wydaje się trzymać trochę z boku, albo też chwilowo nie ma nic do roboty, a może być ktokolwiek. I wtedy po prostu przyczep się do niej Skup się na tej jednej osobie. Potem się okaże, że ona ma znajomych, którzy przedstawią cię innym znajomym i tak dalej. Strategia wypróbowana, działa
    1 point
  20. Eh..obiecałem sobie, że będę w 6 sezonie recenzował każdy odcinek. A tak jak to widzę, to raczej ciężko z tym będzie, gdyż do tej pory nie znalazłem czasu na głębsze omówienie trzech poprzednich odcinków. No cóż, spróbujmy znowu od tego, odcinka wpaść w rytm. Szczerze mówiąc, to odcinek uważam nie tylko za bardzo udany, ale również i ważny. dla całego serialu do tej pory. Przypomina mi pod tym względem pierwszy odcinek o Apple Bloom. Ten z pierwszego sezonu. Z tego co pamiętam również nie był specjalnie interesujący sam w sobie, ale dla całej kreskówki, ma niebagatelne znaczenie. W końcu tam się dowiedzieliśmy o Cutie Markach po raz pierwszy i zobaczyliśmy jak ważne są one dla każdego kucyka. To praktycznie inicjacja, pozwalająca na czucie się bez kompleksów wśród rówieśników. Ale wróćmy do odcinka. Całość skupia się na charakterze i relacjach pomiędzy trójką krzyżowców. Jak dla mnie naprawdę super sprawa! Uwielbiam odcinki, które skupiają się na relacjach i pozwalają im rosnąc z czasem wraz z trwaniem akcji serialu. To naprawdę fajne, że MLP nadal mimo publiki do której jest kierowane potrafi zawrzeć coś tak ważnego jak odpowiednia budowa bohaterów. Dzięki temu naprawdę ma się wrażenie, że postaci w serialu dojrzewają i bardziej dorosłe. AB jest właśnie dobrym takim przykładem. Początkowo w pierwszym sezonie, była przedstawiona jako samotniczka, która nie może się odnaleźć w klasie właśnie z powodu znaczka. Kto wie? Może nigdy nie była zbyt towarzyska, ale bardziej introwertyczna? W końcu miała tylko jedną koleżankę, Twist, która po tym jak odkryła swój znaczek niezbyt zwracała na nią uwagę i była zajęta swoimi sprawami. Po za Scootaloo i Sweetiee nie miała towarzystwa zbytnio. Po za oczywiście, rodziną. I właśnie do tego chyba nawiązują ten odcinek. Do samego początku. CMC obecnie są w punkcie wyjścia. Zdobyły już swoje znaczki i wiedzą co mają robić w przyszłości. Pomagać innym kucykom odkrywać swoje talenty. I to właśnie stanowi problem. Co będzie jak nie będą mogły wykorzystywać swoich talentów w praktyce? Czy różni się to jakoś od sytuacji, gdzie nie ma się znaczka? W praktyce nie, bo nie są przydatne społeczeństwu. I to chyba powoduje taki pęd za zdobyciem znaczka. Pokazać, że nie jest się bezużytecznym, że ma się jakąś role do odebrania, że można coś dać społeczności Ponyville. Kuce chyba są dużo bardziej pragmatycznym społeczeństwem niż myślałem do tej pory. AB ma ten problem, że teraz jak jej przyjaciółki odnalazły już swoje przeznaczenie to potrafią skupić się na innych rzeczach i na swoim hobby. Potrafią same się realizować i robić to w pojedynkę. Scoot ma swój skuter i teraz bungie jump. Sweetiee nadal chcę szyć i robić to co umie najlepiej jej siostra, ale widać, że nadal trenuje śpiewanie, więc, znowu, mamy tutaj dowód na to, że to co było w poprzednim sezonie, nie poszło na marne. Tylko idzie, dalej i dalej. AB niby również przyjaźni się z Zecorą i trenuje alchemię, ale mimo to, nie lubi robić czegoś bez przyjaciół. Potrzebuje przyjaciół. I to bardziej niż Sweetiee i Scoot. One mają się bardziej ku sobie i znały się jeszcze przed tą akcją na przyjęciu Diamond Tiary, więc uważam, że poradziłby by sobie nawet bez AB. I to mnie najbardziej kupiło w tym odcinku. To, że pokazuje jak bardzo przywódczyni CMC jest w pewnym sensie już rozwinięta i dojrzalsza, ale z drugiej strony, ciągle może tkwić w tym samym problemie, który miała na początku. Brak celu w życiu związany z znaczkiem oraz wielką potrzebę posiadania przyjaciół. Przyjaciół, którzy teraz mogą obrać zupełnie inne cele i robić coś innego niż dotychczas. W końcu znaczki już są, a ciągła działalność razem, usprawiedliwiona potrzebą zdobywania znaczków się skończyła. Naprawdę jestem ciekawy jakie rzeczy spotkają tą trójkę w przyszłości. Mam nadzieje, że twórcy dalej pociągną ten wątek różnic i ta przyjaźń przetrwa nawet mimo rzadszych spotkań. Inną kwestią jest ten mały colt, który chyba jako pierwszy chłopak, miał naprawdę ważną rolę w odcinku. Po za Spikiem nie było do tej pory tak ważnej dla fabuły jednego odcinka męskiej postaci, wśród źrebiąt. O nim ciężko coś więcej powiedzieć, jest całkiem sympatyczny, ma fajny charakter, chcę być tancerzem i dobrze mu to wychodzi, co widać już po dosyć szybkim, może za szybkim, zdobyciu znaczka na końcu odcinka. Po za tym wygląda dużo lepiej estetycznie niż wszystkie pozostałe modele ogierków w show. No, może po za Buttonem. Nie wiem czy wyższy bełkot, zostanie dobrze zrozumiały, wiec powiem to w skrócie teraz: Naprawdę cieszy mnie to, że w serialu mamy ciągły rozwój postaci. To mój ulubiony element tej kreskówki, jak i każdej inne, prawie każde dzieło pop kultury, mnie kupi jeżeli potrafi pokazać dobrze, zmianę wynikającą z charakteru, który się rozwija, dorasta, krystalizuje itd. To największy plus tego odcinka. To, że z jednej strony AB jest bliska ponownie wrócenia do punktu wyjścia, ale z drugiej strony, gotowa na następny krok w kierunku dojrzałości emocjonalnej i pogodzenia się z byciem teraz bardziej narażona na samotność, której nie lubi. Model źrebaka na plus, fabuła jak najbardziej na plus, mało akcji na plus. Na minus, mało scen komediowych, oraz parę dupereli. Odcinek może nie najlepszy, ale zdecydowanie dużo ważniejszy dla fabuły serialu i rozwoju bohaterów niż wiele, pozostałych. Dla mnie 8/10. Spokojnie.
    1 point
  21. Przyznajcie, mnie się nie spodziewaliście, ale nie mogłem przepuścić takiej okazji. A miałem już nie pisać fanfików... Po jakże emocjonującym i rozgadanym wstępie: Kres [Adventure] [Violence] [Dark]
    1 point
  22. Tym bardziej nie potrafię zrozumieć po co zabierałeś w tej dyskusji glos
    1 point
  23. Może też np napisać do mnie lub do kogoś kto będzie chciał sie tym zająć, a zna sie lepiej, by mu to spróbował naprawić przez zdalny pulpit.
    1 point
  24. To trudne gdy ma się już nawyk samotności. Niemniej próbuję. Fajnie, że nie jestem w tym sam Dzięki.
    1 point
  25. A zwycięzcą konkursu "Kto ma w życiu gorzej" zostaje... White Hood! Gratulujemy i radzimy milczeć, jeśli się nie ma nic mądrego do powiedzenia. Z wyrazami szacunku.
    1 point
  26. Chciałeś chyba napisać NAJWYGODNIEJ. Czy na poprawę nastroju najlepsze - to zależy od człowieka. Natomiast niezależnie od człowieka regularne chodzenie na siłownię (chociaż twierdzę, że sporty są lepsze, zwłaszcza ciekawsze) czy jakikolwiek regularny wysiłek jest kopalnią pozytywów! Wzrost masy mięśniowej, poprawa wydolności fizycznej, rozładowanie stresu i emocji, hartowanie organizmu w tym odporności, lepsze samopoczucie i psychika, zdrowszy sen... Prawda jest taka, że każdy powinien coś tam ćwiczyć regularnie. Co do nazwania własnej córki zdzirą - ... matka NIGDY nie powinna się tak odzywać, ale życie pokazuje, że tak się dzieje. Oby nikt z obecnych tutaj nigdy tak do własnego dziecka nie powiedział.
    1 point
  27. Zmieńcie tytuł tego tematu, bo ja tu odniesień nie widzę prawie żadnych. Raczej coś w rodzaju "gdzie widziałem kuca"
    1 point
  28. Trzy rzeczy, na które zwróciłem uwagę przy okazji ostatniego odcinka a dzisiaj znowu się pojawiły: - outro od początku sezonu ma inną muzykę, jeszcze w tym sezonie nie pojawił się normalny końcowy motyw muzyczny (może w ogóle się już nie pojawić a szkoda, bo mi go brakuje), - jak dotąd przy tych czterech odcinkach Josh Haber miał swój wkład - dwuodcinkowiec napisał sam a dwa następne epizody z kimś jeszcze (wiem, że przejął po Meghan McCarthy funkcję "story editora", ale nie za dużo jego wkładu?), - animacja! Nie macie wrażenia, że jest troooszkę inna niż przez ostatnie 5 sezonów? To naprawdę subtelna różnica, ale ja coś tam dostrzegam. Taak.... czuję inny klimat tego sezonu... Brakuje mi trochę tego starego, jednak niecierpliwie czekam na kolejne odcinki.
    1 point
  29. Zamiast chodzić na siłkę zapisz się na siatkówkę lub na basen, ewentualnie uprawiaj jakiś sport we własnym zakresie, z dala od samców alfa. Można zrozumieć że nastolatka wśród napakowanych byków to trochę śmieszny widok, może rozbawić, ale nie jest powodem by obrażać kogokolwiek. Kiedy ja słyszę coś niemiłego zawsze staram się myśleć, że karma wraca, rucha matki i pali domy
    1 point
  30. Nie martw sie. Raz moja babcia mnie nazwała ,,dziwką" bez powodu, podczas kłotnię o cos zupelnie innego Jesli to pierwsza taka sytuacja, to nie po prostu postaraj sie ochłonąc i porozmawiac pozniej. Wbrew pozorom, szczera rozmowa działa cuda. W moim przypadku to akurat nie działało. Babcia i tak wiedziala lepiej ale potem przestalam na to uwagę. Wiec jesli pierwszy raz tak Cie nazwala, zrob tak jak pisalam wyzej. Ale w sumie jesli to juz ktorys raz z rzedu, to zgaduje ze juz to nie pomoze. Polecam sie uodpornic
    1 point
  31. Nie polecam chodzenia na siłownię w czasie okresu. Pogódź się z mamą. Nie czekaj, aż ona cię przeprosi. Wytłumacz jej, że po prostu chcesz dbać o figurę i chcesz, żeby nie miała grubej córki. Powiedz, że założyłaś bluzkę z dekoltem, żebyś się nie przeziębiła
    1 point
  32. No nie jestem pewien. Według mnie, żeby do córki powiedzieć "zdzira" albo "dziwka" (albo inne synonimy tego słowa) to już szczyt
    1 point
  33. Ot i właśnie, są różne gusta, jednym się spodoba, innym nie. Ja zaś należę do tej pierwszej grupy - zresztą nawet robiłem prereading tłumaczenia. To jest czysty, radosny absurd. Powtarzam: CZYSTY ABSURD. Jeśli ktoś spodziewa się tutaj większej logiki, niech lepiej zostawi mózg za drzwiami, bo jedynie zostanie zborsukowany i nieco potrwa zanim się wszystkie systemy zresetują. Ten tekst to taka namiastka bycia Pinkie Pie. Mała, drobna namiastka. Macie więc dość szeroki opis tego, czego możecie się tutaj spodziewać. Historie są krótkie i urocze na swój randomowy sposób. Najgorsza z nich jest z pewnością ta o ołówkach (). Relaks też niezgorszy, chociaż tutaj to zaliczamy bardziej WTF niż WTFWATBORSUUUK. Tłumaczenie jest na wysokim poziomie, bo to w końcu dzieło Dolara, innego czegoś oczekiwać przecież nie można po naszym wąsatym moderatorze xd
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...