Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 06/26/18 we wszystkich miejscach

  1. Witam wszystkich forumowiczów. Myślę, że najwyższa pora ogłosić coś, co w mojej głowie siedzi już od dawna, a co odwlekałem z różnych powodów. Chcę zrobić film dokumentalny o nas, o Bronies (i Pegasis). Jest to od kilku lat moim marzeniem, które pozostawało przez długi czas poza moim zasięgiem, jednak teraz czuję, że z Waszą pomocą może mi się to udać. W polskim internecie jest trochę materiałów na temat naszej społeczności, jednak każdy z nich według mnie ma jakąś ułomność. Są to różne niedoskonałości jak spłycenie tematu, słaby research, nieodpowiedni dobór osób itd. Oczywiście to wszystko moje odczucia i ktoś może mieć inne, ale jak dla mnie nie ma w polskim internecie żadnego materiału w jakiejkolwiek formie, który satysfakcjonowałby mnie gdybym był osobą z zewnątrz i chciał dokładnie dowiedzieć się jak nasz fandom wygląda, jak działa, jacy ludzie w nim są, czym tak właściwie na co dzień zajmują się Bronies w swoim życiu i jak przynależność do tej społeczności oddziałuje na ich życia. Przy okazji bardzo mało miejsca poświęca się początkom fandomu w Polsce. W większości materiałów jakie sprawdziłem odklepano standardową formułkę o odpowiedzialności Lauren Faust za sukces serialu, który porwał nie tylko ludzi z grupy docelowej i to tyle, a uważam, że historie z początków fandomu, kiedy to pierwsi Bronies pojawili się na chanie Polfurs i totalnie randomowych forach w internecie skąd przenieśli się na nowopowstałe FGE i dalej w inne zakątki internetu, gdzie zaczęły powstawać fora jak MLPPolska czy grupy na fejsie, a także pierwsze ponymeety gdzie zawiązywały się pierwsze znajomości to ciekawe historie, które również zasługują na opowiedzenie. Geneza Sam nie dam rady z tym projektem, dlatego zwracam się do was o pomoc. Potrzebna jest mi każda para kopyt. Poszukuję osób, które chciałyby wystąpić w tym filmie. Część czytających ten temat prędzej czy później otrzyma ode mnie wiadomość z zaproszeniem do udziału, ponieważ mam swoją prywatną listę osób, które chciałbym zaprosić do wystąpienia w tej produkcji, bo są ważne do opowiedzenia pełnej historii, ale to nie wystarczy, dlatego poszukuję osób, które wypełniłyby pola, których nie jestem w stanie zapełnić tylko osobami, które znam. Wszystkich chętnych proszę o zgłaszanie się na maila [email protected], gdzie ustalimy szczegóły. Jeżeli chodzi o wsparcie inne niż wystąpienie przed kamerą, to przyda mi się wszystko. Nie pogardzę pomocą przy montażu, sprzęcie, kontakcie z jakimiś ludźmi, fajnie byłoby też, gdyby ktoś zechciał być konsultantem i oceniać film na etapie produkcji i wskazywać, czy przypadkiem nie oddalam się od tematu, jestem nieobiektywny itd., naprawdę wszystko co może mi pomóc będzie przeze mnie docenione. Wszystkie chętne osoby zapraszam do wysłania wiadomości na wyżej podanego maila.
    5 points
  2. Nie jestem fanem piłki nożnej, ale te barwy robią wrażenie.
    4 points
  3. GIF stworzony w celu okładki do fanfika || MIGAJĄCE ŚWIATŁA- GROŹNE DLA OSÓB Z EPILEPSJĄ! Witam wszystkie kucyki, stworzenia kopytopodobne i nie tylko! Przybywam tutaj nie z porcją kucykowych artów, jednak z fanfikiem który dzieje się w uniwersum Equestrii; fanfik został kiedyś opublikowany tu, na forum, jednak z powodu zerżnięcia fabuły i wszystkiego innego z jednej z książek, którą miałam okazję przeczytać, fanfik nie został... ciepło przyjęty. Pomysł nadal siedział mi w głowie, więc postanowiłam ożywić fanfik, jednak na nowych zasadach, opierając się na wspomnieniach a nie, jak wcześniej, na świeżo przeczytanej treści. Planuję jeszcze małą paczkę artów, które mają być ilustracjami w poszczególnych rozdziałach, ale co z tego wyjdzie- sama nie wiem. Nie jestem za dobra w planowaniu. Życzę przyjemnej lektury. Zapomniany Księżyc [NZ] [Dark] [Psychology(?)] [Slice of life(?)] Autor- Victoria Luna Korekta- K.R.E.D.K.E, Hetman WK oraz RedMan Pre-reading- RedMan || Prolog || || Rozdział I || || Rozdział II || Na chwilę obecną posiadam tylko dwa trzy rozdziały, jednak mam nadzieję, że w szybkim tempie rozdziałów przybędzie Have a nice night~
    2 points
  4. https://www.equestriadaily.com/2018/06/new-equestria-girls-special.html Godzinny specjal "Rollercoaster of Friendship" pojawi się 7 lipca o 17:30 naszego czasu.
    2 points
  5. Wiesz... Wszystko ma pewne granice. Kucyki nikogo nie krzywdzą, a interesowanie się nimi to nie jest jednak coś takiego jak lolicon. A jeśli rysuje komiksy o tematyce kucyków czy króla lwa albo nawet pokemon to dlaczego ma się tego wstydzić? Świat próbuje człowiekowi narzucić, jaki ma być i co wypada, a co nie... jeśli jednak pójdzie na przekór temu i będzie się zajmował tym, co go cieszy mając gdzieś zdanie osób, które nie potrafią się uwolnić od "co powiedzą inni" to zawsze już będzie szczęśliwy... nie na pokaz. Samo oglądanie to faktycznie, ale jeśli ktoś jak na przykładzie fanów anime, że oglądają dany serial, a potem siadają do pióra czy do szkicownika i tworzą rysunki, tributy czy opowiadania to już jak najbardziej jest na plus i ktoś, kto w ten sposób podchodzi do tego i się swojego zainteresowania nie wstydzi to w sumie jest wolny i zapewne szczęśliwy.
    2 points
  6. Na pewno fandom nie jest już tak popularny jak kiedyś. Czasy świetności nas opuściły, ale nadal żyjemy i funkcjonujemy. Grunt to się udzielać i nie pozwalać, by umarł. Nawet jeśli G4 rzekomo się kończy, to wiele niekontynuowanych już seriali/filmów/kreskówek nadal ma silny fandom. Mam nadzieję, że z bronies też tak będzie Osobiście nie zrezygnuję z fandomu po zakończeniu mojej ulubionej generacji- albo zostanę przy starych odcinkach, albo pochłonie mnie G5
    2 points
  7. Siema ,,Orły Mórz": Polecam rozpocząć czytanie od 1 rozdziału. Rozdział 1-3 Audiobook Muzyka Kapitana ,,Play-lista" tylko muzyka (taki dodatek, smaczek dla nastroju) Rozdział 4 ,,Wyspa" Audiobook Rozdział 5 ,,Koniec..." Audiobook Rozdział 6 ,,Kaj my som?'' Rozdział 7 ,,Wpadli jak śliwka w kompot“ Rozdział 8 ,,Jedzie pociąg" Rozdział 9 ,,,Znów w siodle" Rozdział 10 ,,Cała naprzód ku nowej butelce” Rozdział 11 ,, Kapitan w niebezpieczeństwie ” Rozdział 12 ,, Objawienie ” ( 1 kwietnia ) Rozdział 13 ,, Island of tomorrow ” Rozdział 14 ,, Alkohol, polityka, kościół i alkohol ” Rozdział 15 ,, Polityka po piracku ” Rozdział 16 ,, Czerwone wody ” Rozdział 17 ,, Pościg " 18, 19 , 20 , 21 Kliknij na tytuł a zobaczysz link do rozdziału pod tytułem. Jest to mój pierwszy fik. Na wodach świata, w którym znajduje się Equestria, grasują tak niezwykli piraci że aż większość świata nie wierzy w ich istnienie. Co się stanie gdy kuce staną w oko w oko z czymś czego nie pojmują. Kto jest tu prawdziwym złem. Kto pociąga za sznurki? gdzie toczy się prawdziwa wojna? I ile może wypić polak? Uwaga!: Fik jest naładowany wiarą chrześcijańską, jednak obiecuje że nie ma tam chrystianizacji Equestri, ani co chwila jęczenia jaki to On jest wspaniały. Jest to znacząca część fabuły dostosowana tak by nie razić ateistów. (SP.: Chciałbym zobaczyć wasze zdziwione minki w piekle {dla niekumatych to był żart} ). Jest to KOMEDIA, więc Bardzo proszę do fan fika z dystansem i uśmiechem podchodzić. A jeśli udało mi się cie rozśmieszyć to proszę napisz. Epic: 1/10 Legendary: 1/50
    1 point
  8. Tak jak wspomniałam powyżej- wolę zacząć powoli niż zakończyć po kilku rozdziałach. Muszę też wymyślać imiona dla postaci, co dla mnie jest nieco trudnym zadaniem xd W sumie nawet lepiej że nie czytałeś, dzięki czemu fanfik (mam nadzieję) zaskoczy cię bardziej. W kwestii weny- nie dziękuję. Pochodzę z przesadnej rodziny a dziękowanie przynosi pecha c; Ale za to dziękuję za szczerą opinię
    1 point
  9. I na co to można trafić w necie Join The Herd [Rock Vocals] (Cover by Forest Rain)
    1 point
  10. The Crew 2 Gold Edition - nareszcie ją mam
    1 point
  11. Jestem, przybyłem. Cóż, ciężko mi coś stwierdzić po jedynie 2 stronach. Samej książki nie czytałem, w ogóle dość mało czytałem... ale to inna sprawa. Na razie bezpiecznie mogę stwierdzić, że jest potencjał. Zależy w którą stronę to pójdzie, mam nadzieje, że w dobrą. Niezbyt wiele mi zostaje do powiedzenia... Niechaj wena sprzyja, pisanie też praca, wymagająca weny, praca czyni wolnym. Pozdrawiam.
    1 point
  12. Dziwne... Miałam zaznaczone wyjustowanie tekstu ale najwyraźniej tego nie wyłapało... Teraz powinno być być okej, gdyż poprawiłam to. Miałam się pytać MereJumpa o korektę ale chyba poszukam jeszcze jednej osoby do pomocy i pre-readingu... Nie chcę też zaczynać z grubej rury bo boję się że pomysł stopniowo się wypali, podobnie jak potencjał wiem wolę zacząć od niewielkiej ilości tekstu i powolnej akcji. Zastanawiałam się też nad komentowaniem ale boję się że wynikną jakieś shitstormy...
    1 point
  13. Wiadomo mi tylko o jednej próbie zrobienia filmu o Bronies, widziałem ekipę prawie 3 lata temu na jednym z ponymeetów, zresztą jest na forum wątek założony przez Spidiego w tej sprawie. Wiem też, że ten zespół próbował sprzedać ten film, jednak z powodu braku zainteresowania potencjalnych nadawców prace przerwano. W moim przypadku jest inaczej. Na filmie właściwie nie zarobię ani złotówki, bo nie będę próbował opchnąć tego żadnej telewizji, w dodatku wyląduje on na moim kanale na YT, którego jeszcze nie ma, więc z powodu nowych zasad monetyzacji nie będę mógł nawet reklam na nim włączyć. Zresztą pieniądze nie są dla mnie teraz najważniejsze. Tak długo jak mam na bilety kolejowe lub paliwo do auta nie potrzebuję finansowania za bardzo. Nie dziękuję
    1 point
  14. Exanima: Awoken Demons to kolejny fanfic Bestera, który utwierdza mnie w przekonaniu, że autor znajduje się w ścisłej czołówce polskich fanfikopisarzy. Po naprawdę długiej przerwie napisać w stosunkowo krótkim czasie bardzo dobrego oneshota na ponad sto stron... Moje gratulacje, to nie jest taka łatwa sprawa. Zacznijmy od uniwersum, świata, który zaserwował nam autor. Po raz kolejny Bester wykorzystał swój wcześniejszy koncept i umieścił obok siebie ludzi oraz kuce "znających się od zawsze". Taki zabieg jest znacznie oryginalniejszy (i przyjemniejszy w odbiorze) niż zdecydowana większość [humanów], jakie miałem nieszczęście czytać. Poważnie, ten tag zazwyczaj działa na mnie odstraszająco, jednak tutaj autorowi udało się raz jeszcze sprawić, że nie miałem ochoty rzucić lektury po pierwszych stronach. Powiem więcej, nawet mi się to podobało! Taki sam zabieg występował w oryginalnej (nieukończonej i porzuconej) Exanimie, zaś nieco podobny w Save Me. Zatem łatwo można dostrzec, że autor ma już z nim doświadczenie i wie, jak go używać. W "E:AD" zostajemy rzuceni w klimaty zalatujące Sci-Fi, jest wyraźnie obecna nowoczesna technologia. Fani tego typu spraw powinni piszczeć z zachwytu. Akcja zaś toczy się w jednej i tej samej metropolii, odciętej od reszty świata (celowo) i borykającej się z demonami. Na szczęście, funkcjonuje specjalna agencja, która zajmuje się walką z nimi i to właśnie w jej szeregach znalazła się dwójka głównych bohaterów. Narracja pierwszoosobowa, którą Bester zastosował nie pierwszy już raz, znów dobrze współgrała z klimatem opowiadania i pozwalała na rozwinięcie Aleksa oraz jego stosunków z drugą z głównych postaci, czyli Bright Spark. Tę dwójkę naprawdę idzie polubić. Nie jest to może duet na miarę Maksa i Mid, jednak wciąż można o nich powiedzieć sporo pozytywnego. Oprócz łatwego "zapoznania się" z czytelnikiem, oboje mają bardzo wyraźne i dopracowane historie, które odkrywać będziemy powoli w trakcie czytania. Wtedy też dostrzeżemy, że charaktery Aleksa i Iskierki (ta ksywka wypada w mojej opinii rewelacyjnie) doskonale współgrają z wcześniejszymi wydarzeniami z ich życia, które przyszło nam poznać za sprawą wspomnień, retrospekcji i rozmów. To naprawdę duży plus dla całego opowiadania. Szczególnie, że (jak słusznie zauważył Hoffman) całość sprawia wrażenie jakby była wręcz filmem sensacyjnym, więc na pierwszym planie powinna być akcja (plus strzelaniny i wybuchy ), toteż jeszcze bardziej cieszy fakt, że kreacje postaci nie zostały potraktowane po macoszemu. Są bardzo dobre, wręcz robią za jeden z bardziej solidnych filarów tego opowiadania. Z bohaterami drugoplanowymi nie ma już aż tak dobrze, ale tych też jest spora garstka - mniej lub lepiej zarysowanych, ale charakterystycznych na tyle, by spełnić swoją rolę w fanfiku. Fabuły nie będę zdradzał, bo warto ją odkryć zupełnie samemu, powiem jednak, że jest skonstruowana bardzo inteligentnie. Niesamowicie wciągająca, pełna zwrotów akcji, z bardzo dobrze dawkowanym tempem. Mamy momenty pełne akcji, których pisanie Bester świetnie opanował, mamy też wyciszające i spokojniejsze. Złota proporcja została zachowana. A dzięki znajdującym się w tekście retrospekcjom i innym smaczkom, możemy stopniowo odkrywać całą tajemnicę, co tylko jeszcze bardziej wzmaga ciekawość. Do tego oczywiście solidna dawka besterowskiego humoru. Czego chcieć więcej? Żeby nie było, że wymieniam same zalety... Wad jest stosunkowo niewiele, jednak z całą pewnością wspomniałbym przy nich o miejscami dosyć ubogich dialogach. Nie jest to na szczęście czynnik, który jakoś bardzo przeszkadza w czytaniu, niemniej jest to wciąż rzecz, którą dało się zrobić lepiej. Szczególnie rzucało się to nieprzyjemnie w oczy, jeśli weźmiemy pod uwagę doskonałe opisy, którymi raczył nas Bester. Z kolei stronę techniczną pominę milczeniem, bo spędziłem przy niej dobrych kilkanaście godzin i dokonałem dobrych kilkuset poprawek, bluzgając przy tym niemiłosiernie, a pewnie wciąż przegapiłem jedną trzecią tego, co było do zrobienia... bo ewentualne błędy zrzuci się na korektora, zamiast na autora. Generalnie rzecz biorąc, mimo iż część elementów to nie moje klimaty (human, sci-fi), to jednak opowiadanie czytało mi się naprawdę bardzo przyjemnie i gorąco je polecam. Z kolei końcówkę uznaję za absolutnie rewelacyjną, szczególnie jeśli tuż po przeczytaniu wbijecie sobie na YT i puścicie piosenkę, której słowa znajdują się zakończeniu. Efekt nieziemski! Znakomicie dobrany utwór, po prostu 11/10. Zatem raz jeszcze - polecam przeczytać, naprawdę warto.
    1 point
  15. Kolejny bazgroł: https://cahandariella.deviantart.com/art/Isleen-and-Lasair-751617501
    1 point
  16. Szybki art pod mój debiutancki fanfik pt. Zapomniany Księżyc (jest na forum c:) Zrobiłam również efekt glitchu pod ten art UWAGA! OBRAZ GROŹNY DLA OSÓB Z EPILEPSJĄ!
    1 point
  17. No niestety miałem strasz mało czasu wolnego, i dalej będę miał. Ale udało się. Więc obecnie można powiedzieć że jesteśmy w połowie naszej historii, jeśli miałbym podzielić całość na działy, to pierwszy kończymy rozdziałem "koniec" A drugi tym. Więc zapraszam na finał naszych problemów z demonami. 19 rozdział ,,W mroku piramidy“
    1 point
  18. A co mi szkodzi... Linux Mint ze środowiskiem graficznym MATE, Window$ (jakikolwiek) się może schować. Mam zainstalowane Variety dzięki czemu mam fajny zegarek w prawym dolnym rogu, a tapeta zmienia się co 10 sekund, mogę też sobie ją zmienić ręcznie (jest ich około 20). Głównie celowałam w cute skarpetki, ale ostatnio dodałam parę obrazków gdzie widać całą postać. Zmieniłam też ikony, foldery na obrazki z Eromanga Sensei, Firefox na Konatę Izumi...
    1 point
  19. „Lekcja” to konkursowy wiedźmofik, który najbardziej mi się spodobał. Główna bohaterka to cudna paskuda, do której natychmiast zapałałam sympatią między innymi z powodu bezbłędnych odzywek, którymi rzuca zarówno w czasie walki, jak i rozmowy z pewną irytującą staruszką. Rozbawili mnie może nieszczególnie oryginalni, ale świetnie wykreowani wieśniacy i ich stylizowane wypowiedzi. Roześmiałam się też przy bidnej sołtysce, której stworzenie z pewnością przyniosło Malvagio sporo złośliwej satysfakcji. Poza tym w opowiadaniu jest zarówno sporo walki (w końcu mamy do czynienia z bohaterką zawodowo zajmującą się eksterminacją potworów), jak i ciekawych dialogów. Dodatkowo pojawia się pewna znana już czytelnikom fików Malvagio postać, tym razem przyjmująca formę pojawiającej się w dziwnych miejscach babuni. Naprawdę podoba mi się pomysł na stworzenie postaci i późniejsze dopasowywanie ich do różnych fików, od space opery do opowiadań w wiedźmińskich klimatach. Podziwiam kreatywność i czekam na więcej.
    1 point
  20. Jeśli mogę spytać, charakter kucyka pokrywa się z Twoim czy jest zupełnie inny? A poza tym ciekawy post, na pewno dodam coś o swoim kucyku, bo na razie pozostaje sama postać z awataru :p
    1 point
  21. Myślę, że warto wspomnieć też o bugbear'ach. Jeden taki pojawił się w setnym odcinku "Slice Of life", aczkolwiek musi być to cała rasa (nie pojedynczy osobnik), gdyż oficjalna mapa Equestrii daje im dosyć spory teren na północnym wschodzie: Zalety: -4 chwytne ręce -zdolność lotu -siła pozwalająca niszczyć budynki -wytrzymałość pozwalająca na walkę z całym m6 -żądło Wadą jest natomiast raczej niezbyt duży intelekt, gdyż przedstawiony osobnik zachowywał się jak dzika bestia. Poza tym na mapie nie ma widocznych zabudowań należących do tej rasy. Jednakże zwierzaki Fluttershy potrafiły czytać książki, więc w tym uniwersum każdy gatunek może mieć dominujący intelekt. Poza tym posiadanie przeciwstawnego kciuka świadczy o byciu rozwiniętym gatunkiem (choć jak patrzę na ludzi, to mam wątpliwości). Mieszkać mogą natomiast w jaskiniach, które od środka muszą wyglądać jak ule.
    1 point
  22. 1 point
  23. harwicks-art d-tomoyo LeoKatana
    1 point
  24. Vincher ChaosAngelDesu Colourstrike mauroz
    1 point
  25. Aha! Sorry, przeoczyłem! Wydaje mi się, że to przez kryzys czytelnictwa - coraz mniej ludzi ma czas o ochotę, by czytać. Tak, tak! Rysuję, pisałem już o tym, jak na razie to są szkice. Opowiadania pisałem, ale jeszcze nie o tematyce ponies, wpadnę na coś w przypływie weny, to na pewno dam znać. Pozdrówki
    1 point
  26. Uwierz mi, może. Poza tym ciężko kucyki określić mianem hobby lub pasji. To tylko coś, co się lubi. Hobby może być pisanie, rysowanie, ale nie samo oglądanie serialu. A bronies kojarzą się ludziom z bandą niedojrzałych facetów, noszących dumnie fedory oraz pasy cnoty z przypinek. Ogółem fandomy przyciągają takie jednostki i chyba wolę naszych swojskich piwniczaków niż nastoletnie yaoistki z fandomu Pottera. Na zadek Celestii Tylko nie miłość i radość! To prawda. Ja widuję bronies w realu. A i zdarzało mi się słyszeć o nich wspaniałe historie od osób spoza fandomu. Np. o gościu, który wyciągał figurki z blind bagów na lekcjach angielskiego i się nimi bawił. W liceum. Chyba obok Skajsplota i Lemura jestem najlepszym trapem fandomu. Z tą różnicą, że ja tak naprawdę jestem samicą. I jeszcze niech zostawiają konstruktywne komentarze. Nawet jeśli Bogowie poskąpili im talentów, to skomentować mogą. I to czymś więcej niż "fajne". Wiele inicjatyw zdycha przez brak odzewu. Chociaż setki ludzi oglądają/czytają/słuchają. Ale podzielić się swoimi wrażeniami, to już się nie chce.
    1 point
  27. Ja ze swej strony daję od siebie tyle miłości i radości ile mogę każdemu fanowi i każdej fance kucyków! Dzięki temu forum możemy też wspierać zalęknionych i uciśnionych, ukrywających się, zawstydzonych Bronich i Pegasis! A jak się wścieknę, to zorganizuję jakiś ponymeet i przekonamy się ile jeszcze ludzi tym żyje! Widziałem dokument o Bronies i niektórzy z nich faktycznie wyglądali jakby wyszli z wieloletniej wegetacji Jednak, gdy potwierdzali, że pasja do kucyków sprawiła, że wyszli do ludzi i uznali, że warto żyć w fandomie w realu, tworząc i jednocząc się z innymi, to można pokusić się o twierdzenie, że MLP zadziałało na nich niejako terapeutycznie! <> BTW.: O tyle jestem skłonny się zgodzić z Cahanem, że naszą słabość winniśmy przekuć w siłę: zamiast tracić czas i energię na smętki, wykorzystać ten sam potencjał na stworzenie czegoś konstruktywnego dla ratowania fandomu! Rysujcie arty! Piszcie opowiadania! Piszcie piosenki! Twórzcie animowane parodie! Zgadujcie się na ponymeety! NIECH SIĘ DZIEJE K...A FANDOM! Moja Rainbowka chce Wam zrobić BIG HUG:
    1 point
  28. Czyli ustawa jest dobrze napisana i spełnia swoje założenia. Internet to wrzód na dupie dla struktur totalitarnych pokroju EU.
    1 point
  29. 1 point
  30. Jeden z fanfików konkursowych. Co prawda jego recenzję już wyklepałem, ale dodam też coś tutaj. Ot tak, żeby ładniej wyglądało. Beware the spoilers! W telegraficznym skrócie - fanfik jest bardzo dobry. Główna bohaterka to prawdziwa zołza - trudno ją polubić. Jednocześnie nie sposób jej nie znosić - wie czego chce i dąży do tego. Bardzo ładny obraz wyrachowanej egoistki i to doskonale wykreowanej. Na szczęście autor postanowił nie ułatwiać jej życia, dzięki czemu w fanfiku będzie miejsce i na rozbudowane sceny walki, i na rozmowy z nierozgarniętymi wieśniakami, a nawet trafi się tajemnicza postać, która dodatkowo postanowi wiedźmie zatruć życie. Na dodatek robi to z pomysłem! Forma, jak zawsze u Malvagia stoi na najwyższym możliwym poziomie, a czytanie opowiadania jest prawdziwą przyjemnością. Mogę spokojnie polecić jego lekturę.
    1 point
  31. 1 point
  32. Dzisiaj kupiłem. Kolejna zdobyta
    1 point
  33. Jestem za opcją numer 2. Po części z tych samych powodów, co Cahan, ale także dlatego, że jak pokazuje historia, obecnie budowa kucowego forum od nowa się nie opłaca, a ta część konkurencji, która jeszcze istnieje, ledwo dycha.
    1 point
  34. Głosuję na opcję nr 2. Zostawić jak jest. Czemu? Bo tak zabijemy mnóstwo tematów, w tym dział opowiadań. Żeby autorzy otrzymywali nowe komentarze, to musieliby zakładać nowe tematy, ale wielu z nich już nie ma w fandomie.
    1 point
  35. Nie ma możliwości przeniesienia bazy danych użytkowników do nowego forum? Wtedy możnaby było zachować konta a forum byłoby nowe. Z resztą z ponowną rejestracją jest taki problem że będzie można się podszyć pod kogoś rejestrując się na kogoś starą nazwę.
    1 point
  36. Ha! Gdyby Hasbro miało wykorzystać jej pełny potencjał to skończyłoby się kucykowym armagedonem! Albo przynajmniej sporej wielkości awanturą Jeśli przesadzam to tylko trochę. Kto by nie chciał...
    1 point
  37. Sunset, Sunset, Sunset... Moja miłość, moja piękność i mój ideał. Tyle jeśli chodzi o moja ocenę Ta zmiana nie przekonuje nikogo. Hasbro musiało jednak wymyślić coś, dzięki czemu cały film skończy się happy endem. Brohoof /) Czyli tylko mnie przypomina ona uwodzicielskiego sukkubusa? Okej, dziwny jestem....
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...