Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 07/01/18 we wszystkich miejscach

  1. No i pozamiatane. Co prawda prac nie pojawiło się aż tak dużo jak miałem nadzieję, ale za to zamiast ilości postanowiliście pójść w jakość. Nie pamiętam konkursu w którym najniższą oceną było 7. Dostarczyliście mi dużo dobrej rozrywki i mam nadzieję, że te opowiadania zostaną opublikowane po konkursie w osobnych tematach, ponieważ zdecydowanie zasługują na to, by dotrzeć do szerszego grona odbiorców. No i trafiła się nawet perełka! Dodatkowo cieszy mnie fakt, iż pojawiły się nowe nicki, obok starych i sprawdzonych uczestników. Zatem nie przedłużając oczekiwania przystępuję do ogłoszenia wyników. I miejsce - Youkai20 z opowiadaniem "Acting Out" (Perełka!) II miejsje - Sun z opowiadaniem "Grave Plate" III miejsce - Vetch del Puff z opowiadaniem "Flutterbad" Standardowe recenzje możecie przeczytać tutaj. Serdecznie gratuluje wszystkim uczestnikom konkursu i czekam aż opublikujecie swoje opowiadania w dziale ogólnym. No i naturalnie życzę dużo komentarzy!
    5 points
  2. W naszym świecie wiele wierzeń czy też pasji nie jest akceptowanych przez tzw. "normalnych" ludzi. Doskonałym przykładem jest chociażby oglądanie MLP czy też... słuchanie disco-polo. Bo ile młodych osób nie wyśmieje tej "muzyki dla wieśniaków"? A no właśnie. Powstaje pytanie, jak z tym sobie radzić? Ignorować, czy delikatnie starać się wytłumaczyć, że nie ma w tym nic złego? Czy wy macie jakieś pasje lub przekonania których nie akceptują inni? A może znacie takie? Zapraszam do dyskusji i brania udziału w ankiecie ### Jeśli chodzi o MLP, to wszyscy wiedzą, że je oglądam, ale chyba mają to gdzieś. Ewentualnie uznali, że "szkoda słów". Inną pasją(?) są klocki Lego (składanie sprawia mnóstwo frajdy). Gdybym miał większy pokój, na pewno sprawiłbym sobie jakiś większy zestaw z Gwiezdnych Wojen. Niestety nie mogę sobie na to pozwolić
    4 points
  3. Miałam chwilę czasu oraz commission do zrobienia Oto owoce mojej pracy
    4 points
  4. Dodałem opcję wielokrotnego wyboru, zmieniłem końcówkę pierwszego pytania oraz dodałem trzecią opcję w pytaniu dotyczącym opowiadania. Dzięki za sugestię Dzięki Bo nimi jesteśmy Gdybyśmy byli: "100% testosteron, dorosły samiec alfa, prawdziwy twardziel, mąż, ojciec i katolik"... zapędziłem się. Tak czy inaczej, gdybyśmy byli "dorośli", to byśmy tego nie oglądali.
    3 points
  5. Całkiem ciekawy temat, ale ankieta jest niedopracowana. Po pierwsze nie ma możliwości zaznaczania dwóch odpowiedzi, a w niektórych przypadkach przydałaby się. Po za tym co to znaczy "inni"? Najbliższe otoczenie? Mieszkańcy miejscowości? Ogólnie ludzie? Co do opowiadania, to też bardzo zależy od jego charakteru i jakości.
    3 points
  6. Świetna ankieta! Na ten temat można by długo rozprawiać. Ja ze swej strony napiszę tyle, że doskonale rozumiem co oznacza mieć ekscentryczną pasję, której nie rozumieją inni i nigdy nikogo nie wyśmiewam, ani nie potępiam za to, co kochają Jeśli chodzi o MLP to rozmawiałem o tym czysto teoretycznie, nie przyznając się do bycia Bronym, z różnymi znajomymi i przeważnie mają do tego negatywny stosunek. Uważają dorosłych fanów kucyków za duże dzieci, najdelikatniej mówiąc. Pisałem już kiedyś o tym na forum, że to może wynikać z tego stereotypu bycia "silnym samcem", który jest odważny, dominujący i zaradny życiowo. W naszej kulturze nie jest dobrze postrzegane okazywanie jakichkolwiek uczuć i przejaw wrażliwości ze strony mężczyzny, co uważam za głupie i złe mniemanie. Moi koledzy z obecnej pracy lubią godzinami rozprawiać o samochodach, kobietach czy piłce nożnej. Ja nie mam nic przeciwko - też jestem dorosłym, heteroseksualnym facetem, ale mam szersze spektrum zainteresowań i cenię różne formy wyrażania piękna: w książkach, filmach, sztuce, czy też w kreskówkach. W każdym z nas jest jakiś dziecięcy pierwiastek. Nie ma w tym nic złego, bo dzieci są szczere, radosne, bardzo kreatywne i mające bogatą wyobraźnię - dopiero w toku edukacji i wychowania ta kreatywność jest zabijana . Problem natomiast zaczyna się wtedy, gdy ta sfera dziecięca całkowicie dominuje życie dorosłego i faktycznie jest on człowiekiem zamkniętym we własnym świecie i unikającym trudów życia. Ale nie rozpisujmy się o tym, co było wałkowane 1000 razy. <> Podam przykład nierozumianej przez innych pasji: Uwielbiam grać w pokera - wersję texas hold'em. Gram od lat i jest to dla mnie przede wszystkim gra strategiczna i psychologiczna, a nie tylko losowa. Zgoda - czynnik losowy bierze w niej udział, ale nie jest najważniejszy. Moim marzeniem jest pojechać do Czech na prawdziwe turnieje pokera, a nie tylko grać przez internet (zresztą granie za pieniądze w naszym kraju ciągle jest nielegalne! ) NO I KREW MNIE ZALEWA kiedy ludzie mówią "to hazard!", "zbankrutujesz i wpadniesz w długi!", "nie graj w to!" W tę grę trudno byłoby się wciągnąć jak w ruletkę i grać kompulsyjnie aż się przegra wszystko! Wielu zawodowych pokerzystów twierdzi, że gra wymaga planowania, strategii, logicznego myślenia, podejmowania odważnych decyzji pod presją. Pokerowe turnieje potrafią trwać ok. 12h dziennie przez kilka dni i ktoś, kto by grał impulsywnie i brawurowo natychmiast by odpadł i liczenie w tej grze wyłącznie na szczęście jest kardynalnym błędem. Większość ludzi kojarzy POKER = HAZARD = ZŁO i za wszystkie skarby świata nie dadzą sobie wytłumaczyć, że jest inaczej niż myślą. Czuję się już bezsilny! <> Każdemu dorosłemu, który lubi zbierać zestawy Lego ja się wcale nie dziwię! <> Poza tym ja obecnie cholernie lubię kolekcjonować pluszaki wszelkiej maści...
    3 points
  7. Witam wszystkich forumowiczów. Myślę, że najwyższa pora ogłosić coś, co w mojej głowie siedzi już od dawna, a co odwlekałem z różnych powodów. Chcę zrobić film dokumentalny o nas, o Bronies (i Pegasis). Jest to od kilku lat moim marzeniem, które pozostawało przez długi czas poza moim zasięgiem, jednak teraz czuję, że z Waszą pomocą może mi się to udać. W polskim internecie jest trochę materiałów na temat naszej społeczności, jednak każdy z nich według mnie ma jakąś ułomność. Są to różne niedoskonałości jak spłycenie tematu, słaby research, nieodpowiedni dobór osób itd. Oczywiście to wszystko moje odczucia i ktoś może mieć inne, ale jak dla mnie nie ma w polskim internecie żadnego materiału w jakiejkolwiek formie, który satysfakcjonowałby mnie gdybym był osobą z zewnątrz i chciał dokładnie dowiedzieć się jak nasz fandom wygląda, jak działa, jacy ludzie w nim są, czym tak właściwie na co dzień zajmują się Bronies w swoim życiu i jak przynależność do tej społeczności oddziałuje na ich życia. Przy okazji bardzo mało miejsca poświęca się początkom fandomu w Polsce. W większości materiałów jakie sprawdziłem odklepano standardową formułkę o odpowiedzialności Lauren Faust za sukces serialu, który porwał nie tylko ludzi z grupy docelowej i to tyle, a uważam, że historie z początków fandomu, kiedy to pierwsi Bronies pojawili się na chanie Polfurs i totalnie randomowych forach w internecie skąd przenieśli się na nowopowstałe FGE i dalej w inne zakątki internetu, gdzie zaczęły powstawać fora jak MLPPolska czy grupy na fejsie, a także pierwsze ponymeety gdzie zawiązywały się pierwsze znajomości to ciekawe historie, które również zasługują na opowiedzenie. Geneza Sam nie dam rady z tym projektem, dlatego zwracam się do was o pomoc. Potrzebna jest mi każda para kopyt. Poszukuję osób, które chciałyby wystąpić w tym filmie. Część czytających ten temat prędzej czy później otrzyma ode mnie wiadomość z zaproszeniem do udziału, ponieważ mam swoją prywatną listę osób, które chciałbym zaprosić do wystąpienia w tej produkcji, bo są ważne do opowiedzenia pełnej historii, ale to nie wystarczy, dlatego poszukuję osób, które wypełniłyby pola, których nie jestem w stanie zapełnić tylko osobami, które znam. Wszystkich chętnych proszę o zgłaszanie się na maila [email protected], gdzie ustalimy szczegóły. Jeżeli chodzi o wsparcie inne niż wystąpienie przed kamerą, to przyda mi się wszystko. Nie pogardzę pomocą przy montażu, sprzęcie, kontakcie z jakimiś ludźmi, fajnie byłoby też, gdyby ktoś zechciał być konsultantem i oceniać film na etapie produkcji i wskazywać, czy przypadkiem nie oddalam się od tematu, jestem nieobiektywny itd., naprawdę wszystko co może mi pomóc będzie przeze mnie docenione. Wszystkie chętne osoby zapraszam do wysłania wiadomości na wyżej podanego maila.
    2 points
  8. Strzelanina w Grave Plate! Wredna szóstka wywołała awanturę na środku miasta, która zakończyła się interwencją szeryfów. Doszło do trwającej kilka minut wymiany ognia, w której zginął jeden z szeryfów a kilku odniosło rany. Ucieczka bandytek zakończyła się potężną eksplozją, która obaliła ścianę Saloonu. Tylko u nas, w Plate News! Gazeta zamieściła całkiem trafny opis tego co się wtedy wydarzyło. Brakowało w nim jednak kilku szczegółów, które widziałem na własne oczy. Posłuchajcie. Oto prawdziwa historia strzelaniny w Grave Plate
    2 points
  9. Bardzo lubię Sea Swirl ze wgd. na jej cutie mark i dresing, więc może i wcisnę Lyre (Bon Bon pewnie się wprosi xd) Edit @Triste Cordisdigital czy traditional? Bo jak digital to zrobię taki nieco bardziej wypasiony art bo planuję ćwiczyć background
    2 points
  10. Czekaj, co? Dostałem 7/10? Spodziewałem się konkretnego lania za tekst, który jest ukończony na siłę (dosłownie kilkoma zdaniami). Tak tylko zaznaczę, że: 1. Musiałem zrezygnować z kilku rzeczy (Luna serwująca Twilight pewien sen, dłuższa rozmowa z przyjaciółkami czy nieco inny finał) 2. Zakończenie miało być bardziej rozbudowane (więcej dialogów, opisów etc.) 3. Miałem kilka pomysłów na uzasadnienie działań Twilight, ale nie zdążyłem wybrać ani jednego :/ Trzeba to dokończyć i wrzucić na forum A tak w ogóle to gratuluję zwycięzcy oraz cieszę się, że pojawiły się nowe "twarze".
    2 points
  11. Wyniki? Fajno. Pora zerknąć. No dobra, przyznaje, jestem zaskoczony. Aczkolwiek wynik uznaję za zasłużony. Trochę szkoda, że nie stanąłem na szczycie, ale widać pojawiło się dzieło lepsze. Najważniejsze jednak, że się podobało. Dziś fik ląduje w dziale z własnym tytułem, wątkiem i włączonymi komentarzami. I gratuluje wszystkim na podium, a już zwłaszcza zwyciezcy.
    2 points
  12. Chciałam kolejną zwierzęcą postać i dostałam Fajno. Chociaż też nie przepadam za chomikami, to jednak taki animowany w ołwerłoczowym stylu wygląda uroczo. Chociaż nie powiem, wolałabym kota XD albo królika chociaż bądź szczurka, skoro już takie laboratoryjne zwierzę. Cieszę się, że to jest kolejny tank, a nie dps, jego skille póki co wyglądają szalenie, ale jak to będzie okaże się w grze. Nie sądzę by był tak op jak większość płacze (skoro według nich Bagieta i Moira są OP to tym bardziej nie wierzę ) Ponoć ten chomik nie mówi, co mnie nie cieszy, bo skoro Winston, jako goryl, może mówić, to czemu chomikowi nie można było tego zrobić? Goryl może i człekokształtny jest, ale to dalej irl byłoby niemożliwe, tak samo jak i chomik, więc nie widzę sensu by nie dawać mu możliwości mowy. Chociaż popiskiwanie może być urocze, ale się zobaczy w grze, bo na PTRze nie gram. Co jeszcze chciałam dodać? Nie wiem jak na zagranicznych forach/grupach, ale zauważyłam, że Polacy mają ogromny ból tyłka o tą postać, bo według nich jest "zbyt urocza na OW". Zbyt urocza na OW. A D.Va czy inne śliczne panienki już nie? XD OW nigdy nie był i nie będzie mroczny, a jak oni widzieli krew i flaki (autentyczne słowa) w cinematicu z Reinhardtem to niech przestaną brać grzybki...albo niech biorą dalej, to może w chomiku też zobaczą jak wypruwa wrogom flaki Od początku OW jest kolorowy i wesoły, mimo ciężkiej tematyki, jak chcą samych "badassowych żołnierzy" to niech idą pograć w jakieś BFy czy CoDy. Albo jakieś inne wojskowe gry, a nie OW, który od początku jest robiony kreskówkowym stylem. Jeden z powodów czemu OW jest taki ciekawy i fajny to różnorodność bohaterów, a postać chomik, w tym uniwersum bardzo mocno się wyróżnia.
    2 points
  13. https://www.deviantart.com/epicrainbowcrafts/art/Vinyl-scratch-with-faux-fur-comission-plush-483071016 Warto wydać na swojego ulubionego pluszaka 377 funtów. 45 cm
    1 point
  14. W przypadku tysiąca granie na wysokie stawki byłoby szaleństwem. To czysto losowa gra ( jak się zna zasady i podstawy rachunku prawdopodobieństwa ). Poker nie jest grą losową, a w dużej mierze psychologiczną, dlatego pieniądze odgrywają kluczową rolę.
    1 point
  15. @Grzegorz_NikodemAle wiesz, że można grać na dosłownie grosiaki? Bo kto powiedział, że stawki muszą być wysokie? Gdy byłem młodszy grałem z kumplami np. w tysiąca. Każdy przychodził z garścią monet i zabawa była przednia. W najgorszym wypadku można było przegrać co najwyżej najtańszego lizaka. Dziewczyna gracz to skarb! Ja niestety nie znam żadnej, a szkoda, bo miło by było pogadać o swojej pasji.
    1 point
  16. Zawsze możesz spróbawać- co szkodzi? ^^ Przypomniałeś mi żeby ściągnąc w końcu lineart Evehly i zrobić tego collaba xd
    1 point
  17. Patrzę i nie wierzę. No patrzę i nie wierzę. Po pierwsze - Hiszpania dostała z Rosją w karnych (no i komu tu teraz kibicować? Może Chorwacji?). Po drugie - to ja jestem na miejscu pierwszym w tym konkursie? Kurka wodna, naprawdę się nie spodziewałem! Sądziłem, że nie dostanę się nawet na podium, takie fajne prace nadeszły, a tu proszę, jaka niespodzianka. I jeszcze ta ocena. Bez narzekania na dialogi (!), bez zbytniego kręcenia nosem na opisy i stylistykę. Po prostu "Perełka" i już? No.... powiem szczerze - wydawało mi się, że nie mam żadnych szans z "Grave Plate" czy "Twilight to sucz!" (czyli moim prywatnym faworytem). Sądziłem, że w recenzji przeczytam raczej, że Applejack jest "niewiarygodna", że trudno zrozumieć jej zachowanie i motywy; (po)lubić ją. Lub też: "mieszkanie" w sierocińcu tak nie wygląda (a bo ja wiem jak wygląda?). Albo chociaż, że część I jest przy drugiej co najwyżej "biedna", a i dialogi w obu jakieś takie drętwe... Słowem, coś w stylu "bardzo dobrze 2/10". Huh, najwyraźniej znów (który raz ja już piszę te parę słów?) się pomyliłem. Cóż, jednak opłacało się ślęczenie nad "Acting out" aż do terminu oddania prac (nawiasem mówiąc - nawet tytuł tego fanfika zmieniałem wielokrotnie. Od prostego "Furia", przez "Zielone Piekło" i kilku kolejnych, aż do finalnego). Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko pogratulowanie pozostałym uczestnikom - tak jak już wspomniał @Dolar84 , wszystkie prace są naprawdę dobre, widać, że wciąż są osoby, którym się, kolokwialnie nieco mówiąc, "chce". A podobno "fandom/serial/forum/ umiera"... Ode mnie to w tym momencie tyle. Pozdrawiam. BTW - a jednak coś dodam - dzięki za tak szybkie wyniki, prac mimo wszystko kilka nadeszło, a ich długość była spora. Naprawdę fajnie, że nie musieliśmy czekać paru tygodni. No to teraz czekam jeszcze "tylko" na wyniki Oskarów, tłumaczenie "The Life and Times of a Winning Pony" (którego delikatny wpływ czuć w "Acting out", dzięki postaci Blossomforth) oraz "Background Pony", dokończenie Aleo he Polis! (BŁAGAM! ), a wówczas... piekło chyba zamarznie.
    1 point
  18. Serwer pozostaje dalej zamknięty. Próbowałem dziś opłacić serwer jednak tym razem wystąpił problem po stronie usługodawcy. Po zalogowaniu na konto serwer nie pokazuje się na liście i nie mam go jak opłacić ( a jeszcze wczoraj sprawdzałem i był jako "Nieopłacony"). Problem został zgłoszony już do supportu. Przepraszam i proszę o cierpliwość.
    1 point
  19. Może, ale jednocześnie trzeba pokazać innym, że nie ma w tym nic złego. Każdy ma w sobie trochę dziecka dopóki nikt nie szkodzi tym innym nie ma w czymś takim absolutnie nic złego ^^ Co do ankiety to jest naprawdę fajna, a co do pasji, które nie zawsze są akceptowane, to u mnie niestety padło na gry komputerowe, zainteresowanie wirtualnym światem i tym podobne. Na szczęście z czasem jest z tym coraz lepiej, ale na początku teksty w stylu ,,baba powinna siedzieć w kuchni a nie psuć ludziom rozgrywkę" były na porządku dziennym, no chyba, że tylko ja mam ,,szczęście" ciągle trafiać na takich ludzi. Żeby zostać niezaakceptowanym nie wystarczy nawet pasja, a czasami tak trywialne rzeczy jak choroba, problemy psychiczne (mam na myśli rzeczy typu anoreksja, depresja, schizofrenia) czy nawet mniejsza ilość pieniędzy czy gorszy styk ubierania. I tu powstaje jedno zasadnicze pytanie. Dlaczego są rzeczy ,,normalne" i ,,nienormalne" zamiast rzeczy zwyczajnych i powtarzalnych oraz rzeczy nietypowych i na swój sposób wyjątkowych. Bo czy odmienne od innych myślenie i pasje, to coś dziwnego? Niestety, dla wielu ludzi tak
    1 point
  20. Najlepsza, a na pewno najbardziej porąbana paczka "od widza" w historii jego kanału
    1 point
  21. Wysłałem papiery na obsługę mi-24 itp. Niech się dzieje wola nieba...
    1 point
  22. Fajny temat, bardzo obszerny. Ja nie pucuję się z tym że oglądam Ponies. W bliskim otoczeniu mam osoby które gdyby się o tym dowiedziały z pewnością nie atakowały by mnie, co najwyżej byłby to temat do drwin. W pracy z kolei i tak nie mam najlepszej opinii, uważają mnie za dziwaka i alkoholika, a jeśli doszło by do tego że lubię bajki o kolorowych zwierzątkach to zabili by mnie śmiechem. Dlatego nie, nie mówię o tym głośno, chociaż ukrywanie się z tak błahą sprawą jak zainteresowanie kreskówką jest chyba bardziej dziecinne niż jej oglądanie. Generalnie nie mam żadnych pasji, hobby i tym podobnych. Ale jestem uprzejmy w stosunku do osób zajmujących się rzeczami które dla mnie wydają się dziwne, również takimi które w naszym społeczeństwie uchodzą za "głupie", "infantylne" czy "zjebane". Kiedy pracowałem w Belgii usłyszałem od jednego polaka bardzo mądre słowa i są one swego rodzaju drogowskazem w moim życiu - "nigdy nie będziesz w czyjejś głowie". Prosty przekaz - powierzchownie nie dojdziesz do tego dlaczego człowiek robi to co robi i jest jaki jest, bo nie wiesz tego o nim co on wie o sobie. Dlatego nie atakuję nikogo jeśli ktoś nie atakuje mnie. Nie to żebym każde z zachowań czy zainteresowań darzył estymą, ale tak długo jak kogoś pasja nie działa na czyjąś szkodę to akceptuje ją. Co do ultrasów w środowisku MLP - wszystko, włącznie z kreskówką, co wpływa pozytywnie na nasz stan ducha wywołuje pewien entuzjazm i u różnych ludzi jest on mniej lub bardziej widoczny. Tutaj również mam szeroki horyzont tolerancji i uprzejmości. Skrajni entuzjaści nie przeszkadzają mi bo potrafię nie zwracać uwagi na ich działania i w dodatku widać że są chętni do rozmów co jest pozytywem w przypadku gdyby chciało się z kimkolwiek pogawędzić. I znowu - tak długo jak przestrzegane są zasady netykiety tak długo nie będę włączał się do tej sprawy. Z drugiej strony - "Co sądzisz o osobach które wierzą w istnienie Equestrii?" - chyba nie ma takich ludzi, albo może ja nie zauważyłem. Jest to ten przejaw skrajności który jest szkodliwy dla samego odbiorcy i mam nadzieje że nikt z nas nie bierze bajki aż tak dosłownie żeby wokół niej układać swoje życie. Fandom to co innego, bo ludzie z którymi spędza się w nim czas są rzeczywiści i namacalni, przez co realnie mogą wpływać na nasz los. Przywiązanie do osób jest zdecydowanie normalne i zdrowe, z kolei przekładanie fikcji nad rzeczywistość jest niepokojące. "Napisałeś opowiadanie ze świata MLP. Dałbyś je do przeczytania rodzicowi lub rodzeństwu?" - na szczęście nie piszę... "#kopycio!" - zdecydowanie kopycio. Sorry za tą dygresję ale też lubię. Na jakich stawkach gracie? Ja to raczej bawię się w grę - w moim towarzystwie gramy zazwyczaj od wkupna za 10zł, z tym że nie ma ograniczenia i można za więcej i dowolną ilość razy.
    1 point
  23. 1 point
  24. Dzisiaj są tworzone utwory które moją uwagę przyciągają, ale jednak jest sporo zabiegów, które sprawiają, że promowane utwory w radiach i na youtubie są tworzone w bardzo podobny sposób i nie są pociągające (dla mnie). Mówiłem, o promowanych utworach, bo niezależni artyści oczywiście są, ale jednak biją drzwiami i oknami utwory z radia oraz z youtube. Możliwe, że jakiś zalążek narzekania wywołuję w tym temacie, bo nie lubię nadmiernej elektroniki, rapu, hip hopu oraz reggea (mimo to, mam pewne wyjątki). Jednak patrząc jak dzisiaj utwory są tworzone, to ... znacząca różnica jest. Można to uznać, że różnorodność, bo teraz electro-pop jest w kwiecie wieku, a czasy rocka, rock-popu czy popu z większą dozą instrumentów odstępują miejsca. Ja nie sądzę, że to różnorodność, bo po prostu słysząc nowy utwór czuję, że tembr, momentami rytm i barwa piosenki jest bardzo zbliżona do tego co słyszałem niedawno w innej nowej piosence. No ale moje zdanie tak czy siak.
    1 point
  25. Ciekawy pomysł, ciekawe czy wypali. Jeśli tak, to mam nadzieję, że pojawi się tu link do niego Also...
    1 point
  26. Twój plan jest naprawdę dobry i z całego serca życzę ci żeby wyszedł jak najlepiej Możesz mi na priv napisać dokładnie jakich osób i do czego potrzebujesz. Może znam odpowiednie osoby a może i sam pomogę
    1 point
  27. Rozumiem twoje obawy. Jeśli jakoś cię to pocieszy, to ten film nie będzie jakimś hitem w sieci. Będzie wrzucony na nowoutworzony kanał, więc bez bazy subskrybentów mogę liczyć na tyle wyświetleń do ilu osób uda mi się dotrzeć z promocją, więc całość zamknie się w małej liczbie kilku tysięcy jak dobrze pójdzie. To nie będzie tak popularny film jak ten od Filipowicza "Bronies: duzi fani małych kucyków", który ma ponad 80k wyświetleń. Szansa, że ktoś znajomy znajdzie ten film jest raczej mała. Ten film nie będzie raczej arcydziełem kinematografii dokumentalnej, w końcu obiektywnie jestem nowicjuszem, który pierwszy raz będzie brać się za długi metraż. Jest kilka festiwali filmów niezależnych do których na pewno zgłoszę swój film, ale to się okaże czy zostanie on doceniony. Oczywiście, że pieniądze są ważne, ale aktualnie nie przykładam do nich wagi. Dla amatora-zajawkowicza nie ma znaczenia czy zwrócą mi się pieniądze wyłożone na produkcję, amortyzacja i inne takie rzeczy. Mam sprzęt, który kompletowałem o własnych siłach, czasem z pomocą rodziców i nie musi on na siebie zarabiać, ma pracować. Mam też sporo oszczędności odłożonych z myślą o kosztach wyjazdów, więc obecnie mogę pozwolić sobie na wyjazdy bez proszenia o wsparcie. Zresztą nie lubię prosić o pieniądze i dopóki film nie wejdzie w taką fazę produkcji, że będę mógł powiedzieć z czystym sumieniem ile jeszcze pracy przede mną i kiedy może być premiera to nie zwrócę się o pomoc, ponieważ różne rzeczy się zdarzają i jeśli z jakiegoś powodu bym nie mógł go skończyć, a wziąłbym pieniądze to moje sumienie by mi nie dało spokoju, dlatego wolę finansować się sam. Przynajmniej póki co. Jeżeli nie mieszkasz za granicą to wolałbym przyjechać ze swoim sprzętem, ponieważ film powstaje w 4K 25 kl/s i łatwiej mi będzie pracować na materiale w całości nagranym tym samym aparatem, ale to ustalimy już na priv.
    1 point
  28. Pytasz co jest nie tak z tym światem. Widzisz, uniwersalną odpowiedzią na to pytanie jest - ludzie. Tak, wiem, są dobrzy i są źli. Są ci, którym chciałbyś za wszelką cenę pomóc i ci, których najchętniej widział byś w płomieniach. I nie oszukujmy się, że nagle każdy jest święty, że ludzkie życie ma jakąś wartość. Jaką wartość ma życie dzieciaka który umiera z głosu w jakimś zapomnianym i nienazwanym przez bogów miejscu? A z drugiej strony kogo to obchodzi? Masz własną rodzinę, własne cele i ambicje, dlaczego miałbyś jakkolwiek przejmować się kimś, gdzieś tam? Ludzie są zarazą. Wirusem, który dostosowuje się do organizmu na którym życie, jednocześnie niszcząc ów organizm wedle własnych potrzeb. Ile jeszcze lat minie zanim wykorzystamy surowce nieodnawialne tej planety? Ile kolejnych zanim zbyt duża populacja ludzka wywoła kolejną globalną wojnę? Tak, wiem, pesymistyczny pogląd paranoika. Ale prawda jest taka, że to ludzie niszczą ten świat. Tego świata nie niszczą kojoty, gołębie czy pingwiny(choć tych ostatnich to jednak bym podejrzewał). Jedyny gatunek który uważa się za sam szczyt łańcucha pokarmowego. Za najlepszy ze wszystkich. Ukojony uczuciem kontroli. Człowiek zawsze musi coś kontrolować. Czy to zwierzęta, innych ludzi czy nawet pojazdy. A potem już tylko więcej i więcej. Mieć, chcieć, używać i zużywać. Pożerając wszystko co świat ma do zaoferowania. Ale nie wyzbywajmy się empatii. To dobrze, że komuś pomagasz. To dobrze że rzuciłeś tą monetę potrzebującemu. Ale w dużym obrazku - czy to cokolwiek zmieni? Ziarnko piasku na nienazwanej plaży. I najśmieszniejsze jest to, że nic w tej kwestii nie da się zrobić. O rzeczach wielkich decydują ci, którzy mają realną władzę. Ci, którzy teoretycznie reprezentują wszystkich pomniejszych, a prawdą jest, że robią to, co oni uznają za słuszne. Dla waszego bezpieczeństwa. I żebyście sobie tym głowy nie zaprzątali. Co najwyżej raz na jakiś czas rzuci się jakiś temat, dzięki któremu człowiek pomyśli, że coś może. BO to przecież łatwiejsze. Edit. Buhuhu, biedaczek Pawc nie może pogodzić się z otaczającą rzeczywistością, jakieś to smutne. Zapominasz kolego, że niezależnie od tego jaką mi wstawisz reputację, faktów nie zmienisz. Z drugiej strony bycie dziecinnym jest zabawne tylko do pewnego wieku, potem staje się naiwne
    -1 points
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...