Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 07/29/18 we wszystkich miejscach

  1. Brawo, zajrzałeś do słownika i nawet sprawdziłeś podlinkowane hasło! To niewątpliwie duży krok naprzód. Jestem pewien, że teraz będziesz do niego coraz częściej zaglądał. I oczywiście, że komentarz odnosił się do pisowni słowa "horda" (btw, wciąż masz błąd w tym wyrazie, sprawdziłem). Jakbym czepiał się znaczenia użytego słowa, wrzuciłbym link do wikipedii. PS. Wierz mi, jakbym miał za dużo wolnego czasu, cały twój fanfik zostałby opanowany przez komentarze i sugestie, tak że ciągnęłyby się i ciągnęły, "wychodząc" poza rozdział. To, że zaznaczyłem TYLKO JEDEN błąd, to oznaka mojego misięniechciejstwa i braku czasu. Aha, zanim powiesz coś w stylu "nie podoba się, nie czytaj" - jakiś czas temu ktoś w pewnym temacie (konkretnie to ty w tym) stwierdził, że nie powinienem krytykować niedokończonego fanfika, bo może w późniejszych rozdziałach zostaną usunięte wady, pojawią się zalety i będzie wysoka jakość. No więc siedzę, czytam i czekam na te usunięte wady, pojawiające się zalety i wysoką jakość.
    5 points
  2. ENG: http://sendvid.com/embed/1ox3stsl PL NAPISY: https://ok.ru/video/722655644380 PL DUBBING: https://sparklesubs.pl/mlpfim/s08e14?mirror=5 *** No i wracamy do szkoły. A w środku mamy nową szóstkę, Glimglama, Discorda i UNLIMITED POWER!
    4 points
  3. Młody krętogłów: Młoda dymówka, która postanowiła wlecieć do zamkniętego pomieszczenia i walić w okno: Chrząszczyk przypominający pszczołę: Motylki:
    3 points
  4. Kiedy siedzisz w domu i się nudzisz. przed i po
    2 points
  5. Te dwa motylki chyba niezbyt zadowolone że im sesję robiłaś xD
    2 points
  6. Witam wszystkich. Wiem, że nowych rozdziałów nie było prawie miesiąc. Musiałem zrobić sobie małą przerwę, by ogarnąć parę rzeczy, ale postanowiłem już wrócić do regularnego wydawania rozdziałów. Oto jest... Rozdział 76: Lawendowa A jak tam z postępami w tłumaczeniu? Tak, jestem już właściwie na półmetku. Jeśli życie pozwoli, do w tym roku skończę tłumaczenie. Mam nadzieję, że będę mógł częściej liczyć na komentarze - także od nieudzielających się tu osób - gdyż to właśnie one najlepiej motywują mnie do roboty i bez nich najpewniej rzuciłbym to w cholerę. Tak więc powoli zmierzam na wschód i wam też życzę wszystkiego dobrego podczas tej podróży. Pozdrawiam i zapraszam do lektury oraz komciania!
    2 points
  7. Naklejka na samochód lojalność 100%
    2 points
  8. Czy przy takim tytule trzeba dodawać coś więcej? Po raz kolejny przedstawiam pracę, którą napisałem z myślą o Moim Małym Fanfiku na FGE - tym razem na temat "Święta Celestia wypędza Nigthmare Moon" (połączony z obrazkiem służącym za okładkę). Mogę chyba zaryzykować stwierdzenie, że ze względu na swoją przynależność rodzajową jest dosyć... specyficzna. Tytuł: Mroczne wygnanie, czyli triumfu nad Nightmare Moon opisanie Tagi: [Oneshot], [Komedia], [Dramat] Obrazek okładkowy: Link: https://docs.google.com/document/d/14x7BTAATxF2iy3eDSlTNEeLDfXla45PKAorYo_FBrLs/edit?pli=1 Opis: Historia zwycięstwa Dnia nad Nocą. Życzę miłej lektury.
    1 point
  9. Po raz kolejny przedstawiam pracę konkursową (XIV edycja Konkursu Literackiego) - tym razem nie zapewniła mi żadnej nagrody, ale uplasowała się tuż za podium. To póki co moje najkrótsze publikowane tu opowiadanie - limit 800 słów swoje robi. Tytuł: Dla zimorodków Tagi: [One-shot], [Miniatura], [Komedia] Obrazek okładkowy: Link: https://docs.google.com/document/d/1QxEFoot0uTjt4l5mTBVb_sax7gNxDfYJ5k2t51dJI9k/edit Opis: Co Fluttershy jest w stanie zrobić dla zimorodków? Życzę miłej lektury.
    1 point
  10. Tytułem wstępu - tym razem mam do zaprezentowania opowiadanie całkowicie świeże, które nie było wcześniej publikowane na FGE, ani nie stanowiło części składowej zamieszczonej na tym forum antologii. W ramach ciekawostki mogę jeszcze powiedzieć, iż mam w planach napisanie jeszcze kilku prac o zbliżonej tematyce (ale bez powiązań fabularnych), co - jeśli dojdzie do skutku - sprawi, że "Pszczoła" stanie się pierwszym opowiadaniem SERII. Jako że jednak chęci to jedno, a rzeczywistość/wena/motywacja do pisania/takie tam to drugie, dopóki nie powstanie kolejna praca, pozostanę przy prostym, znanym i lubianym [One-shot]. Później zawsze będę mógł to zmienić... prawda? Zmiana się powiodła, seria się rozpoczęła! Pszczoła [Oneshot][Dark]: Nie, to opowiadanie nie ma nic wspólnego z "Pszczołami" Madeleine, a jego tytuł nie stanowi żadnej prowokacji. Choć ciekawe, ile osób zajrzy tu, żeby to sprawdzić, heh. Szarańcza [Oneshot][Dark]: Pająk [Oneshot][Dark]: Życzę miłej lektury.
    1 point
  11. Czy tańczyliście kiedyś z herbatnikami w bladym świetle księżyca? Ekhm. Tym razem przedstawiam pracę (moją najdłuższą, toż to niemal 20 stron!) napisaną na ostatnią edycję Mojego Małego Fanfika na FGE (która przeszła jakoś bez większego echa, pewnie z powodu szybkiego zepchnięcia ze strony głównej przez Dzień Celestii). Jej tematem przewodnim był HERBATNIK i to właśnie skłoniło mnie do odświeżenia sobie komediowego stylu, a zarazem przywrócenia do życia postaci, którą stworzyłem kiedyś w innych ramach. W ramach ciekawostek - dlaczego [Huzzah!]? Ano dlatego, że opowiadanie wydaje mi się bardziej "Huzzah!" niż "Tally ho!". Tytuł: Tańczący z Herbatnikami Tagi: [One-shot], [Komedia], [Przygoda], [Huzzah!] Obrazek okładkowy: "Zatańczymy, heh?" Ogromne podziękowania dla Frotterki za stworzenie tego portretu Link: https://docs.google.com/document/d/12_-a7w_mhfyLS-1ocsVR0HmiDbJzfAgAbPEO3vBGY4o/edit Opis: Niezwykła Misja, czyli poszukiwania herbatników w Wielkim Mieście. Życzę miłej lektury. Epic: 1/10 Legendary: 1/50
    1 point
  12. To uczucie, kiedy babcia kupuje dla swej wnuczki naklejki z "My Little Pony: Przyjaźń to magia", a to jej syn najlepiej się orientuje w tym uniwersum
    1 point
  13. Fanfik czytałem dawno temu, jak jeszcze startował w konkursie wiedźmy. Był naprawdę fajny i poczytny. Pomysł na opowieść o początkach fachu, zręcznie przerywaną pytaniami młodych terminatorów wiedźmiego fachu został zrealizowany absolutnie miodnie. O stronie technicznej nie ma co mówić. Pod tym względem fanfiki Rarity to ideał. Zdecydowanie polecam lekturę fanom wiedźmy, jak i tym, którzy wiedźmy nie czytali, bo ostatnia lekcja nie wymaga znajomości kanonu.
    1 point
  14. Nie spodziewałem się, że Discord zrobi Szóstkę w konia. Fajny epizod. No to czekamy na kolejny tego samego dnia. @UszatkaTak jest napisane w drugim poście od dołu
    1 point
  15. Wniosek z odcinka: jeśli twój przyjaciel czuje się pominięty i co chwila podkłada ci kłody pod nogi... przeproś go i nie wyciągaj konsekwencji
    1 point
  16. Pijam tylko herbaty liściaste, czasami zjadam też te liście jak mam ochotę (wiem że to dziwne, ale mi smakują). Smakuje mi herbata mocna. Moje ulubione to: earl grey, czarna z suszonymi wiśniami i rumiankiem, czarna z przyprawami korzennymi (imbir, gałka, itp.) oraz mieszanki zawierające lukrecję, anyż lub piołun. Chętnie próbuję nowych mieszanek z różnymi ziołami. Obecnie suszę sobie wierzbówkę kiprzycę i jestem ciekawa co z tego wyjdzie. Polecam do zielonej herbaty dorzucić zgniecioną truskawkę, bardzo interesujące połączenie.
    1 point
  17. Pribytki (Rosja) ok 60 km od Tambowa. Mamy tylko jedną ulicę.
    1 point
  18. Sorry zapomniałem, że w realu jest friendly fire
    1 point
  19. 1 point
  20. Nie pozostaje nic innego jak w pełni się zgodzić. Rysunek jest ekstra i te rzęsy i w grzywa... na początku przeszkadzały mi... albo nie inaczej... dziwnie wyglądały kwadratowe pyszczki, ale teraz jak się na to patrzy zwłaszcza na ten szybki arcik to jest to świetne i urocze. Bez zastanowienia 10/10
    1 point
  21. Wypadałoby napisać coś na forum, jak się do niego dołączy, prawda? Więc poznajcie moją pszczółkę. (Chętnie nią poerpię!) Imię: Honey Bee (dosł. Pszczoła Miodna) Przezwiska: Bee (zwykle nazywana tak przez swoich znajomych), Humble-Bumble (nazywana tylko przez swojego, ekhm, partnera?); Wiek: Dziewiętnaście lat (19) Płeć: Klacz Status związku W otwartym związku Rasa: Nietoperz-kuc (bat pony) Praca: Brak, zarabiania poprzez bycie utrzymanką (Sugar Daddy, ho-ho) Orientacja: Panseksualna, Panromantyczna Charakter: Bee to miły kucyk otwarty na nowe znajomości. Jest wulgarna i na język łatwo przychodzą jej różne przekleństwa, choć próbuje to powstrzymać, wychodzi to z marnym skutkiem. Ma w sobie coś z perfekcjonisty, i jak już coś zacznie (co przychodzi po dłuuugim czasie), robi to idealnie. Jest dowcipna, ale niektóre jej żarciki mogą kogoś bardziej zażenować, niż rozśmieszyć. Nie ukrywając, jest całkiem mocno zboczona. (Więcej niedługo) Ciekawostki; - Uwielbia miód sam, jak z czymś innym (po prostu żeby był) - Z jakiegoś powodu, podchodzi sceptycznie do wszystkich zebr. - Jej źrenice, wracają do ''kolistego'' kształtu wraz z zmniejszeniem poziomu światła, jak i na odwrót (jak u kota) - Nienawidzi psów. (Więcej informacji będę dodawać z czasem.)
    1 point
  22. Niech ktoś hugnie, bo smuteg :<
    1 point
  23. Rysunki całkiem przyzwoite, ALE Generalnie w dziale zapanował jakiś wirus. Wirus lenistwa, bo nikt nie pisze historii kuca, co zawsze mnie najbardziej ciekawiło i po prostu mogło sprawić, że twoja postać byłaby olśniewająco piękna i najwspanialsza. Fajnie rozwinąć wątki z ciekawostek. Przeczytaj sobie OCki z 2017 minus, bo tam historie były - jedne bardziej sensowne, drugie mniej, trzecie fatalne, a czwarte cudowne i na każdej możesz się sporo nauczyć, a co najważniejsze nabrać doświadczenia.
    1 point
  24. Kolejna nowość na liście fanfików. Postanowiliśmy włączyć do niej również opowiadania, które znajdują się wyłącznie na FGE. Jeszcze nie wszystkie zostały dodane, ale Kredke dzielnie nad tym pracuje. W każdym razie teraz po wklepaniu w wyszukiwarkę listy tagu FGE wyświetlą Wam się wszystkie dotychczas wprowadzone opowiadania z największego polskiego kucobloga. Enjoy!
    1 point
  25. Zawsze mnie zastanawiało... Gdy artyści rysują odstające włosy, to czy robią to na podstawie jakiegoś schematu? Czy bardziej: "No tu trochę pusto to se narysuje włosa" Niby błahostka, a nigdy nie poznałem na nią odpowiedzi Z chęcią dowiem się, czym ty się kierowałaś Co do rysunku no to wiadome, że kozacki i w ogóle 10/10 (to uczucie gdy, ktoś pisze "szybki arcik", a ty byś takiego czegoś w tydzień nie narysował)
    1 point
  26. Ze złoczyńców Disneya to faktycznie Variana lubię najbardziej, choć on to raczej takie zagubione i zranione dziecko niż prawdziwy złol. Mój drugi ulubiony złoczyńca to Once-ler, ale to już nie jest Disney. Poza nimi do moich ulubionych należą: 1. John Silver z Planety Skarbów 2. Hades z Herkulesa 3. Sędzia Frollo z Dzwonnika z Notre Dame Poza nimi lubię też Radcliffa, Zirę, Skazę, Gothel, Maleficent, Izmę, Faciliera i Barbossę.
    1 point
  27. WIPy nad którymi w miarę aktualnie pracuje:
    1 point
  28. Kawa a najlepiej dwie. Dzięki niej jestem w stanie jakkolwiek zacząć dzień
    1 point
  29. Przyznam, że jakiś czas po premierze opowiadania, chyba jeszcze w 2014, rozpocząłem lekturę, ale nigdy nie było mi po drodze z tymże tytułem więc go nie dokończyłem. Czegoś mi brakowało, od samego początku. Myślałem o nim raz po raz, ale wtedy pojawiły się inne kłopoty. Dzisiaj jednak nareszcie mogę podzielić się pełną opinią, gdyż mam za sobą cały tekst, w ogóle, przez ostatni czas powracałem do niego wielokrotnie ponieważ, co zostało już chyba nadmienione, opowiadanie ma swój urok oraz wyjątkowy klimat, przez co trudno o nim zapomnieć Przede wszystkim, jest to ten rzadki przypadek, gdzie wskazuję na dominację dialogów nad opisami, czy to otoczenia, czy emocji, jednakże nie uważam braku dłuższych akapitów za jakąś znaczącą usterkę bowiem bardziej obszerne opisy, czy przystanki mogłyby naruszyć pacing. Generalnie opowiadanie czyta się wartko, lekko, a przy tym ma ono klimat niedługiej animacji, coś jakby odcinek specjalny, ale taki, który się ogląda jedynie o określonej porze, z jakiejś okazji, ponieważ tylko wtedy atmosfera mająca wywołać emocje w pełni rozwija skrzydła. W sumie, to pierwszym moim skojarzeniem były stare animacje świąteczne z kaset VHS, czy krótkie opowieści podejmujące w przystępny sposób problem tego czy bliscy po śmierci idą do nieba, te sprawy. Rzeczy domyślnie skierowane ku najmłodszym, ale takie familijne, nostalgiczne. Dlatego też powierzono główną rolę źrebakowi, Star Dustowi. Strzał w dziesiątkę Jest to z jednej strony typowa postać dziecięca – ze wszystkimi charakterystycznymi naiwnościami, marzeniami oraz dobrodusznością, jak również ciekawością. Jednocześnie jest to postać która z miejsca daje się polubić i której poczynania śledzi się z zaciekawieniem oraz uśmiechem, co również ma znaczenie w kontekście obranych tagów oraz ostatecznego rozwiązania historii. Poznajemy trochę postaci pobocznych, chociaż wybijają się tylko rodzice Star Dusta. Są sympatyczni, czuć, że mają dobre serce i że tworzą zwyczajną, spokojną rodzinę. Po prostu słodka prostota w swej najsilniejszej formie, co należy docenić. Wykonanie jest tutaj bezbłędne. Niemniej tą drugą, zaraz po głównym bohaterze, postacią jest kucoperka, Midnight, która, o ile mnie pamięć nie myli, to jest właśnie ta sama Midnight z „Save Me”. Interesujące. Nietrudno odgadnąć, że postać z tejże racji natychmiast zdobywa uznanie oraz wzbudza zainteresowanie, już na starcie. Ale poza tym, odkładając na bok inne tytuły, to bardzo urocze jak początkowo usiłuje zrazić do siebie malca, a potem nieco mięknie i się z nim zakolegowuje. I znowu – to klasyczne, znane doskonale z bajek rozwiązanie, które tutaj jest zrealizowanie bardzo dobrze, przywołuje na myśl te stare kasety magnetowidowe, wzbudza nutę nostalgii, dodaje uroku oraz wyjątkowości. Opowiadanie bardzo długo jest pogodne, historia jest prowadzona w taki sposób, byśmy mieli uwierzyć, że wszystko będzie dobrze, wszystko skończy się dobrze itp. Jednak od jakiegoś momentu, mniej więcej po dziesiątej stronie, pojawiają się pewne podejrzenia, a atmosfera, chociaż zachowuje barwne, rozweselające momenty, to jednak pomału się zagęszcza, a my zaczynamy zdawać sobie sprawę do czego to zmierza. Oczekujemy na punkt kulminacyjny, czujemy jak pomału pojawia się coraz więcej emocji oraz smutku (w ramach przyjętego tagu – co za niespodzianka) i wówczas następuje zakończenie, które wywiera na czytelniku wrażenie, głównie za sprawą listu od Midnight oraz życzenia Star Dusta. Nie jest to nic nadzwyczajnie mocnego, wstrząsającego, ale spełnia swoje zadanie i siedzi w głowie, a opowiadanie zatacza pełen krąg i pozostawia odbiorcę sam na sam ze wspomnieniem tego co przeczytał, z klimatem oraz wszelakimi dziecięcymi elementami, które zapewne przywołują na myśl własną przeszłość. No i są te symbole, takie jak teleskop, który udało się skalibrować dopiero Midnight oraz to wymykanie się z domu i utrzymywanie wszystkiego w tajemnicy... Rewelacja. Wszystko zostało umieszczone w odpowiednim miejscu, gratuluję! Zatem pod względem konstrukcji historii, tempa akcji, kreacji atmosfery oraz przekazu, tutaj nie widzę żadnych zarzutów. Brak bardziej rozwiniętych opisów nie razi, a wręcz służy, dialogi czyta się dobrze, postacie są sympatyczne, wydaje się, że autor miał konkretny pomysł na opowiadanie typu instant-classic i zrealizował go od początku do końca, nie rezygnując z niczego. Wszystko jest na swoim miejscu, a ja mogę przyłączyć się do głosów pochwał tegoż opowiadania i z czystym sercem polecić je w zasadzie każdemu, kto lubuje się w tagach, którymi zostało opatrzone. Oraz w ogóle, w fanfikach, które wybrzmiewają klasycznie, nostalgicznie. Nie mam pojęcia jak mogłem tak długo zabierać się za ten tytuł, ale hej, lepiej późno, niż wcale, co nie? Pozdrawiam!
    1 point
  30. 1 point
  31. Po przerwie mogę powrzucać trochę ładnych zdjęć Spójrzcie, Henryk przyszedł nas odwiedzić! Po spacerach w lasach zebrał trochę zdjęć SZMETERLINGÓW, i oczywiście ptice Parę zdjęć motyla Rusałka Pawik Przestrojnik Trawnik Dostojka Malinowiec Czerwończyk Dukacik (samica bo ma kropki) I ptaki: Makolągwa Zwyczajna Czajka Zwyczajna Na koniec "rrrrreeeeeeeeeeee" w wykonaniu małego Mazurka
    1 point
  32. @Gandzia , możesz mi wytknąć że napisałem przez CH Ale horda to w socjologii zwierząt: wielorodzinna grupa. A wśród zmienionych w potwory mogły być rodziny. https://sjp.pwn.pl/slowniki/horda.html punkt 6 Ps. Ty to chyba masz za dużo czasu wolnego. Że się aż tak czepiasz.
    0 points
  33. Nie wiedzieć czemu, w ostatnim rozdziale zostały zablokowane komentarze, więc zostawiam to tutaj: Nie musisz dziękować, ja bardzo lubię pomagać.
    -1 points
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+01:00
×
×
  • Utwórz nowe...