[Zabawa] Moja góra!

[Czytoholiczka]

Łap książkę...po czym staczasz się z góry razem z nią( i kto powiedział że książki są niepraktyczne)

NASZA GÓRA !!!...yyy to znaczy moja i książek.

[Po prostu Tomek]

Postanowiłem wrócić na górę. Przytaszczyłem jednak ze sobą miotacz ognia konstrukcji chałupniczej (a także dwie czy trzy butelki gorzały, tak dla kurażu). Następnie z całkowitym spokojem zagroziłem, że jeśli nie odejdziesz, to spalę ciebie, książki, i losową ilość roślin, które dostaną się w zasięg płomienia. Perspektywa zostania grzanką, nawet w towarzystwie ulubionych lektur nie uśmiechała ci się zbytnio, dlatego też w pośpiechu opuściłaś to miejsce. Ja natomiast zaniosłem miotacz do domu, po czym wróciłem z leżaczkiem i kolejną sowiecką flagą. Uwaliłem się na nim, i delektując się wódką cieszyłem się, że góra znów jest moja.

[Arcybiskup z Canterbury]

Kupiłam Nissana Patrola, władowałam do niego kilka gitar elektrycznych i ruszyłam zdobywać szczyt. Samochód co prawda głośny, ale że wódka uderzyła do głowy, nie zwróciłeś uwagi na ten dźwięk. Wyszłam z samochodu po uprzednim zaparkowaniu go, wyjęłam jedną z gitar i użyłam wobec Ciebie perswazji bezpośredniej, skutkującej olbrzymim guzem o ciekawej, choć monochromatycznej gamie barw. W każdym razie w pierwszej fazie lotu. Góra jest moja.

[Lisica]

Związuję Cię, a następnie wrzucam do klatki z kanibalami. Zostajesz zjedzona.

 

Moja góra!

[Po prostu Tomek]

Zagarniam górę w swoje posiadanie taranując cię za pomocą głowy, uodpornionej przez wielokrotne uderzenia.

[Szary Pegaz]

Dostajesz Bana !

Moja Góra !

[Mrs.Octavia]

Jesteś niedoświadczonym userem forum,więc ja Cie zwalam z góry

Moja góra!

[Yuna]

Dostajesz po głowie bochenkiem chleba krasnoludów i tracisz przytomność. Moja góra~~!

[Zegarmistrz]

Czujesz lekkie pukanie palcem w ramię a kiedy skonsternowana obracasz się żeby spojrzeć kto ma czelność ci przeszkadzać: Hadouken! ~Moja góra

[Maisha]

Robię ci leczenie kanałowe zębów młotem pneumatycznym.

 

Moja góra.

Edytowano Wrzesień 15, 2013 przez Maisha

[Mrs.Octavia]

Napuszczam na Cb głodnego Włoszka 

Góra jest moja! >: D

[Maisha]

Zjadam Włoszka razem ze spaghetti.

 

Moja góra.

[Zegarmistrz]

Podejrzewam że mało kto zrozumie dowcip.

 

Mrugnąłeś - moja góra

[DiscorsBass]

Coś jakby kojarzę, ale jedyne, co mi do głowy przychodzi to SCP-173 ;P

 

Meh... zabieram górę do kieszeni, ona jest teraz moja!!! >,<

[Maisha]

Rozpruwam ci kieszeń i podpalam ci włosy.

 

Moja góra.

[Arceus]

Jestem sam zalogowany (na chwilę obecną), nie ma Cię.

MOJA GÓRA!

[nyaa]

Włamuję się do Twojego komputera, zostajesz natychmiastowo wylogowany.

MOJA GÓRA!

[izy97]

po tym jak moja pierwsza armia czerwona uchlała się na śmierć (znowu...) poczekałem do zimy. jest -50 stopni, ale my mamy jeszcze wódkę, więc nam to nie przeszkadza.

moja góra. "zatykam flagę ZSRR po raz piąty"

[Maisha]

Kopie dziurę do wulkanu i wrzucam ciebie tam.

 

Moja góra.

[Zegarmistrz]

To woła o solidne środki zaradcze. *Puka go w ramię*

Gotowy?

Hakkeshou:

Nishou

Yonshou

Hachishou

Jurokushou

Sanjunishou
Rokujuu Yonshou
Ni Juu Hachishou
Nihyaku Gojuuro Kushou!

 

Po 256 powtórzonych uderzeń później - moja góra...

 

(Chyba przesadziłem..góra dalej stoi? ^^'')

[nyaa]

Wyjmuję wyrzutnię rakiet, strzelam prosto w Ciebie, zlatujesz na dół, a wzgórze obniża się o 2 metry ;-;

Tak czy siak, MOJA GÓRA!

[Lisica]

Przywiązuję Cię do fajerwerków, a potem wystrzeliwują je.

Moja góra!

[nyaa]

Oblewam Cię setkami tysięcy hektolitrów wody, spływasz razem z nią.

MOJA GÓRA!

[Lisica]

Podchodzę za Ciebie trzaskając Cię patelnią. Tracisz przytomność. Następnie ciągnę Ciebie do lasu i zostawiam tam na pastwę losu.

Moja góra!

[Po prostu Tomek]

Zarzucam ci worek nasączony chloroformem na głowę, związuję ciasno ręce i nogi, zwlekam na dół, pakuję do samochodu, rozpędzam się odrobinę, po czym wyskakuję w biegu, a samochód spada z urwiska do pobliskiego jeziora. Wracam na szczyt w czerwonej glorii (po raz szósty zatykając tam flagę ZSRR).

Góra należy do mnie ludu!