Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 10/22/15 we wszystkich miejscach

  1. Słowem wstępu; Spirit of Everfree jest maskotką powracającego pod moją pieczą serwisu. Razem z ekipą, postanowiliśmy podzielić się z Wami informacjami o niej. Jeżeli macie jakieś pytania - nie wahajcie się ich zadać. Imię: Spirit of Everfree Rasa: Pegaz Płeć: Klacz Wiek: Nieznany Kolor oczu: Czerwono-żółte Kolor sierści: Zielony Kolor grzywy: Zielono-niebieski CM: Czerwona róża otoczona ciernistym krzewem Dodatkowe informacje: Jej wiek nie jest znany, żyła długo przed przybyciem Sióstr do Equestrii. Od niepamiętnych czasów zamieszkuje Las Everfree, który jest pod jej pieczą. Las jest jej oczami i uszami, a ona jego boginią, stwórczynią i zniszczeniem, życiem i śmiercią. Pomaga istotom o czystym sercu, spokojnie wędrującym po lesie, który staje się wiecznym labiryntem dla innych (tak, zdajemy sobie sprawę, iż brzmi to "op", lub jak "tani ocek", jednakże tego wymaga fabuła tworzonej przez nas gry. SOON™). CM, czerwona róża otoczona ciernistym krzewem, ma podwójne znaczenie; Pierwsze odnosi się do jej historii - musiała dużo wycierpieć, aby uzyskać to, co ma obecnie. Drugie natomiast, odnosi się do Ekipy oraz Projektu Everfree - musieliśmy pokonać sporo problemów, by utrzymać wszystko w ryzach, a do zakończenia prac jeszcze długa i niekoniecznie łatwa droga. Historia opowiadana przez Zecorę: Hej kucyku, usiądź, posłuchaj teraz historii. Opowieści pełnej zła, dobra, cierpienia i euforii. Spójrz, widzisz tamtą niewielką polanę? Nadstaw uszu, dowiesz się ile ran tam zostało zadane. Dawno, dawno temu, przed koszmarem księżyca. Zupełnie inaczej wyglądała tu okolica. Był tu las tętniący nieznaną mocą. Straszno biła zła energia każdą nocą. Żył tu duch uwięziony zaklęciem lasu. Nikt nie ma pojęcia ile spędził tam czasu. Mówią niektórzy, był stary, jak ten las cały. Prawda jest, że las już rósł, jak on był mały. Żyła kiedyś nieopodal tej puszczy młoda klacz. Nie wolno było jej tam chodzić, acz... Co zakazane, to bardziej kusi. Wiedziała, że nie może, a czuła, że musi. Las wabi, las ciągnie, las woła. Tej magii klacz oprzeć się nie zdoła. Dnia jednego wyszła z domu. Nie, nie powiedziała nic. Nikomu. Poszła do lasu, między mrok. Kilka minut w nim trwało, jak rok. Spotkała tam postać dziwną, nieznaną. Straszną, lecz pociągająco z lasem związaną. Spojrzeli sobie w oczy, dreszcze ją przeszły. Sparaliżowana, nowe uczucia w nią weszły. To spojrzenie coś w jej umyśle zmieniło. Serce w piersi jakoś mocniej uderzyło. Chciała tak zostać. Na wieczność. Na zawsze w tej chwili. Gdyby byli tam inni, nawet krzykiem by nic nie zmienili. Nie mogła tam zostać. Co robić? Co czynić? Zerwać się w galop? Tam wszyscy będą ją winić. Duch podszedł cicho, jakby zaklął dźwięk. Żaden trzask pod kopytem, żaden szczęk. Po latach samotności poczuł coś. W te mroki w końcu przyszedł ktoś. "Nie boisz się?" Zapytał klaczy Widział, że ona odpowiedzieć nie raczy. "Nie możesz tu zostać, bo powrotu nie będzie Czujesz tą magię? Ona jest wszędzie." Odpowiedziała "Chcę zostać, z Tobą. Nie wrócę Nie mam do kogo, tam same złe kuce" "Twoja wola" rzekł "Chodź więc w głąb lasu" I poszła nie czując mijającego czasu. A droga była długa. Klacz na to nie zważała. Szła za nim, za siebie nie patrzała. Aż doszli do jeziora, serca tej ziemi. Tylko patrzyła w niebo aż się ściemni. Noc szybko nadeszła i jezioro wyprała Całą wodę w pięknym odbiciu zasłała. Duch wszedł w jezioro i zniknął pod falami. A fale ku niej jakby krzyczały "Połącz się z nami" Weszła za nim w otchłań wody. By już nikt z poza lasu nie ujrzał jej urody. Spadała w dół szybko, bezwładnie. Czuła, że jej ciało zaraz w wieczny sen zapadnie. Zamknęła oczy gubiąc blask białych gwiazd Co na niebie każdej nocy tworzyły zjazd. Otworzyła je... już stała na brzegu wody. To uczucie... z lasem doszła do wiecznej zgody. I był on koło klaczy zapatrzony. Nowy wzrok dał nowo obraz odmieniony. Obraz pięknego lasu, złotej klatki. Więzienie to, bo nie zobaczy już klacz matki. Nie zważała na to, była w swym raju. Koniec z życiem na śmierci skraju. Posłuchaj kucyku co dalej się wydarzyło Bo to się tak prosto nie skończyło Nie było im dane szczęściem się cieszyć. Los kazał z końcem się zmierzyć. Przyszły złe kuce z pochodniami i toporami. W poszukiwaniu młodej szły klacze z ogierami. I wycięli drzewa i las spalili. Nie wiedzieli, że dwie dusze zniszczyli. Przeszli wściekli przez drzewa lasu. Ogniem i toporem usunęli je z czasu. Pod pradawną magią zniknęło jezioro. A od tamtych wydarzeń minęło czasu sporo. Księżniczki nawet nie pamiętają kiedy to było. Siostry za młode by wiedzieć w jaki czas się to zdarzyło. Pradawna magia wciąż skrywa wody jeziora. I tylko czystemu sercu odsłonić je skora. Wtedy, mówią, las na nowy wyrośnie Będą rosnąć drzewa, krzewy, prosto i skośnie. A wtedy uwolnione zostaną uwięzione duchy. Lecz tylko przez serce potrafiące okazać trochę skruchy. Art stworzył Magpie, Autorem wiersza jest Celofyz.
    6 points
  2. Dzisiaj nauczyłem moją babcię mówić "kebaby" na mieszkańców Bliskiego Wschodu. Czuję dobrze, Anon.
    5 points
  3. 4 points
  4. Tak naprawdę nowy silnik to taki majsterszyk zarządzania, wszyscy za bardzo męczą się z jego obsługą, żeby jeszcze tracić czas na wewnętrzne walki.
    4 points
  5. >oglądanie pornografii >kiedykolwiek
    4 points
  6. Bronies to odłam futrzaków i dopóki wszyscy nie przerzucimy się na samo Equestria Girls to nadal będziemy podgrupą futrzaków - Nasze ulubione postacie to zwierzęta. - Mamy fursony tyle, że oscylujące przy zebrach i kucykach, a czasem gryfach. - Mamy clopy, odpowiednik wszystkich tych porno artów u futrzaków. Choć prawda, że jest ich znacznie mniej. Ale są. - Tworzymy animacje, obrazki, opowiadania, etc. ze swoimi zwierzęcymi postaciami. Jaka jest różnica? Tylko taka, że Bronies skupili się na jednym serialu, a futrzaki na wszystkim gdzie są zwierzęta.
    3 points
  7. To samo się kuców nie tyczy?
    3 points
  8. 2 points
  9. Wszystko fajnie, Ścierwisław, tylko że dokładnie to samo można powiedzieć o bronies, a o piramidzie Masłowa wszyscy uczyli się już w gimanazjum :> Oczywiście rozumiem wszystkich, którzy pisali o tym, że futrzaki produkują procentowo więcej pornografii niż my i w ogóle, ale to nie są główne założenia fandomu, że się tak wyrażę i ja na przykład wolę patrzeć na pojedynczych ludzi i szukać tego co dobre. Taki idealista ze mnie... Osobiście bardzo lubię oglądać niektóre grafiki stworzone przez futrzaków. Nie lubię na ten przykład anthro (chocaż i to można robić ze smakiem i bez zbędnego rozerotyzowania https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/236x/59/1d/2b/591d2b1ac16eb1982f0a5ae405721c2d.jpg), ale tak jak już ktoś tu wspomniał, takiego "Króla Lwa" też można podciągnąć pod stylistykę furry
    2 points
  10. Hm... Zwykłem sobie żartować, że prędzej się doczekam wersji papierowej niż normalnego Google Docsa, ale nie sądziłem, że może się to okazać prawdą . Przynajmniej trenuję sobie cierpliwość .
    2 points
  11. Dobrze, może w końcu spłoniesz
    2 points
  12. Brak tagów i zła forma zamieszczenia opowiadania. Odsyłam do regulaminu działu i wzywam do poprawy. Czas - 2 dni.
    2 points
  13. Męcz się umysłowo, Dużo, często, bez litości. Mózg przyzwyczaja się do zwiększonej aktywności umysłowej. Długo, ale w końcu przyzwyczaja. Jednak warto pamiętać że można także się od tego odzwyczaić. 2/10 nie polecam. Przez to nie lubię wakacji. Z tego powodu: Ogranicz strony które służą do odmóżdżania się. Mówię o stronach typu demoty, komixxy (to dalej istnieje?) i tym podobne - w szczególności strony polityczne. Mało rzeczy tak ogłupia jak polityka. I telewizję, ale to jest w naszym społeczeństwie coraz mniejszy problem. Odpoczywać należy, ale w sposób aktywny. Polecam grę na instrumencie, widziałem badania wskazujące na poprawianie działania mózgu. Podobnie z żonglowaniem. Większość znanych mi osobiście finalistów olimpiady matematycznej żonglowało. Oczywiście to żaden argument; raczej ciekawostka. Piszesz bezwzrokowo? Jak nie, to bardzo polecam, znacznie zwiększa szybkość pisania i poprawia komfort przy wykonywaniu tej czynności. Do nauki bardzo dobrze się nadaje program "Mistrz klawiatury". Jakbyś go chciał, to pisz na priva. Dużo pij. Wody, nie alkoholu. Nawet lekkie, nieodczuwalne odwodnienie znacznie obniża sprawność umysłową. Tlen jest dobry. Warto często wietrzyć pokój. Chłód też jest dobry, mobilizuje do działania. Dlatego też warto wietrzyć pokój. Ponoć sport jest bardzo dobry na mózg, ale nie sprawdzałem osobiście. Jednak jest na ten temat dużo badań z dość jednoznacznym werdyktem. Naucz się drzemać. Byś mógł spać 20 min, tak by mieć sny. Sny zazwyczaj oznaczają fazę REM, w której mózg się regeneruje. Z osobistym doświadczeń wynika, że drzemki są rzeczywiście bardzo regenerujące, chociaż nie można wykluczyć efektu placebo. Jakbym gdzieś kłamał, to weźcie mnie poprawcie. Nie wszystkie informacje są pewne.
    2 points
  14. Składam zażalenie na to,że forum dyskusyjne staje się miejscem,gdzie ludzie boją się zostawić jakikolwiek post.
    2 points
  15. Podobnie nie ustalamy taryfikatora wykroczeń drogowych, a jednak jest on dostępny.
    2 points
  16. Huhu, tak dawno nic nie przetłumaczyłem. Czas to nadrobić. Niniejszym przedstawiam swoje najnowsze tłumaczenie: "Racist Barn" autorstwa Ponydory Prancypants, którą każdy szanujący się fan MLP powinien znać przez "Flight of the Alicorn". No, ale że to randomowy fic, to wstępu specjalnie nie będzie. Zapraszam do czytania i komentowania! Oryginał Tłumaczenie
    1 point
  17. Witamy ponownie Jak widać chochliki redakcyjne ze zdolnością wzbudzania lenistwa dalej nie chcą opuścić działu redakcji. Stąd, na szczęście niewielkie, opóźnienie i wydanie numeru wrześniowego w październiku. Ale jednak udało nam się pokonać wszelkie przeciwności i po raz kolejny zapełnić treścią kilkadziesiąt stron. Czego można się spodziewać? Naturalnie standardowych treści poświęconych wieściom ze świata, fanfikom oraz (co za niespodzianka!) samemu serialowi. Z radością zawiadamiam, iż przegląd muzyczny póki co również żyje i ma się całkiem nieźle. Oczywiście znajdziecie również wybór artykułów i felietony - jak zwykle na różne tematy. Warto poświęcić również chwilę na przeczytanie opublikowanego opowiadania, jak i na sporą liczbę komiksów - Souls Tornado nie ustaje w tłumaczeniach, a MLO w podkładaniu gotowego tekstu. Tyle słowem wstępu - zapraszamy do lektury! Dolar84
    1 point
  18. Zawsze pozostaje masturbacja Tak, to marne pocieszenie. Łapaj huga Imesz, tyle mogę
    1 point
  19. Panie, ten niemiecki merc nie klepany! Głaskany
    1 point
  20. Ja to jednak jestem leniem... Zrobiłem sobie programik, który kopiuje nazwy wszystkich plików/folderów/aplikacji w danym miejscu i zapisuje je do pliku tekstowego, ponieważ nie chciało mi się ręcznie ustawiać playlisty
    1 point
  21. 1 point
  22. *patrzy na rozkład zajęć* Szczęśliwi ci, którzy nie wracają po 19, żeby odgrzać połowę wczorajszego obiadu.
    1 point
  23. Wypełnijmy więc to umierające forum mango i amino.
    1 point
  24. 1. Ustabilizuj swój zegar biologiczny: śniadanie, obiad, kolacja o mniej więcej tych samych godzinach. Jesteś głodny i nie możesz wytrzymać do obiadu? Spróbuj wytrzymać. Ewentualnie kup wafle ryżowe. Są zdrowe, mają mało kalorii, "zapychają kichę" i są tanie. Niestety praktycznie nie mają smaku :/ Aha. Pisząc te słowa jestem głodny ponieważ kolację jem około 18. Da się do tego przyzwyczaić. 2. Pisano o tym, ale powtórzę. Napisz na kartce (to ważne: nie "w głowie", nie na komputerze itp.) plan dnia. Wciśnij gdzieś przerwy. Pozwól mózgowi odpocząć. Inaczej za pół roku będziesz jak jakieś zombie. Wiem coś o tym. Nie ma to jak sesja... 3. Sport. Nie musi to być X czasu na rowerze czy intensywne ćwiczenia (chociaż nie zaszkodzi ). Wystarczy pobiegać. Ja na początku miałem pewne opory ("patrz, jakiś kolo biega..."). Okazało się, że każdy ma to w... sam wiesz gdzie. Co więcej, bieganie zajmuje mniej czasu. Bierzesz po nim prysznic i czujesz się jak nowo narodzony. Do biegania polecam spokojną, relaksującą muzykę. Ja postawiłem na ambientowe utwory ATB. Muzyka pomaga "odciąć się" od świata podczas biegania. 4. Przed snem staraj się o niczym nie myśleć. Staraj się robić coś, co nie wymaga wysiłku umysłowego. Sam miałem z tym problemy. Pomogło wyłączanie PC-ta 30 min przed snem. I jeszcze jedno - nie jedz nic ciężkostrawnego na +/- 2h przed snem. Nie wytrzymujesz? Bierz wafla. Jednego 5. Jeśli to możliwe, odstaw to pisanie na jakiś czas. Odpocznij od tego. Znam to z doświadczenia (pisanie recenzji gier)
    1 point
  25. Mi raczej chodziło o to,że tematy stricte robione do dyskusji między użytkownikami są kwitowane "Od rozmów macie \sb/" Luzuj poślady,bro
    1 point
  26. Może dekoracje? Proponuję serpentyny, confetti, brokat, wstążki i balony z helem :3
    1 point
  27. Ludzie to jednak dziwne istoty. Pierwszego dnia nastawieni są przyjacielsko, następnego szemrają gdzieś po kątach, by trzeciego spróbować cię pobić. Reasumując, były to trzy dni drastycznej zmiany zachowania w stosunku do mojej persony.
    1 point
  28. Nie chciało mi się ciąć posta. Sprom, który nie chce poznawać czarnych otchłani degeneracji? Pfff. Ja je poznałem. Inną sprawą jest, że oni czuliby się dobrze na takiej wyspie. Chyba się nie dziwię, są tam tylko ludzie, którzy lubią to co ty, nieważne, że są to masowe orgie w zwierzęcych kostiumach Także same plusy. W ogóle kiedyś, za czasów czarnych otchłani degeneracji pisał do mnie jeden futrzak. Spoko koleś. Potem się okazało, że jest gejem. Tak teraz myślę, że oni łączą dość podstawowy problem zwierzyńca "co puchać, żeby przedłużyć gatunek należycie" z tymi, ekhm, 'wyższymi' problemami typu ""zwierz nie chce być jedzony, tak samo jak my" oraz "czuję się wewnętrznie zwierzem"". To może być podniecające? Jeśli przyjąć, że futrzaśna kultura opiera się na seksie i szukaniu swojemu wewnętrznemu zwierzowi innego zwierza coby poyiffać, to wychodzą nam dziwne wycieczki międzygatunkowe. Ale analizując Pierwszy Rzut Waszego Oka, to miałoby sens. Lubią to robić i/lub wyobrażać to sobie. I rysować. Delikatniej możnaby to nazwać 'szukaniem ciepła'. W sumie czy są osoby, które przypadkiem wpadły na jakieś złe rzeczy i tak bardzo się zraziły do życia? Ja dopóki nie zacząłem przebywać dłużej na forach różnej wielkości (a tematyce growej, ciekawostka taka), nie dowiedziałem się xD Ciekawość ciekawością, ale trzeba być w miarę przygotowanym, że można trafić na coś mocnego. ALE NIE TAKIEGO JAK TEN FILMIK SILICIUSA ;_; Na to nie byłem gotowy, plz let me die Żebym tu nie wyszedł na obrońcę zwierzaczków, stawiam się po prostu po drugiej stronie dyskusji, bo jest tu mniej osób/argumentów/czegokolwiek. Balans, kuce, balans.
    1 point
  29. >oglądanie clopów >kiedykolwiek
    1 point
  30. Jesteś zagrożony. Teraz widzowie będą głosować SMS-ami, czy pozostaniesz w programie, czy zostaniesz wyrzucony.
    1 point
  31. Wiesz, taki poczytalny fan jeszcze udowodni takiemu hejterowi, dlaczego nasza społeczność jest taka a nie inna, i nie mamy nic wspólnego z dewiacjami czy pedalstwem. Gorzej jak są fani, czy psychofani, którzy uznają MLP za jakąś religię (szczęście, że jeszcze takich osób nie spotkałem) i namawiają ludzi na siłę, żeby się przekonali do serialu. Zależy co będziesz z tego miał. Bo nasz fandom ma wiele do zaoferowania i nie powiedziałbym, że tracę tutaj czas. Serial uczy, możesz poznać masę ludzi, którzy ci doradzą, możesz odkryć swój nieznany talent, są ponymeety i różne prelekcje na których zgłębiamy serial czy markę Hasbro.... Fandom furry nie wiele może dać, gdyż ja w tym widzę ucieczkę od samego siebie na rzecz postaci, która tak naprawdę jest inna od twórcy.
    1 point
  32. O ile samo zainteresowanie itd. szanuję, to muszę powiedzieć, że ich cosplay'e (i chodzi mi tu o pełne kostiumy) mocno mnie rozwalają. Bo taki facet dosłownie przebrany za kuca wygląda żałośnie, a taki strój pseudo-wilka wygląda... rozbrajającą, jak dla mnie. Mogę jeszcze powiedzieć, że kiedyś zagłębiłem się w tą czarniejszą część neta i znalazłem dużo "furry artów". Spostrzegłem, że większość (tak z 70% artów) są gejowskie. Nie wiem, kto to tworzy i w jakim celu, ale można postawić hipotezę, że dosyć duża część męskich przedstawicieli tego fandomu to homoseksualiści. Oczywiście nie mam pojęcia, jak jest na prawdę i nie zamierzam do tego dochodzić. Nie zamierzam tutaj nikogo szufladkować ani też dyskryminować, gdyż jestem w pełni tolerancyjny zarówno do osób z tego fandomu, jak i do osób homoseksualnych. Jednak pamiętajmy, że w każdym stereotypie itd. jest jakieś ziarnko prawdy.
    1 point
  33. Mi tam osobiście nic nie robią, bo nawet nie miałem z nimi styczności - bezpośrednio. Co nieco tam wiem, o nich, ale są to strzępki, dlatego zrobiłem mały research. Fandom ciekawy, ale jak dla mnie jest to kolejny pretekst do bycia kimś innym. O tyle w naszym fandomie mamy OC, to jakoś się nimi nie afiszujemy, ani nie przekładamy ich nad życie. U furrych, mi się wydaję, że ta fascynacja i przebieranie się idzie o wiele za daleko. Arty są faktycznie bardzo ładne i ludziom w tym środowisku nie brakuje kreatywności, ale wystarczy wpisać furry w google grafika i zobaczyć, że im głębiej to..... arty robią się coraz to bardziej sugestywne i podchodzi to pod naszą kategorię clop. Nie wierzysz? Wpisz i zobacz, bo u nas zanim nie wpiszesz clop, to przeglądanie jest bezpieczne. Ok, nasz fandom też jest specyficzny, ale nie idziemy aż tak daleko. O tyle MLP ma wiele ludziom do zaoferowania - arty, fanficki, muzyka, pmv, ludzie, którzy spełniają swoje marzenia.... jest tego w brud. No dobra oni też część tych rzeczy mają, ale u furrych wygląda to inaczej - uważają, że bycie futrzakiem jest jakimś stylem życia, tylko że jest to "nietypowy styl życia", który zrozumieją tylko i wyłącznie członkowie fandomu. Z ciekawości wszedłem na forum polskie o futrzakach. Spora część tematów to offtop i zabawy, ale jak już są stricte tematy, to wypowiedzi ludzi były dość mieszane. Niektórzy chcą "być", niektórzy nie zamierzają idealizować swoich tzw. furson. Wgłębiać się nie zamierzam, bo co poniektóre odpowiedzi użytkowników były dość zaskakujące. Ja tam nic do nich nie mam. Nie jestem w tym aż tak obeznany, więc nie zamierzam się rozpisywać. Póki nie robią nic złego społeczeństwu to jest dobrze. No ale jak większość z nas powiedziała - każdy fandom ma dobre i złe strony i nie powinniśmy przedstawiać fandomu od tej ciemnej perspektywy.
    1 point
  34. Wiesz, w założeniu ten temat miał być dla ludzi, którzy chcieliby wyrzucić coś z siebie, a nie jako kucykowa forma "zapytaj.pl". Każdy kto odpowiada z góry zakłada, że problem dotyczy osoby piszącej, a nie osoby trzeciej :T Jakbyś dopisała, że chodzi o Twoją przyjaciółkę to byłoby... milej. Bo ostatnie 3 strony aż przykro czytać
    1 point
  35. Hm... A ja znów trafiam na opowiadanie Hoffmana... Przypadek? Do rzeczy... Muszę przyznać, że nieco się rozczarowałem. Winić mogę opis oraz Dolara, bo po "złotym środku", "lekturze obowiązkowej" i "I miejscu w Konkursie" byłem nastawiony na coś epickiego, a opowiadanie w mojej opinii jest "jedynie" dobre. Powody? Owszem, pomysł na fanfic bardzo dobry, czytało się lekko, parę razy się nawet uśmiechnąłem, bardzo podobało mi się zakończenie, więc wszystko jest jak najbardziej na plus... Po prostu miałem zbyt wysokie wymagania . Następnym razem nie tylko komentarze, ale i opis będę czytał dopiero po lekturze. Największym plusem jest moim zdaniem całkiem zaskakujące zakończenie, które jest w gruncie rzeczy tak banalnie proste, że aż wspaniałe . Minusy? Cóż... Nie pasował mi jakoś wątek "narratora biorącego udział w opowiadania", według mnie lepiej było by albo z tego zrezygnować, albo bardziej rozwinąć i zaakcentować, w obecnej formie nie przypadło mi to do gustu. Na szczęście tylko mi . Mógłbym się jeszcze przyczepić, że jest nieco za krótki, bo sam pomysł ma potencjał na więcej, ale... Dobrze wiem, że Konkurs to limit słowny, więc nie ma co szaleć. Ogólnie jest to lekki, krótki, niezobowiązujący i przyjemny fanfic, bardzo dobry do przeczytania przy porannej kawie, wieczornej herbacie czy popołudniowym podwieczorku. Polecam!
    1 point
  36. Pierwsze procenty jeszcze zrozumiem, ale te 60% to chyba jakieś nieporozumienie, gdyż NIE MA w starym (albo w nowym jest, tylko nie wiem o tym) taryfikatorze przewidzianej za to kary. Oprócz tego, co według moderacji znaczy "celowe łamanie regulaminu"? Jestem ciekawy. Wnoszę, o poprawę wymierzonej kary, bowiem obecna jest absurdalna i ociera się o nadużycie władzy, a także stosowną reprymendę dla warnującego moderatora.
    1 point
  37. I? Co z tego że każdy ma link do konta, skoro nie ma linku do galerii? W galerię musisz sobie sam wejść, a to już inna bajka. Nie zauważyłem na głównej stronie konta gore. Co innego, kiedy ląduje tu link bezpośrednio do galerii/obrazka(w tym przypadku ten pierwszy). Wtedy jak to mówi pan Mietek "Mamy problem".
    1 point
  38. Nie oglądałem jeszcze, ale po artach i gifach domyślam się że w ostatnim odcinku: The One Where Pinkie Pie Knows
    1 point
  39. "Lekka pedofilia jest nie tylko nieszkodliwa, ale wręcz wskazana." - Ozjasz Goldberg
    1 point
  40. Nie róbcie jej nadziei, 13 lat (ona) + jej wybranek (jeżeli student to w najlepszym wypadku ma teraz 19 lat, no może 18 jeżeli z przyspieszonym tokiem nauczania) = to nadal 5 lat różnicy. 5 lat życia, nauki, doświadczeń, poznania definicji "siebie". Mając 19 lat jest się pełnoletnim - to wiek w którym alkohol leje się strumieniami, przechodzi się inicjację seksualną, jest ukształtowany charakter, światopogląd, definicja dobra i zła, ma się już za sobą jakiś konkretniejszy bagaż doświadczeń, wie się na ile można pozwolić w kontaktach z innymi ludźmi (tj. otwartość, wylewność, unikanie pewnych tematów, zamknięcie w sobie itp itd), oczekiwania, tolerancja pewnych zachowań, pewna dojrzałość. A 13 lat? To nadal podstawówka; fizyczna, intelektualna, mentalna. 6 lat różnicy? Spoko. Między 25 a 31 latkami, 20 a 26, ale nie 13 i 19. (+ sry, ale według prawa to podchodzi pod pedofilię :v) Ona nie podoła jego potrzebom, on będzie zniesmaczony byciem w związku z "dzieciakiem" Nie mówię, że taki związek nie ma prawa istnieć, przetrwać, no ale spójrzmy prawdzie w oczy - to graniczy z cudem. Młoda jest, zakocha się jeszcze nie raz, albo i dostrzeże, że przyjaźń > miłość. Tracić dla kogoś głowę w wieku 13 lat? Tracisz głowę, a zdobywasz bagaż doświadczeń który na długo zalega w psychice i odbija swoje piętno w relacjach. Ej w sumie to może ja na psychiatrię pójdę po mat-fizie, lol
    1 point
  41. @MysterFajna - nie, nie i nie. Poważny związek z osobą starszą ma sens dopiero w okolicach drugiej połowy szkoły średniej, gdy osiągasz pewien stopień dojrzałości, a różnica wieku na poziomie 2-5 lat przestaje odgrywać tak dużą rolę. Hajtanie się ze studentem w wieku ~13 lat nie skończy się dobrze. Miłość czy nie, wycofaj się z tego jak najszybciej.
    1 point
  42. No to po kolei! 1) "GamerPrincesLuna", bo brakło liter w nicku xD 2) Requie! 3) Również się przyłączam! Jak cuś to piszcie do "PrincessMolestia" i uprzednio prepare Ur anus :3
    1 point
  43. Pani każe Jasiowi wytrzeć tablicę,Jasio nie mógł znależć ścierki,więc poszedł poszukać.Pani w tym czasie pyta się dzieci co by napisały na jej grobie?A Jasio znalazł ścierkę i krzyczy: -Tu leży szmata!
    1 point
  44. Szabla Husarska jest uważana przez ekspertów, za najlepszą broń białą stworzoną przez człowieka, przy niej japońska katana jest prymitywnym cepem. Szabla husarska, szabla czarna, pałasz krzywy (pałasz pochyły) – ekskluzywna polska szabla bojowa o zamkniętej rękojeści, łącząca najlepsze cechy szabel zagranicznych (węgierskiej, zachodnioeuropejskiej i tureckiej). Skrystalizowaną formę osiągnęła w połowie XVII wieku na bazie szabli węgierskiej (tzw. typu II), którą sprowadził do Polski król Stefan I Batory. Zeszła z pola walki w XVIII wieku wraz z końcem polskiego wojska narodowego autoramentu. Nazwa szabla husarska wywodzi się od elitarnej husarii, najskuteczniejszej formacji bojowej Rzeczypospolitej Obojga Narodów, wśród której żołnierzy była w powszechnym użyciu. Szabla czarna – określenie pochodzące od koloru skóry na rękojeści i pochwie. Pałasz krzywy, rzadziej pałasz pochyły (lub niepoprawnie pałasz husarski, będący innym typem broni) – nazwa powstała u schyłku XVII w. w wyniku stopniowego tracenia przez husarię jej bojowej funkcji, gdy już ani koncerz, ani pałasz nie były przez nią używane. Szablą można wykonywać cięcia bezpośrednie lub zamachowe z łokcia (w walce pieszej) i z ramienia (walcząc konno), a w obronie wszystkie zasłony statyczne. Można nią również wykonać wszystkie najważniejsze cięcia – zarówno te, do których nadają się najlepsze zachodnioeuropejskie szable, jak i te, które można wykonać tylko szablą wschodnią lub mieczem japońskim, słusznie więc uznawana jest za najlepszą kawaleryjską szablę świata. Szable bojowe nie były bogato zdobione, lecz szable husarskie noszone były również jako szable paradne (nie tracąc swoich cech bojowych), bogato zdobione złotem lub srebrem, jelec z kabłąkiem oraz głowicę często zdobiono niellowaną, trawioną bądź rytą dekoracją a paluchy, kapturki i rozety nitów ozdobnie kształtowano.
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...