Tablica liderów
Popularna zawartość
Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 12/28/15 we wszystkich miejscach
-
Ponad półtora roku. Tyle czasu minęło od kiedy założyliśmy ten temat i zaczęliśmy mierzyć się z polskimi (głównie) fanfikami. Nikt z nas nie przypuszczał, iż tak wiele wody upłynie, zanim uda się dokończyć to zadanie. Część sędziów wykruszyła się podczas zmagań - nie mamy do nich żalu, bo jak wiadomo jest masa rzeczy ważniejszych od opowiadań o pastelowych taboretach. W każdym razie czworo straceńców dotrwało do końca i po przeczytaniu ponad sześciu milionów słów zakończyło zmagania. Z całą pewnością wiele osób przestało wierzyć, iż kiedykolwiek zobaczą te wyniki - trudno im się dziwić, skoro tyle razy przekładaliśmy terminy ich ogłoszenia. A jednak - udało się Was zaskoczyć (przynajmniej mam taką nadzieję). I na dodatek nie powiedzieliśmy ostatniego słowa. O tak - będzie druga edycja... za jakiś czas. W każdym razie dosyć ględzenia - oto przed Wami owoc połączonych sił FGE i MLPPolska - wyniki pierwszej edycji Fanfikowych Oskarów! 1. NAJLEPSZY Z NAJLEPSZYCH Pszczoły! 2. Najlepszy Wielorozdziałowiec Smocze Łzy 3. Najlepszy Oneshot Pszczoły 4. Najlepsze Tłumaczenie Ukończone The Big Butterfly Brouhaha 5. Najlepsze Opowiadanie Komediowe EqueTrip 6. Najlepsze Opowiadanie z tagiem [Slice of Life] Wspomnienia, czyli dawno temu w Equestrii 7. Najlepsza Fabuła Zegary 8. Najlepsze Opisy (styl i jakość) Kanclerz 9. Najlepiej Stworzona Postać Niekanoniczna Keegen (Smocze Łzy) 10. Najlepiej Oddana Postać Kanoniczna Twilight Sparkle (Atut Spike'a) 11. Najlepsze Tłumaczenie Nieukończone CRISIS: Equestria 12. Najlepsze Opowiadanie Nieukończone Wieczna Wojna 13. NAGRODA JURY Mordecz, Kervak, Psoras, Alberich, aTOM, Poulsen, Gandzia Wszystkich zainteresowanych opiniami i uzasadnieniami przyznanych ocen (oraz linkami do zwycięskich opowiadań) zapraszam tutaj. Raz jeszcze chciałbym pogratulować zwycięzcom i podziękować wszystkim uczestnikom tego wydarzenia. Autorom i tłumaczom, którzy dostarczyli niezbędnych materiałów, czytelnikom, bez których nominacji nic takiego nie mogłoby się odbyć, a także koleżankom i kolego z Jury, którzy wykazali się wprost anielską cierpliwością i godnym pochwały samozaparciem by dokończyć Oskary. I uciec przed tymi, którzy usiłowali nas zamknąć w pokojach bez klamek, kiedy dowiedzieli się czego się podjęliśmy... A teraz zapraszam wszystkich do wypowiadania się i komentowania. Liczymy na Was PS: Każde z wyróżnionych opowiadań otrzymuje ode mnie tag [Oskar] oraz informacje w poście publikacyjnym o kategorii w której zdobyło nagrodę.12 points
-
Rodzice (których słucham tym częściej, im jestem starszy) zawsze mi powtarzali, że na to, co dobre, czeka się długo. No i doczekaliśmy się, są wyniki. Trzeba więc pogratulować całemu składowi jury, a szczególnie tym, którzy dotrwali do końca, zwłaszcza że z recenzji wynika, iż aby dotrzeć do perełek, nieraz trzeba było przedzierać się przez potężne zwały kupy. No i jako laureat dwóch Oskarów (za komedię i nagrody specjalnej od jury za całokształt twórczości) kłaniam się w pas i dziękuję.6 points
-
3 points
-
Witam. Przedstawiam kolejną edycję Minikonkursu, tym razem związaną z nadchodzącym Nowym Rokiem. Zasady poniżej, zachęcam wszystkich gorąco do udziału Termin oddawania prac: 10.01.2016 23:59 Limit słów: 500 Temat: "Nowy Rok, Stare Problemy" Tagi: maksymalnie trzy dowolne, ale bez [Clop], [Gore] oraz [Random] Każda osoba może zgłosić maksymalnie dwa opowiadania. Sędziowie: ja (Poulsen) Nagroda: satysfakcja gwarantowana oraz paczka żelków Haribo, jeśli kiedyś spotkam zwycięzcę na jakimś ponymeecie. Wyniki zostaną podane w przeciągu tygodnia od ostatecznego terminu oddawania prac. Tak jak w konkursach Dolara i spółki wrzucajcie w postach linki do docsów z Waszymi dziełami. Proszę o trzymanie się limitu słów - może być 510 słów, ale 550 to już przesada (liczone bez tytułów, tagów itp.). Po zgłoszeniu pracy nie można jej już edytować. Teksty nie mogą być również uprzednio edytowane i/lub sprawdzane przez osoby trzecie. Jakakolwiek wzmianka w opowiadaniu o Button Mashu lub jego matce będzie skutkowała natychmiastową i nieodwołalną dyskwalifikacją. Pozdrawiam i życzę powodzenia [temat założony został za wiedzą i błogosławieństwem Dzierżącego Łopatę]2 points
-
2 points
-
2 points
-
No i nadgoniłem - dobrze się stało. Beware the spoilers! Zakończenie tomu pierwszego bardzo przypadło mi do smaku. Rozdział był mroczny, krwawy, przesycony przemocą, krwią i innymi ciekawymi rzeczami. Mroczny, wypełniony pożarami klimacik nadawał ostatniemu rozdziałowi dodatkowego smaku, a opisy były na tyle wyraziste, iż łatwo można było sobie wszystkie sceny zwizualizować. W pełni. Akcja wampir oraz wampir vs ghoul wywołała na mojej twarzy uśmiech - naprawdę fajnie było spotkać akurat te postacie, nawet w tak... zimnych rolach. Jako epizod wpasowały się świetnie. Sceny walk również zaliczam na plus - o ile we wcześniejszych rozdziałach czasami mnie nieco męczyły, to tutaj była nich prawdziwa dynamika i czytało się je jednym tchem. Na pochwałę zasługuje również fakt, iż strona techniczna poprawiła się nad podziw. Powtórzeń praktycznie nie stwierdziłem, a w całym tekście musiałem zostawić jedynie dwa komentarze, co jak na niemal 60 stron jest bardzo dobrym wynikiem. Co do Chromii. Scena z "Jesteś niereformowalna" była iście zabójcza. Moment w którym uświadomiłem sobie, iż ta wściekle irytująca zaślepiona swoim idolem klacz spotkała się z mieczem wiedźmy... no gdyby nie uszy to uśmiechałbym się dookoła głowy. Pewnie, można Chromię usprawiedliwiać, że eliksiry, że szał, że jeszcze coś ale... po co? Stoi na drodze? Przeszkadza? Ciachnąć ją i jest spokój!. Główna bohaterka zyskała u mnie po tej akcji potężnego plusa. No i teraz tylko się zastanawiam jak będzie wyglądała kolejna część - czy nadal spotkamy Chromię, czy akcja przeniesie się na jej pogromczynię... w sumie mam nadzieję na jakieś cudowne ozdrowienie. Oczekuję na kolejne rozdziały.2 points
-
Witajcie, czytelnicy! Jako że numer wydajemy w czasie świątecznym, to zamiast standardowego wstępu, zarząd naszej redakcji postanowił złożyć wam życzenia z okazji tych magicznych dni. Minął kolejny rok, nasze pastelowe taborety mają się zadziwiająco dobrze, a fandom trzyma się mimo wszelkich przeciwności i nieustannych krzyków o jego śmierci. "Equestria Times" też znalazło dla siebie niszę i dlatego chciałbym wszystkim naszym obecnym i potencjalnym czytelnikom życzyć zdrowych, wesołych i spokojnych świąt. Niech spełniają się Wasze marzenia i ogólnie wszystko układa się jak najlepiej. Przy okazji od razu składam życzenia szampańskiej (<– takiej tylko dla pełnoletnich) zabawy sylwestrowej i szczęśliwego Nowego Roku. Niech będzie jeszcze lepszy od tego. ~Dolar84 Witajcie, moje małe rosiczki! Za nami rok 2015, przed nami rok 2016, a “Equestria Times” wciąż się rozwija. Parę osób odeszło, na ich miejsce przyszli inni. Z formy miesięcznika przeszliśmy do formy dwumiesięcznika. Ot, wiele rzeczy zmienia się z czasem i mam nadzieję, że zmiany (na lepsze) zostaną zachowane. Ze swojej strony chciałam wam życzyć radosnego Jul/Szczodrych Godów/miłego Solstycjum/wesołych świąt i szczęśliwego Nowego Roku! Bawcie się dobrze (i bezpiecznie) i nie przejmujcie się tym, że nie spełnicie większości noworocznych postanowień. ~Cahan Słońce już pomału zbliża się, by zakończyć swoją coroczną wędrówkę na tle gwiazdozbiorów i za kilka dni rozpocząć cały cykl od nowa. I tak samo jak te gwiazdy, według których kreślimy linie na niebie, mimo pozornego zamarcia ciągle się zmieniają, tak i nasze życie, jak i świat się zmienił w ciągu tych 365 wschodów słońca. Dotyczyło to również “Equestria Times”, nad którym wciąż pracujemy i myślimy, gdzie możemy coś zmienić i poprawić. Lecz to nie czas, by o tym mówić, gdyż trwa właśnie wyjątkowy okres. Niech te święta będą dla was radosne i szczęśliwe pośród grona przyjaznych twarzy, należących do rodziny i przyjaciół. Zaś w trakcie sylwestrowej zabawy, gdy symbolicznie pożegnacie stary rok i powitacie nowy, złóżcie jakieś życzenie lub postanowienie. Małe i drobniutkie, ale takie, które uczyni lepszym albo wasze życie, albo świat. Drobne sprawy zawsze jest łatwiej zrealizować, a właśnie takie drobiazgi często są drogą do wykonania większych planów. ~Macter4 Kończy się rok 2015 i naprawdę nie było tak źle. “Equestria Times” przeżyło wszelkie turbulencję i zdaje się, że będzie trwać, jakkolwiek nie będzie to ciężkie. Powiem krótko – życzę wam jak najszczęśliwszych, rodzinnych, ciepłych, wesołych świąt i równie udanego, bombowego Sylwestra. Życzę wam również, by coście zaplanowali na rok następny, to żebyście to zrobili i mogli być dumni z faktu, że coś osiągnęliście. Bawcie się dobrze. ~Verlax2 points
-
Opowiadanie początkowo napisane na trzecią edycję Gradobicia, z powodu braku pomysłu na dwa następne, nie wystartowało. Komizm fika jest mocno wątpliwy. Burza w Szklance Wody Zapraszam do czytania.1 point
-
Oddaję w wasze ręce opowiadanie o... wycieczce do Equestrii. Może coś przegapiłem, ale nie zauważyłem, żeby pośród powodów, dla których ludzie trafiali w przeróżnych fanfikach do .eq, była zwyczajna wycieczka. Z drugiej strony: czy w Equestrii istnieje w ogóle coś takiego jak zwyczajność? Reszta istotnych informacji (łącznie z wyjaśnieniem dziwacznej numeracji rozdziałów) w przedmowie. Zapraszam do czytania. Przedmowa i prolog Rozdział D0-P Rozdział D1-CDPV Rozdział D1-P Rozdział D1-CDV Rozdział D1-M6/EB Rozdział D1,5–L/CDPV Rozdział D2-P Rozdział D2-CDV Rozdział D2-M6/EB Rozdział D3-P Rozdział D3-CDV/M6/EB Rozdział D4-P Rozdział D4-CDV+M6/EB Rozdział D5-P Rozdział D5-CDPV/M6/EB Rozdział D6-CDPV+M6 Rozdział D7-V+RR Rozdział D7-CDP Rozdział D7-C Rozdział D7-DP Rozdział D7,5-LCDPV Rozdział D8-CDPV Epilog i posłowie Zdobywca oskara w kategorii "Najlepsze Opowiadanie Komediowe" Epic:10/10 Legendary: 12/501 point
-
Witam wszystkich Otóż chciał bym wam pokazać pewną ciekawą rzecz jaką mi się udało odkryć samemu w odcinku Slice of Life (jeśli ktoś o tym wie to super, ale jestem pewien że jest duża ilość osób która o tym nie ma pojęcia). A więc oglądałem odcinek ponownie (tym razem na komputerze, bo normalnie oglądam na telefonie) i podczas utworu Vinyl i Octavi, na samym końcu, gdy zdjęcia się szybką zmieniają (wiecie o czym mówię) zdawało mi się że dostrzegłem jedno jakieś inne, wyróżniające się. Więc cofnąłem i obejrzałem jeszcze raz ten moment. Jednak mi się nie przewidziało Więc powoli zatrzymywałem wideo co jeden obrazek aż nagle moim oczom ukazało się oto takie zdjęcie Co o tym myślicie?? (jeżeli temat już był na forum to proszę o informację i usunę)1 point
-
Witajcie Wiem, że część osób uzna to jako spam, jednakże jest to ostatni taki temat o sprzedaży. Sam kończę przygodę z MLP i dlatego wystawiam swoje figurki BB TYM RAZEM POJEDYŃCZO! Link do moich aukcji: http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=24226507 SPECJALNA PROMOCJA DLA LUDZI Z FORUM!!!: Jeśli wydasz u mnie minimum 100 zł otrzymasz 1 lub 2 tom komiksu MLP:FiM od Egmontu(do wyboru na PW) -- Promocja obejmuje pierwsze dwie osoby1 point
-
Dzień dobry wszystkim forumowiczów. Nie przeciagając: W ostatnim czasie w mojej głowie zaszczepił się plan, by zaśpiewać bardzo podniosłą pieśń, która swą tematyką sięgać będzie mojego tumblra (tak wiem że dopiero zaczynam na tym blogu, ale mam już dokładny plan działania). Piosenka będzie przypominać w swej budowie Disneyowskie piosenki czarnych charakterów (Hell Fire, Be Prepere, itd.) Oraz będzie wykonana w języku angielskim. I tu zaczyna się moja prośba. Poszukuję osób, utalentowanych muzycznie, którzy potrafili by skomponować i wykonać utwór muzyczny. Chciałbym, by ten utwor, czerpał z poniższych (aby powstało coś w rodzaju remixu, ale w ten sposób, by nie było to zbyt indendyfikowalne) https://youtu.be/LWUmsY1yMvc https://youtu.be/oGs4jb1pCf8 https://youtu.be/wdToQRQbpMI https://youtu.be/8gGQ_hnx3Cc Wszystkie piosenki są w wersji "kucykowej" aby do tematyki forum pasowały. Jeśli oczywiście czyta to osoba, która potrafi sklecić te kawałki w jedno i zagrać je (oczywiście syntezatory muzyczne też są mile widziane) niech zgłosi się do mnie na PV i razem coś obgadamy. Drugą ważną sprawą jest tekst. Jak już mówiłem, piosenka zostanie wykonana w języku angielskim, problem jednak z tym, że nie mogę zbyt polegać na sobie, jeśli chodzi o tłumaczenie. Potrzebuje osoby, która pod względem językowym, gramatycznym oraz ortograficznym będzie potrafiła przetłumaczyć poniższy tekst. Odrzucony, niechciany, skryty i bez chwały, Wciąż dążę i próbuję, brak ambicji, mam już dość. Zdradzili mnie, dalej oszukują! Nie wiem dlaczego, co ze mną źle? Jeśli chcą... to ewidentnie ich wina... więc na zmianę niech szykują się! Mrok... ogarnia umysł mój, w cierpieniu, przyznaję to! Niech w swym świecie kręcą się! Ja im dziś to pokaże! Czas by cień z szmaragdu wyszedł już, czas by kolor zmienił swój! Intensywny płomień w sercu mym, z miłego w okrutnego się stał. Brak w mym życiu dobrych perspektyw, czas by inaczej spojrzeć na świat, A ci wszyscy, którzy dręczą mnie, poczują co to znaczy strach! Niech mój cel dziś jasny będzie, niech me czyny chwałę dadzą mi, Niech me imię pamiętne zostanie, gdyż nocy tej! Wszyscy poczują co to strach... Gdyż nocy tej! Wszyscy zobaczą... co to STRACH! Talent, cele, wykorzystywanie... koszmar, tak życie nazwać trza, A ja, mam predyspozycje, by chwałę i sławę dostać nawet dziś, Choć inni lgną, do tego czego nie ma, a ja tu samotny patrzę na nich! Bez miłości i porozumienia, w sercu mym pustka nastała, Choć innych życie kręci się, moje już dawno zatrzymało się! Niech już cieniem być przestanę, niech już radość w sercu zagości, Niech mój cel dziś jawny będzie, na tronie zasadę dziś... I będę rządzić powsze czas... Gdyż ambicje na to mam... A każdy kto sprzeciwi się, i zakwestionuje słowa me, Niech czeka na agoni gorzki smak! A ja będę się wtedy... śmiał. Niech już koszmar zacznie się, a końca w nim brak! Niech me imię wielkie będzie, na kartach historii zapisane! Ja tu będę nieważne co myślą o mnie inni, jednak wzajemności niech nie oczekują! Niech już szmaragd dziś zciemnieje, a płomień fiolet zaleje, gdyż dziś tworzę historię, Dziś zawładnę tu! Niech przyjdą śmierć i cierpienie i zasiądą obok na tronach! Nowy porzaądek własnoręcznie stworzę! Gdzie każdy będzie słuchać, tylko mnie! *dodawanie ekstrawaganckich i egzotycznych słów jest dozwolone :3 I podobnie jak powyżej, osoby które znają sie na angielskim (a nie tylko przegabacają tekst przez google translaktora) niech zgłaszą sie do mnie na PV. O! I jeszcze jedno: bardzo bym prosił, by powyższy tekst po przetłumaczeniu, rymował się. Mam nadzieję że na tym forum znajdę pomoc.1 point
-
Witam Wszystkich Mam na imię Radek, 21, student, szukający pracy Interesuje się grami, muzyką, internetem, komiksami, czasem filmami. Niestety im się starszy człowiek robi tym mniej ma czasu więc ostatnio tylko wszystko nadrabiam Jeśli ktoś chciałby pogadać, podyskutować lub po prostu poznać kogoś to śmiało (możesz nawet w sylwestra bo prawdopodobnie nic nie będę robił ) Tak czy siak, miło będzie z kim nawiązać przyjaźnie albo zwyczajnie pogadać (obiecuje odpisywać najszybciej jak będę mógł)1 point
-
Odcinek bez wątpienia był skierowany głównie dla Bronies Całe My Little Pony z resztą teraz coraz bardziej zmierza w tą stronę1 point
-
Przeczytane. Całkiem fajny, nie ma co. Generalnie napisane lekkim, prostym w odbiorze stylem, bardzo dobrze dopasowanym do charakteru tekstu. Wprawdzie komedią bym tego nie nazwał, ale parę razy się uśmiechnąłem, a ogólny wydźwięk, jaki pozostawia po sobie opowiadanie, jest pozytywny. Sam zaś pomysł jest dosyć intrygujący, ciekawe podejście do konkursowego tematu. Co do sposobu ukazania mistrza czy jego uczennicy, to nie mam zastrzeżeń, bo i charakter fanfika raczej nie wymagał jakiegokolwiek głębszego spojrzenia w bohaterów. Tekst z rodzaju tych do porannej kawy/wieczornej herbaty - lekki, krótki i przyjemny. Polecam.1 point
-
Witamy, dziadku. >: D Chciałam tutaj napisać jakiś ciekawy/zabawny/interesujący tekst, ale nie mam pomysłu. Um... Eee... orzeszka? ;__;1 point
-
Jak wiecie wszystko ma swoich bohaterów, ludzi, którzy mieli wybitne zasługi w sprawie. Bohaterów i których śpiewać będą pieśni a legendy o ich chwale nie odejdą nigdy, a ja dopilnuje aby ich praca, poświęcenie, umiejętności wybitne nigdy nie poszły w niepamięć... 1 Black Hayate, człowiek, który to zaczął, który wydobył wyspę Discorda w mroków niewiedzy 2 Sajback, jego dzielny następca, który także dbał dzielnie o blask tej krainy 3 Mangus, zwycięzca quizu o Discordzie, którego wiedza na temat Discorda już została nagrodzona. 4 PlaguePony za grę, która uświetnia ten dział (zachęcam do zapisywania się) 5 będą inni (przepraszam za ewentualne literówki) dlatego temat jest otwarty abyście mogli wskazywać kto jeszcze ma tu zasługi podajcie też jakie1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
Niestety, nie ma odcinków g3. Są tylko filmy takie jak: Uciekająca tecza, Parada Ksieżniczki, Taniec w chmurach Znajdziesz je na youtube. Pozdrawiam1 point
-
W sumie mówią, że ten szkielet od KWA taki pancerny, a ja dwa razy się trafiłem na ludzików, co im popękały przy m120 ;D, wiem, że może to brzemieć niewiarygodnie, ale jak przy kasie stałem to gościu się godzinę do serwisanta żalił, to się nasłuchałem . Co do kulek 0,25 regularnie podchodzą pod takie FPS, ale na innych w sumie sprawdzić nie zaszkodzi . A ja tu z takim pytaniem, a może nawet dwoma. Jak to wygląda jakość cymek 40+ w porównaniu do R'ek Boyi? Eter kiedyś taki fajny podział zrobił, ale kopać 100 stron do tyłu mi się nie chce x: . A druga sprawa, bo się deko gubię smiersz, to jakiś konkretny loadout na pas, czy po prostu ładownice, co do tego pasują ? PS. a bo bym zapomniał , bo z antypodów dopiero co wróciłem, fotek z wykopków, takie tam ponad stówa łusek od haubicy i rozerwana lufa od niej1 point
-
Ha. Jak tak teraz zajrzałem, to faktycznie, aż wstyd... ale nie mam na razie możliwości poprawić. Jutro od razu się za to biorę. Na swoją obronę powiem, że było to moje pierwsze skończone i opublikowane opowiadanie... jakie kiedykolwiek skończyłem i opublikowałem, tak więc wielu rzeczy o pisaniu jeszcze nie wiedziałem Dzięki za komentarz1 point
-
Powiedziałbym "Poproszę w końcu o dziewczynę, bo ten liścik, że w tym roku ch*ja dostanę znam na pamięć." Co zrobisz, gdyby się okazało, że ktoś cie śledzi, ale nie widzisz i nie czujesz drania, chociaż wiesz, że coś jest nie tak?1 point
-
Skoro to nie ja organizuję konkurs w dziale, to sam wezmę udział. Bo mam czas! I mogę! Tytuł: "A masz!" Tagi: [Slice of Life][Murphy] Ilość słów (bez autora tytułu i tagów): 4941 point
-
Damn, mam dosyć już tego cięcia... Niech się dzieje, co chce, najwyżej czeka mnie dyskwalifikacja. Po odjęciu tytułu i tagów Word wskazuje 522 słowa. Noworoczne fajerwerki1 point
-
No to się tak zgłoszę, bo czemu by nie. I tak nie wygram, ale zrobię konkurencję. Limit początkowo był przekroczony o 268 słów, ale udało mi się streścić fanfika do 521 słów - doceń to XD Ciężkie jest życie tłumacza (wszystkie występujące postacie nie odnoszą się do Buttona)1 point
-
1 point
-
A powiem, że mnie to od pierwszego Poulsenowego konkursu strasznie zastanawia, skąd się wziął akurat taki "punkt regulaminu"... Ale z drugiej strony, każdy ma swoje dziwności - ja dla przykładu dyskwalifikowałbym jak leci każde TCB. Mały limit - spoko. Termin - aż mi szczena opadła... A co mi tam, jak będzie czas i chęci to może coś machnę, bo temat całkiem, całkiem...1 point
-
Konkursy były są i będą. Znaczy w tej chwili nie, ponieważ cieszę się wolnością czytania tego co chcę a nie co muszę i to potrwa tak z miesiąc. Co najmniej. Kolejna edycja oskarów również będzie i tak jak pisała Cahan - powinna pójść zdecydowanie szybciej bo większość kobył mamy już za sobą. A co do narzekania na czas - cóż, ilość tekstu była gargantuiczna a każdy z nas ma normalne życie - to musiało trwać. Należy dodać do tego fakt, iż przebijanie się przez niektóre teksty było katorgą i nie zawsze trwało tyle ile powinno (i to niekoniecznie przez te słabsze - czasami chodziło o coś tak prozaicznego jak nie do końca pasujący styl pisania). Nie zgadzam się również, iż nie spełniły swego zadania przy promocji czytelnictwa - odkopano masę starych opowiadań (z czego wiele zapomnianych, lub zgoła nieznanych), skomentowaliśmy większość o ile nie wszystkie i dzięki temu możemy dzielić się z ludźmi wiedzą na ich temat jeżeli ktoś szuka jakiegoś fanfikach o cechach A B i C ale nie D i E. Wpadłbyś na któryś szczyt fanfikowy to byś słyszał A co do radości, to pomimo częstych bluzg, wygłaszania gróźb karalnych i dyskusjach w jury pod tytułem "moja racja jest najmojsza", to bawiliśmy się całkiem dobrze - a ile radości mieli ludzie wkurzając nas pytaniami o wyniki! Tak więc ten event na 100% będzie kontynuowany, ponieważ spełnia swoje założenia. No i jest fajny1 point
-
Pozwolicie, że wypowiem się dopiero teraz, bo jak zobaczyłem tego posta o 3 nad ranem, to mi się nie chciało nic pisać... Damn... To się nazywa zbieg okoliczności... Kiedy w listopadzie Cahan wspominała o "prezencie gwiazdkowym" postanowiłem, że będę złośliwy i wypomnę Wam jeśli się nie wyrobicie. Ale pierwszy dzień po świętach wypadał w niedzielę, więc uznałem, że dam Wam jeszcze jeden dzień przewagi i przypomnienie, żeby Wam dogryźć nastawiłem na 28 grudnia... Czyli dzisiaj. No to się Wam upiekło. Ale do rzeczy: Wyniki... Z jednej strony tego się spodziewałem, ale jednak jestem też zaskoczony. Chodzi o to, że przewidywałem, że zauważę tu tego typu tytuły, ale miałem przeczucie, że srogo się pomylę. A jednak miałem sporo racji, co mnie osobiście dziwi... Oczywiście pomijam tu takie kategorie, jak postacie czy tłumaczenia, bo wśród nich za bardzo nie miałem typów. A teraz coś, do czego napisania przymierzałem się już ponad sześć miesięcy, tylko uznałem, że nieco kulturalniej będzie poczekać na wyniki... Może nie będzie to politycznie poprawne (bo i ja taki nie jestem), ale chyba na Księżyc mnie nikt nie wykopie. Otóż chciałem napisać, że Oskary mnie zawiodły. Proszę mnie tylko źle nie zrozumieć, absolutnie nie chcę tutaj ujmować zwycięzcom, którym z tego miejsca gratuluję! Chodzi o fakt, że tyle to trwało. Nominacje były... nie pamiętam, maj albo czerwiec 2014. Wyniki? Można by zaokrąglić i rzec, że 2016. Dlatego też wyniki, patrząc na tą różnicę czasu, wydają się być mocno nieaktualne. W rzeczywistości co prawda nie do końca tak jest, bo złote czasy naszej pisarskiej sceny forumowej uważam za dawno minione, więc aż tyle się przez te półtorej roku nie zmieniło... Aż tyle nie, ale wciąż trochę jednak zmieniło. Teraz... jak walniecie kolejną edycję, to za kolejne 1,5 roku też będzie nieco zdezaktualizowana, potem następna i tak dalej, aż w końcu nadrobicie jak przez te 18 miesięcy sprawdzania nie pojawi się żaden nowy fanfik, czyli pewnie do końca fandomu. Tak, zrozumieliście dobrze - neguję sens kolejnej edycji. Ale nie tylko z powodu "nieaktualności", jaka siłą woli musi towarzyszyć naszym Oskarom. Przyjrzyjmy się może ich założeniom, bo zakładam, że wielu już ich nie pamięta: Pierwsze - cóż, może to pesymistyczne wrażenie, ale wątpię, żeby ten cel został osiągnięty. Moim zdaniem działowe Konkursy Literackie są w tym znacznie lepsze (co nie znaczy, że aż takie dobre), a zajmują mniej czasu. Podobnie z drugim, też uważam, że Konkursy na tym polu są lepsze niż Oskary. Punktu trzeciego nie skomentuję, bo derp i raczej nie mieliście "radości życia", tylko "<wiązka przekleństw> kiedy to się skończy?!". Natomiast czwarte... ogólne założenie jak najbardziej dobre, odkopanych zostało nieco starych tytułów. Tylko... no właśnie, starych... Patrząc na wyniki czy też nominacje, to znajduje się tam sporo starych fanfików, ale nie wiem czy któryś nazwałbym "zapomnianym". Kilka z nominacji pewnie tak, ale to się nazywa wyjątkiem potwierdzającym regułę. Tak więc ten punkt spełniony połowicznie bym powiedział. Tak więc... W mojej opinii nie poszło do końca tak, jak miało, ale gdybyśmy nie spróbowali, to byśmy się nie dowiedzieli, nie? Sugeruję jednak dać sobie siana z kolejną edycją i wziąć się za stare, dobre i sprawdzone konkursy. No, chyba że czujecie się na siłach wymyślić jakiś nowy event do działu. To by było na tyle, chyba o niczym nie zapomniałem.... Pozdrawiam, Foley PS: Ale naprawdę, że Wam się chciało... Szacuneczek. PS2: Wybaczcie mi to narzekanie, ja tylko chcę dla Was dobrze.1 point
-
Masz nordycką urodę? Wiesz, długie włosy, męski zarost, gabaryty wikinga okryte czarną koszulką Powerwolfa?1 point
-
[emoji3] Cóż... Mieszka sie całkiem dobrze tylko tak naprawdę jedyne czego mi brak to przyjaciele z Polski...(przeprowadziłem sie 3 miesiące temu). A dlaczego Fluttershy jest moim ulubionym poniaczem...Hmm...nie umiem chyba wyjaśnić, po prostu sie w niej zakochałem [emoji173]️[emoji23]1 point
-
Dobra, zamówiłem replikę Nie wiem czy dojdzie na nawalankę w niedziele ale już nie mogę się doczekać Miałem zamówić tą używkę KWA, ale gościu mi zaczął mówić, że tam jest lekko pęknięte body... Jak słyszę takie gadanie to mi się odechciewa. Więc idzie do mnie- M4 LONE STAR Ranger SBR EH05AR Teraz tylko czekać1 point
-
1 point
-
"A czym są słodkieznaczki? Jak nie bezkresną pogonią za własnym przeznaczeniem"1 point
-
1 point
-
UWAGA! W końcu nowy rozdział. Dość krótki, za to następny będzie dłuższy i dużo bardziej obfitujący w akcję. Oraz powinien ukazać się szybciej Rozdział XXIII1 point
-
Imię i nazwisko: Magda Scythia. Wiek: 31. Płeć: Kobieta. Rodzaj: Człowiek prawdziwy. Wygląd: Jest przeciętnego wzrostu kobietą o dość szczupłej figurze. Posiada krótkie szatynowe włosy sięgające ledwo za ramiona, są prawie zawsze związane by nie przeszkadzały jej w codziennych czynnościach. Na co dzień nosi czarne bojówki i koszulkę, nigdy nie ubiera się w sposób "elegancki" nawet jeśli sytuacja tego wymaga. Jako biżuterię traktuje zawieszony na szyi nieśmiertelnik na którym są wygrawerowane trzy rzeczy: Jej imię, nazwisko i przynależność do jednego z trzech obozów na które podzieliło się społeczeństwo - Prawdziwy człowiek. Zawód: Pilot wojskowy, aktualnie bezrobotna. Cechy charakteru: Złośliwa w typowy dla siebie sposób (Gwardziści z 2 sesji coś o tym wiedzą) Zwykle niecierpliwa, posiada zdrowy rozsądek, odrobinę arogancka, Wytrwała, Odważna. Chaotycznie dobra/neutralna. Krótka historia: Gdy Equestria zniknęła Fire nie wiedziała co ma do końca z sobą zrobić. Przez cztery i pół roku o niczym innym nie myślała niż o walce z gwardzistami, nigdy nie zastanawiała się co będzie potem. Dwa tygodnie po przywróceniu świata ludzi wróciła do swojego rodzinnego miasta jakim był Wrocław, zrobiła to dosyć niechętnie ponieważ nie była przekonana co do nowego rządu Polski. Według niej kucyki się nie poddadzą, będą walczyć tak samo jak ludzie a Natalia Androwicz swoją polityką tylko im w tym pomaga. Mimo to próbuje wrócić do normalnego życia co przychodzi jej dosyć ciężko, nie może znaleźć pracy odpowiedniej dla siebie. Każda jest... Nie tym czego oczekuje. Teoretycznie dzięki jej umiejętnościom mogła liczyć na dobrze płatne zajęcie w polskiej armii ale uznała to za słaby pomysł. Przeżyła tak parę miesięcy co dwa tygodnie zmieniając pracę aż do pewnego przełomowego dnia który miał to zmienić. Otrzymała email od osoby która podawała się za Siergieja. Sama wiadomość zaczynała się dosyć ciekawie i wyglądało na to że miał interesującą propozycję której nie mogła tak po prostu odrzucić. Zdolności: Wszystko to co dla pilota typowe. Słabe strony: Zdarza się jej nie słuchać rozkazów i działać po swojemu zwłaszcza jeśli wchodzi w grę uratowanie życia przyjaciela czy chociażby znajomego, oprócz tego trudno zmienić jej zdanie gdy się uprze. Preferowana grupa: Prawdziwy człowiek Postać: Główna Imię i nazwisko: Siergiej Ivanow. Wiek: 38. Płeć: Mężczyzna. Rodzaj: Człowiek prawdziwy. Wygląd: Mężczyzna o wysokości około 1,86 metra, jego dość wysportowana sylwetka teraz jest zaniedbana dlatego teraz ma raczej bojler zamiast kaloryfera. Posiada szare oczy i krótkie brązowe włosy, skóra nie jest zbyt mocno opalona mimo to że nie przebywa większości dnia w budynkach. Jest to po prostu efekt krótkiego dnia i słabo świecącego słońca. Zawód: Były żołnierz. Cechy charakteru: Neutralnie/Chaotycznie dobry. Krótka historia: Po tym jak Equestria została pokonana sceptycznie przyglądał się nowemu ładowi jaki zapanował na świecie. Szczerze mówiąc poczuł się jakby dostał kopa w tyłek, oni cztery i pół roku męczą się i walczą z kucami by ludzie mogli istnieć... A zdecydowana większość była za Równością i wolnością która ochrania Chwałę Equestrii? Coś tu było zdecydowanie nie tak i trzeba było to naprawić zanim będzie za późno. Był jednak jeden problem, stara baza zniknęła wraz z całym uzbrojeniem, samolotami i czołgami dlatego trzeba było zacząć od początku. Najlepiej na niczyjej ziemi, nie miał wielkiego wyboru ponieważ została tylko Grenlandia - teren o dość surowym klimacie w połowie pokryty lodem. *** Postanowił założyć nowe ale dosyć małe państwo dla ludzi każdej narodowości którzy podzielają jego zdanie na temat kucyków. Początek nie był łatwy, co prawda Grenlandia posiadała niezbędną infrastrukturę do tego, w końcu kiedyś mieszkało tam 60 tyś osób ale był pewien problem. Potrzebowali pieniędzy i to sporo żeby ten plan miał szansę powodzenia. Sam nie mógł tego zrobić, to było niewykonalne dlatego ktoś musiał mu pomóc, ktoś kto się lepiej na tym zna. Znał tylko jedną taką osobę która znała się na zarządzaniu, nazywał się Michael Cleveland. Razem z nim i starą ekipą liczącą około pół tysiąca osób mógł zacząć coś działać. *** Pierwszym zastrzykiem gotówki była sprzedaż złota które prawdopodobnie zostałoby już dawno eksportowane gdyby nie nagłe pojawienie się Equestrii. Z uzyskanych funduszy zorganizowano import jedynego czego brakowało na tym lądzie - żywności. Po uruchomieniu elektrowni wodnej mieli już wszystko co było potrzebne by przeżyć dlatego teraz potrzebowali już tylko ludzi, w zasadzie rekrutowano każdego kto był prawdziwym człowiekiem i uznawał że kuce nadal stanowią zagrożenie i nie chcą mieszkać w ich sąsiedztwie. Zdolności: Dobrze strzela z broni palnej i potrafi zamaskować się w terenie. Potrafi dobrze dowodzić podczas walki. Słabe strony: Jego zdolności dotyczące obsługi broni palnej i maskowania osłabły z powodu siedmiu miesięcy braku ćwiczeń i treningu. Preferowana grupa: Prawdziwy człowiek. Postać: Główna.1 point
-
Siema! Można liczyć na jakiś rozdzialik w najbliższym czasie? Fajnie by było, bardzo się wciągnąłem1 point
-
1. Raczej tak, musiałabym się przyznać. Byłoby to trudne, ale skoro dałam radę przeprosić Twilie... 2. Zajęłam się tak właściwie uczeniem się przyjaźni. 3. Oczywiście, że oznacza on magię. Jestem z niego dumna! 4. Nie... Jest to bóg chaosu, a to, że już nie popieram nadmiernej równości nie oznacza, że nie jestem perfekcjonistką. Chaos to nie moja bajka. 5. To niemożliwe. Twilight wydaje się taka nie być!1 point
-
Drodzy użytkownicy Minął kolejny rok a nasze forum ciągle istnieje i ma się całkiem nieźle. Pomimo różnych przeciwności, okazjonalnych kłótni i tym podobnych problemów raz jeszcze udało nam się przetrwać. Jednak teraz nadszedł ten czas, kiedy warto odłożyć na bok wszelkie spory i zwyczajnie poddać się świątecznej atmosferze. W tym duchu, chcielibyśmy życzyć Wam wszystkim zdrowych, wesołych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia. Góry prezentów, spełnienia marzeń, spokoju i radości przez te kilka dni spędzonych w ciepłej, domowej atmosferze. Jednocześnie od razu życzymy szampańskiej zabawy sylwestrowej - takiej przy której schowają się przyjęcia organizowane przez Pinkie Pie - oraz szczęśliwego Nowego Roku. Niech będzie dla Was jeszcze lepszy od tego, który niebawem pożegnamy,1 point
-
Dajcie wszystkie nagrody mi i będziecie mieli spokój z wynikami, proste :31 point
-
W mojej opinii jeden z najlepszych odcinków w sezonie. Serio. Sam fakt, że naprawdę chcę mi się napisać o nim parę słów niech już o czymś świadczy. Był bardzo w stylu pierwszego sezonu. Przynajmniej ja odebrałem, takie wrażenie. A co dokładnie mam na myśli? To, że był całkowicie oparty na relacjach pomiędzy postaciami. Czyli czymś na czym te show radzi sobie najlepiej. Gagi ograniczone do minimum. Naprawdę życzyłbym sobie więcej takich epizodów, mają w sobie tak dużo ciepła i czystej radości, że oglądanie ich jest jedną wielką radochą. Ostatnio czułem coś podobnego oglądając konflikt Twi z Moondancer i bardzo się cieszę, że podczas tego seansu czułem to samo. Już nie wspominając o masie dobrych pomysłów jak można wyeksploatować obecne z poprzednich sezonów wątki. A tutaj mamy aż dwa: Wigilię Serdeczności z 2 sezonu Relacje pomiędzy rodzinami ApplePie, czyli sezon 4. Niech ktoś jeszcze będzie próbował mówić, że twórcy nie pamiętają o tym co przyniosły z sobą poprzednie sezony i nie tworzą związków przyczynowo skutkowych pomiędzy odcinkami. Tutaj ma żywy dowód na to, że jest inaczej. W sumie cały ten sezon praktycznie opiera się na wątkach z poprzednich sezonów. Mamy rodzinę Pie, typowi Amiszowie(Żydzi?), i rodzina Apple(chrześcijanie?), którzy mają swoja własne, inne tradycje, w których chodzi o to samo. O wspólne spędzanie świąt. I o tym był ten odcinek, o umiejętności pogodzenia z sobą dwóch początkowo innych światów, w jeden. To naprawdę ważny i dobry morał nie tylko dla dzieci z resztą. Ile to się razy widzi jak każda z stron nie potrafi uszanować zwyczajów innych ludzi, tylko dlatego, że są inne? Innymi słowy, tak, naprawdę bardzo podobał mi się morał tego odcinka, uważam, że jest on jednym z lepiej przedstawionych w całym show. Jakże ważny dla kraju w którym jest tak wiele różnych ugrupowań,w których każdy uważa, że ma racje i wie najlepiej co jest ważne(USA pozdrawia). Teraz same postacie i ich zachowanie. Nie sądziłem, że z AJ i PP są takie udane pary. Naprawdę, oglądanie ich razem i tych dialogów, celowo często powtarzanych, daje wrażenie, że naprawdę są z sobą zżyci. Cieszę się, że ta cała wyprawa o poszukiwanie rodziny z 4 sezonu nie poszła na marne, mimo iż nadal nie otrzymaliśmy konkretnej odpowiedzi. I pewnie nigdy nie otrzymamy. Apple Bloom i Maud Pie też się nieźle dobrały. Chociaż, muszę przyznać, że nie spodziewałem się jakiejkolwiek interakcji pomiędzy nimi, to obydwie lubią w snach przybierać postać tego co jest im najbliżej w sercu. XD Całkiem ciekawa droga. Maud w ogóle zasługuje na osobny akapit. Nie wiem czemu, ale naprawdę ją lubię, cały czas, wygląda na taką biedną dziewczynę, która tylko czeka na to by ktoś ją przytulił i pocieszył mimo iż tak naprawdę wcale nie jest smutna. Ta jej kamienna twarz bywa trochę przerażająca..myślałem, że będzie się więcej uśmiechała, ale jak widać, to nie w jej stylu. Gadanie o kamieniach zawsze w cenie, tak samo jak studiowanie geologi( o ile dobrze zrozumiałem), czy czegoś podobnego o skałach. Jej wiersze to już totalna poezja. Zawsze mam mnóstwo radości jak słucham takich domorosłych poetów próbujących swoich sił w pisarstwie. Może to dlatego, że osobiście znam parę osób będących w temacie, albo temu, że naprawdę lubię poezje. Teraz dwie siostry Pinkie: Najpierw ta nieśmiała. Naprawdę wkurza mnie to jak ludzie piszę, że to ,,kopia,, Fluttershy. I to po jednym odcinku z nią. No przepraszam, ale czy sam fakt, że ktoś jest nieśmiały naprawdę oznacza, że inna nieśmiałą osoba będzie jej kopią? Fluttershy nie jest po prostu nieśmiała. Ma pełna charakterystykę i jest jedną z głównych bohaterek tej kreskówki. Już sam ten fakt, stanowi jasno o tym, że jakiekolwiek podobieństwa do postaci, raczej, epizodycznej opierającej się na jednej cesze, z postacią główną i bardzo ważną dla fabuły i serialu, są bardzo powierzchowne oraz pochopne. Szczerze to by to było dosyć niezwykłe gdyby tylko Flutter mogła byś nieśmiała a żadna inna postać nie. Zastanówcie się, ile jest postaci w show naprawdę nieśmiałych? Bardzo mało. Big Mac nieśmiały nie jest, po prostu małomówny oraz cichy. A to co innego. Polecam najpierw zdać sobie sprawę czym jest nieśmiało a dopiero potem pisać takie głupotki Nie wiem czy się jeszcze pojawi w show, mam nadzieje, że tak i jej związek z bratem AJ się rozwinie( i tutaj pojawia się problem, skoro jednak są rodziną czy to znaczy, że..incest?, mam nadzieje, że nie. To by było naprawdę dziwne i niezręczne. Podobnie jak związek Nali z Simbą w Królu Lwie, ale to inny temat). Teraz ta druga. Podobała mi się. I w sumie to tyle bo pisać nie ma o czym. Za mało o niej wiemy, widać, że jest poważna i bardzo dba o swoją rodzinę. Z resztą..musi być taka, biorąc pod uwagę, że ma ten cały biznes na utrzymaniu. Ciekawy materiał na przyszły rozwój. Zobaczymy co będzie dalej. I na koniec AJ. Dla mnie, wielka niewiadoma i główna postać o którą się bałem w tym odcinku. Na szczęście wypadła naprawdę przyzwoicie. Jej działanie i brak zrozumienia co do obcych tradycji jest w sumie dosyć oczywisty biorąc pod uwagę jej konserwatywny pogląd na pełne sprawy. Najbardziej mi chyba jednak spodobała się scena której płakała. Rany, było widać, że naprawdę żałuje tego co zrobiła i zrozumiała swój błąd. Tego właśnie oczekiwałem, i to dostałem. Więc mam pełne prawo być bardzo zadowolony z odcinka. Oby tak dalej. Dla mnie 10/10. Dawno mi się tego serialu tak dobrze nie oglądało.1 point
-
1 point
-
Jak pewnie, wielu z was zauważyło, władca chaosu i zamętu, Discord jest niewymowną inspiracją dla wszelkich artystów muzycznych. Piosenek i utworów obrazujących jego charakter i osobowość jest niesamowicie dużo i dlatego powstał ten temat. Biblioteka powstała dla wszelkich utworów opowiadających o panu chaosu. H8_Seed - Neverending Strife StormWolf - The Beginning of Order Aviators and Omnipony - Monster Discord (Remix) - Eurobeat Brony ThatSonofaMitch - Faces of Discord Ordo Ad Chao - Pony Empires Aviators - Spirit Of Chaos Entropy (AwkwardMarina) -A song about Discord 4everfreebrony & DragonwolfRooke - Starswirl's Frankenstein BlackGryph0n & Baasik - Set In Stone1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+01:00