Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 06/19/17 we wszystkich miejscach

  1. Zacznę od kwestii, które mnie wkurwiła. Nie zdenerwowała, nie zirytowała, ale właśnie wkurwiła. Dokładniej chodzi mi o stwierdzenie, jak to w dziale panuje metoda "czekamy ale nie zachęcamy". Na tyle mnie to tknęło, iż posunę się do zrezygnowania z zasad uprzejmości i skorzystam z prawa do używania, choć nie nadużywania słów uznawanych za wulgarne. @Foley ale ty pierdolisz! Zanim następnym razem napiszesz coś takiego to poświęć kilka minut i podlicz ile w dziale zorganizowanych było konkursów, których głównym celem jest zachęcanie do pisania nowe osoby (i zanim usłyszę, że takich prawie nie ma pozwolę sobie przypomnieć, iż ostatni konkurs wygrała debiutantka). Dokładnie zorganizowałem ich (O ironio!) 42. A nie liczyłem tu tych zorganizowanych przez innych użytkowników. Rzeczywiście - czekamy, ale nie zachęcamy... Następnym razem zanim coś napiszesz - pomyśl chwilę. To nie boli. Co do kwestii odsiewania raków - sprawa nie jest tak prosta jak mogłoby się wydawać, ponieważ trudno ustalić jednoznaczne zasady według których opowiadania by wylatywały. Można teoretycznie za ignorowanie zasad ortografii, ale wtedy poleciałoby naprawdę dużo opowiadań - nie żeby to mnie nie kusiło, oj kusiło i to bardzo. Niestety wtedy musiałbym się pozbyć naprawdę sporej ilości opowiadań, gdyż niektórzy, jak tu zresztą w dyskusji widać nie przykładają takiej wagi do tego aspektu pisania - a jest to poważny błąd. Pozostaje więc sprawdzanie nie tylko formy ale i treści - a żeby to sprawdzić należy przeczytać całe opowiadanie a nie zasugerowane kilka wyrywkowych akapitów. W sumie między innymi dlatego czytałem niesławną obecnie "Piekielną Trójcę" - znalazła się na samej granicy wylotu (głównie przez nadużywanie przekleństw). Jeżeli powstanie jej kontynuacja i będzie nadal utrzymana na takim poziomie i w takiej formie to najpewniej zniknie. Przejdźmy krótko do tagu "Epic" i jego "elitarności" - wcale z nim nie jest tak źle, 10 głosów uzyskało kilkanaście opowiadań. Na dodatek jest ich lista, która po remanencie będzie uaktualniona (znajdują się tam zarówno opowiadania już z tagiem Epic jak i te na które dopiero oddano głosy). Można ją znaleźć na pierwszej stronie działu wśród tematów przypiętych. Tak więc @Ylthin Maruda nie mów że takiego spisu nie ma. Aha - dodatkowo można bez trudu znaleźć opowiadania z już przyznanym tagiem Epic przez coś takiego jak LISTA FANFIKÓW - ona ma naprawdę przyjazną użytkownikom wyszukiwarkę... Co do kwestii "fanfikowego przedszkola" - pomysł nie wyjdzie i zniechęci ludzi. Zasadniczo ostrzejszym system selekcji jest na FGE. U nas od początku panowała zasada, iż publikować można o wiele więcej - nawet te słabsze opowiadania. Fakt - przez to trafiają się raki, ale też mamy tych publikacji o wiele więcej. Jeżeli pominąłem jakieś kwestie proszę mi to wytknąć i nadgonię, ale to raczej już jutro.
    7 points
  2. Nie wiem po co miałem o tym pisać, skoro zostało to już wspomniane w kilku-kilkunastu poprzednich postach. Byłoby to jasne dla każdej osoby czytającej całą dyskusję. Ale żeby było jeszcze jaśniejsze to przyznaję, że owszem dział nie jest tak aktywny jak kiedyś. Dlaczego? Jednym z powodów na pewno jest odpływ ludzi z fandomu - w tym wielu piszących/komentujących. Ale co z tym można zrobić z poziomu działu, skoro w największej liczbie przypadków to odchodzenie nie miało wiele wspólnego z fanfikami? Szukać ich po kraju i zmuszać by pisali dalej? Fakt jest taki że jak zechcą to wrócą a jeżeli nie to nie. I tu ciekawostka - ostatnio w toku różnych dyskusji w Klubie Konesera pojawiły się dawno niewidziane osoby z fanfikowego półświatka i jest szansa, iż znowu zaczną pisać - czy to coś nowego, czy kontynuować starsze opowiadania. Pewnie zaraz podniesie się głos, że czym są dwie osoby w porównaniu do rzeszy tych którzy odeszli - fakt, pisarzy sztuk dwie na gościnnych występach to nie fala odnowy, ale na pewno to lepszy wynik niż zero. "Fakt - sporo postów napisałeś przez ostatni rok". Wspomniałem więc że stale piszesz - owszem, nie rozwinąłem tego, ale to już dlatego że byłem wkurwiony. Poza tym chodziło mi głównie o nastawienie jakie prezentujesz. Brak nagród to istotny problem. Plus przyznaję, iż ostatnimi czasy mam kłopoty z utrafieniem w temat, który przyciągnąłby ludzi tak jak to było w "Come my minions" - pomijając Gradobicia większego sukcesu nie było nigdy. Dodatkowo teraz mam przerwę od konkursów - nie wpływa to najlepiej na przyciąganie ludzi, ale niestety jest to konieczność, bo już zaczęło mi to nazbyt ciążyć. Dlatego też zachęcałem innych do tworzenia własnych konkursów. A wracając do ikonek, to ich przywrócenie byłoby czymś genialnym, niestety z tego co mówił mi kiedyś @Decaded, to na tym silniku forum istnieją poważne trudności by one mogły wrócić. Dokładnie na czym one polegają nie wiem - jestem techniczną lebiegą. Dlatego też przyzywam naszego technicznego by wypowiedział się o tej kwestii.
    5 points
  3. Trudności polegają na braku wystarczającej wiedzy z mojej strony, by zrobić to bezpiecznie, a maniany odwalać nie chcę. Natomiast Siper nie ma zbytnio czasu, gdyż praca. Jak tylko będę w stanie zrobić je tak, żeby nie narazić przy okazji forum na jakiś atak, to się tym zajmę. Kiedy to nastąpi to niestety, nie wiem.
    3 points
  4. Nie wiem czemu, ale gdy byłam mała, to Jerozolima zawsze kojarzyła mi się z rosołem... xD A teraz suchar mojego autorstwa (nieco kontrowersyjny): Każdy rodzic jest terrorystą. Dlaczego? Odpowiedz sobie na pytanie: "który rodzic choć raz nie wysadził dziecka w toalecie?"
    3 points
  5. Hmm hmm, sesja to zabawny stan... To nic, nie ma obijania się, rysowanie to też nauka! (tak, jasne..) Tyle tytułem wstępu... Nadal nie skończyłam mojego "kucowego dzieła życia", ale jestem już bliżej niż dalej. Na tę chwilę mam kilka szybkich rysków, w tym jeden komisz. Bawię się ostatnio akwarelami i wszelakimi mediami wodnymi w wyniku czego powstały te dwie prace: Kolejna pracę wykonałam techniką mieszaną media wodne + markery (i ciut kredki) Ostatnią pracę skończyłam wczoraj na zamówienie, rysek markerami. To by było na tyle z moich ćwiczeń wodnych technik. I mam do Was pytanko cukiereczki (stare czasy mi się przypominają) Czy któreś z Was byłoby zainteresowane kupnem ręcznie malowanej akwarelowej kuco-pocztówki? Mam zamiar zacząć produkcję, by móc sprzedawać takowe na Ambermeecie, na którego się wybieram (o ile uda mi się zagadać, czy będę mogła zrobić z Magpie'em rysunkowe stoisko, bo nigdy przedtem tego nie robiłam) i jestem otwarta na zamówienia spersonalizowane, bo będę pewnie też robić jakieś podstawowe wzory do wyboru już na miejscu. Jak na razie to tyle z ogłoszeń parafialnych. Macie może dla mnie jakieś porady odnośnie używania mediów wodnych? Miłego wieczoru! ~Moon
    3 points
  6. Obawiam się, że oceny, które by w takim konkursie padły odstraszyłyby większość z nich. Młodzi pisarze niekoniecznie powinni pisać HiE i TCB - bo niemal zawsze wychodzi to bardzo źle. Nie znaczy to, że im tego zabraniam, a konkurs uważam za zły pomysł. Jednak Dolar ma teraz przerwę od konkursów. Trzeba znaleźć innych orgów.
    2 points
  7. Witamy na forum o taboreach mam nadzieje że znajdziesz tu model pasujący idealnie do ciebie. A teraz jak to w standardzie tego forum pytania. 1. Jakie taborety pomijając panią słońca lubisz? 2. Ulubione maszyny z II wojny Samolot (U mnie Spitfire Mk IX oraz o ironio Focke-Wulf 190) Czołg/Działo przeciwlotnicze/Inne jeżdżące (U mnie Brytyjski Achilles) Statek/Łódź podwodna (Nie lubię statków, nie interesuje się nimi) 3. Co się takiego złego w życiu u ciebie wydarzyło że kuce oglądasz? 4. Dlaczego jesteś Klaczą o imieniu Remigiusz? xD
    2 points
  8. A czy w ostatnim Gradobiciu nie oddano łącznie około 50 prac? Nawet na heheszkowy konkurs na clopa było chyba 10.
    2 points
  9. – Puchatku? – Tak Prosiaczku? – Nic, tylko chciałem się upewnić, że jesteś. Alan Alexander Milne, Kubuś Puchatek
    2 points
  10. Od twórcy "Downfall", "Końca","Mrocznej Wieży", "Judgment of Carrion", "2986 Steps" oraz "Gold Wins Wars" Skorektowane przez Gandzię Golden Armours Win Wars Opis Opowiadania : Złoto, złoto, złoto, złoto, złoto, złoto, złoto, złoto, złoto! Dedykacja : Wszystkim marudzącym o nowy rozdział Gold Wins Wars (Kredke). Oraz wszystkim pisarzom, którzy umieszczają w swych dziełach złote zbroje. Link : Golden Armours Win Wars
    1 point
  11. 1. Jak chodzi ci o np: Dywizjon 303, to ja ich podziwiam sam interesuje się lotnictwem to też moja taka mała druga pasja o której zapominałem napisać ale naprawdę polskie lotnictwo w 303 to był naprawdę dobry może nie dobry ale niesamowity. 2. Statki? nie interesuje się tym za bardzo może trochę uboty ale aż tak 3. Tak,czasami ale tak. Pamiętam jak składałem model BF-102F-2
    1 point
  12. Witam. 1.Jeżeli interesujesz się drugą wojną światową to co powiesz o Polskim lotnictwie z tamtego okresu (nie mówię o PZL-kach bo to każdy wie że były słabe jeżeli chodzi o szybkość) 2. I co myślisz o Polskiej marynarce wojennej z IIww 3.Składasz modele ? Bo to fajny pokaz maszyn z drugiej wojny światowej i przyokazji ćwiczy się zdolności manualne i cierpliwość
    1 point
  13. Szkic Haywire ( Jest to moja ponysona? nie wiem czy to tak się pisze ) Jakieś porady/ wskazówki ?
    1 point
  14. 1. Też Princessa Luna (pss stary ale nie tak mocno, jak Celestie naprawdę wole bardziej Celestie). 3. Jak dobrze pamiętam że to najpierw to były jakieś tam głupie przeróbki, ale dowiedziałem że jest 3 sezon to zacząłem od pierwszego sezonu. 4. A co to tego myślę że chyba to błąd moje przeglądarki lub sewera. Ale co tam błędy się zdarzają XDDD nawet tym najlepszym
    1 point
  15. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  16. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  17. 1. Taboret w sensie inna postać np Princessa Luna 3. Jeśli nic to opisz jak wyglądało twe pierwsze spotanie z serialem. 4. Nie, jesteś Klaczą poniżej dowód.
    1 point
  18. 1. Nie wiem oco chodzi z "taborety" o inne postacie XD 2. -Samoloty: Bf-109-2, Wszystkie Spitfire, Mustangi, IL-2 -Czołgi/Działo: Tgier1,2,Panzer,Działo Flak -Statki to samo XDD 3. Hmmm chyba nic 4. Wut jak XDDD przecież wybierałem płeć męską ok Geben?
    1 point
  19. Tak jak napisał Chief: na androidzie wpisujesz bez ostatniej litery. Kody: CutieMar(k) Crusader(s)
    1 point
  20. Wybór był ciężki, bo obie prace okazały się kreatywne i fajnie opisane. Wygrywa Gurix za łacinę i końcówkę, która mnie rozwaliła. W ogóle się uśmiałam, czytając te opisy Uwagi: przydałoby się popracować nad kolorowaniem, panowie Czyli: Coldwind 3 Gurix525 5 Falconek 3 Poulsen 1 Zadanie nr 5 Uwarzyć muszę dziś mikstur parę, żeby uzdrowić jedną maszkarę... Ej, bez przesady! No nie ma rady! Dam ja wam listę tych ingrediencji, które dodadzą miksturze potencji. Znajdziesz mi wodna strzałkę i liść łopianu... Nie dodaj tam lepiej żadnego szafranu. Ja dam im listę, bo zmurszeją im kości, nim odnajdą się w twojej poetyckości. Znajdźcie usery nasze malutkie... To znaczy macie odszukać rośliny z listy (w wielu przypadkach nie podaję gatunku, a tylko rodzaj, bo byście się pogubili). Każdy gatunek to 1 punkt. Obowiązkowo chcę przy tym karteczkę z napisem "Zecora2". I foty wrzucacie w spoilery, w temacie. Lista zielska do odszukania: 1. Niezapominajka 2. Wilczomlecz 3. Strzałka wodna 4. Pięciornik 5. Kapusta 6. Rogatek 7. Łopian 8. Dzwonek 9. Wrotycz 10. Mak Czas macie aż do końca niedzieli.
    1 point
  21. kuce, które coś niosą w jednym kopycie i mogą jednocześnie sprawnie biec na pozostałych nogach wydawały mi się nierealistyczne.
    1 point
  22. Czas minął~ Uczestnicy którzy nie wywiązali się z zadania otrzymują po 0 pkt. (Tym razem frekwencja 50% - 50%) @Maffle Fluff @Ziemowit @Cahan @Cyan Leaf @falconek @Wonsz @Nightmare Xeno @starlight glimmer human Reszcie natomiast (reszcie liczniejszej niż w poprzednim tygodniu!) dziękuję za wywiązanie się z zadania. Na początek chciałbym się jeszcze odwołać do liczby zdjęć, umieszczanych w temacie. Nie mam nic przeciwko sporej ilości zdjęć, miło widzieć, że robicie ich po parę, jednak ocenie będzie podlegać tylko jedno na zadanie. Mój błąd, że wyraźnie tego nie zaznaczyłem, liczę, że jesteście w stanie to wybaczyć ^^ Jeśli daliście więcej fotek, z następnym zadaniem możecie zaznaczyć, którą z fotek chcecie poddać ocenie (napiszcie: Zadanie numer 2 - pierwsza/druga/blabla fota), jeśli nie odpowiecie, pod koniec miesiąca ocenione zostanie pierwsze z rzędu zdjęcie w poście. Tym samym nie potępiam a nawet zachęcam do dalszego postowania więcej fotek niż jedną, to temat wakacyjny, więc nic nie stoi na przeszkodzie podzielenia się zdjęciami (z umiarem, na temat zadania oczywiście ^^) Jezior w Ponyville było parę, jednak jedno wyróżniało się szczególnie na tle innych. To wyjątkowe jezioro, było częstym miejscem spotkań kucyków. W zimę zbierały się tutaj aby pojeździć na łyżwach, w lato natomiast - aby popluskać się w kojąco chłodnej wodzie lub by po prostu się zrelaksować. Rainbow Dash często odwiedzała to miejsce. Czasami aby zwyczajnie się zrelaksować na leżaku, czasami popływać, ale głównie po to, aby poleniuchować. Odkąd dostała się do Wonderbolts, wpadała tam znacznie rzadziej, jednak nadal od czasu do czasu widywano ją na dmuchanym kole w ciemnych okularach przeciwłonecznych, leciutko sunącą po wodzie. Trixie nie przepadała aż tak za tym miejscem. Była tam parę razy, ale nie spodobało jej się to tak, jak większości kucyków. Znacznie bardziej lubiła przesiadywać przy Ponyvillskiej fontannie, tej, przy której miała dobry widok na miejscowe SPA. Zwykle zajmowała jakąś najbliższą ławeczkę i czekała na Starlight. Czasami kompletnie zapominały, że miały się udać do SPA i rozmawiały ze sobą, wpatrując się w wodę, powoli tańczącą w fontannie przed nimi. Trzecie zadanie! Sfotografuj jezioro/rzeczkę/jakiś zbiornik wodny/fontannę/nie wiem co jeszcze może być, ważne, żeby było mokre i przyzwoitszych rozmiarów niż kałuża! ^^ Napisz, co to i czy ma jakąś historię. Możecie dodać jak trafiliście na wybrany obiekt i dlaczego zdecydowaliście się akurat jego sfotografować. Opis powinien zawierać przynajmniej 2-3 zdania. Czas na ukończenie zadania: Od: teraz! Do: 25 czerwiec 23:59:59 Przypominam o umieszczaniu zdjęć w spoilerach! Powodzenia misiaczki, pamiętajcie, że liczy się dobra zabawa i jeszcze raz - dziękujemy za zdjęcia! Wszelkie uwagi możecie zgłaszać tutaj.
    1 point
  23. Baca Hasło to podmieniec Yay! Znów zepsułem zabawę!
    1 point
  24. Przydałby się update tej sytuacji... Ranczo wypadło z łask bo się skończyło, Gra o Tron też spadła z oglądania, Apokalipsy już rzadko. Jak dorwę Katastrofę to oglądam. Tabaluga też wypadł z oglądania (tak naprawdę znam cały serial na pamięć, odcinki mam ponagrywane). Za to Zosia... no, wtedy to oficjalnie było dla beki, skończyło się zupełnie inaczej. Do aktywnego oglądania też się to nie zalicza, jak znajdę czas to obejrzę. A, no i pozostała jeszcze jedna kwestia...
    1 point
  25. Witam! Przed Wami kolejna odsłona Wrocławskich Meetów. Tym razem widzimy się 17 czerwca w godzinach 12:00-18:00 w Elektronicznych Zakładach Naukowych przy ulicy Braniborskiej 57. Czego można się spodziewać tym razem? Panele, karaoke, prelekcje, gry, aukcja charytatywna i wiele, wiele innych! Więcej informacji już wkrótce. regulamin: https://docs.google.com/document/d/13wmhWAEj-PcpQAgUVnqypzUobpRpt_Pfgynuqkarrlo/edit?usp=sharing zgoda: https://docs.google.com/document/d/1hV43AJ5ym4wxcP10Hzj145PJUgTQNQwxyqgVH7R8pcU/edit?usp=sharing rejestracja uczestników: https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLScS6UFjvR9wu0UDfnqdfsiPgkAukLS6bvX2v7GhPmNiis6jJA/viewform?usp=sf_link rejestrowanie atrakcji: https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLScpMMW0hZ_BdU7-W_g2HcP3DVZgQHwjlVLTOAVtFT4MZdKwQA/viewform?usp=sf_link ~Venti
    1 point
  26. Meet był poprostu skazano PERFEKCYJNY! Tak vygląda dla mnie super impreza. Cały czas się bawiłem, bądź śpiewaniem karaoke, dyskusją na prelekcji o fanfikach lub modelowaniem Fluttershy. No i samą wiśnią na górze była aukcja popisana już wyżej. I to jeszcze nie mówię o niesamowitym afterze *heheszki*. Poznałem parę fajnych ludzi, z którymi się czułem swój i z którymi miałem uczucie, że z nimi mogę gadać długo i glęboko (nawet w niektórych przypadkach akurat gadaliśmy godziny). Dziękuję @Venti i jej pomocnikom, których nie znam dokładnie nicki, za organizację! Fajnie mi było i wierzę, że się spotkamy następnym razem!
    1 point
  27. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  28. Zakładanie konta na forum o kucykach o 2:30 zawsze spoko No, ale jasne, że witamy! Trzy pytanka: 1. Jak to się stało, że oglądasz kucyki? 2. Dlaczego twierdzisz, że jesteś introwertykiem? 3. Mówienie wszystkim, że nie znasz się na interpunkcji to takie twoje hobby, prawda?
    1 point
  29. 1 point
  30. Wreszcie pojawiła się wersja z oryginalną obsadą, ale o tym za chwilę. Odcinek bardzo mi się podobał - był spokojny, przyjemny, pierwsze EqG bez jakiegoś potwornego antagonisty. Dziewczyny zasługiwały na jakiś slice of life (w szczególności Sunset). Polski dubbing był akceptowalny, chociaż oryginału nie zastąpi. W sumie nie wiem co mogę jeszcze o nim powiedzieć. Trochę mi się nie podoba, że Spike został zepchnięty na margines, chociaż to pewnie trochę ze względu na dość sporą (i wciąż rosnącą) liczbę bohaterek. Cóż solidne 8/10. Pojawiła się parę dni temu wersja z angielskim dubbingiem! Chyba wyciekła ścieżka dźwiękowa i została dopasowana do polskiej wersji językowej: http://www.dailymotion.com/embed/video/k612ZjmoJFshFonpXFW?logo=0&info=0 Według mnie znacznie lepiej brzmi niż polska wersja. Przydałoby się by ktoś ten podpiął link pod pierwszy post.
    1 point
  31. Meh 3/4 fandomu ma już gdzieś serial i jakoś nikt się tym nie przejmuje. Nasz fandom jest właśnie świetny dlatego że każdy znajdzie coś dla siebie. Ludzie są w nim nie tylko dla serialu, ale i dla rysunków, muziczki, fan ficów, ludzi. Ja sam wciąż dobrze się bawię oglądając serial, ale rozumiem tych co postanowili go olać, ale miło im np. czytać fan fici. Dla mnie również nasza literatura fandomowa odgrywa większą rolę od serialu. Powinno się powinno. Nie ma czegoś jak powinno. Każdego myślę przyciąga coś innego i równie dobrze mogą Ciebie ludzie krytykować za to że tak kurczowo trzymasz się serialu i nie spojrzysz na to z innej perspektywy. Ale rozumiem Cię, kiedyś też mnie to dziwiło. Mnie prędzej dziwią znajomi z Bielska z fandomu, którzy dalej upierają się żeby spotkania nazywać ponymeetami mimo że nie mają nic wspólnego z kucami, a z kilkunastu osób to ja i znajoma jedna wciąż oglądamy serial. But still każdy ma coś swojego w tym fandomie i serial rzadko kiedy jest dominujący.
    1 point
  32. Stary, wycofaj się z tego póki jeszcze możesz. Ty masz szansę, my już nie. Zobaczysz, podziękujesz mi, ratuję Ci życie!
    1 point
  33. 1 point
  34. Niedaleko pada jabłko od Applejack
    1 point
  35. Jak zbędny skoro przynajmniej ja dowiedziałem się o tej topce?
    1 point
  36. Przeczytałeś trzy rozdziały i śmiesz mianować się Winkelriedem? A co ja mam powiedzieć, jak przeczytałam całość? (No dobra, nie jestem Winkelriedem. Podczas lektury rechotałam jak żaba w stawie. Ponieważ opowiadanie w żadnym wypadku nie jest komedią, powyższy fakt powinien mocno zaniepokoić autora.) Na początek: To może tak: – niemożność wstawienia polskich znaków ze względów natury technicznej nie zwalnia z obowiązku ich używania w tekście literackim; – publikowanie opowiadania w takim stanie oznacza całkowity brak szacunku dla czytelnika; – powtarzanie, że błędy są, ale każdy je robi, jest zamiataniem problemu pod dywan; – wmawianie komukolwiek, że ten fanfik miał trzech korektorów, to jakaś farsa; – utrzymywanie, że w dalszych rozdziałach jest pod tym względem lepiej, to istny kabaret. Moje ulubione błędy to: isz (iż), jag (jak), pegazób (pegazów), uzulpatorka (uzurpatorka). I ty mi mówisz, że tekst ktoś przejrzał i poprawił, tak? Mów dalej. Lubię bajki. Poza tym: To chyba o czymś świadczy, nie uważasz? Przejdźmy jednak do części zasadniczej. Błędy to nie jedyna wada tego fika. Ba! Podczas czytania całkowicie tracą na znaczeniu, gdyż głównym grzechem owego dzieła jest poziom, jaki reprezentuje. A właściwie brak poziomu. Zacznijmy od fabuły. Dla porządku powinnam schować poniższy fragment w spoiler, ale i tak nikt nie zrozumie z tego ani słowa. A więc: w Polsce umiera chłopak, który trafia do Equestrii pod postacią czarnego pegaza o imieniu Fire Sky. Główny bohater rozwala AJ stodołę, co powoduje, że ta się w nim bez pamięci zakochuje. On jednak woli Derpy i w kilka dni robi Sonic Rainboom. Twilight go nie lubi, ale księżniczka Celestia mówi, ż jest bardzo dzielny, więc wysyła go na misję ratowania świata do przeszłości, leci z nim Shadow Storm, brat Rainbow Dash, który chodzi z Twilight Sparkle, kocha Fluttershy i bzyka się z panienką poznaną podczas misji. Fire Sky i Shadow Storm zbierają drużynę, po drodze jest jakieś wtrącenie do lochu i uratowanie życia księżniczce państwa, przyplątuje się mała Celestia, którą opiekuje się Derpy, o której nikt nie wie, skąd się wzięła, a w ostatnim rozdziale okazuje się, że po prostu zabrała się z nimi cholera wie po co, a właściwie nie cholera wie, bo Derpy jest Elementem Harmonii, który pomaga pokonać złą Zmorę, która wprowadziła wieczną noc i była pasożytem w ciele żony Star Swirla, matki Discorda, która zmarła z powodu klątwy rzuconej przez męża w odwecie za robienie bachorów na boku. Następnie jest wojna z pegazami, bo Komandor Hurricane był niemiły dla Terry, matki Celestii, Luny i Nyry, która nie jest jej córką, tylko siostrzenicą, bo bliźniaczka Terry oddała jej młodą na wychowanie, a sama zginęła, ratując krainę w wojnie, ale nie tej z pegazami, tylko innego, bo tej z pegazami koniec końców nie było, gdyż Elementy Harmonii wzbiły się w powietrze i zrobiły tęczę i jakoś tak nie wypadało. Fire Sky i Derpy wracają do Equestrii, a Shadow zostaje z tą, co ją bzykał, bo tak naprawdę to ją kocha, a nie Twilight czy Flutteshy. Applejack jest zła, że Fire Sky woli zezowate, a potem okazuje się, że Twilight Sparkle zastąpiła jej „uzulpatorka”, a prawdziwa Twilight, niczym żubr, występowała w tym czasie w puszczy i to nie ona była niemiła dla Fire Skya, ale udaje, że to ona, a potem Celestia zabija Celestię i bliżej niezidentyfikowaną Atlantis oraz pęta Lunę jak prosiaka na rożen i wszystko się dobrze kończy. Tak w dużym skrócie. (Mogłam czegoś nie załapać. Tyle się tu dzieje!) Przejdźmy do postaci, bo jest to element, na który zawsze zwracam uwagę. Zacznijmy od Fire Skya, (chyba) głównego bohatera. Pamiętam, jak kiedyś marudziłam Dolarowi, że jakieś jego postaci zachowują się w sposób przesadzony, a postać Hoffmana nazwałam Mary Sue. Czytając perypetie Fire Skya zastanawiałam się, co ja miałam w głowie, czepiając się tamtych cudownych bohaterów. Fire Sky jest idealny w każdym calu. Rasowo pegaz, prywatnie martwy człowiek – tajemniczy, o intrygującym wyglądzie (ta czarna sierść! ta ognista grzywa!), bez zobowiązań. Lecą na niego klacze, a ta najbardziej zrównoważona w mieście traci dla niego zmysły w ciągu chwili, jaką zajmuje mu zrujnowanie jej dobytku. Okazuje się, że jest kimś w rodzaju supebohatera i musi ratować Equestrię – dlaczego właśnie on, nie dowiemy się nigdy. I absolutna perełka: A ja na egzaminie pod wpływem emocji wypierdzieliłam się na progu. Dwa razy – przy wchodzeniu i wychodzeniu z gabinetu. Liczy się? Jestem już tak zajebista jak Fire Sky? Applejack. To, co jej zrobiłeś, zasługuje na pręgierz. Ona nie jest tu nawet „wsiowym głupkiem”. Uczyniłeś ją czymś znacznie gorszym. Uczyniłeś ją DEBILKĄ. I właśnie dlatego w twoim opowiadaniu zakochuje się w ogierze, który wziął się z tyłka i na dodatek dosłownie spadł z nieba. Widząc pegaza w swojej stodole, nie zastanawia się, kim on u diabła jest albo, chociażby, jak mu pomóc, bo wygląda, jakby przy upadku się poranił. Nie – ona zaczyna snuć plany odnośnie jej i przybysza wspólnej przyszłości. Dlaczego? Gdyż Applebloom stwierdziła, że siostrzyczka powinna znaleźć sobie męskie ramię, bo zostanie starą panną. Cieszę się, że zrezygnowałeś z obyczajówki na rzecz „mrocznej” opowieści z „epickimi” przygodami, bo w przeciwnym razie AJ byłoby prawdopodobnie więcej i skrzywdziłbyś ją jeszcze bardziej. Po drodze przewija się jeszcze pięć milionów innych postaci (w tym Celestia, która wcale nie zachowuje się jak Celestia, Twilight, która z Twilight nie ma nic wspólnego, oraz Shadow Storm, którego nie ogarniam), a wszystkie płaskie jak kartka papieru i tak do siebie podobne, że nie pamiętam ani jednego imienia. Pomysł jest sztampowy do bólu. Najpierw człowiek trafia do Equestrii i staje się „najdzielniejszym pegazem pod słońcem”, potem wyrusza w przeszłość, ratuje historię królestwa, zapobiega wojnie i na dodatek okazuje się, że jest reprezentantem któregoś Klejnotu Harmonii. Następuje starcie z Wielkim Złem, które jest kalką przegnania Nightmare Moon. Akcja, jak zauważyło kilka osób, jest tak szybka, że niewiele można zrozumieć (najbardziej podobało mi się porównanie Sapera: „Zapierdziela szybciej niż Wehrmacht we Francji”, cóż za liryzm!). Nie mówiąc już o tym „szatkowaniu” – co rusz kto inny jest narratorem, z perspektywy innej osoby toczą się wydarzenia. Mój ulubiony zabieg literacki zwaliłeś do tego stopnia, że nawet za to nie mogę cię pochwalić. Cały fanfik to zlepek niewiele wnoszących scen podziurawionych lukami w logice. Zaburzona jest płynność akcji, miejsca zmieniają się jak w kalejdoskopie, ale tym, co mnie zwaliło z nóg, jest ogrom wszystkiego. Jeśli będę miała kiedyś dziecko i to dziecko zapyta, czym jest „chaos informacyjny”, wówczas – przysięgam na wszystkie świętości! – wyszukam mu to opowiadanie i zostawię z poleceniem zrozumienia tego, co przeczyta. Założę się, że więcej tego typu pytań nie będzie. Z innych irytujących rzeczy: 1) Postaci z zamierzchłych czasów mówią współczesnym kolokwialnym językiem (nawet władcy!). Serio? 2) Zagadka dla wielbicieli paradoksów: Dorosła Celestia wysyła Fire Skya w przeszłość, żeby ocalił jej młodszą wersję. Jakim cudem do tego doszło, skoro młoda Celestia musiała się uratować sama, by dorosnąć i móc wysłać Skya na pomoc? A jeżeli mała Celestia nie mogła zostać ocalona przez nikogo poza Skyem, to skąd wyżej wymieniony wziął się w przeszłości zanim wysłała go tam księżniczka, co byłoby konieczne, bo w przeciwnym wypadku Celestia zginęłaby w dzieciństwie i nigdy nie dorosła, żeby móc wysłać pegaza na ratunek, a gdyby go nie wysłała i tak dalej, i tak dalej. Przykład numer 2: Shadow dowiedział się na lekcji historii, że Elementy ukryte są w twierdzy Pam Demonium i tam właśnie prowadzi resztę, ale gdyby Shadowa nie było i nie znaleźliby Elementów, kronikarz nie mógłby zapisać, gdzie zostały znalezione i Shadow nie mógłby usłyszeć tego na historii. 3) W komentarzu pod fikiem „Wszystkie drogi prowadzą do Equestrii” Alberich napisał: Ja to samo mogę powiedzieć o „Rise of Equestria”, tylko tutaj zamiast kolorów są złote zbroje. Mogłabym w sumie rzucić jakąś uwagę na ten temat, ale na tym forum ekspertem ds. złotych zbroi jest Verlax. 4) Wprowadzenie naraz tysiąca barw kolejnych postaci (o, no proszę, jaki ładny akcent do „Wszystkich dróg…”), przez co czytelnik nie pamięta wyglądu choćby jednego bohatera. 5) „Poszukiwania” Elementów Harmonii, poziom – żałość. 6) Królowa Terra śpiąca na… wersalce (!!!). 7) Na pewno. Zwłaszcza że to totalny random, o którym nikt nic nie wie I DLACZEGO ONI WSZYSCY POKŁADAJĄ W NIM NADZIEJE NIEOGAR-NIEOGAR-NIEOGAR. 8) Shadow Storm rozpowiadający każdemu, kto mu się pod pęcinę nawinie, że jest przybyszem z przyszłości. Najlepsze jest to, że sprawia wrażenie szczerze zdziwionego, iż kucyki mu nie wierzą. 9) Jedna z bohaterek przypatruje się Shadowowi WYŁUPIONYMI OCZAMI (wyłupiastymi, wyłupiastymi, wyłupiastymi, do cholery!). 10) No to chyba ma dwie paszcze – jedną do wrzasków, drugą do taszczenia pochodni. 11) Derpy wzięta znikąd. No właśnie, czy to ważne? Wyruszyłam za tobą w samobójczą misję, zostawiwszy małe dzieci same w Equestrii z zapewnieniem, że postaram się wrócić w jednym kawałku. Generalnie zachowuję się w tym opowiadaniu jak idiotka, ale czy to ważne? Swoją drogą, ciekawe, co by zrobili, gdyby Derpy nie włączył się instynkt szukania feromonów, bo tak się składa, że ona jest jednym z Elementów Harmonii. 12) Bohaterowie ronią „gęste łzy”. 13) Wszyscy sobie „myszkują” i „kotkują”. 14) Na to, że postać coś boli, wskazuje… smutny wzrok. „Chyba złamałem nogę. O, kość sterczy. Ach, jak mi smutno!” 15) TEN fragment: 16) Cały rozdział 17, który – począwszy od sceny w Królewskim Pałacu, skończywszy na rozmowie Rainbow z cudownie ocaloną z puszczy Twilight – to wyższy poziom absurdu. Aż przytoczę ten dialog, bo to jest po prostu coś pięknego: Nie zacytuję, co powiedziałam po przeczytaniu, bo były to wyrażenia wielce nieparlamentarne. 17) No i na koniec (last but not least) absolutny majstersztyk: prawdziwa Twilight wraca do Ponyville i pyta mieszkańców, czy może pozostać w miasteczku po tym, jak jej kopia była niemiła dla Skya (!!!). Już się nastawiałam na jakiś samosąd („Kto chce krwi Twilight, niech pierwszy rzuci kamień…” A nie, to chyba jakoś inaczej szło), ale niestety kucyki zgodziły się przyjąć Twi z powrotem na łono społeczeństwa. Żeby komentarz był kompletny, wypadałoby opisać również dobre strony fika. Dobre strony… Dobre strony… Znajdę te dobre strony, choćbym je miała spod ziemi wykopać! Podobało mi się na przykład, że jedna z bohaterek jest w ciąży. Fajne urozmaicenie. Podobała mi się także klątwa Star Swirla, którą rzucił na swoją puszczalską żonkę. Urodzisz dziecko tak szkaradne, że tylko matka będzie w stanie je pokochać? Świetne. A potem rodzi się Discord. Genialne. Ale wykonanie do bani. (Nie wspominając, że Discord, jak i trzy czwarte pozostałych postaci, był tam potrzebny jak słoń w składzie porcelany.) Wreszcie – podobało mi się zrobienie z Shadowa tego całego Dablju Dablju. (Co nie zmienia faktu, że wypowiedź z ostatniego rozdziału: również jest paradoksem czasowym. No, przy odrobinie dobrej woli można te wszystkie nieścisłości uznać za intrygujące, bo przecież podróże w czasie zawsze generowałyby paradoksy, a poza tym mamy coś podobnego w kanonie.) Podsumowując: to opowiadanie jest tak dramatycznie złe, że nie pomoże mu żadna korekta. Poprawić jakość mogłoby jedynie napisanie tego od nowa. Z inną fabułą, innymi bohaterami i innym stylem. Pozdrawiam, Madeleine
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...