Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 07/19/17 we wszystkich miejscach

  1. Witam wszystkich bardzo serdecznie Jestem tutaj nowy, ogólnie to ze mnie taki artysta. Kocham grę na skrzypcach, fotografię. W wolnym czasie lubię sobie pograć, głównie to Overwatch i wszelkiej maści RPG. Poza tym interesuję się informatyką i przedmiotami ścisłymi, ale to tak na marginesie. Nigdy nie byłem dobry w pisaniu tego typu postów ale co tam, nigdy nie zaszkodzi spróbować Kucykami interesuję się od ponad 1,5 roku.
    3 points
  2. Kocham te uczucie jak otwierają się bramy hangaru i przed oczami pojawia się widok na całe lotnisko. Nigdy mi się to nie znudzi.
    3 points
  3. W mroku nocy, pośród strug deszczu, nasi bohaterowie walczą po raz ostatni. Ostatni kawałek tekstu przed finalnym i końcowym rozdziałem XIV został skończony i dzięki błyskawicznej korekcie Gandzii, jest już gotowy. Interludium - Poza Dobrem i Złem Tak jak obiecałem, Krwawe Słońce będzie miało dokładnie czternaście rozdziałów + epilog. Normalnie robiłem tak, że jeśli rozdział był za długi, to dzieliłem go na części i tak publikowałem. Tym razem jednak będzie inaczej. Rozdział XIV zostanie opublikowany dopiero jak zostanie zakończony w całości wraz z epilogiem. Ostateczne zakończenie tej pełnej krwi, przemocy i okrucieństwa opowieści zostanie wam podane jednego dnia. Kiedy to będzie? Pojęcia nie mam, póki co robię przerwę od pisania. Kiedy jednak będę się powoli zbliżał do skończenia tej historii, poinformuję was z wyprzedzeniem kiedy wielki finał Krwawego Słońca nastąpi. Zachęcam bardzo do czytania, nadganiania no i wreszcie - komentowania, bo nie ukrywam, że ich brak doskwiera mojej motywacji do pisania jak i utrudnia zgromadzenie sensownej krytyki pozwalającej poprawić mi jakość dzieła. Pozdrawiam - Verlax
    2 points
  4. A tymczasem pojawiły się wieści o najnowszym komiksie z serii Legends of Magic. https://www.equestriadaily.com/2017/07/exclusive-my-little-pony-legends-of.html A dlaczego wspominam o tym tutaj? Ano plotki głoszą, że... jest powiązany z finałem S7 Chociaż tak naprawdę może być tylko powiązana z odcinkiem, gdzie opowiadają sobie historie przy ognisku. Tak czy siak:
    2 points
  5. Obejrzałem pierwszy sezon i kilka odcinków drugiego. Faktycznie serial "się rozkręca" (i to jak!). Finał pierwszego sezonu jest świetny. Zwrot akcji faktycznie zaskakuje. Jedno wielkie "Whaaaaaaat"? Ale z tą "klatką" to trochę przesadzili, powinna zatrzymać się wcześniej. Wiem, serial ma być zabawny (i jest), ale ta komediowość gryzła się z powagą sytuacji. Z odcinka na odcinek coraz bardziej lubię Star. Może się mylę, ale chyba zmienia się na lepsze, nadal jest dziwna, ale mimo wszystko bardziej "ogarnięta". Aha. Ogromny plus za "zgaszenie" shippingu - "Starco jest tylko platoniczne". Kilka scen, które albo mnie rozbawiły, albo zrobiły ogromne wrażenie: Taniec w świetle "krwawego księżyca". "Moja kolej" - padłem (ta dwuznaczność) Wściekła Star - "No!" (tylko obrazek, żeby nie było zbyt dużego spoilera):
    2 points
  6. Witam was serdecznie, drodzy czytelnicy. Dziś przedstawiam wam owoc pracy moich ostatnich dni - tłumaczenie jednego z najdłuższych i najlepszych fanfików światowego fandomu. Tym razem to nie jest żart. Kolejne rozdziały postaram się wydawać regularnie, co trzy dni. No to co, zaczynamy! Austraeoh Autor: Imploding Colon Tłumaczenie: mua, czyli Coldwind Prereading, korekta i konsultacja tłumaczenia: @Dolar84, @Geralt of Poland, @karlik, @Kredke, @Alcyone Podziękowania za drobną pomoc przy tłumaczeniu dla @Poulsen Opis: Rainbow Dash leci na wschód. Oryginał Spis rozdziałów: Rozdział 1: Świt Rozdział 2: Mapa Rozdział 3: Jedzenie Rozdział 4: Przebłysk Rozdział 5: Źródło Rozdział 6: Chatka Rozdział 7: Jaskinia Rozdział 8: Wapień Rozdział 9: Węgorze Rozdział 10: Stalaktyt Rozdział 11: Gwiazdy Rozdział 12: Zawroty Rozdział 13: Błysk Rozdział 14: Ślad Rozdział 15: Kucyki Rozdział 16: Krzemień Rozdział 17: Gust Rozdział 18: Bezkres Rozdział 19: Pychota Rozdział 20: Ogląd Rozdział 21: Trawers Rozdział 22: Ups Rozdział 23: Mgły Rozdział 24: Kły Rozdział 25: Hydra Rozdział 26: Przybycie Rozdział 27: Windthrow Rozdział 28: Hushtail Rozdział 29: Wintergate Rozdział 30: Sladesteed Rozdział 31: Luna Rozdział 32: Nawroty Rozdział 33: Prawda Rozdział 34: Petals Rozdział 35: Stwory Rozdział 36: Walka Rozdział 37: Salwa Rozdział 38: Niemoc Rozdział 39: Wisior Rozdział 40: Zebranie Rozdział 41: Entuzjazm Rozdział 42: Kopalnie Rozdział 43: Przestrzeń Rozdział 44: Rainbow Rozdział 45: Ściana Rozdział 46: Hipotetycznie Rozdział 47: Kubeł Rozdział 48: Porwanie Rozdział 49: Pościg Rozdział 50: Wytrzymałość Rozdział 51: Przyspieszenie Rozdział 52: Potyczka Rozdział 53: Spotty Rozdział 54: Kamieniołom Rozdział 55: Podstęp Rozdział 56: Potrzeba Rozdział 57: Cela Rozdział 58: Pociągnąć Rozdział 59: Zawór Rozdział 60: Cios Rozdział 61: Powódź Rozdział 62: Thunderhorn Rozdział 63: Kładka Rozdział 64: Ponton Rozdział 65: Ucieczka Rozdział 66: Element Rozdział 67: Strumień Rozdział 68: Łodzie Rozdział 69: Obiekt Rozdział 70: Wejście Rozdział 71: Wnętrze Rozdział 72: Stare Rozdział 73: Migoczący Rozdział 74: Płomień Rozdział 75: Szare Rozdział 76: Lawendowa Rozdział 77: Droga Rozdział 78: Powrót Rozdział 79: Tchórz Rozdział 80: Rozwiązanie Rozdział 81: Złoża Rozdział 82: Wyjście Rozdział 83: Jasność Rozdział 84: Nagrody Rozdział 85: Podpieracze Rozdział 86: Złocista Rozdział 87: Tułaczka Rozdział 88: Wschód Zapraszam do przeczytania, skomentowania, wytykania błędów, itd.
    1 point
  7. Pierwszy art wykonany przez @Arcybiskup z Canterbury Drugi art wykonany przez @Moonlight Trzeci art wykonany przez @migdzik Wszystkim Paniom dziękuję! Tutaj znajdziecie temat z rysunkami Pani Arcybiskup oraz Jej da. A tutaj temat Pani Moonlight i Jej da.. [2019] Tutaj natomiast migdzik i Jej rysunki! Imię: Emerald Shine (Villefort) Rasa: Kucyk ziemski Płeć: Ogier Znaczek: Zwój pergaminu na którym spoczywa pióro Historia • Dzieciństwo i dorastanie Emerald urodził się w Trottingham* jako syn redaktora jednej z tamtejszych gazet. "Wieści Trottinghamu" dobrze się sprzedawały, więc niczego w domu nie brakowało. Aż do czasu, gdy na światło dzienne wypłynęły przekręty i fałszywe informacje, które ojciec Emeralda - Diamond Hoof, starał się zatuszować. Ojciec był prześladowany, na ulicy nazywano go kłamcą i zyskał przezwisko: Raggedy Hoof. Matka Emeralda odeszła, gdy źrebak miał niecały roczek. Emerald nie pamiętał nawet jak wyglądała. Koledzy z redakcji ojca się od niego odwrócili, większość winy spadła na niego i nie chcieli ryzykować swojej reputacji, pokazując się z nim publicznie. W końcu była to sprawa wagi królewskiej. Diamond jedyne wsparcie otrzymywał od swojego dawnego kumpla, który nie zrażony całą sytuacją, nadal trzymał jego stronę. Nie miało to również dobrego wpływu na Emeralda. Ojciec kochał swojego syna, ale nigdy mu tego wystarczająco dobrze nie okazywał. Po aferze w redakcji kompletnie osowiał i nie mógł znaleźć dla niego czasu, próbując wiązać koniec z końcem. Źrebak większość czasu spędzał na zabawie ze swoją sąsiadką - Velvet Venture. Wymykali się razem do ogrodu i bawili, dopóki rodzice Vivi (ksywka, którą pewnego dnia wymyślił Emerald) nie wracali z pracy. Velvet odegrała ważną rolę w życiu Emeralda. "Vivi, czyli moje roześmiane światełko" - napisze potem w swoim dzienniku. Jednak rodzina klaczki nie była zadowolona z towarzystwa, jakie dobrała sobie ich córka. Pewnego pochmurnego (a na pewno w ten sposób zapamiętanego przez Emeralda) dnia, matka Vivi, w tym czasie szanowana księgowa, wróciła wcześniej z pracy i zastała dwójkę przyjaciół bawiących się w ogrodzie. Nakrzyczała na córkę i niemal wyrzuciła młodego Shine'a z ogrodu. Emerald czuł się okropnie, obwiniał swojego ojca za sytuację w której się znaleźli i fakt, że nie mógł się już widywać z Velvet. Emerald miał wtedy 11 lat, po 13 rozpaczliwie długich dniach spędzonych w domu (opuścił nawet szkołę, ojciec dorabiał wtedy w szwalni i wychodził wcześnie rano, więc nie miał jak go przypilnować) usłyszał stukanie w okno. To była Vivi. Te odwiedziny mocno podniosły go na duchu, ponieważ postanowili, że będą się jednak spotykać, ale krócej i ostrożniej. Zatem weekendy spędzali razem i widywali się codziennie w szkole. Emerald nie chciał z początku przystać na propozycję Velvet, by nie narobić jej problemów. Zadawanie się z synem kłamliwego nędznika mogło przysporzyć jej kłopotów w domu i w szkole. Jednak Vivi była innego zdania, przekonała Emeralda, że liczy się to kim jesteś a nie to kim cię widzą. Była bardzo mądrą, młodą klaczką. Zawdzięczała to swojemu wujkowi, który opiekował się nią często, gdy rodzice nie chcieli wynajmować opiekunki. Był bardzo dobrym kucykiem, pewnie dzięki niemu Velvet nabrała odpowiednich wartości, zamiast podążać za statusem społecznym jak jej rodzice. Vivi powoli zmieniała również stosunek Emeralda do jego ojca. Pewnego wieczora, gdy Diamond wrócił do domu, syn rzucił mu się na szyję i płacząc przepraszał, że był dla niego taki okropny. Pomiędzy smarknięciami i szlochami, próbował mu wytłumaczyć, że teraz rozumie już jak wiele dla niego robi i że to docenia. Wtedy po raz pierwszy od sporego czasu, na twarzy Diamond Hoofa pojawił się szczery uśmiech. Co raz częściej ze sobą rozmawiali o wszystkim i o niczym. Ojciec często podkreślał, że uczciwość i dobroć są w życiu najważniejsze, przestrzegał aby syn nie popełnił jego błędu. Tuż przed dwunastymi urodzinami Emerald dostał w końcu swój znaczek. Źrebak po prostu przepisywał notatki do szkoły i nagle poczuł się dziwnie lekko. Na chwilę wszystko zawirowało, a w chwilę potem na jego zadzie pojawił się pergamin z leżącym na nim piórem. Podekscytowany pobiegł prosto do Vivi (ojca nie było jeszcze w domu) i razem celebrowali to wydarzenie. Chwile spędzone z przyjaciółką zawsze były dla niego najwspanialszymi w życiu. Nie mieli wiele czasu, bo matka Velvet miała być w domu lada chwila, ale to nie miało wtedy znaczenia. Radośnie skakali dookoła a gdy się zmęczyli, leżąc na trawie, rozmyślali co ten znaczek może oznaczać. Emerald zaczął się jeszcze bardziej przykładać do nauki, w końcu taki znaczek, jak sądził, zobowiązywał. Kolejne lata upłynęły na nauce oraz pierwszych przypadkowych pracach (młody ogier pomagał w szwalni, roznosił gazety, sprzedawał lemoniadę wraz z Velvet) Spotkania dwójki przyjaciół przestały być już tajemnicą, widywali się teraz kiedy chcieli. Rodzina Velvet zaakceptowała w końcu fakt, że ich córka nie chce się zadawać ze znajomymi których podtykał jej ojciec (kucyki z WYŻSZYCH SFER) i woli towarzystwo Emeralda. Byli nierozłączni, większość rzeczy robili razem, odrabiali prace domowe, czasami u siebie nocowali. Jednak w końcu nadszedł ten moment, kiedy musieli się rozdzielić. Byli w tym samym wieku, jednak wybierali się na różne uczelnie. Emerald chciał się zająć sądownictwem, marzył o karierze w sądzie. Vivi natomiast zajęła się zgłębianiem tajemnic equestriańskiej flory. •Wkraczanie w dorosłe życie Emerald był jednym z najlepszych studentów na uniwersytecie imienia Starswirla Brodatego w Trottingham. Velvet wybrała uczelnię w innym mieście, więc kontaktowali się głównie drogą listową. Czasem wpadali do siebie na weekend, żadne z nich nie odczuwało, jakoby ich przyjaźń traciła na blasku. Ogier w trakcie nauki chwytał się różnych prac żeby sobie poradzić. Skończył szkołę z wyróżnieniem i wrócił do ojca. Diamond był z niego bardzo dumny. Stary przyjaciel ojca, ten sam, który jako jedyny nie opuścił go po aferze, oświadczył Emeraldowi, że ma znajomości w tutejszym sądzie i mógłby załatwić mu pracę. Ogier chętnie przyjął propozycję i po zaakceptowaniu go przez tamten urząd (głównie ze względu na znajomości) zaczął pracę jako prokolant sądowy. Emerald nie miał problemów z papierkową robotą, starał się zawsze wyrabiać na czas i sumiennie wykonywać swoje zadania. Sędzia był z niego zadowolony. Niestety po jakimś czasie ogier zaczął dostrzegać, że niektórzy współpracownicy lub zwyczajnie uczestnicy rozpraw krzywo na niego patrzyli i szeptali między sobą. Z początku wydawało mu się, że chodzi o sprawę jego ojca i starał się ignorować sytuację. Okazało się jednak, że chodzi o coś innego. Tego dnia, parę miesięcy po przyjęciu przez niego pracy, spotkał lawendową klacz, która zaczepiła go gdy wracał do domu. Nazywała się Crystal Rose i była prawniczką. Wiedział, że skądś ją kojarzy, więc starał się miło prowadzić rozmowę. Klacz spytała, czy wie dlaczego niektórzy krzywo na niego patrzą. Gdy otrzymała odpowiedź przeczącą, wyjaśniła mu, że to przez to, że jest kucykiem ziemskim. Jak się okazało, według niektórych kucyków "z wyższych sfer", praca sekretarza sądowego powinna być zarezerwowana jedynie dla jednorożców. Pisanie przy pomocy pyszczka w tak oficjalnym towarzystwie było dla nich czymś nietaktownym. Crystal szybko podkreśliła, że jest to poronione uprzedzenie i że kompletnie się z tym nie zgadza, jednak ostrzegła go również, że to może się źle skończyć. Emerald bardzo ją polubił, nie była taka jak wszystkie kucyki, które do tej pory poznał w pracy. Miała odpowiedni dystans, poczucie humoru i nie obnosiła się swoją rolą jak pozostali. Niestety, przewidywania lawendowej klaczy szybko okazały się prawdą. Zaledwie parę dni po rozmowie Emerald został wydalony z pracy pod jakimś błahym zarzutem. Znajomi starego kumpla ugięli się pod naporem nadętych kucy, którym przeszkadzał brak rogu sekretarza. Chociaż wykonywał swoją pracę sumiennie i niektórzy bardzo niechętnie podjęli temat wydalenia go, wyleciał za błędy w aktach. Emerald zamierzał dociekać jakie błędy popełnił, jednak szybko go uciszono, gdy pokazano mu, że faktycznie się pomylił. Crystal jednak nie dała za wygraną. Sporo się przygotowywali, Emerald znalazł pracę w sporym sklepie z książkami i studiował co się dało. Czasami przyłapywał się na tym, że sięgał po książki typowo przygodowe i familijne. Czytanie sprawiało mu frajdę i podobało mu się w nowej pracy, ale zarobki nie były takie dobre jak w sądzie. Znalazł sporo zagadnień, mówiących o tolerancji pracowników i kiedy pracodawca ma prawo wyrzucić pracownika a kiedy nie. Velvet w tym czasie znalazła pracę w ogrodzie i zajmowała się pięlęgnowaniem roślin oraz ich sprzedażą. Wkrótce, po tygodniach przygotowań, sprawa wydalenia z pracy trafiła na sale sądowe. Toczyła się jeszcze przez długi czas, ale w końcu sąd przyznał, że powód był niewystarczający do zwolnienia z pracy i że Emerald Shine został wydalony z powodu uprzedzenia tamtejszych kucyków. Ta wygrana dała mu możliwość powrotu do pracy, którą oczywiście chętnie przyjął po jakimś czasie. W tym samym czasie zaczął się co raz częściej spotykać z Vivi. Od dawna wiedział, że coś do niej czuje, jednak do tej pory myślał, że to jedynie przyjaźń. Wyznał jej miłość w ogrodzie, podczas odwiedzin w pracy. Velvet była zaskoczona, popłakała się ze szczęścia. Widok swojej ukochanej tak bardzo szczęśliwej, był dla Emeralda czymś wartym więcej niż wszystko inne na świecie. Wkrótce potem się pobrali. Na ślub przyszło sporo rodziny, znajomi z pracy, w tym oczywiście Crystal, z którą Emerald starał się nadal utrzymywać dobry kontakt. Diamond Hoof był zachwycony, widok swojego syna w dniu jego ślubu był dla niego czymś wspaniałym. Vivi i Emerald podróżowali trochę po świecie. Czasem udawali się nad rzekę i urządzali sobie piknik. Po prostu cieszyli się sobą, zupełnie jak wtedy, gdy byli mali. Dwa lata po zawarciu małżeństwa na świat przyszła córka Emeralda - Amber Star. Była jego oczkiem w głowie. Źle się jednak czuł z faktem, że nie poświęca jej tyle czasu ile powinien. Czasami wynajmowali opiekunkę aby zajęła się małą Amber, jednak Emerald miał co do tego mieszane uczucia. Rozwiązanie przyszło samo pewnego wieczora, kiedy chciał przeczytać córce bajkę na dobranoc, ale skończyły się książki. Myślał, że ta sama historia nie zrobi jej pewnie wielkiej różnicy, ale postanowił samemu wymyślić bajkę. Spodobało mu się chyba równie mocno jak Amber. Postanowił spróbować swoich sił w pisarstwie. Parę miesięcy potem ukazała się jego pierwsza książka zatytułowana "Dlaczego prawo?" w której podzielił się doświadczeniem w zakresie sądownictwa i dołączył parę ciekawych wskazówek. Książka sprzedała się dobrze, bo miała na sobie jego imię, Emerald Shine. Po wygraniu tamtej sprawy wraz z Crystal stał się dość znany w Trottinghamie i chociaż niektóre kucyki nadal były uprzedzone do obsadzania kucy ziemskich na takich stanowiskach, to umożliwił pewnie wielu innym równe szanse jeśli chodzi o pracę. Wkrótce potem zrezygnował z pracy sekretarza i wrócił do księgarni. Wydał jeszcze dwie książki o podobnej tematyce - "Walcz o swoje PRAWA" i "Krótki podręcznik przydatnych terminów dla studentów prawa". Praca w księgarni nie zajmowała mu tyle czasu i była mniej męcząca, a zapewniała dochody. Większość czasu poświęcał swojej córce, Velvet oraz ojcu. Wydał również książki o zupełnie innej tematyce, pod pseudonimem, który wymyśliła mu kiedyś Velvet - Villefort. "Tęczowa wyspa" - przygody grupki źrebaków, które w niewiadomy sposób znalazły się na tajemniczej wyspie. Treść w dużej części oparł na historiach które opowiadali sobie z Velvet za źrebięcych czasów. "Zbiór baśni i bajek" - Głównie historie, które opowiadał swojej córce na dobranoc. "Co w lesie piszczy" - Zbiór opowiadań o mitycznych stworzeniach zamieszkujących najdziksze lasy Equestrii. Emerald przeżył swoje życie szczęśliwie, chociaż były momenty, w których chciał się poddać. Starał się walczyć o swoje, dla siebie oraz swoich bliskich i odniósł sukces. Może nie został znanym w całej Equestrii prawnikiem, ale zyskał coś, czego nie wymieniłby za nic w świecie. Rodzinę, miłość i spokój. Emerald zakończył swój żywot na długo przed tym, jak Twilight Sparkle przybyła do Ponyville i zaczęła studiować magię przyjaźni. Jego postać nie ma wiele wspólnego z szóstką przyjaciółek, które ratują Equestrię. Chociaż, kto wie... może jedna z jego książek leży na półce samej Księżniczki Przyjaźni D: Charakter: Emerald był raczej życzliwy, chociaż rzadko się uśmiechał. Nie był bardzo wylewny jeśli chodzi o emocje. (Chociaż zdarzało mu się wybuchać) Starał się traktować wszystkich z szacunkiem i nie oceniał kucyków po tym jaką sprawują rolę. Był opanowany i spokojny. *Trottingham Miasto wspominane w dwóch odcinkach. Pochodzi z niego Pipsqueak. Nazwa miasta nawiązuje do brytyjskiego miasta Nottingham, znanego między innymi z przygód Robin Hooda, ponadto zawiera określenie chodu konia (ang. trot 'kłus'). To właśnie tam Rarity w "Mistrzyni spojrzenia" musi wysłać 20 sukienek ze złotego jedwabiu.
    1 point
  8. 1 point
  9. 1 point
  10. http://comic.playoverwatch.com/en-us/doomfist-masquerade Dodali nowy komiks fabularny z Doomfistem w roli głównej
    1 point
  11. N Ktoś tu cierpi na God Syndrome, ale ogółem ne jest źle A: Day Brayker chce cie pożreć skarbie S: Parafraza Hyde'a w kryształowym sosie U. Miły gość, choć ma specyficzne poczucie humoru, ale i tak lepsze od ziemniaka
    1 point
  12. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin + gratki za ponad 5 lat na MLPP.
    1 point
  13. Witaj! Po za RPG lubisz jeszcze jakieś gry?
    1 point
  14. Witaj w stadzie Mam nadzieję że ci się tu spodoba i znajdziesz tu coś odpowiedniego dla siebie Takie pytania które chciałem zadać padły powyżej więc nie będę ich zadawał drugi raz. Ale mam jedno pytanie... Czy masz konto steam o takiej samej nazwie i awatarze bo wydaje mi się że mam cię w znajomych XD
    1 point
  15. Promo odcinków 2 połowy sezonu: https://www.equestriadaily.com/2017/07/extended-mlp-season-7-discovery-family.html?m=1 Oraz promo odcinka związanego z serią Legends of Magic: https://www.equestriadaily.com/2017/07/new-discovery-channel-promo-containing.html?m=1
    1 point
  16. Gdy przez przypadek znajdujesz zwiastun Kingdom Hearts 3...
    1 point
  17. Hello! Miłego czasu na forum! Kolejny fan Flutterki?
    1 point
  18. 1 point
  19. Cześć. Kurczę. Muzyk. Interesuje się przedmiotami ścisłymi. Istnieje pewna tradycja, na tym forum rozwinięta do absurdalnego poziomu. Mianowicie pytanka, zadawane w tematach powitalnych: 1. Czy czujesz się przygotowany na odpowiadanie na pytania pierdyliarda ponyfagów, na tematy które tylko ich interesują? (np. moje) 2. Ulubiony kucyk? Strzelam, że Fluttershy. A drugi ulubiony? Stosunek do Starlight Glimmer? Ona tak ślicznie dzieli fandom... 3. Ulubiony RPG? 4. Na skrzypcach wolisz grywać cudze czy własne? 5. Jakiej muzyki słuchasz? Jeżeli jakiejś słuchasz rzecz jasna. 6. Interesujesz się informatyką i naukami ścisłymi... Masz jakąś ulubioną pozycję popularno-naukową? Może podchodzisz do tego poważniej, i masz ulubiony podręcznik, a nawet artykuł naukowy? Cóż, pozostaje mi życzyć miłej zabawy na forum.
    1 point
  20. Witaj na forum, miejmy nadzieję, że Ci się tutaj spodoba, nie speszysz się po dwóch dniach i zostaniesz z nami na dłużej. Baw się dobrze ~
    1 point
  21. Nie piszemy posta pod postem przed upływem 24h ~ Cahan
    1 point
  22. Data odcinków z drugiej polowy sezonu (plus opisy): https://www.equestriadaily.com/2017/07/august-discovery-family-highlights-show.html?m=1 I krótki opis reszty sezonu: http://www.fge.com.pl/2017/07/spoilery-z-drugiej-poowy-sezonu-siodmego.html?m=1
    1 point
  23. Tym tyrymrym tym tyyyym! Dobry wieczór! Obiecałam, że od razu jak coś narysuję nowymi kredkami to wstawię... więc wstawiam! Tak tak, po długim... bardzo długim zbieraniu i wzdychaniu do tego zestawu w końcu udało mi się zakupić zestaw kredek Faber-Castell Polychromos sztuk 120... Dużo cudownych kredek ^ ^ Tu jest rysunek nr 1, moja reakcja przestawiona przez moją ponyfikacje... tak Jesteśmy zachwyceni, jesteśmy zachwyceni... (parafrazując Korowiowa) Drugą próbą był rysunek w ramach zaczętej przeze mnie serii ćwiczeń nad ekspresją u kucyków, bo mam tendencję do pustych uśmiechów... niedobrze trzeba to przerwać! Przedstawiam wam moją OCkę - Moonlight w temacie: Zamyślenie Nie byłabym sobą, gdybym w trakcie pracy nad AT nie machnęła na szybko jakiejś małej pracy. Chciałam wypróbować się w technice jaką praktykuję Magpie, czyli szkic ołówkiem, kolor w PSie... Szkic ołówkiem poszedł mi zadowalająco, w drugiej części utknęłam w połowie. Magpie mi pomógł, poprawił magię, trochę cieni i zrobił to cudne tło :3 Collaby ze Sroczką są fajne ^ ^ Na dziś to tyle Misie Patysie! Zapraszam Was na moje DA, bo reklama dźwignią handlu i mam nadzieję, że niedługo wstawię tu propozycję rzeczy jakie mam zamiar sprzedawać na Ambermeecie w sierpniu :3 Macie może jakieś pomysły jakie emocje powinnam narysować w ramach praktyki? Cio myślicie o pracach powyżej? Pozdrawiam ciepło! ~Moon
    1 point
  24. ja też się nie maluję patrzcie jestem piękny i jeszcze umiem czytać
    1 point
  25. Zaobserwowałem dziwny problem z wyświetlaniem aktywności reputacji w profilu. Mianowicie wyświetla, że jakiś użytkownik dał reputację kilka razy za ten sam post http://i.imgur.com/eX1Gc3o.png http://i.imgur.com/xfKuyIA.png http://i.imgur.com/PeFdtmr.png http://i.imgur.com/kUN9MJM.png http://i.imgur.com/IVqJiwh.png http://i.imgur.com/aGKNEy6.png http://i.imgur.com/Kkb9JSB.png, lecz gdy wchodzi się w konkretny post, za który otrzymało się reputację wyświetla się to już normalnie http://i.imgur.com/offzLBP.png > http://i.imgur.com/T0fkoX5.png
    1 point
  26. Dzisiaj na miesiąc z forum pożegnał się użytkownik Accurate Accu Memory za stworzenie lektoratu tłumaczenia opowiadania Austraeoh, pomimo wyraźnego zakazu autora tego tłumaczenia http://i.imgur.com/tlhxhRK.png. Dodatkowo użytkownik ten otrzymał rok zakazu publikacji treści w dziale opowiadań.
    1 point
  27. Pieprzenie. To wszystko zależy od osoby i od tego, czy jest niewidoma od urodzenia, czy nie. Niewidomi mogą widzieć czarne tło, mogą widzieć zgromadzenie kolorów i fal, a mogą też widzieć jak my, kiedy zamkniemy oczy.
    1 point
  28. Na rozprawkę można by było coś takiego dać, tylko wpierw znajdź jeszcze po 3 argumenty w literaturze czy tekstach kultury, aby umocnić swoje stanowisko i bardziej ze szczegółami i przykładami. Wróć. Ja się w pełni z tobą zgadzam. Nasz fandom jest tu dobrym przykładem, bo już na swojej prawie półtora rocznym pobycie w tej społeczności spotkałem wielu bronych miłych, fajnych, z którymi mogę pogadać, ale też takich, którzy czasem trochę idą za daleko - clopy, ostre gore, itp.. Jednak wiem, że każdy ma swoje gusta i tak długo, aż oni nie będę mi dawali przed nos swoich dziwnych zainteresowań, to mają prawo te swoje dziwactwa mieć. Chociaż trudno powiedzieć czy dziwactwa, bo to jest już powoli pojęcie względne. Wielu ludzi uważa nas i nasze oglądanie kreskówki MLP za dziwactwo. Tylko czy na pewno? Jest to po prostu oglądanie telewizji, a my oglądamy sobie serial familijny. Tak familijny, a nie dla małych dziewczynek. Na Minimini+ nie jest chyba pokazane w lewym górnym rogu: "To serial dla małych dziewczynek, reszcie wstęp wzbroniony". Problem bardziej leży w stereotypie. Ludzie nie chcą badać tematu, dlatego jeśli zobaczą takie coś i jeszcze nas to prędzej wyskoczą ze zdaniem "Małe dziecko jesteś? / To jest dla dziewczynek przecież / itd.. "Nie oceniaj książki po okładce". Takie proste, ale i tak nie wiele to daje. Tak samo jeśli chodzi o kontent mężczyzn oraz dziewczyn. Zostańmy przy serialach. Ludzie się kłócą, robią gównoburze, a kto pamięta np. W.I.T.C.H. czy Czarodziejki z Księżyca? Przecież to też, według kontentu, bajki dla dziewczyn, ale czy to prawda? Granica ta powoli jet zacierana, bo treści przedstawione w tych oraz w naszym serialu wychodzą o niebo, niebo dalej. Nie mówiąc już o nawiązaniach pokroju wydarzeń, kucykowych odpowiedników. W tamtych serialach faceci również lubili oglądać te kreskówki/anime, bo tam również było coś, co trudno było zakwalifikować pod dziewczęce gusta. Oczywiście to przykład naszego serialu, ale zauważmy, że dla niektórego nasze czy inne dziwactwo (akceptowanie homo np. ) może być dla innych czymś codziennym i ktoś taki by nie powiedział, że jest to takie dziwne. Krótko mówiąc znajdą się Ci, którzy nie będą tak uważali, ale też będą tacy, którzy uznają to za jakieś wykroczenie czy niesmak. Należy jednak pamiętać, aby mieć swoją opinię wyrażać ściśle i jakoś ją podważyć, bo argumenty typu "Homo są źli, bo tak" jest zdaniem na poziomie gimnazjum, podstawówki czy nawet przedszkola, chociaż taki TVN uznałby to za dobre zdanie . Nie należy od razu oceniać, bo później się okazuję, że Ci "dziwacy" to tak naprawdę normalni ludzie, którzy potrafią się zachować, mają pracę, znajomych. Można więc uznać, że tolerancja to granica gustów, akceptacji, którą ma każdy z nas. Do pewnego stopnia godzimy się z poglądami i zachowaniami ludzi, ale w pewnym momencie nie będziemy się zgadzać z ich zachowaniami oraz działaniami. Jednak widząc dzisiejsze społeczeństwo ta granica jest bardzo nie wielka, i o przekroczenie jest bardzo łatwa, a wraz z nią prowadzi to do nie akceptacji pewnych jednostek. Co do wolności słowa. Tu na forum są wszelakie opinie, różnych użytkowników. Wszystko akceptujemy, szanujemy zdanie, ale do pewnego stopnia. Jak ktoś zaczyna być pępkiem świata, gada głupoty, i utwierdza się, że tak powinno być i on ma rację, to wtedy takiego user'a chcemy odpowiednio nakierować, aby nie skończyło się na akcji moderacji. Są takie momenty, kiedy trzeba powiedzieć człowiekowi, że pisze, mówi źle i trzeba mu to pokazać. Stąd jeśli spotkam osobę na ulicy, która powie, że jestem pedofilem czy zoofilem, bo oglądam MLP, to ja prędzej udowodnię, że tak nie jest, a niżeli on utwierdzi się swoimi argumentami, bo on ich praktycznie nie ma, najprędzej powie "bo tak jest". Zdrowa wymiana opinii, to jest najważniejsze, a nie naskakiwanie czy szybkie zdanie o czymś o czym się pierwszy raz słyszy i natychmiast powiedzieć jak jest, a to zwykle oznacza brak doinformowania i niepoprawna opinia. Ok, ideałami nie jesteśmy, ale mamy normalne życie jak reszta, tyle, że lubimy nasze kolorowe salcesony, taborety . Społeczności internetowe są najbardziej narażone na tego rodzaju wyzwiska. To ludziom podpada i najlepiej mówić, że zboczeńcy. Nie zamierzam wymieniać co, bo to nie ten temat. Za dużo napisałem . Takie jest moje zdanie jeśli chodzi o tematu tolerancji. Podobny do @Gad, ale jako tako odniosłem się do naszej rzeczywistość w przykładach.
    1 point
  29. Według chrześcijan życie obecne jest testem(spokojnie,to tylko test ) Ja mam teorię która mówi,że po śmierci zależnie od ,,wyniku testu" zmieniamy rzeczywistość w której żyjemy. Taka rzeczywistość mogłaby być podobna do obecnej,np.rok 2095. Istniałaby też możliwość życia w świecie w żaden sposób niepodobnego do naszego,tak że nie starczyłoby ludzkiej wyobraźni żeby to opisać. Teoria nr.2 Jeżeli ktoś przysłużył się za życia-uratował wiele istnień,ułatwił życie wielu ludziom lub był po prostu dobrym człowiekiem to dostaję to czego najbardziej w głębi duszy pragnął za życia.W moim przypadku-bycie bogiem własnego wszechświata. (Wiem,pokręcone mam teorie)
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...