Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 10/20/17 we wszystkich miejscach

  1. Moim zdaniem wystarczyłoby przywrócić achievmenty, które kiedyś opiekunowie działów mogli rozdawać osobom, które w dziale się udzielały. Sama miałam ich sporą kolekcję i zdobywanie ich było dla mnie ogromną motywacją do udzielania się w działach. Tym bardziej brania udziału w konkursach.
    5 points
  2. Prawdziwa historia, jako gracz rzekłbym że jest 100% accurate
    4 points
  3. 1) Panel boczny w większości generowany jest dynamicznie, na podstawie ostatnio założonych tematów, ostatnich odpisów, czy najbardziej aktywnych wpisów. Zakładka, o której wspominasz, musiałaby być wpisana tam na sztywno i pełniłaby podobną funkcję, co bannery. Zmiany musiały by być dokonywane ręcznie przez administrację. 2) Jak wyżej. 3) Już widzę, jak wszyscy opiekunowie tego pilnują. Może przez pierwszy miesiąc by to działało, potem przestanie się Wam chcieć. Przynajmniej tak to widzę, gdy obserwuję aktywność opiekunów ostatnimi czasy (wiadomo, są wyjątki). JEDNAKŻE, pomysł nie jest głupi i zostanie rozpatrzony. Wrzuciłeś to na konferencję opiekunów działów. Prawdopodobnie tylko ja się z tym zapoznałem, jeśli chodzi o "tych wyżej", a że mam tendencję do czekania na wypowiedź innych, to i reakcji z mojej strony nie było. Następnym razem polecam zamieścić takie coś w dziale przeznaczonym dla ekipy, gdyż da to znacznie lepszy efekt i, przede wszystkim, się nie zgubi w innych wypowiedziach Ten system umarł wraz z połączeniem działów. Od tamtej pory panuje zupełnie inny system, który (jak widać) niezbyt się sprawdza. Gdybyśmy cały czas działali na "oryginalnym" systemie, czyli na jedną postać przypada Avatar i Regent, którym patrzy się cały czas na rączki i "wymienia na lepszy model" jak się nie sprawdzają, to na ten moment mielibyśmy może ze trzy osoby od postaci. Dawniej na jedno stanowisko przypadało przynajmniej kilku chętnych, obecnie jak ktoś się zgłosi po tygodniu od dania ogłoszenia o naborze, to możemy otwierać szampana z okazji superszybkiej reakcji. Smutne, ale prawdziwe Obowiązkiem opiekuna jest opieka nad działem. Nic więcej, nic mniej. Próby wymuszenia (jakkolwiek to nie brzmi) zainteresowania działem w kilku przypadkach skończyły się rezygnacją (lub chwilowym załamaniem), ponieważ opiekun się starał, ale ludzie nie przychodzili. I nie, to nie była jego/jej wina, bo swoją pracę wykonywali wzorowo. Problem leży w użytkownikach samych w sobie, którzy w większości spędzają czas na głupich zabawach typu "jak umarł chomik X?" w offtopie. Sam bym się zraził po czymś takim. Co racja to racja, ale pierwsze kroki powinieneś poczynić w innym miejscu [wskazówka w spoilerze], a nie dawać forumowym trollom paliwo pod tytułem "administracja ma wszystko gdzieś". Tak, dokładnie w ten sposób poszczególne jednostki to mogą odebrać, dzięki czemu będą mogły dalej psioczyć, jakie to forum jest niedobre i złe i w ogóle fuj. Wrócę jeszcze do punktu 1 i 2. Tak, da się to zautomatyzować. Trudne? Nie wiem. Ile by potrwało? Nie wiem. Dałbym radę? Obawiam się, że nie. Może i jestem technicznym, ale znajomość (a raczej jej brak) działania silnika forum powoduje, że nie chcę w niego ingerować, dopóki nie jest to konieczne. Nie chcę przez przypadek stworzyć luki w zabezpieczeniach.
    4 points
  4. I z ciszy powstaje po tak długim czasie. Miło jest wrócić spowrotem. Dziękuję przyjaciółce o nick'u Kosmitka z tą śliczną pracę
    2 points
  5. Sid Meier's Civilization III complete na Steama, rozdawany na naszym ulubionym HB
    2 points
  6. Bądź neurotyczną Twilight. Jesteś świadkiem tego, jak pozostałe księżniczki są zamieniane w kamień i wiesz, że jesteś kolejnym celem. Jesteś ostatnim alicornem, odpowiedzialność cię przygniata - ktoś mógłby powiedzieć, że po tylu akcjach z Poważnymi Złolami powinno wejść ci to w krew, ale umówmy się - do czegoś takiego nie da się przywyknąć (zwłaszcza kiedy jest się neurotykiem). Musisz udać się daleko poza znane ci granice Equestrii. Jesteś ścigana przez nieustępliwą Komandor, która załatwiła pozostałe władczynie. Cudem przedzierasz się przez pustynię, by trafić do miasta, którego mieszkańcy traktują ciebie i przyjaciółki jak towar (jeśli nie żarcie). Pozornie przyjazna osoba okazuje się być oszustem, który chce was sprzedać do klatek. Ledwo udaje ci się uciec (Pani Komandor nie odpuszcza), a wszystko niemal bierze w łeb przez idiotyzm Pinkie. Jesteście bezpieczne, bo jakimś cudem piraci dali się przekonać, by olać Storm Kinga (nie ufasz im do końca, bo ostatnim razem wyszło jak wyszło). Idiotyzm Rainbow ponownie sprowadza na wasz trop Panią Komandor. Znów przy pewnej dozie szczęścia udaje ci się wymknąć i dotrzeć do hipogryfów. Królowa odmawia pomocy. Ostatnia nadzieja prysła, Twilight.exe przestał odpowiadać, załamujesz się i przestajesz myśleć racjonalnie. Jesteś przerażona i niezdolna do zaufania nikomu, w twoim obecnym stanie (w którym NAPRAWDĘ łatwo jest podejmować złe decyzje) kradzież wydaje się jedynym rozwiązaniem. Oczywiście wszystko się posypało. Tak szczerze mówiąc, to w tamtej chwili Twilight wydała mi się bardziej ludzka, niż kiedykolwiek wcześniej. Klaszczę nieironicznie
    2 points
  7. Pojawił się trailer zapowiadający nową serie "My Little Pony: Equestria Girls Digital Series" która będzie puszczana w każdy piątek zaczynając od 17 listopada na kanale Hasbro na Youtube. Serial ma mieć 45 odcinków, a jak donosi Equestria Daily odcinki mają mieć taką samą długość jaką miał zaprezentowany na HASCONIE short z Sunset[1].W serialu czeka na nas masa nowych postaci, przygód czy impreza na yachcie. Źródło: http://comicbook.com/tv-shows/2017/10/19/my-little-pony-equestria-girls-trailer/
    1 point
  8. Historia zakładu: Powstał on... czasowo rzecz ujmując wczoraj. Gadaliśmy o tym, jakby się tu rozruszać w zakresie pisarstwa, przy okazji próbując swoich sił po raz kolejny w tej trudnej sztuce. Czas zakładu to termin odnoszący się do dnia dzisiejszego do 23.59. Jak głupi się zgodziłem, ale cóż, zadziałała kwestia (Wiem, że nie zrobisz, bo za cienki jesteś.) no i mogę powiedzieć, że skończyłem. Cel zakładu: próba poruszenia forum na arenie fanfikowej przez... starych wyjadaczy? W każdym razie użytkowników tego zacnego forum. Bez zbędnego przedłużania! Opis: Życie zaczyna się od zera, tym bardziej, jeśli nie chcemy odsłaniać wszystkich kart. Autor: Świeży rekrut Obrazek: Link: Jedna karta Link do opowiadania Flashlighta, fandomowego przeciwnika i prowokatora tego zakładu: Historia pamiętnej nocy PS.(Serio nie wiem, jakie tagi by tu jeszcze pasowały. Może dorzucicie jakąś sugestię?)
    1 point
  9. Tytuł: Historia pamiętnej nocy. Autor: Flashlight Tagi: [Oneshot] [Adventure] [Dark] [Zakład] Czas pracy: około 4 godziny Zakład: Gdy dwóch bronych spotyka się w KFC i zaczyna dyskutować na temat nieuchronnej śmierci forum, zaczynają mieć dziwne pomysły. Na przykład zakładają się, kto w ciągu dwóch dni zdoła napisać i opublikować opowiadanie. W ten sposób ja wraz z Świeżym rekrutem postanowiliśmy przetestować czyj warsztat podoła wyzwaniu, a zarazem chcieliśmy nieco rozruszać zastane palce, przełamać codzienną nudę i pojawić się na tym zacnym forum, na którym coraz rzadziej ich widać. Opis: Historia pewnej niezwykłej nocy, która dla wybranych stanie się nie zapomina. Jednak nim do tego dojdzie, będą musieli udowodnić, że zasłużyli na niezwykłe wyróżnienie. Miłego czytania: Historia pamiętnej nocy. I link do mojego przeciwnika: Jedna karta
    1 point
  10. Jeśli Film ma być kanoniczny wobec serialu, to w S8 w sali tronowej powinniśmy ujrzeć trony Celestii i Luny na równym poziomie.
    1 point
  11. Odcinki są emitowane według kolejności produkcji, odcinek 17 poleci jutro, a 19 w niedzielę.
    1 point
  12. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  13. spoilery lol w sumie nie ma tu nic ciekawego i warte są przeczytania jedynie drugi i ostatni akapit przez ocenami. No stwierdziłem, że tym razem zaszaleję i poszedłem do największego kina w mieście na ten film. Poza mną, na sali był jeszcze tatuś z córeczką i mamusia z córeczką. Na szczęście dzieciaki wiedziały, jak się zachować w kinie więc seans minął mi dosyć spokojnie, lecz w pewnym momencie zachciało mi się ostro lać i musiałem wyjść z seansu na moment. Wyszedłem w momencie, jak zaczynała się piosenka pod wodą a jak wróciłem, to mane6 było już na plaży i Twilight puchły oczy. Domyślam się, że Twalot próbował ukraść tą kulę, ale samej sceny nie widziałem więc jakby ktoś mógł poratować jakimś linkiem, żebym sobie to uzupełnił to byłoby miło. Tak czy tak, film strasznie podobny do pierwszej części Equestria Girls, czyli jest taką "dziurą" w serialu, gdzie wszystkie prawie postacie zachowują się niczym z samego początku serialu, film skupia się na jednej postaci (Twilight), a reszta to takie trochę tło, mamy złe postacie które później robią się dobre i głośną impre pod koniec. Ogólnie w sumie nie było by różnicy, gdyby ten film dać pomiędzy 1 a 2 sezonem. Trudno jest mi to nazwać, ale właśnie ten film oraz wspomniane EG (tylko pierwsza część, bo kolejne już trochę większego wniknięcia w temat) tworzą praktycznie idealny film dla osób, które albo oglądając to i tak mało rozumieją i ważne, że się dzieję (małe dzieci) albo są rodzicami tych dzieci i choć nie mają pojęcia o tym serialu, wciąż ogarną o co w filmie chodzi. Pod tym względem wydaję się, że broniak jak odbiorca filmu może być najmniej zadowolony, bo aluzji do serialu i jakiś ukrytych smaczków jest mało, no ale nie ma co narzekać. Co mi się podobało: 1. Grafika; film wyglądał bardzo i choć z początku (będąc przyzwyczajony do serialu) postacie wydawały się zbyt małe i trochę jak ulepione z masy cukrowej, to po chwili całkowicie się przyzwyczaiłem. Jednak kilka rzeczy (np. te sterowce czy kilka posągów) były robione w 3D, przez co wyglądały jak wyciosane z bloków betonu, co trochę kłóciło się z resztą tła i mogło wyglądać brzydko, ale było tego bardzo mało. Ogółem wizualnie film jest bardzo dobry. 2. Nowe postacie; były przyjemne i choć jedziemy tu po starych schematach, to są one dobrze wykonane. Cieszę się, że Storm King nie był takim nudnym złym jak Tirek i ogólnie jego charakter (choć pod koniec i tak w Tireka się zamieniał) mocno mnie zaskoczył. Ogólnie to śmieszył mnie on. Tempest jak na taką zimno krwistą komandor wyszła bardzo dobrze i dobrze oglądało się z nią sceny. Jeżo-coś dosyć ok. Ten kot łachmyta chyba najbardziej mi przypadł do gustu, chociaż tego typu postać jest stara jak świat. Od piratów oczekiwałem czegoś więcej, bo ostatecznie jedyne co mogę o nich powiedzieć to to, że byli i tyle. Ta córeczka syrenka taka Pinkie Pie v2, no koniec końców była spoko, jej matka też. 3. Sama fabuła (i tylko fabuła, bo to jak została ona przedstawione oraz niektóre wydarzenia to już tak średnio) była inna, niż sobie wyobrażałem i ostatecznie cieszę się, że tak wyszło. 4. Piosenki. Owszem, nie ma żadnej takiej którą bym się zachwycił po brzegi, ale ogólnie są bardzo dobre. Szczególnie podoba mi się ta śpiewana przez tego Kota, ale chyba wszystkie trzymają bardzo wysoki poziom. 5. Dubbing - był bardzo dobry. Postacie brzmiały dobrze, piosenki wyszły świetnie, ogólnie kawał dobrej roboty. Jedynie ten Jeż wyszedł tak sobie (on w oryginale też tam seplenił?) oraz jedna scena gdzie "Easy as pie" zostało przetłumaczone jako "pestka" i ten kurdupel skomentował to "Kocham pestki" :I 6. Napisy końcowe; oddziele ten punkt, bo były ona na prawdę fajne. Wady: - Ostatecznie myślę, że film mógłby być śmieszniejszy, bo praktycznie tylko Pinkie służyła tu jako "co-kilko-minutowy-rozśmieszać". - Postacie jak Fluttershy, Rarity, Aj a Spike to już w ogóle, miały mały wpływ w filmie. - Ten Jeż pod koniec filmu praktycznie zniknął i nie miał już żadnego wpływu na nic i dopiero w napisach końcowych sobie o nim przypomniałem. - Problemy typu gdzie się dzieją te niektóre wydarzenia, gdzie była ta pustynia i to miasto, jakie to krainy itd. Zastanawiam się też, jak mane5, piraci, kot i ta syrenka dostali się z powrotem do Equestrii. - Okoliczności, w jakich Tempest straciła róg i jej powody, dla których robi tyle złego. Ale to wszystko nie ma znaczeniaprawie. Naprawdę, to nie ma żadnego znaczenia. Bo ten film mógłby dostać ode mnie milion plusów bez żadnych wad bądź milion minusów, bez żadnych zalet. Dobre piosenki, świetny wygląd to tam nic. Dostaliśmy film bardzo filmowy, bardzo taki... typowy to nie jest najlepsze słowo, ale nic mi nie przychodzi do głowy. Film skierowany dla dzieci, film pod komercje i zabawki, film pod tym względem bardzo dobry, lecz nie to co by mnie zadowoliło. Nie wykorzystuję tego, co ma do zaoferowania serial i w sumie mało się z nim łączy i tak samo jak pierwsze EG można to wyjąć z serialu i postawić gdzieś obok, żeby się rozwijało. Przy Eg poszło to w dobrą stronę, co będzie z tym to nie wiem. Pierwsze EG było podwalina, podłożem dla reszty filmów i mam szczerą nadzieję, że tu będzie podobnie. Podobno teraz serial ma mięć więcej wspólnego z filmami i jeśli na prawdę tak będzie, to stwierdzę, że film nie poszedł na marne. Ten film mógł być filmem który zostałby "zrozumiały" jedynie dzięki większej znajomości serialu dla wybrednego widza (i nie mam na myśli tutaj jakieś papki dla broniaków), a zamiast tego mamy dobry film dla wszystkich. Czy to dobre czy to źle, to już osobista sprawa. bla bla bla Animacja: 9,5/10 Głosy, piosenki itd.: 9/10 Fabuła: 7/10 Sceny, dialogi, wydarzenia itd.: 6/10 Ogólna moja ocena: 7/10 Dobry film, ale wolałbym coś konkretniejszego.
    1 point
  14. Zaznaczyłem, ale przyznaję, że to mogło nie odnieść się do poprzedniego zdania stąd pewne niezrozumienie. Nikogo hipokrytą nie nazywałem. No to za przeproszeniem reszta opiekunów wtedy miała kompletnie wywalone na swoich kolegów i można by rzec doszło do plagiatu, a moim zdaniem takiemu działaniu można było zapobiec, ale to już niestety za nami. Jak to się mawia: It's Something. A chyba ma być to forum o kucykach, a nie forum offtopowe w mojej opinii. Idea była dobra, ale jakoś nikt nie pomyślał, że takie zabieranie i zmienianie tematu dla własnego działu może jednak być krzywdzące. A z tym podczepianiem to jak z tematem "Wyżal się". On może pasować do wszystkiego, tak samo jak reszta tematów opatrzona twoimi pytajnikami, tylko ładny komentarz opiekuna i postaci dać i cacy, bo można wymyślić sytuację: "Wraz z AJ wybraliśmy się na obozowisko. Przy wspólnym paleniu kiełbasek z ketchupem wymyśliła grę dla całego zgromadzenia - oceń poprzedniego użytkownika". Da się? Da, tylko, no ... szanujmy swoje tematy i nie podbierajmy czyiś pomysłów, bo to jednak nie fair (nie powiedziałbym tego do "Zapytaj postać", ale te oryginalne tematy już tak). I umiar i mniej więcej jakiś sens w tym był, aby nagle nie podpiąć do takiej Fluttershy tematu o Hitlerze .
    1 point
  15. Wiem. Opiekunowie może nie czytają, ale wszystkie nowe wpisy w dziale ekipy są przez administrację przeglądane. Czyli coś, o co Tobie chodziło za pierwszym razem. Istnieje. Ale jak wykopiemy każdego, to kto się działem zajmie? No właśnie. Poza tym, "wykopanie" nie zawsze jest najlepszym rozwiązaniem. Owszem macie. Jak ktoś totalnie nic nie robi to jest brany na rozmowę, bo "dla statystyk" czy "na siłę" nikogo nie trzymamy. Zastanawiam się ino o co chodzi Ci z tą samowolką, gdyż ja jej nie widzę. Opisz mi to ładnie na privie, z łaski swojej, coby tego tematu niepotrzebnie nie zaśmiecać. W takim przypadku byłoby to akurat logiczne. Jak wspomniałem w poprzednim poście - Twój pomysł nie jest zły i zostanie rozpatrzony, jednak zanim się to stanie, reszta administracji musi obudzić swoje odwłoki/wrócić z pracy. Sam decyzji nie podejmę. Nie ja wymyśliłem. Taka swego czasu istniała (okolice 2014 roku), zwyczajnie przytoczyłem jej nazwę. Informacja napisana jest, fakt, a teraz wskaż mi osoby, które ją przeczytały i się do niej stosują. Nawet nie zdajesz sobie sprawy, ile zabaw sprzecznych z tym zapisem powstawało. Bądź tak miły i nie nazywaj innych hipokrytą, gdy brakuje Ci informacji na dany temat. Natomiast co do zabaw w działach postaci - to już istniało i totalnie się nie sprawdziło. Założenie było podobne do tego, co podałeś. Efekt? Większość postaci miała dokładnie te same zabawy, tylko kontekst inny. Zamiast przydzielenia książki do usera - przydzielamy zwierzaka/jabłko/sukienkę/etc! Obecne zabawy "offtopowe" (przynajmniej te starsze) to głównie ocalałe z działów postaci, które to miały najwięcej wpisów. Resztę można znaleźć w archiwach, nie licząc najmniej aktywnych. Gdy ktoś wpadł na nową, oryginalną zabawę - ta była asymilowana dość szybko przez pozostałe działy i powstawały jej alternatywy. Jeżeli przerzucimy obecne aktywne, czyli (zaokrąglone w górę) osiem tematów do działów postaci, to co otrzymamy? Lekki chaos. Zobaczmy: Pozostałe zabawy mają ponad miesiąc nieaktywności, a więc (wedle starych, już nieistniejących zasad działu) są martwe i powinny zostać usunięte, lub zarchiwizowane. Koniec końców mamy rozlokowane trzy zabawy, a pozostałe pięć musimy gdzieś wcisnąć na siłę, a to nigdy dobrze nie działało. Załóżmy jednak, że się udało i każda z głównych (i jakiś random) dostały swój temat z zabawą. Czy coś się zmieni? Poza początkowym zirytowaniem użytkowników, gdyż nie będą mogli znaleźć tematu - zupełnie nic. Ruch w dziale się zwiększy, ale to tylko z powodu zabawy, w której ktoś uczestniczy. Reasumując - wprowadzając ten plan w życie wrócimy do początków forum. Jedyne co się będzie różniło to frekwencja użytkowników.
    1 point
  16. Dobrze wiesz, że nie było to moim zamierzeniem, ale znów ... opiekunowie nie czytają i stąd waliłem w to miejsce, a nie inne. To istnieje taki radykalny sposób, który brzmi ... wypad z ekipy. Jak zaznaczyłem, dany opiekun miałby 3 TYGODNIE na jeden temat do wymyślenia !! Jeśli nie umie wymyślić, to oznacza, że to osoba nie kompetentna w ogóle, żeby dostać niemal 3/4 miesiąca i nic dla działu nowego nie zrobić . Głupie? Nie, sprawiedliwe, bo to jest kupa czasu, podczas którego da się pomyśleć. A jak chcesz to ja mogę ludzi straszyć, wystarczy, że już prowadzę stowarzyszenie i tam muszę "zaganiać" ludzi do roboty, a wiem że to łatwe nie jest. Po coś ci ludzie jednak się zgłosili, aby ten dział raczej żył, a nie wchodzić na forum i bawić się w offtopowe zabawy - nie mogę tutaj tych ludzi winić, ale jak chcesz inaczej przymusić ekipę do działania jak panuje samowola? Zresztą jest podobna sytuacja z twoją [wskazówką] - przeczytałem, coś można wymyślić. Bez obrazy, ale jednak jakieś tu obowiązki mamy i może jednak należałoby jakąś żelazną, ale nie radykalną rękę wprowadzić. Do tego jednak trzeba wprowadzić pewne zasady, a aktualnie zasad dla opiekuna nie ma większych jak pilnuj działu i twórz go. To pierwsze tylko panuje, drugie już nie specjalnie przez samowolkę. Przykład: dostajesz na działającym taśmociągu górę jedzenie, które przewija się na taśmie z pr. 30 km/h oraz masz obok salę, gdzie jest personel własny i podaję ci naraz parę dań naraz, ale w odstępach czasu. Powiedz mi co lepiej będzie działać? Bo ta taśma panuje teraz na forum, czasem się zatrzymuje jak jest zastój w tematach, a tak wszystko leci dalej, nie dając szans userom na wejście do danego tematu, bo np. 1 dnia wejdzie 7 tematów naraz. Teraz zauważyłem coś co mogło by dać jakąś szanse działom, gdyż znaczną większość zabaw można spokojnie doczepić do działów, np. "MLP Pomaga zwierzętom" - Fluttershy, "Gdyby użytkownik wyżej miał napisać książkę, to jaki miałaby tytuł? " - Twilight, itd. dałoby się podoczepiać, a z Offtopa wywalić Gry i zabawy, bo te byłyby wyłącznie działach. Sam wymyśliłeś zabawę ""jak umarł chomik X", który z założenia to idiotyzm, a tam masz napisane: "Gry forumowe wszelkiego rodzaju! Tylko bez idiotyzmów...". Hipokryzja ? Nie, nie chcę iść za daleko, ale jednak zabawy wyłącznie w działach dałaby już jakiś ruch działowy moim zdaniem. "Ale jak się poprzenosi to będzie ała" - to co jest naszym zamierzeniem w takim razie? Można większość zabaw i gier spokojnie podoczepiać do postaci MLP, a offtop to tylko taki większy dodatek do tego forum. Czyli user jest na tyle leniwy, że potrafi do zabaw wejść w offtopie, ale żeby wejść w dział to nie łaska? Tak patrzę na kolejne strony tych zabaw i widać, że można to zrobić, bo da się je spokojnie powiązać. Ale mówię, możliwe żeby tego lepiej nie ruszać, tylko zauważyłem pewne oczywiste nawiązania między offtopem i działami w postaci gier. Takie moje zdanie. Z wątkiem offtopu możliwe, że poszedłem za daleko, ale jak spostrzegłem to a to, to wolałem jeszcze to dodać.
    1 point
  17. "wy kurwa tepe huje black metal trzeba rozumieć a nie pierdolić BM to uczucia BM jest bez uczuć ..." xD
    1 point
  18. Obrazek dla @Starray jako obrazek na wymianę ^^
    1 point
  19. Zacznijmy od tego, że Natura komponuje tak jak może, z tego co może, i na ile tylko da radę. Więc w tych granicach mózg jest perfekcyjny, i nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, ile jego mechanizmów jest potrzebnych, a ile może być jedynych sprawdzających się względem rozmiaru ciała, pułapek otaczającego nas Świata, jego mechanizmów, funkcjonowania w społeczeństwie, w chaotycznych realiach które mózg próbuje poskładać w sposób logiczny i tak dalej i tak dalej. Dlatego ból - jak już wspomniano, jest niezbędny. Tak samo lęk, o czym wspomina Kępiński w książce o tym właśnie tytule. Gdyby Świat był rajem nie potrzebne byłoby zjawisko bólu - krótkosiężnego i działającego w przestrzeni, i lęku - dalekosiężnego, znajdującego swoje odbicie w czasie - boimy się przyszłości, tego co może się stać, albo przeszłości, tego co już zaszło i z czym musimy żyć. Inna sprawa to te tajemnicze dziesięć procent. Jedyne pole w jakim taka teoria mogłaby się sprawdzać, wydaje mi się działanie świadomości a więc pewnego aspektu mózgu, nie jego jako całości, co choćby zostało wykazane na wspomnianym rezonansie. Ostatnio naukowcom prowadzącym badania na myszach udało się uchwycić trzy neurony, połączone i oplatające całość mózgowia. Te neurony są nieustannnie aktywne. Dosięgają jednak tylko niektórych ścieżek i struktur mózgu. Zastanówcie się. Nie cały czas myślimy o "wszystkim", wszystkich procesach jakie zachodzą w głowie i w otoczeniu, nie cały czas jesteśmy wszystkiego świadomi. To też jest zamierzone działanie Natury. Świadomość wszystkiego zniszczyłaby nas. Tak samo człowiek musi istnieć w granicach 100-stukilku lat, ponieważ zasobność pamięci nie pozwala na dłużej. Wracając: ustrój wybiera z otoczenia i środowiska tylko rzeczy dla niego potrzebne, istotne według pewnego prawdopodobieństwa, reprezentowanego przez skalę ważności. To co ważne zostaje "wchłonięte", zauważone, to co mniej ważne odrzucone. Mózg i potrzeby człowieka się zmieniają, dlatego niektóre ścieżki nerwowe wygasają. I tu tkwi sedno świadomości: Mózg operuje na ścieżkach, które są mu w danej chwili potrzebne, wybiera sobie te jego regiony, ruchowe, czuciowe, ośrodek mowy, gdy są używane. To może wówczas stanowić 10% czy nawet mniej potencjału tego, co może być aktywowane, gdy zajdzie taka potrzeba. Co wy na to? PS.: Kontrolując procesy wewnętrzne też najpewniej mógłbyś coś tylko spieprzyć, nie poprawić, więc Jej Wysokość Matka Natura nas tego pozbawiła... Choć jesteśmy tylko półproduktem, i nie wiadomo co z nas powstanie w przyszłości, do jakiego stopnia specjalizacji dotrzemy. Zachodzi bardzo ciekawe zjawisko, bo zamiast Ewolucji, czyli powolnych zmian z pokolenia na pokolenie w genach, zachodzi o wiele szybciej Rewolucja, czyli zewnętrzna modyfikacja ciała i dlatego - czy to przez manipulowanie w genach, czy zewnętrzne babranie się w tkankach możemy udoskonalić je, co jednak zważając na doskonałą równowagę i harmonię jaką wypracowała Natura jest niebezpieczne, chwiejne i będzie pewne istnienia eksperymentalne, najpewniej myszy, króliki kosztować sporo bólu... A mechanizm Ewolucji też tyka swoją powolną drogą, więc zmiany przystosowawcze o których mamy blade pojęcie zachodzą za naszymi plecami, adaptując organizm do zmian klimatycznych i chemicznych otoczenia (więcej szkodliwych substancji, tlenków, ocieplenie klimatu).
    1 point
  20. O najpotężniejsza z najpotężniejszych, nasza Księżycowa Pani, Sprawiedliwa Księżniczko, Pani naszych serc. Proszę cię, wpisz mnie jako swojego wiernego sługę
    1 point
  21. Czy możemy raz na zawsze spalić tego cholernego pseudonaukowego wampira i rozrzucić jego prochy nad Atlantykiem, żeby przestał straszyć? Nie. To cholerna bujda. Wielokrotnie obalona, pseudonaukowa bujda na popsutych resorach. Możemy zamknąć temat i iść zająć się czymś sensownym. Na przykład uważaniem na lekcjach biologii w szkole. Albo (na nieco wyższym poziomie) neurobiologią.
    1 point
  22. Teoria że człowiek ma dostęp tylko do 10% mózgu jest totalną bujdą. Używamy 100% mózgu, co zostało już dawno udowodnione naukowo (przez np. rezonans magnetyczny), i od lat jest mit'em że 90% jest nie używane taki jak to że szczepionki są szkodliwe.
    1 point
  23. W końcu zabrałem się za tworzenie gry - Tytuł: "Lyra i Ludź" - Gatunek: visual novel - Na podstawie mojego opowiadania (miałem poprawić, może kiedyś...) - Planowana data premiery - dzień po wydaniu Half-Life 3 Póki co mam tylko menu główne (dopiero co zacząłem, a grafik ze mnie żaden). Program sam dopasowuje grafikę, trzeba będzie przyciąć :/
    1 point
  24. Chcecie suchary? To macie(Uwaga bo Zło):
    1 point
  25. Do grona Administratorów Głównych dołącza @Decaded! Jak część z Was wie, nie jestem w stanie samemu zajmować się forum ze względu na inne sprawy w moim życiu. Najczęściej moja praca tutaj ograniczała się tylko do poważniejszych problemów. Dlatego zdecydowałem się na taki krok, wiele osób sugerowało mi właśnie wzięcie Deca do grona administatorów, więc uważam, że najwyższy czas tego dokonać.
    1 point
  26. Maszyna na której znajduje się forum uległa awarii i tym samym niektóre dane zostały uszkodzone. Znikły konta niektórych użytkowników. Osoby chcące odzyskać dostęp proszę o założenie nowego i wysłanie na prywatną wiadomość linku do przykładowego posta. Przywrócę tym samym autorstwo do nich
    1 point
  27. Witam! Chciałbym zapytać Was co myślicie o dość starej teorii. Zakłada ona że człowiek ma dostęp jedynie do 10% swojego mózgu. Ja osobiście popieram tą teorię, gdyż jeśli miałbym dostęp załóżmy do pamięci krótkotrwałej, to w efekcie tego nauka byłaby prostsza niż mrugnięcie okiem. Innym przykładem jest to że moje komórki w pewien sposób komunikują się ze sobą. A gdybym miał dostęp do obszaru który je kontroluje, to czy nie mógłbym formować je w co tylko zapragnę? Lub jeśli obszar kontrolujący ból nie byłby zablokowany, to czy mógłbym go wyłączyć? Jest to niezwykle interesujące, gdyż widzimy tutaj jak daleka droga przed nami. Człowiek rozwijał się by przeżyć, lecz w dzisiejszym świecie organizm człowieka będzie się rozwijać ku prostszemu przyswajaniu informacji, a co za tym idzie, ku rozwojowi mózgu. Czy nasi potomkowie staną się w dalekiej przyszłości bogami kontrolującymi własne ciało? A może będzie możliwe także kontrolowanie materii? Pytania na ten temat rodzą się bardzo szybko, lecz odpowiedzi na nie znaleźć jest znacznie trudniej.
    0 points
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...