Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 04/24/18 we wszystkich miejscach

  1. Stwierdziłem, że opowiadanie prezentuje sobą niedopuszczalnie niski poziom. Słowem nie wspomniałem o autorze tekstu. To czy było pisane na "odwal się" czy nie, nie jest tu istotne - tego zwyczajnie nie dało się czytać. Napisać opowiadanie z... tego typu humorem oczywiście można, ale trzeba sie przy tym postarać. Choćby zadbać o to, by co chwilę nie występowały rażące błędy ortograficzne. Skoro pojawiły się głosy pozytywne, czy nawet domagające się kontynuacji jestem gotów cofnąć swoją decyzję o usunięciu fanfika, ale wymagam by przed ponownym umieszczeniem linku w dziale usunąć z niego wszelkie błędy ortograficzne. Nie wiem czy zrobisz to sam, czy korzystasz z pomocy korektora, ale tylko wtedy fanfik może wrócić do działu. Naturalnie do MLS nie ogólnego - zaraz go tam przeniosę. No i poprawnie otagowany, tak jak jest to wymagane na forum.
    6 points
  2. Witajcie kochani. Jak zapewne wiecie (lub nie), posiadamy forumowy serwer Discord (jeśli jeszcze na nim nie jesteś, to wpadnij śmiało). Z dniem dzisiejszym, wszystkie informacje z tego tematu będą się automatycznie pojawiać na wspomnianym wyżej serwerze, dzięki czemu otrzymasz natychmiastowe powiadomienie nawet jeśli nie obserwujesz tego tematu - wystarczy tylko być na serwerze Discord naszego forum Wpis ten ma też charakter testowy w celu sprawdzenia wyświetlania się powiadomień. Życzę Wam udanego dnia i miłego korzystania z forum!
    5 points
  3. Płeć: Klacz Ylthin jest dziewczyną. *TĘ W sumie w całej wypowiedzi wyżej walnąłeś tyle byków, że gdyby je zarżnąć, to starczyłoby burgerów dla całego Wrocławia. Ja to dzieło przeczytałam. Błąd na błędzie, głupota i tak złe, że aż śmieszne. Nie śmieszne, bo czarny humor, ale dlatego, że ktoś napisał coś tak żenującego i myśli, że to jest spoko. Twoja polonistka chyba miała rację, wiesz?
    4 points
  4. Innymi słowy możemy wywalić słowniki do kosza, zlikwidować uczelnie i pisać jak nam się żywnie podoba. Po co poprawność językowa, na co interpunkcja, ortografia, gramatyka czy zapis dialogowy - piszmy, jak chcemy. Istnieją pewne normy, według których można osądzać jakieś dzieło. Siłą rzeczy nie są stuprocentowo obiektywne i bezstronne, bo człowiek (ani grupa ludzi) nigdy nie będzie pozbawiony indywidualnych preferencji czy skłonności, nie zawsze są też słuszne, bezbłędne i równe wobec każdego człowieka - a jednak przyjmujemy je i egzekwujemy, ponieważ pozwalają funkcjonować społeczeństwu. Dotyczy to chociażby kryteriów określających poprawność językową. Ortografia, gramatyka i interpunkcja nie są ustalane, żeby gnębić dzieciaki w szkole - służą temu, żeby twoja wypowiedź była zrozumiała, miała jasną formę i przekaz. Słowa mają taki, a nie inny zapis, żeby odróżnić je od siebie. Gramatyka ma takie, a nie inne reguły, żeby jasno określić: kto, kiedy, gdzie, dlaczego. Jeden przecinek potrafi czasami zmienić treść zdania. Poprawność twojej wypowiedzi wpływa również na odbiór twojej osoby przez innych. Pisząc niechlujnie, z błędami nie sprawiasz najlepszego wrażenia. To samo dotyczy się treści tekstu. Owszem, normy i reguły zmieniają się z czasem - ale pewne zasady ciągle istnieją, zwłaszcza na publicznych forach. Chociażby kwestia taktu czy poszanowania intymności, smaku, zrozumienia dla innych. Na przykład: nie rusza mnie widok zwierzęcych ciał w prosektorium czy towarzyszący im specyficzny zapach, ale znajdą się ludzie, którzy na samą myśl zaczną wymiotować. Co to oznacza? Ano to, że gdybym miała opisywać ze szczegółami swoje zajęcia z anatomii musiałabym a) oznaczyć to jako treści mogące obrzydzić osoby wrażliwsze, b) nie wrzucać tego "na żywca", bez spoilera czy linku bez miniaturki, c) dobrać do tego odpowiedni dział. Nie bez przyczyny forum ma osobne kategorie na fiki z wyższą dawką przemocy (niekoniecznie epatujące gore, po prostu wykraczające ponad umowne granice) i pornografię/erotykę - bo nie są to treści, które każdy przyjmie tak samo. Osobną kwestią jest tzw. warsztat pisarski - twoja zdolność do tworzenia fabuły, prowadzenia postaci, pisania dialogów i opisów. Tu też istnieje bias, różni użytkownicy mają różne preferencje i inaczej postrzegają pewne kwestie. Są też pewne zasady i reguły, które często wyłapujemy podświadomie. Spójność treści chociażby. Przestrzeganie wewnętrznej logiki, ciąg przyczynowo-skutkowy, akcja i reakcja. Sens tekstu. Możesz napisać randomową komedyjkę, z której ludzie będą się śmiać - ale nie polega to na wrzuceniu do fika wszystkiego, co ci przyjdzie do głowy. Absurd też ma swoje konwencje i zasady. Dobry [Random] pisze się równie ciężko, co poważny fik o podobnej objętości. I tak na sam koniec: Chryste Panie na wrotkach, trzymajcie mnie, bo zaraz wezmę i zrobię coś bardzo niefajnego. Widziałam co prawda tylko kawałki twojego "czegoś dobrego" i "niezrobionego na odwal", ale jeśli ty to uważasz za coś godnego pokazania na publicznym forum... Brawo. Po prostu brawo. Nie wiem, jakim cudem, ale zdołałeś wleźć na moją ujemną samoocenę tak mocno, że odbiła w drugą stronę i zaryła w Księżyc. Tak jak zazwyczaj jestem pierwszą osobą, żeby jechać po swoich tekstach jako "miernych", "nijakich", "bez polotu" i "pisanych na siłę", tak w porównaniu z tym, co zobaczyłam moje najgorsze sceny są nieporównywalnie lepsze. Jeśli twoja twórczość jest "dobra", to dla mojej brakuje skali. Zresztą nie po to ślęczę nad Docsem, marnuję papier na notatki i zawracam głowę pre-readerowi, żeby potem jakiś użyszkodnik wrzucił, za przeproszeniem, tonę łajna i usiadł na niej z głupawym uśmieszkiem twierdząc, że to szczere złoto. Nie dam z siebie robić idiotki, która tyra jak głupia bez powodu, skoro można zrobić coś na od... wal i wciskać ludziom kit, że to cacy i dopracowane. Nawet jeśli chodzi o głupie fanfiki z tęczowymi konikami. Idę zrobić sobie mleko z miodem, bo inaczej chyba nie zasnę.
    4 points
  5. Oczywiście, że można. Gubisz przecinki, walisz masę byków i literówek. Więc forma jest fatalna. Jeśli chodzi o treść - fabuła niemal nie istnieje, opisów nie uświadczysz, dialogi szczątkowe, o bohaterach niemal nic... czyli treść również bardzo, bardzo słaba. Funfact: Twoje opowiadanie ścierwo (nazywajmy rzeczy po imieniu) liczy sobie 20 stron, a zawiera zaledwie... 10 przecinków! Już samo to świadczy o skali błędów. Ba, nawet w cytowanym przeze mnie wyżej zdaniu walnąłeś parę byków.
    4 points
  6. Mylisz pojęcia. To nie jest kwestia tego, że Twoje ścierwo "komuś się nie podobało", tylko faktycznie, jeśli spojrzeć na nie obiektywnie pod względem formy i treści - było złe. A raczej fatalne i poniżej jakiegokolwiek poziomu. Do tego dodajmy fakt, że złamałeś regulamin, umieszczając treści erotyczne (bardzo prymitywne i niskich lotów zresztą) w dziale do tego nieprzeznaczonym. O takich szczegółach jak masa byków w samym "opowiadaniu" czy brak poprawnego tagowania nawet nie wspominając. Summa summarum, jesteś naprawdę bardzo kiepskim trollem.
    4 points
  7. 3 points
  8. Po co o tym dyskutować, skoro jakość tego dzieła mówi sama za siebie.
    3 points
  9. No i nadeszła wiekopomna chwila na kolejne odpowiedzi od jakże czcigodnej księżniczki Celestii. Praise the Sun i @Midday Shine za te piękne odpowiedzi! Starswirl chwilowo wybrał się na zwiedzanie Equestrii, ale kiedy zajrzy do Canterlotu, Luna i ja na pewno zaprosimy go do siebie na parę dni; komnat gościnnych mamy pod dostatkiem. Może nawet udałoby się to zgrać z kolejną wizytą Twilight; wiem, że ciągle ma do niego wiele pytań... O ludziach co nieco już słyszałam od Twilight i Sunset. Z tego, co wiem, jedyną drogą z ludzkiego świata do Equestrii jest portal, przez który przeszły również one same. Sęk w tym, że dopasowuje on postać podróżnika do realiów świata docelowego, więc ludzie nie wyglądaliby jak ludzie... Gdyby jednak ludzie odkryli sposób na dostanie się do Equestrii bez zmiany formy, musiałabym ich czym prędzej znaleźć. Kucyki miewają skłonności do panikowania na widok istot niepodobnych do tych, które znają – więc mogłoby dojść co najmniej do nieporozumień. W sporty drużynowe niezbyt mogę grać, bo w większości przypadków mój wzrost dawałby jednej ze stron zbyt wielką przewagę. Poza tym, powiedzmy sobie szczerze, moje kucyki prawdopodobnie miałyby opory przed graniem przeciw mnie. Bardzo lubię za to od czasu do czasu wyrwać się z pałacu i polatać nad miastami, polami, lasami, rzekami... choć od czasu, gdy jeden z dawnych kapitanów straży postawił na nogi całą, CALUTKĄ armię (łącznie z rezerwistami i kadetami), żeby mnie znaleźć, mogę to robić tylko nocami, o ile nie jestem zbyt zmęczona po pełnym obowiązków dniu. Tak, lubię muzykę; niekiedy nawet nucę sobie pod nosem. Nie mam jednego ulubionego gatunku, ale... metal i hip-hop jakoś mi nie podeszły. Jak mówiłam już ostatnio, wspomnienia w miarę upływu czasu zacierają się i mieszają między sobą. Dzieciństwo pamiętam zatem jak przez mgłę – ale wiem, że uwielbiałam bawić się z siostrą na wzgórzach w okolicy obecnego Canterlotu. Dzienniki z młodości to magia. Dociekliwi jesteście, moi drodzy… Mogę powiedzieć tyle, że mam sporo ponad 1000 lat – i na tym zakończmy temat, dobrze? Zakładam, że masz na myśli kontakty… Prawdę mówiąc, dzięki przyjaźni Spike’a i Twilight z obecną przywódczynią smoków, jest to całkiem możliwy scenariusz. Smocze ziemie w dalszym ciągu stanowią wielką niewiadomą dla kucyków, więc możliwość ich zbadania i sporządzenia map byłaby nie lada gratką dla geografów, geologów, kartografów… no i dla samej Twilight, która na samą myśl o smokach wpada w euforię... Odbyłyśmy długą rozmowę bezpośrednio po pokonaniu Króla Burz, ale mam wrażenie, że Tempest dużo bardziej zaprzyjaźniła się z Twilight niż ze mną. Nie jestem do końca pewna, na czym to polega, ale ostatnimi czasy takie przypadki zdarzają się coraz częściej. Być może moje kucyki onieśmiela duża różnica wieku między nimi a mną? Są zalety, a także wady bycia długowieczną... Może nie aż tak, jak na samym początku, ale owszem, często zastanawiam się, jak jej się żyje w świecie za lustrem. Z tego, co wiem, zamierza ukończyć szkołę, przy której znajduje się portal, więc nieprędko wróci na stałe… jeśli w ogóle. Równie dobrze może zdecydować, że zostanie w tamtym świecie ze względu na przyjaciółki, tak jak Twilight, kiedy zamieszkała w Ponyville. Mam tylko nadzieję, że jeśli faktycznie tak będzie, to z następną wizytą nie będzie zwlekać kolejne kilka lat. I nie, nie liczę tu jej… ehem, wyprawy po koronę Twilight.
    3 points
  10. Piękne mamy lato tej wiosny, nieprawdaż? Owszem, ale wiesz, że strasznie się tutaj lenisz? I ty mą opiekunką się mienisz? Masz rację, dlatego czas zrobić coś z naszym życiem i otworzyć nową zabawę. Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie? Kolejny quiz, a może przydzielanka? A może znów na rymy nawalanka? Przydzielanka?! No weź mnie nie obrażaj, kobieto. Powiem ci przeto, że na ambicji wyżyny się wspinam i palec środkowy w twą stronę wyginam. Jesteś zebrą, palce masz więc trzy, z czego dwa szczątkowe, co tworzą kości rysikowe. Trzeci palec się nam ostał w całości, więc gestem obelżywym nie strasz tu gości. No tak. Na czym polegać ma ta nowa zabawa, cóż, słuchajcie, bo ważna to sprawa. Dziś nie znajdziecie tu prostej rozrywki, nie przejdą też brudne żadne rozgrywki, bo dziś nauka obejmie dział we władanie, a wy zabawicie się w wiedzy zdobywanie. To będzie zabawa długoterminowa o zmiennym czasie zadań, w zależności od ich rodzaju. Ogółem wymaga robienia czegoś ze swoim życiem i dokumentowania tego, a ma na celu weryfikację różnych hipotez badawczych. Im więcej osób przystąpi do badań, tym większą wartość będą miały końcowe wnioski i wyniki. Ogółem nie wymagam od Was pisania prac badawczych, bo to tylko zabawa, ale możecie to robić i do tego zachęcam. Jednak pewne standardy muszą być zachowane, czyli grupa kontrolna jest niezbędna. Za udział w 3 eksperymentach gwarantuję nagrodę, jednak jeszcze nie wiem jaką. Informacje wkrótce. Ogółem system nagradzania zostanie podany później. Eksperyment 1: Wpływ herbaty na rozwój roślin Czas trwania: 2 miesiące, czyli macie czas do 23 czerwca 2018 roku Hipoteza badawcza: Substancje zawarte w herbacie korzystnie wpływają na rozwój roślin Warunki: 1. Za herbatę uznaje się tu tylko czysty napar z liści herbacianych, bez dodatków w postaci aromatów czy innych składników. 2. Na potrzeby eksperymentu użyjemy herbaty czarnej. 3. Można stosować na różnych gatunkach roślin, ale grupa kontrolna musi być tego samego gatunku. 4. Stosujemy tę samą wodę i nie używamy innych nawozów. 5. Rośliny powinny mieć takie samo podłoże i dostęp do światła. 6. Podczas każdego podlewania używamy takiego samego stężenia herbaty i podajemy je wraz z wynikami na zakończenie eksperymentu. Mniej więcej, czyli ile łyżeczek/torebek szło na ile wody. 7. Robimy zdjęcia przed, po i w trakcie trwania eksperymentu. 8. Zachęcam do pisania na bieżąco w tym temacie. Np. co tydzień.
    2 points
  11. "Płeć: Klacz". "Brony" to moja ranga jako szarego użytkownika bez uprawnień. *wywraca oczami* Nie wiem, po co linkujesz mi jakiegoś PDFa o ekonomii zamiast łaskawie wyjaśnić, gdzie się mylę i jakie to ma przełożenie na temat tego, że walnąłeś na forum kupsztala i teraz udajesz, że wszyscy są źli i niedobrzy, a ty jeden masz absolutną rację. Na tej samej zasadzie mogłabym odgrzebać gdzieś swoje notatki z ewolucjonizmu lub ekologii i przepisać tu losowy cytat luźno pasujący do kontekstu. Nic to nie wnosi do dyskusji, nic nikomu nie tłumaczy, za to wpisuje się w trend olewczego podejścia i nieumiejętności dyskusji.
    2 points
  12. Ja tam się dobrze bawiłem, możemy liczyć na sequel?
    2 points
  13. Teraz nieco brutalniejsza strona natury, przynajmniej na początku. Niestety nie opiszę tak profesjonalnie tych zdjęć, ponieważ znalazłam je na fejsbuku. Ale uważam, że warto je wam tutaj pokazać ^^ Opis: Jeden z przedstawicieli hienowatych dorwało się do (niecałej) antylopy Opis: Niewielka kłótnia o jednego z rodziny bawołów między wilkiem a sępem. Opis: Krokodyl wpadł w złe towarzystwo (co zdarza się tak właściwie nie rzadko) Opis: Zdjęcie tego sępa na głowie bawoła wydaje się strasznie artystyczne. Opis: Trzy gatunki, jedna walka. Opis: Ciężko mi nawet powiedzieć, co zachęciło tego słonia by tak potraktować to bawołowate zwierzę. Opis: Dobry przyjaciel ratuje swojego kumpla przed zleceniem w dół Opis: Idealna minka kiedy zdobyło się coś dobrego do jedzenia i nie chce się oddać :3 Opis: Orzeł chwali się ładnym, kaczkowym trofeum. Opis: Hienowaty na likaony. Ten jeden likaon ma genialną, wystraszoną minkę Opis: Mówcie co chcecie, ale według mnie lamparty morskie to najstraszniejsze zwierzęta na świecie D: Ale możliwe, że ten uraz mam po filmie "Przygoda na Antarktydzie", którego swoją drogą wszystkim polecam. Opis: Wbrew pozorom, tego co mówią nam wszelkie media, ataki węży na tak wielkie ofiary jest rzadkością. Wąż sporo ryzykuje takim atakiem, nie dość, że może się nie udać, to potem baaardzo długo trawi, stając się łatwą ofiarą dla innego zwierzęcia. Opis: Przytulasek! Opis: A tutaj już nie brutalnie, a raczej śmiesznie i ciekawie. Samiec kumaka nizinnego w swojej pozycji obronnej
    2 points
  14. Ja wiem że w tej chwili to może być trochę nie na temat, ale może by tak przestać karmić trola i pozwolić mu zdechnąć? Pamiętajcie, uwaga poświęcona takiemu ochłapowi twórczości ściekowej to uwaga nie poświęcona rzeczom, na które warto ją poświęcić. @Decaded Chyba już osiągnięto tutaj wypowiedziami autora stosowne dno. Śmietnik?
    1 point
  15. Pewnie dlatego, że jest bezbecki. Bo to nie jest czarny humor. To jest "HEHEHE, PATRZCIE, TAKI LOSOWY CZARNY HUMOR. HOHOHO". Ale tu nawet nie ma co twierdzić, że to może być dobre. To jest po prostu źle stworzony fanfic. Jego wartość może być tylko ironiczna. Faktycznie, coś słabego, bywa lepsze niż coś po prostu nudnego, ale tutaj miałem po prostu wrażenie, że chcesz zrobić coś w stylu Birdemic, absolutnie wiedząc. Ale dobre złe filmy wychodzą gdy są robione przypadkiem. To nie było. Nijak się to ma do twojego fanfica. Nie zapominajmy, że ten serial o kucykach był stworzony w taki sposób, że inne grupy niż ta docelowa, mogą zauważyć w tym sens. Tutaj po prostu sensu nie ma. Krawędziowy "czarny" humor który trafia najpewniej do krawędziowych i takich hehe, niestandardowych i innych niż reszta tego tchórzliwego społeczeństwa, nastolatków. TL;DR (chociaż szczerze nie napisałem sporo :d) Bezbeckie i słabe. 9/10 ~ IGN. (ej patrzcie, umiem zrobić recenzje na odwal się :D)
    1 point
  16. Już oryginalna wersja konkursowa stała na bardzo wysokim poziomie, a po sporych poprawkach jest tylko lepiej. Pięknie oddana industrializacja Equestrii, narastające problemy związane z próbą stworzenia "społeczeństwa zaangażowanego", coraz mocniej oddziałująca na psychikę narodu psychoza wojenna... aż się chce czytać. Tekst jest dość długi, ale łyka się to w dosłownie kilka chwil, bez odrywania się od ekranu. Verlax po raz kolejny udowadnia jak głęboka jest jego wiedza odnośnie militariów oraz sekretów polityki. Gwałtowny rozwój Equestrii nie wygląda tu jak w grach - gdzie, pyk, klika się jeden przycisk, traci się 400 golda i nagle w całym kraju wyrastają piękne fabryki. Nie, tutaj każda, nawet najdrobniejsza zmiana wymaga chirurgii na duszy narodu i ciężkiej rekonwalescencji, która będzie bolesna zarówno dla zwykłych kucy jak i dla miłościwie im panujących. Wszystko zaś obserwujemy z punktu widzenia zagranicznego dziennikarza, który dzięki swojej pozycji i kontaktom może "podziwiać" cały proces, zbierając relacje i opinie wielu innych fascynujących postaci. Z mojej strony szczery głos na EPIC. Ps - pisz dalej.
    1 point
  17. Przepraszam, ale no o co tu chodzi? Fanfika nie czytałem, no ale mi się wydaje, że autor powinien robić wszystko, by jego działo trafiło do jak największej grupy odbiorców. No tutaj chyba no coś nie podziałało. Nie wiem po co pisałeś ten post i nie wiem po co się tak długo męczyłeś się nad czymś takim. Myślisz, że to co tutaj napiszesz będzie miało jakikolwiek wpływ na cokolwiek? Nie to, że jestem przeciwny aktywności na forum, ale takich rzeczy nie trzeba załatwiać na widocznej dla wszystkich części forum, bo efekt będzie odwrotny do oczekiwanego i to takie no głupie. No nie wiem co ma piernik do wiatraka, no już jak piszesz post to daruj sobie mało istotne szczegóły i napisz co miało miejsce jak już musisz, a nie wychodzisz z czymś takim . No spoko, wybaczam. Jeżeli były rażące błędy ortograficzne no to nie świadczy o tym, że się namęczyłeś. Jak czytam coś z błędami ortograficznymi to nie wiem na jakiej podstawie mam uważać, że się namęczyłeś jak jakiś niewolnik no ten teges. Protip: Załóż słuchawki i puść swoją muzykę, to może ci zagłuszy, albo nie wiem zadzwoń na policje.
    1 point
  18. Arogancja widzę mocno weszła... A wystarczyło fik wrzucić do dobrego forum i nie było by żadnych problemów, no ale nie, bo autor nie zna się na regulaminach i twierdzi, że wie wszystko lepiej o Panu Dolarze i pozjadał wszystkie rozumy i, że jest wielkim pisarzem jak napisał jeden fik, który był średnio-długi Ps. chciałem przeczytać fika, ale widzę, że autor wystarczająco go zohydza, by jednak tego nie robić...
    1 point
  19. Bardzo ciekawy fik z dobrze opisanymi bohaterkami i ich cechami charakteru. Mało jest fików westernowych, dobry pomysł, miło się czyta i fajnie byłoby zobaczyć coś podobnego. Osobiście mogę polecić.
    1 point
  20. Nieźle zrobiono. Są oryginalne idee. Tylko chciałoś by żeb autor poprobował by zastosować jakieś modifications (np. Custom NPC i podobne)
    1 point
  21. @PervKapitanW "Duchowym Życiu Zwierząt" Peter Wohlleben trafnie zauważył, że w oczach zwierząt człowiek musi być najstraszniejszy, bo jest najbardziej nieprzewidywalny. Jak np. po takim lwie widać czy zaatakuje czy nie tak po człowieku już nie bardzo. Poza tym ludzie w wielu miejscach na ziemi tak czynnie polowali na różne zwierzęta, że te gatunki już się nauczyły strachu do nas.
    1 point
  22. @UszatkaSamo to, że wiele zwierząt jest gotowych zaatakować człowieka, kiedy w pobliżu są młode o tym świadczy. Dla nich człowiek jest ogromny i straszny. A nie zwierzęta, wbrew pozorom co większość ludzi myśli.
    1 point
  23. Znalezione przypadkiem na jakiejś arabskiej stronce więc kompletnie nie wiem co zostało napisane w opisie, ale to urocze stworzonko wygląda mi na ratela miodożera Ciekawi mnie czym ten spokojnie wyglądający lew sprowokował małego drapieżnika, że ten postanowił się mierzyć z kimś o wiele od siebie większym i silniejszym.
    1 point
  24. Twoja beczka zawiera kilka książek Stephena Kinga "Carrie" - wersja PL "Lśnienie" - oryginalne pierwsze wydanie "Lśnienie" - wersja PL "Cmętarz Zwieżąt" - wersja PL "Talizman" - oryginalne pierwsze wydanie "Pod Kopułą" - wersja PL "Ręka Mistrza" - wersja PL Spodoba ci się. Beczka terrarystyczna. Zestaw piasku oraz włókna kokosowego Kryjówki w kształcie czaszki, pieńków oraz kokosów Mata grzejąca Karmówka w postaci mrożonych myszek, osesków, świerszczy oraz karaczanów Pyton królewski odmiany Bumblebee - samiec, około jednego roku Terrarium dla ptasznika Terrarium dla pytona Widzę, że masz Minuette w avku. Raczej by tej beczki nie pochwaliła (uwaga! ostre lokowanie produktu!) 10 batoników Lion 5 batoników Snickers 4 paczki cukierków Nimm 2 12 czekolad Milka - różne smaki 20 pudełek pocky - różne smaki, prosto z Japonii jedna paczka śliwek nałęczowskich w czekoladzie 23 lizaki Chupa Chupps - różne smaki Mam nadzieję, że jesteście zadowoleni ze swoich beczek! Czas na kolejne~ 1. 2. 3.
    1 point
  25. Na przykład Discord przez chwilę miał parasol w odcinku Twilight's Kingdom/Królestwo Twilight, Diamond Tiara dała komuś parasol w odcinku Crusaders of the Lost Mark/Poszukiwacze Zaginionych Znaczków, Rarity miała parasol w odcinku Rarity Investigates/Detektyw Rarity...
    1 point
  26. Talent z podziemia [Crossover][Sad][Shipping][SoL]
    1 point
  27. A gdyby tak wszystko zaorać i postawić od nowa? Hum, hum, hum...
    1 point
  28. Co taka słabizna oj to chyba ja się zgłoszę bo jak nie ja fan nie tylko Ficka ale i Serii fantasy która przyczyniła się do jego powstania czy jako marny preader pierwszych rozdziałów. W sumie mam pewien pomysł na opowiadnianie w tym uni związane z Discordem, Nie ukrywam, że mogę troche zrzynać z 2 rzeczy Ostatniego życzenia" i "Serc z Kamienia" ( Cóż Discord przypomną mi jedną postać z tego dodatku Zodiak pewnie się domyśla jaką( mam tylko pytanie 20 000 słów to ile stron bo wiecie mam jeszcde do napisania rozdział pracy licencjackiej, więc zaczne dopiero od maja to pisać a chwiałbym zmieścić się w terminie
    1 point
  29. Dzierzba upolowała i nabiła jaszczurkę zwinkę.
    1 point
  30. Wrzucę te krysie tyłem, zanim mnie ktoś (czytaj BIP) ubiegnie...
    1 point
  31. Nie wiem czy jeszcze mnie kiedyś tak olśni ale jeśli tak to... Pewnie za kilka lat ^^ Nie można powiedzieć obiektywnie o czymś pod kontem formy i treści że było złe. Obiektywne to jest stwierdzenie że ten ff ma 20 stron. Albo że w języku polskim ma całą masę błędów. Ale nie wierz mi na słowo dobrze tym tematem zajął się pan który zajmuje się recenzowaniem gier: Obiektywna recenzja A co do arogancji chciałbym odczuwać tak zaawansowane emocje. Ej ja nie twierdzę że wszystko zrobiłem poprawnie bo tak nie jest. Czytałem regulamin i jak zwykle nic nie zrozumiałem dlatego walłem to tak jak uważałem że będzie dobrze ^^ Ej czekaj... Jakie inne forum? To są jakieś inne?
    -2 points
  32. Kurcze mam wam tak dużo do powiedzenia że aż nie wiem od czego zacząć... Ach wiem! Zacznę od początku! No więc moja kariera pisarska jest długa i właściwie zaczęła się mniej więcej w gimnazjum. Stare dzieje. Pamiętam jak pisałem swoje pierwsze opowiadanie na język Polski. Kiedy nauczycielka mi je zwróciła powiedziała mi pieszczotliwie że nie może mi dać pały bo w sumie za napisanie czegokolwiek na wymaganą ilość słów trzeba dać 2. Więc dawała mi -2 za każdą moją genialną przypowiastkę. Jak bardzo krwawa i chora by nie była. I pomyślał bym pewnie że tylko ja mam takie poczucie humoru gdyby nie to że do moich prac dorwali się inni którzy chodzili ze mną na lekcję. Ku mojemu całkowitemu zdziwieniu... Nie tylko ja lubię taki kontent. Niektórzy uznali że to całkiem niezłe i zabawne. Wkrótce stało się dla mnie jasne że moja "twórczość" (albo nowotwórczość ) śmieszy tylko wąskie grono ludzi (głównie tych którzy lubią czarny humor). Wszyscy inni zgodnie tak jak admini tego przybytku mówili mi zawsze że... Powinienem się leczyć ^^. No i mógłbym w sumie olać to co mówicie bo słyszałem to już nie raz ale pomyślałem że jednak sobie nie odpuszczę. Dlaczego? No nie wiem może dlatego że... Jesteście BRONYMI! (i pegasis nie zapominajmy i o nich) I wy właśnie jak nikt inny powinniście rozumieć że stygmatyzowanie czegoś jako "złe" tylko dlatego że "mi" się to nie podoba, nie jest zbyt mądre. Ponieważ tak jak muzyka określonego gatunku jednego może wprowadzać w dobry nastrój a drugiego do furii. Tak serial o kucykach dla jednego może być wspaniały i pouczający a dla innego może być infantylny i irytujący (to znam naprawdę dobrze. A wy?) No i na koniec. Pewna zagraniczna waluta z portretem złodziejki mleka oznajmiła mi że to reprezentuje za niski poziom. Tak! Ale nie tym razem. Ponieważ ten fic powstawał od odcinka o chorobie Zecory (skąd zresztą wziął się 1 akt) aż do teraz. I za każdym razem pisałem tylko wtedy jak coś dobrego przychodziło mi do głowy. Jeżeli myślisz że to jest zrobione na "odwal się" to się grubo milisz. Pisałem go głównie po to żeby samemu się dobrze bawić. I to się udało. Pomyślałem sobie że zwyczajowo znajdzie się kilka osób które też będzie się dobrze bawić czytając te wypociny. I tylko dlatego zdecydowałem się to tutaj wrzucić. Jeżeli nie ma tutaj takich osób (w co wątpię. Szaleńcy są wszędzie :v) faktycznie całkowicie się zgadzam z usunięciem tego (dla was) syfu. W przeciwnym razie, jednak zastanowiłbym się na waszym miejscu czy chcecie iść tą drogą. A co do oskarżeń o wrzucanie kontentu erotycznego to się nawet nie odniosę bo to jest tak na siłę że już mi się nie chce o tym pisać. No i to tyle. Jak chciałeś sobie to poczytać to sorry. Tak dolary chciały że fanfic zabrały. A gdzie indziej tego nie wrzucę bo to chyba ostatnie działające forum z koniami. Nooo... To się namiałczałem. Miłego dnia! Ach i jeszcze jedno! Naprawdę współczuję osobą niepowołanym że musiały to czytać. Ale w sumie to doświadczenie zbliżyło nas do siebie! Tak nas. Teraz już wiecie co czuję kiedy sąsiedzi z góry puszczają discopolo na cały regulator :*
    -4 points
  33. Najpierw pytanie. Czemu "idiotki" jak mi pisze żeś jest Brony? Ale to nie istotne bo mam bardzo złe wiadomości dla ciebie. Weź sobie tą książeczkę. Otwórz sobie na stronie 176 i przeczytaj cały rozdział zatytułowany "Złudzenie fachowego inwestowania w akcje" a następnie zastanów się nad sobą.
    -5 points
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...