Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 05/06/18 we wszystkich miejscach

  1. [Napisy PL] Odcinek 8 Link do Sparkle: MLP:FiM S08E08 Plik z napisami: Google Drive [.srt]
    7 points
  2. ENG: http://sendvid.com/embed/gn6qb852 NAPISY PL: https://sparklesubs.pl/mlpfim/s08e08 PL DUBBING: https://sparklesubs.pl/mlpfim/s08e08?mirror=4 * * * No i kolejny odcinek za nami. Mamy mapy, rodziców, nowe miejsca i irytujące sytuacje. Czy Starlight i Sunburst dadzą sobie radę? Czy ship będzie mocny?
    4 points
  3. Tak długo jak odcinek umieszczony jest w serwisie, z którego nie można (oficjalnie) go pobrać, tak długo link do niego prowadzący może być na forum zamieszczony. MLPPolska nie posiada na swoich serwerach żadnego odcinka, ani napisów. Udostępniamy jedynie linki ogólnodostępne, które każdy może znaleźć w sieci (np na SparkleSubs, DailyMotion, czy YouTube). Jeżeli zgłoszą się do nas oficjale, wówczas (na ich prośbę) linki do serwisów, na których są podlinkowane odcinki i/lub napisy zostaną zdjęte. Link do Mega faktycznie naruszał nasze zasady, dlatego wszystkie wzmianki zostały skasowane. Mogło być to zrobione inaczej, moderator zjebał za co przepraszam. Tymczasem proszę o zaprzestanie siania fermentu i robienia offtopu w temacie. Jeżeli jesteś osobą prawnie związaną z Hasbro proszę o przesłanie oficjalnej noty na mail [email protected]. Dalsza dyskusja nie związana bezpośrednio z odcinkiem zostanie uznana jako spam i potraktowana zgodnie z regulaminem.
    3 points
  4. No, odcinek taki typowy dla MLP... Bo oczywiście, klacz jedzie do ojca, a ogier do matki, aby było lekkie przetasowanie postaci czy coś... I dlaczego oboje mają tylko po jednym rodzicu, druga matka i ojciec kłócą się gdzie indziej, lub nie żyją, albo siedzą w domu i obiad gotują? Plusik za Starlight, a także ta nowa mama w serialu, wygląda też nie najgorzej. Kilka spoko minek, podwójne dno problemu, też wypadły pozytywnie. Nie mniej odcinek mocno średni jak dla mnie, ze względu na tych rodziców, którzy zostali jakby "dopasowani" pod płeć Starlight i Sunbursta, a także, że problem istniał całe lata, a tu nagle od tak zwyczajnie aktywacja mapy, "trzeba załatwić sprawę z rodzicami", a samo rozwiązanie okazało się dość banalne, bo wystarczyło, aby ta dwójka zebrała się na odwagę i powiedziała swym rodzicom, co ich trapi, zamiast unikać kontaktu z nimi i udawać, że jest ok. Nie mniej odcinkowi daję te 8, za ST i tą mamę, która ma ciekawy wygląd i charakter.
    3 points
  5. Cóż odcinek oficja;nie obejrzany jak być powinno (choć widziałem go wcześniej w przecieku) i jak go Oceniam ? No Dla mnie jest czystą esencją ideałem jak powinien wyglądać odcinek typu "Okruszek Życia", bo mamy tu wszystko w idealnych proporcjach.Problem którego dotyka jest w zasadzie uniwersalny i każdy się z nim spotkał na pewnym etapie życia lub też jest w jego trakcie (Mój Ojciec np to połączanie "Matczynego" planowania z "Ojcowskim" traktowaniem jak dziecko, więc rozumiem zarówno Sunbursta jak i GlimGlam) problemem jest właściwe to że rodzic zawsze martwi się o swoje dziecko, co czasem generuje dwie przeciwstawne patologie typu "uszczęśliwiam na siłę i wywieram Presję negując tym samym to co moja pociecha czuje" albo "Nadopiekuńczość". Byłem obiektem obu typów, i oba wywierają na mnie negatywny wpływ dp tej pory (przez nadopiekuńczość mojej babki teraz mam trudności z nauką prozaicznych czynności domowych. przez presję mojego ojca by być the best połączoną z brakiem jego wiary we mnie mam myśli depresyjne) koniec końców wszytko kończy się dobrze w odcinku a a komizm Spike'a sytuacjami unikania rodziców dodaje temu wszystkiemu lekkości, więc ocena 10/10 w pełni zasłużona
    3 points
  6. Autorskie: Te już nie :
    2 points
  7. Dzień dobry, kolejny rozdział już gotowy! Rozdział 66: Element Pozdrawiam i zapraszam do lektury!
    2 points
  8. Great success! Oczywiście zapewne odcinek został zrobiony pod fabułę i stąd tylko po jednym rodzicu Starlight i Sunbursta... Ale i tak zastanawiać się możemy: gdzie są matka Glimmy i ojciec Suna.
    2 points
  9. Jakby ktoś sądził, że teraz po "zatamowaniu" przecieku, Hasbro nie wyskoczy z czymś z kapelusza... Otóż tym razem ukazali postać, której pojawienie się miało być w okolicy finału sezonu: https://www.equestriadaily.com/2018/05/season-finale-character-cozy-glow.html
    2 points
  10. Ehh.. jak ja nie lubię pisać komentarzy. Cóż trzeba to trzeba. Zacznę od tego, że chcę podziękować @Triste Cordis za zorganizowanie konkursu z Lyrą i Bon Bon. Pogratulować @Youkai20 za napisanie wspaniałego opowiadania. Dziękuję za pierwsze miejsce ( szkoda, tylko że tak mało osób uczestniczyło w konkursie wygrana smakowałaby lepiej, gdyby było nas więcej ) Jeśli zaś chodzi o stronę techniczną mego opowiadania, to błędów nie przeskoczę, choćbym poprawiał to setki razy, taki już jestem i nic na to nie poradzę. Teraz zaś odpowiedź na wasze pytanie. Otóż crossover jest głównie z Undertale ( nawet tytuł do tego nawiązuję z tamtą pochodzi "konsola" zmodyfikowana na potrzeby opowiadania), ale istnieje także nawiązanie do dr Hausa, "IT" Stephen Kinga, oraz kilka drobnych elementów, smaczków choćby np. do Gumisiów. Z tego co wiem nie było ograniczenia do jednego uniwersum (-:. Jeśli zaś chodzi o główną historię to mój pomysł taki na szybko. No i ostatnie pytanie, czy będę to kontynuował... Jak już coś zrobił bym z tego wielowydziałowiec, tylko musiałbym wymyślić co Lyra miałaby robić dalej. ( np. Walczyć z tajną organizacją pozbywającą się kucyków z jej talentem, poświęcić się próbą uzyskania miłości Bon Bon i, lub albo zrobić genocide run chociaż wolałbym coś ciekawszego wymyślić.. A może wy macie jakiś pomysł?) Ale nim cokolwiek z tym zrobię to muszę dokończyć aktualne opowiadanie, które piszę już od dłuższego czasu. Jeśli zaś chodzi o nagrody to ja też wziąłem udział, głównie z powodu fajnego tematu i pomysłu niż ze względu na nagrody. Dlatego tak jak Youkami20 rezygnuję z nagrody.
    2 points
  11. Od autora: Zafascynowała mnie seria: The Conversion Bureau z Equestria Daily. Zdziwił mnie także odzew społeczności w postaci co najmniej 30 fanfików pochodnych. Osobiście jednak po przeczytaniu kilku poczułem jednak pewien niedosyt. Fakt to może wynika z amerykańskiego sposobu myślenia, ale człowieczeństwo jest do chrzanu? Naprawdę tak to działa? "moda" na postawienie wszystkiego i wejście w łatwiejsze życie, i to na całym świecie (tak już widzę wyznawców allacha, buddystów czy też inne religie, co z totalitaryzmami jak Chiny i Rosja )? Celestia jest taka... bezduszna, naprawdę nie ma w ludzkości niczego wartego ocalenia? Do tego magiczne radiacje i przenikanie Equestrii do naszego świata (niebezpieczne "rzekomo" dla ludzi), czemu kuce nic z tym nie robią by zabezpieczyć miejsce dla nie zainteresowanych zielonymi polami Equestrii... czteronodzy faszyści:) Nie mówiąc już o szeregu cech wspólnych dla 90% opowiadań z tej serii: I.Postacie zwykle są takie... płaskie. Zauważmy co widać zwykle opowiadaniach. Mamy: a) mającego/ą problemy egzystencjalno/wewnętrzne które dopiero rozwiązuje ponyfikacja(czyt. nie umie załatwić ich sam i sięga po gotowe rozwiązanie problemu.) B) Geniusza/multimilionera/ jednostkę PRZESADNIE wybitną, która nagle ratuje świat, robi coś nazbyt epickiego. Jest zbyt nieprawdopodobna. c) Osoba jest ostatnim człowiekiem na ziemi. d) Pomieszanie powyższych... Ile można ? II. Kuce są dobre, ludzkość zła i na odwrót. III. WSZYSCY przyjmują ofertę ponyfikacji bez zastrzeżeń. IV. Brak wytłumaczenia prócz „magia”, dlaczego naczelne i ludzie zginą po przekroczeniu equestrii. Ogólnie wykorzystanie jedynie słowa "magia" jako słowa klucz tłumaczące wszelkie nielogiczności. itd. Więc stąd wziął się pomysł opowiadanie ANTY-CTB zrywające/naginające z "cannon gatunku", Celestia ma 1000 lat, i co z tego, nie spotkała jeszcze Polaków (tak mam zamiar połechtać przy okazji narodową dumę, i pośmiać się z kilku stereotypów.) Ostrzegam, jestem dość słaby z gramatyki i ortografii, proszę nie bić za nią(zbyt mocno,staram się). Życzę miłej lektury, oraz czekam na komentarze, opinie, pomysły. Update 1.- Rozdział IV o urokach biwakowania, konspiracji i zabawy w J 23 Mam nadzieję, że spełni oczekiwania. Zapraszam do czytania i wyrażania swoich opinii. Update 2.- Rozdział V o tym "How Equestria was made", przyjaźni i wybaczaniu. Tradycyjnie zapraszam do czytania i komentowania Update 3.- Biblioteka- Biblioteka- Co się stanie jak połączymy Kucyki + Discworld?= Epic Stuff. To spinn off z głównego opowiadania. Zdaje sobie sprawę, że cześć osób to czytała. Po dłuższym zastanowieniu postanowiłem tego spin-offa włączyć bezpośrednio do Orła Białego. Bez tego rozdziały przyszłe(a przynajmniej jeden) nie będą w pełni zrozumiałe. Update 4.- Amerykańskie bezdroża, dodajcie do tego odrobinę strzelaniny, trochę krwi i kucyki oraz film drogi... tak poniosło mnie, że hej... mam nadzieję, że jednak w dobrą stronę. UWAGA- zawiera przemoc, trochę wulgaryzmów i odrobinę krwi Update 5- UWAGA: wulgaryzmy, krew i śmierć, przemoc kuchenna. Czytacie na własną odpowiedzialność. Cześć II rozdziału VI. Update 6- Przygód w Ameryce ciąg dalszy. Wszystko się ładnie układa... do czasu Update 7- Druga częśc rozdziału, mam nadzieję że się spodoba Update 8- en rozdział jest lekko inny niż poprzednie, jeżeli chodzi o konwencję. Skupiam się tutaj głównie na pojedynczej osobie, ulubionego wywiadowcy... uwzględniając życzenia czytelników, wracamy na polską ziemię. Luna i Celestia ponownie postanawiają wmieszać się do światowej polityki. Wywiad i kontrwywiad czeka masa roboty... tymczasem nowy wróg postanawia uderzyć... Update 9- Kolejne perypetie naszego ulubionego szpiega . Update 10- Koniec perypetii waszego ulubionego szpiega. Rozdział I Rozdział II Rozdział III Rozdział IV Rozdział V Biblioteka(orzeł biały 5 i 1/2) Rozdział VI, I part Rozdział VI, I par II Rozdział VII part 1 Rozdział VII part 2 Rozdział VIII part 1 Rozdział VIII part 2 Rozdział VIII part 3
    1 point
  12. Oto pierwsze moje tłumaczenie w grupie Królewskich Archiwów Canterlotu - "Wszystko, co się nawinie" (oryg. "Anything and Everything"), autorstwa FanOfMostEverything. Małe kuchenne rewolucje z większymi niż kuchnia skutkami. Życzę miłego czytania. Apple Bloom ma plan, który pozwoli Znaczkowej Lidze sprawdzić się pod kątem wielu różnych talentów jednocześnie. Nie ma opcji, żeby coś poszło nie tak! A że wszystkie dorosłe kucyki w mieście zadrżały? To szczegół. Tłumaczenie: WierzbaGames Korekta: Midday Shine Prereading: Zandi Docs, AO3
    1 point
  13. duh-veed ladyavali mistresscelestia
    1 point
  14. @PervKapitan już dodano autorów
    1 point
  15. autor: Ponytaku autor: Sardonic-Factory autor: Jack-Pie
    1 point
  16. Fajny rozdział, zwłaszcza ostatnie zdanie. To jedna z tych kwestii, gdy budzi się nadzieja, albo coś w tym guście. Czekam z niecierpliwością.
    1 point
  17. Ok, dosyć przypadkowo wyczaiłem nowy odcinek, bo się zupełnie nie spodziewałem. Chwilowo nie miałem czasu go obejrzeć, więc opinie wrzucę później. Na razie widziałem tyle, że villainem miesiąca jest AKU, ZMIENIAJĄCY POSTAĆ WŁADCA CIEMNOŚCI, KTÓRY ROZPĘTAŁ NIEWYPOWIEDZIANE ZŁO!
    1 point
  18. Ludu Duloc forum! Został Wam tylko tydzień na napisanie i oddanie swoich fanfików. Mam nadzieję, że praca wrze, a Wy już tylko wprowadzacie niezbędne poprawki.
    1 point
  19. Verlax jaki jest każdy widzi. To człowiek posiadający ogromną widzę o historii i polityce, co świetnie widać na załączonym obrazku fanfiku. Zaznaczam już w tym momencie, że owy komentarz opisuje opinię kompletnego laika, jeśli chodzi o tematy okołopolitycznoustrojowodrugowojenne. tl;dr gówno się na tym znam. Od samego początku do samego końca widać, że autor wie o czym pisze i wie, co chce osiagnąć. Na początku wspomnę o bardzo sprawnie przeprowadzonym zabiegu pozbawienia głównego bohatera imienia. Nie rzuciło mi się to w oczy ani przez chwilę, dopiero jakiś czas po przeczytaniu uświadomiłem sobie, że nie mam pojęcia jak nazywa się narrator. Well played. Jeżeli chodzi o samą treść... czytałem z zainteresowaniem i pochłonąłem te 50 stron w zaskakująco krótkim dla mnie czasie. I chociaż czasem nie wiedziałem o czym mówi główny bohater albo postacie, z którymi rozmawiał to i tak lektura sprawiała nie lada przyjemność. Szczgólnie, że wprowadzało do KOversum coś, czego mu brakowało: logikę i przede wszystkim konsekwencję. Verlax zrobił co mógł, żeby opisać błyskawiczne uprzemysłowienie Equestrii i jego skutki. Jedno wynikało z drugiego i było podparte sporą dawką wiedzy o rzeczywistych wydarzeniach. Nie mogę też nie wpsomnieć o po prostu dobrym warsztacie autora jeśli chodzi o uzyskiwanie pewnych efektów. Osobiście brzydzę się politykę, propaganda i manipulacją, a te były opisane na tyle dobrze, żeby wzbudzić u mnie niechęć. A każde wzbudzenie emocji u czytelnika jest sukcesem pisarza. Za to forma, no to juest gorzej... Powtórzenia robią sobie rękawiczki z ludzkiej skóry, i bryloczki z wątroby, anglicyzmy wyciskają ofierze białko z oczu... Generalnie tu jest kiepsko .Szczególnie z powtórzeniami, których są całe roje niemal w każdym akapicie. Pewne osoby, których imion nie będę wymieniał uczuliły mnie na to i teraz nie mogę przejść obojętnie obok takich rzeczy. Zaś wspomniane anglizycmy? Chodzi mi tu w szczególności o przeklęte Cutie Marki. Abolutnie nie rozumiem, co kierowało autorem kiedy zdecydował się tego nie tłumaczyć. Że urocze znaczki brzmią infantylnie? Mam wrażenie, że wszyscy piszący fanfiki powinni przypiąć sobie obok monitorów karteczki z napisame "piszę fanfika o My Little Pony: Friendship is Magic". Na koniec wspomnę jeszcze o nawiązanaich, których ponoć jest dużo, ale ja wyłapałem tylko 2, z czego oba są tak oczywsite, że aż za bardzo. Mam na myśli scenę skopiowaną z "Ostatniego Samuraja" i "Jutro należy do nas". Nie chłodno. Mimo wszystko liczę, że ten komentarz wystarczy żeby podeprzeć mój głos na EPIC. Pozdrawiam serdecznie.
    1 point
  20. Czuję potrzebę napisania komentarza i powiem co sądzę o nowym rozdziale. Jest... hm... bardzo spokojny i niestety nie popycha fabuły do przodu. Cahan-zebra spędza w ośrodku coraz więcej czasu, a perspektywy na wydostanie się nadal są niewidoczne. I w sumie muszę przyznać, że bardzo łatwo jest się utożsamić z główną bohaterką, nawet nie trzeba do tego znać autorki. Chodzi mi o systemopieki nad przyusowi konwertytami, gdzie niektórzy faktycznie mogą się czuć jak w więzieniu, czy raczej przysłowiowej złotej klatce. Nikt nie lubi być uszczęśliwany na siłę, nasza zebra też nie. Ona jednak pozostaje spokojna i nie rozrabia. Rozrabiają inne postacie i robią sobie na złość. To była ciekawa scena, jednak muszę się przyczepić jednej rzeczy. Mianowicie fragmentu smutnej historii Purple Wind. (swoją drogą, zakładam, że ktoś kto to czyta albo ma za sobą rozdział, albo dmucha sobie na spoilery) Chodzi mi o rzekome odwrócenie się od niej znajomych po wypadku. Trochę powiewami to tymi młodzieżowymi filmami, w których młodzież absolutie wyprana jest z jakiegokolwiek rozumu i napędzana tylko chęcią zabawy, zabawy i jeszcze raz zabawy, a jak ktoś nie może się bawić to kij mu w oko. Trochę aż za abrdzo nieżyciowe. To w sumie tyle. Rozdział nie wniósł do fabuły wiele, ale czytało się go przyjemnie.
    1 point
  21. Na razie robi się coraz ciekawiej. O ile początek za dużo nie mówi to czekam cierpliwie na rozwinięcie akcji. A tak ogółem krótkie rozdziały tutaj bardzo pasują i pozostawiają w lekkim niedosycie. Szybko i przyjemnie się czyta. Polecam i pozdrawiam
    1 point
  22. Dzięki za wyjaśnienie, gdybym znał Undertale, to pewnie bym się domyślił migiem. Oczywiście z powodu braku wiedzy w tym temacie nie mam niestety pojęcia, jak rozwinąć Twoją historię. Tak czy inaczej, powodzenia przy pisaniu. Pozdrawiam serdecznie.
    1 point
  23. Odcinek wypadł świetnie, ciekawy duet, bardzo dobry morał oraz parę scenek przy których się uśmiałem (np: pokój Starlight). 8/10.
    1 point
  24. Witam! Przez długi czas zastanawiałem się czy opowiadania, jakie do tej pory napisałem, opublikować jako osobne utwory. Ostatecznie, postanowiłem scalić wszystkie dotychczasowe dzieła w długi prolog, który uzupełniony będzie jeszcze kilkoma pracami w przyszłości. Jak tylko zdołam dopiąć to wszystko na ostatni guzik, ruszam z głównym wątkiem, który (mam nadzieję) doprowadzę do końca. Okładka tytułowa:Ankyuubi Prolog 1.Lis, Smok a sprawa kuca [Crossover] [Comedy] [Random] [TCB] Okładka tytułowa:Ankyuubi 2.Sprawa Pana W. [Crossover] [Comedy] [Random] [TCB] Okładka tytułowa:Ankyuubi 3.Lustro prawdę ci powie [Crossover] [Comedy] [Random]
    1 point
  25. Pierwsze opowiadanie przeczytane. Połączenie kucyków i postaci ze starszych bajek? Tego jeszcze nie było, a jest to naprawdę ciekawy pomysł, na dodatek - mimo że to Random - zrealizowane tak, że wszystko ma ręce i nogi. Bohaterowie są dobrze oddani i wyraziści, a elementy komediowe naprawdę udane. Ogółem jest bardzo dobrze, szczególnie że to debiut. Jedyną poważniejszą wadą jest strona techniczna - ten tekst wręcz błagał o korektę. Większość błędów chyba zaznaczyłam, ale było ich bardzo dużo, więc mogłam coś ominąć. Widziałam też trochę powtórzeń, szczególnie słowa "być". Na przyszłość proponuję poszukać korektora i prereadera. W zasadzie to w tytule chyba też jest błąd (powinno być "Lis, Smok a sprawa kuca"). W każdym razie fanfik zdecydowanie polecam i myślę, że przeczytam też kiedyś kolejne części. Pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszym pisaniu.
    1 point
  26. Całkiem przyjemne opowiadanie o bardzo serialowym klimacie. Może z nóg mnie nie zwaliło, ale na pewno mogę polecić, zwłaszcza, jeśli ktoś lubi CMC, bo jest naprawdę króciutkie i lekkie w czytaniu. Jeśli chodzi o tłumaczenie - jest dobrze, jedyne, co mi przeszkadzało, to powtórzenia imion, które, o ile w języku angielskim błędami nie są, to w polskim już tak i przydałoby się coś z tym zrobić.
    1 point
  27. Przeczytane. Ogólnie opowiadanie mi się podobało, bardzo lubię fanfiki o przeszłości Equestrii, a to przedstawia dość ciekawy koncept i całkiem dobrze go realizuje. Naprawdę przyjemnie się to czyta, choć parę rzeczy można by zrobić trochę lepiej. Przede wszystkim całość jest bardzo krótka, co samo w sobie niczym złym nie jest, ale tutaj ma się jednak wrażenie, że czegoś brakuje i wygląda to trochę jak wycinek większej całości. Rozwinęłabym przede wszystkim początek - wiadomo, że na pełną historię dojścia Sombry do władzy raczej nie ma tu miejsca, ale sam atak na zamek można by nieco szerzej opisać. Zakończenie w sumie uważam za odpowiednie, nie wydawało mi się jakieś bardzo naiwne, to całe zostawienie dziecka i znalezienie przez wieśniaków skojarzyło mi się trochę z greckimi mitami, a Kryształowe Królestwo nieco do starożytnej Grecji nawiązuje, także to mi pasuje. Co bym zmieniła, to sposób napisania tej sceny, bo te wszystkie zdrobnienia i ostatnie zdanie fanfika faktycznie mogą sprawiać wrażenie lekkiego przesłodzenia. Od strony technicznej jest było dobrze, choć jakieś pojedyncze błędy się znalazły. Miałam tylko wrażenie, że autor momentami tworzy nieco za długie zdania i chyba sam się w nich gubi, przez co były może nie niepoprawne, ale trochę niezgrabne. Pozdrawiam i czekam na kolejne opowiadania.
    1 point
  28. No, są wyniki! Na początek - Wielka szkoda, że pojawiły się zaledwie dwie prace, nie pomogło "zachęcenie do napisania" (co uskuteczniłem w komentarzu pod swoim fanfikiem), ani też dłuższy czas "do napisania". Cóż, konkurs na szczęście nie okazał się jednak klapą, skoro była rywalizacja (nawet jeśli w szranki stanęły raptem dwa opowiadania), a wybór pracy lepszej najwyraźniej sprawił pewien problem. Teraz parę słów ode mnie - Przede wszystkim gratuję Ci zwycięstwa, @darkblodpony, tak jak już pisałem powyżej (i co zauważył również @Triste Cordis), Twój fanfik jest klimatyczny i naprawdę szkoda jest Lyry po zapoznaniu się z nim. Dodam jednak, że podobnie jak autor konkursu, ja także nie mam pojęcia, "z czym" jest ten crossover. Myślałem sobie, że ze wszystkich osób, które przeczytają "Talent z Podziemia", tylko ja oczywiście nie załapałem z jakiego to uniwersum (bo crossovery to nie jest moja specjalność... Delikatnie mówiąc), ale chyba Triste Cordis też nie do końca skojarzył. Oświeć nas (no dobra, przede wszystkim mnie), jeśli łaska Co do mojej pracy - był to pierwszy crossover, jaki napisałem i uważam, że wyszedł mi nieźle, nawet pomimo tego, że ostatecznie uległ "Talentowi z Podziemia". Najważniejsze jest to, że praca nad moim fanfikiem sprawiła mi przyjemność, przyniosła bezcenne "doświadczenie pisarskie"... A cały fanfik napisałem po prostu piorunem, co nawet jeśli chyba nie najlepiej o nim świadczy, dla mnie jest sukcesem (bo gdy sobie przypominam, ile czasu zajęło mi napisanie nawet króciutkiego prologu do mojego pierwszego fanfika, to widać wyraźny postęp). Na koniec pozostaje mi kwestia nagród. Może zabrzmi to dziwne/niestosownie/głupio/źle/niezrozumiale (niepotrzebne skreślić ), ale nie chcę żadnej nagrody. Mówiąc prawdę - od samego początku nie brałem udziału w tym konkursie po to, aby zgarnąć jakieś tam gry (nawiasem mówiąc sam wciąż mam do oddania np. Assassin's Creed III, jakby ktoś chciał to wbijajcie do odpowiedniego tematu i piszcie ), chciałem się wspólnie pobawić i tyle. W życiu nie przypuszczałem, że oprócz mnie pojawi się zaledwie jedna praca (przez co zgarnę jakieś gry... Nawet jeśli regulamin mówi o trzech pracach). Pracę napisałem, ubawiłem się setnie pisząc, czuję satysfakcję... Czego chcieć więcej? Zatem, kolego darkblodpony, wybierz sobie spokojnie takie gry, jakie tylko chcesz. Ja po prostu dziękuję. Na koniec pragnę podziękować Ci, Triste Cordis za zorganizowanie tego konkursu, który pomimo mizernego odzewu, był dla mnie przyjemny i fajny. Z chęcią wezmę udział w kolejnym. A tobie, darkblodpony jeszcze raz gratuluję. Ode mnie to chyba tyle, dzięki za wspólną zabawę!
    1 point
  29. Znalazłam to dzisiaj przypadkiem na you tubie. W opisie jest napisane, że to ponoć storyboard do odcinka, który nigdy nie zostanie zanimowany, a szkoda, bo byłby jednym ze śmieszniejszych.
    1 point
  30. "Wyniki się zbliżają, już pukają do mych drzwi... pobiegnę je przywitać, butelka w ręce drży... O szczęście niepojęte, wyniki odwiedzają mnie, pobiegnę je przywitać, z nagrody ucieszę się" Tak, to nie żart, mam już wyniki. Ale o nich za chwilę. Nie spodziewałem się, że wybór będzie aż tak trudny. Niby to tylko dwa opowiadania, ale są one zupełnie inne. Może zrobimy tak... Tematyka (wybór uniwersum): - tutaj wygrywa Youkai20. Co prawda Matrix to mało absurdalne uniwersum, ale przynajmniej autor trzymał się go jak rzep psiego ogona. - darkblodpony - za cholerę nie wiem gdzie umieściłeś akcję opowiadania Wyglądało trochę na jakąś grę visual-novel, ale jaką? Fabuła: - było trudno, ale historia niespełnionej miłości była po prostu ciekawsza. - z kolei przygody Neo-Lyry zostały lepiej napisane. Klimat/emocje: - darkblodpony zmiażdżył przeciwnika Na serio zrobiło mi się smutno... Biedna Lyra Błędy - ech... Talent z Podziemia może i jest smutny, ale błędy raziły w oczy (braki przecinków, słów, miejscami zła odmiana wyrazów) "Kompletność" (czyli czy nie czuję niedosytu) - Lyra Heartstrings zatrzęsie Equestrią! - tekst jest kompletny, ale mógłby być bardziej rozbudowany (więcej scen z kucami). Brakowało mi jakiegoś dłuższego klimatycznego zakończenia - Talent z Podziemia - niestety, ale mam wrażenie, że to swego rodzaju wersja "beta" opowiadania. A szkoda, bo ma olbrzymi potencjał. Jak sami widzicie trudno wybrać tę lepszą :/ Tak czy inaczej... Miejsce 1 @darkblodpony - twoje opowiadanie budzi emocje (smutek) i jest bardziej absurdalne, a o to chodziło. Mam nadzieję, że napiszesz dłuższą wersję (skąd Lyra ma ten talent? Może jeszcze jakieś inne konsekwencje ciągłego ładowania ostatniego save'a?) Miejsce 2 @Youkai20 - twoje opowiadanie jest lepiej napisane, ale jak już wspominałem Matrix jest mało absurdalny (nawet jeśli Lyra to wirus) NAGRODY Dostaniecie je jutro wieczorem lub w poniedziałek rano. Dlaczego dopiero wtedy? Postanowiłem dać wam czas na dogadanie się, co kto bierze. No chyba, że dokonacie ostatecznego wyboru jeszcze dziś. Oczywiście darkblodpony wybiera jako pierwszy (dwie dowolne gry).
    1 point
  31. Rozdział 5 jest już gotowy. Co prawda nie wyszedł taki jak planowałam, w zasadzie, to w ogóle nie planowałam takiego obrotu wydarzeń, ale wyszło jak wyszło, poza tym... Jestem z Wrocławia, my nie wiemy co to plany i organizacja. Miłej zabawy https://docs.google.com/document/d/1bkoIm5-G_mr7_kuAuLJ2v_JbpluPYLW5CXDrxtnFBcE/edit?ts=5aeb0aef I nie zapomnijcie o komciach!
    1 point
  32. Będzie coś w rodzaju kontynuacji ? Bo jestem ciekaw dalszych przygód Wrednej Szóstki
    1 point
  33. Może i jestem tu nowy no i dopiero zacząłem obserwować to forum, ALE muszę schylić czoła. także i w moje gusta trafiłeś, a jestem z pokolenia, które pamięta jeszcze "Rio Brawo". Poczułem klimaty dzikiego zachodu i chwała za to autorowi.
    1 point
  34. Gdy usłyszałam po raz pierwszy o pomyśle na fanfik z Mane 6 w wersji anthro na serwerze Klubu Konesera Polskiego Fanfika, nie byłam do niego szczególnie przekonana. Muszę jednak przyznać, że bardzo pozytywnie mnie on zaskoczył. Postaci serialowe oddano w całkiem niezły sposób, podobają mi się także autorskie wspomnienia o ich przeszłości. Ciekawym dodatkiem jest rasizm w wykonaniu jednej z nich – może mało serialowy, ale pasujący do westernowego klimatu. Właśnie, western – nie spotkałam dotychczas takiego crossovera i muszę przyznać, że to dobry pomysł, podobnie jak uczynienie głównych bohaterek bandytkami. O dziwo także anhro tutaj pasuje – dobrze tłumaczy ono możliwość obsługi broni, a także daje możliwość opisu ubrań. Może używanie naprzemiennie słów „kobieta” i „klacz” nieco dekoncentruje, ale trudno tak naprawdę zrobić to inaczej. Sam opis napadu jest całkiem ciekawy, choć może przedłużające się rozmowy i przepychanki słowne w jego trakcie nie brzmią zbyt wiarygodnie (klacze powinny być chyba nieco bardziej zajęte… no nie wiem, napadem?). Co mi się z pewnością nie podobało, to forma – ten fik prosi o korektora, który poprawiłby (czasami notorycznie się powtarzające) błędy. Ogólnie jednak polecam fanfika, który jest idealny, by się rozerwać w wolnej chwili. Mam nadzieję, że powstaną jeszcze jakieś opowiadania w tym uniwersum. P.S. Przydałoby się zmienić tytuł/nazwę pliku w Google Docs. Obecna wygląda mocno roboczo i niechlujnie.
    1 point
  35. Świetny odcinek, ale nie dam mu 10/10. Wiem, że głupota Twilight była podstawą tego odcinka, ale mimo wszystko irytowała. Poza tym brakowało mi piosenki, którą próbowałaby zaśpiewać Celestia Całą reszta to plusy. Humor od dawna nie stał na tak wysokim poziomie. Całość ani trochę nie nudziła, i aż szkoda, że odcinek się skończył. Nie zabrakło świetnych min, a nawet wróciło to - (no prawie). Co więcej? Radość Celestii była wręcz przeurocza, zaś zdenerwowanie Luny bezcenne. Tak mogła wyglądać rozmowa sióstr po powrocie do Canterlot: Luna: Co ty mi tu siostra świrujesz pawiana? Ja ci dnia nie zaburzałam. Celestia: Tja... jakieś tysiąc lat temu... L: Oj tam, oj tam. Było minęło i nigdy nie wróci C: No mam nadzieję, że nie, bo harowanie na dwa etaty przez tysiąc lat było "trochę" męczące. Ocena 9/10
    1 point
  36. Kilka stalkerskich fotek z ostatniej wyprawy do Zony Poznańskich Zakładów Naprawy Taboru Kolejowego
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...