Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 08/06/18 we wszystkich miejscach

  1. [Napisy PL] Odcinek 15 Link do Sparkle: MLP:FiM S08E15 Plik z napisami: Google Drive [.srt]
    5 points
  2. Generalnie tak od kilkunastu/kilkudziesięciu lat kluby piłkarskie mają swoje maskotki. Najczęściej są to zwierzęta, albo stworzenia z jakiejś mitologii. Mają na celu trochę zachęcenie dzieciaków do przychodzenia na boisko i ogółem są jakąś tam rozrywką. Spoko wynalazek. Pewien klub piłkarski z Anglii, West Brom stwierdził, że ich maskotką będzie jebany boiler. Taki co może macie w łazience, na gaz. Drużyna, która aspiruje do awansu do najlepszych rozgrywek w Anglii. Swoją drogą kibice rywali w ostatnim meczu temat podłapali i krzyczeli "What the fucking hell is that?
    3 points
  3. Dwa tygodnie do upłynięcia terminu, a tu pojawia się już pierwsza praca. Nie jestem z niej co prawda szczególnie dumna, ale tym razem będzie musiała starczyć. Proszę państwa, przed Wami… „Księżniczka Midnight Shine” [Comedy]
    3 points
  4. Podobało mi się to i jestem tym faktem zszokowany. Nie będę na siłę upierdliwy - mimo iż ten odcinek zawierał kompilację postaci których albo nie lubię, albo są mi najzwyklej w świecie obojętne, to wywarł na mnie pozytywne wrażenie. Fakt, zgodzę się z @Uszatka że powiewa to to nieco sandałami, ale historyjki opowiadane przez bohaterów są dosyć ciekawe, różnią się od siebie i rozbawiają. Przynajmniej mieliśmy nieco czarnego humoru przy okazji legendy smoków. Ja się uśmiałem. Skompresowanie miejsca akcji do jednego pomieszczenia w którym dochodzi do pogłębiania relacji pomiędzy uczniami uważam za strzał w dyszkę. Dochodzi oczekiwanie i brak odpowiedzi na zastany problem które rodzą napięcie. Naiwnie myślałem o oczywistym w takich odcinkach wyjaśnieniu spoza menażerii - co prawda nie określiłem tego kto mógł stać za sabotażem, ale byłem święcie przekonany że nie będzie to nikt z oskarżonych. I dostałem fajną niespodziankę, było to miłym zaskoczeniem - ten twist również wpisuje się na plus, i tylko z powodu momentami wkradającej się nudy i zbyt małego ognia na gazie daję "The Hearth's Warming Club" serdeczne 8/10. Z całej szóstki wielorasowych smarkaczy najbardziej lubię Gallusa i cieszę się że ten odcinek jest w jakimś stopniu poświęcony jemu. Okazuje się że ten niby twardo stąpający po ziemi chłopaczyna tak naprawdę mocno cierpi. Ciekawe i mam nadzieję że scenarzyści kiedyś zamkną jego wątek happy endem. I również tak jak pisałem we wcześniejszym akapicie - legendy mi się podobały, były ciekawe i śmieszne. Tylko Sandbar spaprał...
    2 points
  5. Jakie fajne https://www.deviantart.com/vanripper/art/mosquito-season-702168122
    2 points
  6. Jedno z bardziej epickich zdjęć. Co prawda nie widać twarzy zbytnio, ale to chyba plus. No i brudu też nie widać
    2 points
  7. Podczas oglądania czułem się, jakby twórcy wpadli na jeden pomysł i za wszelką cenę postanowili go zrealizować, nie naruszając samego projektu. Bo ilość dziwacznych pomysłów, niedomówień i dziur w fabule jest ponadprzeciętnie dużo. M6, zmuszone nagłym wyjazdem, zamiast tymczasowo zamknąć szkołę postanawia powierzyć wszystko jednej osobie, chociaż widać że w wiosce ewidentnie brakuje fachowych rąk (kopyt?) jeśli chodzi o przyjaźń i praktycznie nikt nie może naszych bohaterek zastąpić w tych tematach. Discord czyni rozpierdol na lewo i prawo? "Uch, pewnie się uwziął, drapichrust jeden! Zaraz mu przyfasolę takim tekstem, że się pod łóżko schowa!" Starlight ze złości obróciła w pył Discorda i sporą połać terenu poza szkołą wliczając w to boisko szkolne? Uczniowie zapominają o tym po 10 sekundach, Starlight ma wywalone, że przemieliła Discorda na podwawelkską, a ten wraca do zamku jako duch... A na koniec to Discord "jakoś" zaczarował super potężny, posiadający własną wolę przedmiot jakim jest ten mapo-stolik, aby wezwał całe m6 do jakiegoś miejsca, gdzie jak pies zdechnie to obroża jeszcze 2 dni szczeka. I że niby co, jak tam dotarły to znalazły tabliczkę "ITS A PRANK BRO" ~ Discord, że po powrocie były kompletnie pewne, kto je wrobił? A np. co by było, gdyby ten stół wezwał normalnie całe m6, czy nawet m7. Nikt o tym nie pomyślał? Ale najgorszy to był sam motyw Discorda, bo to że sam wkurzał przez cały odcinek to jeszcze nic. Nasz Draqonicus wywrócił szkołę do góry nogami, terroryzował uczniów i prał im mózgi, narażał wielu na utratę zdrowia, trwałe kalectwo czy nawet śmierć tylko po to, bo ktoś nie raczył go zaprosić na otwarcie szkoły i w sumie nikt z m6 nie przedstawił go w temacie uczelni przyjaźni! No ja pier*ole, to jest najgłupszy argument jaki w tym serialu padł. "Oj, przepraszam Cię Byczek Pazerny (sorry że akurat Ty, ale dzięki częstemu ocenianiu moich postów jakoś mi się nasunąłeś xd), ale nie możemy zostać dobrymi kumplami, bo nie zaprosiłem Cię na otwarcie mojego sklepu z gumkami do kastracji zwierząt i nigdy nie namawiałem Cię na jakieś zwiedzanie mojego zakładu. Teraz na luzie, jako zadość uczynienie, możesz rozwalić całą moją firmę, bo ja na koniec i tak Cię przeproszę bo to wszystko moja wina!". Na serio twórcy sobie tyle kłód rzucili pod nogi, że dla mnie to jest niepojęte, że ktokolwiek za to odpowiedzialny spojrzał na finalny projekt i stwierdził "miodzio git-malina". Mogli przecież zrobić, że wezwanie było prawdziwe, a gotowe na to m6 przekazały wszystko nieco zmieszanej Starlight, na którą uwziął się Discord bo nie chce od niego rady ani pomocy. Czy o takie trudne? Tak czy tak, z braku laku (czyli czegoś do oglądania), odcinek nie był wcale najgorszy, jeśli chodzi o samą oglądanie. Parę gagów było nawet zabawnych (parodia tej sceny była wręcz genialna) i znacznie bardziej chyba wolę odcinki nielogiczne i głupie, ale w miarę żwawe, niż te nudne i bezpłciowe. Dam 5/10.
    2 points
  8. ,,Generalnie ustroje wyglądają tak: – Maoizm: mam trzy krowy; rząd zabiera wszystkie, zabija i mięso dzieli po równo. – Komunizm: mam trzy krowy; rząd zabiera je do kołchozu, gdzie zdychają. – Narodowy socjalizm: mam trzy krowy; rząd zabiera dwie i zamienia je na armaty. – Faszyzm: mam trzy krowy; rząd ustanawia cenę maksymalną na mleko, a krowy każe zakolczykować, bym ich nielegalnie nie zjadł. – Socjalizm: mam trzy krowy; rząd odbiera mi pod przymusem mleko, które potem mogę kupić w państwowym sklepie na kartki. – Socjaldemokracja: mam trzy krowy; rząd skupuje ode mnie mleko i rozdaje za darmo w szkołach, gdzie dzieci wylewają je do zlewu. – Państwo opiekuńcze: mam trzy krowy; muszę sprzedać jedną, by starczyło na badania weterynaryjne i podatki od dwóch pozostałych. – Eurosocjalizm: mam trzy krowy; rząd każe mi zabić jedną, bo krów jest za dużo – i drugą, bo krowa sąsiada jest chora na pryszczycę. – Kapitalizm: mam trzy krowy; sprzedaję jedną i kupuję byka!'' Janusz Korwin-Mikke
    2 points
  9. Krótka informacja dla osób oczekujących na napisy. Ekipa Sparkle Subs uznała, iż NIE BĘDZIEMY dopasowywać napisów do wersji australijskich. Literki do odcinków będą pojawiać się PO PREMIERZE AMERYKAŃSKIEJ!
    1 point
  10. Ja się takim detalom nie przyglądam, ale mam wrażenie, że jest tu trochę nadmiar emotek i przez to ciężej się czyta. Czy to jest coś głupiego? Nie, po prostu zwraczasz uwagę na detale. Czuję, że większość tego forum aż tak nie jest zainteresowane, czy wpatrzone w pismo jakim posługują się bohaterowie, ale na logikę idzie odpowiedzieć. Zapewne Equestria używała pisma okazjonalnie i całkiem możliwe, że ich alfabet dzielił się na urzędowy i uproszczony. Generalnie listy pisane są rzadko, a jak są pisane to przez elitę, przynajmniej my widzimy, że pisze je elita - Mane 6, Księżniczki i zakładam, że reszta komunikuje się tylko poprzez bezpośrednią rozmowę.
    1 point
  11. Miałem wysokie oczekiwanie odnośnie tego epizodu i niestety ale nie otrzymałem tego na co liczyłem. Postawienie na pierwszym planie Starlight i Discorda wydawało mi się bardzo ciekawe, zważywszy że już jeden raz dało to fajny efekt, a mam na myśli odcinki "To Where and Back Again". No, ale niestety - rozczarowanie. Pierwszoplanowa para nie miała charyzmy, byli jakby szarymi, mało interesującymi wersjami swoich dotychczasowych ról. Zaprawdę - Starlight przyplątała się przez całe 22 minuty, z kolei Smokozioł agresywnie ale bez polotu wprowadzał zamieszanie. Na to wszystko patrzył z boku Spike, i ten koleżka ponownie stanął na wysokości zadania i jest plusem (może to on powinien zostać dyrektorem?). Puenta zawiodła, tak jak pisali Państwo w swoich postach, i ja się w większości zgadzam z tych samych powodów. Ale żeby jakoś potwierdzić wiarygodność mojej oceny muszę przejść również do pozytywów - było śmieszkowo i kolorowo - dużo postaci których nie spodziewałem się ujrzeć w trakcie seansu nieco poprawiło mi humor. Mane6 dały się zrobić na cacy, co również podobało mi się z racji podkreślenia ich relacji z Discordem, i tego że ten koleżka nadal nie do końca kupuje ideologię "bezwzględnej i bezkrytycznej przyjaźni". A i przez co tak długo jak serial będzie trwał to Szef Chaosu będzie wzbudzał ciekawość. Daje 6/10, ale wahanie mam czy nie zejść o 1 pkt. niżej. Nie chcę być wyrodny - odcinek był do przyjęcia, znośny, ale z ogromnie zaprzepaszczonym potencjałem, bo w końcu jak długo będziemy musieli poczekać na kolejne intrygujące zestawienie postaci? Nowe Mane6 (my to chcemy tak faktycznie nazywać? ) nigdy nie było mi jakoś super bliskie, udekorowanie nimi odcinka wpływa na mnie ozięble neutralnie. Humor natomiast poprawiły mi odwiedziny kilku kontrowersyjnych postaci - Iron Will i Cranky Doodle. Tych kolesi lubię od zawsze. Nie przejmuj się - nie mam żalu. Ale butelkę szampana z ceremonii otwarcia przyjął bym z chęcią. Oczywiście pełną.
    1 point
  12. I po odcinku, który okazał się znacznie lepszy od poprzedniego. Ponownie mamy Wigilię Serdeczności, nawiązanie do filmu MLP i Króla Burzy, poznajemy inne święta i tradycje z poza granic, a także zaskoczenie na koniec odcinka, bo i ja sądziłem że to ten Podmieniec będzie winna, a tu takie zaskoczenie No taka dyszka się należy, za spoko klimat i mało przewidywalne zakończenie.
    1 point
  13. Bardzo dziękuję Ostatnio mam znowu mam więcej czasu, więc wykorzystuję to na kolejny rysunki, a oto najnowszy.
    1 point
  14. 1. Każdy jest ganksterem, dopóki gankster nie wejdzie do pokoju. ( John Gotti ) 2. Zdziałasz znacznie więcej dobrym słowem i spluwą, niż samym dobrym słowem. ( Al Capone ) 3. Nie ma takiej rzeczy jak dobre pieniądze czy złe pieniądze, są po prostu pieniądze. ( Charles Luciano ) 4. Człowiek jest najtrudniejszym zwierzęciem do zabicia. Jeśli zdoła uciec, wróci by zabić ciebie. ( Salvatore Maranzano ) 5. Czasami jestem Bogiem. Kiedy powiem "człowiek umrze" - umiera tego samego dnia. ( Pablo Escobar ) 6. Nie kłam. Jeśli powiesz jedno kłamstwo będziesz musiał powiedzieć kolejne, związane z tym pierwszym. ( Mayer Lansky ) 7. Nie myl uprzejmości ze słabością. Jestem uprzejmy dla wszystkich ale jeśli ktoś jest nieuprzejmy dla mnie, słabość nie jest tym co po mnie zapamięta. ( Al Capone ) 8. Jeśli historia czegoś nas uczy, to tego że każdego można zabić.
    1 point
  15. "A co jeśli magia istnieje, ale nikt nie ma many?"
    1 point
  16. Luna czy Celestia... Według mnie obydwie. Nie mam powodu wybierać jednej konkretnej księżniczki. Celestia, jak i Luna bardzo mi pasują i lubię odcinki, w których występują. Luna jako urocza, czasem zagubiona lub nieporadna do tego ma bardzo fajne odcinki zwłaszcza z nocą koszmarów. Celestia natomiast jest dostojna, dobra i sprawiedliwa. Jest idealną władczynią i do tego bardzo piękna, która chętnie pomoże i wspomoże dobrą radą swoich poddanych.
    1 point
  17. CybertronianBrony thediscorded RainyVisualz Dusthiel Zaldia-Mavi
    1 point
  18. Może postacie miały czegoś się nie nauczyć za pierwszym razem, lecz uważam, że wina tego leży w samym Hasbro. Powinni zatrudniać stałych scenarzystów lub żeby ich obecna losowość planowała całe sezony. A tak mamy odcinki, w których w jednym jakaś postać czegoś się nauczyła i przez kolejne nie pamięta lub się powtarza. Niezbyt w pełni wykorzystane lokacje też w tym leżą. I myślę, że to wszystko poprawią w G5 od zera. Lecz ja to tylko ja.
    1 point
  19. ale za to bedzię odcinek Memogennny co się czepiać
    1 point
  20. Odcinek był fajny, ale Twilight po raz kolejny pokazała że sama niczego się nie uczy oraz swoją nieopanowaną dziecinność. Ja rozumiem, że ostatecznie Twilight miała racje, ale czy naprawdę jako księżniczka przyjaźni powinna od razu zakładać, że skoro to Flim i Flam to są oni źli? To było beznadziejne. Ona podejrzewała ich tylko przez swoją zazdrość. Jeszcze jak zobaczyła Starswila to "ŁEEE CHODŹ CO MNIE ŁEEE ONI SOM GUPI ŁEEEE". No porażka. O wiele lepiej by to mogli zrobić gdyby Twalot z początku zauważyła coś, gdzie by wiedziała że Flim i Flam coś kombinują, ale nie miałaby jak tego wyjaśnić publice. A potem zaczęła dochodzić do tego co się dzieje, nie będąc kierowana ZAZDROŚCIĄ, a SPRAWIEDLIWOŚCIĄ. Jak do cholery ona jest księżniczką przyjaźni?! Scena jak przy wszystkich oskarża tę dwójkę była żałosna. Każdemu powinno dawać się szanse, a nie ciągle mówić "ale to przecież xxx, on jest zły". No, tak jakby Starlight, Discord czy inni źli też kiedyś robili złe rzeczy i się odmienili. Jeden mały szczegół, a mógłby uratować cały odcinek i obraz Twilight.
    1 point
  21. Witajcie, drodzy czytelnicy! Kolejny rozdział już na forum. A już wkrótce... parę zagadek znajdzie swoje rozwiązanie. Rozdział 78: Powrót Pozdrawiam i zapraszam do lektury!
    1 point
  22. Odcinek tak trochę po japońsku - "jako tako". Fabuła jest naprawdę głupia i nielogiczna. Jeden kucyk ma zastąpić sześć innych? Przecież można to było zrobić tak: - Starlight zostaje dyrektorką - od początku lekcje prowadzą kuce z tła (np. Octavia, Rose, duet Lyry i Bon Bon) lub postacie drugoplanowe - Discord robi to co robił, zdenerwowani i zniechęceni nauczyciele rezygnują, Starlight zostaje sama. Efekt końcowy ten sam, ale całość o wiele lepsza. No ale jest, jak jest. Na plus: kilka zabawnych scen i sami uczniowie, których lubię. Poza tym, nie było nudno. Na minus: w zasadzie cała reszta. Ode mnie 4/10
    1 point
  23. Podoba mi się przedstawienie sposobu obchodu świąt przez inne rasy (najbardziej spodobała mi wersja Silverstream). Opowieść Sandbara wydawały mi się trochę wcisnięte na siłę. Sam koniec odcinka trochę mnie zaskoczył, ale w pozytywnym znaczeniu. 7/10.
    1 point
  24. Przyjemnie było obejrzeć odcinek, w którym dookoła śnieg, choinka i pełno takich zimowych skojarzeń ;w; Ale do rzeczy. Na plus na pewno można zaliczyć, że dowiedzieliśmy się co nieco o świętach obchodzonych przez inne rasy i trzeba przyznać, że wszystko idealnie pasowało. Derpowatość podmieńców, wredność gryfów, słodziaśność hipogryfów, brutalność smoków i lemmie smash jaków ( ͡° ͜ʖ ͡°) Rozwiązanie akcji też w porządku. Gryf ewidentnie miał powody by chcieć zatrzymać przyjaciół przy sobie. Jedyny minus tego odcinka to, że...jest nudnawy. Dlatego dałam mu ocenę 8/10
    1 point
  25. Wniosek z odcinka: jeśli twój przyjaciel czuje się pominięty i co chwila podkłada ci kłody pod nogi... przeproś go i nie wyciągaj konsekwencji
    1 point
  26. Gdyby postawić przede mną Celestię i Lunę, i kazać mi wybrać, to wziąłbym obie, a na dokładkę zabrałbym jeszcze Twilight. Takie jest moje zdanie.
    1 point
  27. Jeśli masz wątpliwości, kto ma rację, spójrz który z nich więcej osiągnął. Ten który osiągnął więcej, racji mieć nie musi, ale lepiej wzorować się na tych, którzy coś osiągnęli. Czasami lepiej się poddać i spróbować z innej perspektywy, niż brnąć w gównie dalej. Dzień dzisiejszy jest niczym więcej jak jutrem, o którym rozmyślaliśmy wczoraj. "Każdy zwycięży albo upadnie, będzie żył lub umrze, kierując się własnym racjonalnym sądem. Jeśli nie będzie się nim posługiwał i upadnie, będzie swoją jedyną ofiarą" - Ayn Rand "...jeśli utrzymują, że kieruje nimi miłość, lecz nie powstrzymuje ich stos trupów, to dlatego, że prawda na temat ich dusz jest gorsza niż ta ohydna wymówka na którą się godzisz - wymówka że cel uświęca środki i że potworności których się dopuszczają, są środkami prowadzącymi do szlachetniejszego celu" -Ayn Rand "W każdym kompromisie pomiędzy pożywieniem a trucizną zwycięzcą może być jedynie śmierć. Na każdym kompromisie pomiędzy dobrem a złem skorzystać może jedynie zło"- Ayn Rand "Znak dolara? Oznacza mnóstwo rzeczy. Widnieje na koszulce każdej tłustej, świniopodobnej postaci w kreskówkach jako znak oszusta, łapówkarza, drania - jako jednoznaczne piętno zła. Jest także - jako waluta wolnego państwa - znakiem osiągniecia sukcesu, umiejętności, mocy twórczej - i z tych własnie przyczyn używa się go jako etykietki hańby" -Ayn Rand "Mógłbym wam powiedzieć, że zrobiłem dla innych więcej dobrego, niż wy moglibyście dokonać w najśmielszych marzeniach - ale nie powiem tego, bo nie muszę się posługiwać pojęciem cudzego dobra by usankcjonować swoje prawo do istnienia..."
    1 point
  28. Fluttershy i Twilight mają tendencję do panikowania i tworzenia nierealnych scenariuszy. Jeśli czemuś to dowodzi, to temu, że Equestria posiada lochy.
    1 point
  29. Mówiąc otwarcie zastanawiam się nad waszą opinią,co do Pisma i Języka Equestriańskiego. Zapewne nie rozumiecie co mam na myśli a jeżeli tak,to gratuluje i bardzo proszę o udzielenie komentarza,w końcu przecież taki Broniacz jak Ty może odpowiedzieć na głupie pytania kogoś tak nieudolnego jak ja . Tak więc od teraz zacznijmy właściwy temat : Rozchodzi się o to że,zastanawia mnie jakim pismem posługują i posługiwały się kucyki w Equestrii. Wiem głupi temat i wybaczcie że zaśmiecam Forum takimi nieistotnymi Tematami ale na leki na moją chorobę za długo leżały na słońcu . Zapewne Temat zamknięty ale trzeba się kierować nadzieją,prawda ? Prawda. Dobra będzie chaos więc się przygotujcie: Nikt nie zwraca uwagi na abstrakcyjne pismo w kreskówkach,(oprócz mnie oczywiście bo inaczej nie wiedzieli byście o moim istnieniu) ale można czasem zajrzeć [zwykle do książki znad głowy Twilight ] i dostrzec,(Poza pięknem niemal Azjatyckich stylem obrazków) że pismo znacząco różni się w sytuacjach innych niż te w których oglądający naprawdę mógłby przywiązać uwagę do pisma kucykowego tp; Dear Princess Celestia, Welcome princess Celestia, Once upon a time...itp. W innych przypadkach wygląda zwykle jak pismo Arabskie (Używane w Arabii). Cóż w skrócie mówiąc bywa różne. Od Pisma obrazkowego w pierwszym odcinku pierwszego sezonu po połączenie pisma kufickiego ("kwadratowego") z pierwotnym Chińskim w "Kucyku Ciemności" . Przechodząc do właściwej części,(O Celestio...) czy zastanawiało was to jak to się stało że starokucykowy brzmi i wygląda jak inny język a mimo to Filary Equestrii umiały posługiwać się angielskim? No więc mam hipotezy (wreszcie !) które możecie podważyć,zmienić lub rozbudować (cóż za łaska ) : a) Equestria jak w Japonii ma nie jeden styl pisania ale mniej lub bardziej popularne b) Equestria w baaaaaardzo dawnych czasach dokonała reform językowych c) Equestria używała różnych języków i pism okazjonalnie np; na co dzień, oficjalnie, uproszczenie (na szybko) Dobra,dobra nie wiem czy napisałem coś głupiego tak,że kopyta opadają ale co do tych podpunktów to i tak na niczym się nie opierają więc...hejt .
    -1 points
  30. My Little Pony Skinpack brings 5 unique high quality “My Little Pony” skins made by Ketrab8. It features: T-34-85M Pinkie Pie skin, IS-3 Princess Luna skin, Löwe Applejack skin, Object 277 Rarity skin, E-100 Rainbow Dash skin; Skin contains emblems, cutie marks and camo which fits to ponies’ colors. Link:https://wgmods.net/1768/ Screeny: Jeśli ktoś gra w WOT'a to myślę,że się spodoba.Również jeśli mod się przyjmie to jest spora szansa na dodanie większej ilości QŃi i większej ilości czołgów.
    -1 points
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...