Skocz do zawartości

[Oceń poprzedni utwór] - Rock & Metal


Delfinek Keola

Recommended Posts

hmmm... dość spokojny kawałek nie powiem. Ale pomimo tego, że jest spokojny fajnie się go słucha a i brzmienie gitarowe wpada w ucho. Ode mnie 8/10.

 

A ja za ten czas chciałbym przedstawić utwór pt. "uciec Przeznaczeniu zespołu Frontside.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie powiem, ciekawy kawałek :) O ile wokal trochę za mocny na mój gust, to gitara i refren są świetne. 7++/10. A okładka kojarzy mi się z Hiszpańską Inkwyzycją.  :D

 

A ode mnie do oceny skondensowana dawka energii:

 

hiszpanskainkwizycja.jpg

 

Utwór w II spoilerze :)

 

Edytowano przez SoulsTornado
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej. To było całkiem niezłe. Testamet jako zespół znałam już wcześniej, jednak ich kawałków jakoś specjalnie nie przesłuchiwałam. Powyższy podoba mi się i to bardzo, jednakże do moich ulubieńców bardzo mu daleko, bo rzadko słucham tego podgatunku metalu. 7/10

 

 

https://www.youtube.com/watch?v=Jiizfl9exHM

Living Weapon od Warbringer

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawałem dość dawno temu ten sam kawałek do oceny. Chyba pierwszy utwór Megadeth, który bardzo konkretnie mi się spodobał, ale potem, kiedy usłyszałem Reckoning Day, Countdown to Extinction, Psychotron, Ashes in Your Mouth jakoś odszedł w zapomnienie, choć dalej twierdzę, że jest bardzo dobry. Świetna solówka to chyba główny powód, dla którego tak mi się kiedyś spodobał. 7,5/10

 

Dawno nie widziałem tutaj Slayera, a przecież to taki przyjemny zespół. "Disciple" z "God Hates Us All" wydanego w 2001 roku.

Chyba nie dostanę warna za trochę krwiopodobnej substancji na okładce?

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Slayer. Jak zwykle podoba mi się wokal Arayi oraz szybkość ich grania, czyli ich charakterystyczne cechy w utworach. Mogę dać 8,5/10 z czystym sumieniem. Aż mi się przypomina jak mną rzucili na Slayerze :drurrp:

 

Ode mnie coś zza wschodniej granicy, mianowicie ś.p. Wiktor Coj.

Edytowano przez Amolek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach... Nie podoba mi się taka muzyka ;-; jak dla mnie jest ona zbyt lekka, spokojna... W dodatku ten język... Chociaż tyle, że bardziej muzykalny od niemieckiego... Daję 3/10, przepraszam :/

 

A teraz coś nieco cięższego! Infant Annihilator to młody deathcore'owy zespół :3

 

http://www.youtube.com/watch?v=3C9BC-6fic8

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach. Jak cudownie.

Kolejny wytwór, który niewiadomo dlaczego ktoś podporządkował pod muzykę metalową. Pomyślmy, czego możemy się spodziewać po tego typu zespole, poleconym przez fana Bring Me the Horizon, gdybyśmy uogólniali i w dodatku oceniali po pozorach?

1. Darcia mordy bez ładu i składu, nie różniącego się od wszystkich pozostałych shitcore'owych zespołach. Jest? Jest.

2. Napieprzania na gitarze bez ładu i składu. Ktoś coś mówił o muzyce?

3. Tekstu o krwi, flakach, śmierci i ogólnym turpizmie... "Powoli i z formalnością obsesyjnie cię dźgam. Krew cię topi tak jakbyś płukał gardło i pluł. Cielesne płyny wypełniają twoje płuca. To jest twój koniec."

Morał? Wszystkie utwory brzmią dokładnie TAK SAMO. Pseudomhroczne, stworzone żeby szokować, prowokować i być bóstwem dla gimbazy, która sądzi, że jest dzięki temu hardcore'owa, bo przecież muzyka taka ciężka :^) Nie wiedzieć czemu jest ich tak dużo. Wystarczyłby jeden taki zespół, a świat wiele by nie stracił.

1/10, a to i tak za dużo. Pozdrawiam.

 

Ode mnie heavy czy też doom metal - Black Sabbath i utwór Age of Reason. Polecam spojrzeć i odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego oryginalne brzmienie jest lepsze niż powtarzalność.

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skillet... Znam, znam. Niektóre piosenki mają naprawdę dobre i właśnie, jak dla mnie, Hero jest jedną z tych lepszych. Fajne granie, ale nie powalające. Wokal tego pana jest dla mnie średni, ale ta pani nieźle sobie radzi. Daję 6,5/10

 

A ode mnie... Tak, znowu melodic death metal :spike: Dzisiaj Arch Enemy z nową wokalistką- Alissą White- Gluz (ex-The Agonist). Utwór z ich najnowszej płyty War Eternal.

 

http://www.youtube.com/watch?v=1qqKqEK5SpQ

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Włącza, słucham. Początek na prawdę spoko. Zaczynają napieprzać na gitarze, dobrze i bez jakiegoś chaosu. Git. Koleś/kolesiówa zaczyna śpiewać... i koniec zabawy. Jak ja nie lubię tego typu głosu. Zawsze tego typu głos oznaczał u mnie, iż ów zespół jednak opada. A szkoda, bo zaczynało się na prawdę dobrze. Za samą muzykę dam nawet 9/10, lecz za wokal... 3/10, bo nie jest najgorzej. Kawałek ma świetny potencjał i jak ktoś coś takiego lubi, to zakocha się w tym. Jednak ja do takich ludzi nie należę. Dam 5/10

 

Ten, kto nie zna tej piosenki, powinien się wstydzić. Refren zna chyba każdy szanujący się polak. Sam osobiście znałem od dawna ten utwór, lecz przypomniałem go sobie parę dni temu. Sama piosenka w sobie jest fenomenalna, lecz dużą rolę przykładam do teksu, który opisuję zachowanie trochę podobne do mojego ;) Uwielbiam pod wieczór puścić sobie ten kawałek i popatrzeć sobie przez okno... słuchając i myśląc.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


z nową wokalistką- Alissą White- Gluz

 


Koleś/kolesiówa zaczyna śpiewać..

 

No przecież napisałam, że to kobieta :spike:

 

Myslovitz. Dobry zespół, ale dla mnie za lekka muzyka. Znam sporo utworów i akurat uważam, że Długość dźwięku samotności nie jest jakąś wybitną ich piosenką. Wystarczy posłuchać To nie był film. Z sentymentu i za ładną melodię dam 6/10.

 

A ode mnie dzisiaj wyjątkowo Metallica i Until it sleeps. Ostatnio mocno męczę tę piosenkę, ale po prostu nie daje mi spokoju. Załączam piosenkę z teledyskiem, bo wg mnie jest bardzo ciekawy i po prostu ma to coś, co przyciąga uwagę.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temu nie przepuszczę. Powolny utwór, do którego wokal Jamesa ładnie pasuje. Do tego stojąca za nim dosyć smutna historia, która powoduje gniewny nastrój całości. Bardzo dobra ballada.

8/10.

 

Ja natomiast dam coś z północy, mianowicie Amon Amarth.

https://www.youtube.com/watch?v=35hkLJszh2c

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amon Amarth, bardzo fajny zespól. Podoba mi się wokal, świetnie wchodzi w ich klimat. Jest ciężko i melodyjnie. Dam 7/10 ponieważ preferuję jak to nazwał pan Oksymoron "shitcore".
 
Teraz utwór zespołu Attila dedykowany panu, którego wymieniłem wyżej za rozległą wiedzę na temat zespołu Bring Me The Horizon, oraz gatunku deathcore/metalcore i innych core'ów. Nie mam zamiaru pana urazić tą muzyką (a szczególnie tekstem). Jedynie pragnę przekazać wiadomość.

 

http://www.youtube.com/watch?v=W9Hmb0QhtOM

Edytowano przez LongMan
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dobrze, że nie jestem jedynym, któremu nie podobają się tego typu gatunki metalu. Najbardziej odrzuca mnie oczywiście wokal. Jestem w stanie tolerować darcie mordy, ale bez przesady... Z ciekawości włączyłem ten sam utwór, tylko w wersji koncertowej i stało się dokładnie to, co myślałem, czyli praktycznie nie przypominało to wersji studyjnej. Pora przywalić się do kolejne rzeczy, dokładnie do tekstu. Gdybym zobaczył same słowa to powiedziałbym, że to jakiś rapsowy diss, w dodatku bez polotu, jak widać bardzo pomyliłbym się. Najbardziej ujęły mnie słowa w drugiej zwrotce... Nie ma to jak śpiewać o "Nie pieprzeniu się z ciotowatymi hejterami", a wyglądać tak. No, kurde. :spike:

Nie trafia kompletnie w mój gust, ale było lepiej niż wcześniej więc dam 2/10. 

 

Dziwię się, że wstawiam to tak późno... Jeden z moich ulubionych utworów ogólnie, Beneath the Remains od Sepultury, polecam live z Barcelony 1991, świetne jest.

 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hunter- całkiem spoko zespół. Początek był taki mocno średni, głównie to wina tekstu, ale potem jak usłyszałam resztę to w zasadzie, zmieniłam zdanie. Refren wymiata. Wokal też niezły. 7/10
 
Scorpionsów nie trzeba, chyba nikomu przedstawiać. 

https://www.youtube.com/watch?v=0755SXCTCN0


Humanity- teledysk trochę kiepskawy, no ale cóż.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, teledysk kiepski, ale muzyka to nadrabia. Wolę "mocniejszy" metal, ale to mi się spodobało. 7/10.

Niestety nie wiele wiem o DeTonacjii. Podobno w 2009 roku grupa przyjaciół porzuciła chlanie browarów pod klatką i niczym JB opuściła dom i wyruszyła w długą i pełną niebezpieczeństw podróż, by grać rocka, a wszystko to za sprawą Dio który przemówił do nich z plakatu... No dobra, może tak to nie wyglądało, ale po zregenerowaniu wątrób, nagrali kilka metalowych kawałków mających im przynieść sławę i pieniądze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młotoupadek! Stary dobry młotoupadek. Eh. I utwór serduszko w ogniu też. Lubie. 2/10

 

7/10 bo młotoupadek ma lepsze kawałki.

 

To ja dam taki fajny power metalowy zespół. Taki co ma gitarkę, i wokal też ma. I ma słowa. Taa. Muzyczka :3 

A tak na serio. Bloodbound - In For The Kill. Świetny utwór! Kocham to! 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...