Syrenka Katherine Napisano Listopad 12, 2012 Share Napisano Listopad 12, 2012 No faktycznie, szybko poszło. Jedna demonstracja, a Twi już umie? A skąd Tia zna tą czarną magię? Niby Tia żyje przez tysiące lat, ale bogini Słońca raczej nie powinna mieszać się w takie ciemne sprawki. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BiP Napisano Listopad 12, 2012 Share Napisano Listopad 12, 2012 No , cóż kolego , a znasz kogoś kto jest nieskazitelnie dobry , w którym nie ma żadnych złych cech i tak dalej ? Na pewno w każdym kucyku są złe cechy i odrobina zła i to nawet nie było by dziwne . Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gypsy Napisano Listopad 12, 2012 Share Napisano Listopad 12, 2012 No większość z nich jest cholernie cwana czytaj Pinkie i Dashie, ale za to je kochamy. A ShiningArmor stworzył nowy sport rzut żoną coś czuję że się przyjmie Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Syrenka Katherine Napisano Listopad 12, 2012 Share Napisano Listopad 12, 2012 Nie krzycz na mnie, Dżemorku *chowa się pod stół* Ale przecież Twi przy tych drzwiach powiedziała "King Sombra's BLACK MAGIC". Mówi samo za siebie. Trochę. Ale nie krzycz, proszę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bodzio Napisano Listopad 12, 2012 Share Napisano Listopad 12, 2012 Czuje, że mój post został "troszeczkę" zignorowany. No ale wracając do tematu... Twilight wykazała się już umiejętnością kopiowania zaklęć praktycznie po jednokrotnym zobaczeniu ich (patrz zaklęcie szukające krystałów), więc nie sądzę, żeby czarna magia była poza jej zasięgiem, no bo niby czemu? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gypsy Napisano Listopad 12, 2012 Share Napisano Listopad 12, 2012 Bo myślę że to jednak inna półka. A zresztą nieważna szybkość opanowania, tylko zawsze za używanie jej płaci się jakąś cenę, przynajmniej często tak jest Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Paladyn Zanderson Napisano Listopad 12, 2012 Share Napisano Listopad 12, 2012 No nie do końca , Luna to alicorn , nie jednorożec , ani smok , więc może na nią mogło to zadziałać inaczej to raz . A dwa , TS i Spike , są z natury dobrzy i lojalni wobec Celestii , a co jeśli Luna już od jakiegoś czasu zaczynała mieć dość władzy siostry ? A , co do TS , ona jest najzdolniejszym jednorożcem w całym mieście i najlepszą uczennicą Celestii , a na nią podziałały te czary bez trudu , to i na Lunę też mogły . BroniesI Pegasis Ja też właśnie myślę, że na Lunę zadziały czary Sombry, ponieważ już wtedy w jej sercu zaczęła kiełkować zazdrość do Tii, a czary Sombry jedynie wzmocniły to uczucie Ps za ten post dostajesz ode mnie repkę Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arroyo Napisano Listopad 12, 2012 Share Napisano Listopad 12, 2012 Jejku, tyle odpowiedzi w tak krótkim czasie... Niestety, nie mogłem przeczytać wszystkich. Dobra, więc moje opinie na temat premierowych odcinków otwierających sezon III. Po pierwsze, bardzo się martwiłem zmianą reżyserów. Na szczęście udało im się utrzymać odcinek w starym stylu. Świetny humor, jak chociażby wysadzenie biblioteki w powietrze po tym, jak Spike wyraził swoją opinię co do ważności testu, dostawanie drzwiami... Animacje na wysokim poziomie, aż ciężko uwierzyć że to Flash (ten efekt 3D...). Bardzo podobały mi się nawiązania do innych mediów i to też udało się utrzymać dając Pinkie Pie rolę Sama Fishera ze Splinter Cella (dla przypomnienia, wcześniej chociażby występowały nawiązania do Metal Gear Solid, takie jak Old Twilight, Solid Dash). Muzyka... No po prostu wspaniale. Piosenki sensowne, pięknie rymowane i ta melodia... Naprawdę, duży plus za to. Historia. I tu jest już różnie. Z jednej strony mamy Kryształowe Imperium, które wzięło się w serialu od tak z nikąd, z drugiej jego historia jest przemyślana i logiczna. Aczkolwiek, nie jest już tak głęboka w fabule, jak chociażby Discord. Wiecie, jego historia była tak opowiedziana... No tutaj miałem lekkie wrażenie, że całe to imperium zostało wrzucone na siłę, żeby czymś rozpocząć sezon, przy Discordzie tego nie było. Fabuła nie jest naiwna, aczkolwiek gdy tylko Sparkle została uwięziona na wieży, wiedziałem już, że nie obleje testu bo miał on między innymi sprawdzić jej zdolność dla poświęceń. Innych rzeczy nie przewidziałem, przykładowo tego, że wizyta w Canterlocie po przejściu przez drzwi w podziemiach zamku była fałszywa. Postacie. Kryształowe Kucyki - z jednej strony ciekawe, z drugiej moim zdaniem ich potencjał nie został w pełni wykorzystany. Gdy główna 6 pytała się ich o jakiekolwiek informacje, naprawdę było widać, że są w jakiejś amnezji, że 'coś jest z nimi nie tak'. Oczywiście, nie mogłoby tak być do końca (w końcu celem Twilight było im pomóc), ale gdyby zostawić je takie... tajemnicze. Tak żeby widz nie wiedział o nich wszystkiego po zakończeniu odcinka. Za to postać głównego złego, Sombrero, rozczarowała mnie - już gdy widzieliśmy go przed premierą, wielu zauważyło, że zbyt bardzo przypomina OC. No i dodatkowo, jako główny zły jest właściwie jakimś wątkiem pobocznym, co jest wręcz nie do przyjęcia. Pierwsze dwa odcinki I sezonu skupiały się na powstrzymaniu głównej złej i to było dobre, tutaj nie pełni on nawet roli drugoplanowej. Ogólna ocena: jestem pozytywnie zaskoczony rozpoczęciem sezonu, aczkolwiek niektóre elementy można by było wykonać lepiej. Oby twórcy nie powtarzali błędów które popełnili i wykorzystali sprawdzone pomysły, a będzie dobrze. Trochę jednak żałuję, że sprawa Imperium została już rozwiązana w drugim odcinku - osobiście bym chciał, aby ten sezon był jedną historią, ale to już rozmowa na inny temat. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Yuzuki Napisano Listopad 13, 2012 Share Napisano Listopad 13, 2012 Ogólnie odcinek oceniam na 7/10 i już mówię dlaczego: 1. Chyba najważniejszy powód dlaczego odcinek dostał ode mnie 7 a nie 10... villain. Totalnie zmarnowana postać. Nie zdołał nam nic pokazać... "Oooo nieee, nasze kryształowe domki są teraz czarnego kryształu! Uciekaaajmy..." i strasznie mało miał kwestii... ogólnie sens jego wszystkich odzywek można zamknąć w jednym zdaniu: Ponies What r u doing? Ponies... STAHP! Przez to niestety ląduje na dole listy "Best of villains". Na dodatek kiedy pierwszy raz zobaczyłam jego projekt, myślałam, że to czyjś OC... xP 2. Motyw kryształowych kucyków... widać, że Marketingowa Pętla Hasbro zacisnęła się na szyi twórców, żeby wcisnęli je w bajkę, żeby zwiększyć sprzedaż nowych figurek... które jak wiemy, są takie same jak pozostałe tylko przejrzyste i z brokatem... łaaaał... gdyby chociaż faktycznie były szklane i miałby te fantazyjne fryzury, ale nieee, nie opłaca się, szkoda inwestować naszych milionów dolców na takie bzdety, żeby przypodobać się fanom, a dzieci i tak to będą chciały je mieć, bo to dzieci. 3. Wcześniej nie zwróciłam na to uwagi, ale po kilku komentarzach muszę przyznać, że Celestia spaprała sprawę. Żeby ukryć taki istotny fakt, jak historia Crystal Empire? Widać Celestia nie chciała mieć plamy na swej reputacji, że nie zdołała ocalić miasta, więc lepiej to było zataić... ale w sumie, jakie to prawdziwe! Wiele państw przecież nie raz tak robiło/ robi A największy plus serii to Ninja-Spy PinkiePie i Shining wyrzutnia żon xD. Z piosenek tylko Crystal Empire History nawet miła dla ucha. Reszta piosenek ujdzie. Dobry rym i teksty, ale jakoś melodia mi nie podeszła. Na koniec mam nadzieję, że będzie jakiś motyw z tą czarną magią :> A ktoś domyśla się może, o co chodzi z tą książką, którą przyniosła Luna na koniec odcinka? Czyżby Twilight miałaby już być na cuś gotowa? Celestia: Twiligth, wraz z siostrą uznałyśmy, że jesteś gotowa... czeka cię największe z twych wyzwań... Twi: Wierzę, że dam sobie rade! C: Tu masz zaległe raporty podatkowe z tysiąca ostatnich lat. Uporządkuj je, ma być gotowe na wczoraj. T: Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
NiBl Napisano Listopad 13, 2012 Share Napisano Listopad 13, 2012 31 stron... NIeeeeeeee... Nie jestem zdesperowany wystarczająco by to czytać. Ja powiem, że nie przebija to DLA MNIE jednak Discorda. Mam pewne uwagi do storyboardingu i tego jak się na początku zachowuje Celestia i Luna (że tak powiem bardzo nieprzyjaźnie). No i mam teorię, co Luna robiła przez ten cały czas kiedy jej nie było. Jako, Celestia jest leniwa, to jej młodsza siostra pisała kronikę dla małych kucyków, żeby historię znały (Celestia jakoś nie przykłada się do nauczania historii). Tak więc jako, że ubyło jej raptem 1000 lat na księżycu nie ma czasu na uczęszczanie na różne głupie imprezy jak GGG, czy ślub jej bratanicy/siostrzenicy. Skąd ten pomysł wymyśliłem. Bo na końcu odcinka Luna przywołuje jakąś nocną książkę, która mogłaby być jej pamiętnikiem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SonicPegasus Napisano Listopad 13, 2012 Share Napisano Listopad 13, 2012 Ja pierniczę, znowu czarny charakter został pokonany zbyt łatwo, nawet nie pokazał swoich wszystkich możliwości xD Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maklak2 Napisano Listopad 14, 2012 Share Napisano Listopad 14, 2012 Ogólnie mi się podobało. Było też kilka wzruszających momentów. Super, że Luna się pokazała, ale jakoś tak dziwnie wyglądał jej tył w jednej scenie, a konkretnie nasada ogona. Tego nie da się powiedzieć tak, żeby nie brzmiało dziwnie i nie wiem co tam dokładnie wypatrzyłem. Nie pytajcie mnie też czemu w ogóle na to zwróciłem uwagę. Lunie i temu, że wygląda na zniecierpliwioną i zazdrosną o Twilight się nie dziwię, a wręcz z nią sympatyzuję. Po tym wszystkim co się wydarzyło, Luna wręcz nie wykazuje problemów z nabrzmiałym ego. * Twilight tak jakby zajęła miejsce należne Lunie, nawet na Gali było to widoczne. * Księżniczka Luna naprawdę chciała pomóc kryształowym, ale Celestia jej nie pozwoliła. Trudno mi ocenić na ile pomoc KL by się zdała a na ile przeszkadzała. Moim zdaniem jej oferta żeby jechać z Twilight była sensowna, ale ufam że Celestia wie lepiej. * Księżniczka Luna opiekuje się nocą i coś tam jeszcze robi, ale generalnie wygląda na to, że jest na bocznym torze jeśli chodzi o popularność i realną władzę. Są ku temu powody, bo jest mniej doświadczona i bardziej narwana od Celestii i nie wydaje się gotowa, żeby rządzić razem z nią, ale politycznie Luna potrzebuje jakiegoś spektakularnego sukcesu. * Twilight jest kochana i w ogóle super, ale chciałbym kiedyś zobaczyć, jak Któraś z Księżniczek (inna niż Cadence) robi coś niesamowitego i jej się to udaje. Zresztą jak dla mnie Cadecne mogłoby nie być, zwłaszcza jeśli to by oznaczało że Luna weszłaby w jej rolę. Podobała mi się spekulacja, że Luna dołączy do drużyny do zadań specjalnych i szkoda, że tak się nie stało. No cóż, w przypadku niepowodzenia planu A Luna przynajmniej byłaby z Celestią poza kryształowy miastem i takie wyjaśnienie tego że została podoba mi się najbardziej. Jak już wspomniałem, to duży plus dla odcinka, że Luna się pokazała i miała do powiedzenia więcej, niż w poprzednim: http://niban-destikim.deviantart.com/art/Eagle-eye-297756785 Nie do końca podoba mi się to, że Twilight ma akurat takie moce, jakich potrzebuje. Przecież jeszcze nie tak dawno miała ich około 20 i uczyła się robienia wąsów, transmutacji skały w kapelusz i tym podobnych rzeczy. Może źle czytam sposób myślenia Luny, a zwłaszcza relacje między siostrami. Niech mi Hulkreth wybaczy Shining Armour też mi się podobał. Zmęczona Cadence podtrzymująca barierę - dobry pomysł i wykonanie, ale to podbija jej poziom Mary Sue. W zakończeniu drugiego sezonu nic nie wskazywało na to, że mocą dorównuje Księżniczkom Celestii i Lunie. Przerażająca Celestia była i straszna i zrobiła to z zaskoczenia. Oprócz tego Księżniczka w obliczu niebezpieczeństwa była "marudna" (grumpy) jak to określił Discord i tak powinno być. Pozostaje być wdzięcznym losowi, że zwykle jest pogodna Księżniczka Celestia przypomina mi Dumbledora, który jest potężny i dużo wie, ale mało tłumaczy i Twilight musiała się wszystkiego domyślać. No ale to jest akurat w jej stylu mentora działającego w subtelny sposób. No i Twilight lepiej expi kiedy dużo robi sama. Hm... czyżby to było wyjaśnienie czemu Celestia nalegała, żeby Twilight skończyła questa sama? Uczennica ma się zlevelować na "Księżniczkę Sparkle"?! To chyba tak nie działa, w końcu Spike nie urósł Jak by nie było, Twilight przeszła próbę. To może, ale nie musi oznaczać, że Celestia nauczy ją jakiegoś kolejnego wtajemniczenia. Nie musi, bo "ona nie jest gotowa" mogło dotyczyć właśnie misji w kryształowym mieście, a nie czegoś innego. Mam nadzieję, że decyzja Celestii żeby wraz z Luną pozostać w Canterlot i nie używać przeciwko tej ciemnej chmurze Elementów Harmonii była związana z jakimś planem B. Podobało mi się przedstawienie normalnego dnia pracy Celestii: Z uśmiechem na ustach w kilka sekund czyta papierek, podpisuje i przekłada na dół stosu Trochę się uśmiałem, zwłaszcza kiedy wyobraziłem sobie to jako nieskończoną pętlę. Twilight Sparkle znerwicowana testem i tym jak wypadnie przed swoją nauczycielką - cóż, chyba jednak niewiele się nauczyła z lekcji 0. Kryształowe kucyki to właściwie ziemne, które przyzwyczaiły się do życia w obszarze działania talizmanu megazaklęcia. Przypominają mi te żelki z blind bagów. No i chyba psują różne teorie na temat genetyki kucyków, choć może to i dobrze. Nie ma przecież jednego "genu murzyna", "genu azjaty", itp. Podobnie jak nie ma jednego genu decydującego o rasie psa czy konia. Tamte teorie były za bardzo uproszczone i naciągane. Czarny charakter tygodnia jakoś tak przypomina mi tego kozła z G1, który więził jednorożce. Sombrero i jego kryształy są przerażające, ale czegoś mi w nim zabrakło. NMN, Discord i Chrysalis chełpili się swoim zwycięstwem, a ten tylko ryczał z wściekłości. Mógłby przynajmniej krzyczeć "C*****NT!" No i po naładowaniu kryształowego serca po prostu się rozpłynął. Jak w takim razie wygrał za pierwszym razem? Rozśmieszył mnie kamuflaż Pinkie Pie jako Fluttershy i reakcja tejże. Pojedynek RD i FS też był zabawny. Podobały mi się śnieżne gogle SA, ale już nie to że ich później nie założył z powrotem, oraz że inne kuce najwyraźniej nie były oślepione przez śnieg. Niektórzy z was wydają się tego nie rozumieć, ale śnieg jest tak biały że oślepia i albo przyciemniane okulary albo takie ze szczeliną bardzo się przydają. Popatrzcie sobie choćby na "maski do pływania" dla narciarzy i alpinistów - nie są bezbarwne. Shining Armour rzucający Kadencją to byłby świetny witraż Spike odegrał pewną rolę, ale i tak w porównaniu z Cadence i Twilight na witraż nie zasłużył. Moment kiedy Celestia mówi do Twilight: "Nie zdałaś testu, nie jesteś godna być moją uczennicą, zejdź mi z oczu" zrobił na mnie wrażenie, ale tyle już podobnych rzeczy widziałem, że szybko zdałem sobie sprawę, że tak okrutna Celestia może być tylko iluzją. Ta książka na końcu jest rzeczywiście dziwna i o ile to nie jest jakaś podpucha, na przykład zapiski Księżniczki, lub książka z historią, to strach się bać. Skoro Twilight ma swobodny dostęp do takich rzeczy, jak mikstury miłosne, "want it, need it" oraz manipulacja czasem, grawitacją i rzeczywistością, to co jeszcze groźniejszego mogłaby dostać? Cóż, znam już ten serial na tyle, żeby wiedzieć, że ten wątek zapewne nie będzie kontynuowany i wszystko wróci do normy. Rajd na bibliotekę i robienie tam bajzlu mi się nie podobało, ale po innych odcinkach widać, że Twilight źle traktuje nawet księgozbiór w Ponyville, więc OK. Sensowniejszym sposobem byłoby przejrzenie kartoteki, lub próba odgadnięcia systemu katalogowania książek po zawartości półek (O(log(n)) a nie wyszukiwanie losowe bez powtórzeń (O(n)). Lustra, koszmarów Scootaloo i Amuletu Alicorna jakoś nie kojarzę. Pewnie nie zwróciłem uwagi. Zdziwiło mnie nieco to: Tysiąc lat temu Księżniczka Celestia pokonała NMN. Po dwóch latach okazuje się, że tysiąc lat temu księżniczki razem pokonały jakąś szarą chmurę. Coś tu chyba nie tak z chronologią, chyba żeby założyć, że 1000 lat obejmuje tak +-50 oraz że proces opętania Luny przez NMN w pewnym momencie mocno przyspieszył a nie trwał wieki. Do tego Księżniczki jakoś słabo pamiętają Sombrera i nie ma o nim nic w książkach historycznych. Kojarzy mi się to z działalnością Ministerstwa Prawdy. RD chwilami jest tak uciążliwa, że mam jej dość a czasami jest super. Po namyśle zamknięcie jej w takim dużym szklanym naczyniu, jak natrętną bzykającą muchę i patrzenie jak odbija się od ścian dopóki się nie uspokoi byłoby zbyt okrutne. (To jest link do drastycznej sceny z takim słojem, ale mi chodzi o samo uwięzienie bez tych elektrod i tortur No może ostatecznie jakiś eter lub inny gaz usypiający.) Prawie zaczynam żałować, że poczekałem dwa dni na porządny odcinek i ominęła mnie ta reklama GAK. Niespecjalnie kumam czemu Kryształowe Królestwo ma łagodny klimat a jest położone w środku lodowej pustyni. Nawet nie leży w dolinie, jak Szangri-La. To zapewne jakiś efekt związany z ich kryształowym sercem. Ciekawe, czy RD dałaby radę zranić Sombra jakąś powietrzną akrobacją z tęczą w roli głównej. Jeśli już chodzi o walkę z Sombrem, to zabrakło mi tam Steel Rangersów i Enklawy w Power Armourach, strzelających w tego potwora jakąś niesamowitą bronią, która robi mu tyle co ukąszenia komarów, ale to nie ta bajka Poza tym patrząc na to co wyczyniał kryształowy władca, wojsko poniosłoby dotkliwą klęskę i ciężkie straty, skoro nawet SA tak mało zdziałał. W najlepszym razie taka bitwa pozwoliłaby zyskać na czasie. W najgorszym zwiększyłaby "negatywną energię" w okolicy i przyspieszyła upadek bariery. Mógłby też być jeszcze jakiś krąg jednorożców doładowujących Cadence swoją magią, ale fabularnie to nie było potrzebne. Moc Sombry to rozsiewanie grzybicy w postaci kryształów? Buhaha. Jakoś tak stanął mi przed oczami jakiś jegomość wygłaszający kwestę w stylu "Panie, [buy some apples] mi pan stąd z tym syfem! Czy ja u pana włażę do mieszkania i robię [buy some apples]? [buy some apples] mi stąd ty [buy some apples], bo psem poszczuję". Może się nie znam, ale siania terroru na zasadzie "Mwahahaaaa teraz macie ponury krajobraz, opuśćcie barierę" ma średni efekt psychologiczny. Tu się nie zgadzam. To jest pokazanie jego dawnym poddanym, że wrócił i ma się dobrze. Oni pamiętają życie pod nim, boją się go i ten atak psychologiczny prawie by się udał, gdyby nie Cadence. TYTUŁ MĘŻA ROKU OTRZYMUJE: SHINING ARMOR Jeśli tak na to patrzeć, to rzeczywiście przebił panów tutaj: http://www.peters1.dk/sjov/manoftheyear/?sprog=en Nie pasowało mi jakoś tylko to, że Cadence ze zmęczenia zemdlała, a później miała siłę całkiem przytomnie lecieć, po czym kryształowe serce wyleczyło ją z braku snu, ale to pewnie adrenalina dodała jej sił. Patrząc na politykę Celestii, jest ona ewidentnie nastawiona na ekspansję- Weźmy na przykład Kryształowe Imperium: Ostatni raz rządził nim Nasz Uni-Sauron 1000 lat temu, a gdy on zniknął, zniknęło i Imperium, więc problem następcy nie istniał. A teraz spójrzcie- co zrobiła Celestia jako pierwsze gdy dowiedziała się o jego powrocie? Napisała do Twilight? Nie! Najpierw wysłała lojalnych wobec niej Shining Armor i Cadence, aby przejęli władzę i zabezpieczyli teren. Tacy komandosi szybkiego reagowania. Zauważcie, że są oni oboje rangi książęcej, a jako że uratowali Imperium, kryształowe kucyki raczej nie będą rozważać dążeń niepodległościowych i spokojnie przyjmą wieść że to oni będą teraz nimi rządzić. Ciekawe wyjaśnienie, ale ja widzę to inaczej: Imperium Sombrera byłoby zagrożeniem dla Equestrii, więc Celestia przeprowadziła atak wyprzedzający. Wyobrażam sobie, że później relacje Kryształowego Królestwa (o ile znajdą sobie władcę) i Equestrii będą układać się przyjaźnie, ale bardziej ze względu na podobną filozofię oraz subtelną manipulację Celestii, niż realne przejęcie władzy i osadzenie tam SA i PC. To nie "Game of Thrones". niech mi ktoś powie CZEMU SOMBRA ZNIEWOLIŁ CRYSTALCYKI ?! * Niewolnicy zawsze się przydają do pracy. Ktoś musi budować, pracować w kopalni kryształów, itp. * Jago moc związana jest z kryształami, więc byli naturalnym celem. * O ile strach i cierpienie nie dodawały mu mocy bezpośrednio, tak jak miłość Changellingom, to samo zniszczenie czegoś pięknego oraz władza nad życiem i śmiercią innych mogą bardzo poprawiać samopoczucie. Może dlatego, że lubi schody. Żeby mu przez wieczność budowały schody! Buhahaha. Airlick: Po odcinku z dużym Spikiem jego sparowanie z Rarity to już właściwie kanon. Mi się odcinki bardzo podobały, może niektórych to zawiodło, ale przynajmniej nie tak jak Mysterious Mare do Well, right? Ja myślałem, że Mare Do Well to Luna, więc na koniec się zdziwiłem. Poza tym one oszukiwały i RD nie miała szans przeciwko nim wszystkim. No i wszystkie przechwalały się swoimi osiągnięciami jako MDW. Nie swoimi nawzajem, czy MDW tak ogólnie, ale Rarity kostiumem, Twilight naprawą tamy i tak dalej. To kiepska lekcja dla RD odnośnie przechwałek. Cadence jako prawowita władczyni Crystal Empire ma sens, patrząc na jej uroczy znaczek i moc. To że w Kryształowym Zamku była silniejsza, a już zwłaszcza po aktywacji serca ma jeszcze większy sens. "O wiele lepiej jest mieć uczennicę,która umie się poświęcać w imię wyższych celów, niż taką którą obchodzą tylko jej własne problemy" Ja myślałem raczej: "Łatwiej wytłumaczyć się z improwizacji po udanej misji, niż ze ścisłego trzymania się planu po nieudanej." "Na polu bitwy pierwszą ofiarą jest zawsze plan jej przebiegu." "Ważne że wszystko dobrze się skończyło, mniejsza o wpadkę pod koniec." Oczywiście wyjaśnienie Księzniczki jest bardziej budujące dla Twilight. Kojarzy mi się jednak z tekstem Monarcha "Dlatego to właśnie was dwóch ciągle wysyłam na misje, że równocześnie jesteście akceptowalną stratą i wystarczającymi twardzielami, żeby dać sobie ze wszystkim radę." Widziałem, że ktoś się czepiał, nie pamiętam kto, że Sombra głupio ukrył swój pałac i serce. Czemu głupio? Skąd miał się spodziewać, że niby 1000 lat później ktoś wpadnie na to, że tam jest serce? Jakoś wśród kryształowych kucyków nie widziałem jednorożców, więc raczej zbyt magią nie władały, więc od nich zagrożenia nie było. Dobry argument. Poza tym Pułłapka / tor przeszkód Sombry był i tak nieźle przemyślany w porównaniu ze standardem w kreskówkach. Już samo to, że trzeba było korzystać i z czarnej i z białej magii, żeby nie trzeba było młotem rozwalać ściany to intrygujący pomysł. Do tego te uciekające drzwi i iluzja pokazująca to czego ktoś się boi. "króla włosy mi się dymią" Lol. Odnośnie szybkiej nauki czarnej magii przez Twilight, to sama sztuczka jest prosta i Celestia jej ją pokazała: Wystarczy skupić się na określonej emocji i włączyć róg. C: Tu masz zaległe raporty podatkowe z tysiąca ostatnich lat. Uporządkuj je, ma być gotowe na wczoraj. Buahahaha Po namyśle doszedłem do wniosku, że wszystkie odcinki są z Mane 6, a nie powiedzmy z grupą bohaterów drugiego planu głównie ze względu na podkładanie głosów. Mimo to odcinek z Derpy, Lyrą, Luną, Cherelee, Big Maciem i kimś tam jeszcze jako głównymi bohaterami mógłby być ciekawą odmianą. Fajnie sobie było poczytać wasze teorie. Na koniec oczywisty sposób wyszukiwania nowego odcinka: Wchodzisz na http://www.equestriadaily.com/ i jeśli ostatnio pojawił się nowy odcinek, to na górze są linki do postu z nim, który jest uaktualniany w miarę jak publikowane są coraz lepsze jego wersje. Oczywiście napisów po Polsku tam nie uświadczycie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nikern Napisano Listopad 14, 2012 Share Napisano Listopad 14, 2012 Tak na dobrą sprawę nic o Sombrze nie wiemy. Był zuy, zniewolił Kryształowe Kucyki, Luna i Moll... Celestia mu dokopały, potem wrócił i chce wszystko powtórzyć. Nie wiadomo kim był/jest, jakie ma pobudki itp. Wg. mnie zdecydowanie za mało o nim wiadomo. Jest jeszcze plotka tylko że kiedyś w sezonie może się jeszcze pojawić. No ale.... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Listopad 14, 2012 Share Napisano Listopad 14, 2012 Maklak, ale to baaaaaaaaardzo ciekawe, dlaczego zwróciłeś uwagę akurat na ogon Luny :> No i po naładowaniu kryształowego serca po prostu się rozpłynął. Jak w takim razie wygrał za pierwszym razem? I to jest bardzo dobre pytanie... Ale ja zapytam więcej: co się stało z poprzednią kryształową księżniczką? Z pewnością nie była nią Cadance (mimo że mogłaby mieć 1000 lat i wciąż być młoda), nie pojawiła się wraz z ze swoimi poddanymi, gdy klątwa Sombry minęła... Hmm... ale zakładając, że to władczyni musi "aktywować" serce, to być może zły król ją uśmiercił, zanim zdołała to zrobić? To by wyjaśniało takie zrezygnowanie Kryształowców pod rządami jednorożca. Druga kwestia: zniknięcie Sombry po uderzeniu mocą serca... Czy naprawdę był to jego koniec? Czy też jedynie początek? Jego róg nie daje mi spokoju... Bo on tak jakby się zdematerializował, a róg pozostał w zasadzie nietknięty... Więc albo to błąd animatorów, albo był sztuczny (or znacznie inny od reszty jego ciała), albo... to znak, że jeszcze powróci. Ja to widzę nawet tak, że kiedyś jakiś kucyk odnajdzie tę jedyną pozostałość po Sombrze, a gdy ją dotknie, zostanie spaczony myślą króla i będzie dążyć do powrotu swojego Mistrza do "życia" xd Chociaż nie wiem czy to nie za poważne jak na kuce. Podobały mi się śnieżne gogle SA, ale już nie to że ich później nie założył z powrotem, oraz że inne kuce najwyraźniej nie były oślepione przez śnieg. Niektórzy z was wydają się tego nie rozumieć, ale śnieg jest tak biały że oślepia i albo przyciemniane okulary albo takie ze szczeliną bardzo się przydają. Popatrzcie sobie choćby na "maski do pływania" dla narciarzy i alpinistów - nie są bezbarwne. Ano, ślepota śnieżna. Fajnie wyglądał SA, ale jakoś za bardzo uprościli jego powrót z mane6 do królestwa. A wystarczyło, by wszystkie bohaterki otrzymały podobny zestaw i już znacznie sensowniej by to wyglądało. Zdziwiło mnie nieco to: Tysiąc lat temu Księżniczka Celestia pokonała NMN. Po dwóch latach okazuje się, że tysiąc lat temu księżniczki razem pokonały jakąś szarą chmurę. Coś tu chyba nie tak z chronologią, chyba żeby założyć, że 1000 lat obejmuje tak +-50 oraz że proces opętania Luny przez NMN w pewnym momencie mocno przyspieszył a nie trwał wieki. Do tego Księżniczki jakoś słabo pamiętają Sombrera i nie ma o nim nic w książkach historycznych. Kojarzy mi się to z działalnością Ministerstwa Prawdy. IMO kiedy żyjesz tak długo, różnica lat staje się bardzo płynna. Może Sombrę pokonały 1050 lat temu, a NMM została wygnana 1000 lat temu? I z pewnością chciały, by gość został zapomniany. Zapewne uznały, że skoro zniknęło całe Imperium, a jednorożec znalazł się w kostce lodu, nie ma co pamiętać o takim kimś, zwłaszcza, że "już nie powróci"... A że powrócił to inna kwestia Prawie zaczynam żałować, że poczekałem dwa dni na porządny odcinek i ominęła mnie ta reklama GAK. Czy ja wiem... Gak to jest tak głupie, że aż śmieszne xD Niespecjalnie kumam czemu Kryształowe Królestwo ma łagodny klimat a jest położone w środku lodowej pustyni. Nawet nie leży w dolinie, jak Szangri-La. To zapewne jakiś efekt związany z ich kryształowym sercem. Prawdopodobnie ma jakąś magiczną, niewidoczną barierę, podtrzymywaną przez "antenę"-zamek. Mógłby też być jeszcze jakiś krąg jednorożców doładowujących Cadence swoją magią, ale fabularnie to nie było potrzebne. Właśnie to też mnie lekko zdziwiło... Dlaczego Shining jej "nie doładowywał"? Znaczy wtedy, kiedy jeszcze mógł. Bo tak to zabrzmiało, że Kredensja podtrzymywała zaklęcie sama przez kilkadziesiąt godzin. Hmm... obawa, że jeśli doładuje jej manę, jej zaklęcie nasyci się nieco jego mocą, którą Sombra mógłby z łatwością złamać? Swoją drogą, zastanawiam się, kim Sombra był dawniej, skoro Shining wspominał, że jego bariery powstały na bazie tych od króla... Nie pasowało mi jakoś tylko to, że Cadence ze zmęczenia zemdlała, a później miała siłę całkiem przytomnie lecieć, po czym kryształowe serce wyleczyło ją z braku snu, ale to pewnie adrenalina dodała jej sił. Być może faktycznie adrenalina zadziałała, gdy zobaczyła serce na wyciągnięcie kopyta (od razu wingbonera dostała ). W sumie nie wiemy dokładnie, jak ono działa, więc można założyć, że z chwilą, gdy Cadance objęła je swoją magią, a serce ją zaakceptowało jako kryształową księżniczkę, dostała boosta xd * Niewolnicy zawsze się przydają do pracy. Ktoś musi budować, pracować w kopalni kryształów, itp. * Jago moc związana jest z kryształami, więc byli naturalnym celem. * O ile strach i cierpienie nie dodawały mu mocy bezpośrednio, tak jak miłość Changellingom, to samo zniszczenie czegoś pięknego oraz władza nad życiem i śmiercią innych mogą bardzo poprawiać samopoczucie Zgadzam się z tym ostatnim: Sombra wygląda na gościa, którego cieszy cierpienie i ból innych oraz strach w ich oczach. To kiepska lekcja dla RD odnośnie przechwałek. Ano. Zasadniczo chciały chyba pokazać RD, jak to wygląda "z boku", jak irytująco brzmi, kiedy tylko podkreśla swoją... bistość. A wyszło jak wyszło xd Wystarczy skupić się na określonej emocji i włączyć róg. Włączyć róg... jak to brzmi Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Elsword Napisano Listopad 14, 2012 Share Napisano Listopad 14, 2012 @Maklak2 Piszesz książkę że aż taki długi był post? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maklak2 Napisano Listopad 14, 2012 Share Napisano Listopad 14, 2012 Nikilas: Nie wiem, po prostu dla mnie coś jest nie tak z nasadą ogona Luny i jej tylną nogą dalszą od widza. Elsword: To nie był długi post; miał tylko 15kB. Zdarzało mi się pisać posty po 60-100kB. Książki jak dotąd nie napisałem. No chyba, żeby liczyć na przykład mój udział w Dawnpick - My Little Fortress jako Indigo, ale to była praca zbiorowa. Co ciekawe do Dawnpick publikowałem tabelki z umiejętnościami kucyków posklejane z narzędzia Dwarf Therapist i poprosiłem o zaimplementowanie robienia screenów większych od rozdzielczości pulpitu, co zostało dodane. Skoro już o tym mowa, to jeśli ktoś ma jakieś pół roku wolnego czasu, mógłby zorganizować community fort w MLP modzie do Dwarf Fortress, ale kolorowi mogliby to intensywnie ocenzurować ze względu na ilość przemocy w grze i opisy typu "Kucyk uderza psa toporem, a odcięta kończyna szybuje kawałek dalej". Poza tym angielski byłby wymagany do udziału w zabawie, a sporo ludzi na forum ma z tym problemy. Samo nauczenie się jako takiego grania w DF to wysiłek porównywalny z opanowaniem jednego przedmiotu na studiach. Ugh, odbiegam od tematu. Faktycznie coś jest na rzeczy z Księżniczkami szykującymi Twilight do kolejnego poziomu wtajemniczenia. Powrót Somra zbiegający się w czasie z Discordem i NMN można wytłumaczyć zmianą właściciela Elementów Harmonii: To ich używały Siostry do pokonania swoich wrogów, a teraz te zaklęcia osłabły. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Airlick Napisano Listopad 14, 2012 Share Napisano Listopad 14, 2012 Zmęczona Cadence podtrzymująca barierę - dobry pomysł i wykonanie' date=' ale to podbija jej poziom Mary Sue. W zakończeniu drugiego sezonu nic nie wskazywało na to, że mocą dorównuje Księżniczkom Celestii i Lunie. [/quote'] Nie dorównuje. Musi się kryć za barierą i w końcu nie wytrzymuje. A taką barierę nawet Armor, zwykły jednorożec, mógł utrzymywać praktycznie tak długo, ile tylko chciał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Listopad 14, 2012 Share Napisano Listopad 14, 2012 Faktycznie coś jest na rzeczy z Księżniczkami szykującymi Twilight do kolejnego poziomu wtajemniczenia. Powrót Somra zbiegający się w czasie z Discordem i NMN można wytłumaczyć zmianą właściciela Elementów Harmonii: To ich używały Siostry do pokonania swoich wrogów, a teraz te zaklęcia osłabły. Brzmisz nieco tak, jakbyś sugerował, że to wydarzenie zostało... niejako wzbudzone przez nie xd Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arroyo Napisano Listopad 14, 2012 Share Napisano Listopad 14, 2012 Maklak2 - uwielbiam długie i wyczerpujące posty. Dlatego nie mogę zostawić Twojej odpowiedzi bez skomentowania . Zdziwiło mnie nieco to: Tysiąc lat temu Księżniczka Celestia pokonała NMN. Po dwóch latach okazuje się' date=' że tysiąc lat temu księżniczki razem pokonały jakąś szarą chmurę. Coś tu chyba nie tak z chronologią, chyba żeby założyć, że 1000 lat obejmuje tak +-50 oraz że proces opętania Luny przez NMN w pewnym momencie mocno przyspieszył a nie trwał wieki.[/quote'] Tak jak to powiedział Niklas - przy tak dużym okresie czasu, 50 lat w tę lub w tę nie robi różnicy. Moim zdaniem, wyglądało to tak, że Luna pomogła Celestii pokonać Kryształowe Imperium i z tego powodu Luna się pokłóciła z siostrą (może Celestia nie dotrzymała jakiejś umowy, która by wynagradzała pomoc władczyni nocy). Na początku serii mówione jest, że Luna była zazdrosna o to, że nikt nie docenia uroku nocy. Możemy wziąć pod uwagę kilka rozwiązań: a) bajka była skierowana dla młodych odbiorców i twórcy nie zamieszczali politycznych motywów; b) Osobiście mam wrażenie, że Celestia głównie dba o swój autorytet i może po prostu nie zamieszczają na kartach historii niewygodnych faktów. Może historyjka o powodzie buntu Luny była tylko takim cover-upem?; c) oba powody są prawdziwe. Luna była zazdrosna z wiadomego powodu, a niedopełnienie umowy księżniczki dnia było punktem kulminacyjnym sporu. Czyżby były jednorazowe? Może trzeba po każdym użyciu 'wyczarować' je sobie na nowo? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Avro Napisano Listopad 15, 2012 Share Napisano Listopad 15, 2012 http-~~-//www.youtube.com/watch?v=5GgflscOmW8 Co do odcinka: podobał mi się, nie rozumiem ludzi, którzy narzekają że nie był wystarczająco dobry. Jak na opener nowego sezonu to odcinek jest świetny i oby takich więcej. Bardzo podobało mi się to, że Shining Nyga i Cadence nie poszli w zapomnienie/odstawkę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Yuzuki Napisano Listopad 16, 2012 Share Napisano Listopad 16, 2012 I właśnie Celestia, ona zdaje się mieć wszystko zaplanowane, NM, Discord, Sombra, testuje Twilight jak sama przyznała i nie dopuszcza Luny z blisko czyżby jej nie ufała, i czego ona się tak obawia czyżby nie była taka potężna? Osobiście mam wrażęnie, że Celestia chce by Twi była ich następczynią, i może dlatego Luna wydawała się taka zazdrosna/nieufna? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gypsy Napisano Listopad 16, 2012 Share Napisano Listopad 16, 2012 Ludzie ogarnijcie to to był by dopiero super finał 3 sezonu Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gypsy Napisano Listopad 16, 2012 Share Napisano Listopad 16, 2012 Ale przyznaj że przywrócenie wszystkich wrogów a w szczególności Discorda było by genialne Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gypsy Napisano Listopad 16, 2012 Share Napisano Listopad 16, 2012 No fakt a szczególnie po tym spojrzeniu jakie puszczała do Twilight przez pierwszy odcinek 3 sezonu, ale sądzę że Luna jest genialna tak jaka jest Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Skrzynek Napisano Listopad 18, 2012 Share Napisano Listopad 18, 2012 W bibliotece, kiedy Twilight przesuwała sobie książki przed twarzą, na dwóch z nich (jedna w powietrzu, druga na stosie obok) jest złota sylwetka kucyka... czy to przypadkiem nie jest Derpy? Wprawdzie pojawiła się już tutaj: ...Ale może to jednak ona? Sami oceńcie. Dla mnie to Derpy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Posiadasz własne konto? Użyj go!
Zaloguj się