Tablica liderów
Popularna zawartość
Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 04/17/17 we wszystkich miejscach
-
Byłoby dobrze, gdyby została, jednak z lekką modyfikacją - powiadomieniem o otrzymaniu negatywnej, tak samo jak w przypadku pozytywnej.15 points
-
Witajcie moi drodzy. Dołączyłem do fandomu osiemnastego kwietnia 2012. A więc nieuchronnie zbliża się moja piąta rocznica. Z tej właśnie okazji i z okazji trwającej wiosny, ponownie przygotowałem dla was konkurs z nagrodami. Temat przewodni : Alicorny i Wiosna. Opowiadanie ma być wiosenną przygodą jednej z Księżniczek. Resztę zostawiam już waszej wyobraźni. Warunek jest prosty, Podczas oceniania ja i pozostała dwójka jurorów musimy poczuć wiosnę Jeśli już mowa o Jury to ponownie na pokładzie jest pan Zodiak. Osoba z dużym doświadczeniem konkursowym. Gorąco witam też na pokładzie drugiego jurora. Miłośniczka zwierząt wodnych, najpopularniejsza forumowa Zeberka Cahan. Na własnej skórze przekonałem się o jej wysokiej kompetencji. A teraz kilka zasad,które warto przeczytać 1. Limit słów - maksymalnie 1500 2. Termin oddawania prac - 23:59:59 07.05.2017 3. Opowiadania muszą być w klimacie MLP 4. Formatem obowiązującym jest wysyłanie linków do google docs w których będą prace. 1 link = 1 fanfik. Przypominam, że po opublikowaniu opowiadania nie można dokonywać w nim żadnych zmian, dlatego proszę o wyłączenie opcji komentowania/edycji aż do ogłoszenia wyników. Jednocześnie prace można publikować w dziale po zakończeniu terminu ich wysyłania, ale przed ogłoszeniem wyników. 5. Tagi - dowolne, zarówno w liczbie jak i w rodzaju (z wyłączeniem gore/clop). Przypominam, iż tu w konkursie, nie trzeba umieszczać tagów obowiązkowych - one wchodzą dopiero przy normalnej publikacji. 6. Możemy oddać jedno opowiadane. 7. Główna bohaterka musi być jedną z pięciu Księżniczek. (Celestia, Luna, Cadence, Fluffy Heart, Twilight Sparkle) 8. Prace które przekroczą limit słów, będą zawierać elementy gore/clop, zostaną poddane korekcie przez osoby trzecie lub zostaną wysłane po terminie podlegają natychmiastowej i nieodwołalnej dyskwalifikacji. 9. Trzy najlepsze opowiadania zostaną nagrodzone upominkami MLP. 10. Bohaterka zwycięzkiego fica, zostanie ogłoszona "Księżniczką Wiosny" 11. Najlepsze opowiadanie otrzyma swój sequel mojego autorstwa. 12. Skład Jury: Cahan, Zodiak, Darth Evill 13. Przystępując do konkursu, uczestnicy w całości akceptują powyższe postanowienia. W razie jakichkolwiek wątpliwości, proszę zadawać pytania w tym temacie. Postaramy się odpowiedzieć jak najprędzej.7 points
-
I nastał dzień siedemnasty. Uczniowie po raz kolejny wylegli przed świątynie by oczekiwać znaku wprzódy zapowiadanego. Nie wiedzieli jak ów znak wyglądac powinien, ani kiedy się pojawi, lecz wiedzieli, że na pewno go rozpoznają. Jednak mimo oczekiwania od świtu znak ten nie nadszedł. Widać nie był to jeszcze dzień, w którym znak miał nadejść. Uczniowie jednak nie zrazili się tym i czekali dalej, albowiem tak zostało zapisane: czekajcie, aż się doczekacie.6 points
-
Mija dokładnie miesiąc od wprowadzenia ujemnej reputacji. Jak obiecaliśmy, teraz zostanie wprowadzona ankieta dla Was, żebyście mogli również mieć wpływ na to czy nadal funkcja pozostanie włączona. Zatem... o to i ona.4 points
-
4 points
-
W temacie. Ustawiasz, że użytkownicy mający link mogą tylko wyświetlać. Po wysłaniu żadnych poprawek. I jestem za skorzystaniem z docsa.3 points
-
Ja mam pytanie, sir. Sprawdzanie czy limit słów nie został przekroczony odbędzie za pomocą worda czy docsa (dobrze byłoby wiedzieć gdzie sprawdzać)3 points
-
>gdy jest lany poniedziałek i uświadamiasz sobie że jedyną rzeczą którą oblejesz jest semestr3 points
-
Czy prace należy wysyłać w prywatnej wiadomości, czy wstawić w temacie?2 points
-
Szczerze dla mnie to obojętne... Ale jak zauważyłem tą zmianę to specjalnie sobie awatara z tej okazji zmieniłem na zakapturzoną Downvote.2 points
-
Moi drodzy, pytacie się kiedy wyniki z konkursu w dziale Starlight. Po świętach, raczej pojutrze, kiedy już na spokojnie będę mógł usiąść przy komputerze. Dziękuję za cierpliwość i życzę udanego poniedziałku!2 points
-
Seria krótkich opowiadanek napisanych, zgodnie z nazwą, w jakieś cztery godzinki jeden, połączonych jednym wątkiem - biurami adaptacyjnymi, jedną techniką wykonania - kawa w ilościach hurtowych i za ojczyznę - oraz takim drobnym faktem że, w mniejszym lub większym stopniu, każde z nich ma w sobie coś z troll-fica. Przydatna, lecz niekonieczna, jest znajomość prawideł świata TCB i kojarzenie kilku nicków autorów. Zapraszam. 1.Anonimowi Frontoholicy [Oneshot][Komedia][TCB] Ciężki jest żywot członka organizacji mającej na celu zwalczanie kuczego zagrożenia, gdy zostało się sponifikowanym. Na szczęście ci dzielni kuco-ludzie się nie poddają i walczą dalej! 2.Historia odrodzenia [Oneshot][Violence][TCB] Ziemia została pochłonięta przez Equestrię. Ludzkość przestała istnieć.. na pewien czas. Historia życia jednego z kucy staje się, wbrew jego woli, historią odrodzenia gatunku ludzkiego. 3.Pomyłka [Oneshot][sad][Komedia][TCB] Codziennie te same rzeczy, ten sam paskudny gatunek, te same wredne osoby dookoła. Byłoby miło, gdyby na świecie pojawił się gatunek z ulubionej kreskówki i zaczął go zmieniać, prawda? No cóż, nie do końca... Chciałbym podziękować Pillsterowi za pomoc z ostatnią sceną. 4.Ostateczny koniec Link do tematu [Oneshot][Komedia][TCB] Gdy szaleńcy z bronią biologiczną grożą zniszczeniem świata ludzi i kucy... Co się stanie? Fic był już publikowany, wrzucam go tu, bo to on zapoczątkował serię... W takim wypadku decyzję co z tematem z samym "Ostatecznym końcem" zrobić zostawiam moderatorom. 5.Gorycz [Oneshot][sad][Poezja][TCB] FOL. Semper fidelis, najlepsi z najlepszych, pierwsza i ostatnia linia obrony ludzkości. By wytrzymać jednak w tej organizacji, potrzebna jest niezłomna siła woli i poczucie własnej słuszności. W innym wypadku każdego członka Frontu czeka jeden los. Fic jest połączony jednym światem z "Obudzonym" (wstęp do tego fica jest na forum biur, tu wrzucę dopiero po skonczeniu) i "Ostatecznym końcem". 6.Ból [Oneshot][Violence][TCB] Krótka historia człowieka, który miał pecha być w złym miejscu o złym czasie, kucyku który miał pecha być w złym miejscu o złym czasie, człowieka który miał szczęście być w dobrym miejscu o dobrym czasie i człowieka, który miał sposobność, by się zemścić. Fic jest połączony jednym światem z "Projektem: Lazarus". 7.Foalconmisja [Oneshot][Komedia][Crossover][TCB] A miało być tak pięknie. Ludzie ponifikujący się i dołączający radośnie do Stada, kucyki przyjmujące ich z otwartymi kopytami, imprezy, przyjęcia, takie tam... Przynajmniej tak wszyscy myśleli do momentu, gdy Twilight Sparkle postanowiła zobaczyć co to jest "foalcon", o którym tyle słyszała. 8.TCB - Opowieść wigilijna [Oneshot][Komedia][Dramat][TCB][Crossover] Mariusz "Scrooge" Jankowski jest pracownikiem banku. Jest też członkiem FOL, bezlitosnym wojownikiem zwalczającym kuce i ponifikacje. Pewnego wigilijnego wieczoru, w rocznicę śmierci dawnego towarzysza, wszystko się dla niego zmienia... Adaptacja opowiadania Karola Dickensa "Opowieść wigilijna" 9. O tym jak wszystko poszło absolutnie źle i co z tego wynikło [Oneshot][Random][Komedia][Random][Nie-TCB-chociaż-w-sumie-człowiek-zmienia-się-w-kuca-więc-nie-jestem-pewien][Random] Życie młodego gimnazjalisty Janusza zmienia się na zawsze, gdy nieopatrznie rzucona uwaga zdradza go przed otoczeniem, że jest on fanem serialu My Little Pony. Jak on to zniesie? Spoiler - źle. 10. Nieoczekiwana zamiana miejsc [Oneshot][Komedia][Random][Klną tu ;_; ] Gdy źle rzucone zaklęcie przypadkiem zamienia Twilight i babunię Smith ciałami, ta pierwsza odkrywa, że świat dookoła niej jest pełen zadziwiających tajemnic i cudów, które niekoniecznie chciałaby móc poznać. Nie mówiąc nawet o ekscentrycznym zachowaniu każdego kogo zna. 11. Twilight testuje ogórek [Oneshot][Random][Komedia] Twilight Sparkle, jak większość młodych i niedoświadczonych klaczy, lubi czasem poeksperymentować. Gdy pewnego pięknego dnia przypadkiem podsłuchuje rozmowę Rarity na temat interesujących właściwości ogórków postanawia je sprawdzić. Czy Ponyville przetrwa? Jak wpłynie to na życie Twilight? Czy Gummy jest młodszym bratem Cthulhu? 12. Starlight i Trixie kontra największy złoczyńca w Ponyville [Oneshot][Random][Komedia] Szkoła Przyjaźni potrzebuje morałów oraz odpowiednich lekcji zachowań, by jak najlepiej wyedukować swoich uczniów oraz pokazać światu, że dobrze jej idzie rozsiewanie Harmonii i Szczęścia na świecie. Niestety, problemy przydarzają się ostatnio zbyt rzadko, by być dobrym źródłem nauk moralnych, więc kadra nauczycielska bierze sprawę w swoje kopytka - lecz gdy Starlight i Trixie postanawiają przygotować swoją własną lekcję z morałem nie wszystko idzie zgodnie z planem... 13. Wolność, równość, Trixie [Oneshot][Komedia] Historia pierwszego spotkania magicznej dyktatorki oraz zbyt ambitnej magiczki. 14. Kevin sam w ulu [oneshot][komedia][random] Po klęsce w Canterlot Chrysalis postanawia ewakuować wszystkie ule w Equestrii. Niestety, jeden z podmieńców żyjących obok Ponyville zostaje pominięty.... X+1. Czterominutki Seria króciutkich, połączonych fabularnie historyjek o losach kilku złoczyńców w Equestrii. Są to historyjki..: O tym jak Sombra przestał być zagrożeniem [oneshot][Komedia] O tym jak Twilight wystąpiła o alimenty [oneshot][Komedia] O tym jak Sombra opowiada legendy [oneshot][Komedia] Mam pozwolenie od Skysplita na temat i wciśnięcie do tematu taga "seria".Zakładam jeden temat, by nie zaśmiecać forum tematami na maksymalnie 9-stronnicowe fici.1 point
-
1 odcinek sezonu siódmego za nami. Czas na podzielenie się opiniami o odcinku (tak, odcinku, bo te 2 odcniki nie wiązało się zbyt mocno i wszystko było w sumie niezależne). Podobał się wam ? Wersja z obiema odcinkami na Daily Motion: PL NAPISY: https://www.dailymotion.com/video/x5iftw7_mlp-fim-season-7-episode-1-celestial-advice-napisy-pl-sparklesubs-pl_shortfilms1 point
-
Witajcie, choć dział funkcjonuje ledwo parę dni, to z powodu 1 kwietnia postanowiłam zorganizować konkurs. Konkurs rysunkowy, do wygrania kredkowy rysunek ode mnie lub roślina (do wyboru parę gatunków rosiczek, aloes ościsty, Dendrobium phalaenopsis). W przypadku wybrania rośliny możliwy jest tylko odbiór osobisty na jakimś konwencie czy ponymeecie. Pojawiam się często, więc dość łatwo mnie gdzieś złapać Na chwilę oddam głos Zecorze, która wyjaśni założenia konkursu. W Everfree rośnie kwiat Czarci Żart, narysuj działanie, pokaż coś wart. Lecz nim ukończysz swoje zadanie, to zadaj sobie jedno pytanie: efekt ma widać, bo jeśli nie, to będzie bardzo, bardzo źle. Z baz nie korzystaj, użyj wyobraźni, to ma być początek naszej przyjaźni. Pracę na konkurs specjalnie wykonaj, uczciwie swych przeciwników pokonaj. Czyli tak: 1. Macie narysować Zecorę i jakiegoś kucyka/zebrę/gryfa/osła/cokolwiek co padło ofiarą czarciego żartu. Technika dowolna. 2. Używanie baz i plagiatowanie są zabronione. Wiąże się to z natychmiastową dyskwalifikacją. Najbardziej krzywy bazgroł jest lepszy od zżynki. 3. Prace należy nadsyłać do końca kwietnia, czyli do 30.04.2017, do godziny 23:59. 4. Zwycięzcę ogłoszę w tym temacie oraz skontaktuję się z nim na PW w kwestii wyboru i dostarczenia nagrody. 5. Wszystkie prace otrzymają jawne recenzje i konstruktywną krytykę. 6. Prace umieszczamy schowane w spoilerach, w tym temacie. 7. Nie ma limitu oddawanych prac na osobę. 8. Skład sędziowski: Cahan. To chyba wszystko, ewentualne pytania proszę zadawać w komentarzach.1 point
-
Postaram się pamiętać przy późniejszych poprawkach. Generalnie po jakimś czasie(finale 7 serii?) planuję wrócić do tych wszystkich rozdziałów i je popoprawiać(być może nieco bardziej dostosowując do ewentualnych nowości z 7 serii... ale tylko być może). Albo i w międzyczasie będę wracał i robił mniejsze aktualizacje. Zobaczy się jeszcze. Jak dla mnie nie było to jeszcze widoczne, ale pożyjemy, zobaczymy. Może w dalszych rozdziałach lepiej to pokażesz. Ale... Zabawne, że pisze to osoba, która tak drobiazgowo analizowała kwestię badań Sunset;) Generalnie to ta wada pokaże się jeszcze nie raz, a skutki popełnionego już w drugim rozdziale błędu będą później bardziej widoczne... Choć myślałem, że większość już doda dwa do dwóch. No, ale jak ma się tylko jedną dwójkę to może to być trudniejsze. ...sam przyznajesz, że jego moc wcale nie jest taka duża. A jego siła polega głównie na umiejętnym planowaniu i kontroli umysłów. Więc tak - wciąż utrzymuje, że moc alikorna nie jest mu potrzebna. Nie jest taka duża jak najpotężniejszej istoty w tym uniwersum, mogącej praktycznie bez limitów bawić się rzeczywistością. Jest mniejsza niż moc NAJPOTĘŻNIEJSZYCH obecnie żyjących alikornów(Celestia i Luna mają w końcu po 3000 lat, choć Lunie to właściwie ten 1000 spędzony na księżycu możnaby odjąć). Nie znaczy to jednak, że jego siła nie jest większa niż u takiej Twilight. A i Cadance może mógłby pokonać(choć to bardziej dlatego, że jej magia ma w większości mało ofensywny charakter, więc też raczej sposobem niż siłą). Kontrola umysłów jest może jego charakterystyczną zdolnością, ale zdecydowanie nie jedyną i jego siła dalece wykracza tylko po za to. Właściwie to bez mocy alikorna nie byłby wstanie rzucić tak potężnego czaru jak ten pozwalający wytworzyć wieże. Tych wad jest dużo więcej. Podróże w czasie to generalnie jest bardzo ładny i ciekawy motyw, tylko że praktycznie nie da się go całkowicie sensownie zrealizować. Ale zbaczam z tematu. Także w serialu luk jest wiele i można je dowolnie zapełnić, więc nie możesz mi wmawiać, że twoja interpretacja (śmiesznie to brzmi w kontekście tego serialu) jest jedyną słuszną. Dużo więcej mówisz? To wymień kilka. Takich prawdziwych, których nie idzie wytłumaczyć. Coś co da się wytłumaczyć spójną z serialem teorią ciężko uznać za wadę. Bo nie zaburza to jego spójności i logiczności. Pamiętaj, cały czas mówię tylko o serialu i naturalnie nierozerwalnie z nim związanych filmach. Bo ja kojarzę tylko 2 - skrzydła u ludzkiej Twilight w Legendzie Everfree i błąd logiczny z samoinicjującą się pętlą czasową. A podróże w czasie... to da się sensownie zrealizować. Fakt, takie przykłady możnaby policzyć na palcach jednej ręki, ale jednak są takie przydkłady. Choćby Powrót Do Przeszłości w "Kod Lyoko"(gdzie problemów z logicznymi sprzecznościami nie ma dzięki temu, że to bardzo nietypowa forma podróży w czasie, więc niektórzy mogliby tego nie zaliczyć), ale bez błędów logicznych "obyło się też w "Miraculum" "SpellForce" czy ewentualnie "W pułapce czasu"(no, tu już możnaby się kłócić, bo to jednak może być dyskusyjne, gdyż wymaga dość wątpliwych założeń). Wracajac jednak do tematu - luki owszem pewne są, ale póki nie są to sprzeczności(sprzeczności i luki to dwie różne rzeczy!), to serial nie traci spójności i logiczności. Rozbieranie światów na czynniki pierwsze i rozgryzanie ich działania to praktycznie moje hobby, więc z całą pewnością mogę powiedzieć - świat z MLP JEST SPÓJNY I LOGICZNY. Nawet jeśli ta logika wymyka się takiemu standardowemu racjonalno-naukowemu myśleniu(w czym prym wiedzie oczywiście wszechobecna euestriańska magia). I powiedz mi... gdzie napisałem, że moja interpretacja jest jedyną słuszną?(No i nie mam pojecia czemu akurat w kontekście tego serialu to brzmi śmiesznie) Nigdy czegoś takiego nie powiedziałem. Powiedziałem, jedynie, że jest spójna i w pełni oparta na serialu. Sam napisałem o tym, że posiada dodatki uzupełniające wnioski z niego, ale nigdy nie napisałem, że są to jedyne możliwe wnioski. Oczywiście im większy materiał bazowy(a tu jakby nie patrzeć jest naprawdę spory) tym trudniej o większą liczbę naprawdę różnych od siebie wynikających z niego i spójnych interpretacji. Każda(o ile zachowa te cechy - bycie wyprowadzoną z serialu, w pełni spójną i z dodatkami jedynie takimi, które serialowi nie przeczą i nie niszczą spójności z nim) będzie ustaleniem tych mechanizmów. Ani razu w moje poprzedniej wypowiedzi nie użyłem wyrażenia "jednoznacznym ustaleniem". Nawet gdyby twórcy mieli jakiś konkretny mechanizm pomyślony z serialu nadal będzie mógł równie dobrze wynikać jakiś inny. Oczywiście różne interpretacje tych mechanizmów mogą być dla różnych odbiorców mniej lub bardziej przekonujące, niektóre mogą się z nowymi faktami okazać błędne, niektóre mogą się potwierdzić(co ciekawe z moim teoriami często tak było), a jeszcze inne wymagać pewnego doprecyzowania lub odniesienia się do nowych faktów. Ale zwykle wciąż pozostaje więcej niż jeden możliwy wniosek na dany temat. Zwłaszcza gdy chodzi o szczegóły. Dajmy na to stan społeczny Twilight. Jest wiele drobnych przesłanek mogących sugerować bycie niską szlachtą, ale nie ma niczego co bezpośrednio przeczyłoby bardziej królewskiemu rodowodowi czy odwrotnie - bycia zwykłym mieszczuchem(na co wskazywać mogłyby maniery Twilight podczas jedzenia sianoburgera...). Owszem tworzę własny kanon, ale wciąż jest on po prostu rozwinięciem oryginalnego i zdecydowana większość z nim jest wzięta bezpośrednio z niego. A umiesz to uzasadnić? Bo bez uzasadnienie to są puste słowa. Ja uzasadniłem przypadki na które się powoływałem lub mówiłem wprost, że to dodatek luźno sugerowany przez serial lub wcale przezeń nie sugerowany. Owszem wyjaśnienie z pozornością podróży w czasie patrząc na sam ten jeden odcinek jest naciągana, nie była też bezpośrednio sugerowana przez serial, ale posiada dwie ważne zalety: -usuwa błąd logiczny, gdyż sama możliwość rozwinięcia się jednych z linii czasowych wyklucza inne(w sensie jeżeli przeszłość z panowaniem Nightmare Moon jest możliwa, to znaczy, że pokonała ona Celestię, a to nie mogło się zmienić przez niezjednoczenie się powierniczek Elementów. Więc Celestia byłaby w każdej linii czasowej pokonywana przez Nightmare Moon, a więc ewentualnie to ona walczyłaby z Sombrą) -założenie, że podróż się odbyła wywołuje dodatkowo duże niespójności z innymi odcinkami właśnie ze względu na to co robiła tu Starlight Zasadniczo z drugim wytłumaczeniem jeszcze jako tako byłbym wstanie się zgodzić. Ale z tym, że czysto siłowo Starlight jest lepsza od Twilight czy może być lepsza o alikorna - to już zdecydowanie nie i takiej tezy moim zdaniem nie da się obronić(oczywiście argumentów wysłucham, ale chcę by to były prawdziwe argumenty(więc nie, "dla mnie z serialu wynika" nie jest argumentem) no i by nie powodowało to niespójności... co znaczy, że musiałabyś zbić równanie magii, wyjaśnić jakoś kwestię tych przegrzanych rogów, i to, że Twilight gdy nie była zaskoczona z łatwością się przed Starlight obroniła...). I tu dotykamy ważnego problemu. "Siła" i "złożoność" zaklęcia to nie to samo(co z gruntu pokazuje bezsensowność Twojego późniejszego odwołania się do Rarity, zaklęcie wyszukiwania kryształów nie wymaga raczej dużej mocy magicznej, choć jest dość złożone i nie każdy potrafi się go nauczyć. Możliwe nawet, że Rarity odkryła je po części instyktownie i nie umiałaby nikogo nauczyć - ale to nic nie mówi o poziomie jej mocy magicznej). Oczywiście złożone czary często wymagają dużej moce magicznej, ale niekoniecznie, czasem ich złożoność, pozwala "przechytrzyć" silniejszą magię przeciwnika. Idealnym przykładem jest... zaklęcie ochronne nałożone przez Celestię na Elementy Harmonii. Serial nie pozostawia złudzeń, że jego moc jest większa, a mimo to Celestia była wstanie użyć zaklęcia by go powstrzymać. Podobnie zaklęcie ze znaczkami - prawdopodobnie nie potrzebowało specjalnie wielkiej magicznej mocy, ale było skomplikowane, pozwalało zablokować silniejszego przeciwnika. Jedynym przykładem zaklęć czysto siłowych są w zasadzie chyba tylko... magiczne promienie i magiczne tarcze(choć i te można rzucać na kilka sposobów jak widzieliśmy). I tu dochodzimy do kwestii Shininga. Zaklęcie tarczy zdecydowanie ma charakter "siłowy"(a już na pewno tarcza dla całego miasta nie jest bardzie skomplikowana niż tak otaczająca samego rzucającego, wymaga po prostu więcej mocy), cała fabuła "Ślubu w Canterlocie" wyraźnie to pokazuje. Z tego wniosek, że moc Shininga zdecydowanie jest ponadprzeciętna. Oczywiście nie jest tak potężny jak Twilight, Starlight, Sunset czy Starswirl(który prawdopodobnie też nie był silniejszy od księżniczek(w zasadzie nie da się nawet stwierdzić, czy żył w tym czasie co one, wydaje się to patrząc na sam serial dość mało prawdopodobne, zaś u mnie - zginął parę tysięcy lat przed ich narodzinami), a jedynie potrafił używać znacznie bardziej złożonych zaklęć(międzywymiarowa teleportacja na ten przykład, czyli to co zrobił z syrenami)). No i tu... ...sama sobie przeczysz. Jeśli z różnych teorii jedna jest bardziej prawdopodobna to właśnie ta jest lepsza. O ile o czym innymi nie świadczą takie czynniki jak kwestie spójności naturalnie. Zasadniczo to magia Equestriańska jest jednym z moich ulubionych tematów do rozkminiania w tym uniwersum, myślę że mogę powiedzieć iż stworzyłem kompletną teorię magii equestriańskiej. Teorii tej naturalnie użyłem w Kod Equestria. W zasadzie nawet myślałem o tym, by - ale to pewnie nie wcześniej niż po Pyrkonie - napisać serię artykułów z jej dokładnym wyprowadzeniem. Będącą z jednej strony rozwinięciem teorii Vaina, a z drugiej polemiką z nią. Bo nie ukrywam, że w swojej interpretacji inspirowałem się i teoriami innych(głównie Brony Notiona, to jego filmiki zwróciły mogą uwagę na magiczny charakter kryształów), choć akurat teorię Vaina poznałem już po stworzeniu większości swojej. Jakkolwiek w wielu punktach doszliśmy do podobnych wniosków. W kwestii mocy to cóż myślę, że tą dyskusje sensowniej jest prowadzić co najwyżej w innym temacie, nie wszyscy czytelnicy muszą chcieć aż tak to rozkminiać jak ty czy ja. Zaś tu gdy dyskusja toczy się w kontekście KE, a w nim moje teorie są kanonem(wewnętrznym, ale jednak). W każdym razie dla jasności podam kilka rzeczy, które dla mnie wynikają z serialu, ale które niektórzy może widzą inaczej: -alikorny są o całe rzędy wielkości potężniejsze od zwykłych jednorożców, nawet tak utalentowanych jak Starlight -moc alikorna rośnie z wiekiem -alikorny nie są nieśmiertelne, ich długość życia wynosi około 3000-4000 lat(Cadance ma 1000 lat a Luna i Celestia po około 3000 - wliczając czas spędzony przez pierwszą na ksieżycu). -sylwetka alikorna staje się coraz bardziej "alikornia" z wiekiem, z wiekiem też pojawia się falująca grzywa, będąca efektem ogromnej mocy magicznej -bycie alikornem nie ma nic wspólnego z genetyką. Twilight ciągle ma geny jednorożca, a Cadance pegaza, zaś Flurry... genetycznie może być albo pegazem albo jednorożcem, ale tego nawet nie wymyśliłem konkretnie, bo to nie ma znaczenia -podróż w czasie odbyta przez Starlight i Twilight była jedynie pozorna, to była tylko symulacja -poziom mocy magicznej kucyków jest różny -poziom mocy magicznej da się nadrobić sprytem i złożonością zaklęcia -czym innym jest złożoność zaklęcia a czym innym ilość mocy potrzebna do jego rzucenia Oczywiście w tym opowiadaniu będę się dalej odnosił do mojej teorii magii i nieraz odsłaniał kolejne jej szczegóły. Co się zaś tyczy Discorda No właśnie - próba wysłania Tree Hugger do innego wymiaru to była bardzo poważna sprawa. Mimo że, mogłoby się wydawać, był już prawie całkowicie zresocjalizowany. Lubił Pinkie, owszem, ale raczej to nie nią się przejął w chwili zagrożenia. Także Celestia powinna zawsze mieć do niego ograniczone zaufanie, a nie była nawet zbytnio podejrzliwa. Celestia i nieufność... nie to mi nie pasuje do siebie. Szczególnie, że zdaje się całkiem lubić Discorda i miała dystans do jego wybryku. Z Tree Huger... z jednej strony tak, ale z drugiej z jego możliwościami był spokojnie wstanie zrobić jej coś gorszego, ponadto się względnie łatwo opanował. No i nie chodziło tu wcale o szkodzenie kucykom co o - nieuzasadnioną - zazdrość o Fluttershy. No i nieopanowanie emocji to co innego niż rozmyślne, przemyślanie działanie. A czymś takim jest zdrada. Tamten atak nie wskazywał raczej, że Discord mógłby w rozmysłem działać przeciw kucykom. Paradoksalnie właśnie wręcz przeciwnie. A i właśnie jeszcze kwestia językowa, czyli "alikorny". Idąc tym tokiem rozumowania, najpoprawniejsza forma to "pegazorożców". A tak na serio, to wydaje mi się, że skoro jest to wyraz pochodzenia obcego, obie formy są prawidłowe, ale w sumie nie znam się na tym. Nie. Po pierwsze forma pegazorożce nie jest poprawną, bo nigdy nie pojawiła się w polskim dubbingu. Używano nazwy alikorn. Fonetycznie jest ona owszem identyczna z angielskim "alicorn", ale to wciąż dwa różne słowa. "Pegazorożce" może i byłyby dobrym przekładem tej nazwy, gdyby alikorny były po prostu połączeniem jednorożca i pegaza. Ale nie są. Są czym znacznie więcej -są bardzo długowieczne, może i nieśmiertelne -posiadają też cechy kucyków ziemskich(siła) -mają wyjątkowo duży potencjał magiczny, nadnaturalnie wielką moc magiczną -mają zupełnie inną budowę ciała i inne skrzydła od pegazów -grzywy niektórych są półmaterialne, a przynajmniej "poruszające się na wietrze" -normalnie żaden kucyk się nimi nie rodzi, można się nimi jedynie stać(co jednoznacznie wynika z odcinka "Kryształowanie"... ale matka alikorniej matki jest tak silna, że jej dziecko też będzie nią przesiąknięte i przybierze taką formę) Tak więc widać, że to jest właściwie zupełnie nowy rodzaj istoty. Dlatego zasługuje na nową nazwę. I tak jak skrzydlate konie z mitologii greckiej nie otrzymały nazwy "skrzydłonie", "skrzydłokonie", "konioskrzydły" czy innej tego typu nazwy tylko spolszczoną formę słowa pegasus(pegaz), tak my mamy polskie słowo będące spolszczeniem angielskiego alicorn(alikorn - tu mniej zmian było potrzebne). W sumie to lepszym przykładem od formy "unicornów" byłaby forma "pegasusów".1 point
-
3 godziny??? O panie Heh..może kiedyś będę miał czas by to przesłuchać, ale coś czuje, że te pytanie w tytule to tylko retoryczne jest xd.1 point
-
"Tak" w tej ankiecie akurat oznacza, że ujemne repki mają zostać wyłączone. To pytanie w ankiecie trochę dziwnie jest zadane, bo ja z początku zaznaczyłem właśnie "tak", gdzie intencją moją było, aby ów repki zostały, a z pytania wynikałoby, że chciałem, aby te repki usunięto1 point
-
@Siper zmodyfikuj odpowiedź "Tak" na to co dał @GoForGold - to byłoby wtedy fair.1 point
-
Linki zamieszczamy tu w tym temacie. Tak jest z resztą z większością konkursów literackich1 point
-
Dobre pytanie. Szczerze mówiąc nie myślałem o tym. Wydaje się, że skorzystamy z Docsa.1 point
-
Ok, ten opis badań jest już dla mnie zadowalający. Tylko szkoda, że musiałam dopytywać - to powinno wynikać z tekstu. Jak dla mnie nie było to jeszcze widoczne, ale pożyjemy, zobaczymy. Może w dalszych rozdziałach lepiej to pokażesz. Ale... ...sam przyznajesz, że jego moc wcale nie jest taka duża. A jego siła polega głównie na umiejętnym planowaniu i kontroli umysłów. Więc tak - wciąż utrzymuje, że moc alikorna nie jest mu potrzebna. Tych wad jest dużo więcej. Podróże w czasie to generalnie jest bardzo ładny i ciekawy motyw, tylko że praktycznie nie da się go całkowicie sensownie zrealizować. Ale zbaczam z tematu. Także w serialu luk jest wiele i można je dowolnie zapełnić, więc nie możesz mi wmawiać, że twoja interpretacja (śmiesznie to brzmi w kontekście tego serialu) jest jedyną słuszną. Jak dla mnie, z serialu wynika, że Starlight ma większą moc. Albo i mniejszą, ale lepiej ją wykorzystuje. Może i widzisz to inaczej - w porządku. Idąc tym tokiem rozumowania, najpoprawniejsza forma to "pegazorożców". A tak na serio, to wydaje mi się, że skoro jest to wyraz pochodzenia obcego, obie formy są prawidłowe, ale w sumie nie znam się na tym. Jeśli to cię tak irytuje, postaram się tu używać "alikornów". Faktycznie Sunburst nie jest potężnym magiem, on raczej zajmuje się teorią. Więc w zasadzie z wszystkich jednorożców, które znamy, naprawdę wielką moc ma tylko Starlight. Może być więcej takich jednorożców, ale to i tak tylko garstka. Myślę, że śmiało można by uznać, że moc tych kilku najpotężniejszych jest równa mocy wszystkich pozostałych. Nie można tego do końca udowodnić, ale i nie można udowodnić, że jest to błędne stwierdzenie. To tylko taka luźna teoria, ale w zasadzie równie dobra jak każda inna. Co prawda różny poziom mocy jest bardziej prawdopodobny, ale tego też nie można tak do końca udowodnić. Też nie za bardzo lubię, jak ktoś tak mówi, ale cóż, czasem trzeba to przyznać. W serialu luk jest dużo i tak, wypełniając je, w pewnym sensie tworzysz własny kanon. A jeśli coś trzeba w ten sposób rozkminiać, to nie jest to jednoznaczna informacja. To jest potężny czar, ale to jest tylko jeden czar. Na takiej zasadzie można by powiedzieć, że Rarity jest potężnym magiem, bo zna zaklęcie, którego prawie nikt inny nie zna - a to byłaby kompletna bzdura, prawda? Potężni czarodzieje to Twilight, Starlight, Sunset, Starswirl. No właśnie - próba wysłania Tree Hugger do innego wymiaru to była bardzo poważna sprawa. Mimo że, mogłoby się wydawać, był już prawie całkowicie zresocjalizowany. Lubił Pinkie, owszem, ale raczej to nie nią się przejął w chwili zagrożenia. Także Celestia powinna zawsze mieć do niego ograniczone zaufanie, a nie była nawet zbytnio podejrzliwa.1 point
-
1 point
-
I kolejny wierszyk do forumowej szufladki guzik pewnie to przeczyta no ale trzeba zaspokoić wewnętrznego wieszcza Sakrament Sióstr Celestia Harmonia i Ład Luna: Chaos i Zniszczenie Discord - Jedno bez drugiego istnieć nie może Celestia Najjaśniejszy promyk światła Luna: Najmroczniejsza pustka Discord - związani nitką do końca istnienia Lecz czy są zdolne do działania czy jedno od drugiego nie wymaga poświecenia Jedna tłumi swój gniew Wzięła swój twórczy impet w żelazny pręt Drugą zaś zalewa morze burz spokój jej wieczora stracony już To jej ofiara bo czyż księżyc może mieć własne promienie ? czy jedynie osłabia bezlitosne słońce Jasne jest więc że stłumiony gniew musi znaleźć ujście I taka zadanie Pani wzięła na barki swe Karmi się się siostrzanym gniewem to jest jej przeklętym sakramentem To jest jej komunią którą spożywa każdą nocą Lecz głupiec by sądził że to jest jednostronne Bowiem Panią Dnia też stać na poświecenie w swym sercu bowiem znosi rozterki i bóle jedne drobne i nieistotne lecz drugie straszliwe i łamiące serce lecz to jest jej sakramentalne za siostrę zadośćuczynienie które spożywa z godziny na godzinę Ten wspólny sakrament płacą obie za Equestrię1 point
-
Hej! Dzisiaj przychodzę do Was z historią naszego lokalnego fandomu. Zachęcam do przeczytania osoby "młodsze" w fandomie, a może i starobroniaki też odświeżą sobie pamięć. :) http://pl.my-little-fandom-polska.wikia.com/wiki/Bronies_Wrocław1 point
-
(Tutaj podobnie, ankieta zniknęła...) Ok kolejny dobry odcinek i kolejna 10, już od pierwszych minut, gdy Trixie uczy się "prawdziwej" magii, jak ją to cieszy, zachowuje się jak dzieciak... Bardzo ciekawym motywem było też jak Star, usiłuje ukrywać swoją złość, piosenka również trzyma wielki poziom i jak na pierwszą piosenkę sezonu, daje radę. Fajnie, że Star poczyniła tak wielkie postępy i już w pierwszym odcinku po swoim awansie, przeprowadziła kolejną lekcję przyjaźni1 point
-
Ps po oddaniu głosu, ankieta znika, da radę ją odsłonić? Wracając do odcinka, to jak dla mnie to mocna 10 styknie, odcinek mega dobry, fajnie pokazuje obawy Twilight i reakcję Celestii, (ten śmiech był zabujczy i fajnie wiedzieć, że Celestia nie jest już taką sztywniaczką). Sporo dobrego humoru, jak np szykowanie sali przez Pinkie, a później sprzątanie jej. Trixie i Discord, dalej sobie docinają, ogólnie odcinek bardzo ciekawy.1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
Może zacznę od tego czego się spodziewałem. Spodziewałem się sponyfikowania książek Sapkowskiego albo gier od CDP. A co dostałem? ŚWIETNIE napisaną historię z masą oryginalnych pomysłów. Owszem, są pewne nawiązania i do gier i do książek (jeden rozdział był nawet skucykowaną wersją sytuacji z sagi, lecz autor dał tam też niemało swojej interwencji) jednak im dalej w las tym bardziej zostawałem zaskoczony oryginalnością i pomysłowością autora. Zodiak idealnie przeniósł pomysł Sapkowskiego do uniwersum MLP, ba, on nawet świetnie dostosował to uniwersum na takie postacie i takie realia. A genialny pomysł został okraszony świetnym warsztatem pisarskim, dzięki czemu każda chwila z opowiadaniem jest czystą przyjemnością. Pogratulować mu trzeba świetnie wymyślony postaci, przyjemny do czytania opisów oraz wręcz genialnie wymyślonych scen. Autor nie zapomniał również o przeszłości swego uniwersum (czyli czasów w których dzieje się akcja serialu) i nieraz do niej nawiązuje. Kolejna pochwała idzie za to, iż Zodiak świetnie wplątał tam również przepiękne sceny randomowe. Są tak dobrze przemyślane, napisane i wplątane w fabułę, a przejścia między ich zabawną absurdalnością do mrocznego klimatu opowiadania jest tak pięknie przemyślane i świetnie napisanie, iż po prostu nie byłem w stanie odczuć w tym sztampy ani się zniechęcić. Ba, wręcz przeciwnie. To był jeden z licznych elementów, który sprawiał, że opowiadania wręcz nie chciało się przestać czytać. Dobra, starczy zachwytów nad ogólnikami. Teraz pora pozachwycać się bardziej szczegółowo. Może o bohaterach. (Zodiak ma talent do świetnego kreowania postaci) (wymienię tylko parę z licznych świetnych postaci) Jedyny drobny mankament to parę błędów (literówek) w pierwszych rozdziałach Sam fik posiada wszystko czego należałoby wymagać: świetnie napisane postacie, oryginalną i dobrą historię, świetny i przyjemny warsztat pisarski oraz po prostu posiadana wszystko co świetnie opowiadanie posiadać musi: momenty radosne jak i smutne. Naprawdę można się wczuć i trudno się oderwać. Dlatego głosuję na tag LEGENDARY. @Dolar84 zaliczysz, czy muszę się bardziej postarać w argumentacji?1 point
-
Podobnie jak wyżej (@BrainDev)... odcinek podobał mi się. Fajną odmianą jest rozpoczęcie sezonu tak na spokojnie, jednoodcinkowo... (bez kidnaperów, wariatów próbujących przejąć władze, wariatów chcących dla własnej satysfakcji dokopać Twi, itd.) Twórcy zdecydowanie obniżyli poziom powagi... ale cóż, jaki jest target serialu każdy wie. Aczkolwiek w związku z wcześniejszymi zapowiedziami odcinka czuję się nieco rozczarowany. Minusy: - gdyby nie akcje i przytyki Discorda, Starlight dalej przynosiła by jabłka swojej pani profesor; - Luna nie miała nic do powiedzenia, tak od siebie... naprawdę?!; - arcywróg lub Kryśka najwyraźniej utknęli w miejskim korku i nie dojechali na czas aby ziścić swój misterny plan; - to Twilight nie ma jeszcze suwmiarki w oczach że musi zakradać się do pokoju z przysłowiowym "metrem"; - dlaczego za uratowanie Equestrii impra odbywa się w zamku na prowincji a nie w Canterlocie, jak to zwykle bywało? - to coś... ten symulacyjny przykład kompromisu Thoraxa i Starlight... to było po prostu żałosne; - Starlight już totalnie rozmiękła... niczym sucha bułka nasączona wodą... i w ogóle taki łzawy ten odcinek; Plusy: - przezabawny i zadziorny Discord; - Twilight ze wszystkimi wadami i zaletami swojego charakterku; - Packa na muchy podmieńce; - bardzo się cieszę że ktoś (chociaż w symulacji) zadał to pytanie: czym tak właściwie są podmieńce, jakąś odmianą kucyków czy owadów?; - pewne jest, że Luna Thoraxowi takich rogów nie przyprawiła ; - MLP:FIM to nie dragon ball czy inna tłukania, stąd plus dla tego odcinka bo pierwszy raz na rozpoczęcie sezonu twórcy nie powiedzieli postaciom: "bijta się"; - śmiech Celestii, zupełnie się nie spodziewałem tego po niej...; - FlurryHeart jako kukułka; - Celestia rozmyślająca "co by było gdyby", wyglądała jak zestresowany przyszły tatuś na porodówce, nie do końca pewny co do swojego rodzicielstwa; Podsumowując:Odcinek emanował zdecydowanie większą ilością emocji i przeżyć wewnętrznych bohaterów niż zwykle, dodatkowo obecność i zachowanie samej Twi spowodowało zwiększenie noty za odcinek; i ostatecznie dałem 9/10.1 point
-
1 point
-
1 point
-
Obejrzane... Ja nie wiem co wam nie pasuje... Okej, może szału nie było, ani ratowania śwatwó, epickich walk... ot taki prosty odcinek. Mi się tam podobał przyjanjmneij jeśli chodzi o sytuacjię i moralnosć, oraz to że wreszcie ukazano Celestię jako osobę z krwi i kości, z włąsnymi wątpliwościami, strachem, pomysłami i ogólnie z uczuciami. No może też za dużo tego nie było, ale niech tam. Uważam że sezon 7 rozpoczął się całkiem miło.1 point
-
No i co można powiedzieć o tym odcinku... Ciekawym faktem jest to, że Starlight stała się mentorką dla Trixie. Naucza ją w kwestii magii, a ta przyjmuje każdy, choćby niewielki, sukces jako coś niesamowitego. Jednocześnie zaś jest sobą: ma przerost ego i dość lekceważące podejście do niemalże wszystkiego. Przyznam, że było to dla mnie dość irytujące, bo choć rozumiem, że Trixie taka była, sądziłem jednak, że dojrzała na tyle, by nie odwalać takich rzeczy przy swojej przyjaciółce. Harce Trixie sprawiły, że Glimglam po raz kolejny postanowiła użyć magii, by rozwiązać problem, którym była złość. Ukrywała ją, aż w końcu wypaliła i mogła zaszkodzić osobom postronnym. Łażenie od sklepu do sklepu było przerywane cholernie irytującymi docinkami ze strony Trixie, która postanowiła wrócić do bycia przerosniętym bucem z czasów S1 czy Magic Duel. Bardzo źle się mi oglądało te fragmenty i momentami aż się zastanawiałem czy nie pominąć fragmentu odcinka. Ale wtedy akurat tytułowa buteleczka pękła i cała złość wyszła na jaw. Wtedy dopiero wątek StarxTrix zyskał na jakości (swoją drogą, całkiem ładnie wyglądała Star ze "zmęczoną" grzywą). I mam nadzieję, że po tym odcinku Trixie naprawdę zyska. Jednocześnie mieliśmy wątek mane6 jak za starych, dobrych lat. Piosenka była całkiem w porządku, ich przygoda była bardzo przyjemna. I przyjemny zonk z tym brakiem rekordu Zatem: bardzo dobry wątek mane6, wkurzający w większości wątek TriStar. Summa summarum: gdzieś tak pośrodku.1 point
-
1 point
-
Myślę, że pewne rozczarowanie wynikło z oczekiwań. Do tej pory otwarcie sezonów przyzwyczaiły nas do pewnego schematu, że zawsze musi się dziać jakaś rozpierducha. Dla mnie zaś ciekawe było odejście od tego schematu. Coś trochę jak The Best Night Ever z końcówki S1. W końcu ruszył on nieco mocniej postać Twi, bo od dłuższego czasu stała ona w miejscu. Widać, że się bardzo przejmuje losem Starlight i obawia się ją stracić. No i to przypomniało Celestii, że i ona niegdyś miała te same rozterki. To kolejny plus odcinka, bo zaprezentował nam nieco bardziej naszą Słoneczną Księżniczkę. I bardzo dobrze, bo brakuje takiego odcinka o niej. Spike był Spikiem, którym być powinien. Acz akcja z początku odcinka z odwracaniem uwagi taki... dość głupi był. Później zaś było już lepiej i był takim głosem rozsądki dla Twi, jak za dawnych dobrych lat. Starlight po prostu była w tle i tyle. A Discord... Wystarczyło mu kilka ujęć, a tradycyjnie wyszedł poza szereg i pokazał, dlaczego jest taki świetny. Nie był to wybitny odcinek, ale nie był też zły. Warto go obejrzeć.1 point
-
1 point
-
Tak jak już zauważono wyżej, odcinek dziwnie nie pasował mi na rozpoczęcie sezonu. Myślałem, że to będzie coś przytupem. Coś wielkiego, jakaś ciekawa zapowiedź nowego villaina albo nie wiem... po prostu wielkie bum. Odcinek mnie troszkę rozdarł, z jednej strony z uśmiechem chłonąłem każde sekundy w których Tia była w kadrze (Ten śmiech, awwww, boski <3) z drugiej jakoś tak szybko zleciał. Zanim zdążyłem nad nim porządniej pomyśleć, zaczął się już kończyć. Dobrze było zobaczyć tyle postaci i odwołań do nich, same wizje Twilight chociaż absurdalne, były nawet zabawne, pomysł mi się spodobał. Sporym plusem był też Discord, zawsze miło się ogląda jak śmieszkuje i truje zadek Twi. No i hej! Nowe Podmieńce mają głosy i wcale tak bardzo tego nie spieprzyli, przynajmniej w mojej skromnej opinii, a to zawsze coś. (bardziej pasują do ich tęczowych pyszczków niż tych czarnych) Odcineczek dostałby pewnie coś koło 9/10, gdyby zatoczył się w okolicach połowy sezonu albo gdzieś pod koniec, ale jako opener sezonu to średnio bym powiedział. 7/10 No i śmiechłem jak Spike powiedział do Twi "Sparkle". Spike był bardziej Spike'owy niż zwykle.1 point
-
Cóż, ja normalnie bym dał 6.5, ale takiej skali nie ma, więc zaokrągliłem do 7 (naciągane, ale niech już zostanie). Co do odcinka. Nie była to katastrofa, ale po nim miałem dość spory niedosyt. Zwłaszcza jak nas Ha$bro raczyło tak kuszącymi trailerami na 1 odcinek. Serio, miałem nadzieję, że coś się mega wielkiego wydarzy, przeniosą się do innego wymiaru ... ale niestety nie, wszystko to imaginacja Twalota. Ale może to rozpiszę punktowo: + Zachowanie postaci, w szczególności Twilight i Discord. Są oni od początku do końca niezmienni, pewne swoje wady nadal mają i chyba się ich nie pozbędą. Discord typowy manipulator, zalążek tego wszystkiego. W sumie grał pierwsze skrzypce w tym wszystkim, a Twilight nadal szalona, porywcza ze swoimi rozmyśleniami - jak w "Lesson Zero". + Celestia. Wow, była na dłużej. Nawet strollowała Twalota xD. W sumie miły flashback do 1 sezonu, jak Celestia o Twi opowiadała. To dawało pewien koloryt. Także Spike ze swoją odzywką po usłyszeniu, że trzeba Starlight gdzieś wysłać. + Pojawianie się postaci z różnych odcinków, których bym nie podejrzewał, że się pojawią - Ember, przyjaciółki Twi ze szkoły w Canterlocie. - Niepotrzebna rozkmina na cały odcinek, ale z drugiej strony było to dość uzasadnione. Co nie zmienia faktu, że po pewnym czasie było jasne co się wydarzy i odcinek nie był już pociągający. W sumie powyższy minus podsumowuje wszystko. Plusy powyżej jakoś ratują, ale no nie. Mam spory niedosyt, ale na szczęście 2 epizod jak przystało na MLP był już o wiele lepszy .1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
Z dniem dzisiejszym z forum na zawsze pożegnał się Grzegorz Parylak. Doszło do tego, ponieważ użytkownik ten dopuścił się licznych przewinień, takich jak: ciągłe offtopowanie, lekceważenie ostrzeżeń moderatora oraz przywłaszczenie sobie cudzego kucyka jako własnego i użycie go w konkursie. Użytkownik dokonał tego wszystkiego w niezwykle szybkim czasie i nie wykazywał żadnego żalu ani chęci poprawy. Z tych powodów zastosowaliśmy najwyższy możliwy wymiar kary.1 point
-
1 point
-
Z dniem dzisiejszym na pół roku z forum pożegnał się użytkownik o nicku Airlick. Powodem tak długiej blokady konta jest wielokrotne łamanie regulaminu forum, brak reakcji na upomnienia moderacji, obrażanie innych użytkowników forum, spamowanie bezwartościowymi postami, oraz rekordową ilość ostrzeżeń od czasu zmiany silnika forum. Dodatkowo użytkownik ten będzie miał półroczną kolejkę moderacyjną po skończeniu odbywania kary.1 point
-
1 point
-
W dniu dzisiejszym mishka (lub daszka) radykalnie otrzymuje permanentnego bana na adres IP. Powodem takiej decyzji jest fakt iż jest on niebezpieczną osobą, która wykorzystuje forum w celach otrzymywania informacji na temat warszawskich meetów, na które nie ma wstępu, a mimo to przychodzi na nie. Zarówno Warszawa Bronies jak i my jesteśmy zdania iż nie można pozwolić mu na otrzymywanie informacji na temat ponymeetów w Warszawie, stąd taka, a nie inna decyzja.1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+01:00