Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 06/16/17 we wszystkich miejscach

  1. Jakiś czas temu wpadł mi w ręce tablet i zacząłem na nim rysować :3 Bez dłuższych wstępów wrzucam swoje prace chronologicznie w tym temacie. (Rysunki kredkami będę dalej wrzucał w tym temacie https://mlppolska.pl/topic/14840-ojtam-rysuje/ ) Mój Deviantart: http://saxpony.deviantart.com/
    6 points
  2. Przykro mi, że palenie trawki z jabłka nie jest dla mnie zabawne. To może zamiast pisać 22-stronnicowego one-shota, napisz kilka dwudziestostronnicowych rozdziałów fika? Tak na porządnie, a nie odwalasz fuszerkę na kolanie? Nie wiem, co ma to do rzeczy. Na wypadek, gdyby do ciebie to nie dotarło, to napiszę ci capsami, boldem i większą czcionką: NIE OBCHODZI MNIE, CZY OPISUJESZ ISTNIEJĄCE MIEJSCE. CZYTAM FANFIK, FIKCJĘ LITERACKĄ, A NIE DOKUMENT CZY REPORTAŻ I TRAKTUJĘ MIEJSCE AKCJI OPOWIADANIA JAKO MIEJSCE AKCJI OPOWIADANIA, A NIE RZECZYWISTĄ SZKOŁĘ. TWOIM ZAKICHANYM OBOWIĄZKIEM JAKO AUTORA JEST OPISAĆ MIEJSCE AKCJI CHOĆBY JEDNYM ZDANIEM. Dotarło? Przeczytaj mój post jeszcze raz, ale ze zrozumieniem. Nigdzie nie napisałam, że postacie są dobre lub złe, że są czarnymi charakterami lub bohaterami. Stwierdziłam jedynie, że a) nie mają wyraźnych osobowości, b) mają głębię i złożoność kartki papieru, c) trzech protagonistów zachowuje się w wyjątkowo nieprzyjemny sposób i wzbudzili moją niechęć. Trzymajcie mnie, zanim wyrżnę łbem o ścianę. PISZESZ FANFIK, DO CIĘŻKIEJ K*RWICY, FANFIK! FIKCJĘ LITERACKĄ! JEŚLI NIE WALNIESZ W TAGACH [RANDOM], TO MAM PRAWO CZEPIAĆ SIĘ BRAKU SPÓJNOŚCI I LOGIKI, BO OBECNOŚĆ TAKOWYCH JEST K*REWSKIM WYMOGIEM W OPOWIADANIACH CZY POWIEŚCIACH, W TYM FANFIKACH. To ile w końcu? 48 godzin czy dwie godziny? Nie rób prostytutki z logiki, proszę. Mogłabym iść i obejrzeć film o czarnych gangach z Bronksu czy innego getta etnicznego w stanach i zrozumieć go, jeśli reżyser i scenarzysta podejmą ten cholerny wysiłek i wyjaśnią mi, jak działa świat tych gangów. Mogłabym iść i pograć w grę o japońskiej mafii, i zrozumieć ją, jeśli twórcy wytłumaczą, czemu bohaterowie postępują tak, a nie inaczej, jak działa struktura tejże mafii, jakie są tamtejsze obyczaje. Twoim zadaniem jako autora jest napisać swój fik tak, by był on zrozumiały dla ludzi spoza wąskiego grona twoich koleżków ze szkoły. 1. Nie uznałam ich za nieistniejących. Nie wkładaj w moje usta słów, których nie wypowiedziałam. 2. Przykro mi, ale nie komentowałam zachowań twoich kolegów, a postaci z fanfika. Dla mnie istnieje spora różnica między żywym człowiekiem, a wytworem fikcji umieszczonym w fikcyjnej historii, nawet jeśli jest on "oparty na faktach". 3. Nie wiem, po co miałabym jechać na Śląsk, do Katowic i do waszej dzielnicy. Zwłaszcza pod groźbą wpie*olu. 4. "Jak ona mogła, stwierdzić, żeśmy patola i banda ch*jów! Weźmiemy i jej wpie*dolimy, żeby udowodnić, że się myli!" 5. Wow. Serio? Chcecie mnie pobić? Trzech-czterech byczków z gimnazjum kontra niska, drobna kobieta? Woooooow. To jest tak bardzo poniżej pasa, że aż ryje w dennym mule. 6. Zastanawiam się, czy takie uwagi nie podpadają pod pewne punkty regulaminu. I Kodeksu Karnego. PS. Z mojej strony EOT. Nie będę się wykłócać z człowiekiem, który nie potrafi nawet przeczytać mojego posta ze zrozumieniem i jest całkowicie głuchy na krytykę.
    4 points
  3. Bezpośrednim bodźcem był tenże wątek, zapewne Wam, drodzy pisarze i pisarki, dobrze znany. Poza drobną aferką, można tam znaleźć takie rzeczy jak: "Tekst jest powierzchownie poprawiony i może znajdować się w nim duża ilość błędów." Otóż mam pewną propozycję, którą chciałbym poddać pod dyskusję. Co to takiego? Odgórna kontrola jakości w dziale z opowiadaniami, działająca mniej-więcej tak jak ma to miejsce w działach MLN i MLS, gdzie nowe wątki muszą zostać zaakceptowane przez moderację (tzn. jak ostatnim razem sprawdzałem to tak to działało). Bynajmniej nie chodzi o to, by ktoś z ekipy marnował swój cenny czas na poprawianie cudzych fanfików. Widziałbym to jako po pierwsze konieczność akceptacji wątku przez moderację również w dziale ogólnym, a dwa, szybka kontrola linkowanej zawartości. Chodzi o to by przed akceptacją tematu rzucić okiem jak tekst jest sformatowany, jak ogólnie wyglądają sprawy z pisownią, czy też sprawdzić ile w tekście występuje "kurf" i "chujóf". W praktyce, na przyszłość, miałoby to działać tak, że w przypadku pojawienia się duchowego następcy "Piekielnej Trójcy", na podstawie takiej, że: - Po wyrywkowym sprawdzeniu kilku losowych akapitów stwierdzono zatrzęsienie rażących błędów ortograficznych. - Wykryto hurtowe ilości wulgaryzmów. - Tekst jest brzydko sformatowany, męczy oczy. - Niestety, treść jest pusta, prymitywna, o niczym. Moderacja po prostu nie zaakceptuje nowego wątku, a jego autora odeśle z informacją co jest nie tak, aby ten usiadł na spokojnie przed monitorem, przeczytał co sam napisał i trochę się wysilił aby popoprawiać tekst, czy przepisać fatalne fragmenty. Oczywiście nie bronię nikomu pisać komedyjek o gimnazjach, czy też luźnych opowiadanek o niczym, tworzonych dla czystej rozrywki, ale chodzi tutaj o formę i pewien smak. Korzyści? - Nikt się nie będzie burzyć, że opublikował fanfik nad którym ciężko pracował i komentarzy ma mało, a ktoś wrzucił niedorobionego crapa i posty lecą jak szalone. - Zero kontrowersji, że ktoś rzekomo dostaje minusy za nick, czy za to że sobie temat założył. - Zmniejszone ryzyko afer i szarpania nerwów. - Użytkownicy i odwiedzający będą mniej narażeni na działanie crapa. - No i sami poczatkujący autorzy będą mieli szansę nauczyć się pewnych podstaw, standardowych rzeczy jakie należy zrobić z gotowym tekstem przed publikacją. Być może dostaną szansę na drugie przemyślenie swojej historii i samodzielne dotarcie do wniosku, że nawet fanfik zasługuje na coś ambitniejszego i usiądą, napiszą coś innego, lepszego. - Ogólna poprawa jakości zawartości nieniejszego działu. Przypominam, że to jedynie propozycja. Chciałbym poznać Wasze zdanie - czy coś takiego sprawdziłoby się, czy może takie crapy też są potrzebne i w dziale ogólnym nie powinno być ściślejszych kontroli?
    3 points
  4. Właśnie przeczytałem najgorsze opowiadanie jakie kiedykolwiek widziałem. O ile od strony technicznej widziałem gorsze, to jeśli chodzi o treść, nie. Ten tekst wygląda jak fantazje małolana przelane na papier, który chciałby być postrachem całego gimnazjum. "Wyznania Seby, czyli pamiętnik młodego dresa"? Co my tu mamy? 1. "Trójcę", która trzęsie całą szkołą. Nawet dyrektor - były generał - nie daje im rady, SERIO? Wojskowy nie radzi sobie z grupką gówniarzy? Traktuje jak kumpli,"bo co ja im zrobię"? 2. Motyw z podrobionymi dowodami. Serio? Gość załatwił dokumenty dla całej klasy? 3. Dyrektor toleruje palenie trawki w szkole. 4. Dyrektor olewa groźby karalne kierowane w stronę nauczycielki. 5. Przekleństwa w ilościach hurtowych. Nie żeby nie powinno być ich w ogóle. Niech będą, ale nie tyle. Nic tu się nie trzyma kupy. Jakaś Ola, którą "zrobili w konia". A jak wyglądała przed zamianą w kuca? Kto ją zaatakował, jak ją zmieniono? Sam się domyślaj. Resztę błędów wymieniła Ylthin. No i co z tego? Zakichanym obowiązkiem autora jest danie JAKIEGOKOLWIEK opisu. Tłumaczenie się tekstem: "każdy ma widzieć swoje gimnazjum, a nie moje" jest żenujące.
    2 points
  5. Moja pierwsza figurka w kucykowej kolekcji, moja ulubiona Flutterka Mam nadzieję, że niedługo dołączą do niej kolejne małe Kucyki
    2 points
  6. Źródło: Encyklopedia "Tak było"
    2 points
  7. Znowu ci teoretycy spiskowi jakieś głupoty wymyślają:
    2 points
  8. Zgadzam się i nie zgadzam jednocześnie. Jest różnica między kimś kto pisze kupę i chce pisać dobrze a osobą piszącą kupę i przekonaną o własnej wielkości. Tym pierwszym wypadałoby jakoś pomóc, a ogólnikowe rady od opiekuna działu... to raczej za mało. Nijak ma się do tego, co mogą takiemu człowiekowi zaoferować życzliwi czytelnicy. No i dołożyłoby to dużo pracy Dolarowi. Z drugiej strony dobrze byłoby oddzielić ziarno od plew. Dlatego sądzę, że takich Dolarów-przesiewowców przydałoby się wówczas więcej, by dokładnie wyjaśnili delikwentowi jak ma się poprawić. Jednak to dalej: - zniechęcałoby nowych - odbierało tym ludziom szanse na lepszą krytykę Może ewentualnie jakiś poddział dla niesprawdzonych pisarzy? Jakieś fanfikowe przedszkole czy coś.
    1 point
  9. "Pomyślałeś kiedyś, żeby o tym porozmawiać? W naszej kulturze to tradycyjna metoda radzenia sobie ze zmartwieniami. " C.J. Daugherty – Zbuntowani
    1 point
  10. Bosz... drugi Grzegorz Parylak. Mów do słupa, a słup jak dupa. Ile razy, i ile osób ma tłumaczyć ci, że mają gdzieś jak było w twoim gimnazjum? Oceniamy twoje opowiadanie, a nie wspomnienia. Tak, to możesz pisać dla kumpli, którzy znają ten budynek i nie potrzebują opisu. Ja chcę wiedzieć jak wyglądał. Aha. A ty się ciesz, że nie chodziłeś do zawodówki mojego brata. Tak się bowiem składa, że też mieli wojskowego, byłego trepa. Uczył W-Fu. A jak postępował z takimi, jak bohaterowie opowiadania? W nagrodę zaliczali kolejne okrążenia wokół szkoły. Zimą po sali gimnastycznej. Uwierz mi, że nawet najbardziej uparci w końcu odpuszczali. Oczywiście mogłeś powiedzieć "nie", ale poprawka z W-Fu to "siara" na całą szkołę. PS. Z wykształcenia jestem nauczycielem. Wiem, jaki burdel panuje obecnie w szkołach. W szczególności w gimnazjach.
    1 point
  11. A cóż to? Taki zacny konkurs na forum się pojawił, a tu zainteresowanie zerowe. To wręcz niedopuszczalne! Bo początki bywają różne. Takie coś aby poruszyć temat
    1 point
  12. xD nie no wolę obrazki, przedstawiające postacie
    1 point
  13. dzięki będę ćwiczył i się przyjże się tym kopytom. A Haywire ma już w trkcie swoją historię, kolejne będą w klimatach fallouta w odróżnieniu od tego co teraz piszę. Kolejny szkic mojego Oc ( Tak mam tylko tą dwójkę) I tym razem chciałem spróbować narysować grzywę i ogon w inny sposób, powiedzcie co myślicie.
    1 point
  14. Lewa stała, prawa po podłączeniu drugiego monitora, a niedługo trzeba będzie trzecią zrobić
    1 point
  15. Myślałam że Sosna da sobie na pulpit jak awansował do srebra
    1 point
  16. Plac zabaw na jednym z Krakowskich osiedli. Budzi we mnie wielkie wspomnienia a szczególnie to drzewo (jabłonka) na którym dawno temu siedziałem wraz z kolegami po szkole. Drzewo miało kiedyś więcej gałęzi ale je przycięli tak jak większość drzew w Krakowie. Codziennie przechodzę koło tego placu zabaw i gdy tylko to robię wzbudza we mnie wspomnienia z dzieciństwa nie tylko jak siedziałem na drzewie z kolegami ale również gdy chodziłem się tam bawić z moją babcią. To miejsce jest dla mnie naprawdę ważne a w szczególności drzewo. Gdyby zostało wyznaczone do wycinki nie zgodziłbym się i bym protestował.
    1 point
  17. Eeee... Serio? Ok, rozumiem, fic może i gówniany, ale minusować gościa bo nam się fic nie podobał? Poważnie? Myślałam że minusy są po to by karać negatywne zachowanie itp. a nie by "karać" za napisanie fica który się nam nie spodobał...
    1 point
  18. Przeczytane. Opowiadanie jest słabe. Na dodatek balansuje na granicy regulaminu przez ilość zawartych w nim przekleństw. Tag TCB... w sumie jest kilka typowych dla tego gatunku elementów, ale wyjątkowo mało - wygląda to tak jakby wciśnięto je na siłę, żeby można je było wrzucić do działu. Humor... może by mnie to bawiło tak z 15 lat temu. Teraz jedynie męczyło. Forma... słaba. Wyraźny brak prereadingu i korekty, co fatalnie wpływa na jakość lektury. Jeszcze w sumie takie przemyślenie dotyczące treści. Rozumiem, że opisywana "patologia" jest tu w jakimś stopniu (mam szczerą nadzieję że w bardzo dużym) przejaskrawiona. Ale jeżeli chociaż 20% z tego choć odrobinę odpowiada prawdzie, to znak że najwyższy czas przywrócić w szkołach stosowanie kar cielesnych. By taki jeden z drugim dostawał regularnie po mordzie (albo lepiej - linijką po palcach) to nauczyłby się szacunku dla nauczycieli. Nie wspominając już o takim drobiazgu, iż zabawa telefonem na lekcji powinna się kończyć jego natychiastową konfiskatą - po lekcjach mogliby odebrać go za ucznia rodzice. W sumie mam nadzieję, że kolejne opowiadania nie powstanę, bo w pewien sposób promują wyjątkowo szkodliwą postawę, którą należy zwalczać a nie pielęgnować.
    1 point
  19. Ciekawy, choć zapomniany kawałek fandomowy: https://www.youtube.com/watch?v=ODiEQ9npAi4
    1 point
  20. Nie wiem czy można wstawiać kilka zdjęć dlatego jeśli nie to zgłaszam zdjęcie tylko w pierwszym spoilerze. ;-; Na zdjęciu widoczna jest tama niedaleko dolnośląskiej Świdnicy na trasie do Wałbrzycha przez Zagórze. Jest to jedno z moich ulubionych miejsc, w którym już od pewnego czasu planuje epickie samobójstwo zatrzymuje się podziwiając widoki, lub po prostu zbieram się na przemyślenia. W te okolice często za źrebaka zabierała mnie mama więc łączy mnie z nimi wiele wspomnień. Miejsce to wygląda bardzo ładnie w każdej porze roku, jednak pełnie swojej okazałości pokazuje na wczesną wiosnę lub jesień. Dodatkowo prowadzi do niego kręta, górska droga na której można się wyszaleć samochodem.
    1 point
  21. Przeczytane. Jakoś. Ten fik to... ciężko znaleźć mi inne słowa, niż "dno i metr mułu". Akcja wskoczyła na sanki i zjeżdża ze stromej górki na złamanie karku, "fabuła" to zlepek niby-obyczajowych scenek, które do niczego nie dążą, cały potencjał zderzenia idealistycznych kuców wierzących w przyjaźń i patologicznej gimbusiarni idzie w cholerę, a teoretycznie najciekawszy wątek przymusowo skonwertowanej uczennicy ledwie mogę nazwać wątkiem. Kreacja świata nie istnieje i gdyby wyciąć początkowe akapity oraz dwie kucykowe postacie z fika, nie zmieniłoby się absolutnie nic. Szkolna patologia jest tak przerysowana, że aż nie chce mi się w nią wierzyć. Bohaterowie zostali wycięci z cienkiego papieru i wykazują co najwyżej śladowe ilości charakteru, trzech "protagonistów" równie dobrze może być cholernym hive mindem, bo brzmią i zachowują się tak samo. Humor? Przepraszam, co? Jaki humor? Aaa, ten wymęczony i nieśmieszny gag o zrzucaniu żyrandola na nauczycielkę? Trochę za mało (i zbyt nieśmiesznie), żeby dać tag [Comedy]. Językowo i technicznie tekst leży i kwiczy. Didaskalia i dialogi są miejscami dziwacznie przemieszane, a interpunkcja domaga się rozwodu z autorem. Styl jest chaotyczny, poszatkowany, praktycznie nie istnieje, opisy spakowały zapewne manatki i poszły szukać lepszego tekstu. Absolutna strata czasu. Zabić, spalić, zakopać i splunąć przez lewe ramię, żeby jakiejś klątwy zza grobu nie rzuciło.
    1 point
  22. Meety są dla mnie okazją na zapoznanie nowych ludzi a także zobaczenie tych, których już udało mi się poznać wcześniej. Służą do zacieśniania więzi pomiędzy uczestnikami i przedewszystkim do dobrej zabawy we własnym towarzystwie. Nikt tam nie ocenia mojej miłości do kucyków lecz ją popiera i bawi się razem ze mną.
    1 point
  23. Pewnie zapomniał wydać reszty. Colgate! Mój dentysta nie ma zielonego pojęcia o stomatologii! Co mam zrobić?
    1 point
  24. Wyrwij je a w ich miejsce wstaw parówki. Colgate! Moje zęby są tak czarne, że aż zaczynają rapować. Co robić?
    1 point
  25. Jest to krótkie opowiadanie na cześć mojego końca z edukacją. Zdarzenia zamieszczone w tekście miały miejsce i tylko w małym stopniu zostały zmienione, przykładowo toaletę podpaliły dziewczyny, a nie chłopacy. Jednak biorąc fakt że często tam przesiadywaliśmy to mogliśmy to być my. Nazwiska zostały zmienione oraz numer szkoły i miasto. Dyrektor nie był generałem ale służył w wojsku i ogółem są to historie z całego okresu mojej edukacji. Więc jak Equestriańska nauczycielka poradzi sobie z polską gimnazjalną młodzieżą, przekonaj się sam. Piekielna Trójca Tekst jest powierzchownie poprawiony i może znajdować się w nim duża ilość błędów.
    0 points
  26. Fajne opowiadanie, nawet się uśmiałem. Chcę poznać dalszą część historii.
    0 points
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...