Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 04/07/19 we wszystkich miejscach

  1. [Napisy PL] Odcinek 1 Link do SparkleSubs: MLP:FiM S09E01 Odcinek 2 Link do SparkleSubs: MLP:FiM S09E02 Po kilkumiesięcznej przerwie wracamy z najlepszymi jedynymi takimi Błyszczącymi Napisami. Nieopłacani i niewyspani wypoczęci i kipiący entuzjazmem oraz nową energią dostarczamy pokrytych brokatem literek, które tym razem opowiedzą Wam historię pewnych klaczy, pewnych złoczyńców i pewnej strzelającej laserem z rogu małej klaczki.
    13 points
  2. Pora wrócić do przemyśleń, wielkich idei oraz narzekania i poruszyć tak bardzo pożądany temat jakim jest ostatni sezon 9 i nadchodzącą generację V. Niedawno rozpoczął się ostatni sezon, więc temat wyjątkowo będzie na czasie, a ja jako ten wciąż mało znany random (który spędził już 4 lata w tym naszym kochanym i przyjacielskim bagnie) opowiem wiem dlaczego nagłówek jest taki długi, a jego treść tak interesująca. Zatem bez zbędnych ceregieli rozpocznijmy naszą drogę! Zaraz, jeszcze drużyna, ale to potem i nie ten wątek . Dlaczego taka postawiona hipoteza? Zacznijmy od tego, że 4 generacja ma rocznikowo 9 lat na karku. To jest naprawdę sporo zważywszy na fakt, że większość takich show nie trwa więcej niż 3 - 4 sezony. A mogłoby się tak skończyć, if you know what i mean . Jednak liczenie czasu takim rzeczą nie przyświeca, bo jak się mawia "szczęśliwi czasu nie liczą", choć można się zastanowić dlaczego aż tyle ludzi lamentuje, żeby G4 zostało z nami jak najdłużej i nie kończyli tego co jest tak dobre i piękne? Wątek ten poruszę w dalszej analizie. Akt 1 Zbieramy drużynę No dobra, zbierzemy tą drużynę, żeby nie było, że zaprzepaszczam taką okazję. To co jednak zamierzam tutaj opisać ma się raczej do serialu niż samych fanów i fandomu, jednak to zostanie na któryś z dalszych aktów. Co się dzieje gdy zbieramy drużynę po raz pierwszy? Kojarzą nam się przygody, wielkie wyzwania, zdobycze i łupy wojenne oraz nowe znajomości. Brzmi znajomo, i pewne z wymienionych elementów da się przypisać main6. Aż ciężko uwierzyć, że 9 lat temu Twilight była tą, która nie specjalnie myślała o przyjaźni, jako typowy nerd, który posiedzi nad książkami, przed kompem lub pójdzie z koleżankami z Canterlotu aby pograć w Talizmana (a to nie to, to już rozwinęli xD). Wraz z każdym odcinkiem mogliśmy dostrzec jak miłe dla oka, a czasem bardzo żenujące były niektóre odcinki, w których nasze pastelowe przyjaciółki poznawały siebie nawzajem. Czy to zboczenia w postaci głupiego tańca , bycie upartym jak osioł i udawać kurę , tak cichym, że aż są momenty, że się wybuchnie , tak bohaterski i rządnym fame'u, że chcesz zostać drugim superbohaterem z DC , tak pozytywnie i dziwnie zakręconym, że nie widzisz, że wywierasz zbyt duży wpływ na innych czy tak powierzchownie i łatwo ufającym kucykiem z klasą, że nawet błękitna krew da ci kosza . Po co to ja wymieniam, skoro to aż tak dawne dzieje i tak bardzo początkowe odcinki z MLP:FiM? Cóż, weźmy jeszcze pod uwagę, że mamy sezonów 9 i każdy z odcinków jak i kontent na przestrzeni lat można porównać i tu właśnie jest coś nad czym warto pozostać. Brakuje w G4 naprawdę czegoś nowego. Ciężko mówić o świeżości, ale nie takiej, że nowa rasa, nowa kraina została dodana, ale takiej nowości, że aż czujesz powiew wiatru z morza, morską bryzę ... tak bardzo, że jesteś pochłonięty tym! Chcesz się tam kąpać, pić wodę, mimo, że pewnie jest słona. To jest uczucie kiedy spotykamy coś czego nie widzieliśmy po raz pierwszy i jesteśmy tym pochłonięci do reszty. Brzmi znajomo, jak pierwszy raz zobaczyliście jakiś odcinek z kuców (czy też EG, jak ja - nie bijcie xD)? Jeśli tak, to kiedy ostatnio mieliście podobne odczucie? Prawdopodobnie to uczucie malało, ale te można podtrzymać dzięki tworzeniu i odkrywaniu jak bardzo to uniwersum jest przez fanów rozwijane. Czy to przez fan fici, komiksy, arty, muzykę, analizy odcinków czy proste spotkania face to face w McDonaldzie. A kolejne odcinki stopniowo dodawały i rozwijały to kolejne postacie i krainy, a nadal to było świeże. Tylko teraz ... większość przechadza się po plaży, patrzy w horyzonty, aby dostrzec coś co mogłoby przyciągnąć, na nowo wskoczyć do morza i być radosnym z tak dobrej odkrytej rzeczy. Zazdroszczę tym, którzy teraz by odkryli MLP:FiM. Mają przed sobą wiele, wszystko tak na dobrą sprawę. W stanie totalnego upojenie człowiek czasem logicznie nie myśli, idzie odcinek za odcinkiem, i nagle w 2 tygodnie nadrobi wszystkie sezony ... i nadal chce więcej. Czy to znajdzie forum, czy grupy na FB, FGE, EqD, etc. to jeszcze bardziej będzie zafascynowany tym światem. I tu jest smutna prawda, o której chciałbym wspomnieć i też dlaczego G4 powinno zostać zakończone. MLP dla wielu wyjadaczy stało się pewną codziennością, mógłbym nawet się pokusić, że nawykiem. Kuce tak się zakorzeniły w pop kulturze i lata ich oglądania, że ciężko odnaleźć w nich coś świeżego. Oczywiście są odcinki, które przełamywały ten schemat (patrz Kiriny, odcinek o rodzicach AJ), ale tych jest mało, prawie jak na lekarstwo. Za dzieciaka każdy marzył o rowerze, jako własny i prosty środek transportu po wsi czy mieście, ale mając 18 lat coś takiego jak rower nie budzi takiego wielkiego wow. Mniej więcej jest tak teraz z MLP, oczywiście dla osób, które mają uczucie, które metaforycznie opisałem. Nadal w tym siedzimy, patrzymy jak to idzie wraz z nami, ale jakoś ... nie potrafimy się tym aż tak ekscytować co za pierwszym razem. Czy dałoby radę jeszcze raz poczuć taki powiew? Moim zdaniem tak i na pewno G5 mogłoby to zrobić. Problem nadal może leżeć w tym co się utarło. Czyli main6. I nie zrozumcie mnie źle, to nie tak, że ich nie lubię, powinny zostać zapomniane, ale ... jeśli G5 powieli charaktery, przygody, lekcje to .... znowu będziemy patrzeć w horyzont. Daj Bóg odejdziemy z plaży, aby znaleźć inną, która zapewni nam nową frajdę. Zatem jest niby ok, że main6 nieco zostanie odmienione, ALE ... może to też być gwóźdź do trumny. Dla fandomu oczywiście, bo małe dzieci będą oglądały tak czy siak . Pierwsze sezony skupiały się na relacjach, rzeczach codziennych, takich, których my nie uznajmy za coś nadzwyczajnego, ale twórcy potrafili pokazać to w ciekawy i intrygujący sposób. Obecnie mamy wiele przygód, czasem odświeży się stare zboczenia bohaterek, i powtórzymy "było". Czy to koniec i mam was zostawić z niezbyt satysfakcjonującymi przemyśleniami? Nic bardziej mylnego! Akt 2 Przygoda i rodzina Drużyna już jest, więc czas na przygody! Przejdę jednak już nieco w przód, bo bym powielił rzeczy z Aktu 1. To co się charakteryzuje w rozwoju, kinie drogi to to, że często mamy do czynienia z wielkimi zmianami, czymś wyjątkowym. Czy to zmiana postrzegania świata (film Greenbook), danie z siebie wszystkiego, dla innych i dla siebie (Tengen Toppa Gurren Lagann) czy poznanie nowych osób, które wcześniej uważałeś, za jakąś pomyłkę (MLP:FiM). Coś te przykłady łączy? Tak, bo w każdym z nich możemy utożsamić wszystkich bohaterów jako rodzinę. "Rodzina jest najważniejsze" czy "w miłym towarzystwie czas szybko leci" to są znane, świetne cytaty, które w niejednym kinie familijnym się przewijają. I tak taka rodzina się tworzy, a oprócz tego jej członkowie tworzą, bawią się i cieszą wspólnie. I nie mówię teraz o tych filmach i serialach, ale o Fandomie . To co MLP stworzyło niespodziewanego i nader nadzwyczajnego to z całą pewnością Bronies. Ot serial dla małych dziewczynek stał się fenomenem, popkulturą. I nie wymieniam tego zjawiska bez powodu, bo wraz z fandomem nasze zainteresowanie uniwersum stało się większe. Tak samo żądza tworzenia stała się większa, czy to w rysunku, muzyce czy w posiadaniu własnego 1,5 metrowego pluszaka. Fandom był i jest przejawem miłości i oddania wobec tych osób, które doceniły ten serial i nawet mógł odmienić ich samych. Wiele słyszeliśmy historii - czy to tych złych, gdzie chłopak z gimnazjum był dokuczany przez starszych, bo kucyki oglądał, czy też i te dobre, gdzie ktoś u schyłku samobójstwa dostrzegł cień nadziei w kolorowych taboretach na kanale HUB. Sporo tego, co nie? Aż tyle, że trudno uwierzyć. Samych artów z MLP możemy wyliczać, a ich liczba sięga z całą pewnością milionów. Podobnie z muzyką czy twórczością literacką. Wraz tyloma rzeczami i taką wiedzą chciałbym zadać pytanie. Gdzie fandom kiedy pisaliście, że to koniec MLP kiedy dano informacje, że G5 nadejdzie? Nie mam tu zamiaru kogokolwiek oskarżać, jednak daje to do myślenia. Skoro tyle udało nam się stworzyć, tyle przeżyć perypetii, przygód to dlaczego są głosy, że to koniec i krzyżyk na drogę? A mówię tu o takich co na profilowych mają kucyki. Jest niestety mało osób, które potrafią zainicjować działanie, spotkanie, akcje, bo najwięcej jest tych co reaktywnie podchodzą do życia. W skrócie wytłumaczę, bo to nie temat na ten artykuł, reaktywność to przeciwieństwo proaktywności (zaś to nie więcej, nie mniej niż wywieranie inicjatywy). Język reaktywny to mnie więcej rzeczy pokroju "Nie mogę", "Gdyby to było tak to pewnie ...". A jak wygląda proaktywność? "Mogę", "Wybieram", "Zrobię", "Zobaczmy co można zrobić" ... Co widać w takich stwierdzeniach? Reaktywność to język w którym można czuć się nieodpowiedzialnym za to co się dzieje oraz zwykle staje się samospełniającą się przepowiednią. Coś na zewnątrz jest nie tak. ... to wina Iluminati ... taki już jestem ... Arivederci Roma! Czy mam zamiar takie osoby winić? Nie, bo nie jestem tutaj od wywierania wpływu (co ja powiem zostaje do przemyślenia w twoim interesie), jednak mam pytanie - Czym dla ciebie ten serial jest i czym fandom dla ciebie jest? W większości przypadków fandom dla wielu jest grupą osób, z którą można się utożsamić, masz pewnie tam znajomości, może ich nazwiesz drugą, małą rodziną. Czy mówiąc, że "to koniec" naprawdę mówisz, że to jest naprawdę koniec? Czy możesz jednak patrzysz na siebie, kierujesz się czymś innym. Zobacz, co jest wokół, co się udało dokonać, czy byłoby dobre aby od tak to zakończyć? Koniec G4 będzie pewnego rodzaju "testem" dla fandomu, i tym nawet dobrym, bo okaże się kto naprawdę poczuł coś więcej i dostrzegł, bo serial to nie wszystko, i ten kto wszedł do fandomu stracił naprawdę wiele, zwłaszcza spotkania face to face. Przygody, dramy, ludziska, meet'y ... warto tam wejść, wielu raczej na tym nie straciło. Akt 3 Co za horyzontem? W każdej opowieści jest pewien punkt kulminacyjny. W moim elaboracie również ma on miejsce. Nie ukrywam, że MLP stało się częścią mojego życia, o którym prędko nie zapomnę, lub nie zapomnę wcale. Chciałbym cofnąć się o te 4 lata, mieć wymazaną pamięć i na nowo odkryć przygody i wiele stworzonych dzieł fanowskich, aby poczuć morską bryzę i się nią rozkoszować. Przychodzi jednak taki czas i pewne opamiętanie się, aby zadać pytanie "Co za horyzontem?". Trudno jest powiedzieć, bo trzeba zaznaczyć, że każdy z nas jest inny, każdy inaczej patrzy na serial i fandom, i to co ja wypisałem to mój punkt widzenia i możliwe myśli wielu z was, którzy może się z tym utożsamiają. Nie ma konkretnego rozwiązania, antidotum na problemy w naszej społeczności i zawsze będą Ci, którzy będą przeć naprzód, a niektórzy po raz kolejny powtórzą fandomowego klasyka "Fandom umarł". To co chciałem zaznaczyć to to, że G5 nie należy się bać. Warto pozytywnie patrzeć na wszystko co nas otacza, bo bycie smutny nie jest fajne. Warto zobaczyć świat i możliwości z innej strony, bo G5 może być tak nieprzewidywalne, że pochłonie nas i niczym małe dzieci zobaczymy znów radość w kąpaniu się w morzu. To samo tyczy się fandomu. Fandom dla mnie stał się małą rodziną, o którą mógłbym powiedzieć wiele, i o której warto pamiętać i myśleć, jak i witać to nowe osoby, które poznały i zaraziły się podobnym bakcylem 1 - 9 lat temu. Często to, co dla nas wydaje się chlebem powszednim może być na swój sposób jednym, wielki skarbem. Jesteśmy na swój sposób wyjątkowi, wspaniali, tylko czasem trudno jest to dostrzec. Dlatego G5 jest dla nas potrzebne, aby poznać nowe możliwości, aby umocnić nasze więzi jako społeczeństwo, które przeszło wiele. G4 nadal z nami będzie, jako te, które zapoczątkowało ruch wielu entuzjastów kolorowych salcesonów. Czy to przez tworzenie gier (Starved for Light), gazety (Equestria Times), forum (tak,o tym mówię) czy mniejszych i większych wydarzeń, które zebrały już wiele tysięcy ludzi. Jesteśmy jakimś głosem w tym wszystkim, więc możemy nadal być i tworzyć, czekać i zobaczyć co za tym horyzontem będzie! Wspólnie, razem, czy to w deszczu, czy przy kolejnej dramie, ale jakimś cudem jedno się sprawdziło... że jednak to wszystko wymagało czegoś niezwykłego, jakiegoś cudu, magii. Coś ten serial nadal w sobie ma, więc czy warto nadal myśleć, że to koniec? "Warto się zaliczać do niektórych, niż do wszystkich", tak mawia jakiś człowiek co brał pieniądze z góry. Warto docenić małe rzeczy, pogłaskać kota na ulicy, bo często takie rzeczy potrafią wiele zmienić u nas samych. Nie trzeba mieć mega ambitnego projektu, aby coś zrobić. Czasem wystarczy poznać drugiego człowieka, z którym podzielisz się swoją wiedzą, a ten możliwe, że ją doceni i dziwnym trafem stanie się dla ciebie bliski. Możliwości jest sporo, G5 posiada potencjał, fandom nie umrze, bo ktoś powiedział, że "Fandom umarł". I tym pozytywnym akcentem zakończę swoją pracę. Miłego dnia i dobrego humoru, zwłaszcza z uśmiechem :-) ! napisał i miejmy nadzieję najmniej zanudzał ~The Silver Cheese
    9 points
  3. OD.1 ENG: NAPISY PL: https://sparklesubs.pl/mlpfim/s09e01 DUBBING: https://sparklesubs.pl/mlpfim/s09e01?mirror=4 *** OD.2 ENG: NAPISY PL: https://sparklesubs.pl/mlpfim/s09e02 DUBBING: https://sparklesubs.pl/mlpfim/s09e02?mirror=4 *** Premiera salcesonów już za nami. A działo się tak wiele!
    6 points
  4. No obejrzane i powiem, że dobry początek ostatniego sezonu nam dali. Poznajemy starego wroga kucyków Grogara, dzięki czemu mamy połączenie uniwersum G1 z G4 i dowiadujemy się, że pierwsza generacja, opisuje losy kucyków z bardzo odległej przeszłości, na długo przed pojawieniem się obu księżniczek (wielki plusik za to). Szkoda jednak, że Sombra nie dołączył do Grogara, byłoby ciekawiej, nie mniej sądziłem, że ten cały atak nastąpi w tych dwóch odcinkach, a tymczasem najpewniej on będzie w finale serialu, gdzie zapewne wszyscy złoczyńcy zostaną pokonani na dobre, nie ważne czy zostaną zamknięci gdzieś, wygnani, unicestwieni, czy nawróceni na przyjaźń... To mimo wszystko zapowiada się spoko sezon. Kolejnym minusem jest Twilight, no ile czasu jeszcze minie zanim ona czegokolwiek się nauczy? Nawet inne kucyki mają z jej zachowania bekę, a ona dalej powtarza te same ataki paniki i dalej musi dostawać motywującego kopa w plota, bo inaczej nic nie zrobi. Oceniam mimo wszystko dosyć dobrze ten początek na jakieś 10, bo jednak mimo wszystko nie był idealny i bez wad.
    5 points
  5. Imię: Darkness Logan Wiek: 16 kucykowych lat Urodziny: 17 czerwca ???? Płeć: Klacz Rasa: Jednorożec Wygląd: - włosy: ~ podzielone na trzy kolory: żółty, fioletowy i pomarańczowy ~ prosta grzywka, reszta włosów jest lokowana - oczy: ciemna czerwień (ale nie jest bardzo ciemna) - maść: zielonkawa (zimna limonka, jasna) - ma po pięć piegów pod oczami, białe - jest wzrostu typowej klaczy w swoim wieku - nosi choker z wisiorkiem w kształcie turkusowego serca Rodzina: - Mama: White Snow (Nature Hours) - Tata: Enere Black - Ciocia (siostra taty): Enemy Black - Druga ciocia (przyszywana siostra mamy): księżniczka Happy Hours - Siostrzenica (córka Happy): Snownight - Wuj (mąż Happy): sędzia Lightning - Chłopak: książę Spectrum - Macocha: Loretta - Ojczym: Dark Wishes - Przyszywana siostra-bliźniaczka (córka Loretty i Dark): Cherry Blossom - Przyszywany brat (syn Loretty i Dark): Spencer - Przyszywane bratanice (córki Spencera): Forest, Sun, Snowy, Sweetie - Przyszywany bratanek (syn Spencera): Bubble Charakter: jest to klacz o nadprzeciętnej inteligencji i mrocznej przeszłości. Pomocna, pomysłowa. Wpada w stany lękowo-depresyjne wspominając o dzieciństwie. Na ogół jest przyjacielska, opiekuńcza, chociaż gdy coś jej nie podpasuje to jest szorstka i opryskliwa, czasami nawet wpada w agresję. Jest ekstrawertykiem oraz realistą, chociaż częściej stara się być pozytywna. Uwielbia trzymać się w gronie przyjaciół i rodziny (choć może niekoniecznie z White Snow) Znaczek: turkusowe serce, na którym znajduje się biały guzik "przyszyty" czerwoną nitką. Znaczenie znaczka: Serce jest symbolem obecnego charakteru klaczy (głównie pomagania), za to guzik może oznaczać tak jakby spójność emocji(?) Historia: ~ Dzieciństwo Darkness urodziła się 17 czerwca w Canterlocie, "1100 lat temu". Z powodu pewnych okoliczności matka klaczy, White Snow, była zmuszona prosić księżniczkę czasu, Happy Hours, o "przeniesienie" dwumiesięcznej Darkness do czasów, gdzie "będzie żyło jej się lepiej". Tak też się stało. Mała klacz pojawiła się w krzakach w miasteczku o nazwie Ponyville, gdzie po paru minutach znalazła ją dość młoda para, Loretta i Dark Wishes, którzy byli w tym czasie ze swoją córką, Cherry Blossom, na spacerze. Darkness w kółko płakała i nie mogła złapać tchu. Gdy cała czwórka wróciła do domu, Dark stwierdził, że "ta mała klacz ma na sobie klątwy, przez które może się udusić ", a jako, że był on naukowcem, postanowił uratował znalezionego źrebaka i przeniósł jeden ze złych czarów z Darkness na Cherry. I tak oto jest psychopatyczna Darkness i demoniczna Cherry. Oba źrebaki wraz z rodzicami mieszkały w ogromnym, podziemnym lunaparku, gdzie na codzień nie było tłumów, tylko co jakiś czas kręciły się niewielkie grupki kucyków. Mała Darkness posiada swój pokój, który tak naprawdę był domkiem znajdującym się obok wielkiej sceny. Logan od małego wykazywała cechy, które mogły wzbudzić podejrzenia. Gdy dostała zestaw plastikowych sztućców, talerzyków, miseczek itp., klacz bawiła się jedynie plastikowymi nożykami, które potem "wbijała" w swojego pluszowego misia. Po jakimś czasie Dark postanowił zrobić "prezent" dla niej i umieścił w miejscu "serca" misia niewielkie, wąskie pudełko, do którego Darkness mogła bez problemu "wbijać" nożyk. Gdy Darkness i Cherry skończyły 3 lata, rodzice postanowili zabrać córki na "powierzchnie", a konkretnie do ogrodu znajdującego się za domem. Oczywiście, Logan zabrała ze sobą misia i nożyk. Po paru minutach z krzaków w stronę przybranej córki Dark wyszedł szop, który najwyraźniej zaciekawiony czynnościami klaczy, podszedł przyjrzeć się jej bliżej. Darkness widząc go spojrzała na dom i niewiele myśląc pokazała kopytkiem uchylone okienko piwnicy-lunaparku. Następnie cała rodzinka wróciła spowrotem do wesołego miasteczka umieszczonego pod ziemią. Jeszcze tego samego dnia do Darkness przyszedł ten sam szop, który (jak się okazało) nie był zwykłym szopem, a przemienionym, czternastoletnim kucykiem imieniem Spencer. Mała klacz była bardzo zdziwiona, ale bez oporu przytuliła swojego nowego przyjaciela. Po dwóch miesiącach było gorzej. Darkness zdawała się być coraz bardziej rozdrażniona ciągłym siedzeniem w domku-pokoju, a jej klątwa na pewno jej nie pomagała. Pewnego dnia Loretta postanowiła, jak co rano, zanieść swojej pasierbicy śniadanie. Trzyletnia klacz znajdująca się w środku była na tyle wściekła, że gdy tylko jej macocha weszła, to zaczęła na nią krzyczeć i narzekać, a na sam koniec... Udusiła ją swoimi kopytami. [Historia jest dość obszerna, może kiedyś uda mi się ją opisać całościowo] ~ Czasy obecne Darkness obecnie nie jest już taką "psychopatką" jaką się urodziła, za to jej charakter od tamtego momentu zmienił się o całe 180°. Aby zaznaczyć swoją zmianę zmieniła fryzurę, gdyż poprzednia za bardzo przypominała jej kryminalną przeszłość. Jej stosunki do niektórych kucyków zmienił się i to może nawet bardzo... Mimo wszystko teraz już nie boi się swojej przeszłości i nie zamierza się już poddawać tak łatwo jak wcześniej. Ciekawostki - Postać Darkness przy początkowym założeniu miała zostać moją ponysoną, ale gdy zaczęłam się rozkręcać, budując jej historie, przybrało to inny obieg niż zakładałam, przez co już nią ona nie jest. Sama historia klaczy i to jak się znalazła w Equestrii miała być trochę inna, a z każdym dniem dodawałam kolejne "smaczki". Na samym początku nie posiadała rodziców, potem to Loretta i Dark Wishes mieli nimi zostać, a na sam koniec Darkness została córką demonicy imieniem White Snow i zwykłego ogiera Enere Black. - Data urodzin klaczy też nie jest przypadkowa - aby zaznaczyć jej pierwotne "pochodzenie" postanowiłam zostawić jej swoją datę urodzin - Darkness pojawiła się 27 lat po utworzeniu Szkoły Przyjaźni Twilight, czyli znajduje się w tzw. pokoleniu Next Gen. - Klacz posiada naszyjnik, dzięki któremu może się porozumiewać między światami ze swoją przyjaciółką Blaster. Wraz ze zmianą jej charakteru zmienia się także wygląd jej naszyjnika. - IQ Darkness wynosi 170, co raczej by jej pozwoliło na świadome zamordowanie (ekhem, ekhem) 200 źrebaków. Orientuję się w dziedzinach alchemii i magii, zna też płynnie trzy języki (pomijając mówienie mową zwierząt). - Posiada umiejętności taneczne (zna balet) oraz takie zwinnościowe (sztuki walki) - Logan posiada aichmofobie - lęk przed ostrym narzędziami. Hmm... Chyba tyle, mam nadzieję, że jest w miarę dobrze. I zapraszam do dyskusji na dole (to mój pierwszy wpis jak coś, a zdjęcia może i się pojawią, ale nie jestem pewna kiedy)
    4 points
  6. from PogChamp to LUL czyli nie najlepiej, ale zawsze mogło być residentsleeper zamiast Poga oraz OMEGALUL, więc chyba nie jest najgorzej To tak w skrócie, ale będąc już szczery, to największego ćwieka wbiło mi moje własne nastawienie do oczątku sezonu. Owszem, przy pierwszych trailerach byłem sceptyczny, jednak wciąż chętny wrażeń. Wczoraj, gdy odcinek wyszedł, zajarałem się dosyć mocno, jednak po obejrzeniu czuje niesmak. Chyba prawie zawsze mam tak, że niektóre odcinki kuców czy w ogóle nowe sezonu nakręcają mnie jak korkociąg na korek, po czym wychodzi jakoś średnio i jestem smutny, bo oczekiwałem gwiazdki z nieba. Tak czy tak, same odcinki początkowe, jakby nie mówić, potrafią się kilkoma aspektami obronić... I szczerze mówiąc w tym momencie zamarłem, bo nie jestem w stanie za bardzo wymienić żadnych konkretnych zalet tych dwóch epizodów. Nie twierdze, że są one ich całkowicie pozbawione, lecz z trudem przychodzi mi na myśl wymienienie konkretnych konkretów. Chyba za najlepszą rzecz mogę uznać naszą świeżo upieczoną lożę szyderców, na którą składają się... w zasadzie po co ja to mam pisać, każdy wie o kogo chodzi. Sam pomysł zachowanie naszych złodupców wychodzi na plus, lecz wciąż mam drobne zastrzeżenia. I w zasadzie to tyle, bo praktycznie całe te dwa odcinki składają się z właśnie takich "drobnych zastrzeżeń", które co prawda wcale nie rujnują smaku potrawy, ale koniec końców utykają między zębami. 1. Grogar wygląda jak go przeprali w pervolu z białymi ubraniami. Rozumiem, że ma być on autentyczny względem starszej generacji, lecz jako main villan prezentuje się niesamowicie biednie, jeśli chodzi o sam wygląd. Nie wygląda ani strasznie, ani potężnie (potężny Grogar przechowuje 4 3 opryszków w swojej kryjówce). Bardzie przypomina mi on jakąś background postać typu te kozy co pomagały Iron Willowi itd. Z charakteru też wydaję się być nudny jak but, ale o tym niżej, w predykcjach. 2. Sombrero został wyprany ze wszystkiego, czym w moim mniemaniu był. Owszem, do tej pory pod względem charakteru nie popisał się on praktycznie niczym, lecz nie jest to powód, aby czynić z niego najbardziej typowego antagonisty, jaki może być. Nadęty pyszałek, zaślepiony swoimi dokonaniami, posiadający owszem jakąś tam moc, lecz kostki rubika tak łatwo by nie ułożył. Serio mogli z niego zrobić kogoś bardziej mrocznego, tajemniczego i wyrachowanego, a nie takie pomyje. 3. Sombra ginie, co jest dla mnie największym minusem chyba. Jednak o tym więcej w predykcjach. 4. Scena, w której mane6 sięgają po haczki, motyki, sekatory, glebogryzarki, pługi i grabie wyglądała komicznie, szczególnie że tuż "obok" nasz mroczny król sieje terror w stolicy. 5. Podczas gdy nasze bohaterki przegrywają z chwastami, nagle z niebios zstępują księżniczki i Gandalf (gdzie jest reszta pilarów w ogóle?) i stwierdzają, że to oni będą sprzątać las, podczas gdy mane6 ma uratować kraj. Pomijając już samą kuriozalność tej sceny, to rozumiem, że z jednej strony księżniczki chciały, aby to Twilight nauczyła się podejmować decyzje (jakby kurwa nie robiła tego od zawsze, o czym nawet samo mane6 przez jakiś czas dyskutowało), to moim zdaniem w ogóle ten motyw z zarastającym lasem i obroną jakieś Psiej Wólki przed cierniami jest niepotrzebny. 6. Nasze bohaterki stoją przed zamkiem, atakują je zastępy kuców z wypranymi mózgami (he he, co za zbieg okoliczności z tymi słówkami), a te po dosyć ostrożnej walce stwierdzają, że lol teleport do środka i chuj. To już nie mogły tego od razu zrobić, a nie jakiś motyw walki z ukochanymi nam dali? Moim zdaniem, o wiele lepiej by było, gdyby motyw z zarastającą wioską był olany, a Księżniczki i Dumbledore jakąś zajęli by czasowo zastępy wroga, aby mane6 mogło wkraść się do zamku, do którego teleportować się nie można było. Czy to takie trudne? 7. Czy na prawdę księżniczki są tak głupie, że wpierw tak z dnia na dzień chcą przekazać Twilight koronę i berło, stresując ją niemiłosiernie, a gdy pod koniec już wypadły jej wszystkie i tak już siwe z przerażenia i przemęczenia włosy, nagle się namyśliły, że zbyt szybko podjęły decyzje i "wszystko w swoim czasie"? Dno. To już nie mogło być tak, że od samego początku księżniczki stwierdziły, że kiedyś tam odejdą, a Twilight ma się szykować na objęcie tronu? Taktycznie i logistycznie byłoby to o wiele lepsze, plus Twilight i tak by się stresowała jak cholera + pod koniec nasze władczynie mogły to super podsumować, że Twilight daje radę, nawet jak sama w siebie nie wierzy. Ale jak zwykle trzeba pod górkę. 8. Dlaczego podczas wymieniania przez nasze główne postaci, ile razy to uratowały świat przez tymi złymi, AJ wymienia Flima i Flama? Rozumiem, że ich nie lubi, ale kopanie już i tak leżących z bólu braci po nerach mocno mnie boli :c I to chyba tyle z większych baboli. W sumie całe te dwa odcinki składały się z rzeczy, które albo są nieco irytujące (bo ta cała lista na górze to nie są jakieś nie wiadomo jak znaczące minusy), a gdy już zahaczają o bycie czymś pozytywnym, jak chociażby cała ta panika Twilight dotycząca przyszłego sprawowania władzy, motyw przyjaźni czy monolog Discorda; wszystko super fajnie na papierze, ale cały czas mam wrażenie, że w jakiś niekoniecznie najlepszy sposób było to przedstawianie, przez co cała przyjemność mi z tego umykała. I mam takie nieciekawe myśli, że cały ten sezon będzie w taki sposób nam serwowany - zarys i chęci dobre, ale ale jakoś to wszystko słabo ze sobą współgra. Ocena: 6,5/10 czyli w sumie nie jest źle, nie będę wspominać tego odcinka w szarych kolorach, lecz na ten czas stwierdzam, że mogłoby być lepiej. A teraz czas na predykcje odnośnie reszty sezonu. Trochę moich przewidywań, które snułem w temacie o spoilerach się sprawdziło, że czas na ciąg dalszy. EDIT Poza tym@ByczekPazernywszystko świetnie podsumował, opisując rzeczy o których ja nie wspominał i w stu procentach zgadam się z tym, co napisał.
    4 points
  7. Z powodu długiego oczekiwania i wcześniejszych zapowiedzi odnośnie ostatniego sezonu liczyłem na naprawdę solidny i interesujący wjazd w pierwszych odcinkach. Wymaganie miałem wysokie, jednakże pamiętając iż jest to jedynie kreskówka dla dzieci wiedziałem iż na niektóre rzeczy będę musiał przymknąć oko i pogodzić się z realiami Equestrii. Niestety, "The Beginning of the End" nie sprostało moim pragnieniom i mógłbym skwitować go krótkim "to jest głupie", ale chcę również powiedzieć o plusach które mimo wszystko się pojawiły. Tak jak pisaliście - dwa odcinki to stanowczo za mało by móc wpleść doń tak wiele wątków i wydarzeń, i zachować przy tym odpowiednie tempo i logikę. Tym razem scenarzyści mocno się zagalopowali chcąc upichcić wiele dań na jednym gazie. Podczas gdy początek był niczego sobie, to od momentu ataku Sombry na Kryształowe Imperium wszystko podupada. Zwycięstwo Króla jest szybkie i banalne, a z kolei obalenie go to najgorsza rzecz jaką w tym serialu widziałem. Zastanawiam się która postać z tego uniwersum wygrałaby plebiscyt na "Debila roku", i odnoszę wrażenie że o koszulę lidera walczyłyby przede wszystkim koronowane głowy. Mam taką konkluzję iż w tym świecie im większą moc się posiada tym bardziej się głupieje - zarówno Sombra, jak i Dwie Siostry, czy też Twilight - wszyscy oni dokonują posunięć nie myśląc dalej jak na jeden ruch do przodu. Jedynie Discord jest ogarnięty. Ogólnie cały scenariusz to solidna porcja fuck logic: przekopywanie się zamiast użycia teleportacji? Luna i Celestia idące na emeryturę, i że co? Nie będą już nigdy walczyć o bezpieczeństwo swojej krainy? Kiedy zło zaatakuje będą leżały na plaży i miały wyjebane? Wygląda na to że wszyscy tak pomyśleli (łącznie z Sombrą...), a oczywistym powinno być że tak się nie stanie. Dlaczego nikt nigdy nie wzywa sojuszników? Starswirl pilnował lasu Everfree? Przy tak szybkim przyroście tego vegetabilia chciałbym się dowiedzieć kiedy Brodacz miał czas na robienie czegokolwiek innego? Ok, dosyć, nie będę mielił tematyki absurdów bo za dużo tego. Zapowiadało się interesująco ale scenarzyści spaprali robotę. Więcej nie zawsze znaczy lepiej, a twórcy najwidoczniej chcieli bardzo urozmaicić nowe epizody i przy okazji rozbudzić ciekawość - udało się im ale bardzo dużym kosztem. Jak pisałem w słowie wstępu - plusów jest dużo. Najważniejszym z nich jest śmieszkowość - sporo razy się uśmiechnąłem, a największą frajdę sprawiało mi oglądanie Tireka i Cozy Glow. Ten duet stał się jednym z moich ulubionych w całości serialu. Grogar wyszedł całkiem spoko, ale jak na pojawienie się tak potężnego i starożytnego zła to klimat nie powalił. Było właściwie zbyt śmiesznie i cudacznie żebym mógł wziąć tego koziołka na poważnie. Bardzo fajnie iż oddali pierwszy plan M6, dzięki czemu było jak za dawnych czasów. Przyjaciółki walczyły ramię w ramię by ostatecznie w pięknym stylu zlać złą dupę. Zakończenie bardzo mi się podobało. Przyjaźń to magia i właśnie ta magia pokazała w końcu swoje materialne oblicze. "The Beginning of the End" oceniam 5/10. Poza tym (uwaga spilery!):
    4 points
  8. Discord wymiata. Mam teorię, że rogi jednorożców emitują magię przez rezonację, ale dalej nie kumam, jak te sześć niby randomowych kucyków potrafi emitować tęczowy armagedon. To jakieś przekazywanie sobie ki/czakry/many? A zgarnięcie Cozy Glow pomimo że wydaje się głupie, bo mała to szczyl z dziwnym poglądem na świat, to jako jedyna z całej tej trójcy wybranych ma łeb na karku. I przegrała tylko dlatego, bo studentom z wymiany przyszło z pomocą deus ex machina.
    3 points
  9. Szanowny @The Silver Cheese podzielił swoją wypowiedź na 3 wątki, tak więc i ja podzielę - na sprawę ogólną i moje osobiste podejście do zamknięcia G4. Myślę że żeby określić co stanie się z fandomem wraz z odejściem obecnej generacji i przyjściem następnej powinniśmy ustalić pobudki jakie kierowały ludźmi do odpalenia serialu. Jedni lubią kuce i oglądali wszystkie poprzednie serie, jeszcze inni lubią kreskówki, a znowu ktoś polubił tylko i wyłącznie Poni w ich teraźniejszym kształcie. Nie powinniśmy się więc dziwić że społeczność fanów nie przetrwa w obecnej formie, ponieważ nadchodząca generacja kucyków niesie z sobą sporo modyfikacji których nie aprobuje pewien procent miłośników tej bajki. Z resztą zdaje mi się że fandom nigdy nie posiadał jednej, niezmienionej konstrukcji - zawsze szargały nim kontrowersje związane ze stopniowo wprowadzanymi zmianami: pojawiały się nowe postacie, gadżety, formy przekazu, mniej lub bardziej udane wytwory broniaków. "Panta rei" jak zapodał kiedyś pewien starożytny Grek. To co niesie ze sobą G5 to przede wszystkim początek jej własnej grupy odbiorców, do której dołączy część sympatyków FiM, podczas gdy pozostali puszczą to bokiem. Według mnie nie powinno się określać czy to co nadchodzi jest dobre lub złe, bo zależy od indywidualnego punktu widzenia każdego z nas. To co The Silver Cheese opisałeś jako horyzont i perspektywę dalszej przyjemności oglądania, dla innych jawi się jako ściana której przeskakiwać nie zechcą. Nie jest to krytyka z mojej strony, bo to co zawarłeś w swoim poście jest jak najbardziej prawdziwe i ja w to wierzę, z tym że wydaje mi się że jest to spojrzenie kogoś kto już teraz wie że będzie nową generacje oglądał. No offence. Z kolei ci którzy śledzą bajkę wyłącznie z powodu jej teraźniejszej formy mogą powiedzieć iż zbliżający się koniec jest zły, lub co najmniej smutny. Natomiast o fandom nie martwię się nic a nic, i to nie dlatego że w miejsce kreskówki wejdzie następna, że komiksy i gazetki nadal będą wypuszczane, że będą pojawiać się kolejne zabawki. Broniaki nie potrzebują już tego wszystkiego, bo ludzie zdążyli zżyć się ze sobą - myślę że losy większości splotły się tak bardzo że nie można by nazwać ich zwykłą, przelotną relacją, a zdecydowanie czymś więcej, np. braterstwem. Nawet jeśli poni uniwersum przestanie dostarczać materiału do obgadania to pozostaną jeszcze inne tematy i wydarzenia które przyjaciele będą między sobą poruszać. Dla tych którzy szanują międzyludzkie więzi fandom prawdopodobnie nigdy się nie skończy. Ja natomiast postanowiłem nie oglądać G5. To czego dowiedziałem się o niej do dnia dzisiejszego nie przekonuje mnie w cale. Prawdę mówiąc to zaliczam się do tej grupy osób która po prostu ogląda kreskówki, a FiM wpadło mi gdzieś po drodze. Z tym że nie przepadam akurat za opowiastkami o dobrych i ckliwych zwierzątkach, a można powiedzieć iż G4 zrobiłem wyjątek bo jest przede wszystkim śmieszna i posiada charyzmatyczne postacie. Poza tym podoba mi się wygląd taboretów - ich słodziaczne i pluszowe mordki zawsze napawają mnie przyjemnym ciepełkiem na sercu (i zrytej bani). Dla mnie liczy się jedynie obecna generacja, ale nie planuje opuszczać forum po jej zakończeniu bo lubię tutejszych ludzi.
    3 points
  10. Wrzucę swoją opinię w spoiler, co by nikt się nie chędożył o spoilery.
    3 points
  11. Nie wierzę, że to piszę, ale było za dużo akcji na minutę kwadratową. Dzieje się dużo, szybko i trochę chaotycznie. Mimo to, odcinki bardzo mi się podobały. Powrót złoczyńców to świetny pomysł, którego mam nadzieję nie schrzanią. Najbardziej spodobało mi się to, że faktycznie czuć było bezradność bohaterek. Nie wiem czy tylko ja odniosłem takie wrażenie, ale Cozy nie była aż taka wkurzająca (może dlatego, że pojawiła się na chwilę?). Tak czy inaczej czekam na więcej... A znając Hasbro, to trochę sobie poczekam. Pora na kilka nudnych epizodów o byle czym
    3 points
  12. Mam bardzo mieszane uczucia co do tych odcinków. Wydaje mi się, że było za dużo akcji, która nie została dostatecznie rozwinięta (spokojnie można było to rozpisać na 3-4 odcinki, 2 to zdecydowanie za mało). Liczyłam szczerze na to, że wątek Sombry ma być szybkim przejściem przed jakimś wielkim bum na koniec, a tutaj ogromne rozczarowanie, bo okazuje się, że nic więcej nie ma. Jeśli reszta fabularnych odcinków ma tak wyglądać w sezonie 9. to... no to tego, będę rozczarowana. W moim mniemaniu dobre było pierwsze 10 minut, potem tylko gorzej i gorzej. Plusik za powrót Krysi i Sombry. W dodatku kuce padały jak ćmy, każdy po kolei. Aż chyba narysuje kucoćmy na uczczenie tych odcinków.
    3 points
  13. Jako że nie ma mnie na Discordzie BC, wrzucam swoją pracę tutaj. 4999 słów w docsie (nie licząc tytułu, tagów i moi, ale zakładam, że standardowo one się nie wliczają do limitu). W Wordzie mniej, ale nie wiem, ile dokładnie, bo skracałem już po przerzuceniu do docsów, heh. Autor: No ja:P Tytuł z linkiem od razu: Magnum Opus Temat: Taniec Tagi: [Slice of Life] (no i [Oneshot] oczywiście też) Życzę miłej lektury.
    3 points
  14. Witam (i od razu Pozdro z Mazur ) Jestem Wiktoria, mam 14 lat. Moim hobby jest rysowanie i śpiew MLP interesuje się od 3 lat (z roczną przerwą) i chyba mi się nie znudzi. Posiadam 147 OC (obecne, bowiem zamierzam dobić do 150) w tym 4, które nie są kucykami (bardziej to postacie pojawiające się w serialu, typu kirin i/lub gryfon) Pozdrawiam wszystkich!
    2 points
  15. Odcineczki dwa obejrzane w całości, poleciało mi kilka łezek w bardziej słusznych momentach, ale jestem zadowolony z każdej sekundy tych animacji. Discord moim zadaniem wypadł najlepiej, bo z wszystkich postaci myślał przyszłościowo, poza tym szkoda trochę pana Sombreroo. Ponadto w całości zgadam się z przedmówcą powyżej, więc za bardzo nie mam o czym pisać, dodam wszak jednak, iż jestem ciekaw roli w przyszłych odcinkach tego małego szatańskiego pomiotu (Cozy Glow) .
    2 points
  16. Zasadniczo się zgadzam, ale podobno są przecieki, że G5 będzie z tymi samymi bohaterkami i że to będzie tak jakby remaster. Jeśli tak będzie, to nie będzie to świeże. Poza tym ogólnie nie podoba mi się taki zabieg z wielu powodów.
    2 points
  17. Ciekawie i choć może przydałoby się ten powiew świeżości tak moim zdaniem od dziwo nadal potrafię wejść w ten stan gdzie się cieszę tym że są kucyki, że jest nowy odcinek. Cały czas cieszy mnie to że są te kucyki że są te nowe odcinki. Jednak mnie smuci to że serial się kończy bo wtedy już nie ujrzę żadnych nowych przygód postaci które darzę dużą ilością sympatii. Zdążyłem się przez te już prawie 6 lat zżyć wystarczająco z postaciami, że naprawdę będzie mi ich bardzo brakowało, choć wiem że można zawsze wrócić pooglądać ponownie odcinki, ale jak się zna ich treść to już nie będzie to tak świetnie, że wow nowa przygoda, przez co mnie to najbardziej smuci. Gdy serial i fandom staje się częścią codziennego życia to zabranie tej części serialu jest jednak zabraniem czegoś na co się czekało by ujrzeć, wejść w ten magiczny świat i wraz z bohaterkami przeżyć przygodę. Fandom dużo stworzył, przeżył i będzie jeszcze więcej przeżywał i tworzył ale serial mimo wszystko jest świetną bazą dla nowych memów czy to obrazków tematycznych do danego odcinka, a po tym zakończeniu trochę tego zabraknie bo nie będzie już nowości które będą inspirować. Dużo osób też rozpacza właśnie dlatego bo nie chcą by ich część życia codziennego została odebrana, bo wtedy będzie trzeba szukać czegoś co zapełni tą dziurę która pozostanie po zakończeniu. Sam się waham tak że spoko zobaczymy jaka będzie ta nowa generacja, gdzie po chwili mam że zaraz się rozpłaczę bo takie wspaniałe postacie już nie będą przeżywały kolejnych przygód.
    2 points
  18. Fakt dwa pierwsze odcinki ostatniego sezonu były przewidywalne ale i tak trochę mnie wkurzyło zachowanie Celestii (fajnie to Discord podsumował, generalnie sceny z nim były akurat najlepsze według mnie). Twilight jak to ona panikuje więc taki standard (nie powiem kiedy Starlight zrobiła tą odwrotną psychologię [chyba tak można to określić] lekko się uśmiechnąłem z myślą w głowie "heh to było dobre"). Podobało mi się wprowadzenie Grogara i zjednoczenie villanów z poprzednich sezonów. Liczyłem na to że Grogar wskrzesi znowu Sombre i zaproponuje mu współprace (jeśli chcą pokonać Mane6 to logicznie rzecz biorąc każda pomoc się przyda). Jestem też ciekaw jak ta kucykowa wersja Legionu Zguby się ukształtuje. Co do walki z Sombrą to fakt nie były jakoś widowiskowe (poza ostatecznym rozrachunkiem z Sombrą ale to już taki standard do którego chyba każdy z nas się przyzwyczaił) jednak to że dziewczyny walczyły do końca akurat doceniam. Takie 7/10.
    2 points
  19. Źródło Królewskie Antyprzygody Startuję z nowym, pokręconym i mającym dosyć małe szanse na pełne powodzenie projektem. Królewskie Antyprzygody to seria drabbli w których główne role będą miały nasze znane i kochane (mniej, bardziej lub wcale) alicorny: Celestia, Luna, Cadance, Twilight i... Flurry Heart. Gościnnie nie zabraknie pewnie też innych kucyków (i nie tylko kucyków). Będzie śmieszno, straszno i smutno, co tylko przyjdzie mi do głowy. Kolejne odcinki nie będą tworzyć większej całości – to odrębne historyjki, choć prawdopodobnie pojawią się kilkuodcinkowe edycje specjalne, dosyć luźno do siebie nawiązujące. Założenie jest proste: jeden odcinek dziennie. A ile z tego się uda zrobić, tego nawet Celestia nie wie. Jedno jest pewne, tanio grzywy nie sprzedam xD Królewskie Antyprzygody: Odcinek 1: [Mystery] [Celestia] Czym jest jedna z największych tajemnic Equestrii? Słoneczna tajemnica Odcinek 2: [Comedy] [Celestia] Księżniczka Celestia może się poszczycić niesamowitą siłą woli. Wszystko ma jednak swoje granice... Siła woli Odcinek 3: [Sad] [Celestia] [Luna] Luna zdradza Celestii swoją tajemnicę. Łzy księżyca Odcinek 4: [Sad] [Celestia] Jak Celestia dowiedziała się o upadku Kryształowego Imperium? Pieśń o Upadku Odcinek 5: [Comedy] [Cadance] Cadance i jej codzienna walka o serca kucyków. Miłość rośnie wokół nas Odcinek 6: [Comedy] [Slice of Life] [Twilight] [Celestia] Kim była Betelgeza i dlaczego napisała tylko jedną książkę? Betelgeza Odcinek 7: [Random] [Cadance] 007 w akcji! Agent jej królewskiej mości Odcinek 8: [Comedy] [Luna] Kariera Shining Armora w gwardii nie zawsze przebiegała wzorowo. Azyl Odcinek 9: [Sad] [Nightmare Moon] Nightmare Moon powróciła! Gdzie postawi swoje pierwsze kroki i... jaka będzie jej reakcja? Powrót Odcinek 10: [Slice of Life] [Celestia] Powrót Nightmare Moon jest coraz bliżej, a Celestia nadal nie bardzo wie co ma z tym faktem zrobić. Nowa nadzieja Odcinek 11: [Comedy] [Celestia] [Luna] Odsłaniamy przyczynę największego kryzysu, jaki „nawiedził” Equestrię Kryzys Odcinek 12: [Comedy] [Alternate Universe] [Chrysalis] Krótki wywiad z Chrysalis, która postanowiła przejść na jasną stronę mocy. Wywiad Odcinek 13: [Comedy] [Celestia] [Luna] Lunarne śmieszki mają nieoczekiwane skutki. Gazeta Odcinek 14: [Comedy] [Chrysalis] [Luna] Podobnie jak żarciki Chrysalis. Odwet Odcinek 15: [Slice of Life] [Chrysalis] [Luna] Al;e na koniec wszystko się wyjaśnia. Miłość Odcinek 16: [Comedy] [Cadance] Gdy księżniczkę głowa boli, nawet z mężem nie swawoli. Shining Armor próbuje znaleźć rozwiązanie „tulaśnego” problemu. Boli mnie głowa Odcinek 17: [Comedy] [Cadance] [Flurry Heart] Ranek miał być taki uroczy. Ale nie będzie! Po wielkim fiasku miłosnych igraszek, królewska para schodzi na śniadanie. Niejako kontynuacja poprzedniego odcinka. Śniadanie Odcinek 18: [Comedy] [Cadance] [Flurry Heart] [Chrysalis] Ranek miał być taki uroczy. Taaa... Sombra atakuje a na dodatek w pałacu zalęgła się Chrysalis. Pięknie... Drugie śniadanie Odcinek 19: [Comedy] [Random] [Sombra] Pokonany Czarny Pan planuje swoją zemstę! Zemsta Odcinek 20: [Dark] [Sad] [Celestia] [Luna] Do czego zdolna jest posunąć się Celestia, chcąc odzyskać swoja siostrę? Pamięć Odcinek 21: [Slice of Life] [Comedy] [Celestia] [Luna] Luna po raz pierwszy widzi Canterlot. Dalsze wydarzenia przybierają zaskakujący obrót. Narodziny Odcinek 22: [Comedy] [Luna] Niespodziewany powrót Luny zatrząsł posadami Equestrii. I stworzył ogromną ilość plotek. Plotka Odcinek 23: [Comedy] [Luna] Celestia robi małe podsumowanie przemówienia, jakie wygłosiła Luna. Przemówienie Odcinek 24: [Slice of Life] [Sad] [Luna] Luna poznaje całkowicie nowy dla niej świat, jaki zastała po tysiącu lat. Nowy wspaniały świat Odcinek 25: [Comedy] [Twilight] Wojowniczka z przyszłości i robot w kuczej skórze, zostaje wysłany w przeszłość by chronić Twilight. I'll be back Odcinek 26: [Sad] [Chrysalis] Duma Odcinek 27: [Sad] [Celestia] Wszystko, co ma swój początek, ma też i swój koniec. Koniec Odcinek 28: [Comedy] [Luna] Celestia się denerwuje, bo Luna poszła na zakupy. Zakupy Odcinek 29: [Comedy] [Luna] Luna robi zakupy Ponymarket Odcinek 30: [Comedy] [Chrysalis] Dawno temu... Za siedmioma górami... Odcinek 31: [Sad] [Chrysalis] [Novo] Czym tak naprawdę jest perła królowej Novo? Perła Odcinek 32: [Comedy] [Luna] Luna zaczyna szkolenie królewskiej gwardii. Musztra Odcinek 33: [Comedy] [Luna] Prawdziwa przyczyna narodzin Nightmare Moon Nightmare Moon Odcinek 34: [Comedy] [Slice of Life] [Twilight] Twilight dokonuje strasznego odkrycia związanego z Wielką Biblioteką Słońca Biblioteka Odcinek 35: [Luna] [Celestia] Kto naprawdę odpowiada za kolejne odkrycia? Postęp Odcinek 36: [Comedy] [Luna] [Celestia] Nawet Equestria nie jest wolna od spamu. Spam Odcinek 37: [Violence] [Luna] [Celestia] Jak siostry „uzdrowiły” swoją gwardię. Pojedynek Odcinek 38: [Sad] [Cadance] Miasto musi przetrwać... bez względu na wszystko. Miasto musi przetrwać Odcinek 39: [Comedy] [Luna] [Celestia] Jak wygląda legendarny, niemal niezdawalny egzamin na gwardzistę. Egzamin Odcinek 40: [Random] [Comedy] [Luna] Porządne wyrko gwarantem dobrej nocy! Łóżko Odcinek 41: [Adventure] [Celestia] Powiadają, że Celestia żyje już tak długo, że nic nie jest w stanie jej zaskoczyć. Zaskoczenie Odcinek 42: [Slice fo Life] [Twilight] Jak powstała Wielka Biblioteka Przyjaźni Wielka Biblioteka Przyjaźni Odcinek 43: [Slice fo Life] [Comedy] [Twilight] Twilight musi zmierzyć się z wielkim problemem Dylemat Odcinek 44: [Comedy] [Celestia] Celestia jest zmęczona... A gdyby tak... Odcinek 45: [Slice od Life] [Cadance] Cadance świętuje Noc Amory, obchodzony w Kryształowym Imperium odpowiednik Dnia Serc i Podków Noc Amory Odcinek 46: [Celestia] Wszystko, co ma swój koniec, ma też swój początek Początek Odcinek 47: [Crossover] [Comedy] [Celestia] [Luna] Kosmici atakują Equestrię! Dzień Niepodległości Odcinek 48: [Comedy] [Celestia] Malutka śrubka kryje wielką tajemnicę. Śrubka Odcinek 49: [Sad] [Alicorn Tetrarchy] [Chrysalis] Czy można zmienić przeznaczenie? Przeznaczenie, część pierwsza Odcinek 50: [Violence] [Celestia] Jak można zmienić przeznaczenie? Przeznaczenie, część druga Odcinek 51: [Comedy] [Celestia] Tajemniczy wróg atakuje gwardzistów! Zakaz Odcinek 52: [Comedy] [Luna] [Celestia] Epicka walka o wyrwanie Celestii ze snu. Śpiąca księżniczka Odcinek 53: [Comedy] [Celestia] Equestriańska Gwardia vs Kryształowy Legion Manewry Odcinek 54: [Comedy] [Luna] [Twilight] Luna gra w grę. Gra Odcinek 55: [Dark] [Celestia] [Luna] [Chrysalis] Clover Sprytna wraz z przyjaciółkami prowadzi kucyki do Equestrii. Ziemia obiecana Odcinek 56: [Comedy] [Celestia] [Luna] Po co nam nowa księżniczka? Twilight Odcinek 57: [Comedy] [Alicorn Tetrarchy] [Chrysalis] Pierwszy Królewski Weekendowy Grill Grill Odcinek 58: [Comedy] [Cadance] Zegar Odcinek 59: [Slice of Life] [Celestia] Celestia spotyka się z tajemniczymi wędrowcami z odległej krainy H'rbtha Odcinek 60: [Sad] [Celestia] Celestia otwiera list od Luny. List Odcinek 61: [Slice of Life] [Celestia] [Luna] Razem ze wspaniałą rośliną, Celestia otrzymała też prezent od swej siostry. Sierp Odcinek 62: [Comedy] [Celestia] Celestia wspomina swoje pierwsze spotkanie z kawą. Kawa Odcinek 63: [Slice of Life] [Celestia] [Luna] Bo do tańca trzeba dwojga. Taniec Odcinek 64: [Comedy] [Celestia] [Luna] Prośba Odcinek 65: [Random] [Celestia] Terapia Odcinek 66: [Comedy] [Celestia] Pani Dnia przechodzi jedną z najtrudniejszych prób w swoim życiu. Próba Odcinek 67: [Slice of Life] [Luna] Luna odwiedza sen Celestii. Czego pragnie jej siostra? Sen Odcinek 68: [Sad] [Violence] [Luna] Luna odwiedza sen Tempest Shadow. Niewzruszony świat... Odcinek 69: [Sad] [Chrysalis] Chrysalis wychodzi na spotkanie Tempest Kontynuacja odcinka 68 I póki śmierć nas nie połączy... Odcinek 70: [Mystery] [Celestia] Tempest rozmawia z Celestią. Kontynuacja odcinka 69 Wszystkie drogi prowadzą do nieba Odcinek 71: [Comedy] [Celestia] [Luna] Luna się nudzi. Nuda Odcinek 72: [Comedy] [Luna] Lunie burczy w brzuszku. Cierpliwość Odcinek 73: [Comedy] [Celestia] [Twilight] Equestria staje na skraju zagłady Armageddon Odcinek 74: [Sombra] Jak naprawdę zniknęło Kryształowe Imperium Zdrada Odcinek 75: [Sad] [Sombra] [Celestia] Sombra i Hope wracają z wyprawy mającej odnaleźć odłamki zaklętej w kamień Amory. Posąg Odcinek 76: [Comedy] [Luna] Luna walczy z tajemniczym, czerwonym jednorożcem. Era Imperiów Odcinek 77: [Slice of Life] [Comedy] [Luna] [Celestia] Celestia i Luna organizują sobie tajemniczą loterię. Loteria Odcinek 78: [Slice of Life] [Comedy] [Luna] [Celestia] Księżniczki idą na spacer Spacer Odcinek 79: [Comedy] [Celestia] Polowanie Odcinek 80: [Comedy] [Celestia] Celestia przesłuchuje oskarżonego o zamach na nią samą. Przesłuchanie Odcinek 81: [Comedy] [Luna] Luna wchodzi do komnaty Celestii. Tramwaj Odcinek 82: [Sad] [Celestia] Celestia wspomina dawne czasy. Pax Equestria Odcinek 83: [Sad] [Celestia] [Luna] Luna znajduje snołapkę należącą do swojej siostry. Po co Celesti taki przedmiot? Snołapka Odcinek 84: [Dark] [Sad] [Celestia] [Luna] Przerażająca tajemnica dzieciństwa Celestii i Luny. Ból Odcinek 85: [Comedy] [Celestia] [Rain Shine] Legendarny pojedynek księżniczki Celestii i cesarzowej Rain Shine Solówa Odcinek 86: [Comedy] [Celestia] [Rain Shine] Krótka, zwycięska wojenka Odcinek 87: [Random] [Comedy] [Celestia] Kim jest tajemniczy superbohater? Superbohater Odcinek 88: [Comedy] [Celestia] [Luna] Celestia częstuje siostrę chałwą. Chałwa Odcinek 89: [Comedy] [Celestia] Wielka Konferencja Przyjaźni Wniosek Odcinek 90: [Celestia] [Luna] [Twilight] Blizna Odcinek 91: [Slice of Life] [Celestia] [Twilight] Pytanie Odcinek 92: [Comedy] [Celestia] [Luna] Celestia i Luna emitują własne znaczki. Co może pójść nie tak? Znaczki Odcinek 93: [Comedy] [Celestia] Próba pocieszenia Celestii... Nie martw się Odcinek 94: [Sad] [Chrysalis] Złe wieści Odcinek 95: [Comedy] [Celestia] [Luna] Celestia i Luna idą na mecz. Mecz Odcinek 96: [Comedy] [Celestia] [Luna] Luna zakłada spódniczkę Spódniczka Odcinek 97: [Comedy] [Celestia] [Luna] [Twilight] Twilight znajduje tajemniczy przedmiot Zabytek Odcinek 98: [Sad] [Celestia] [Luna] Luna spełnia daną tysiąc lat temu obietnicę. Dzieci Nocy Odcinek 99: [Sad] [Luna] Luna zawsze chciała być matką Hijos de la Luna Odcinek 100: [Slice of Life] [Celestia] [Luna] Minęło sto lat odkąd siostry oddały władzę... Królewskie Antyprzygody Odcinek 101: [Comedy] [Celestia] Historia powstania najsłynniejszej jednostki wojskowej w Equestrii 101st Maredrop Odcinek 102: [Random] [Comedy] [Alicorn Tetrarchy] Przygody dzielnej załogi czołgu „Tęczowy” 102. Deszcze niespokojne... Odcinek 103: [Slice of Life] [Luna] Luna widzi pierwszy deszcz po swym powrocie. Deszcz Odcinek 104: [Sad] [Luna] [Celestia] Luna jest chora Ciepło Odcinek 105: [Mystery] [Luna] Czy wiesz czemu wilk tak wyje w księżycową noc? Wilki Odcinek 106: [Slice of Life] [Luna] Każda księżniczka potrzebuje tronu. Tron Odcinek 107: [Comedy] [Luna] Luna musi bronić Świata Snów Czarna dziura Odcinek 108: [Sad] [Luna] [Celestia] Siostry udają się w pewne miejsce... Wizyta Odcinek 109: [Comedy] [Celestia] Celestię ogarnia niemoc twórcza. Niemoc Odcinek 110: [Comedy] [Celestia] [Luna] Jajo Odcinek 111: [Comedy] [Celestia] Zimna wojna Odcinek 112: [Slice of Life] [Celestia] W trakcie swojego długiego panowania, Celestia otrzymała wiele darów. Dary Odcinek 113: [Sad] [Celestia] Dla kucyków, witraże w sali tronowej to symbol wielkiego zwycięstwa. A dla Celestii? Szkło Odcinek 114: [Comedy] [Chrysalis] S.E.R Odcinek 115: [Crossover] [Twilight] Nieskończona Przyjaźń Odcinek 116: [Slice of Life] [Celestia] Herbatka to nie wszystko... Celestia szuka brakującego elementu, który wróci jej dawne siły. Brakujący element Odcinek 117: [Comedy] [Chrysalis] Hej, hej Chrysalis napada... Inwazja Odcinek 118: [Comedy] [Celestia] Wyrok Odcinek 119: [Mystery] [Luna] [Celestia] Reset Odcinek 120: [Comedy] [Luna] [Cadance] [Celestia] Ranek jest taki uroczy... Rozśpiewany ranek Odcinek 121: [Comedy] [Sombra] [Cadance] [Chrysalis] Kryształowe Imperium to łakomy kąsek... Podbój Odcinek 122: [Comedy] [Celestia] [Luna] Kolejny dzień, kolejny koszmar... Nie chce mi się... Odcinek 123: [Comedy] [Alicorn tetrarchy] [Chrysalis] [Sombra] [Rain Shine] Rada Ocalenia Kryształowego
    1 point
  20. Szacun dla każdgo oc z backstory
    1 point
  21. Nie. To po prostu bajka dla małych dziewczynek, w której logika pojawia się gościnnie Nigdy nie zrozumiem takiego wnikania w detale. W końcu nie ma jakichkolwiek podstaw żeby udowadniać takie rzeczy. Wszystko to "akceptacja gdybania" na zasadzie: "masz rację, bo twoje gdybanie jest fajniejsze niż moje". Jeśli jakaś postać pierdnie tęczą, to czy ludzie będą analizować skład gazów "cieplarnianych"? A może wpływ diety? No, ale co kto lubi...
    1 point
  22. Ugh... Poczułem że serialowi, z którym spędziłem prawie dekadę jestem coś winien i ten finałowy sezon postanowiłem obejrzeć (8 nie oglądałem prawie wcale, bo motyw tej całej szkoły + brak wykorzystania potencjału z filmu i 7 serii bardzo irytował). No i albo jestem już za stary na to wszystko (chociaż gdy w 2012 roku zaczynałem oglądać to większość bronych była w moim obecnym wieku studenciaka bez przyszłości ) albo umiejętności scenarzystów poleciały nagle na łeb na szyję. Działo się za dużo, nielogicznie, infantylnie (czego nie mogłem nigdy o MLP powiedzieć), twórcy naginali sobie uniwersów do własnych pomysłów i boli strasznie zmarnowanie właściwie wszystkich villainów serii. Sombra, Chrysalis, Tirek to były naprawdę potężne, budzące respekt postacie, czuć było, że wywołują strach wśród mieszkańców Equestrii a teraz to tęczowe moce mane6 zabrały im chyba przy okazji kilka klepek w mózgach. Btw czy to całe Kryształowe Serce nie miało jakoś chronić Królestwa? Czy ono tam sobie się kręci w centrum i właściwie można mimo to zaatakować? Tempo odcinków było nieznośnie szybkie, nie było nawet czasu na jakąś miłą piosenkę (a braku piosenek w otwarciach i finałach to ja nigdy nie wybaczam). Jedyny plus: faktycznie było czuć beznadziejność sytuacji, zazwyczaj wiedzieliśmy czym będzie ta ostateczna broń kucy (a to elementy, a to jakaś skrzynka z mocą czy tam jakaś miłość) a teraz byłem autentycznie ciekawy co się stanie. Podsumowując: lipa ogólnie, mam nadzieję, że dalej będzie trochę lepiej (ale nie nastawiam się, idę popłakać w kącie).
    1 point
  23. ,,Gdzie fandom kiedy pisaliście, że to koniec MLP kiedy dano informacje, że G5 nadejdzie?" Bardzo dobre pytanie. Przecież osobie, która dla przykładu ledwo przeszła na emeryturę nie kupuje się od razu trumny. Dla mnie osoby które powiew świeżości, prawda - jest potrzebny, lecz ,,remaster" i przetasowanie ras nie jest najlepszym pomysłem bo to nadal będzie odgrzewany kotlet. Dobrym pomysłem byłoby gdyby w mniejszym lub w większym stopniu G5 powiązane było z G4 ale też bez przesady.
    1 point
  24. Ja osobiście wolę oglądać z subreddita - dają linki do niepociętych odcinków
    1 point
  25. Ta, jeszcze nie do końca ogarnęłam cytowanie. Co do samej kolorystyki mojej postaci nic nie mam, jednak może uszczególnie "pochodzenie" i tą zmianę charakteru Pisząc, że jej charakter zmienił się o 360° miałam na myśli, że zmienił się bardzo mocno. Co do dziedzin nauki - nie do końca znam się na dziedzinach nauki w Equestrii, no ale uściślając, chodziło mi bardziej o jej znactwo w czymś podobnym. Językoznactwo Darkness w sumie nie jest (jak teraz o tym myślę) potrzebne, więc być może i je usunę. A jeśli chodzi o obrazki - dodam je jak w najbliższym czasie, aby można było zobaczyć jej wygląd A poza tym dziękuję za wypowiedzieć, jestem na tej stronie nowa i to fajnie przeczytać coś miłego
    1 point
  26. Obejrzane oczywiście. Powiem, że mimo niektórych niedoskonałości to te odcinki bardzo mi się podobały. Największą wadą imo było znów zamknięcie do dwóch odcinków pilotażowych, zamiast zrobienie trzech. Serio, nikt by się nie obraził za to. No i szkoda, że na pierwszy ogień poszedł Sombra, który był dla mnie najciekawszy wraz z Chrysalis. Oczywiście nie liczę Grogara (fajnie, że pojawił się villain z pierwszej generacji). Pełniejszą opinię napiszę później, ale jest coś, co bardzo, ale to bardzo bym chciała zaznaczyć. Motywem przewodnim odcinków pilotażowych jest...
    1 point
  27. Aktualizacja o "zaległe" (z powodu awarii forum) odcinki: 93, 94, 95 i 96. W przypadku kolejnych "zgonów" forum, kolejne odcinki bedą sie pojawiać na discordzie KKPF i Bronies Corner
    1 point
  28. Nom, extra! Znaczkowa liga do boju!! Apple Bloom: Sweetie Belle: Scootaloo: Miau, miau.
    1 point
  29. Wiedźma. Fanfik, do którego zabierałem się kilka razy i zabrać się nie mogłem. W końcu jednak mam za sobą i podzielę się swoimi wrażeniami z pierwszego tomu, który zmieścił się na 497 stronach (według czytnika). I powiem, że jestem trochę rozdarty. Z jednej strony gotów jestem pogratulować Zodiakowi dobrego dzieła, a z drugiej wziąć pałę i lać go po łbie. Ale po kolei. Zodiak stworzył całkiem dobry świat Wiedźminopochodny. Pozmieniał geografię dla własnych potrzeb, stworzył problemy kucy i niekucy, dodał potwory, wiedźmy płci żeńskiej (ot feminista za dychę)... Słowem, stworzył dobrą bazę przypominającą pierwowzór. W to wszystko wsadził kilka fajnych postaci o większej roli (Spyline, Erynia, Au) i mniejszej (Veks, ojciec z początku, czy kilku kupców). Chromii tu nie wymieniam, bo jej się należy osobny akapit. Całość doprawił fabułą, na którą składają się kolejne wydarzenia, które przywodzą na myśl oryginał. W mniejszym, lub większym stopniu. I tu pojawia się moje pierwsze i chyba największe zastrzeżenie. Otóż, we wiedźmie możemy znaleźć wydarzenia nawiązujące do sagi Sapkowskiego, bardzo silnie nawiązujące do sagi Sapkowskiego i dosłownie przepisane z sagi Sapkowskiego. To naprawdę widać i to bolało. Zwłaszcza to ostatnie. na całe szczęście, takie sytuacje dało się policzyć na palcach jednej ręki (dobra, nie liczyłem, ale są w mniejszości). Do normalnych nawiązań nic nie mam. Główną bohaterką tego wszystkiego jest zebra/wiedźma imieniem Chromia. Nosi jeden miecz (ciekawa zmiana), pali fajkę (też bardzo ciekawa zmiana), walczy z potworami, bluzga (trochę za mocno, ale dobra). Nosi skórzaną kurtkę. Ogólnie Chromia nieźle napisana, da się ją lubić, choć mi nie do końca przypadła do gustu. Zwłaszcza przez zakończenie. Ale abstrahując od tego, czy się podobało, czy nie, nie jest złe. Fabuła też raczej na plus. Nie nazwałbym jej wybitną, ale wciąga. Bardzo wciąga. Przez pierwsze około 300 stron to ona sprawiła, że nie skreśliłem wiedźmy. I w sumie dobrze zrobiłem. Pozostał chyba ostatni element a mianowicie strona techniczna. To największy dowód na to, jak fanfik zyskiwał wraz ze stażem autora. Zazwyczaj nie przeszkadza mi ona, pod warunkiem, ze nie psuje zanadto przyjemności płynącej z dobrej fabuły. Niestety tu tak różowo nie było. Głównie za sprawą masy powtórzeń i pewnej ilości błędów. Zwłaszcza w pierwszej połowie fika. Wprawdzie z rozdziału na rozdział było lepiej, ale nadal początek top masakra. Podsumowując, to całkiem dobry fik, który ma swoje, spore wady, swoje momenty. Lepsze i gorsze. A z rozdziału na rozdział robi się lepszy. Warto wiec go polecić do przeczytania. Pozostaje jeszcze najważniejsze pytanie. Czy ten fanfic zasługuje an głos Epic i czy dostanie głos numer 13 ode mnie. Otóż nie. Po pierwszym tomie mam na tyle mieszane uczucia, że się wstrzymuję do przeczytania pozostałych rozdziałów. Wtedy rozważę, czy Epic dać. Na samym końcu powiem jeszcze jedną rzecz:
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...