Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 12/16/15 we wszystkich miejscach

  1. Wtf.To jest w ogóle możliwe pisać tyle pod statusem?
    5 points
  2. Oglądam MLP: FiM i Simpsonów. "Okazjonalnie" animacje pokroju "Minionki" (BANANA!!!) Wolę to, niż wiadomości czy "Na dobre i jeszcze gorsze w szpitalu ukrytej prawdy im. Ojca Mateusza, gdzie Mali Giganci mają talent do kuchennych rewolucji i rzucania talerzami, a ich twarz brzmi znajomo". Trzech lekarzy zajmuje się dwoma pacjentami, a ginekolog jest też gastrologiem, neurologiem i kardiologiem Ewentualnie "Postaw na milion, którego i tak nie wygrasz, ponieważ jeśli będzie ci dobrze szło, to walniemy pytanie ze statystyk". ("Która modelka jest wyższa" - na serio, było takie pytanie! W finale). "Dorośli" (wiekiem) myślą stereotypowo. Gdy przekroczysz 20tkę masz wyjść z domu, załatwić im wnuka, a jak starczy miejsca posadzić drzewo - "bo syn Kowalskiego wyszedł na swoje!" (a raczej kawalerkę na kredyt i ślub "z przytupem", bo tak wypada). Gdy zobaczą, że oglądasz bajkę, robią oczy jak kot z zatwardzeniem: "oglądasz bajkę? Za stary jesteś"! Stare to można mieć poglądy. Ok, racja. Kiedyś trzeba "wyfrunąć z gniazda", ale biadolenie, że w ciągu dnia poświęciło się tą godzinę, dwie na bajkę to lekka przesada. Delikatnie rzecz ujmując. Swoją drogą, gdy powiedziałem, że jadę na nowe Gwiezdne Wojny usłyszałem od matuli: "przecież to dla dzieci". Moja odpowiedź: "tja, jednemu ucięli rękę, drugiemu głowę, trzeciego przecięli na pół, a czwarty prawie spalił się żywcem... Faktycznie, dla dzieci"
    4 points
  3. Jaki wywiad? A to co przesłałeś, nie wiem, nie przeczytałem. Ja po prostu, korzystam z przemyśleń ludzi, przemyśleń które wydają mi się logiczne. Masz rację, nie rozumiem nic z obecnej rzeczywistości. Nie rozumiem jak można być okradanym i jeszcze się cieszyć, nie rozumiem jak można nie pracować i jeść, jak można wziąć kredyt i spłacać go całe życie. Nie rozumiem też jak można.... wiele nie rozumiem.
    3 points
  4. Może filmik nieco przesadza, lecz co nieco prawdy w tym jest. Może i władza chce wyrównywać szanse, stwarzając każdemu takie same możliwości, ale nie każdy ma takie same predyspozycje. Ten Azjata, sorry, ale w tym filmiku nie powinien siedzieć w szkolnej ławce, tylko albo być w szkole specjalnej, o dostosowanym poziomie, albo w azjatyckiej fabryce butów. Bo sorry, memory, ale z takiego materiału nie zrobi się dokrtora. A co do nauczycielki, to nie mówcie, że tak nie ma, bo bzdury z wyrównywaniem szans się zdarzają: A przechodząc do równouprawnienia, to coś takiego istniało i istnieje, tylko oczywiście nie wszędzie i niekiedy jest przeginane w drugą stronę, przez jakieś porąbane ruchy. Przez amerykańskich liberałów, policja zaczyna bać się interweniować w przypadku czarnych, bo boją się oskarżeń o rasizm i problemów. Tak samo inne, liberalne poglądy mają się nijak do rzeczywistości. Pomoc muzułmanom? Dobra. Ale nie socjal i wpuszczenie wszystkich, tylko do roboty, jak normalny obywatel. Owszem, można dać coś na start (żywność, ubranie, szkolenie zawodowe), ale nie rybę, tylko wędkę. Zamachy? Zablokować dostęp do broni. Co z tego, że terroryści mają nielegalna broń. Przecież broń to broń. Wielka, wielka bzdura. Oczywiście nie znaczy to, że broń powinna być dostępna jak paczka papierosów w sklepie, bo do tego jeszcze nie dorośliśmy, ale Sklepy z bronią powinny być normalnie, w każdym mieście (i to nie jeden), a zdobycie pozwolenia powinno być proste (odpłatne szkolenie, badanie i można iść na zakupy). Ruchy LGBT. A czego oni tak wąłściwie chcą? Widać tylko paradę, bandę jakichś popaprańców bardziej rozebranych niż ubranych, którzy krzyczą o równe prawa. Jakie, ja się pytam. Jak normalny homoseksualista przyjdzie do pracy, to ma pracować i za to dostawać pensję. A co on robi po godzinach, jego sprawa, byle robił to prywatnie. A jak jest zwykłym pedałem, który umie tylko krzyczeć i się domagać, znaczy, że nie dorósł do życia w społeczeństwie. A co do gimbazy, to już za moich czasów (czytaj 5-8 lat temu), była mniejsza patologia. Owszem, gimbaza pije. Owszem, gimbaza pali (znikomo mało o dziwo), ciąży niet (przynajmniej u mnie, ale też się tak nie słyszało), zachowanie? I tu o dziwo był nieco większy szacunek niż teraz. I może to właśnie wynikać z nowoczesnego wychowania. Ja, nie chwaląc się, powiem, że kilka razy oberwałem w dzieciństwie pasem, a nie wyrosłem na jakiegoś zwyrodnialca. I owszem, uważam, że kary cielesne nie są najzdrowszym pomysłem, ale niekiedy są konieczne. No a dzisiaj, chodujemy pokolenie, które ma wszystko dane i w przyszłości będzie upośledzone życiowo. Oczywiście, nie mówię, że wszyscy, ale sporo ludzi tak wygląda.
    3 points
  5. Od dzisiaj możecie zgłaszać swoje propozycje na Uservoice. Jest to świetna platforma do zarządzania opinia użytkowników, możecie głosować na inne pomysły bądź wprowadzać własne! My natomiast obiecujemy dostosować się do Waszego zdania na temat forum i jego budowy http://mlppolska.uservoice.com/
    3 points
  6. Nie dość, że niewiele zrozumiałeś z tego wywiadu, to jeszcze niewiele rozumiesz z otaczającej cię rzeczywistości.
    2 points
  7. Ten mem z przerzucaniem ton węgla jest o tyle zabawny, że przez długie lata to właśnie kobiety wykonywały najcięższe i najgorzej płatne prace w kopalniach (przy sortowaniu)
    2 points
  8. Jeśli patrzysz na kreskówkowe kucyki tak jak na ludzkie kobiety (zakładam, że jesteś hetero), to nie wiem co mam o tym myśleć.
    2 points
  9. Niezły rak w komentarzach, odniosę się do jednego chociaż Wut? Masz jakiś problem z programistkami? No i nie wiem w jakiej rzeczywistości żyjesz, ale w mojej (9 lat w branży) jest tak, że programistki poznałem trzy, a powszechnie znaną prawdą jest, że kobiety próbujące robić karierę w branży IT najpierw muszą się przebić przez mur niechęci i braku zaufania tego ciągle niestety mizoginistycznego środowiska. Also, jeśli twierdzisz, że "kolorowi" są gorszymi programistami, niż biali, to chyba nie do końca orientujesz się, kto robił twojego googla i łindołsa.
    2 points
  10. Niestety ci nie pomogę :( Moją właśnie w Smyku opadłem. I miałem serce poprosić o taka mamę. Na moje Imieniny. A żeby nie było tylko, że odpowiadam. Aktualizacja Wiem, ta TWI trochę taka, brodata Nie ogoliłem się do zdjęcia<Facehoof>. Ale PP z broda pasuje Żarty bywają brodate XD
    2 points
  11. Wątpie żeby takie statusy istniały na tym forum xD
    2 points
  12. bez obrazy, ale to bez sensu. Po co ograniczać się do jednej strony A4? Nie ważne jaki fanfik robisz, na jednej stronie niewiele zmieścisz. Poza tym, jest naprawdę nieiwiele tekstów, które mieszczą się na jednej stronie i są dobre. Nie mówię, że się nie da, ale Napisanie dobrego rozdziału, czy fanfika tak żeby mieścił się tylko na 1 stronie, wymaga sporo doświadczenia. Dlatego nie ma co się ograniczać. Jeśli bohater widzi kogoś, powiedz nam jak ten ktoś wygląda w danej sytuacji, co ma ze sobą, jak wygląda otoczenie wokół niego. Jak bohater wchodzi do sali, to co widzi, co jest w środku, jakiego koloru są ściany, zapach, smak, przemyślenia, inni obecni w sali, reakcja na to co widzi. To marny opis, zawierający pewnie błędy w nazewnictwie. Skleciłem go na szybko, z pierwszej myśli jaka wpadła mi do głowy. Mógłbym to bardziej rozbudować, ale nie ma potrzeby. Miał tylko zademonstrować jakie bogactwo można wycisnąć z opisów. Oczywiście, nie można też przesadzić (drugie nad niemnem spłonie) i trzymać się pewnych reguł, lecz niemniej, opisy są ważną rzeczą, która buduje utwór w równym stopniu co dialogi (wiem, zaraz ktoś mi wytknie, 3 dobre utwory pozbawione opisów). Dalej, jeśli masz więcej stron, możesz bardziej rozwinąć akcję. Bo to co jest teraz, nie zatrzyma czytelnika. przy sobie. A tak, możesz dać więcej dialogów, więcej opisów, więcej pomysłów, a do tego wciągnąć czytelnika. Dla przykładu, niektóre rozdziały Crisisa potrafią mieć ponad 100 stron A4 (co prawda z dużą interlinią, ale zawsze), fallouta miewają ponad 20 przy normalnej interlinii. 1 strona to nie rozdział. (znaczy da się, ale nie w taki sposób)
    2 points
  13. Taa. Miej już dzieci, żonę, itp. Jeżdżenie na meety, znajomi bronies itp. to głupoty. Bo przecież to wszystko to zdziecinnienie.
    2 points
  14. Mam prawie podobnie jak ty. Z tą różnicą że mam telewizor tylko po prostu go nie włączam- ogólnie służy on tylko do kurzenia się w salonie Niestety, to co dzisiaj leci w telewizji, głównie na TVN w godzinach popołudniowych i wieczornych to jest komedia... jedna za drugą ;-; W Internecie wybieram co oglądam a jak chce się dowiedzieć co się dzieje w świecie to wybieram wiarygodne i wartościowe źródło informacji a nie ( za przeproszeniem) "newsy z dupy".
    2 points
  15. ...A ja nie mam w domu telewizji, nawet telewizora i jestem bardzo szczęśłiwy! MLP oglądam przez internet...:D Niepotrzebna mi jest do życia polityka, oraz "cudowne" programy w stylu "Dlaczego ja" Pzdr!
    2 points
  16. Uwielbiam ten sposób myślenia "A zagram sobie do 24 na kompie, bo kto mi zabroni". Taki głupi argument na wszystko A co jeśli oglądam mlp zamiast oglądania np. gry o tron, a pełnometrażowe bajki zamiast porządnych filmów? Ale jak popatrzę się na niektórych kolegów bądź koleżanki, co "dla zabawy" oglądają "Oszukać przeznaczenie", a ja nawet połowy "Koszmaru z ulicy wiązów" nie potrafiłem oglądnąć, to już nie wiem powoli co myśleć o tym wszystkim ... Pacz na temat, a teraz pomyśl co zrobiłeś źle (nie bierz tego do siebie zbytnio).
    2 points
  17. 18 latek oglądający mlp i inne wszelkiej maści kreskówki. Często przy rodzicach i ze znajomym. I co z tego? Ktoś mi zabroni? lubię kreskówki i nie ma w tym nic złego. Guess who using tapatalk
    2 points
  18. Chciałem napisać coś normalnego, ale rak się zaczął wytrącać w postach. To jest takie samo pier*olenie, że Droga Mleczna nie może się nazywać tak, bo nie jest z mleka...
    2 points
  19. Cześć forumowicze:P... nie wiem za bardzo co dopisać do tego krótkiego przywitania... ale mam nadzieje że przyjmiecie mnie z otwartymi kopytami... a w innych tematach wypowiem się bardziej... wylewnie. /)
    1 point
  20. Imię: Nannós* (czyt. "Nannjus") Płeć: Żeńska Rasa: Jasne Systati** Rodzina: Tyróq CM: Mgławica Oriona Wygląd: Jej ciało jest złożone ze światła, jednak może kiedy zechcę być niewidzialna. Kiedy przybiera formę kucyka, ma białą sierść i ciemną grzywę. Opis: Nannós jest jasnym Systati. Jej rolą na tym świecie, jest popychanie innych do czynienia dobra. Podobnie jak brat, nie może wpływać bezpośrednio na świat. Kiedy widzi zagrożenie wywołane przez brata , przekazuję "natchnienie" dla najlepszych do pokonania tych trudności. Więcej w opisie stworzenia świata. Umiejętności: Przekazywanie "dobrych wibracji" i wspomaganie na poziomie duchowym. Daję "siłę" aby przezwyciężyć trudności Relacje z bratem: Kocha go, jednak on nie kocha jej. Stara się zawsze być dla niego miła, ponieważ wie jakie on ma zadanie. Imię: Tyróq*** (czyt. "tyrjuk") Płeć: Męska Rasa: Ciemne Systati** Rodzina: Nannós CM: Mgławica Oriona Wygląd: Jego ciało nie jest stałe, jego "gazowe" ciało zachowuję wygląd zwykłego kucyka kiedy tego chce. Kiedy przyjmuje postać kucyka, ma ciemną sierść oraz białą grzywę. Opis: Tyróq jest jednym z dwóch Systati, on jest ciemnym. Powstał jeszcze przed światem jaki znamy. Jego przeznaczeniem jest dbanie o harmonie poprzez popychanie do zła, tak więc czynił. Wiele stworzeń stało się dzięki niemu złe. kiedy tylko czuł, że na świecie jest zbyt dużo dobra, szukał bytu który ma najsilniejsze uczucia i obracał je przeciw światu. Nie może jednak ingerować bezpośrednio, hoć potrafi przyjąć różne formy, nie jest w stanie ingerować fizycznie w ten świat. Więcej w opisie stworzenia świata. Umiejętności: Potrafi zmieniać formę, jednak zawszę pozostaję "gazową formą".Jego magia ogranicza się do manipulacji, w której jest mistrzem, oraz przekazywaniu siły. Relacje z siostrą: Jako, że jego siostra jest najprościej mówiąc, jego przeciwieństwem, to też nie ma z nią dobrych kontaktów. (nienawidzi jej) Uważa, że siostra tylko przeszkadza mu. Historia stworzenia świata: dawno, dawno temu... był jedynie wielki ocean, a w nim żyły sobie dwie ryby. Jedna czarna jak smoła, lubiąca polować, a druga nieskazitelnie biała, zajadała się roślinami. Mimo różnic, były one dobrymi przyjaciółmi. Pewnego dnia podczas zabawy w berka przez przypadek wpłynęły do jaskini, wejście za nimi się zawaliło, więc popłynęły w głąb. Dopłynęły tak aż do samego serca ziemi, gdzie znajdowała się idealnie gładka i kolorowa sfera. Obie naraz jej dotknęły. W jednej chwili wpłynęła na nie mądrość tego świata, tak powstały Systati, czyli Tyróq i Nannós, przyjęli przeciwne bieguny wiedzy. On stał się sprawiedliwym złem, ona miłosiernym dobrem. Jednak z powodu dotknięcia na sferze powstały wypukłości, wtedy też ziemia zadrżała. Jaskinia wynurzyła się na powierzchnię, a wraz nią nowe kontynenty. Stworzenia żyjące w głębinach musiały się przystosować i tak powstały kucyki, wtedy jeszcze prymitywne. Widząc to, inne ryby zebrały się wokół nich [wokół Systati]. Zadecydowały żeby ukarać je za zachwianie ich spokojnego świata, wcześniej nie było lądu a każdy miał dla siebie miejsce, teraz trzeba było o nie walczyć. Karą stała się zamiana czarnego Tyróqa oraz białej Nannós w byty tułające się po świecie, bez możliwości założenia rodziny, czy chociażby zakochaniu się w kimś. Tyróq stał się gazem, ulotnym tworem który byle bryza mogła zmieść. Nannós zaś zamieniono w światło, każdego dnia będzie czuć ciężar słońca. Tyróq próbował się zemścić, jednak tylko przeleciał przez dawnych braci i trafił na powierzchnię. Za nim poleciała Nannós, nie chciała zostawiać brata.Widząc zamieszanie na glob przybyli bogowie, dwójka "jedynych". Nie byli zachwyceni zmienionym porządkiem. Nie chcąc zajmować się nowymi stworzeniami, które uważali za ohydne, dołożyli swoją cześć do klątwy: oba Systati przybrały postać kucyków, a ich zadaniem będzie po wieczność dbanie o to, by te stworzenia cały czas się rozwijały, w bólu i radości. Obowiązki zostały przydzielone według ich nowych charakterów, Ciemny miał sprawiać ból, jasna zaś uszczęśliwiać. Od tego momentu tyróq nienawidzi Nannós oraz siebie, za to, że dotknęli sfery w środku ziemi. * Połączenie imienia nordyckiej bogini z rodu Azów: Nanny i zapisanego fonetycznie słowa "dobro" po grecku (według translatora google) ** Połączenie imienia nordyckiego boga z rodu Azów: Tyra i zapisanego fonetycznie słowa "zło" po grecku (według translatora google) oraz litery "q" *** Część słowa "element" zapisanego fonetycznie po grecku. "Jasne" oraz "ciemne" ma symbolizować ich funkcje oraz cechy.
    1 point
  21. http://www.equestriadaily.com/2015/12/equestria-girls-mini-gets-3d-animation.html Chyba miesiąc temu Hasbro pokazywało, że EG będą w nowej wersji chibi. Ten filmik powyżej jest filmikiem promocyjnym, który ma zachęcić do kupna nowej linii zabawek dla Ha$bro. Wątpię, żeby zrobili film na podstawie takiego konceptu - już same lalki bardzo odstają od wyglądu postaci z filmu, a tu widać, że animacja jest uboga. Póki nie ma żadnych informacji o nowej stylistyce filmu, to możemy spać spokojnie w nadziei na 4, normalną animację filmową EG. Co do samych lalek - wyglądają fajnie. Animacja - widać, że nie powala oraz sama Pinkie jest lalką co niezbyt dobrze wygląda na filmiku - raczej przeraża. A i jej głos nie należy do Andrei Libman.
    1 point
  22. 69 nowych powiadomień Ja jestem zadowolony, btw. Jak na telefonie sprawdzam powiadomienia i zamknę panel to mam na przykład -170 Ktoś jeszcze tak ma?
    1 point
  23. To że ludzie myślą stereotypami nie oznacza, że jest to prawidłowy tok myślenia. I nie chodzi o to, żeby kobiety koniecznie fedrowały ten wungiel, a mężczyźni koniecznie opiekowali się dziećmi, tylko o to, żeby jak zechcą to robić, to nikt im tego nie zabraniał z takich czy innych względów - czy to poprzez formalne regulacje, czy poprzez naciski społeczno-kulturowe.
    1 point
  24. Tak, że mężczyźni lubią oglądać słodkie. Czyż nie lubimy patrzeć na kobiety?
    1 point
  25. Bardzo mądry wybór, oszczędzasz czas, pieniądze i zdrowie psychiczne. Też nie mam telewizora i nie zamierzam kupować. Co do życia bez polityki, to z pewnością jest ono mniej stresujące. Sam ostatnio przestałem ją śledzić i od razu poprawiło mi się samopoczucie. Swoją drogą ciekawe, że wielu ludzi uważa kreskówki za dziecinne i bezwartościowe, a sami oglądają "dlaczego ja", albo inne równie "mądre" programy.
    1 point
  26. Idąc tym tokiem myślenia, skoro jesteś facetem, to nie powinieneś oglądać słitaśnych bajeczek dla małych dziewczynek. A jednak jesteś tutaj, na forum im poświęconym. Sam łamiesz zasady, o których opowiadasz.
    1 point
  27. @Silicius zdziwiłbyś się ile moich koleżanek pod względem możliwości fizycznych spokojnie dorównuje przeciętnemu mężczyźnie. Ba! Ile takiego mężczyznę pod tym względem przewyższa. W równouprawnieniu chodzi o to by zamiast płci widzieć drugiego człowieka i traktować go indywidualnie.
    1 point
  28. To dlaczego kobiety dostają niższe zarobki za tą samą pracę ? Dlaczego tyle razy w życiu usłyszałam, że się do czegoś nie nadaję, bo jestem kobietą (nie, to nie było sikanie na odległość)? "Dziewczynce nie wypada" - ile razy ktoś to słyszy? W imię czego? Bo chyba nie tego wpychania kobiet na siłę? Tak, parytety i inne takie to głupota, ale mimo wszystko feminizm we współczesnej Europie wciąż ma sens.
    1 point
  29. Witaj na forum! I przy okazji bądź gotów na potok pytań co do wszystkiego...niech tylko ten temat ujrzą pewne osoby. XD Miłej zabawy!
    1 point
  30. Bardzo mi miło powitać cie na forum
    1 point
  31. Dawno, dawno temu... był jedynie wielki ocean, a w nim żyły sobie dwie ryby. Jedna czarna jak smoła, lubiąca polować, a druga nieskazitelnie biała, zajadała się roślinami. Mimo różnic, były one dobrymi przyjaciółmi. Pewnego dnia podczas zabawy w berka przez przypadek wpłynęły do jaskini, wejście za nimi się zawaliło, więc popłynęły w głąb. Dopłynęły tak aż do samego serca ziemi, gdzie znajdowała się idealnie gładka i kolorowa sfera. Obie naraz jej dotknęły. W jednej chwili wpłynęła na nie mądrość tego świata, tak powstały Systati, czyli Tyróq i Nannós, przyjęli przeciwne bieguny wiedzy. On stał się sprawiedliwym złem, ona miłosiernym dobrem. Jednak z powodu dotknięcia na sferze powstały wypukłości, wtedy też ziemia zadrżała. Jaskinia wynurzyła się na powierzchnię, a wraz nią nowe kontynenty. Stworzenia żyjące w głębinach musiały się przystosować i tak powstały kucyki, wtedy jeszcze prymitywne.
    1 point
  32. Z wielkim opóźnieniem co prawda, ale zostałeś dodany na listę
    1 point
  33. Najlepszym lekarstwem jest przeczekać kilka godzin, najwyżej dni- status jak status. Szybko powstają szybko umierają. A kilka powiadomień można przeżyć prawda?
    1 point
  34. Zaraz będę klął szpetnie i niewybrednie. Już liczyłem na postęp od ostatniego razu, a tu znów nie wyjustowane, tylko wyśrodkowane. Talkative, nosz do ***** nędzy używaj wyśrodkowania bo to naprawdę wygląda obrzydliwie. Powtórzenia są (pół biedy,. że błędów nie wyłapałem, ale to nie znaczy, że ich nie ma). Odpowiednich odstępów brak. Mówiąc krótko, formatowanie popełniło samobójstwo jeszcze zanim zacząłeś pisać. Treść: Zanim przystąpiłem do lektury, poszedłem po herbatę (niestety ta z melisą się skończyła, bo by się przydała). Pierwsza reakcja: eee, to tyle? Znów jedna strona, na której nie ma naprawdę nic. No dobra, jest jakiś turbo op niszczyciel, o którym nic nie wiemy, wioska, która spłonęła i gadka szmatka na lekcji, jaka szkoda, że urywa się ona i dalej nie ma nic. Pusto, zero. Nawet herbata nie zdążyła przestygnąć na tyle by dało się ją pić. Moja rada. Zrób se minimum 3 miesiące przerwy od publikacji i w tym czasie przeczytaj minimum 2 tysiące (tak, TYSIĄCE) stron książek (ewentualnie tych bardzo dobrych fanfików). Wyciągnij z tego wnioski, a następnie, weź udział w konkursie fanfikowym Dolara. Nie po to by zająć miejsce, ale jako trening. Pytanie, czy był postęp od poprzedniego fanfika? No jak dla mnie, niezbyt. A przynajmniej, zbyt nikły, w porównaniu do rad jakie otrzymałeś.
    1 point
  35. Ten film dał mi raka. Jeszcze trochę i byłaby zrzutka na kurhanik. Nie twierdzę, że na zachodzie nie ma problemu z nadmierną poprawnością polityczną, bo jest. Sęk w tym, że wszyscy obywatele powinni być równi według prawa, a nie uprzywilejowani. Ale ten filmik przedstawia to jakby nie wiadomo co się działo, a tak nie jest. Ba! Przez takie idiotyczne filmiki tylko nakręca się ludzi do walki z genderem (gdzie 99% nawet nie wie co to jest, poza tym że Krul czy inny guru kazał zwalczać) czy do aktów rasizmu, zaś prawa kobiet (statystyki policyjne, panowie) są przedstawiane jako coś śmiesznego. A co do gimbazy i wychowania... Kek! Kiedyś też był ten problem. Rodzice wam nie opowiadali jaka patologia się u nich w szkołach działa? Tak było, jest i będzie. Tylko dostępne środki się zmieniają.
    1 point
  36. Koleżanki i Koledzy! Klacze i Ogiery! Chcielibyśmy Was wszystkich poinformować o nadchodzących reformach na forum MLP Polska. Zapewne sami zauważyliście, że forum cierpi na postępującą stagnację oraz narzekania na szeroko pojęty klimat. Dlatego my, jako administracja, podjęliśmy decyzję o przeprowadzeniu kilku reform, których efektem ma być pewne uzdrowienie forum. Są one efektem wielu rozmów w gronie administracyjnym i z użytkownikami, w tym rozkmij na zlocie forum, który odbył się na II Twilightmeetcie. Zaczniemy od redukcji działów. Zapewne wielu z Was dziwiło, czemu jest ich aż tyle, co szczególnie widać przy postaciach. Kucyki pojawiające się epizodycznie mają swoje własne platformy (jak Daring Do) na niekorzyść tych ważniejszych, a mniej popularnych (Diamond Tiara). Aktywność wewnątrz jednego działu jest bardzo niska i dopiero po zsumowaniu ich ze sobą widać jakiś wynik. Co więcej, takie rozdrobnienie utrudnia podjęcie decyzji gdzie zakładać nowe tematy i przede wszystkim nierzadko uniemożliwia odnalezienie potrzebnych wątków. Ten system wywodzi się jeszcze ze starego fandomu, gdzie układ avatarów i regentów pozwalał być bliżej ulubionych postaci. Jednak zmienił się zarówno fandom, jak i forum i powyższy system od dawna nie funkcjonuje dobrze, a nadmiar osób w kadrze powodował konflikty. Usunięte zostaną też działy, w których była niska aktywność, a także zlane poddziały graficzne. W lutym 2016 roku zamierzamy dokonać redukcji, po której forum będzie wyglądało tak: Ogólne: Serwis & Regulamin Feedback Organizacja Ponymeety Equestria Times Projekty Na Start MLP Generacje 1-3 Friendship is Magic (Generacja 4) Equestria Girls Kucyki Mane 6 Pozostałe postacie Twórczość fanów Opowiadania wszystkich Bronies OC, czyli postacie użytkowników Zapytaj NLR vs SE Prace graficzne Requesty Muzyka, Filmy, Parodie... Inne Wymiar discorda SESJE RPG REDUKCJA KADRY To druga reforma, która nastąpi mniej więcej równocześnie z pierwszą. Na przestrzeni lat na forum rozbudowała się całkiem pokaźna piramida kadrowa, w skład której wchodziło wiele funkcji, jak avatarzy, regenci, moderatorzy i administratorzy paru rodzajów. Ze względu na wysoki poziom skomplikowania tego systemu zatracił on nieco swoją funkcję. Dlatego będzie on wyglądał tak: · ADMIN GŁÓWNY – Siper · Admini wspierający (4-6) – osoby odpowiedzialne za kształt forum i jego „politykę”. Jako tako nie powinny zajmować się moderowaniem, a raczej rozstrzygać spory, odwołania itd. Wybierają też resztę kadry forum i ustalają regulamin. · Moderatorzy globalny (2-3) – właściwe osoby od sprawdzania, czy na forum jest porządek i nie dzieje się nic złego. Równocześnie nie mają być wyłącznie „złym policjantem”, a przede wszystkim „starszym userem”, który służy radą mniej doświadczonym lub ogarniętym użytkownikom. · Opiekunowie działów (zredukowanej liczby działów, 1-3 na dział) – są równocześnie moderatorami tych działów i osobami odpowiedzialnymi za ich kształt i porządek. Nie mają jednak obowiązku animować ich, choć jest to mile widziane. · +osoby techniczne, jak grafik, bez władzy na forum. Jest to zatem rezygnacja z regentów i avatarów. Opiekunowie działów mogą zaangażować sobie pomocników, którzy będą po prostu zwykłymi użytkownikami z możliwością np. prowadzenia quizów (jak to jest dzisiaj). Równocześnie będzie istniała możliwość posiadania odpowiednich uprawnień w tematach sesyjnych, konkursowych itd. Jednak taka osoba nie będzie miała innego tytułu, koloru czy jakiejś rangi. Wszystkim dotychczasowym osobom z kadry bardzo dziękujemy za cały okres współpracy. Niestety, ale w nowym kształcie będzie musiało być Was mniej, lecz na pewno tych, którzy sumiennie pełnili swoje obowiązki, poprosimy o kontynuowanie działalności w nowym kształcie, na przykład jako opiekun działu. Tak, czy siak, bardzo dziękujemy za wszystko, co dotychczas zrobiliście dla forum. Równocześnie przypominamy, że zmiana funkcji nie oznacza, że dłużej niemożliwe będzie np. kontynuowanie zabaw, quizów czy dyskusji w swoich ulubionych działach. Zachęcamy do prowadzenia ich dalej. Po wprowadzeniu tych dwóch reform zapewne przyjdzie czas na kolejne. Czas pokaże! Dziękujemy za zrozumienie i życzymy dalszego miłego korzystania z forum: Administracja forum MLP Polska Dolar84, Myhell, Siper, SPIDIvonMARDER PYTANIE I ODPOWIEDZI: P: Czy znikną archiwa? O: Tak, ale oczywiście nie będzie problemu, aby na życzenie opeikuna działu takie archiwum u niego zrobić (jak w dziale literackim). Równocześnie będzie to archiwum nowego typu, czyli gromadzące tematy na życzenie ich właściciela itd, a nie takie, gdzie trafiają tzw. 'stare i niekaktualne". P: Czemu tylko dwa działy kucykowe? O: Albo robimy dwa, albo nie warto w ogóle się brać za redukcję. Po pierwsze, w serialu jedynymi głównymi postaciami jest Mane 6 i nikt więcej. Cała reszta jest epizodyczna, księżniczki i Discord wystepują rzadziej od Derpy i mają nierzadko mniejszą rolę od Zecory. Jakbyśmy chcieli bawić się znowu w "I, Ii plan, epizodyczne itd", to wtedy AJ w I sezonie byłaby backgroundem, Rarity w III, a Twilight w V. Jedynie CMC są czymś w rodzaju "alternatywnego" zestawu bohaterek, ale też nie ma sensu wydzielania osobnej platformy dla nich. Po pierwsze, wbrew pozorom ciężko o nich powiedzieć wiele więcej niż o Lunie (ok, jest w tym troszkę przesady), a po drugie Spidi jako opiekun tego działu może potwierdzić, że aktywność tam też była niska. To, że jakakolwiek istnieła to zasługa tytanicznych wysiłków wielu avatarów (nie ma na myśli siebie). I tak te wysiłki nie były warte efektów. 90% ciężaru uwagi fandomu to Mane 6. Takie są fakty. P: Co, jeśli w nowych, większych działach będzie bałagan? O: Jeśli okazałoby się, że w nowych działach jest bałagan, a na początku zawsze go trochę będzie, to można bardzo łatwo porobić mapy tematów. Nowi opiekunowie działów będaąmogli porobić spisy ciekawych tematów i zachęcać ludzi do korzystania z owych spisów. Tak organizowały się fora od niepamiętnych czasów. Zrobienie takiego spisu to jeden wieczór, a więc tyle, ile zorganizowanie i przeprowadzenie jednej większej zabawy, w której ostatecznie będzie 10 postów. P: Weźmy hipotetycznie taką sytuację: Użytkownik X był wcześniej awatarem postaci i prowadził np. zapytajkę. Teraz już nie ma rangi opiekuna działu, nadal to on prowadzi taki temat? Jak uchronić się przed niepotrzebnym bałaganem w takim wypadku, że ktoś inny odpowiada na pytania postaci? O: Nadal może. Wybierać osoby do zapytajek powinien opiekun danego działu i to od niego powinno zależeć, czy dana osoba się na tym miejscu sprawdza. W ten sposób wprowadzimy autoselekcję jakościową. Nieraz istniała sytuacja, że avatarem danej ulubionej postaci była jakaś buła, która olewała swoje tematy i zapytajki, a "ja chciałem akurat sobie po twajlajtować i np. sam bym poprowadził zapytajkę 20x ciekawiej". Teraz randomowy user zgłasza się do opiekuna działu, że chce poprowadzić zapytajkę i to robi, a ten patrzy, czy jest dobrze. W ramach porządku zapytajki i ew. kilka innych tematów tego typu można wydzielić do poddziału w danym dziale kucykowym. Ale wtedy wszystkie zapytajki są razem, a nie, że Twilight osobno, Rainbow osobno. Tak samo konkursy. W ten sposób zwolnimy opiekunów od animowania swoich działów. Reformy mają na celu też pobudzić aktywność i użytkowników bez rang. P: Czy jakiekolwiek tematy będą usuwane? O: Generalnie nie. Wszystkie zapytajki itd zostana, jedynie się przeproawdzą. Osoby je prowadzące również najprawdopodobniej się nie zmienią, chyba, że same wyrażą taką wolę.
    1 point
  37. A ja obejrzałem ten film dopiero wczoraj. Zabierałem się za obejrzenie tego przez cały ten okres (czyli ponad rok) od wydania do obejrzenia, i zrobiłem to dopiero teraz. Najwyższa pora. Co do filmu, to powiem tak. Obejrzałem wszystkie te shorty, widziałem pełno artów z tego i w ogóle mogę powiedzieć, że hype był bardzo duży. Więc spodziewałem się czegoś na prawdę mocnego, co wywarło by na mnie duże wrażenie. Jednak po obejrzeniu filmu stwierdzam, że nic takiego w nim nie było. Zapowiadali coś na prawdę z pier*olnięciem, jednak żadnego choćby śladu po czymś takim nie znalazłem. Jednak pomimo tego, oglądało mi się bardzo przyjemnie ten spektakl. Owszem, były widoczne wady, lecz moje serduszko jest w stanie przymknąć na nie jedną komorę. Na wstępie po prostu powiem, ze film mi się podobał. Począwszy od rzeczy, które raczej mi się podobały: Fabuła całkiem spoczko. Nie przeszkadzają mi żadne tam typowe dla takich bajeczek pomysły. Konkurs piosenek, magia przyjaźni i inne takie tam, mi to pasuję. Duży był nacisk na postać Sunset Shimmer, która chyba podbiła serca broniaków. I w sumie, nie dziwie się. Zachowywała się bardzo niewinnie i miała tam swoje problemy, a w kulminacyjnym momencie włączyła ulta, ultrakill i wrogi team woła "gg". Postać bardzo się rozwinęła, poznaliśmy dużą jej cześć i po prostu można ją jakoś logiczniej ocenić, niż po pierwszej części przygód w świecie ludzi bawiących się barwnikami do skóry i włosów. Dodam jeszcze, że bardzo podoba mi się motyw, jako iż Tryxie dużo znaczyła w tym filmie. Była w sumie "drugą główną złą", miała swoje chwile i w ogóle była ważnym elementem fabularnym. Ciekawy zabieg, zważywszy, że naszej niebieskiej czarodziejki raczej już w zwykłym serialu nie zobaczymy. Props. Co do gagów i śmiesznych momentów, to coś tam niby było, czasem się uśmiechnąłem, czasem może nawet zaśmiałem, ale na ogół to raczej tak średnio, chociaż wcale mi to nie przeszkadzało w oglądaniu. Jednak w przypadku naszych antagonistek jest wręcz inaczej. Gówno o nich wiemy, skąd pochodzą oraz jakim sposobem wiedzą o Equestrii (no przynajmniej ja nie ogarnąłem, choć mogłem dłubać w nosie w tym momencie, kiedy to było tłumaczone), słabo znamy ich i tak napisany na kolanie charakter (jedna głupia i nieogarnięta, druga zgryźliwa i chamska, trzecia jest liderką i pomimo, iż reszta jej drużyny doprowadza ja do szału, to jest przebiegła i najbardziej zła). W dodatku, postacie te są graficznie wyjęte z najczarniejszego odcinka Monstet Hight. I wiecie co? I tak je lubiłem. Były spoko, typowe, ale dobre. Fajnie ubrane, fajnie w ogóle wyglądały, śpiewały niesamowicie i po prostu było git. Ich transformacja w te "syreny" też na plusik. Miały tam jakieś moce, wyglądały trochę biednie, ale nie przeszkadzało. Sam ich cel zniewolenie chyba nawet i całej ludzkości był no naciągany, ale mówię. Mi to nie przeszkadzało. Plus podobało mi się, że tym swoim syrenim śpiewem, niczym Naga Siren ultem, usypiały i hipnotyzowały zwykłych, szarych zjadaczy chleba. Co do piosenek, to tutaj głównie jest ta wada, o której pisałem na początku. Spodziewałem się wielu na prawdę solidnych kawałków, takich jak "Help Twilight win the crown", tyle że będziemy mieli z kilka takich typowych, ale bardzo porządnych utworów gdzieś tam w filmie oraz mega epickie jebnęcie w kulminacyjnym momencie (wraz z równie dobrą wersją muzyczną tych złych postaci). Jednak czegoś takiego tutaj zupełnie nie ma. Piosenka z intra (w przeciwieństwie do tej z pierwszej części) jest średnia, to samo z tą piosenką, gdzie mane 5 tłumaczy Susnet, że kiedyś tam było be, a teraz jest fajnie. To samo tyczy się tych 3 shortów, tamte kawałki nie były złe, ale jakoś dobre też nie. Piosenka RD o tym, jaka jest zaje*ista była.... normalna, nic szczególnego, choć jest przyjemna dal ucha. Shake Your Tail było wepchnięte gdzieś tam w film i w sumie bardziej istotne było to, co się działo na ekranie, a nie to, co śpiewały. Co do reszty, piosenka z autorów była fajna, ale z pierwszej części znacznie lepsza. Piosenka Trixie była... zaskakująco dobra i, choć powtarzalna, odczuwałem przyjemność, słuchając jej (a do postaci dopasowana jest perfekcyjnie). "Welcom to the Show" miało być tym właśnie potężnym pier*dolnięciem, którego się spodziewałem, a wyszła jak dla mnie zwykła, dobra, kucykowan nuta. A szkoda, bo spodziewałem się właśnie czegoś jak "Love is in Bloom", albo wspomniane już " Help Twilight etc.", które są wręcz reprezentatywne dla odcinka/filmu, w którym się pojawiły. A teraz mamy film, którego główną tematyką jest muzyka, a finał i kulminacyjna scena są, jak dla mnie, niczym szczególnym. Trochę smutek, ale i tak, piosenka jest dosyć dobra i tego jej odmówić nie mogę. Pozostały mi jeszcze dwa utwory, które uważam za najlepsze. Przy okazji oby dwie są autorstwa naszych antagonistek. "Under a Spell" ma świetne brzmienie, bardzo dobry refren i w sumie trudno doszukać mi się w niej jakiś tam kruczków. Uwielbiam brzmienie naszych trzech antagonistek, więc piosenkę tą mogę dać dosyć wysoko, jeśli chodzi o utwory z MLP. Jednak za najlepszy utwór w Rainbow Rocks uważam "Battle", czyli jak nasze 3 gagatki wbijają na stołówkę. Piosenka ta naprawdę mi się podoba, ma pełno takich małych, zaje*istych brzmień, a sam refren (oraz ta powtarzająca się przed nim część) są mega zaje*iste. Bez wątpienia mogę dać odznakę jednej z najlepszych piosenek w MLP. Lepszej piosenki w tym filmie nie znalazłem. Wady? Gdybym oceniał to jako krytyk filmowy, to mógłbym się rozpisać całymi stronami. Poruszę tutaj jedynie te kwestie, które mi jakoś tam przeszkodziły w oglądaniu. Za szybki finał i mówi to osoba, której ta "dynamiczna akcja" nie przeszkadzała w finale sezonu 3 i 4 oraz w poprzedniej części filmu. Na serio można było tu upchnąć znacznie więcej rzeczy. Szczególnie boli mnie to, że po pokonaniu nasze antagonisty po prostu.... nie wiem nawet, po prostu se poszły, a nasze mane 6 gada do siebie na scenie, będąc obserwowanym przez setki osób, jak gdyby nigdy nic. I koniec, akcja pod pomnikiem i the end. Niet, to jest bebe. Zresztą, nie dość, że słuch po naszych antagonistkach całkowicie zaginął, to okazało się jeszcze, że bez tych kamyczków na szyi nie potrafią w ogóle śpiewać. Owszem, to jest najmniejszy drobiazg, jaki może być, ale osobiście wolałbym, że te trzy dziewuchy są bardzo utalentowane wokalnie, lecz ta moc syren daje ich głosom taką "moc". A tu jakiś babol, że one w ogóle śpiewać nie umieją. Smuteczek. Scena w świecie kuców była za długa. Czas ten można by spożytkować znacznie lepiej. Sam pomysł, że jak tu zrobimy to, a tam coś jeszcze, to można sobie wchodzić do tego świata i wychodzić, kiedy się chce, jest kompletnie z dupy wyssany. Nie mam sam pomysłu na tą scenę, ale to było.... nah. Animacja twarzy postaci czasem, szczególnie podczas śpiewania, wydawała mi się... nienaturalna. Zbierając wszystko do kupy: Plusy: - fabuła typowa, ale jak dla mnie, jest ok - mocno rozwinięta postać Sunset Shimmer - fajne trzy antagonistki - rola Trixie w filmie - część piosenek była spoko, a dwie (Battle oraz Under Our Spell) naprawdę były niesamowite - finał był w sumie spoko - jedna z milszych scen to ta cała nocka u Pinkie oraz rozmowa Sunset z Twalotem - animacja momentami bardzo miodna - po prostu fajnie się oglądało - końcowa scena Wady: - za szybki finał - antagonistki nie umieją śpiewać bez kamyczków + nie wiadomo, co się dalej z nimi stało - muzyki bez pier*olnięcia - brakuję mi tej jednej, super epickiej piosenki - za długa scena w kucowym świecie - czasem dziwna animacja - po hypie spodziewałem się czegoś solidniejszego Ocena: 8/10 Mniej więcej tak samo oceniam teraz poprzednia część, więc oba filmy są w sumie na równi. Powtórzę tylko, co mówiłem. Film spoko, niby nic szczególnego, ale oglądało się bardzo przyjemniej, choć właśnie czegoś szczególnego w cichej nadziei oczekiwałem. Piosenki bez oczekiwanego pier*olnięcia, ale znalazło się kilka na prawdę dobrych. Sunset stała się bardzo spoko postacią, a nasze antagonistki przypadły mi to gustu. Kilka rzeczy kuje w oczy, lecz ogólnikowo wychodzi bardzo dobrze. Kiedyś obejrzę sobie jeszcze raz. Miałem napisać krótko, a znowu się rozpisałem... ech, oby chociaż ktoś to przeczytał :/
    1 point
  38. Cóż jestem 17-latkiem i oglądam MLP. Osobiście uważam że jest to kreskówka bardzo bogata w przesyły podstaw moralnych i ich pielegnowania. Moim zdaniem jest dużo lepszym wyborem obejrzeć 20 minutową ekranizację przygód kolorowych kucyków niż tzw. "mózgojebne" kreskówki pokroju Wujcio Dobra Rada. Wielu ludzi zastanawia pytanie: On/Ona ma 17 lat i ogląda bajeczki dla 8-latek?! Odpowiedź jest prosta w dzisiejszym szarym nudnym świecie młody człowiek potrzebuje spojrzeć na świat świeża i wielobarwną perspektywą.
    1 point
  39. Jak dla mnie nic dziwnego w tym, że fikcyjne postacie (z bajek, książek, komiksów itp) są często bardziej interesujące czy pociągające od realnych. Te postacie często stanowią jakiś ideał, archetyp czy uosobienie czegoś. W starożytności ludzie wzdychali do mitycznych herosów będących wcieleniem pewnych cnót czy ideałów, Herkules, Odyseusz, Persefona itp., w Średniowieczu ludzie jarali się m.in. bohaterami legend i pieśni typu Izolda, król Artur, Beowulf czy Wanda. Dziś rolę legend czy mitów ogrywają po części takie bajki.
    1 point
  40. Namiętnie oglądałem kreskówki w czasach dzieciństwa. Jeny, jak ja pomyślę, ile tego oglądałem, to aż sam nie mogę się sobie nadziwićI jednocześnie miałem czas na mnóstwo innych rzeczy. Może kiedyś umiałem lepiej gospodarować czasem I gdy tak powoli stawałem się co raz starszy, to zauważyłem, że moja miłość do kreskówek nie słabła, choć oglądanie ich było z wiekiem co raz bardziej krępujące. Nie oglądam ich aż tak namiętnie, ale nadal jakoś nie mogę żyć bez kreskówek i lubię te nowe różne pozycje np. "Dofus - skarby Keruba", choć dużo częściej jak kiedyś, oddzielam ziarna od plew, czy oglądam to, co mi się podoba, a to co nie, to nie ruszam. Szczerze lubię w sobie tą miłość do świata kreskówkowego i zapewne do końca życia będę darzył sympatią postaci kreskówkowe. Mam nadzieję, że jako staruszek też będę lubił np. Rarity czy Rainbow Dash Cóż, z rodziny, to chyba tylko ja taki jestem, bo nie zauważyłem takich upodobań u braci, ani tym bardziej u rodziców. To pewno wynika też z mojej introwertycznej natury, bo mam bogaty, wewnętrzny świat. Tych warunków nie spełniam. To już bardziej wynika z mojego charakteru, jakoś nie poszukuję partnerki życiowej na siłę
    1 point
  41. NO ALE BEZ TEGO NIE BYŁO BY TAKIEJ ZABAWY !!!
    1 point
  42. Krótko i na temat, bo i tak nikt tego nie przeczyta. Pozytywne zaskoczenie, znacznie lepszy niż poprzednie części, które wszakże miały lepsze piosenki. Piosenki piosenkami, ale pod względem fabularnym nowe EQ bije poprzednie na głowę. Pomiatana uczennica, która na koniec chce wszystko rozwalić, aż przypomina się Carrie Stephena Kinga. Zabrakło tylko krwi i czołgania się po parkingu, ale ze względu na inną grupę docelową jest to całkowicie zrozumiałe. Prędzej czy później Twilight musiała wybuchnąć i szczerze na to czekałem. Nowa bajka posiadała ciut poważniejszą tematykę niż poprzednie kinówki; te ciągłe decyzje: sumienie czy kariera? Jest to krok w dobrą stronę, ale niestety tylko jeden krok. Niemniej już nie martwię się o kolejną część.
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...