Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 11/18/14 we wszystkich miejscach

  1. Tak bardzo ci to wisi, że będziesz cały czas siedział z nosem wsadzonym głęboko we własne cztery litery i odmawiał przyjęcia krytyki? Możesz uznać moją wypowiedź za chamską i szczeniacką... ale w pewnych chwilach moje nerwy robią "BOING!", wszelkie hamulce puszczają i zaczynam być tak szczera, że aż wredna. Właśnie nadeszła taka chwila, więc oznajmiam ci: naucz się przyjmować z pokorą krytykę i przestań się chować za Spidim jakby to twoja matka była. Skoro piszesz i publikujesz, musisz się liczyć z tym, że twoja praca zostanie poddana ocenie. Większość twoich dotychczasowych prac nie zachwycała poziomem - mamy więc podstawy sądzić, że i tym razem wyjdzie ci co najwyżej średniak lub tzw. "dobry fanfik jakich wiele". Więcej - jako autor masz zakichany obowiązek, by traktować czytelnika z szacunkiem, nawet gdy rzeczony czytelnik napisze trzydziestostronnicowy esej na temat tego, jak zły jest twój fanfik. Nie możesz rzucać tekstami w stylu "wisi mi twoja opinia" czy od razu piszczeć o "hejcie" i "bólu d*py", bo to droga na samo dno literackiego piekła - tam, gdzie i przysłowiowy pies z kulawą nogą nie wstuka komentarza, bo po co, skoro pan autor i tak ma ten komentarz tam, gdzie swój nos? ...że sama mam na sumieniu szczeniackie i pożałowania godne odpały wobec własnych czytelników? Że sama powinnam przeprosić za to, jak potrafiłam odnosić się wobec innych autorów? Nie próbuję się wybielać i udawać, że do tego nie doszło; zdaję sobie sprawę ze swoich błędów. Wyciągam z nich wnioski - coś, czego ty, Poret, najwyraźniej nie potrafisz. Przepraszałam kiedyś za sformułowanie "Trirak". Patrząc na arogancję Spidiego i twoje zadufanie coraz częściej mam ochotę rzeczone przeprosiny cofnąć. Warn za obrazę użytkownika za 3... 2... 1...
    5 points
  2. I mówi to ten, który ukrywa fakty - tak, racja. To zachowanie akurat pasuje Twilight Sparkle... Poret, uważaj z tym co piszesz, bo już i tak stąpasz na bardzo cienkim lodzie. Na pewno przeczytam, bardzo dokładnie i skrupulatnie to co napiszesz. Wszystko... dokładnie... Koniec Offtopu, z łaski swojej. Ad dół - To doskonale się rozumiemy, Poret. I obyś miał tyle odwagi, byś mi to kiedyś powiedział w twarz, bez innych u boku. Ja będę czekał... Lecz wyczuję choćby posmak plagiatu, to przepowiadam ci ciężkie chwile...
    5 points
  3. Nienawidzę tego jak dostaję bana na facebooku za #kuzniarcwel albo na wykopie za napisanie #artpopcwel :< NIESPRAWIEDLIWIE SKAZANY I ZASZCZUTY. Co to za czasy pełne fałszu, kłamstwa i manipulacji, Jaki jest cel naszej egzystencji ;_; Do czego zmierzamy ;_; "W czasach powszechnego fałszu mówienie prawdy jest aktem rewolucyjnym. " ~George Orwell
    5 points
  4. Tak trochę nie rozumiem. Nie podobał się wam pierwszy rozdział, wasze święte prawo. Ktoś chce was zmusić do przeczytania dalszych rozdziałów? Nie, chyba nie. Więc wypierniczać z powrotem na kwejka.
    4 points
  5. Myślę, że w ostateczności można mnie zaliczyć do ludzi średnio inteligentnych, więc też się wypowiem. Konkretnej chcę napisać o poziomie inteligencji i kultury tak zwanej "gimbazy". Będą to trochę judaszowe narzekania, w końcu sama chcę do gimnazjum. Nie mniej znieść nie mogę gdy "gimbaza" robi sobie "beke". Chyba nie muszę tłumaczyć jakie to jest wnerwiające. Zwłaszcza gdy musisz spędzać z takim 7h dziennie. Moja klasa nie jest pod tym względem jeszcze taka zła, w przeciwieństwie do równoległej. Tam to tylko patrzeć i płakać.
    4 points
  6. Ad up. Sam przyznam, też mam swoje za uszami, nie raz zachowałem się tak czy owak (ci co wiedzą to wiedzą), jednak powróciłem, przemyślałem sporo spraw, doszedłem do wniosków i staram się je wprowadzać w życie. To, że zachowywałem się czasami jak szczeniak - trudno, każdy ma takie napady. I przepraszam za nie, w tym i ciebie Ylthin. Ale co do Poreta, to niestety mamy typowy "Syndrom Wąskiego Grona". Dla niego nieważne jest to, co się mówi naprawdę, tylko to, jak miło pochwala mała grupka fanatyków, klepiąca się po tyłkach w samozachwycie. A między mną, a Poretem jest jeszcze pewna bardzo dla mnie tkliwa sprawa, o której on doskonale wie. I właściwie przyznam - przeczytam te wypociny teraz tylko dlatego, by sprawdzić, czy znów nie ma plagiatu, którego już się raz dopuścił czy też nie szarga czegoś. Co do Triraka, zmieniłbym to na Triniwimiktipisi. Bardziej oddaje prawdziwość (o ile można to tak nazwać) całości. Ale naprawdę, skończmy już to offtopowanie, bo jak Dolar to zobaczy, to w ruch pójdzie Łopata.
    3 points
  7. Jaki śmieszny temat. Teraz czekam na narzekanie o clopach, homoseksualistach, współczesnej muzyce, polityce i innych debilizmach dla ludzi o zbyt wysokim mniemaniu o sobie. Liczę na was.
    3 points
  8. Ten temat WCALE nie powstaje dlatego, że na jutro mam dużo uczelnianych rzeczy do zrobienia, naprawdę! Słowo daję...! ...No dobrze, przyznaję. Oto przed Wami kolejny przejaw prokrastrynacji. Cóż mogę napisać o sobie... rysuję od kiedy pamiętam, a na poważnie zaczęłam... no dobra, nie zaczęłam wcale. Ciągle się bawię i mojej "sztuce" daleko od ideału. Chwilowo przeżywam kryzys twórczy, który leczę kucykami. Mam nadzieję, że uda mi się wyjść z tego dołka... I że znowu zacznę bazgrać na nieco poważniej i będzie mi to sprawiać przede wszystkim radość. Na dzień dzisiejszy rysuję same kucyki, bo są nieskomplikowane i łatwo się przy nich odprężyć. Co do techniki, to zazwyczaj rysuję tradycyjnie, ale jeśli chodzi o kuce, to preferuję digital (bo go nie potrafię i mogę się nauczyć, bez zrzędzenia, że mi nie wychodzi i mam nie próbować). Moja pierwsza kucykowa praca to AJ na rysunkowe wyzwania na FGE, rysowana głównie kredkami, z małą pomocą mazaków przy cieniach: Wkrótce potem powstała moja OC Milky, którą już zdążyłam zaspamować forum. Ref sheet wykonany w paincie: Nabazgrałam też wersję w stylu bardziej MLP i w sukience na Galę Grand Galopu. Tak sobie mi wyszła, ale niektórym się podoba: Najnowszą kucykową pracą jest Dr Whooves, narysowany na potrzeby konkursu nagłówkowego tutaj, na tym forum. Wersja pełna rysunku prezentuje się następująco: Szczerze mówiąc, chyba sobie za dużo myślałam o sobie, bo, wbrew moim nadziejom, praca ta nie cieszy się popularnością na devie :c Na forumie też nikt jej nie zauważył :c Mam też parę wipów: Fluttershy i Discord, praca do fanfika, którego namiętnie czytam. Skończę nie wiem kiedy: Milky Mane na jakimś wzniesieniu, skończę też nie wiem kiedy... Cóż, lubię ją rysować. No i to chyba tyle, jeśli chodzi o poniacze... mam parę szkiców, ale myślę, że nie są warte pokazania. A jak rysowałam zanim przerzuciłam się na kuce? Heh, może to dla niektórych będzie zaskoczenie, może niektórzy mnie tu znają z deviantarta lub innych miejsc, gdzie wciskałam swoją twórczość. Dla tych osób mówię – niespodzianka! A oto bazgroły. Są wśród nich prace starsze i młodsze, uporządkowane chronologicznie... nie pokazuję dużej części, tylko drobny wycinek. No to... oto ja. Ja i moje bazgroły. Chciałabym kiedyś wrócić do rysowania czegoś innego, niż kucyki pony, ale na razie nie mam na to siły. To chyba tyle ode mnie. Mam nadzieję, że chociaż część tego co pokazałam przypadnie Wam do gustu n__n" Liczę na krytykę i wszelkie komentarze, bo one naprawdę uskrzydlają i dodają sił do tworzenia dalej. A może macie jakieś sposoby na przezwyciężenie rysunkowego zastoju?
    2 points
  9. Czy zdarza ci się w piątkowy wieczór udać w zaciszne miejsce i skonsumować hotdoga? No i witaj na forum
    2 points
  10. Dzisiaj około godziny 15 wpadł mi do głowy pewien pomysł odnośnie pisania, a konkretniej odnośnie pre-readerów i może korektorów. Jestem ciekaw, czy taka inicjatywa się sprawdzi, więc wszystko w waszych rękach. Przejdźmy jednak do sedna sprawy. Chodzi o wzajemność. Przykładowo, jeśli ja jestem dla osoby a, to osoba a też jest dla mnie pre-readerem. Proste W ostatnich czasach coraz trudniej o pre-readera, więc ten pomysł zapełnia luki w brakach i sprawia, że pojawiają się nowi i muszą się podszkolić, jeśli chcą, żeby ktoś go wziął do spółki to musi umieć choć trochę. Bynajmniej nie chodzi tu o wykluczenie kogoś czy utrudnienie komuś życia, a o to, abyśmy wszyscy wzięli się za siebie i się doszkolili, żeby być jeszcze użyteczni. Autor, który czyta, będzie lepszym autorem. Jeśli zna zaawansowane zasady edycji tekstu i manipulowania słowem, tym lepiej, napisze lepsze opowiadania. Co zatem myślicie o tym pomyśle? Jesteście za?
    2 points
  11. Imesz, y u do dis to me ;-; 1. Gdzie byłeś? Schloss Wendgräben, Sachsen-Anhalt, Bunderepublik Deutchland. 2. Coś o historii tego miejsca...? Ot niemiecki zameczek zbudowany w 1910, podczas zawieruchy historii należał do NSDAP, teraz zaś należy do Fundacji Konrada Adenauera. 3. Twoje ogólne wrażenia. Zameczek z dala nawet od wsi, otoczony lasami, posiada dwie fontanny, ogród i wieżę. Ogólnie rzecz ujmując kupowałbym i mieszkał. I te posiłki 4. Najfajniejsze miejsca/ obiekty jakie widziałeś. Które polecasz a których nie? Jako że był to projekt polsko-niemiecki, i to na wysokim szczeblu (pierwszy raz gdy jednak postanowiliśmy podarować sobie wyjazd, okazało się że sprawa podobno obiła się nawet o prezydenta RP, kazano wręcz nam jechać), to mieliśmy oprócz wykładów i wycieczkę. Byłem dwa razy w stolicy i raz w Magdeburgu (nie, Warszawa to nie stolica ). Ogólnie tyle wygrać. Mur Berliński, Brama Brandenburska, Unter den Linden, no mówię, w pizdę wszystkiego. Polecam wszystko, jechać na ślepo i podziwiać. A, i jako że do Magdeburga trzeba było dojechać pociągiem, zaś z Magdeburga do Wendgraben był już podstawiony autobus z ludźmi z niemiec, to przy okazji zobaczyłem cuda niemieckiej architektury kolejowej - Dresden Neustadt i Leipzig Hauptbahnhof. Odwiedzałbym po raz kolejny, zwłaszcza że w Lipsku stały stare ciapungi i nowe ICE 5. Co dobrego/ nowego/ dziwnego jadłeś? Geniusz Niemców polega na tym, że na dworcu możesz kupić jogurt z musli. Ale taki dobry, nie jakieś gówno typu Jogobella. No i currywurst 6. Jacy byli ludzie? Był ktoś specjalny, wart wspomnienia? Turki, Niemcy... Ale Niemki aż takie złe nie były. No i były także osoby polsko-niemieckie. Wunderbar. :3 7. Poznałeś trochę nowej niskiej lub wysokiej kultury/ innych mentalności? Barbarzyństwem wydało mi się stukanie w ławki zamiast klaskania. A właściwie poza tym to nic szczególnego. :I 8. Podziel się fotkami! Nie mam dostępu chwilowo. Dam sam zameczek: I choose you, Tarreth, Dolar i Sosik!
    2 points
  12. Nie no temat genialny, naprawdę. Po co zakładać temat tylko do narzekania i marnowania swojego czasu na pisanie o rzeczach, które nie są kompletnie godne niczyjej uwagi...? Bardziej "polskiego" tematu już chyba nie będzie na tym forum. XD
    2 points
  13. Oczywiście wszystko zależy od tego jak to przedstawić.
    2 points
  14. Cóż... Trudne te pytania. Byłam w wielu miejscach, ale mam tendencję do wyjazdów w celach badawczo-przyrodniczych. Opcjonalnie do zwiększania poziomu swojego wspaniałego WTF. 1. Gdzie byłeś? W Konradowie - to taka wieś, gdzie psy zadkami szczekają. 2. Coś o historii tego miejsca...? Eee... Eeee... Historia... 3. Twoje ogólne wrażenia. Namiot na ściernisku. Sawojka. Mycie pod gołym niebem. Zimno. I o dziwo się nie pochorowałam. 4. Najfajniejsze miejsca/ obiekty jakie widziałeś. Które polecasz a których nie? Mają nieczynny kamieniołom. Jest bardzo fajny. 5. Co dobrego/ nowego/ dziwnego jadłeś? Dobrego? Kiełbasę. Dziwnego? Jestem larpowcem, dla nas nie ma rzeczy dziwnych . Surowe, suszone mięso, suchary, woda z rzeki... Norma. 6. Jacy byli ludzie? Był ktoś specjalny, wart wspomnienia? Ludzie zarąbiści, byłam na imprezie, Teomachii. Z przyjaciółmi i kolegami. Oni wszyscy są warci wspomnienia [jakaś setka luda]. 7. Poznałeś trochę nowej niskiej lub wysokiej kultury/ innych mentalności? Odkryłam, że istnieją ludzie, którzy piją wódkę z gwinta i popijają ją wódką. Odkryłam, że koncerty na przystankach autobusowych są fajne, podobnie jak koledzy w zbrojach sado-maso. I co najważniejsze - odkryłam, że źle wyglądam z białą szpachlą na mordzie i na widok makijażysty należy uciekać szybko. 8. Podziel się fotkami! Nominuję: Ghatorra, Zodiaka, Mordecza
    2 points
  15. Od twórcy "Downfall" oraz "Końca". III Miejsce w Konkursie Literackim, Edycji Niepodległościowej Skorektowane przez Gandzię. Mroczna Wieża "Sir Swift Lancer pod Mroczną Wieżą stanął." Link : Mroczna Wieża
    1 point
  16. Kolejny tekst w moim przekładzie. Niezwykle… dziwny tekst. Nie tylko ze względu na złożoność zdań, co nieco utrudnia ich odbiór, ale także na główną bohaterkę, która jest ukazana jako, krótko mówiąc, wredna menda. A mimo to będziecie tej wrednej mendzie w pewnym stopniu współczuć. Między innymi z tego powodu postanowiłem dodać tag autorski [bittersweet]. autorka: Estee prereading/korekta: JeT.Wro, Jacek Hożejowski Opis: Flitter nie lubi większości kucyków. Tak właściwie to na świecie jest bardzo mało rzeczy, które niebieska klacz lubi, niewiele, które jest w stanie tolerować i jedynie kilka, które kocha. Fluttershy nie należy do tych dwóch ostatnich kategorii. Flitter uważa ją za słabeusza, a ona brzydzi się słabością. Ale kiedy chcesz pomóc komuś, kogo kochasz, będziesz szukać pomocy w wielu miejscach - włącznie z chatką zamieszkałą przez najsłabszego kucyka na świecie. A jeśli zapomnisz o własnym bólu i nauczysz się słuchać, być może właśnie tam dowiesz się, czym tak naprawdę jest prawdziwa siła. Five Hundred Little Murders [PL] Five Hundred Little Murders [ENG]
    1 point
  17. Książę: Tajemnica Kryształowego Miecza Autor: Poret50 Słowo od autora: Witajcie drodzy Bronies i Pegazsis! Jestem Poret50, należę do Trójmiejskiego Fandomu, a dzisiaj... Chcę wam przedstawić moje opowiadanie. Wiem! Różnie to ze mną bywało... Plagiaty, uczucia religijne ateistów, itd. Zresztą nieważne! Ważne jest to, że to były zamierzchłe czasy, które już nie wrócą. Zrozumiałem że mam problem i bez pomocy się nie obędzie. Obecnie piszę pod czujnym okiem użytkownika tego forum, oraz mojego przyjaciela: SpidiegoVonMardera. Mam nadzieję że ta historia was zaciekawi i spędzicie przy niej miło czas. To tyle! Zapraszam do lektury. Fabuła: Jest to historia o pewnym chłopcu z bogatej rodziny którego nie obchodziły pieniądze jego rodziców, ale ich miłość do niego, której praktycznie nie było. Odczuwa on że czegoś mu w życiu brakuje. Czego mu brakuje? Czy znajduje to? A może to coś znajduje jego i jakie to ma konsekwencje? Czy da się naprawić błędy przeszłości, żyjąc teraźniejszością? Odpowiedzcie sobie sami na te pytania. Opowieść pełna magii, miłości, przygód i zabawy czeka na was! Wystarczy tylko jeden ruch... Ekipa: Poret50 - Autor SPIDIvonMARDER - Pre-reader i Główny doradca WhitePony - Pre-reader Gandzia - Korektor Ruhisu - Autor Okładki Opowiadanie Prolog
    1 point
  18. Witajcie! Tutaj dzielimy się naszymi wrażeniami z wszelkich podróży. Kompletnie bez znaczenia jest czy byliście w innym kraju, w innym mieście czy nawet zwiedzali coś nowego w swoim własnym miejscu zamieszkania. To nie konkurs. Zasady tematu! 1. Skopiuj i odpowiedz na pytania (wszystkie lub nie, jak chcesz) lub opowiedz coś we własny sposób. 2. Otaguj 2-3 następnych userów, których chciałbyś zobaczyć w tym temacie. 3. Jeśli cię otagowano, patrz punkt 1. 4. Tak poza tym można tu dowolnie komentować i dyskutować na temat opublikowanych już postów, podróży, zadawać inne pytania. Byle bez offtopu. Pytania: 1. Gdzie byłeś? 2. Coś o historii tego miejsca...? 3. Twoje ogólne wrażenia. 4. Najfajniejsze miejsca/ obiekty jakie widziałeś. Które polecasz a których nie? 5. Co dobrego/ nowego/ dziwnego jadłeś? 6. Jacy byli ludzie? Był ktoś specjalny, wart wspomnienia? 7. Poznałeś trochę nowej niskiej lub wysokiej kultury/ innych mentalności? 8. Podziel się fotkami! To może ja otaguję kogoś pierwsza: Hugoholic, WilkU, Salmonella PS: otagowani przez was userzy dostaną ode mnie wiadomość na priv.
    1 point
  19. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  20. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  21. @Soczek - najprościej chyba Flank Sinatra... @szukanie pre-readerów - Welp. Do Dolara po prostu napisałam, a jak załapałam się na pre-read u Irwina, to najstarsi Indianie nie pamiętają. W razie czego męczę jeszcze swojego faceta ("Tak, kochanie, dobrze piszesz.")
    1 point
  22. * przygląda się nowej rybce rzuconej na pożarcie większym* Jak długo przetrwa? Sorry za początek oglądałam za dużo programów o rekinach. Tak czy siak, witaj po tej stronie tęczy! Kapitan... Ale jaki? Okrętów pirackich? Wojska? Czy tak po prostu Kapitan? Ulubiona klacz z main6? Ulubiona postać tła? (AJ się nie liczy) Zamierzasz się udzielać na forum czy tylko od czasu do czasu coś napisać? Masz jakieś hobby? Miłej zabawy! Jakbyś chciał popisać (nawet o głupotach [zwłaszcza o głupotach]) to Gray do usług.
    1 point
  23. To nie jest zachowanie godne Twilight Sparkle, którą masz wyszczególnioną jako swoją ulubioną postać. Mądrzy ludzie nie hejcą.
    1 point
  24. Jak sponifikować Franka Sinatrę? Imię w sensie, na kucykowe. Halp, Żyjący Piszący, myślę nad tym już tak długo i nic mi nie przychodzi do głowy, nie jestem dobra w wymyślaniu kucykowych imion, a to bardzo pilna sprawa .-.
    1 point
  25. 1 point
  26. *Wzrusza ramionami.*Każdy ma swój własny gust. Gram sobie, bo mi się podoba, wam się nie podoba, i dobrze, koniec pieśni.
    1 point
  27. Czego to ja nie cierpię...? Cóż... Największe moje "hejty" budzi polski YT. Chodzi mi o część let's playerowską, tą jest w czołówce. Popatrzcie na ich filmy. Ilu tam jest ludzi, którzy piszą tytuły filmów normalnie, dajmy na to - dla przykładu - "Anno 6587 #1" (wiem, że takiej gry nie ma, to przykład)? Ewentualnie po numerze odcinka jakiś tytuł. Wk ją mnie tytuły "NAZWIJMY KLOCEK DREWNA! - MINECRAFT ABCPACK #7893" bądź - tu już oryginalnie z kanału PolskiegoPingwina - "CLEVERBOT JEST KOBIETĄ?!". Podobnie sytuacja ma się w wypadku pseudowidzów - zalajkują ci każdy odcinek, czy to jakiś fejk (eskakaefowski "KOŃCZĘ Z YOUTUBE!" w tytule, a tymczasem ten mówi, że wyjeżdża do USA), czy inne barachło. Są na poziomie gimbazy, co widać po ich wypowiedziach. Najmłodsza część społeczeństwa będzie wychowywana przez to środowisko, jeżeli ich realne otoczenie nie weźmie dupy w troki - to jest moje osobiste zdanie. Inaczej skończy się to tak, że z tych dzieci wyrosną idioci, którzy będą zainteresowani tylko "jak skraftować ten ajtem????????????????????? jakiesom czity???????????". Gdzie ta potężna Polska?
    1 point
  28. Sosnę, trochę żeś nie trafił z kolorem: http://prntscr.com/57jwtf
    1 point
  29. nie lubię jak stoję w sklepie w kolejce i ta osoba która już coś kupi i odchodzi od kasy to tak patrzy na mnie i na półki żeby sobie przypomnieć czy coś zapomniała a potem gdy zaczynam mówić co chcę to oni "A mógłbym jeszcze..." i ja wtedy takie ;c a oni takie ;3 a ja wtedy >.< a oni wtedy no to ja czekam bo facet na poziomie jestem ale nie lubię takich ludzi, jak macie coś do kupienia to zapiszcie sobie na kartkach >:I
    1 point
  30. Dla mnie ten temat jest debilny. Może dlatego że nie należę do najinteligentniejszych ludzi i nie mam zbyt wysokiego mniemania o sobie. Ale ogólnie nienawidzę hejterów, dzieci i ludzi, którzy wyzywają innych od "cebulaczków polaczków", bo na ogół to właśnie Ci co używają tych pięknych terminów zachowują się jak na tych ich "cebulaczków" przystało. A i nienawidzę cwaniactwa i tego, że zbyt późno zaczęłam się uczyć na kolokwium.
    1 point
  31. Och... Źle mnie zrozumiałeś. Chodziło mi o wredne i celowe się z kogoś naśmiewanie. Wybacz powinnam dokładniej napisać o co mi chodzi.
    1 point
  32. Sumując, temat do użalania się nad ludźmi którzy mysią że są lepsi od innych. Oczywiście taki post x10 żeby każdy wiedział. To ja postaram dodać coś nowego Czym bardziej myślisz że jesteś lepszy od innych tym mocniejszego kopa od życia dostaniesz, bo zawsze znajdzie się ktoś lepszy od ciebie. A mówienie się że jesteś mądrzejszy od tego motłochu który pokazują w TV to masz rację, każdy wie że IQ w grupie ''spada''. I tyle z bycia lepszym wg.mnie.
    1 point
  33. System komputera nie ma związku z błędami kodu w sieci.
    1 point
  34. Zgadzam się z twoją wypowiedzią w 100%.
    1 point
  35. Ależ oczywiście że od 18-stki. Te kuce są NAGIE!
    1 point
  36. Trafiło na mnie . Ogólnie zdarza mi się gdzieś wyjechać. Głównie Polska. Można powiedzieć, że moja ojczyzna została już w całości przeze mnie zwiedzona. Bardzo rzadko udaję się poza granice swojego kraju. Ale.. zdarza mi się. Dlatego opowiem co nieco o moim wyjeździe do Pragi (tej czeskiej, nie warszawskiej ) sprzed bodajże czterech lat. 1. Gdzie byłeś? Tak, jak wyżej napisałem - pojechałem do naszych południowych sąsiadów, pieszczotliwie nazywanych "pepikami". Miałem wtedy z 15 albo 16 lat, na pewno byłem w trzeciej klasie gimbazjum. Czyli czasy, kiedy fandom jeszcze nie istniał, a ja przestałem się interesować chińskimi bajkami (do pewnego momentu, ale to nie jest ważne ). Stolicę Czeskiej Republiki zwiedziłem w ramach tzw. "zielonej szkoły" - czyli wypadku kilku klas, gdzie uczniowie i nauczyciele zwiedzają coś nowego, kupują w ch(bardzo dużo) pamiątek i wzajemnie udają, że podczas wypadu nie spożywają trunków wysokoprocentowych 2. Coś o historii tego miejsca Mało wiem, więc trochę się wspomogę ciocią Wikipedią: Praga (czes. i słow. Praha, niem. Prag) – stolica i największe miasto Czech, położone w środkowej części kraju, nad Wełtawą. Jest miastem wydzielonym na prawach kraju, będąc jednocześnie stolicą kraju środkowoczeskiego. Praga jest ośrodkiem administracyjnym, przemysłowym, handlowo-usługowym, akademickim, turystycznym i kulturalnym o znaczeniu międzynarodowym. Jest siedzibą większości czeskich urzędów centralnych (w tym parlamentu, prezydenta i rządu), związków wyznaniowych działających na terenie Czech, a także licznych firm, stowarzyszeń, organizacji i uczelni. Stanowi najważniejszy w skali kraju węzeł drogowy i kolejowy, posiada również międzynarodowy port lotniczy i sieć metra. Dzisiejsza Praga powstała w 1784 r. z połączenia pięciu wcześniej samodzielnych, lecz powiązanych ze sobą organizmów, których początki sięgają średniowiecza: Starego Miasta, Nowego Miasta, Josefova, Małej Strany i Hradczan – siedziby władców czeskich. Od 1992 r. zabytkowe centrum miasta znajduje się liście światowego dziedzictwa UNESCO. Ze względu na bogactwo atrakcji, należy do najchętniej odwiedzanych miast Europy. Według tradycji oryginalna czeska nazwa miasta Praha pochodzi od czeskiego słowa práh – próg i jest związana z księżniczką Libuszą. Etymologia nazwy miasta zbudowanego nad progiem lub jazem – rzecznym brodem pochodzi od historycznej nazwy przeprawy przez Wełtawę w okolicy dzisiejszego Mostu Karola. Według danych z 2008 r. liczba ludności miasta wynosi 1 226 697 osób (1. miejsce w Czechach), natomiast powierzchnia – 496 km² (również 1 miejsce w Czechach). 3. Twoje ogólne wrażenia Mieszane. Równolegle mieliśmy ze szkołą wycieczkę do Wrocławia. Zabrzmi to niecodziennie (w końcu wszystko, co zagraniczne jest lepsze ), ale stolica województwa dolnośląskiego bardziej mi się spodobała. Przede wszystkim - w Pradze strasznie drażnił mnie niemiłosierny tłok. Jak wszedłem na Most Karola, to czułem się, jak podczas koncertu Luxtorpedy podczas Juwenaliów Łódzkich . Tłok, tłok i jeszcze raz tłok. Wycieczki dosłownie z całego świata - z Niemiec, z Włoch, nawet widziałem jakąś japońską grupkę. We Wrocławiu - spokój i cisza. No i największą ciekawostką był pewien występ kompletnie anonimowego ulicznego grajka. Szarpał struny na gitarze jak szalony. Głos taki, że rozchodził się na cały rynek. Słuchało się go niesamowicie. Tak z rok albo dwa później ten pan występuje w telewizji... ...i nazywa się Gienek Loska. Czyli ten, który wygra pierwszego, polskiego X-Factora :3 . Wracając do Pragi - tłok nie był dla mnie przyjemnym doświadczeniem. Tak samo niedobrze zorganizowana wycieczka. Mieliśmy jakąś starszą panią, jako przewodniczkę. Miałem wrażenie, że ona tak samo, jak my jest po raz pierwszy w życiu w Pradze . Ciągle gdzieś błądziliśmy, zawracaliśmy. Przez to nie zwiedziliśmy kilku miejsc "must see" tj. "Wieża telewizyjna Zizkov". W dodatku pojechaliśmy na wycieczkę podczas wyborów do czeskiego parlamentu, dlatego Praga była zapaskudzona plakatami wyborczymi :/ . Wycieczkę uratowało samodzielny pobyt na Placu Wacława, gdzie poczułem się bardzo samodzielny. Po raz pierwszy w życiu na poważnie zacząłem używać języka angielskiego. Poczułem się niesamowicie dumny, kiedy udało mi się w sklepie z pamiątkami powiedzieć "good morning" "this" "thank you" i "goodbye" . Tak samo zdarzyła się jedna zabawna sytuacja, ale o tym wspomnę później. Podsumowując - mogło być lepiej, ale nie było totalnej katastrofy. 4. Najfajniejsze miejsca/obiekty, jakie widziałeś. Które polecasz, a których nie? Jeśli chcecie coś ciekawego zwiedzić, zacząłbym od Hradczan. Jest to królewska dzielnica Pragi. Chyba najpiękniejsza. Dla miłośników architektury gotyckiej polecam zwiedzić Katedrę św. Wita - cudowna mozaika Sądu Ostatecznego na wejściu i inne arcydzieła sztuki wewnątrz budowli. Na Most Karola lepiej wejść, kiedy nie ma dużo turystów. Stoi tam mnóstwo sklepikarzy - głównie z obrazami. Można sobie tam zrobić małe zakupy. Obowiązkowym punktem dla każdego turysty są Vaclavske Namesti, czyli Plac Wacława. Dla Czechów miejsce poniekąd symboliczne, gdyż to tam w 1989 roku odbywały się największe demonstracje podczas Aksamitnej rewolucji. Ogólnie jest to miejsce bardziej handlowe (coś, jak łódzka Pietryna ). To tam zakupiłem moją pamiątkę, czyli podświetlany brelok zasilany baterią słoneczną, kupiony o ile się nie mylę za 100 koron. Jest to idealne miejsce na zakupy, a także by przysiąść na minutę, by poobserwować sobie Czechów podczas pracy lub odpoczynku. Z opowiadań rodziców, warto zwiedzić wyżej wspomnianą wieżę telewizyjną. Nie dość, że wygląda niesamowicie, to na szczycie można zobaczyć cudowną panoramę stolicy Czech. Dla fanów sportu polecam stadion Starahov - niecodzienne miejsce, gdyż składające się z... ośmiu boisk i trybun, które mogą pomieścić 250 tysięcy [sic!] ludzi. Obiekt znajduje się na Pertinie, wzniesieniu także wartym uwagi. Stąd jest również piękny widok na Pragę. Tam znajduje się również Pertinska rozhleda, czyli wieża podobna z wyglądu do paryskiej Wieży Eiffla (ale oczywiście jest duuuuużo mniejsza ). Podobnie, jak w wieży telewizyjnej można stąd podziwiać panoramę całego miasta. Raczej w Pradze nie ma miejsc niegodnych uwagi 5. Co nowego/dobrego/dziwnego jadłeś? Nie jadłem tam konkretnego obiadu (cheeseburger z McDolana niczym się w smaku nie różnił od polskiego ). Jedyną nowością dla mnie była druga najlepsza (po norweskiej Melkesjokolade) czekolada na świecie: Była przepyszna. Za 50 koron zrobiłem sobie niesamowitą osłodę. Z napoi najciekawszym był... czeski jabol xDDD . Przechodzę do zabawnej sytuacji. Na Placu Wacława zaczepił mnie z grupką kumpli pewien sympatyczny pan żul. On zaczyna do nas coś po czesku mówić. My oczywiście ani be, ani me. No to... podajemy się za anglików . Skubaniec uwierzył, nawet z nami próbował coś w ingliszu mówić . Pośmialiśmy się, no i wzięliśmy po łyku jabola. W smaku... Amarena jest lepsza . Dlatego tym samym daję jednocześnie odpowiedź na pytanie nr 6 7. Poznałeś trochę nowej niskiej/wysokiej kultury/innej mentalności? Mentalnie Czesi różnią się diametralnie od Polaków. W końcu to w tym kraju najwięcej ludzi deklaruje ateizm. Tego co prawda nie doświadczyłem na własnej skórze, ale dla ciekawskich mentalności Czechów polecam przeczytać książkę Mariusza Szczygła "Zrób sobie raj". Tu jest doskonale opisane, jak bardzo się różnimy od pepików. No pomyślcie, przeszłaby w naszym kraju fontanna z dwoma panami sikającymi na nasz kraj? W Czechach przeszła i Czesi się nią zachwycają . Niestety nie było mi dane bliżej poznać muzyki bądź filmu czeskiego podczas wycieczki. 8. Podziel się fotkami! MIAŁEM, ALE PRZEPADŁY To chyba tyle, co zapamiętałem. Do zabawy nominuję: - Cygnusa - Amola - Soliego
    1 point
  37. A tu, drodzy widzowie, widzimy rzecz wprost niestworzoną - samicę samotnego przegrywa internetowego w naturalnym środowisku. Jest to pierwsze udokumentowane spotkanie samicy tego gatunku; do tej pory naukowcy sądzili, że samotny przegryw rozmnaża się przez pączkowanie. Z pewnością niezbędne są dalsze obserwacje i badania tego osobnika, być może jest tylko dobrze zakamuflowanym samcem, ale jedno jest pewne już teraz - odkrycie to jest wiekopomne. Czytał Airlick Czubowny.
    1 point
  38. Wg. mnie lepiej by było gdyby powstał cały dział ,,Giełda'' który dzielił by się na Kupię/Sprzedam/Zamienię. Bo w jednym temacie będzie totalny chaos. Ale oczywiście jest jeden mały haczyk: A co jak sprzedający/kupujący nie dotrzyma swojej części umowy tzn. nie wyśle pieniędzy/figurki. Do kogo polecą skargi ?
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...