Przeszukaj forum
Pokazywanie wyników dla tagów 'Opowiadanie'.
Znaleziono 23 wyników
-
Cóż, nie powiem. To dzieło jest dla mnie naprawdę ważne, gdyż zostało napisane pod wpływem kilku fandomowych dzieł uznawanych za kultowe, które szczerze mnie poruszyły. W opowiadaniu starałem poruszyć kilka uniwersalnych problemów, które męczą świat oraz kilka mniejszych, męczących zwyczajnego, szarego Kowalskiego. Mam szczerą nadzieję, że udało mi się sprostać postawionemu zadaniu i że spędzicie miło czas czytając moje dzieło. W tym miejscu chciałbym podziękować też moim rodzicom, którzy starali wychować mnie na dobrego człowieka i którzy robili wszystko, aby im się to udało. Chciałbym również pozdrowić twórców kucykowych fanfików, a w szczególności tych, których czytałem i szczerze podziwiałem. Zainteresowani wiedzą o kogo chodzi. W swoich pozdrowieniach muszę też uwzględnić Internet (oraz muszę wrócić do rodziców, którzy dostęp do Sieci mi opłacają: dziękuję jeszcze raz!), bez którego wysiłki mych rodzicieli nie przyniosłyby efektu. Oczywiście na największe podziękowania zasługują czytelnicy, którzy dotrwali do końca, w szczególności ci, którzy postanowią podzielić się tutaj swoją opinią. https://docs.google.com/document/d/1uxRgwW40D5IDYce-oJUzmRhX44PPt_uErmJL9FAExts/edit - część przedostatnia https://docs.google.com/document/d/1_lqEz7rhYe9zAegTUZ8cp1iXtpQeM_qdwe7ouvOhAk8/edit - część ostatnia https://docs.google.com/document/d/1obBIV9Hd7bssomItfHqAeXhlWg3okYMKMcqXj45Ak_g/edit - część ostatniejsza, bonusowa, tym razem już chyba ta, co trzeba Pozdrawiam i zapraszam do czytania! Mirmił W tym niezwykle ważnym momencie przed oczami przesuwają mi się obrazy ludzi, bez których Whitemurk nigdy nie mógłby istnieć. W takiej sytuacji rozważam, jaki sens miałoby moje życie, gdybym nie spotkał tych cudownych osób. To właśnie one pomagały mi, gdy upadałem. Na drodze mojego życia natknąłem się na wiele istnień, ale wymienię tych, którzy szczególnie mnie wspierali. Xyz Cat, the great Admin Loli King, Niklas, Tomasz, anonimowy por, Hatsune Miku, Katherine, Claire, Krab, Sabina, Martyr Art, Grill, Niklas, Spinwide, Sena, Niklas, Marcinek, Cegła, Pedro, Sześcian, Arłoh, oraz cała rzesza anonimowych syrenek. No i oczywiście Whitemurk (jeśli chcecie zapoznać się z nim bliżej możecie kliknąć w link w mojej sygnie)
-
Opowiadanko traktujące o...no właśnie o czym? jak wiele można poświęcić w dążeniu do celu i co jest tym celem? cholera nawet nie wiem czy klasyfikuje się to jako dark, ale niech będzie...tak profilaktycznie. https://docs.google.com/document/d/1SWGH6xlM9ijhdzvNku0g1ypvN84GBaexbabPs4D-9BA/edit
-
Na Końcu Naszej Drogi Autor: Poret50/BronyReader Nie będę się rozwodził nad opisem owego opowiadania, bo po prostu jest na to za krótkie. Pozwól mi jednak zadać ci jedno pytanie. Co powiedziałbyś swojej ukochanej czy też ukochanemu, gdybyś wiedział/a że za pięć minut umrzesz? Serdecznie dziękuję WhiteWolfowi za pomoc przy pre-readingu i korekcie. Z góry przepraszam za ewentualne błędy i literówki i życzę miłej lektury.
- 6 odpowiedzi
-
- bronyreder
- poret50
- (i 10 więcej)
-
Korekta i pre - reading: A.J.G. Opis: Na podstawie serii gier wideo Ace Combat. Kontynuacja Wojny o Equestrię. Ciąg dalszy walk powietrznych. PRZESŁANKA: Dwa lata po wojnie z gryfami, pokój i harmonia powróciły do Equestrii. Jednak, z mroków przeszłości, ujawnia się nowy wróg... Grupa kucyków, wygnanych z Equestrii wiele lat temu przed Księżniczkę Celestię za ich niebezpieczne eksperymenty i działania zagrażające innym, zamierza powrócić do krainy, którą kiedyś zwali domem. Przez lata ich przywódczyni stworzyła wielką, bitną armię oraz zdobyła potężnych sojuszników. Zamierza zemścić się na tej, która ją wygnała... Księżniczka Celestia jest częściowo świadoma zagrożenia i decyduje się wprowadzić w życie plan rozpoczęty niedługo po zakończeniu Wojny o Equestrię. Gdy wojna wybuchnie i rozpocznie się właściwy konflikt, szwadron Mirage, prowadzony przed Rainbow, ponownie wzbije się w chmury, by bronić krainy przed zagrożeniem. Lecz czy Anioły Equestrii będą dość silne, aby powstrzymać inwazję wrogich sił? Czy też może polegną w boju? Tylko czas zna odpowiedź... Prolog - https://docs.google.com/document/d/1w5I10XzWUhkYOkMznk71wfyzn4s6-ymXagBM3SMG6-Q Rozdział 1 - https://docs.google.com/document/d/1-vPhQ3qckKZ_do_84FHzPm_4Ex6aZA0aPVnYf2e_Oj4 Rozdział 2 - https://docs.google.com/document/d/1M7BimYjznE5bhbbloU7xpN8SgdZSBfpuRxsRctCO1yw Rozdział 3 - https://docs.google.com/document/d/1MqdGZVaUBVDTwiiyupVCw6vD26AFagxULaICdEWm2JY Rozdział 4 - https://docs.google.com/document/d/1vfW1aaGlewr4SS-guO6HeB0yLvOqwNsK56sdUYBMCLE Rozdział 5 - https://docs.google.com/document/d/1YTyRKqj4NooWgM7F0vvUnAtkovkdNaMf-uMshiYmfK0 Rozdział 6 - https://docs.google.com/document/d/11JsjT-By2vlft2l-1xNYuV_wo69zorlVFjhzMHpzQJE Rozdział 7 - https://docs.google.com/document/d/1H6WYZwsxJMyUBMcbz9jsqIp8K57Ad9gBAyglg6Iul0M Rozdział 8 - https://docs.google.com/document/d/1FvveI9ExQZN93RhOnwxMgF6ZJz7ak-c7QG5W-GKkPgo Rozdział 9 - https://docs.google.com/document/d/1oKSQ-ymSMJIPRt0SGG08lSDJ7H-gVZ8tUyyrppx_BkI Rozdział 10a - https://docs.google.com/document/d/1oJbb6s20tP2VGcRKsrHjjdeZ5GN2VgLmRtO0iQVyuYk Rozdział 10b - https://docs.google.com/document/d/1mF9SzjZygUqvLSbLqPN1GoBnuZGymf-vGEJyhQOqY1U Rozdział 11a - https://docs.google.com/document/d/1iVKY9QgyLOIMIq6dlJF1kr53QvF_050a2VbkBFpmkrk Rozdział 11b - https://docs.google.com/document/d/1mAjz2f0XQ8dQYu591Z2tg7FYSh6n7SWoO16PZtEa3fs Rozdział 12 - https://docs.google.com/document/d/1GFdMJSo76XaB1gOGEhpdAh1-CEH11NMKra97RfPUZk4 Rozdział 13 - https://docs.google.com/document/d/12Qfe1173zVuZu4IioqXbflPeiS_PMBbxK57AvrIkRHw Rozdział 14 - https://docs.google.com/document/d/1ekUIhg9EvW5nRGnGHzMPWjE9BbUjMWhM5mnh8QMpR5Y Rozdział 15 - https://docs.google.com/document/d/14rEFLicwUfcpx9GgFrhmo6VdBgWwipxvcZBiWUIZKvg Rozdział 16 - https://docs.google.com/document/d/1zQ4eJg1G9U3x3ZfhYfiG_yZuuNOXVcK2ygoXH3orD50 Rozdział 17 - https://docs.google.com/document/d/1nw3g3FraRH56Nfa0vSDFY3BoUWItgn5kNs1UVzcY9Z4 LINK DO WERSJI ORYGINALNEJ PO ANGIELSKU: http://www.fimfiction.net/story/114356/ace-combat-wings-of-unity LINK DO SPIN-OFFA "GRYPHON WINGS" (za którego kiedyś też się zabiorę ) : http://www.fimfiction.net/story/116859/ace-combat-gryphon-wings Pozdro dla wszystkich czytelników, Sonic
- 64 odpowiedzi
-
- 1
-
- fanfic
- opowiadanie
- (i 8 więcej)
-
Cześć kuce, smoki i inne stworzenia! Ostatnimi czasy wziąłem się na poważnie za spisywanie fanfika, który siedzi już mi w głowie od 1,5 roku. Jako że chciałbym żeby był szerzej dostępny, a sam niestety słabo piszę po angielsku, szukam dobrych duszyczek, które pomogłyby mi z ogarnięciem tego tematu. Im więcej tłumaczy, tym lepiej (to dość obszerna praca), tak by nikt nie musiał spędzać nad tym wielu godzin i wszystko poszło sprawnie. Jesteś chętny? Złap mnie tu na forum bądź poprzez Discorda: Altius Volantis#0973.
- 1 odpowiedź
-
Tuż przy podniebnym ognisku zebrało się kilku ogierów i klaczy. Wśród tej grupy wyłonił się tajemniczy kuc, albowiem nosił on kaptur i nikt z obecnych uczestników nie miał pojęcia kim on/ona jest. Po chwili przemówiła chrypniętym, tajemniczym głosem: - Śmiertelnicy! Dzisiaj nastąpił dzień w którym macie okazję pokazać swoją niesamowitość w budowaniu zdań... I zaimponować mi oraz mojemu pomocnikowi... Czas zacząć! ... A więc czas na wyjaśnienia! Waszym zadaniem będzie kontynuowanie opowiadania poprzez poprzedni kawałek wpisu osoby wyżej. Za każdy wpis osoba dostaje 1 punkcik. Liczy się kreatywność, zachowanie logiki i spójności oraz nie oszczędzanie klawiatury! Wspomnę jeszcze o limicie, minimalnie 5 zdań, a maksymalnego limitu nie ma! Była wieczorna godzina. Tęczowo grzywa spała sobie smacznie w łóżku. Jednak w pewnym momencie zerwała się z łóżka. Wydawało jej się, że przed chwilą usłyszała coś dziwnego, więc niechętnie wstała ze swojego łóżka. Przetarła jeszcze oczy i wyjrzała na korytarz. Dźwięki dobiegały z kuchni. Dość niepewnie zakradła się i kopytkiem wyczuła włącznik światła. Zdziwiła się tym co zobaczyła.
- 139 odpowiedzi
-
Witam wszystkich! Ze szczerą radością prezentuję Wam mojego nowego fanfika. Gwoli ścisłości - nie porzuciłem pracy nad innymi opowiadaniami, wciąż gdzieś tam tworzą się... powoli. Teraz dochodzi jeszcze ten. Oto przed Wami: Poszukiwacze Ścieżek Fik zaplanowany został na sześć opowiadań, połączonych chronologią i fabułą. Każda część skupia się na innej bohaterce, a ostatecznie wszystkie stworzą spójną całość. Teraz krótki opis całości: Czasem największe przygody bledną przy tym, co sami możemy sobie zgotować, nie porzucając nawet naszego codziennego życia. Podczas gdy Twilight Sparkle udała się na daleką wyspę Wotan, by tam badać strukturę prastarej, nieznanej magii, jej przyjaciółki zostały w spokojnym Ponyville. Z czasem jednak wszystko zaczyna się komplikować. Gdy kontakt z uczennicą Celestii ogranicza się tylko do sporadycznej wymiany korespondencji, muszą sobie radzić same. Czy wszystko jest zawsze tym, czym wydaje się być? Co ma większą moc, przeznaczenie, czy wybór? I kim jest ten tajemniczy kucyk o słomianych włosach? EDIT: Oto dołączam drugie opowiadanie z serii. Zapraszam do czytania! Preludium Szczęśliwy klejnot [Rarity][slice of Life][Mystery] Biała klacz miała wyjątkowe szczęście. Nigdy jeszcze nie miała takiej szansy, by udowodnić wszystkim, jak wiele może dać światu, dzięki wszystkim swoim talentom. Tylko, czy aby na pewno jest to właściwa ścieżka? Duch Ponyville [Pinkie Pie][slice of Life][Mystery] Miłośniczka przyjęć i zabaw wszelakich toczyła swoje wesołe życie, pełne różnorakiej aktywności. Czy jednak wydarzenia w Ponyville, nawet te najdrobniejsze, nie kryją w sobie drugiego dna? Różowa klacz musi odpowiedzieć sobie na pytanie, czym jest prawdziwa radość i co jest jej źródłem. (za jakiś czas)[Rainbow Dash] (za jakiś czas)[Fluttershy] (za jakiś czas)[Applejack] (za jakiś czas)[Twilight Sparkle] Podziękowania: Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tego fika. Dolarowi i Bafflingowi za preareading i ciepłe słowa. Decaded - korekta, jak zwykle w porządku.
- 18 odpowiedzi
-
- 8
-
- Slice of Life
- Mystery
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Heja :^ na początku podam troszkę infa o sb :3 Więc mam na imię Piotr ;q mam 16 lat Xd mieszkam w okolicach Poznania (nie podam dokładnie ;-;(nie chce żeby mi jakieś typki jeszcze na chatę wbiły XD) Jestem głównym bramkarzem w mojej szkole (unihokej) Xx Moja przygoda z mlp zaczęła się około dwa lub trzy lata temu spotkałem takiego fajnego typka który mnie zachęcał mnie bym zainteresował mlp i rysowaniem, więc tak zrobiłem ale około czterech miesięcy temu tak bardziej się zacząłem udzielać (więcej się tym interesuje) ^-^ później zacząłem grać w cs'a (moja grupa liczyła 4 osoby) , wszyscy na serwerach byli zainteresowani (co to jest Bronies?) dzięki temu grupa liczy aktualnie 11 osób (nie ukrywając nie spodziewałem się tego że mlp będzie tak interesowało ludzi)(teraz ze wszystkimi piszę,oni juz piąty sezon oglądają XD) aktualnie uczę się rysować ale i tak za bardzo mi to nie wychodzi Jestem też słuchaczem różnej muzyki dziennie mogę spędzić przy tym około 4 godzin :u moją postacią ulubioną w mlp jest Fluttershy :3 Teraz może opowiem o moim nicku na prośbę Miszcz Tencz (i to nie będzie zboczone :3 XD) <-- no może troszkę XD Więc to było przy ognisku, kiedy podgrzewaliśmy z kolegami kiełbaski XD po jakiejś chwili podchodzi do nas jakiś dziadek około 74 lat i się pyta czemu te kiełbaski są takie białe (w tedy jeszcze nie byłem brony i reszta ekipy też nie) i czy może sobie ugryźć kawałek bo mu ładnie pachniało pod domem XD później ode mnie chciał sosu miałem tylko czosnkowy (taki biały ;-;) i mu polałem na końcówkę kiełbaski ;-; po tej sytuacji i paru godzinach śmiania się wbiłem do kolegów na Discorda pogadać i akurat się trafił taki dziwny dzień że wszyscy mieli beke ze wszystkiego więc oni nazwali mnie Fapusiem XD ale nie ukrywając nikomu nie przeszkadza ta nazwa (znajomi) ostatnio się pytałem czy nie zmienić tego nicku ale nikt nie wyraził zgody, więc jeszcze będę przez jakiś czas Fapusiem XD (Nie było, aż tak bardzo zboczone XD) (i nie bijcie mnie za ten nick (bo to jest tylko nick :d) dobra takie podstawy o cb napisałem jak coś to się pytajcie o co chcecie :+: i jeszcze Miłego dnia (lub Wieczoru) życzę :3
- 12 odpowiedzi
-
- 2
-
- śmieszne
- śmieszne nicki
- (i 3 więcej)
-
Dziękuję bardzo użytkowniczce ToffiLove za pomoc. 1. To mój pierwszy realizowany fan-fic. Powinien spodobać się tym, którzy lubią wiele nawiązań, wartką akcję (która oczywiście nastąpi po przegadanym wprowadzeniu), humor i świat STALKERA. Taką przynajmniej mam nadzieję. 2. Dziękuję moderatorowi, za poprawienie mnie przy pierwszej wstawce i pomoc w odpowiednim umiejscowieniu tematu 3. Miłego słuchania. Wersja Audio: Prolog i cz. I http://vortex1994.wrzuta.pl/audio/aFcf6hZSADp/my_little_stalker_intro_+_part_i (mikrofony szwankują przynajmniej u mnie. "Robim co możem", że tak się wyrażę o jakości.) Za wszelkie uwagi i ewentualne rady dziękujemy.
-
Witam! Ostatnio na fimfiction znalazłem sporo crossoverów MLP z Dark Souls. Stwierdziłem, że mam sporo wolnego czasu, więc postanowiłem je przetłumaczyć. Nie trzeba znać materiału źródłowego, by czerpać przyjemność z czytania (np. ja przeczytałem kilka z nich zanim wgl poznałem uniwersum DkS i mi się bardzo podobały). Abyssal Redemption by SCP Pinkamena [PL] [NZ] [Dark] [strong Violence] [Crossover] [Human] Opowieść o pewnym zagubionym w mroku rycerzu, który przypadkiem trafia do Equestrii. Tak więc niedość, że kucyki muszą uporać się z szalejącym potworem, to jeszcze w tym samym czasie Nightmare Moon ma zamiar powrócić w czasie Letniego Święta Słońca. Cała akcja rozgrywa się w okresie pierwszego odcinka pierwszego sezonu MLP. Rozdział I Rozdział II The Old Dragonslayer by HeWhoFollows [PL] [NZ] [strong Violence] [Crossover] [Human] Wielki powrót zaklętego w kamieniu przybysza z innego świata, który dawno, dawno temu popełnił wielką zbrodnię w Equestrii. Rozdział I Twilight vs. Great Magic Barrier by Radical Prescott [PL] [Oneshot] [Crossover] [Random] Pewnego dnia Twilight postanawia poeksperymentować z nowo wyuczonymi zaklęciami. Przenosi się więc do niedawno stworzonego przez siebie wymiaru. Okazuje się, że rozrósł się on do niewyobrażalnych rozmiarów... Twilight, plugawy mag Princess Celestia meets Giantdad by Spencer Lighting White [PL] [Oneshot] [Crossover] [Violence] [Random] Celestia siedziała na tronie, gdy nagle jej kruk stał się przezroczysty. Wyjście z sali zapełniła gęsta ściana mgły, a tajemnicza, zakuta w zbroję istota zaczęła zbliżać się w stronę księżniczki. Mała głupotka, niezbyt ciekawa - taki dziwny oneshot. Rozdział, W którym ginie Celestia Zapraszam do komentowania i życzę miłej lektury!
-
Hej, W fandomie siedzę od dawna, ale polskiej sceny nigdy specjalnie nie śledziłem. Nagrywałem kiedyś podcast a lubię bardzo krótkie formy pisane które często są bardzo dziwne i niepokojące. Stwierdziłem, że spróbuję to połączyć. Tak powstał projekt wstępnie nazwany Bardzo Dziwne Opowiadanie. Czytam fiki na tubie, ot cała historia. Na pierwszy ogień poszedł fanfik SS Clop Mit Uns autorstwa TW Soli. PS Nie wiem nic o języku niemieckim, przepraszam z góry bardziej wtajemniczonych. Znaczy kiedyś się takie filmy na VHS widziało, ale ciii.... Macie swoje propozycje na kolejny odcinek to byłbym wdzięczny. Najlepiej równie zakręcone i dziwne, wszelakie patosy i gore odpadają, póki co długie serie także.
-
Wiele osób pisze własne opowiadania, czasem dobre a czasem nie. Ja - jestem tłumaczem. Z języka angielskiego na język polski. Zajęłam się już jakiś czas tłumaczeniem opowiadania Bride of Discord, obecnie jestem w drugiej części (Córka Discorda). Ponad to tłumaczę też inne opowiadania, chociaż ostatnio skupiłam się głównie nad komiksami. Znajdziecie u mnie sporo o Zootopii (moja druga miłość), oraz kilka innych pozycji. Także z anime i mangi. Piszę to z dwóch powodów - aby się zareklamować, rzecz oczywista. Oraz aby - poprosić Was - o pomoc. Znacie jakieś dobre i ciekawe komiksy (długie i krótkie, humorzaste i nie) z MLP jakie chcielibyście aby były przetłumaczone? Jeżeli tak, to wysyłajcie tutaj linki, a w razie co - jak będę miała czas i oczywiście chęci - to mogę przetłumaczyć. Zainteresowanych zapraszam na bloga: http://handlarz-iluzji.blogspot.com/
- 2 odpowiedzi
-
- mlp
- tłumaczenie
- (i 8 więcej)
-
Witam gorąco w tą jesienio-zimę! Przed Wami konkurs literacki o bardzo luźnej tematyce, Coś komuś wyszło nie tak jak powinno. Co? Komu? Dlaczego? Pokażcie co potraficie! Zasady: 1. Bohaterkami NIE muszą być Lyra czy Bon Bon, ale muszą pojawić się w tekście (np. w tle). 2. Zakaz przemocy i podtekstów seksualnych. Pozostałe tagi są dozwolone. 3. Akcja może rozgrywać się w uniwersum Equestria Girls. 4. Limit słów. Minimum 100. Maksymalnego brak. 5. Teksty proszę zamieszczać tutaj jako linki do GD (dokumenty Google) lub innych, tego typu serwisów. 6. Tylko wyświetlanie. Te z możliwością komentowania lub i edycji nie będą brane pod uwagę. 7. Można wysłać maksymalnie trzy prace. Wybiorę najlepszy. Ilość przesłanych tekstów nie wpływa na ocenę. Lepszy jeden, a dobry, niż trzy przeciętne Termin - 31.01.16 (23:59) - może ulec niewielkiemu przedłużeniu. Limit tekstów - maksymalnie trzy. Sam wybiorę najlepszy. Ilość prac nie wpływa na ocenę. W razie pytań, piszcie
-
Witajcie. W niniejszym temacie, znajdą się wszystkie wasze prace: opowiadania, arty, prace konkursowe, fotografie figurek blind bagów etc. Zachęcam do przesyłania prac stworzonych "ot tak", które leżą w szufladzie. Najbardziej aktywni forumowicze, trafią do loży. Zostaną także odznaczeni elitarną odznaką. 1. ABSOLUTNY zakaz R34, jakichkolwiek treści seksualnych, miłosnych etc. 2. Cokolwiek umieszczacie, musi być waszego autorstwa. Nie będę tego sprawdzał, ale miejcie odrobinę honoru 3. Humanizacje czy cokolwiek związane z EG jest dozwolone (o ile nie narusza pozostałych zasad). Temat będzie uaktualniany w miarę możliwości.
- 5 odpowiedzi
-
- opowiadanie
- Lyra
- (i 4 więcej)
-
Po pewnych utrudnieniach i opóźnieniach, nareszcie mogę powitać Was w nowej zabawie, której koncept podsunął mi BRONIESiPEGASIS, za co jeszcze raz bardzo dziękuję! Nie przedłużając i przechodząc do zasad – zabawa polega na tym, że posługując się skojarzeniami, własnymi doświadczeniami z różnymi tytułami, a także korzystając z własnych interpretacji, macie za zadanie utworzenie długaśnego łańcucha składającego się po prostu ze znanych Wam książek. Jak poszczególne tytuły mają się w ów łańcuch łączyć? Na początek podrzucam Wam pierwszą książkę, która wszystko rozpoczyna. Zadanie polega na tym, by dopasować do niej kolejny tytuł, który Waszym zdaniem jest mniej lub bardziej podobny. Podobieństwo i nawiązania mogą dotyczyć tematyki, epoki, w którym dane dzieło ujrzało światło dzienne, tego samego autora, czy też Waszych osobistych wrażeń, jak uważacie. Gdy już ktoś wytypuje drugą książkę, trzecia ma na podobnej podstawie mieć coś wspólnego z drugą, a następnie kolejna, podobna w pewnym sensie do trzeciej i tak dalej i tak dalej, tworząc ciąg kolejnych tytułów. Kto wie dokąd zajdziemy, rozpoczynając od „Folwarku zwierzęcego”? Znacie ten tytuł? Jakie mieliście po nim wrażenia? Co najbardziej utkwiło Wam w pamięci? Jakie macie pomysły na możliwe powiązania? Wskażcie kolejny tytuł i przedłóżcie łańcuch!
-
Witam! Poszukuję żeńskiego głosu do roli... hmmm w sumie każdej klaczy w moim audio-opowiadaniu. pdt. "My Little S.T.A.L.K.E.R." Jestem otwarty na współpracę na odległość. (Ty nagrywasz swoje kwestie u siebie i przesyłasz je do mnie, potem razem stwierdzamy jak to wyszło) Z chęcią wrzucę OC takiej osoby do mojego opowiadania w roli którą oboje uzgodnimy. Pozdrawiam i czekam na zgłoszenia.
-
Nadszedł czas by kontynuować zabawę rozpoczętą przez Lordka. Coby nie przedłużać, bo zaraz sobie popiszę.. I wpędzisz mnie w niezłe tarapaty, jak znam życie. Sam siebie też wpędzasz w tarapaty więc nie narzekaj. W każdym razie zabawa polega na tworzeniu opowieści o przygodach naszego ulubionego władcy czasu. Ja będę opisywać część przygody i podam wam trzy możliwe warianty kontynuowania jej. Waszym zadaniem będzie wybranie tego, który wydaje się najciekawszy oraz, żeby było ciekawiej, uzasadnienie dlaczego ten. Rozumiem, że wszystko jasne? Ah! Jeszcze jedno. Będzie to opowieść rozpoczęta od samego początku i być może nie trzymająca się zdarzeń serialowych oraz tych wykreowanych przez fandom. To tyle. Zaczynamy. _____________________________ TARDIS leciała spokojnie przez czasoprzestrzeń. Nie zapowiadało się, że nagle wpadnie w turbulencje, zwłaszcza, że zazwyczaj taka podróż trwała kilka minut. Może nawet mniej. Doktor stał w miejscu i czekał aż będzie mógł wyjść i obserwować nowe wydarzenia, nową historię. Nagle jednak całą budką zatrzęsło, a on sam o mało co się nie przewrócił. Nieco zaniepokojony zaczął się rozglądać i przylgnął niemal do panelu sterującego wehikułem. Ekran wskazujący datę szalał aż najsilniejsze uderzenie rzuciło Doktora w tył. Gdy się obudził czuł ból głowy. Stęknął cicho chcąc się podnieść, ale okazało się to dziwnie trudne. - Co się dzieje..? Mruknął i spojrzał na swoje ręce. Jak wielkie było jego zdziwienie, gdy stwierdził, że zamiast rąk ma nogi i kopyta. Z prędkością światła stanął na czterech nogach i zaczął się oglądać. - Niesamowite..jestem kucykiem? Ale..ale jak? Dlaczego? Mówił sam do siebie jakby oczekiwał odpowiedzi. W końcu usiadł na zadzie i zaśmiał się bezradnie. Co mógł zrobić? Z jakiegoś powodu zmienił postać. Nie przypominał sobie by umierał. Chyba, że..może skręcił kark, gdy uderzył o ścianę budki? Pokręcił głową odrzucając ponure myśli. Pierwsze co to nauczyć się chodzić. Ostrożny krok w przód. Potem drugi. Jakoś idzie, nie będzie źle. To teraz do tyłu. Zerknął na swój zad i dostrzegł urocze znaczki. Przechylił głowę w bok zainteresowany tym dziwnym zjawiskiem. A więc został kucykiem z klepsydrami na udach. Zaśmiał się, podchodząc do panelu sterującego. Data była niewyraźna, ale miejsce tak. - E-que-stria. Hm, Equestria? Nigdy wcześniej nie słyszał o tym miejscu, ale był ciekaw jak ono wygląda. Skierował się ostrożnie do drzwi i delikatnie je uchylił, a jego oczom ukazał się... a) Canterlot b) Ponyville c) Kryształowe Królestwo
- 150 odpowiedzi
-
- zabawa opisowa
- opowiadanie
- (i 4 więcej)
-
Bardzo Dzielna Fluttershy Późny wieczór nad Ponyville. Akurat na ten dzień pegazy zaplanowały rzęsistą ulewę, dlatego całą wioska tonęła w strugach deszczu. Tak… Te kucyki zdecydowanie potrzebują nowego bohatera. Patrzcie uważnie, oto bowiem na Waszych oczach rodzi się nowa legenda… Chyba… o ile wszystko pójdzie jak powinno… Witam Was serdecznie w nowym wydarzeniu naszego działu. Bardzo liczymy na Waszą inwencję i multum pomysłów, które uczynią tę zabawę wyjątkową. No ale do rzeczy, o czym mowa: Serial, a zwłaszcza sezon czwarty, przyniósł nam sporo pomysłów na specjalne, niezwykłe zdolności Fluttershy. Tak niesamowicie uzdolniony kucyk nie powinien marnować swoich talentów. Wielka moc, to wielka odpowiedzialność. Dlatego właśnie nasza żółta klacz zdecydowała… No, powiedzmy, że jest już prawie pewna (ma trochę wątpliwości), że może przydać się Ponyville. Tak oto pojawia się „Bardzo Dzielna Fluttersy”, nowa bohaterka, obrończyni każdego potrzebującego pomocy. Brawa! No dobrze, wszystko ładnie, pięknie, ale… początki są trudne, zwłaszcza, jeśli jest się nieśmiałym pegazem, czasem wątpiącym w swoje możliwości. Nie zaczyna swojej przygody od walk ze straszliwymi łotrami, powiedzmy, że do pozycji dochodzi zasadą małych kroczków. Tutaj też szansa dla Was, drodzy użytkownicy, bowiem to Wy macie szansę, pchnąć naszą klacz na właściwą drogę. Na jakich zasadach funkcjonuje ta zabawa? Bardzo prostych, na pewno każdy z Was za nimi nadąży. Ja, jako opiekun zabawy, będę opisywał Wam konkretną sytuację, w formie krótkiego opowiadania. Na samym końcu zostawiam Wam pole do popisu. Właśnie od Waszych sugestii zależy, jak potoczy się opowieść. Czytam Wasze posty, by potem zawarte w nich rady, pomysły, prośby i pytania przerobić na następną część opowiadania. Jak mogą wyglądać Wasze posty? Przede wszystkim cenię pomysłowość, inwencję, oryginalność i starania. Zależy mi na pomysłach, mogących rozbudować świat, pomóc Fluttershy i uczynić opowieść ciekawszą. Rzecz jasna nie musicie ograniczyć się do jednej sugestii na post, lecz jeśli pojawi się tego bardzo dużo, będę musiał wybierać najlepsze, choć postaram się, by nikt nie został pominięty. Przykładowy pomysł z Waszego posta może wyglądać na przykład tak: „Uważam, że Fluttershy powinna zdobyć sobie kostium, najlepiej w zielonym kolorze. Rarity mogłaby taki wykonać, tylko wtedy nasza bohaterka zostałaby zdemaskowana. Może lepiej po prostu pożyczyć materiały i zrobić strój samemu, Fluttershy da sobie radę, w końcu zna się na szyciu!” Obowiązuje nas też ogólny regulamin, dlatego będę ignorował treści z nim niezgodne, a przede wszystkim wszelkie pomysły gore i R34. Ach… przygotujcie się też na to, że nie wszystko będzie miało całkiem pomyślne przełożenie na treść opowiadania, niektóre idee mogą mieć feralne skutki w praktyce. To do dzieła! Oto przed Wami pierwsza część opowieści o Bardzo Dzielnej Fluttershy: Jak to wszystko się zaczęło – Ponyville potrzebuje bohatera… a ja… ja mogę nim być… tak mi się wydaje – powiedziała do siebie Fluttershy, zmierzając w stronę pewnego miejsca za swoją chatką. Gdzieś nieopodal kurnika rosło stare, rozłożyste drzewo. Między jego korzeniami znajdowała się zamaskowana klapa, dawno temu znajdował się pod nim spory, podziemny magazyn, mający kilka wyjść, o bliżej niewiadomym przeznaczeniu. Wcześniej żółta klacz nie widziała potrzeby badania tamtego miejsca, ale skoro miała obrać taką a nie inną ścieżkę… Miejsce wydawało się być idealne. Zabrała ze sobą latarnię, ponieważ wiedziała, że prawdopodobnie będzie tam ciemno i strasznie. Zwłaszcza strasznie. Przeraźliwie bała się tego, co mogło czekać na niej w ukrytym pomieszczeniu, które miała zbadać. Z wielkim trudem powstrzymywała drżenie swoich kopytek i skrzydeł. Zapaliła swoje jedyne źródło światła, po czym zaczęła szukać uchwytu klapy, by móc otworzyć przejście. Niedaleko niej usiadło kilka kolorowych ptaków, zupełnie, jakby chciały dodać jej otuchy. Ich obecność sprawiła, że poczuła się trochę lepiej. – Myślicie, że dam sobie radę? Że… mam jakieś szanse? – spytała z nadzieją w głosie. Pierzaści przyjaciele odpowiedzieli jej pocieszającymi trelami. Na twarzy Fluttershy wreszcie pojawił się uśmiech. Podniosła klapę, chwyciła w pyszczek latarnię, spojrzała w grobowe ciemności tunelu, do którego miała wejść… Mimowolnie zadrżała. – Idem… – powiedziała niewyraźnie, z powodu trzymanej lampy. Powoli, kroczek po kroczku schodziła w głąb mrocznego przejścia. Światło pocieszająco oświetliło brzegi tunelu. Wszędzie ścieliły się pajęczyny i kurz, nikt nie sprzątał tam od wielu dni. Z bijącym sercem szła dalej, już prawie dotarła do głównego pomieszczenia – swojej przyszłej siedziby. Nagle, po trąceniu kopytkiem jakiegoś starego kija, coś spadło jej na grzbiet. Podskoczyła niczym oparzona, pisnęła, głośno jak na jej możliwości, po czym z nieopisanym przerażeniem pobiegła w stronę wyjścia, jednocześnie upuszczając latarnię. Po drodze potknęła się dwa razy, zbierając na sobie masę kurzu i pajęczyn. Gdy w końcu dobiegła do przejścia, z wielką ulgą powitała wieczorne światło. Czuła ogromny zawód nad samą sobą i niemałe rozczarowanie. Mam być bohaterką, a nie strachliwym źrebakiem… Już na samym początku dałam się tak przerazić… pomyślała. Podeszła do sadzawki obok swojego domu. Przyjrzała się swojemu odbiciu, z westchnieniem zauważyła, że strasznie się ubrudziła. – Muszę się umyć… – powiedziała na głos. – Spróbuję jeszcze raz… jutro… Po wszystkim udała się do swojej chatki, by spokojnie wziąć kąpiel. Gdy tylko wyszła z łazienki, przysiadła sobie na spokojnie przy kominku, by jeszcze raz wszystko przemyśleć. Mimo początkowych trudności nie porzuciła swoich planów. Tak oto zaczęła się wielka przygoda Bardzo Dzielnej Fluttershy. No… może na początku jeszcze Nie Aż Tak Dzielnej Fluttershy, ale to tylko kwestia czasu, prawda? Teraz pole do popisu dla Was, moi drodzy. Od Waszych pomysłów będzie zależeć, jak potoczy się ta historia. Jak pomóc nieśmiałej klaczy dokładnie zbadać, a potem urządzić tajemniczą, podziemna kryjówkę? Co zrobić, by wygrała ze swoim strachem? Zapraszam do pisania Waszych sugestii pod tematem.
- 10 odpowiedzi
-
- Fluttershy
- zabawa
- (i 4 więcej)
-
Witam! Zacząłem tworzyć obszerne, wieloczęściowe opowiadanie, które umieszcza znane nam kucyki (a także te nieznane) w realiach STALKER-a Pierwsza część, jest już dostępna w sekcji "Twórczość fanów -> opowiadania wszystkich bronies" Poszukuję osoby, która oceni, czy każda kolejna część jest schludnie i czytelnie napisana, ewentualnie podpowie jak można dany fragment poprawić. Wymagam od ochotnika dobrej znajomości języka polskiego. Jacyś chętni?
- 4 odpowiedzi
-
- pre-reading
- czytanie
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
Ostateczność: Rozdział 1. Biegła piękną, kwitnącą łąką. Wokół rósł bujny świerkowy las, a w pobliżu przepływała rzeczka o krystalicznie czystej wodzie. W oddali dało się usłyszeć nawoływania ptaków. Przysiadła w pobliżu kwiatu orchidei, wyciągnęła rękę w stronę jej perłowo białego kwiatu gdy na ten zaczęła ściekać szkarłatna ciecz. Krew. Czym prędzej zaczęła uciekać, szkarłatny deszcz plamił jej ubranie, twarz i włosy. Słońce znikło, a pojawił się księżyc. Kątem oka zobaczyła jak ziemia w pobliżu puszczy rozstępuje się, a drzewa spadają w otchłań. Chwile później również ona zaczęłam spadać. Na dnie rowu leżały ciała, setki ciał jeśli nie tysiące. Uwagę przykuło jedno ciało szczupła blondynka z podkrążonymi oczami. - Mamo! Mamo! – Wyrwała się w jej stronę. Zawodziła niczym ranne zwierze. Była bezsilna, nic już nie mogła zrobić. W oddali coś zalśniło, ktoś nadchodził, biegł w jej stronę. W świetle księżyca ujrzała nóż. „Nie, to nie może być prawda” powtarzała w kółko. Nagle ciemność znikła, a ona ujrzała przed sobą smutny pysk psa. - Och, Rowan! – Wtuliła się w jego sierść. Owczarek wyrwał się z uścisku i ucieszony, że pani jest cała i zdrowa ruszył do pustej miski. Wstała z łóżka patrząc na budzik, 5.27. Westchnęła i ruszyła do kuchni. Rowan ułożył się u jej stóp i skomląc prosił o rzucenie jakiegoś smacznego kąska do miski. Wyciągnęła z szafy dziesięciokilogramowy worek psiej karmy i udała się do salonu. Telewizor był włączony przez całą noc, właśnie nadawano jakiś poranne wiadomości. Nasypała psu karmy i powoli poszła do łazienki. Gorący prysznic, tak tego właśnie było jej trzeba! Wyszła i owinęła mokre, brązowe włosy ręcznikiem. Wtedy właśnie usłyszała dzwonek telefonu, łagodne dźwięki fortepianu wzywały ją do odebrania. Na ekranie jej nowego smartfona pojawił się znajomy numer. - Cześć Jeff. – Rzuciła do telefonu rozczesując splątane kosmyki na jej głowie. - Kath, mamy sprawę. – Odparł Jeffrey ze słyszalnym podnieceniem w głosie. Kathreen biegiem założyła mundur, wzięła odznakę oraz swojego niezawodnego glocka. Wypuszczając psa do ogródka chwyciła kubek z kawą i wybiegła do samochodu. Właśnie przyszedł sms od Jeff’a. Ruszyła w stronę centrum. W samochodzie szybko zjadła ciastko zakupione jakieś dwa dni temu w Tesco. Gdy zajechała pod wskazany adres teren otoczony był już żółtą taśmą. Już zleciał się tłum zaciekawionych sąsiadów. Świetnie! Więcej ludzi do przesłuchania. Wysiadła z samochodu rzucając na tylne siedzenie opakowanie po ciastku. Wokół kręciło się kilku policjantów po których można było poznać że zostali dopiero co wyciągnięci z łóżek. Bez trudu w tym tłumie dopatrzyła się Jeffrey’a. Młody, dwudziestosześcioletni policjant stał oparty o radiowóz i palił papierosa. Cały Jeff, kilka razy próbował rzucić, a ona ciągle widzi go z papierosem. Podeszła do niego niepośpiesznie. Nie było widać po nim zmęczenia. Uśmiechnięty, bez podkrążonych oczu dzieciak - tak właśnie wyglądał Jeffrey. - Trup w garażu szefowo. Prawdopodobnie uduszenie ale więcej dowiemy się dopiero po sekcji. – Dopalił papierosa i zgniótł go czubkiem buta. Zazwyczaj Jeff zwracał się do niej „szefowo” lub „proszę pani” choć byli w takim samym wieku i ona nie lubiła być przez niego wywyższana. Posłała uśmiech koledze i ruszyła do garażu pewnym krokiem. Już dawno temu wywalczyła sobie równość u mężczyzn więc nikt nie dziwił się gdy ta drobna kobietka zaczynała rozkazywać, rządzić się. W garażu obok ubłoconego Forda leżał czarny worek, pochylało się nad nim kilka osób w tym znajomy lekarz. - Co się stało Steve? – Rzekła dopijając swoją poranną latte. Podeszła do worka, z wyjaśnień Jeff’a spodziewała się uduszonego mężczyzny. Z jej gardła prawie wyrwał się pisk. Nie była przygotowana na ten widok. Steve popatrzył na nią jakby ze współczuciem. - Denat został najprawdopodobniej uduszony o czym świadczą sińce wokół szyi. Następnie, gdy najprawdopodobniej już nie żył został wielokrotnie zdzielony tępym narzędziem w twarz. To miało nam chyba utrudnić identyfikacje zwłok. Ale nasz morderca nie był zbyt sprytny, zostawił nieuszkodzone palce. - Odszedł od ciała i zaczął się pakować. Katchreen rozejrzała się po pomieszczeniu. - Była tu już ekipa sprzątająca? – Popatrzyła ze zdziwieniem na miejsce zbrodni, czysto aż lśniło. Zero krwi czy śladów butów. Policjanci popatrzyli po sobie. Pewien stary, brodaty mężczyzna ruszył w stronę Kath. - Morderca jest dobry, nie było tu ekipy, a widzi pani panno Kath, wszystko lśni! Nieprawdopodobne! – Mówił gładząc swoją siwą brodę. „Nieprawdopodobne, a jednak!” Pomyślała. Skinęła głową na pożegnanie i ruszyła do Jeffa. -Masakra no nie? Nie widziałem jeszcze czegoś takiego aprosze pani. -Mówił paląc kolejnego papierosa. -Palenie zabija, Jeff. -Uśmiechnęła się i wyjęła z jego ust papierosa i rzucając na ziemie zgniotła go czubkiem buta. -Wiem szefowo ale to silniejsze ode mnie. - Już miał sięgnąć po kolejnego papierosa lecz Kath go powstrzymała. - Juz mówiłam, nie zwracaj się do mnie "szefowo". Wiesz jak tego nie lubię. -Rzekła po czym pozwoliła mu sięgnąć po zapalniczkę. -No to co robimy Kathy? - Zaciągnął się papierosem. -Czekamy aby móc przeszukać miejsce zbrodni po swojemu.-Odprowadziła wzrokiem brodacza i jego ekipę. Nie chciała urazić policjantów starej daty lecz uważa, że ich metody śledcze były... Słabe. Ruszyła do garażu ciągnąc za sobą Jeff'a. _____________________________________________________________________________________________ To moje pierwsze opowiadanie Wiem że nie jest mistrzostwem świata ale jednak lubię pisać i nic mnie nie powstrzyma XD Czekam na szczere opinie.
- 3 odpowiedzi
-
- opowiadanie
- kryminał
- (i 6 więcej)
-
Ostatnie opowiadanie stało się trochę (a nawet bardzo) bezsensowne, do tego miałam wrażenie, że każde następne zdanie miało bardzo mało wspólnego z poprzednim. Dlatego zaczynamy od nowa. Jednak teraz ta zabawa będzie wyglądać nieco inaczej, bo będzie miała parę zasad, które drastycznie zabawy nie zmienią, ale dzięki nim zabawa będzie miała jakiś poziom. Pozwolę sobie wypunktować, bo raczej tekstu ciągłego nikt nie przeczyta: Każdy ma obowiązek dodać co najmniej jedno PEŁNE zdanie. "Następne zdanie", musi wiązać się z tym w poprzedzającym je poście (tak, takie zdania w poprzedniej zabawie też się znajdowały) Zakaz clopów, gore, grimów czy innych treści ogólnie zakazanych na tym forum. To powinno być oczywiste. Opowiadanie ma dotyczyć historii Rainbow Dash, to jest główny wątek. Inne stwory mogą pojawiać się jako postacie drugoplanowe, jednak ich poczynaniom nie przykuwamy zbytnio uwagi. Innymi słowy- Rainbow Dash to głowa bohaterka, reszta obchodzi nas tylko i wyłącznie wtedy, kiedy ich czynności mają jakikolwiek wpływ na poczynania naszej Tęczulki. Tutaj też trzeba przestrzegać zasad interpunkcji i ortografii. Cztery zasady to nie wiele, nie będę was za bardzo ograniczać, ale postarajcie się, żeby opowiadanie miało ręce i nogi. To zaczynamy: Była piękna, letnia noc. Niebo było bezchmurne, a Rainbow Dash właśnie leciała do swojego domku, by położyć się spać.
-
No więc tak jak w temacie,dopisujecie kilka zdań do tego co wcześniej napisał poprzedni user. Zasady: Dobrze się bawimy Zaczynamy. Wstawał rześki poranek w Ponyville.Słońce jasno świeciło na błękitnym niebie,w miasteczku powoli budziło się życie. Rainbow Dash...
- 905 odpowiedzi
-
- Rainbow dash
- Zabawa
- (i 2 więcej)