Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 10/04/16 we wszystkich miejscach

  1. Miało być tylko profilowym ma facebooku, ale tak mi się podoba, że dam też tu.
    6 points
  2. PIerwszy raz czytałem to wasze czasopismo Dolar... Myślałem, że piszecie głównie o fikach... Pomyliłem się Czekam na następne wydania
    3 points
  3. Wszystkich, którzy zostają po meetcie zapraszamy na after party do zaprzyjaźnionego pubu W Cieniu Szkieltora. Będą kucykowe planszówki, sesja RPG, wspólne śpiewy i zabawa do rana Więcej szczegółów na stronie wydarzenia.
    2 points
  4. Remove magic, gas the unicorns, race war now.
    2 points
  5. Roza zarumieniła się trochę sama nie wiedziała czemu, po czym Wyobraziła sobie jakby te mogło wyglądać i zdenerwowała się nieco - tylko że... Ja mieszkam z woźnym.
    2 points
  6. Przyjmowanie zgłoszeń: ZAMKNIĘTE Dotychczasowe prace: S06E04, plik z napisami: .srt (dopasowane do: My Little Pony Friendship is Magic 6x04 - On Your Marks (1080p.HDTV.ac3-5.1.x264) [derpyhooves]) S06E05, plik z napisami: .srt (dopasowane do: My Little Pony Friendship is Magic 6x05 - Gauntlet of Fire (1080p.HDTV.ac3-5.1.x264) [derpyhooves]) S06E06, plik z napisami: .srt (dopasowane do: [HD] My Little Pony: Friendship is Magic S06E06 - No Second Prances by Grade A Stuff) S06E07, plik z napisami: .srt (dopasowane do: My Little Pony Friendship is Magic 6x07 - Newbie Dash (1080p.HDTV.ac3-5.1.x264) [derpyhooves]) S06E08, plik z napisami: .srt (dopasowane do: My Little Pony Friendship is Magic 6x08 - A Hearth's Warming Tail (1080p.HDTV.ac3-5.1.x264) [derpyhooves]) S06E09, plik z napisami: .srt (dopasowane do: My Little Pony Friendship is Magic 6x09 - The Saddle Row Review (1080p.HDTV.ac3-5.1.x264) [spazz]) S06E10, plik z napisami: .srt (dopasowane do: My Little Pony Friendship is Magic 6x10 - Applejack's "Day" Off (1080p.HDTV.ac3-5.1.x264) [spazz]), .srt (dopasowane do iTunes) S06E11, plik z napisami: .srt (dopasowane do: My Little Pony Friendship is Magic 6x11 - Flutter Brutter (1080p.HDTV.ac3-5.1.x264) [spazz]) S06E12, plik z napisami: .srt (dopasowane do: My Little Pony Friendship is Magic 6x12 - Spice Up Your Life (1080p.HDTV.ac3-5.1.x264) [derpyhooves]), .srt (dopasowane do iTunes) S06E13, plik z napisami: .srt (dopasowane do: My Little Pony Friendship is Magic 6x13 - Stranger Than Fan Fiction (1080p.HDTV.ac3-5.1.x264) [derpyhooves]) S06E14, plik z napisami: .srt (dopasowane do: iTunes) S06E15, plik z napisami: .srt (dopasowane do: My Little Pony Friendship is Magic 6x15 - 28 Pranks Later (1080p.HDTV.acc-2.0.x264) [spazz]) S06E16, plik z napisami: .srt (dopasowane do: My Little Pony Friendship is Magic 6x16 - The Times They Are a Changeling (1080p.HDTV.ac3-5.1.x264) [derpyhooves]) S06E17, plik z napisami: .srt (dopasowane do: My Little Pony Friendship is Magic 6x17 - Dungeons And Discords (1080p.HDTV.ac3-5.1.x264) [derpyhooves]) S06E18, plik z napisami: .srt (dopasowane do: [HD] My Little Pony: Friendship is Magic S06E18 - Buckball Season by Grade A Stuff) S06E19, plik z napisami: .srt (dopasowane do: My Little Pony Friendship is Magic 6x09 - The Fault in Our Cutie Marks (1080p.HDTV.ac3-5.1.x264) [derpyhooves]) S06E20, plik z napisami: .srt (dopasowane do: iTunes) S06E21, plik z napisami: .srt (dopasowane do: My Little Pony Friendship is Magic 6x21 - Every Little Thing She Does (1080p.HDTV.acc-2.0.x264) [spazz]) S06E22, plik z napisami: .srt (dopasowane do: My Little Pony Friendship is Magic 6x22 - P.P.O.V. (Pony Point of View) (1080p.HDTV.acc-2.0.x264) [spazz]) S06E23, plik z napisami: .srt (dopasowane do: My Little Pony Friendship is Magic 6x23 - Where The Apple Lies (1080p.HDTV.acc-2.0.x264) [spazz]) S06E24, plik z napisami: .srt (dopasowane do: MLP:FiM-S06E24-TinyPop-576i [TVRip][PAL2NTSC]), .srt (dopasowane do iTunes) S06E25, plik z napisami: .srt (dopasowane do: MLP:FiM-S06E25-TinyPop-576i [TVRip][PAL2NTSC]), .srt (dopasowane do iTunes) S06E26, plik z napisami: .srt (dopasowane do: MLP:FiM-S06E26-TinyPop-576i [TVRip][PAL2NTSC]), .srt (dopasowane do iTunes) Udział w tłumaczeniu wzięli: @Artem, @CourtroomShuttle, @Dolar84, @kikos, @kuco fan, @MWerec, Niebo111, @Niklas, Nonymouse, TheLittleShadown, @ToffiLove. Stara treść (S06E01-E12): Nowa treść (od S06E13): Jesteśmy bardzo zadowoleni, że nasze napisy spotkały się z pozytywnym odbiorem. Zaliczyliśmy kilka potknięć po drodze, lecz w ostateczności zdobyliśmy doświadczenie, które mamy zamiar wykorzystać przy nadchodzących epizodach. Wraz z nowymi odcinkami, potrzebujemy nowych par kopyt do pomocy przy tłumaczeniu. Od drugiej połowy 6 sezonu postanowiliśmy postawić na współpracę z jak najszerszym gronem chętnych. Jeżeli jesteś osobą, która zgłosiła się wcześniej i nie otrzymała odpowiedzi lub nie została przyjęta, zachęcam do wysłania mi PW, a rozpatrzę jeszcze raz Twoją propozycję. Jeżeli jesteś osobą, która chciała się zgłosić do pomocy już na początku sezonu, lecz nie miała czasu bądź możliwości, zrób to teraz! Jeżeli po raz pierwszy masz styczność z tym projektem i jesteś zainteresowany/ana współpracą, nie zwlekaj! Twoja pomoc jest nam potrzebna! Zależy nam na szybkości, aby spolszczenie było gotowe zaraz po emisji odcinka, ale również na zachowaniu odpowiedniego poziomu, dlatego mamy kilka wymagań: Wolny czas w każdą sobotę przynajmniej do 4 godzin po premierze odcinka oraz obecność na kanale IRC lub wbudowanym chacie na Google Docs. Dobra (tłumacz) lub bardzo dobra (korektor - rola dodatkowa/niewymagana) znajomość zasad poprawnej polszczyzny. Znajomość języka angielskiego minimum na poziomie średnio zaawansowanym/B1/B2 lub wyższym w przypadku korektora. Dostępność/kontakt przynajmniej 2-3 razy w tygodniu, nie licząc sobót. Korzystanie z Google Drive oraz Google Docs w ramach ułatwienia dostępu. (wymagania mogą ulec zmianie z czasem) Mile widziane: Książkowy/bogaty zasób słownictwa. Wiedza na temat świata Equestrii. Doświadczenie w tworzeniu plików z napisami do filmów/seriali. Rola korektora. Przekład wykonywany będzie po części ze słuchu i z tekstu. Napisy publikowane będą w dwóch formach: kolorowe (hardsub) i jednolite - białe (plik .srt). Oferujemy dobre towarzystwo oraz poduczenie się języka angielskiego. Twoje imię zostanie wymienione w napisach jako współtwórca. Nie szukamy nikogo innego prócz: Tłumacz. Tłumacz+korektor. Jeżeli nie jesteś pewien, czy podołasz wyzwaniu, odezwij się i otrzymasz krótki materiał do przełożenia. Gorąco zachęcam!
    2 points
  7. Kurde... nie wiem, od czego zacząć. Hej, jestem Socks i nienawidzę KO? To nie będzie opinia taka jak reszta, bo uważam, że o bohaterkach, głupich realiach (Sombria to komuchy w 100%, Equestria za to z III Rzeszą ma wspólne tylko... uzbrojenie, umundurowanie) powiedziano wystarczająco. Nie będę mówiła o głupich tekstach, wątkach, skopaniu postaci. Od razu powiem, że w 100% zgadzam się ze zdaniem osób, które krytykują te rzeczy. Powiem za to o... emocjach. Jak by to... jestem osobą delikatną. Bardzo delikatną. Potrafię walnąć tekstem, zbluzgać, ale nie jestem silna psychicznie. I tekst pisany musi wywoływać emocje. Może dawać do myślenia, smucić, śmieszyć. Ale jest granica. Długo się zabierałam do pisania opinii i nawet teraz, po tych paru miesiącach, nie wiem w ogóle jak to wszystko zebrać, napisać. Sorka, jeśli będzie to chaotyczne. Od razu, nim pójdę na całość, chcę powiedzieć, że nie chcę robić sobie wrogów. Chcę po prostu przekazać swoje uczucia. Na pierwszy ogień pójdzie narcyzm autora. SPIDI... ok, fajnie, napisałeś fica. Ale przestań. Cholera, ten fic nawet nie jest wart tego całego szumu. Nie chcę tu krytykować fanów SPIDI'ego, bo uważam, że niektórzy z nich wydają się być spoko osobami. Ale cholera... ile stron ma ten temat? 13? Wiecie ile by było, gdyby usunąć pytania "SPIDI, kiedy rozdział?", "SPIDI, co z książką", oraz gadanie SPIDI'ego o jego książeczce, oraz teksty w stylu "KO się broni, jest trudno, ale dajemy radę!". SPIDI... mam słabość do uśmiechów. Mam też słabość do ładnych tekścików. Ale mimo to jakoś się przemogłam by to pisać. Przed czym się broni? Przed złymi i niedobrymi hejterami co atakują twoje dziełko? Przed nimi się broni? Cały fic zaczyna się od gadania, że jakie to wielkie dzieło, jaki długi fic, jaki jesteś dumny. Porobiłeś w cholerę tabelek, ojej, patrzcie jaki mój fic jest dopracowany! Nie jest dopracowany. Świadczą o tym wypowiedzi forumowiczów. Forumowiczów takich jak Dolar84. Kurde, nawet Zodiaka popieram w paru miejscach, mimo iż nie przepadam za nim. Ale jakie wypowiedzi? A właśnie... pewnie nie wiesz. Ignorujesz te opinie. Ktoś napisał negatywną opinię? Zły hejter, nie zna się na sztuce wielkiego SPIDI'ego! A to nie prawda. Post Dolara ma w sobie więcej treści od wszystkich "No, ale fajny rozdział, nie mogę się doczekać aż będzie książka" razem wziętych. Ignorujesz opinie negatywne. Rozumiem, gdyby było to czepialstwo "Ale syf, joł", bo to się ignoruje i tępi, ale nie. Ty ignorujesz długie, inteligentne posty ludzi oczytanych. Ludzi, co nie napiszą "Ale badziew, hehe". Dlaczego? Jak się dowiedziałam z pewnych źródeł, uważasz je wszystkie za "hejt". Pojazd po autorze? Nie umiem ocenić fica więc obrażam autora? Tak i nie. Owszem, nie wiem jak ocenić KO, od czego zacząć, poza tym moje zdanie nie różni się znacząco od zdania np. Dolara. Co więcej, moje zdanie może być jeszcze bardziej krytyczne od jego. Ale tutaj nie mam na celu pojechać po autorze. Mam na celu pokazanie, jaki on jest. Ignorowanie negatywnych opinii to nie jest "Nie przejmowanie się osobami co nie widzą geniuszu tego fica". To jest zwyczajne, chamskie, narcystyczne, okropne, obrzydliwe ignorowanie ludzi poświęcających czas na czytanie badziewia. Tak, nazywajmy rzeczy po imieniu. Ignorujesz ich, olewasz, jesteś zapatrzony w siebie aż do przesady. Gadałeś z nimi na prywatnym? To może warto by było napisać mimo wszystko odpowiedź w temacie, a nie udawać, że nic się nie stało? Ludzie... czy wy tego nie widzicie? Druga sprawa - Dzika Armia. I przy tym dojdźmy do stronniczości. W wojnie ginie wielu, cierpi wielu. Na wojnie nikt nie jest bez ofiar. I nie ma stron w 100% czystych. Podczas gdy Sombryjczycy są przedstawieni jako gwałciciele, menele, pijacy, to Equestria jest dobra, jest fajna. Kij z tym, że gdzieś tam pewnie o gwałcie wspomniane, kij z tym, że wieszają klacz, która psychicznie jest dzieckiem. Dzika Armia. Wiecie, ja jestem bardziej taka "lewicowa", i powiem żartobliwie, że moje lewactwo tak mi wyżarło mózg, że nie jestem wielką fanką Armii Krajowej. Ale jeśli ktoś jest wielkim patriotą, na rocznicę utworzenia AK wywiesza flagi, chodzi na obchody rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, i przy tym jest fanem SPIDI'ego, to niech się puknie w głowę. Powinna być dyskusja jak wtedy gdy Dayan poczuł się obrażony przez użycie słowa "Mareryja" (WTF?!). Dzikiej Armii bliżej jest do band UPA niż do AK. W obecnej postaci Dzika Armia jest pokazana jako ci dobrzy, ale z kontrowersyjnymi taktykami. W skrócie - "walczą na własnych zasadach". A w praktyce? (Fani Wielkiego Władcy, Pana Fanficów, Króla Tribrony, SPIDI'egovonMardera nie czytać) Czy jest mi głupio? Nie. Wręcz przeciwnie. Czuję się dobrze, pisząc o tym. Mówią, że "sztuka nie ma granic". Właśnie nie. Tutaj przechodzę do rzeczy, która mnie najbardziej wkurza. Gwałty. Ok, pewnie teraz jakaś część osób się śmieje. Czy jestem przeczulona? Nie. Czy jestem delikatna? Tak. Potrafię się postawić na miejscu postaci. I rozumiem, wojna. Wojna zawsze nam coś zabiera. Nie można zapominać o tym, jak armia czerwona (Piszę małą literą nie bez powodu) "uwalniała" Polskę, przy tym gwałcąc tysiące kobiet. W samym Berlinie doszło według różnych źródeł nawet do 200-400 tysięcy gwałtów. W samych Węgrzech ponad 400 tysięcy kobiet było zarażonych chorobami wenerycznymi. Kojarzycie zdjęcie jak żołnierz macha flagą ZSRR na dachu Reichtagu? Fotograf je retuszował za pomocą pinezki, a w ZSRR zajęli się resztą. Co usunięto? Zegarki na ręce żołnierza. Na 99,9% skradzione. Podczas Bitwy o Berlin normalne było zbieranie ludności w jednym miejscu, kradzieże kosztowności, a potem gwałty. Normalnym widokiem był żołnierz z nawet kilkoma zegarkami na jednej ręce. To są fakty. Ale czy powinno się pokazywać ten horror w fanficach? Opowieść, historia, książka, fanfic, mówiona, pisana... to wszystko powoduje różne emocje. Nadzieję, śmiech, smutek, zaciekawienie. Ale książka, fanfic, historia, opowieść, mówiona, pisana... nieważne jaka, nigdy nie powinna przekazywać emocji takiej jak bezsilność, duży smutek. Czy ty, SPIDI, zastanowiłeś się, jak by się poczuła ofiara molestowania, gwałtu, gdyby poczytała coś takiego? Czy ty pomyślałeś, co u niej to może wywołać? Ja jestem tylko osobą delikatną, stawiającą się na miejscu innych, nawet postaci. Zobacz, co się stało u mnie. Co by się stało u osoby, która przeżyła to na prawdę? W ficach trudno mi zdzierżyć śmierć klaczy. Szczególnie brutalną. Boję się czegoś takiego, że ktoś decyduje o tym, czy zginiemy, czy nie. Mamy broń, możemy się bronić - ok. Jesteśmy przywaleni gruzem, płaczemy, prosimy o litość, a wróg naciska spust - nie. Ale potrafię to zrozumieć. Potrafię też zrozumieć wprowadzenie postaci zgwałconej. Niech się przyzna, że do tego doszło, niech ma jakąś cechę np. nienawiść do ogierów. Ale nie opisujmy gwałtu. Zaraz ktoś pewnie wyjdzie, że to pokazanie "Realizmu", "Horroru". A czy realistyczne są kucyki trzymające broń? Czy realistyczne są kucyki toczące ze sobą wojenki? To fikcja literacka, serial wciąż leci dalej, serial to kanon. Ale fikcja literacka nie daje nam pozwolenia na pisanie czegoś takiego. Pisanie o gwałtach podczas wojny pozostawmy świadkom, pozostawmy historykom. Wracam z pracy i chcę się rozluźnić przy miłej, ambitnej lekturze. Nie chcę, by nagle wyskoczył mi opis gwałtu. Gwałt nie jest rekwizytem. Gwałt nie jest czymś, co wsadzimy, bo musimy pokazać, jaki to świat fanfica jest mroczny. Książki, fanfiki są odzwierciedleniem prawdziwego świata. Tak samo gry. Ale w grze np. główny bohater nie wywali się przypadkiem o wystający kamień, stary poszukiwacz skarbów nie dostanie nagle zawału, będąc w krypcie starożytnego króla, o krok od upragnionego skarbu. Tak samo słowo pisane. Kształtujemy je, jak chcemy. W prawdziwym świecie do naszego domu weszliby żołnierze i by nas zabili. A fanficu ci żołnierze mogą zostać sprytnie wykiwani, może wbiec oficer, który każe im się wynosić. Klacz, która ma zostać zgwałcona, równie dobrze może być po prostu ofiarą rabunku. A! I prawie zapomniałam - do ogierów mam to samo podejście. Moje reakcje nie są w tym przypadku tak duże, ale jednak. Gdy zginął ogier, któremu pomagała Applebloom moje serce biło bardzo szybko, czułam smutek. Gdy Mondea była (Oby! Bo gwałt to...) zabijana czułam to samo. Mocniej, ale jednak to samo co przy śmierci ogiera. Wiem, że moje poglądy mogą nie spotkać się z entuzjastyczną reakcją. Wiem, że na tle innych osób z tego forum jestem niczym Fluttershy do piątej potęgi. Ale to są emocje. To są emocje, które ten fanfic wywołał w kimś, kto jest delikatny "na serio". Czy o takie emocje chodziło SPIDI'emu? Wątpię. A jeśli takie emocje pojawiają się u kogoś, kto uważa się za osobę czułą, to jakie emocje wywoła u kogoś, kto naprawdę takie coś przeżył? Hmmmm... może dodać “dramat osobisty”? A pewnie, znajdzie się. Kiedyś chciałam się pojawić w KO. Co więcej, miałam w głowie fanfica. Chciałam by było tak, by historia postaci w KO była związana z historią postaci z mojego fica. Napisałam więc opis, charakter, historię postaci w temacie "Equestria Walczy!". I wiecie co...? SPIDI postać zepsuł. Najpierw był zły opis wyglądu. I to nie taki, że zamiana kolorów grzywy (zielony na niebieski, niebieski na zielony) tylko... kurde, po tym czasie słabo pamiętam, być może sam SPIDI mnie oświeci (w co wątpię). Ok, spoko, kolor zmieniony. A reszta tekstu... historia postaci została zmieniona, o czym poinformowana nie zostałam. Postać najpierw miała iść do lotnictwa, by potem po kłótni/bójce iść do służby medycznej, skąd wzięliby ją do grenadierów pancernych z powodu braku doświadczonych sanitariuszy. W KO za to postać poszła do służby medycznej, by stamtąd iść do lotnictwa (To po co do służby medycznej lazła?), ale nie trafiła tam, więc Fluttershy postanawia dać jej przydział w grenadierach pancernych. Sama bohaterka zachowuje się jak głupia nastolatka, irytuje wszystkich, nadaje do klaczy, która nie może mówić (Wypadek z substancjami chemicznymi, jeśli dobrze pamiętam) i zasypuje ją tekstami. Pierwsza scena była jednak... spoko. Postać była gadatliwa, podekscytowana. Ale druga scena... postać chce trafić do lotnictwa, nie może, Fluttershy jej załatwia grenadierów. Co robi moja postać? Ma podjarkę, bo będzie miała "prawdziwy karabin" i podsumowuje to tekstem w stylu "Ale czad". I ok, rozumiem, postać była statystką. Ale jednak charakter, historia były. Co więcej, na GG zawsze można było napisać o tym, w jakim kontekście itp. umieścić postać. Kontakt ze mną był cały czas. Czemu więc pojawiły się tak głupie błędy w wyglądzie, durne zachowanie? Co więcej, potem chciałam się odciąć od KO. Oczywiście zmiana imienia, kolorków postaci nie wchodziła w grę, więc do dzisiaj w jakimś rozdziale jest postać "Socks Chaser". A w innym jest wspomniane też coś o niej, że pociągiem pojechała. Ile osób chciało trafić do KO? Ile osób się nie załapało? Tak trudno napisać "Masz szczęście, uda się wcisnąć twoją postać w tym i tym momencie, bo ktoś się wycofał"? Ale duuuuużo roboty. Mimo to wciąż jednak patrzę na to z taką nutką… optymizmu? Nie potrafię nie wierzyć w to, że SPIDI chciał zrobić coś porządnego. Co do postaci w ficu, to sama zareagowałam późno, wcześniej też ubłagując, by moja postać w KO przeżyła, by mogła się pojawić w moim ficu. Co więcej, sama byłam upierdliwa, momentami tak mocno, że trza było mnie “przeganiać”. I wiecie... zrozumiem, jeśli dla was ten wywód będzie zwykłymi smutami. Ale okażcie odrobinkę zrozumienia. Chciałam być w KO, chciałam być w superowym ficu, mieć własną postać w tym uniwersum, byłoby nawalanie z karabinu... a tutaj takie coś. Bo co? Bo książka się drukowała? No chyba nie, bo to był akt 18, początek części drugiej. Od razu zaczął drukować 2 tom, podczas gdy na forum nie było nawet 1/4? Bo random z neta nie ma głosu, ma się cieszyć, bo został umieszczony w ficu wielkiego pana SPIDI'ego? A wiecie co w tym najlepsze? Że byłam fanką SPIDI'ego. Też uważałam tego fica za coś dobrego, za coś ok, a ci, co się czepiają, są be. Że SPIDI jest super, Dolar się czepia bez powodu. Teraz, z moją wiedzą o rozdziałach, z poglądami takimi, jakie mam teraz, to potrafię tylko powiedzieć jedno - żałuję. I gdybym mogła zobaczyć się z moim dawnym ja, to pierwszą rzeczą, którą bym powiedziała byłoby "Zostaw KO". SPIDI, wciąż chcę myśleć, że byłeś ze mną fair, że jesteś ok. Prawdę mówiąc, wciąż mam w sobie taką cząstkę, która myśli "SPIDI jest spoko, mimo iż ma wady". To samo o sobie mogę powiedzieć "Socks jest spoko, mimo iż ma wady", o Dolarze... o wielu osobach. Czego to wina? Czy na prawdę tak myślę, a może moja słabość do uśmiechu, sympatycznych tekstów bierze górę? Tego nie wiem. Ale nie zmienia to faktu, że nie czuję się dobrze z tym wszystkim. Że kiedykolwiek na tego fica natrafiłam, że kiedykolwiek go czytałam. I teraz gdy już skończyłam pisać tę swoją "emocjonalną opinię" to... nie wiem co zrobić. Jeśli ktoś z fanów SPIDI'ego poczuł się urażony (SPIDI pewnie tego złego hejterstwa nie przeczyta) to przepraszam, nie miałam zamiaru celować w was. Ale radzę wam zmienić sobie, że tak powiem, "idola". I wiecie co? Tak patrząc teraz, to mnie bierze nawet mocny optymizm. Dobra passa się kiedyś skończy. Skończy się KO, to i ludzie przestaną włazić, i miejmy nadzieję, że o tym "czymś" się zapomni.
    2 points
  8. Oto kolejny mój FF. Tym razem jest to nowość również dla mnie ponieważ jest to moje pierwsze opowiadanie pisane z perspektywy pierwszej osoby. Zdaję sobie sprawę z tego, ze wybrałem niepewny grunt, pisząc tekst zamykający się w tagu [human], lecz pomysł ten dostatecznie długo mnie męczył, więc musiałem go spisać. Jak wyszło? Okaże się. Zapraszam zatem do lektury: ~ Część I Część II Część III Część IV Część V Część VI Część VII Część VIII Część IX Część X Rozdziały specjalne: Rozdział świąteczny One Last Day ~ Spin-off: Save Me: Silent Universe Fakty pomagające zrozumieć historię przedstawioną w opowiadaniu. Czytać po zapoznaniu się z tekstem. Oraz podziękowania i muzyka użyta przy pisaniu. Ponadto, warto wspomnieć, że wybrana przeze mnie lokacja została nieco zmodyfikowana, więc mogą w niej występować miejsca i rzeczy, nie mające swoich odpowiedników tamże. Epic: 10/10 Legendary 14/50
    1 point
  9. Kiedy Twilight lewitowała jej zwierzęta.
    1 point
  10. Nie lubię. Ja je kocham ponad wszystko. Lubisz pieniądze?
    1 point
  11. @Accurate Accu Memory Po prostu nie potrzebnie dodajesz tag PB, sam wiesz że Verard jest na tym punkcie przewrażliwiony + zawsze, gdy chcesz pisać alternatywną historie musisz się spytać autorów, jeżeli jest to ich pomysł, ich świat. Nie robiąc tego łamiesz prawo autorskie, jak my wszyscy łamiemy prawo wykorzystując postacie z MLP w naszych fikcjach, awatarach itd Prosiłbym też o nie używanie wulgaryzmów i troszkę grzeczniejszą formę wypowiedzi.
    1 point
  12. Niestety muszę to napisać, ale to jest łamanie praw autorskich Projektu Bronies. Posługujesz się uniwersum, do których nie masz prawa oraz przyzwolenia twórców. Posługiwanie się tą marką bez zgody właścicieli jest raczej nie mile widziane...
    1 point
  13. Nie mógłbym porzucić konkursów, bo jestem opiekunem działu. Nie mógłbym porzucić pozostałych rzeczy bo nie chcę tego robić.
    1 point
  14. Oho, wyczuwam zrzynkę Rainbow Dash. Yep, Rainbow Dash. Wypisz wymaluj genderbent Rainbow Dash. Starałeś się wymyślić cokolwiek oryginalnego? W sensie że musiał coś trawić za tymi kratkami i to byłą jego kara? Że ciężkostrawne jedzenie mu dawali czy coś? Och, gdzieś już to widziałem... Nie mogę sobie tylko przypomnieć gdzie... Chyba w którymś odcinku to było, jakiś kuc z Mane 6... Ach, tak, oczywiście! Toć to Rainbow Dash! Już pomińmy to "spowodowało do poznania się"... Oczywiście, że poznał Rainbow Dash. Oczywiście, że poznał CMC, oczywiście że poznał Twilight. Oczywiście stali się od razu BFF, a potem on pomógł uratować Equestrię. Okej, dobra, tu się uśmiałem więc chociaż tyle dobrego. Piotr Sane. Piotr Sane. Piotr. Zacznijmy od tego, że kuce nie mają ludzkich imion. Jedynym bodaj wyjątkiem jest Donut Joe, a i tak nie wiadomo czy to nie jest bardziej ksywka niż imię, a i głowy nie dam, że pojawia się ono oficjalnie wypowiedziane w odniesieniu do samego Joe, a nie tylko jego sklepu. Do tego Piotr. Polskie imię. Cały czas kurczowo trzymałeś się "Megan Twister" (już pal licho że to też ludzkie imię), "Rainbow Factory", "Rainbow Magister", "Master Storm", nawet nazwisko Piotra (pfff...) to "Sane". Skąd tu nagle Piotr wyskoczył jak Filip z konopi? Wyczuwam self-insert i założę się, że albo ty, albo twój najlepszy kumpel nosi właśnie imię Piotr. Ogólnie śmierdzi self-insert wish-fulfillment na kilometr. Brzmi tak, jakbyś opowiadał historię swojego życia czy coś. A jeśli nie, to gratuluję wyobraźni w stworzeniu tak niepotrzebnie skomplikowanego i pełnego perturbacji rodzinnych backstory. Ach, pewnie nie przepadasz też za swoją siostrą? Wybacz, ale to nie jest dobry OC. To nie jest nawet dobry materiał na OC. To po prostu zerżnięte cechy Rainbow Dash wymieszane z twoim własnym ego, wsadzone do Equestrii.
    1 point
  15. Przygotowałaś olej na ten morderczy kaktus?
    1 point
  16. Kuce ziemskie i pegazy to przegrywy. Jednorożce mają róg i mogą praktycznie wszystko. Nawet latać. Może, jedynym plusem bycia pegazem, a nie jednorożcem jest to, że pegazy lepiej latają. Przynajmniej tak wynika z moich obserwacji. No a kucyki ziemskie? To już wogóle można tylko współczuć. I tu się rodzi moje pytanie. Dlaczego Starlight, kiedy stworzyła tę swoją wioskę równości nie zabrała pegazom skrzydeł(bo w końcu one dalej mogły latać) i jednorożcom rogów. Chociaż w tedy nie mogłaby za pomocą czarów. Tak czy siak chciałabym poznać wasze zdanie. Bo moim zdaniem to jest właśnie wyznacznik nierówności w Eguestrii, a nie znaczek, który posiada każdy kucyk.
    1 point
  17. Zatem, tym razem pod wpływem, bo wolne najbliższe dwa dni: remove magic, gas the unicorns race war now erf stronk
    1 point
  18. Kody na darmowe globusy (mnie i tak się już nie przydadzą bo mam odblokowane krysztalowe królestwo) Kod1: crystals Kod2: crystalFB Chodź ponoć nie działają jeszcze, pewnie trzeba chwilę poczekać, by Gameloft to naprawił...
    1 point
  19. 1 point
  20. Witajcie! Tak, wiem że to niewiarygodne, ale to znowu my. Po dłuższej niż planowana przerwie (spowodowanej wakacjami, urlopami, wyjazdami, pracą, lenistwem etc.) udało nam się wydać kolejny numer - i to jaki! Tym razem trafił się prawdziwy gigant - 118 stron. W sumie tego też nie planowaliśmy, gdyż zwykle staramy się utrzymać poniżej setki, no ale jeden wyjątek nie powinien nam zaszkodzić. A co w środku? Tym razem co prawda bez wieści, za to są recenzje fanfików (jedna nawet trafiła na okładkę!), masa artykułów okołofandomowych, recenzji odcinków, kilka wywiadów i sprawozdania z konwentów. Oprócz tego troszkę treści pozafandomowych, oraz oczywiście porcja komiksów. W sumie - jest co czytać. Nie przedłużając, serdecznie zapraszamy Was do lektury, Redakcja "Equestria Times"
    1 point
  21. to była chyba najgorsza reakcja jakiej się nawet nie spodziewałam
    1 point
  22. No hej Jesteśmy rodzynkami na tym forum
    1 point
  23. U mnie króliś o imieniu Yuki, ale chyba poza teściem nikt tak do niego nie mówi. Po prostu Króliś ^^
    1 point
  24. Tomek: Wutkę lepiej daj, a nie piszesz na trzeźwo Bo nie to uznawała za przyczynę nierówności, a znaczki Tylko i aż tyle.
    1 point
  25. Link do powyższego: http://www.equestriadaily.com/2016/10/the-mystery-of-uk-season-6-early.html Póki co, jutro ma się pojawić Where the Apple Lies, w czwartek i piątek To Where and Back Again, Pt.1 Pt.2, czyli finał sezonu, a na poniedziałek przerzucono Top Bolt. Wciąż jednak może to ulec zmianie, a brytyjska telewizja na przykład wyemituje powtórki poprzednich odcinków. Wszystko więc stanie się jasne już w środę. Ponadto pojawiły się plotki jakoby Sezon VII był już pewny, a Hasbro jest po słowie z Netfliksem, przez co S7 miałoby wylądować w tym serwisie od razu w ilości 13-26 odcinków. To jednak jest bardziej wątpliwa pogłoska.
    1 point
  26. Albo ignoruje ten komunikat. Tudzież nie umie w Szekspirowski wystarczająco dobrze, żeby zrozumieć.
    1 point
  27. N: Nigdy nie zmieniany, o ile pamiętam, więc jest na plus. Łatwy do zapamiętania i bez niepotrzebnych udziwnień. A: Postać z jakiegoś anime, którego nie znam. Chyba lepsze byłoby w kolorze. S: Tutaj podobnie, czarno-białe tło, powoduje że ledwo widzę tę postać. U: Pegasis z dużym stażem na forum, zasadniczo jest spoko
    1 point
  28. Nie są poszkodowane. Jak zauważyłaś zaawansowanej magii używają tylko wyjątkowo utalentowane i wyjątkowe jednorożce. I tutaj pod celownik idzie Starlight Glimmer i ewentualnie Twilight do czasu jak była jeszcze jednorożcem. Inne jednorożce mają kłopoty z nawet najbardziej podstawową magią typu lewitacja obiektów czy chociażby zamykanie drzwi. Dużo jednorożców w ogóle magii nie używa na co dzień, bo albo nie potrafi, albo nie czują takiej potrzeby. I stwierdzenie, że jednorożce są najlepszą, OP rasą jest błędne. Może mają największy potencjał- tak już lepiej- ale nie mogą/nie chcą go wykorzystać. Dodatkowo są o wiele słabsze niż kucyki ziemskie pod względem siły, nie znają się na prowadzeniu upraw i wytwarzaniu żywności- nie mogą też obserwować świata z góry i nie są tak zwinne jak pegazy- jedynymi jednorożcami, które opanowały zaklęcie magicznych skrzydeł i samolewitacji są właśnie Starlight i Twilight. Chodź w sumie z pegazami jest podobnie- każdy ma skrzydła, tak jak jednorożce rogi, ale nie każdy jest świetnym lotnikiem prawda? I to tyle na temat ras.
    1 point
  29. 1 point
  30. I co to jest za życie? Bo wydaje mi się, że łatwo jest o tym mówić z perspektywy osoby trzeciej, kiedy problem nie dotyczy ciebie bezpośrednio. Czy godna śmierć to śmierć w bólu i podtrzymywanie życia na siłę? Jaki jest tego sens? I z pomocą psychologiczną też nie byłabym tego taka pewna. Mam wrażenie, że Twoje wypowiedzi świadczą o kompletnym niezrozumieniu tematu.
    1 point
  31. Nie jest najgorzej, historia nawet ujdzie... ale ten pony generator woła o pomstę do nieba... Przecież to wygląda tragicznie. I czemu on ma pyszczek klaczy?!?! Nie rańcie swoich OC'ków, ogarnijcie jeden, fajny arcik- a pony generator- fe.
    1 point
  32. Płód to termin medyczny określający stadium rozwojowe człowieka. Wiesz, co jest kolejnym stadium? Noworodek. Potem niemowlę i tak dalej. Formalnie o DZIECKU mówimy od czwartego lub drugiego roku życia (zależnie od tego czy wliczymy okres poniemowlęcy czy nie). Czyli aborcja powinna być dozwolona do 4 lat po urodzeniu, tak? Oczywiście, że nie. Nie twierdzę, że to wynika z tego co piszesz, ale ewidentnie gubisz się w semantyce. No właśnie nie do końca. Miałbyś rację, gdyby @eragon333 dziecko nazwał dorosłym mężczyzną Z tego wynika, że aby móc kogoś zabić, wystarczy żeby nie miał świadomości i nie cierpiał. Bo z biologicznego punktu widzenia poza zapłodnieniem nie da się wyznaczyć innego momentu, w którym miałoby się zaczynać życie człowieka. Wszystkie inne kryteria są arbitralne. Pomijając kwestię jakości argumentów, mam dla ciebie dobrą wiadomość. Nowy projekt ustawy na to pozwala! Kradzież jest zakazana prawnie. Mimo to wielu ludzi i tak kradnie i naraża się na ryzyko, czasem nawet bardzo duże. Czy wobec tego powinno się zalegalizować kradzież? Cytuję: "Zagadnienie statusu płodu ludzkiego i związana z nim sprawa aborcji to nie kwestia wiary czy religii, lecz rzetelnego rozumowania na gruncie ludzkiego doświadczenia i wiedzy naukowej. Aborcja byłaby moralnie dopuszczalna jedynie wówczas, gdyby istniała absolutna pewność, że ludzki embrion nie jest człowiekiem. Takiej pewności nie można uzyskać i to stanowi wystarczające minimum dla moralnego i prawnego zakazu aborcji." Link do pełnego artykułu: https://dominikanie.pl/2016/09/czy-zakazac-aborcji-trzeba-znac-racjonalne-argumenty-2/ Nie "rozumuj logiki", bo ci to nie wychodzi. W przypadku zagrożenia życia matki, wybór zawsze należy do niej. Nawet zdaniem prolajferów. Tak było od początku i tak jest w nowym projekcie ustawy. Gdybyś mówił o antykoncepcji, zgodziłbym się. Jednak W przypadku aborcji decyzja nie dotyczy samej kobiety, tylko również jej nienarodzonego dziecka.
    1 point
  33. [hot opinion] Aborcja jest uzasadniona kiedy rozwój płodu/dziecka zagraża życiu lub pełnej sprawności matki. I to mniej więcej moja opinia na ten temat. Całkowity zakaz to idiotyzm, ale pozwalanie na swobodne korzystanie z tej "usługi" to przesada w drugą stronę. [/hot opinion]
    1 point
  34. Zauważyłam, że wszyscy którzy są przeciwko aborcji nie umarli w męczarniach z powodu bezmózgowia. Równie bez sensu co ten cytat
    1 point
  35. Póki co w temacie tym prowadzona jest kulturalna dyskusja, więc temat może zostać. Siedząc na tym forum już od dłuższego czasu wiem, że zdarzają się na tym forum kulturalne dyskusje na kontrowersyjne tematy. Dlatego też temat dodaję sobie do obserwowanych, żeby w razie czego móc szybko zainterweniować. Tak czy siak owocnej dyskusji życzę
    1 point
  36. O ja... w moim poście napisałam na początku, że nie zamierzam uczestniczyć w dyskusjach, ale chyba wcięło tę część... cóż... Owszem, ostrzeżenie jest. Ale violence oznacza brutalność w stylu "Dźgnął nożem" lub nawet wręcz kreskówkową jak np. Wiluś E. Kojot wpadający pod pociąg, a potem łażący jak kaczka, a nie opis brutalnego gwałtu. Tak samo tag [Gore] nie musi oznaczać tego, że w ficu będzie masa mordowania, krwi, flaków. Tag "grimdark" nie mówi "Ej! Uważaj, będzie gwałt". Bardziej mówi "Ej! Uważaj, może być gwałt". Więc to jest jak zabawa w ruletkę - trafisz w fica co ma grimdark i gwałt albo w fica co ma grimdark i nie ma gwałtu. Oprócz tego... wziąłeś, co było wygodne. Wypowiedziałeś się na temat ostrzeżeń przed tego typu scenami, ale za to kompletnie przemilczałeś kwestię ignorowania "hejtów". Czyżbym trafiła? Co do filmów, które podałeś - są trailery, są jakieś pokazy przedpremierowe, wypowiedzi aktorów. Dlatego też na taki "Wołyń" nie pójdę, bo wiem, czego się mogę spodziewać. W przypadku twojego fica mogę co najwyżej czytać, czytać... i natrafić na gwałt. Dział nie oznacza od razu, że dany fanfic będzie bardzo brutalny. Taki "Uniwersum Equestria: Transmisja" na przykład jest w Necro, a scen brutalnych nie posiada. Realia, fikcja literacka, pomysły autora nie usprawiedliwiają skopania charakterów postaci, umieszczania gwałtów, ignorowania negatywnych opinii "Bo to hejt". Co do gwałtów - tak, gwałty są czymś codziennym na wojnie i z gwałtami trzeba walczyć, wprowadzając np. surowe kary i ich przestrzegając. Fanfic to jednak fikcja literacka, i w fanficu wydarzenia można różnie modyfikować. Jeśli ktoś grał w Uncharted 3 to pewnie kojarzy scenę ucieczki przed pająkami. W prawdziwym świecie ten pająk mógłby Drake'a ugryźć, zasłonić mu widok, i tym samym udaremnić ucieczkę. Ale to gra. W grach, filmach, książkach można wydarzenia modyfikować. W prawdziwym życiu by doszło do gwałtu, w ficu można poprowadzić to tak, by skończyło się na kradzieży. Mylisz się. Nie ja go napisałam. Byłam tam tylko postacią, a wszystko pisał bliski kolega. Sam fic był i jest zwykłym eksperymentem w stylu "Ej, napiszmy clopa! O! I dajmy na forum, ale beka!". Co więcej, gwałt się tam pojawia, ale został potraktowany po macoszemu, jak na clopa przystało. Miał być seks? Jest seks. I tyle. Wiesz... nie marzę o gwałcie i cieszę się, że nigdy go raczej nie zaznam. Nie uśmiecha mi się czytanie o czymś takim. Jak autor chce czegoś uczyć, to niech przekaże cząstkę siebie, niech pokaże postaci o ciekawych charakterach, poruszy problem egzystencji, wyparcia przez grupę. Ale niech od gwałtów się odczepi. Niech nie tyka ich nawet kijem. O gwałtach niech piszą, mówią historycy, ludzie zajmujący się pomocą psychiatryczną dla ofiar. Jeśli autor chce, to niech da postać co w przeszłości była zgwałcona, to jest ok. Ale niech potrafi ją opisać, niech potrafi taką postać oddać. Inaczej niech się nie czepia, że ktoś ma coś do jego "dzieła". "To normalne, że postacie ewoluują podczas pisania fanfika"?! Gościu, nie rozśmieszaj mnie. Pojawiłam się 2 razy, w jednym rozdziale. Na żadną ewolucję charakteru nie było miejsca! Dając komuś moją postać jako, bohatera pobocznego nie życzę sobie, by go dowolnie "szlifował". Postać ma charakter, ma poglądy, ma wydarzenia z przeszłości, lęki. Jak autor chce to "szlifować" to niech napisze, niech zapyta. A jak nie umie oddać charakteru i chce sobie "szlifować" to niech robi sobie własnych bohaterów. Poza tym, co jak co, ale gdyby ktoś napisał scenę, jak moja postać całuje Lunę po kopytach, to bym autora strzeliła tak, że wywróciłby się kołami. Daję OC komuś i chcę, by charakter został oddany. Po to jest chat prywatny, po to jest GG, żeby obgadać. Teraz żałuję, że nie zrobiłam syfu wcześniej, może Socks przynajmniej by wyszła na mądrzejszą postać. Za dużo roboty? Zmniejszyć limit postaci do "Equestria Walczy!", by było mniej postaci, i dać im większą rolę. Niestety, każda potwora znajdzie swojego amatora. Tyczy się to też i tego. Książki Katarzyny Michalak (Zaburzenia afektywne dwubiegunowe przedstawione jako ataki połączone z lataniem z siekierą) też mają masę oddanych fanek. Teraz tylko pytanie - dlaczego KO ma tylu fanów? Może chodzi o marketing, może o kolesiostwo, może o te postacie z "Equestria Walczy!" (Dodano postać - fajny fic)? Jak widać, dla ludzi takich jak Dolar KO się mało podoba, i nie jest to raczej zasługa tego, że to "wredny, niedobry potwór co tylko hejtuje". Tak, jest taka zasada, ale jednak jak ktoś uważa się za "Drugiego największego pisarza Polskiego fandomu" to jego fiki powinny trzymać poziom. Poza tym opisywanie gwałtów w ficach jest szkodliwe, i obrywa tu nie tylko SPIDI, bo to samo co napisałam w moim wcześniejszym poście, mogłabym napisać innym ludziom co takowe wątki wprowadzają. StyxD, dałeś mi repkę, więc lekko nie ogarniam czy to taka ironia na SPIDI'ego, czy na serio, więc przezornie odpowiem. ;3 Do dobra jest długa droga, do zła jest krótka. Bohater, który postanowił kogoś zgwałcić, już nigdy nie będzie bohaterem, i to nie jest ok. Dzika Armia na legalu sobie może "hulać", a mimo to są pokazani jako ci dobrzy. Co jest śmieszne, Księżniczki nic z tym nie zrobią, mimo iż Dzika Armia sprawia wrażenie fanatycznie oddanych dla Celestii. Co więcej, ten fanatyzm też widać u innych Equestriańczyków, ale o nim autor milczy. Bo wiecie, po co pokazać, że obie strony są nic nie warte, że za dobrymi hasełkami ukrywają swoje zbrodnie. Taaaa... Jak widać, najwięcej czerpiesz z UPA. ;3 Ja bym najchętniej nie widziała Dzikiej Armii w ogóle. Albo ukazała ich jako takich, co uważają się za dobrych, ale z drugiej strony przeczących temu, o co walczą - dobro, harmonię. I Księżniczki by stanowczo zakazały im tego postępowania. Bo pokazywanie bandy bydła co zabija każdego bez litości, i może zgwałcić klacz "bo tak, bo oficer pozwolił", i prawdopodobnie też wyznaje poglądy "Każdy Sombryjczyk to wróg!" nie jest dobre. Jest złe. A ignorowanie faktu, że Księżniczki z łatwością mogłyby ukrócić ten proceder to zwyczajne lenistwo. Lub ignoranctwo tak jak w przypadku "hejtów". Nie ma obowiązku przepraszać, to fakt. Ale jednak miło byłoby, gdyby odpowiedział na te rzeczy. Ktoś mówi, że beznadziejnie oddał RD? Niech się do tego ustosunkuje, a nie ignoruje, a nawet nazywa to "hejtami". Zrozumiałabym, gdyby było to czepialstwo, że "SpiDI, ala syf, hehe, ić z furum, hyhy" ale nie. To są długie, merytoryczne wypowiedzi, a on je ignoruje, nazywa "hejtami". Autor ma obowiązek, by zatroszczyć się o to, by ostrzec każdego, kto nie lubi przesadnej przemocy i gwałtów. Jeśli nie da się wywalić gwałtów w 100%, to niech będzie przynajmniej ostrzeżenie. Tag "grimdark" czy "violence" takowym nie są, bo gwałt może być, ale nie musi. Tak samo z violence - może być rozwalenie komuś głowy młotkiem, ale może też być Wiluś E. Kojot wpadający pod pociąg i łażący jak kaczka. Kucyki to są ludzie, ale w ciele kucyków. Kucyki mają tę swoją... "kulturę", gdyż w serialu możemy zobaczyć, że są już "z natury" dobre, przyjazne, akceptacyjne, przynajmniej większość. Ale zachowują się jak ludzie - mówią, piją, jedzą. I to, że jest mowa o kucykach, że to jest fikcja literacka, to nic nie znaczy. Mówienie o niektórych rzeczach jest bolesne nawet w kontekście przyjaznych kucyków. BiP, ja cię lubię, ale się niezbyt zgadzam. Sobie wyobraź takiego starego alchemika, on sobie pisze jakieś pismo o doświadczeniu nowym itp. i potem przyłazi pomocnik, i to poprawia. Tutaj podkreślić, tu linia prosta, tu falowana, tu przypis "Popraw to!'. Tak by wyglądał ten fic. Tutaj czcionka taka, tutaj ramka... Poza tym ktoś sobie czyta fica, i natrafia na fragment w "ramce". I co, od razu przestanie czytać? Przeczytał już 5 rozdziałów, a tu nagle gwałt? Poza tym zawsze oko wyłapie ten kawałek, ten fragment. Problemem są też fragmenty ja te z np. Mondeą. Gwałt nie jest opisany, ale wiadomo co się dzieje. I co, zaznaczać? Zaznaczać kiedy? Poza tym w tym przypadku, jeśli zobaczymy dalsze losy postaci, to wprowadzi to bałagan. Ominiemy fragment, a potem co? Nagle postać ni z gruchy, ni z pietruchy znajduje się w innym miejscu? Jak mówiłam, ja bym gwałty w ficach zwyczajnie tępiła, więc jakbym kiedyś chciała zostać opiekunem, to nie głosować na mnie. Ale jeśli się nie da, to... uważam, że jeśli ktoś umieścił gwałt w ficu to powinien przy nim umieścić odpowiednią adnotację. W przypadku gdy ktoś chce dać gwałt, ale później, to może dać ostrzeżenie ogólne, że takowa scena być może. W ten sposób można się też zabezpieczyć "na wszelki wypadek", i w przypadku gdy się już taką scenę napisze, to ostrzeżenie ogólne zmienić na adnotację przy rozdziale. Można też pomyśleć o tagu "Rape" ale to już temat na dłuższą dyskusję. Są rzeczy gorsze od przeczytania o gwałcie. Jedną z nich jest przeżycie tego lub zobaczenie. Ale czy to, że kiedyś podczas II Wojny Światowej 400 tysięcy węgierek miało choroby weneryczne, że w Berlinie zgwałcono 400 tysięcy kobiet, że żołnierz na zdjęciu miał 2 zegarki - czy to sprawia, że scena gwałtu w ficu jest lżejsza? Łatwiejsza do przeczytania? Czy daje nam to pozwolenie na pisanie takich rzeczy? Wątpię. I cieszę się, że nie było mi dane takich rzeczy słuchać w młodości.
    1 point
  37. Ja tak tylko na chwilę - nie lubię Oblężenia (Spidi o tym wie), większość powodów takiego stanu rzeczy została już wymieniona przez inne osoby, nie będę więc tego powtarzał. No, może zaznaczę tylko, że szczególnie boli mnie to, jak poszczególne postaci są prowadzone, bo na przykład taka Luna wyrasta na czarniejszy charakter niż właściwy antagonista. Całego fika nie czytałem, ale niestety widziałem już naprawdę wiele niezbyt dobrych scen, motywów, etc i z tego też względu... Nie chodzi o to, że o takich rzeczach nie należy w ogóle pisać, ale są to kwestie tak... hm... delikatne, że należy do nich podejść ze szczególną ostrożnością. Trzeba je zrealizować już chyba nawet nie tylko bardzo dobrze, ale wręcz idealnie, wszystko winno być dokładnie przemyślane, każdy aspekt rozpatrzony i tak dalej i tak dalej. Z tego, co wiem, Spidiemu mogło to po prostu nie wyjść, przez co całość staje się w pewnym sensie obraźliwa. Coś jak pewien nowy film, którego tytułu wymieniać nie będę. A w ogóle, naszła mnie taka refleksja, że całe zamieszanie wokół Oblężenia przypomina mi tę scenę z klasyki polskiego internetu: To tyle ode mnie.
    1 point
  38. Ehm, ale wiecie, że nawet w naszym świecie w stadzie koni zawsze rządzi klacz, prawda? Ogiery są raczej samotnikami. PS - Wiem, że trochę odkop, ale nie mogłam się powstrzymać.
    1 point
  39. Trzeba by zrobić terraformację, ostudzić jądro i postawić dobre pole magnetyczne jeszcze. Powiedzmy, że da się to zrobić magią to w takim razie potrzeba by dużej ilości energii, populacja jednorożców to powiedzmy 1/3 gatunku. No i jeden dzień na Wenus trwa 243 Ziemskich dni. Ma ktoś ochotę na Marsa? To lepszy wybór, mniejsze koszta, potrzeba mniej energii, przyjaźniejsze warunki atmosferyczne, są lodowce czyli łatwiej będzie uzyskać wodę.
    1 point
  40. Czy aby na pewno Wenus to dobry wybór? Gęsta atmosfera pełna trującego dwutlenku węgla, ciśnienie miażdży sądy kosmiczne a temperatura topi ołów. To nie są dogodne warunki chyba.
    1 point
  41. Cześć chciałem się was spytać czy macie swoje waifu z MLP albo z EG. Ja takową posiadam jest nią Rarity i chciałem sie was spytać czy wy też macie kogoś takiego czy tylko ja jestem taki cóż....dziwny.
    1 point
  42. @falconekA czy twoja Lyra też ma dziurę pod ogonem tak jak to kiedyś w internecie widziałem?
    1 point
  43. Ej skoro koza może mieć brodę to dlaczego nie kucyk? To po prostu długie grubsze włosy w innym koloże, żeby wyglądały bardziej antropomorficznie. Nie wiem co takiego niezwykłego w tym widzicie. Kilka artów ze Star Swirlem Brodatym
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...