Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 10/09/16 we wszystkich miejscach

  1. S06E23 "Where the Apple Lies" z polskimi napisami: http://www.dailymotion.com/video/x4wpi0p Plik z napisami: https://goo.gl/v7i6VQ (Dopasowane do: MLP:FiM 6x23 - Where the Apple Lies (1080p.HDTV.acc-2.0.x264) [spazz])
    5 points
  2. To wytłumaczenie jest nierzetelne. Niby nic nie zrobił swoim gadulstwem a zamienił się w niemowę? A może na tym stole amputowali mu język zanim nasza applejack zdążyła tam dotrzeć?
    4 points
  3. Taa za mało z nim odcinków a przeciez jako starszy brat powinien się częściej uczęszczać w życiu aj np:doradzać jej jak ma jakiś problem tak jak to było z Apple Bloom gdy aj wyjechała i bm wpadł na pomysł z ta kuzynka widać że on ma łeb na karku
    4 points
  4. Wszyscy już wypisali zalety odcinka więc napisze tylko tyle, że gadający Big Mac jest lepszy od tego milczącego :( Mogli by go dać więcej
    4 points
  5. teraz ja, teraz ja.... Znów zaserwowali nam odcinek w całości poświęcony farmerskiej rodzince. Przyznam, że nie spodziewałem się historii z retrospekcji, ale całkiem nieźle im to wyszło. Oczywiście musiał być morał i takie tam... ale przedstawiona historyjka Applejack nie wydaje się zbytnio prawdopodobna. Dlaczego? Ja się pytam jak kilkunastoletni potomek szefa jakiegoś kombinatu/fabryki/sklepu może zawierać kontrakty czy umowy z innymi. Ponadto o czym myślał BigMac kiedy Aj obiecywała gruszki na wierzbie i dlaczego jako starszy brat mający zapewne większe rozeznanie w rodzinnym biznesie nie interweniował? Czyżby autorzy chcieli cichaczem zasugerować: silny to gupi? W ostateczności można by zrozumieć brnięcie AJ w dalsze kłamstwa i przekręty dla ratowania swojej skóry, ale postawa jej braciszka jest niedorzeczna. Oprócz tej nagiętej moim zdaniem opowiastki mieliśmy okazję ujżeć AJ w wieku chyba nastoletnim oraz istniejące relacje pomiędzy jabłkową rodzinką a Filthy Rich'em. Podobało mi się także to w jaki sposób przedstawiona była ta jego narzeczona (nie pamiętam jak jej tam było na imię) - nadęta, pusta, z sianem w głowie, lecąca na kasę i statut społeczny, przekonana o swojej "ach och'echości". Co można odebrać jako swoiste ostrzeżenie dla gości o grubszych portfelach. Widząc jej pogardliwe zachowanie doczekałem się momentu w którym ktoś zabije jej choć malutką szpilkę: Co do designu AJ jedyne czego mogę się przyczepić to sporadyczne błędy/niedociągnięcia w animacji. Motyw małomówstwa BigMaca też tak trochę na siłę uzasadniony - ujdzie w tłumie; wiemy przecież że gaduła i papla nie przemieni się nagle w gościa odzywającego się tylko TAK, NIE, ewentualnie Yup albo Nope... Podsumowując, odcinek ma jakieś tam przesłanie, stara się być czasami śmieszny (motyw z piłą na końcu, mnie rozbawił) co nie zmienia faktu że jest typowym zapychaczem fabularnym, tak aby już doczołgać się do końca sezonu. Dałem 7/10
    4 points
  6. @UziSlasherBass Sam nie wiem o co chodzi z parówkami i ich "elytą" ale podejrzewam że to działa na takiej zasadzie jak sam skład parówek - mięsne mniej lub bardziej odrzuty, części ciała które nie wiadomo gdzie wyrzucić, ekskrementy, stare strzykawki z oddziału odwykowego, ledwo narodzone szczury i piżmaki których nikt nie chciał dotknąć wrzucone do maszyny i sklejone w jedną kupę, lekko błyszczące przez opakowanie i ładnie opisane na półce sklepowej zwanej życiem Witaj Gumiś, powiesz coś więcej o sobie? Kogo przedstawia twój avatar?
    3 points
  7. Dodałem też linka do odcinka z polskimi napisami: http://www.dailymotion.com/video/x4wpi0p * * *
    3 points
  8. Jeśli myślisz, że Ci ciężko w gimnazjum to poczekaj na liceum i studia. Te testy pisze się bez przygotowania i nauki, a całe przygotowanie się na zajęcia ogranicza się do robienia pracy domowej. Chorych procentów... Książka, zbiór zadań i jedziesz.
    3 points
  9. Kolejny finał. Właściwie mój trzeci. Jak ten czas leci. Zazwyczaj tutaj pisałam małe podsumowanie sezonu, ale skoro ten się jeszcze nie skończył, odpuszczę sobie. Zamiast tego opiszę moją małą refleksję o finałach. Gdzieś w internecie czytałam opinię, że właściwie mlp to nie jeden serial, ale w sumie kilka. I muszę stwierdzić, że rzeczywiście coś w tym jest. Jeden serial to odcinki slice of life stanowiące większość sezonu (Oczywiście upraszczam ,bo na slice of life składa się wiele gatunków, obyczajówka,musical, komedia, przygoda itd.) i skupiające się na charakterach bohaterów i relacjach między nimi. Wszystkie mieszczą się w prostym schemacie. Pojawia się konflikt wewnętrzny bohatera, albo daje o sobie znać różnica charakterów postaci, konflikt się zaostrza, by zakończyć się lekcją przyjaźni (wypowiedzianą wprost lub nie). Drugim elementem serialu są odcinki zaczynające i kończące sezon. Jako, że jesteśmy przy finałach, nimi się zajmiemy. Finały skupiają się zazwyczaj na świecie przedstawionym i akcji, tym samym dopełniając pozostałe odcinki. (Nie znaczy to, że tylko w finałach i na początku sezonu pojawiają się te elementy, ale zdaje się, że ogólna tendencja jest właśnie taka.) Stanowią one podsumowanie sezonu, spinają go klamrą w całość, kończą główny motyw sezonu oraz otwierają furtkę następnemu. Bez nich serial stałby się jeszcze bardziej schematyczny, zamknięty w cotygodniowym motywie problemu przyjaźni. Wzbogacają one serial o nowy gatunek. Niekoniecznie wszystkim spodobały się motywy księżniczki Twilight, zamku i mapy czy Starlight, jednak właśnie one pchały w dużym stopniu tę produkcję do przodu. Czyniły wyjątkowymi każdy sezon. Dlatego też końcówka pierwszego sezonu chociaż była wyśmienitym odcinkiem, w moim odczuciu stanowiła jednak średni finał. Poza tym zdaje się ,że ograniczają elementy akcji i dłuższą fabułę w pozostałych odcinkach, pozwalając nam się cieszyć slice of life takimi jakimi są i nie czyniąc z nich fillerów. Co się tyczy tego finału ma on wady typowe dla takich odcinków. Zbyt szybkie tempo i rozwinięcie akcji, rozwiązania deus ex machina, , schematyczność, potencjał niektórych postaci jest tłumiony. Więc nie będę się zbyt pastwić nad tym odcinkiem z ich powodu. Chociaż to przykre, że twórcy nic z tym nie robią. Jeśli chodzi o plusy to krótko: - Discord i Trixie. Więcej proszę. - Humor. - Dobre sceny. Komnata Flutterek, sztuczki Trixie, skecz Discorda, straszna Krysia. - Lepiej poznaliśmy głównych antagonistów. - Tajemnicza zmiana podmieńców. 8/10.
    3 points
  10. Kilka Parodii mojego Autorstwa 0. Bidet! 1. Flutershy i Creepy Belle 2. Celestia jest życiem 3. Wampirze Jabłka [Orginal i remix) 4. Clop Song i Kac Morderca
    2 points
  11. Yyy, gdzie ja jestem? Wiedziałam, że nie powinnam przyjmować drinka od nieznajomego...
    2 points
  12. Zupka chińska się liczy? Jest coś fantastycznego?
    2 points
  13. 2 points
  14. Odcinek może i był zapychaczem, ale jak dla mnie bardzo dobrym zapychaczem. Po prostu uwielbiam momenty w serialach, filmach i książkach, kiedy powraca się do przeszłości i pokazuje się, co działo się ileśtam lat wcześniej. Odcinek więc już na wstępie miał u mnie plusa za pomysł i formę jednej długiej retrospekcji, których dotąd w serialu było niewiele. Zobaczyliśmy wiele znanych postaci młodszych o parę lat, w tym oczywiście AJ i Big Maca jako nastolatków (czyli jednak kuce nie zmieniają się magicznie ze źrebaków w dorosłych ). Okazało się, że Applejack już od dawna zajmuje się rodzinnymi interesami, a Big Mac był niezłym gadułą, no i już wiemy, czemu teraz tak niewiele mówi. Może się to wydawać lekko naciągane, ale przecież nie było powiedziane, że ta przemiana zaszła w nim tak nagle, być może pracował latami, żeby dojść do obecnego poziomu milczenia. Zastanawiająca jest tylko kwestia Apple Bloom, której tu w ogóle nie było. Osobiście dla mnie dziwne było już to, że nie pojawiła się w opowieści AJ o ty, jak zdobyła CM, ale tutaj to już kompletnie nie ma sensu. Ile lat temu mogło to być, z 10, może 12? (zakładając, że kucyki liczą je tak jak ludzie). Właśnie tyle ma AB. Jest to tym bardziej dziwne, że nie ma też ich rodziców (a naprawdę liczyłam, że w końcu się pojawią!) i wygląda to tak, jakby nie było ich już od bardzo dawna. Może w sezonie siódmym wreszcie czegoś się dowiemy, bo ileż można to odkładać? Pomijając ten brak logiki, odcinek bardzo mi się podobał, więc daję 8/10. Tych bliźniaczek jakoś nie zauważyłam przy oglądaniu, więc dzięki za zwrócenie uwagi. Ktoś z animatorów chyba lubi Lśnienie, bo to już co najmniej drugie nawiązanie w tym serialu.
    2 points
  15. Odcinek bardzo dobry, AJ wygląda jak Snails, ale i tak jest fajna, fajnie też było zobaczyć miasto z dawnych czasów, ale czy ta babcia zawsze była taka stara? Myślałem, że przynajmniej nie będzie jeszcze siwa. Big Mac, pokazany za młodu jak jeszcze normalnie się komunikował z innymi i tym samym mamy odpowiedź, dlaczego obecnie tak mało mówi. A po za tym, czy tylko mnie ciekawi co z Apple Bloom? Skoro w tych wspominkach, nie widzieliśmy ich rodziców, to albo już nie żyli, albo gdzieś wyjechali, albo twórcy ich olali, bo młodszej AB nie widzieliśmy, więc pewnie jeszcze się nie urodziła, no chyba że gdzieś tam leżała w kołysce, ale twórcy postanowili to pominąć... Odcinek mimo wszystko fajny i przyjemny. ps czy ktoś zauważył Derpy, która pewnie była świeżo po zabiegu?
    2 points
  16. Też chciałbym z chęcią zobaczyć podróż w czasie Mane7, aby spotkać Brodatego. Jeśli jednak spojrzycie na mapę Equestrii to mało nam zostało do zobaczenia. Tak właściwie jakby się wzięli za siebie to w 3-4 odcinkach mogliby to spokojnie skończyć. Natomiast przeglądając ostatnio z nudów 4Chana i Tumblr natrafiłem na pewnego rodzaju wpis. Mówi on, że Discord podczas reformacji tak na prawdę nie stał się dobry, a jego zła część po woli oddzieliła się od dobrej. I teraz ta zła mogłaby się chcieć zemścić na Mane6, zbierając wszystkich najpotężniejszych antagonistów. Taka oto kolejna teoria z typu tych: Prawdopodobne Jak Wygrana w Totolotka...
    2 points
  17. сто лет! sry że tak późno, przedawkowałem war thundera
    2 points
  18. I jest fapcydzieło! Noc z życia prostytutki: Królewskie łoże [clop][comedy][omójborzejakiwielki] Uwaga: zawiera seksy, wulgaryzmy i moje poryte poczucie humoru.
    2 points
  19. Kolejny finał za nami. Miałam co do niego obawy, ale nie zawiodłam się. Zaczyna się dość zwyczajnie. Starlight ma stracha, jak zwykle kiedy musi zrobić coś prostego, związanego z przyjaźnią i wywołuje to u niej koszmary senne. Pojawia się Luna! duży plus na wstępie. Starlight postanawia zabrać ze sobą przyjaciółkę którą, ku wielkiemu niezadowoleniu Twilight przyzwyczajonej do bycia postacią główną okazuje się być Trixie. Następnie obie udają się do wioski równości gdzie Starlight robi to w czym jest najlepsza kiedy sytuacja wymyka się spod kontroli- wieje. Grr ja bym się tak nie zachowała stare Mane 6 powinno wkroczyć na scenę, bo czarno widzę ten finał... Cichaj Twilight, kuce tła głosu nie mają. Ekhem. Nasza bohaterka wraca do Ponyville i odkrywa coś CO NA ZAWSZE MIAŁO ZMIENIĆ JEJ ŻYCIE!!! Okeej, może to nie do końca prawda, ale jest nieciekawie. Bardzo. Zbiera się, więc drużyna. Spodziewałam się że będzie trochę większa i dołączy Sunburst, ale jednak nie. Za to mamy Discorda. Moja pierwsza reakcja kiedy go zobaczyłam: "A ten tu czego?" chociaż szczerze mówiąc był całkiem znośny, fajne teksty i w ogóle cały Discord xD Szczególnie rozbawiła mnie jego reakcja na porwanie Fluttershy. Przybywa też Thorax przynosząc złe wieści z Kryształowego Królestwa. No i ten...czas ratować świat! Druga część jest równie świetna. Bohaterowie pozbawieni magii muszą sobie radzić innymi, dość nieudolnymi, ale skutecznymi sposobami. Kryśka zachowuje się tak jak przystało na dobrego złodupca i nie zamierza dać się tak łatwo nawrócić. Oczywiście nie pogardziłabym większą ilością przemocy ... Teraz minusy, a właściwie jeden duży minus. Co to kurde jest?! Jakaś dziwna odmiana jelenia? Zwykłe podmieńce nie zmieniły się aż tak bardzo. Thorax tak wiem, będzie teraz przywódcą, więc musi się wyróżniać, ale mogli mu oszczędzić tych rogów. Moja ocena: 10/10 ups zapomniałabym o najważniejszym:
    2 points
  20. 2 points
  21. Prawie zapomniałem że oglądałem. Odcinek ok nie był zły. Ale nie powalał i w sumie jest to najgorszy odcinek tego sezonu moim zdaniem. Straszny cringefest. Czuję że był to taki odcinek typu mm ok hasbroteam potrzebujemy jakieś 2 odcinki jeszcze przed finałem sezonu jakieś pomysły? Nie? No szkoda dobra róbcie randomowy odcinek o przeciwieństwie kogoś z Mane 6. No cześć AJ. Odcinek owszem był zabawny i były ciekawe komediowe wstawki ale przez większość czasu jakoś czułem to 'bleh' oglądając go. Fabuła była spójna i miała sens ale nie spodobała mi się. Równie dobrze możn zrobić odcinek o tym że zwierzęta nie lubią Flutterki albo Pinkie nie lubi imprez. Wszystko miało sens i porządny morał jednak realia i wykonanie totalnie nie przypadły mi do gustu. Nie jestem fanem AJ więc to też ma duży wpływ na opinię ale co ja poradzę. Muszę jednak przyznać że fajnie przedstawili młodą AJ i Big Maca. Ciekawie było ujrzeć naszego wielkoluda w hiperaktywnym stanie gadatliwości. I ujrzeć ciekawe odmiennie poglądy na daną sprawę tych postaci. Mimo wszystko trzymali się razem i robili coś super głupiego wspólnie. Big Mac bardzo pozytywnie wypadł w tym odcinku a również było fajnie ujrzeć AJ w innym świetle. Ujrzeć że nie każdy jest idealny i nie od razu rodzi się bogaterem i ideałem. Z pewnością ten odcinek trafi mocniej do młodej widowni. Nie szkaluję ale też nie ogromnie szanuję. Odcinek zapychacz zaliczony i czekamy na kolejny i na ULTRAHD wersję finału żeby nie narzekać że obejrzę jako ostatni.
    2 points
  22. Może to i spoiler. Ale zauważcie pewną rzecz. Sombra został "wchłonięty" przez zimę do środka, ale nie umarł. Tirek został zamknięty, ale nie umarł. Krysia uciekła i nie umarła. Gdyby tak do tego dołożyć jakiegoś jeszcze jednego antagonistę, który spotka Krysię, zaproponuje zebranie Zespołu Śmierci i Anarchii Masowej (w skrócie ZSiAM) oraz cała czwórka zaatakuje Equestrię... A jak jeszcze powróci Sunset to będę ku* skakał pod sam sufit Pałacu Kultury w Warszawie. Wyobraźcie sobie tą rzeź. Tirek vs Twilight i Discord, Sombra vs Cadence/ Shining Armor i Luna, Krysia vs Thorax (podmieńce) i Celestia i na końcu nieznajomy antagonista vs Starlight i Sunset. BUM! 1000000 euro kary za znieważanie bajki dla dzieci i próbę pokazania mordu młodzieży.
    2 points
  23. Sorry major, szanuje cię, ale akurat teraz to piep**ysz głupoty. Można wytykać wiele błędów systemu nauczania, ale żeby zdobyć jakieś wartościowe papiery to podstawy jakieś trzeba znać. Oczywiście, można ułożyć sobie życie nie mając żadnej szkoły, czy licencji. Jednak raz - rzadko się zdarza, aby jakoś porządnie wyjść na tą prostą. Dwa to to, że każdy ma jakiś inny sposób na życie, ale nie ma co blokować sobie dróg. Co prawda, żadna pojedyncza ocena nie ma znaczenia. Bo w szkolnictwie liczy się to, aby wyrobić sobie drogę do dalszego nauczania. I można (fizycznie) oczywiście lać na szkołę, przez całe lata i na koniec przed maturką wszystko nadrobić i mieć dobre wyniki i drogę masz dalej otwartą. Ale to cholernie trudne i naprawdę lepiej powalczyć godzinę dziennie i mieć później spokój. No i zawsze ma człowiek co ze sobą zrobić.
    2 points
  24. Siema. Obstawiam, że na tym forum znalazłoby się parę osób, które grały/grają w G2, dlatego takie pytanie - jakich questów wam brakowało w nim albo może znaleźliście rzeczy, które wydawały wam się niedokończone przez JoWooD/PB? Pytam, ponieważ zbieram propozycję do moda xD
    1 point
  25. Ale to się tam musi podwinąć by aż się złamać, albo przynajmniej skręcić ... Wyprzedają wszystko co mogą, a PE nie da wprowadzić żadnego nowego podatku, a podwyższenie VAT'u byłoby to pacz wyżej Dalej PIS ma duże poparcie wśród polaków, bo opozycja nie może się ogarnąć ... @Sosna -> dlaczego się wszyscy boją twojego warn-rakietowego-młotka? No dajcie spokój, wszystko co o PIS'ie, 500+ łączy się z (po części) tematem o aborcji i nie ma szans na offtop. Proszę o potwierdzenie: czy można zrobić niby-offtop, ale wszystko o czym będziemy pisać w jakiś sposób łączy się z tematem (bo nie chcę, żeby posty znikały).
    1 point
  26. Ojtam, wcale nie są tacy agresywni, wbrew pozorom większośc z nich ma bardzo kulturalne odruchy, np. zawsze zapytają się ciebie, czy masz jakiś problem?
    1 point
  27. Terminatorzy byli, są i niestety prawdopodobnie będą. Po prostu ch im w dupę, eliminować ze środowiska jak się da i tyle. Uwielbiam, ale pod jednym warunkiem - jeśli jest bezpieczne. Bo jak niektórzy idioci wsadzają huk wie jak mocne petardy (Achtungi, a jak!) w rurkę po srajtaśmie i zasypują czymkolwiek, co akurat mieli pod ręką (tylko czekać aż któryś debil wrzuci gwoździe, bo "lepiej latają"), to mam im ochotę łby pourywać. U nas jest dosyć prosty test na bezpieczeństwo granatów: posiadacz musi takowy odpalić i rzucić sobie pod nogi. Dla lepszego efektu warto jeszcze nad nim kucnąć, to będzie 110% pewności. Jak wybuch nie uszkodzi takiego posiadacza, to znaczy, że może taki granat grać. Proste i skuteczne. Chociaż czasami jest komedia jak ludzie przychodzą z jakimiś mocnymi samoróbkami i pytają czy mogą tego użyć, mówiąc że "to tylko słaba petarda i groch i w ogóle...". A jak odpowiadamy, że spoko, tylko niech zrobią ten test, co wyżej opisałem, to od razu strach w oczach "ale jak to tak granat tuż obok siebie". Swoją drogą, genialna logika takich ludzi - sobie pod nogi rzucić to się boją, ale przeciwnikowi to bardzo chętnie. Kiedyś jeden gość jak usłyszał o tym teście, to stwierdził "ale to przecież niebezpieczne". Pytanie po co takie coś przyniósł, skoro sam stwierdził, że jest niebezpieczne?
    1 point
  28. Myślę że będzie to ciekawe wyzwanie ^^ To myślę że na tą chwilę zakończę zbieranie requestów. 3 prace starczą do rozruszania mięśni rysowniczych. Nie będę raczej tworzył tak szybko jak kiedyś, ale odezwę się wkrótce i dam znać jak poszło ^^
    1 point
  29. Wyżalę się bo cały czas tłumie to w sobie. Nie mam na nic kurwa czasu. Na nic. W szkole jestem codziennie od ósmej do w pół do trzeciej + jakieś korki i inne kółka na które muszę chodzić. Wracam ze szkoły i jestem padnięta, głowa mnie boli jak cholera. Muszę jeszcze robić lekcje i uczyć się na kartkówki/odpytywania/sprawdziany do tego zawsze jest coś do zrobienia w domu. O dwudziestej pierwszej robię się potwornie śpiąca. Plan lekcji mamy tak przeładowany że szkoła zmieniała go aż 3 razy (w poniedziałek przychodzimy nowym planem). Jest mi smutno jak patrzę na siebie. Brakuje mi sił i czasu do wszystkiego. Nie rysowałam już od dawna. Najbardziej jest mi tylko szkoda tego że nie mam kiedy wejść na forum. Nie mogę sobie pooglądać waszych ślicznych avatarów i zobaczyć co tu słychać, ani nie mam jak z wami porozmawiać. Nie spotykam się ze znajomymi, z moim chłopakiem spędzam czas tylko w weekendy. Każdy nauczyciel straszy nas tylko TESTAMI TRZECIOGIMNAZJALISTY. Rzygam tym wszystkim. Jedyne czego pragnę od życia to jebanej grypy żeby nie iść do szkoły i zrobić w domu to na co mam ochotę. Chciałabym mieć tylko jeden dzień dla siebie. Pociesza mnie tylko myśl, że w piątek nie pojdę do szkoły z powodu dnia nauczyciela (ale oczywiście kochane grono pedagogiczne przez długi czas mówiło, że i tak przyjdziemy do szkółki na jakieś zjebane zajęcia ) Dochodzą mi jeszcze spotkania z bierzmowania oraz chodzenie do kościoła, na które oczywiście uczęszczam dobrowolnie z własnej potrzeby duchowej. Puentą tego wszystkiego jest to że potrafię się uczyć trzygodziny tych chorych procentów na matematykę a i tak robię na kartkówce tylko dwa zadania i do tego jeszcze błędnie a potem i tak dostaje jedynkę. Wybaczcie za wulgaryzmy i słabą składnie czy sens tych zdań, ale musiałam to z siebie wyrzucić.
    1 point
  30. Tak jak powiedział użytkownik powyżej, epizod wygląda względnie na zapychacz przed finałem. O ile trzyma się fabuły, robi to dość drastycznie. Kłamstwo ma krótkie nogi, czyż nie? Otóż nastoletnia AJ wygląda jakby faktycznie takie miała. Na domiar złego, jej kłamstwo jest naciągane jak zachowanie brata. Może i człowiek kuc uczy się na własnych błędach, charakter się zmienia (nieradykalnie), ale takiego kłamstwa jakoś u niej nie widzę. Nie w tym stylu. Wyjaśnienie obecnego stanu Big Mac'a też nie leży - mniej mówić, a więcej słuchać. Gdyż to nie oznacza skończyć na "tak" i "nie". To oznacza tyle, żeby przestań być gadułą i zacząć mówić jak typowy człowiek kuc. Morał jest dobry, nie ma co narzekać. Nikt nie rodzi się idealny, a na swój charakter trzeba sobie napracować. Odcinek za to zaoferował nam wiele ciekawych informacji o farmie, farmerach i jej okolicach:
    1 point
  31. Szanuję normalnych kibiców. Sam czasem obejrzę mecz, ale ci, którzy się napierdalają i robią syf na stadionach to dla mnie śmieci.
    1 point
  32. No ta, wszyscy lubią się napierdalać i mazać po ścianach :>
    1 point
  33. W końcu to ja napieprzam się w lesie, kradnę flagi i szaliki przeciwnym klubom bo mają inne barwy. No i wyrywam krzesełka w imię Wielkiej Polski. Nie zapomnijmy o demolowaniu przystanków i malowaniu tagów w miejscach publicznych. Pato kibol spotted.
    1 point
  34. Kiedy biją się między sobą, to nie widzę problemu. Taka ustawka w lesie rzadko kończy się poważnym uszczerbkiem na zdrowiu, a wiąże się z ćwiczeniem siłowo i sztuk walk + większość uczestników unika używek, takich jak alkohol. Osobiście bardziej obawiam się panów z sejmu i banków, niż kiboli. Gorzej, gdy zaczepiają przypadkowe osoby. System i władze rzeczywiście mają duży sens, zwłaszcza gdy chodzi o ściąganie haraczu z obywateli. To, że ktoś nie ma rodziny która chciałby się nim zająć nie oznacza, że musi być tępakiem, który nie da rady skończyć podstawówki. Zdziwiłbyś się, ile osób z normalnych domów ma takie "ekstremalne hobby".
    1 point
  35. Koncepcja fajna, nie powiem . W sumie bardzo mnie zaciekawiła hipoteza @Prowokator, bo to dobry materiał na mega finał. Nie zapominajmy jednak, że mamy wiele jeszcze do odkrycia w Equestrii jak i w historiach naszych bohaterek. Przykładowo, rodzice RD czy śmierć rodziców AJ. Tak samo czy ujrzymy jednego z największych magów zanim main6 powstało, czyli Starswirla Brodatego, który opracował zaklęcia cofania się w czasie jak i wygnał za pomocą magii Syreny do świata ludzi. Jego chciałbym w tym show jeszcze zobaczyć. Materiał nadal jest, zobaczymy jak to wyjdzie w 7 sezonie .
    1 point
  36. 1 point
  37. Nieważne jaką pracę się wykonuje powinno się szanować innych. Niektórzy są stworzeni do pracy fizycznej, inni do intelektualnej. Ktoś może nie umieć żarówki wymienić a będzie wybitnym biologiem, a ktoś będzie mechanikiem co wszystko naprawi, a nie potrafi rozwiązać równania najprostszego. Ten świat potrzebuje wszelakich talentów, ale ubliżanie komuś że nie umie tego czy tego jest śmieszne. Jest podstawowa wiedza którą się powinno wynieść ze szkoły a co potem się w życiu robi to już prywatna decyzja. Ja sam wybrałem studia i planuję zostać programistą. Nie poznam się na pracy fizycznej jak moje plany się powiodą i co? Jestem gorszy? Albo jak będę zarabiał więcej to mogę potem się z Majora śmiać? Nie. Uszanujmy się nawzajem wszyscy i doceniajmy ciężką pracę. Bądźmy równi a niewywyższajmy się do panów czy bogów bo akurat potrafi to czy to robić.
    1 point
  38. Obejrzałam wczoraj te odcinki i muszę przyznać,że to naprawdę jedne z lepszych odcinków finałowych w MLP Tym razem to postacie drugoplanowe miały ogromne znaczenie,brawo dla Hasbro,bo tym razem to dowód na to,że nie tylko Mane 6 musi rozwiązywać wszystkie akcje Był Discord,Thorax,Trixie,Luna i Starlight...i czego potrzeba do szczęścia? Pierwsza połowa zajebista,drugą przyjemnie się oglądało,bo nie zawsze w odcinkach muszą być eksplozje,magia czy wybuchy... Te "dobre" wersje podmieńców i Thoraxa-fajny pomysł,te kolory mi się podobają,ciekawe co teraz z Chrysalis,skoro ona teraz nie będzie władać changelingami,pewnie obmyśla plan zemsty na GlimGlam odcinki 10/10 .Chętnie je sobie obejrze jeszcze raz,gdy będzie ich właściwa premiera A propos Chrysalis,znalazłam jej wersje,gdyby się odmieniła(Spojler),ciekawe,czy tak będzie wyglądać i kiedy.Może to w 7 sezonie albo w filmie w 2017.... tak czy siak,fajnie wygląda
    1 point
  39. I owszem, masz rację. Każdy jest tym kim chce i nikt nie jest gorszy dlatego że wykonuje fizyczną robotę, czy też inną. Tyle, że on widocznie czuję się lepszy, dlatego że od 15 roku życia zakładał worki na śmieci czy zapie*dalał z łopatą. Myślę, że chłop chciał pokazać, że na fizycznej robocie nie dość, że można fajnie zarobić to wcale nie jest gorsza, tylko sposób w jaki to pisał pokazuje, że chciał ją wywyższyć i pokazać jaki to on nie jest super. "młody to głupi" Powiedział stary kloc. Jego rozmówca o rok młodszy Ja zawaliłam najłatwiejsze studia na świecie, więc zawalić tak trudne studia to naprawdę nic strasznego.
    1 point
  40. Uczciwie powiem, że odcinek był co najwyżej mierny. [spoiler alert w strategicznym nawiasie bardzo] Niestety z wyżej wymienionych powodów nie mogę dać temu odcinkowi więcej niż połowy punktów z podanej mi skali. Potrącam jednak jeden punkt z uwagi na to, jak "nowy, lepszy" finał okazał się niespójny z dotychczasowymi faktami zawartymi w serialu i wystawiam końcową ocenę 4/10. Przykro mi. Ale w mojej ocenie ten finał nie zasługuje na więcej. Wszelkie skargi i zażalenia proszę kierować od Discorda, bo to on po raz pierwszy zawiódł w samodzielnym uratowaniu odcinka. Za mało się bidak postarał.
    1 point
  41. S06E26 "To Where and Back Again: Part 2" z polskimi napisami: DailyMotion: http://www.dailymotion.com/video/x4zsi6r Openload: https://openload.co/f/JRu--kLBrsg/6x26_-_Subbed_PL.mp4 Plik z napisami dopasowanymi do: [poprawione błędy] iTunes - wszystkie wersje: https://goo.gl/HJiwI4 MLP:FiM-S06E26-TinyPop-576i [TVRip][PAL2NTSC]: https://goo.gl/jVwkMv
    1 point
  42. Akurat odgłos bicia konia powinieneś znać doskonale
    1 point
  43. Porównujesz dwie różne rzeczy, których porównać się nie da, więc jest to bardzo nietrafiony przykład. W wypadku kradzieży raczej rzadko chodzi o czyjeś życie.
    1 point
  44. Zauważyłam, że wszyscy którzy są przeciwko aborcji nie umarli w męczarniach z powodu bezmózgowia. Równie bez sensu co ten cytat
    1 point
  45. Idąc twoją logiką jajko powinniśmy nazywać kurą, a żołędzia dębem. Proponowałbym zamknąć ten wątek, nic tu nie wymyślimy nowego a raka będzie co nie miara.
    1 point
  46. Woda: a)Churagan może oznaczać: -Utratę przyjaciela; -Własną śmierć; -Śmierć kogoś Ci bliskiego. b)Spokojna może oznaczać: -Szczęście; -Nową miłość; -Nowego przyjaciela; -Przeciętny, dobry dzień; c)Niespokojna może oznaczać: -Pechowy dzień; -Kłótnie z przyjacielem; -Kłótnie z partnerem/partnerką; I to chyba tyle...na dzisiejszy dzień
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...