Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 06/09/17 we wszystkich miejscach

  1. Witajcie w kolejnym wywiadzie. Dziś pytaniami zasypałyśmy Polineksa. Apple Bloom, Scootaloo, Sweetie Belle 1. Jak dowiedziałeś się o serialu i forum? O serialu wiedziałem jakiś czas, ale był to dla mnie kolejny badziew dla dziewczynek o śpiewaniu i rzyganiu tęczą. O fandomie zaś zacząłem się interesować wraz z coraz głębszym zaznajamianiem się z FGZ. Tam po raz pierwszy usłyszałem o bronies. 2. Chciałabyś wrócić do początku istnienia forum? Kiedyś powiedziałbym, że tak, ale obecnie odpowiedź brzmi nie. Forum jest, jakie jest. Nowi użytkownicy przychodzą, a inni odchodzą. Tak było, jest i będzie. Może tak z wrodzonej ciekawości zobaczyłbym, jak to na początku wyglądało, ale tak to wolę, jak jest. 3. Jak widzisz przyszłość forum? Jak długo będzie serial i fani, tak długo będzie trwać, a nawet i dłużej. Nie widzę powodów, by nagle miałoby się to zmienić i forum miałoby paść. 4. Co ci się najbardziej podoba na forum, a co najmniej? Szczerze to nie przepadam za takimi pytaniami. Plusem jest to, że można poznać wielu fajnych ludzi, z którymi ma się coś wspólnego (nie tylko kuce). Jest też kilka fajnych zabaw i ciekawe dyskusje. Minus? Można trafić na fajnych ludzi, ale też takich, iż masz ochotę zrobić im krzywdę. Czasem myślę, że te repki też są niepotrzebnym bajerem. 5. Jakie tematy na forum lubisz najbardziej, zabawy, quizy, dyskusje, galerie, itd? To akurat zależy od działu, ale ogólnie to raczej zabawy i quizy, a w dalszej kolejności dyskusje. Zwłaszcza gdy są ciekawe, a wypowiedzi naprawdę mogą do czegoś przekonać. 6. Czy praca jako Admin i Opiekun bywała stresująca? Oj była! Dodaj do tego studia, blogi i nerwówkę w domu. Fajna mieszanka, ale czasem padasz wieczorem na łóżko i myślisz "po co ci to było". Wymyślanie nowych tematów, zagadek i czegokolwiek co przyciągnie do danego działu, wymaga trochę pomyślunku i czasu. Mimo wszystko niczego nie żałuję. 7. Chciałbyś wrócić do bycia opiekunem jakiegoś działu? Jak najbardziej. Pół roku na straży Chatki Fluttershy było mimo stresu miło wspomnianym okresem. Chętnie do tego wrócę, może nawet dość nie długo. Nie wiem tylko, czy wrócę do Chatki, czy może otworze coś nowego. 8. Czym się inspirowałaś, wybierając taki właśnie nick? Właściwe to sam nie pamiętam. Chyba rejestrowałem się na forum PV i gdy miałem wpisać nick to trochę się zastanawiałem. W końcu wpisałem pierwsze, co mi wpadło do głowy i powstał Polineks96, a potem "96" się obraziło i został sam Polineks. 9. Czy twój nick coś oznacza? To słowo pochodzi ze starodawnej gwary i znaczy "wszystko i nic", czyli to nie oznacza nic. 10. Czy jest jakiś user za którym tęsknisz? Hmm... Nie! Bo ogólnie mało ludzi znam i jak słyszę "Mógłby wrócić ten i ten" to się zastanawiam "Kto to? Co to?". Efekty zbyt późnego dołączenia do fandomu. 11. Jakbyś rozmawiał z osobą która jest anty brony? Normalnie. Jak z każdym człowiekiem. On ma swoje stanowisko, a ja swoje. Jeśli jednak zaczyna wrzeszczeć czy ubliżać to ja się obracam na pięcie i idę jak najdalej. Wolę słuchać ciszy niż jakiegoś krzykacza. 12. Nadal czujesz się częścią fandomu? Dołączyłem do fandomu niecały rok temu, więc tak, jak najbardziej czuję się jego częścią. Bardzo się cieszę z tego powodu. 13. Co sądzisz obecnie o fandomie? Z pewnością różni się od tego, jak wyglądał kiedyś i jak będzie wyglądać. Fandom się będzie zmieniać, to pewne. Jedni przyjdą, inni odejdą. Jedni będą tworzyć, a inni przestaną. Tak to już jest. Gadanie typu "Fandom umiera" jest według mnie głupie (tak po prostu). Odstrasza ono często nowych. Przynajmniej tych, którzy w to uwierzą. Z pewnością też złota era twórców jest za nami, ale to nie znaczy, że kiedyś znów czegoś takiego nie uświadczymy. Jedna iskra, a ponownie nastąpi BUM! 14. Powiedz proszę, udzielasz się w fandomie: rysujesz, piszesz opowiadania, tworzysz muzykę etc? Powiedziałbym, że piszę opowiadania, ale to raczej są takie sobie wiórki. Głównie służące odstresowaniu się, wyrażeniu samego siebie. Ewentualnie można chyba podciągnąć pod to pisanie na FGE. 15. Byłeś już na jakimś meecie? Jeśli nie, to czy planujesz? Byłem na Pyrkonie, jeśli to można zaliczyć. Ostatnio też można mnie spotkać na Śląskich meetach, a weekend wybieram się na Embermeet do Poznania. Sam też myślę, by kiedyś coś zorganizować w Opolu. 16. Jaką postać z serialu lubisz najbardziej? To chyba nie będzie zaskoczenie. Kocham Fluttershy. To wspaniała postać, w której widzę często samego siebie. Cicha, nieśmiała, ale potrafi też wybuchnąć. Również kocha zwierzęta. Ewolucja jej postaci w serialu bardzo mnie cieszy. Potem długo nic i pojawia się Sunset, Luna czy Discord oraz Chrysalis. Taka moja żelazna piątka. 17. Która postać jest według ciebie najbardziej irytująca? Nie przepadam za Starlight, ale najbardziej mnie irytuje Rainbow Dash, a od czasu do czasu Pinkie. Za głośne są. Rainbow denerwuje tą swoją całą "wspaniałością", a odpały Pinkie to czasem koncert żenady. 18. Z którym aktorem/aktorką dubbingową chciałbyś porozmawiać? Jeśli chodzi o głosy kucyków to z Andreą Libman miło byłoby porozmawiać. Małgorzatą Szymańską (głosy Flutterki o tak). Ogólnie to kilku by się znalazło, ale jeśli chodzi o MLP to dwie najbardziej. 19. Wiele osób ukrywa zainteresowanie serialem. Czy twoi najbliżsi wiedzą, że go oglądasz? A jeśli tak, to jak na to reagują? Wiedzą, każdy w mym otoczeniu o tym wie. Jakoś nie mam z tego powodu przykrości. Może starszy brat się podśmiewa, ale co tam. Typowe rodzeństwo. Wykładowca jeden trochę dziwnie na mnie patrzył, no ale co tam. Problemów na uczelni nie mam z tego powodu. 20. Czy przed MLP udzielałeś się w jakieś grupie? Yep! Udzielałem się w fandomie Pokemon i Zootopii. Zresztą nadal w nich jestem aktywny. No może w Pokemonach siedzę już znacznie mniej, ale czasem się odezwę. 21. Wyobraź sobie, że możesz przenieść się do Equestrii na 24 godziny. Jaką rasę byś wybrał i co robił? (Alikorn odpada). Oczywiście, że pegaz. Wznieść się ponad chmury i patrzeć na wszystko z góry. Z obłoków obserwować słońca zachód i żyć nie mając żadnych braków. A co mógłbym robić? Latać! Wszędzie i beztrosko. Może roznosić pocztę czy ogólnie być kurierem jakiś i podróżować dzięki temu. 22. Czy oprócz MLP oglądasz jakieś inne seriale? Owszem. Doctor Who. Uwielbiam ten serial, choć nie jestem fanem SF. Poki też, ale do sezonu 19. Znajdzie się jeszcze kilka. Nadrabiam Grę o Tron. Przeglądam jakieś animacje, a jak się nawinie fajny tytuł, to też chętnie przejrzę. 23. Gdybyś miał wybrać, czego wolałbyś nauczać: geografii czy historii? Historiii. To świetna zabawa. Taka w detektywa, gdzie się docieka, jak to było i czy na pewno wszystko, co znajduje się w podręcznikach, jest prawdą. Daty mogą wszak trochę odstraszać, ale to tylko cyferki, które trochę zamazują prawdziwą wartość tej nauki. Uczy nas zresztą, jakie błędy już popełniliśmy i do czego to może nas to doprowadzić. Szkoda, że tak mało z tego wyciągamy. 24. Skąd się wzięło zainteresowanie geografią? Po prostu uwielbiałem od małego przeglądać wszystkiego rodzaju mapy. Polityczne, fizyczne. Oglądać flagi, sprawdzać gdzie co leży, jaką ma stolicę. Geografia jest także bardzo pokrewna historii. Uwielbiam tektonikę i paleontologię. Te wszystkie kredy, karbony są naprawdę ciekawymi zagadnieniami. Widać jak zmieniała się nasza planeta przez miliardy lat i jak ją niszczymy przez setki. 25. Czy przez „najpierw powiedzieć, później pomyśleć” wpadłeś w poważne tarapaty? A i owszem. Nie raz żałowałem podjętych wtedy decyzji. Nie myśląc wiele, powiedziałem coś naprawdę niestosownego. Czasem się tego żałuje, a czasem puszcza się to w niepamięć. Na przykład jak się na ojcu wyżyłem. Po tym naprawdę coś we mnie pękło. To było w sprzeczności z mą naturą. 26. Twój ulubiony okres historyczny to… Okres Wielkich Odkryć Geograficznych. Wszelkiego rodzaju dalekomorskie wyprawy, kolonizacja. To dla mnie najciekawsze tematy. Teraz akurat zaczynam pracę o wpływie Niderlandów na Daleki Wschód. Już mam z tego uciechę. 27. Jak reagujesz na osoby które śmieją się z twojej pasji/hobby? A niech się śmieją. Śmiech to zdrowie. Mnie to nie przeszkadza, ale z drugiej strony, nie spotkałem też nikogo, kto by to robił. Moja pasja/hobby to moja sprawa i nie zamierzam tego zmieniać, bo ktoś się z tego cieszy jak głupi do sera. 28. Jakie masz plany na najbliższą przyszłość? Napisać licencjat i ukończyć studia, poszukać może roboty, zwiedzić trochę świata. Jeśli chodzi o najbliższe wakacje to po prostu wypocząć i się denerwować jak najmniej. 29. Jaki jest twój ulubiony film? Obecnie na pierwszym miejscu jest wiąż Zwierzogród. Ten film w znacznym stopniu zmienił me życie. Nie sądziłem, że takie coś jest możliwe. Przez tę produkcję stałem się bronym. Uwielbiam twórczość Fritza Langa czy Alfreda Hitchcocka ("Ptaki" są fajne). No i różne animacje. 30. Jaki jest twój ulubiony zespół/wykonawca? Alphaville! "Forever Young" to wspaniały utwór. Jak wiele ich kawałków. Z bardziej współczesnych to Avicii i Alan Walker. Fandomowych artystów też chętnie słucham. Tu się wybija 4everfreebrony. Wspaniałe utwory. 31. Chciałabyś wrócić do okresu dzieciństwa? Czasem tak, a czasem nie. Niby wtedy wszystko było łatwiejsze, takie proste. Niczego się nie wymagało od siebie. Jednak był to czas zamknięcia, izolacji. Praktycznie tylko siedziałem w swoim kącie, teraz jestem bardziej otwarty na innych. 32. Masz jedno życzenie do spełnienia. Jakie to życzenie? Trafić do Equestrii i być z Flutterką. Marzenie, które tylko w snach się spełnia, ale kto zabroni marzyć. 33. O czym najbardziej lubisz rozmawiać, na jakie tematy mógłbyś dyskutować godzinami? Raczej nie jestem gadatliwy. Wolę słuchać, ale jak się coś trafi, to staram się dostosować do tematu, nawet jeśli nie znam się wcale na tym, o czym mowa. Wtedy po prostu drążę to, tak by dowiedzieć się, jak najwięcej. Jednak często jest tak, że póki się o coś mnie nie zapyta, to się nie odezwę. Potem może mi się gęba nie zamknąć. 34. Jak spędzasz wolny czas? Pisząc na blogi. Ucząc się. Pisząc ze znajomymi. Od czasu do czasu w coś zagram, ale to coraz rzadziej. Najchętniej to leże i rozmyślam. Najlepiej patrząc w gwiazdy, jeśli jest możliwość. 35. Co jest/było dla ciebie trudniejsze: praca jako admin serwisu FGZ czy opiekuna działu Fluttershy? Adminowanie FGZ to właściwie tylko tyle, że zwracają się do ciebie z tym, czy akceptujesz posta. Ustawiasz wszystkich do pionu. Decydujesz co wpierw i tym podobne. Więcej pracy poświęcałem jednak FGZ niż Chatce. Potem jeszcze doszło FGE i musiałem to jakoś rozdzielić. Posty również trzeba przemyśleć. Co prawda ostatnio ograniczam się do "5 obrazków" na FGE i Podsumowań na FGZ, ale po sesji powinienem zwiększyć swą aktywność i znowu jakieś dyskusyjne napisać. 36. Czy decyzja o zostaniu adminem serwisu FGZ była spontaniczna, czy może musiałeś ją przemyśleć? To było niezależne ode mnie. Gdy otrzymaliśmy informację, że Mere i Rarity odchodzą, zostaliśmy w trójkę (ja, Anirak i Cichy) adminami. Ktoś musiał to dalej ciągnąć. Ja byłem uparty, by wrzucać posty codziennie i dbać o w miarę porządek. Anirak okazała się bardzo pomocna. No teraz cóż. Zostałem z tym praktycznie sam, ale mam świetną ekipę i fajnie się z nimi pracuje. 37. Gdybyś mógł, to gdzie wolałbyś spędzić weekend: w Zwierzogrodzie czy Canterlocie? A to ciężkie pytanie, ale jako że podano Canterlot, a nie Cloudsdale to odpowiedź brzmi Zwierzogród. Zwłaszcza Las Padas. Wspaniała dzielnica. Pełna zieleni i...wody. Ogólnie cała ta metropolia ma bardzo ciekawą architekturę. Chętnie bym ją zwiedził. 38. I na koniec coś co odbiega trochę od serialu: kogo wolałbyś poznać osobiście Judy Hoops czy Fluttershy (zakładając, że istnieją ) Oczywiście, że Fluttershy. Judy to fajna, energiczna postać, pełna marzeń i uroku, ale to maślaną pegazicę pokochałem. Ją bym poznał. Tak bardzo bym chciał. Dziękujemy za poświęcony nam czas i życzymy obronienia pracy licencjackiej na piątkę z plusem
    2 points
  2. To była naprawdę ona mam 2 zdjęcia i one są prawdziwe bo sprawdzałem na filmie i faktycznie takie sceny miały miejsce: Jeśli chodzi ci o złą starlight to widziałem w niej antagoniste który walczy do końca i jest zdolny do wszystkiego. Postać która nienawidzi Twilight i chce dla niej źle brzmi ciekawie. Mogłaby być głównym antagonistą tak jak Chisalis. Byłoby to strasznie ciekawe gdyż z chęcią zobaczyłbym do czego była by zdolna Starlight która jak wiemy ma naprawdę wielką zdolność i talent jeśli chodzi o czarowanie.
    2 points
  3. -Hej, hej Zbyszek -Co?!! -Widzisz tego araba co wysiadał z pozłacanego mercedesa ? -No -Aż korci, nie? -Noo
    2 points
  4. Czas na wiadomość dnia. Okay, teraz mogę zacząć się jarać.
    2 points
  5. Dobry, policja fanfikowa. Proszę włączyć komentarze w Docsie i poprawić zapis dialogowy (nie robi się go punktorami, a techniką "tabulator-wklej półpauzę-spacja-treść dialogu, powtórzyć w nowej linijce dla nowej wypowiedzi", znaczek półpauzy można skopiować stąd: – ). Edit: skleciłam bardzo kulawy poradnik w formie obrazka, jest 23 i nie umiem tłumaczyć jak człowiek.
    2 points
  6. Wiedźmin został tymczasowo zawieszony, a jego twórcy zaczęli zajmować się inną grą RPG, tym razem nie w świecie Fantazy, a science-fiction. Premiera gry jest przewidziana na 2018 rok, więc jest jeszcze trochę czasu. Czekacie na tę grę, czy raczej nie?
    1 point
  7. Tytuł: Magiczne dolegliwości. Tagi: [Z] [Sad] [Slice of Life] [Alternate Universe] [Equestria Girls] Autor: Flashlight Korekta: karlik Świeży rekrut Od autora słów kilka: Po długiej przerwie od pisania i publikowania czegokolwiek na tym forum (spowodowanej szkołą, maturą i tego typu sprawami) postanowiłem wrócić i ponownie spróbować swoich sił w tym dziale. Liczę, że za pomocą konstruktywnych komentarzy pomożecie mi wrócić do dawnego, co prawda mizernego, ale zawsze jakiegoś poziomu. Również chciałbym bardzo podziękować karlik za przeprowadzenie korekty tekstu, Świeżemu rekrutowi za wszelka pomoc jaką od niego uzyskałem i jeszcze jednemu znajomemu, który co prawda na tym forum nie występuje, ale za to bardzo mnie wspierał. Magiczne dolegliwości: To opowiadanie najprościej będzie opisać jako kolejna przygoda Sunset Shimmer i jej przyjaciółek, Choć w tym wypadku historia będzie dotyczyć smutniejszych wydarzeń, a sama główna bohaterka przekona się ile trzeba poświęcić dla przyjaźni i jak bardzo te poświęcenie potrafi być bolesne. Magiczne dolegliwości. Rozdział I Magiczne dolegliwości. Rozdział II Magiczne dolegliwości. Rozdział III Magiczne dolegliwości. Rozdział IV
    1 point
  8. Nosicielki elementów harmonii. Szóstka klaczy przeżywających niezwykłe przygody i obdarzonych szczególnym losem... Jak wyglądałby świat pod ich rządami? Jak koszmarne byłyby utopie przez nie utworzone? 1. Śmiech Rozpaczy - Więcej niż jedna Pinkie to już za dużo...[one-shot] 2. Tryumf przegranej - Czasami trzeba poświęcić przyjaźń w imię obowiązku [one-shot] Seria pisana powoli (jak wszystko co piszę), na razie składająca się z dwóch części. Docelowo ma pojawić się szóstka opowiadań. Następnym w kolejce jest "Potęga estetyki".
    1 point
  9. Link do samego użytkownika byłby pomocny, bo serio nie kojarzę. @Talar Zrobione
    1 point
  10. Film jest pełny takich smaczków. Moją ulubioną sceną pozostanie ta w której Judy wciąga Nicka do śledztwa. Mimika lisa tu była świetna. Dość zabawna i jest tam również mój ulubiony tekst. Relacje między główną dwójką, ich przekomarzanie się, to jest jedna z tych rzeczy za którą kocham ten film. Inna scena. Konferencja prasowa, a właściwie to co po niej. Widzisz wtedy jak ktoś komu ufałeś cię zawodzi. Czujesz jakby ci wbił szpilę. Pokazuje, że osoba walcząca ze stereotypami, łamiąca je, sama ich się nie wyzbyła. To jedna z tych scen, która porusza mnie do głębi. A dam jeszcze jakiś arcik:
    1 point
  11. Jak jest mi smutno idę do @Onyx i marudzę, że mi smutno.
    1 point
  12. Mam dla was dwie dobre wiadomości i jedną niekoniecznie. Zacznijmy jednak od tych dwóch, a może i nawet trzech dobrych, bo to was pewnie najbardziej interesuje. Zatem, na sam początek powiem, że mam już książki. Całe 96 sztuk (48 Antropologii i 48 Save me). Z tego też wynika druga, dobrza rzecz, a mianowicie drukarnia dała mi po cztery egzemplarze gratis. Część trafi na aukcje na wrocławskim i ambermeecie (jeśli będzie), a część pewnie do spóźnialskich wszelkiej maści. Jest też trzecia, prawdopodobnie dobra wiadomość. Prawdopodobnie, bo nie do końca jestem w stanie ją w tej chwili zweryfikować. Otóż, po zmianie monitora na nowy, udało mi się ten nowy względnie poprawnie skonfigurować, żeby uzyskać obraz zbliżony do efektu wydruku (jeszcze muszę parę rzeczy poprawić, ale to się zrobi). Dlaczego jednak ciężko mi to zweryfikować? Otóż tu dochodzimy do tej, mniej fajnej części. Otóż, drukarnia się odrobinę machnęła. Nic wielkiego. Zamiast ofoliować Save me folią błysk, ofoliowała matową. A czemu nie jest to za fajne, skoro wszystkie książki ode mnie były matowe (KO jest defacto dziełem Spidiego)? Otóż oryginalna kolorystyka okładki jest dość ciemna. Dodajmy do tego fakt, że monitory świecą, a kartka nie, oraz to, że po konwersji na CMYK kolory też ulegają pewnemu osłabieniu. Folia błyszcząca miała wyciągnąć kolory i sprawić, że cała kompozycja będzie wyraźna. A dostaliśmy folię mat, która łagodzi kolory. Efekt widać na zdjęciach poniżej Zdjęcia robione kartoflem, więc słabo wyszły, ale widać mniej więcej o co chodzi. Tytuł i takie tam się słabo odcinają, jak się patrzy z większej odległości. Widać to, jak się zdjęcie powiększy. Jeśli chodzi o ziarnistość i brak ostrości, to wina fotografa. W poniedziałek zorganizuję lepszy sprzęt i cyknę kilka dodatkowych zdjęć.
    1 point
  13. Mam przyjemność przedstawić fika, który jest wynikiem collabu z Ghatorrem Autorzy Sombra - Ghatorr Starlight - Ravik Prereading i korekta Cahan Gandzia Nieoczekiwany powrót Sombry do świata żywych zaburza spokój Ponyville. Sytuacja byłaby poważna, gdyby nie jeden drobny szczegół - były tyran nie pamięta absolutnie nic ze swojego dawnego życia. W tej delikatnej sytuacji Starlight bierze na swoje barki zadanie zadbania o dawnego króla Kryształowego Imperium - próbę sprowadzenia go na ścieżkę dobra. W końcu co lepiej pokaże światu, że dobrze przyswoiła lekcje przyjaźni jak nie zreformowanie złoczyńcy na własne kopyto? Prolog (Ghatorr i korektorzy starali się wyeliminować raka. Ciekawe jak im poszło)
    1 point
  14. Pozdrowienia z meczu u20 Polska : Węgry Ps. Jakby co, ja to ten pośrodku
    1 point
  15. No potrafi cofać się w czasie dalej, niż wszystkim księżniczkom, mogłoby kiedykolwiek wydawać, a Star zrobiła to z łatwością... Po za tym, prawie pokonała TS, a dała jej za wygraną, bo sama tego chciała, więc gdyby tego nie zrobiła, to M6 zostały by pokonane jeszcze zanim się poznały. Chyba to był najpotężniejszy antagonista w serialu, no może jeszcze Discord, ale dla niego życie to zabawa, choć moc ma potężną też. Natomiast cała reszta, to lamusy przy Star, zarówno pod względem mocy, jak i ich charakterów.
    1 point
  16. Odcinek 10, słyszałem wiele dobrego na jego temat więc..zaczynajmy, oby opinie innych nie zawiodły moich oczekiwań i nie byłby one wygórowane xd. Twlight musi przeżywać niezły kryzys w roli nauczyciela xd. Ale wait..już przecież nim nie jest. A tymczasem dalej niańczy Starlight. Która ma powody do dumy bo jest pierwszą wybranką która została wyznaczona przez mapę i ma swoją solo misję do wypełnienia. Swoją drogą to dziwne jak Twi szanuje ,,wyroki,, mapy. Ciekawe co by się stało gdyby poszli tam w dwójkę? Problem nie został by rozwiązany? Mapa by się wkurzyła i postanowiła zniknąć pod ziemią jak się pojawiła? Tyle pytań tak mało odpowiedzi... Twilight w tym baletowym stroju jest przeurocza I to takie łatwe zaklęcie? To czemu go nie użyła wcześniej? W końcu by się przydało parę razy w przeszłości..prawda? Celi zajmująca się codziennymi sprawami...wow, naprawdę nie wiem ile czasu czekałem na coś podobnego. W końcu widzimy ją w nieco bardziej casualowym stylu, tym nie mniej dziw mnie ten sposób siadania na krześle. Lepsza byłaby chyba poduszka pod plota, póki co i tak się wywyższa i to nieźle. Trochę szkoda tego naleśnika, ładnie wyglądał :/ Kto przyjmuję dygnitarzy w nocy? To nie brzmi zbyt dobrze dla Equestrii. I Luna nadal ma trochę zazdrości w sobie. W sumie to całkiem dobrze, że nie pozbyła się, bądź co bądź, ważnej części stanowiącej jej charakter. Jednak ciekawe ile trzeba, by znowu zacząć przemieniać się w Nightamre Moon. W końcu 1000 lat wcześniej również zaczęło się od zazdrości. Tylko apogeum było większe. Czyli potężne alicorny które od ponad 1000 lat, władają ta ziemią, nie są w stanie pogadać z sobą? Come on..to siostry, Takie rzeczy powinny im przychodzić łatwo. To nie małżeństwo czy coś..trochę dziwny jest ten problem, zwłaszcza, że to nie pierwszy raz kiedy się na siebie obraziły, zakładam, więc dlaczego tym razem potrzebna była pomoc Starlight? Ok..jestem pod wrażeniem. Czyli zamienienie przeznaczenia alicornów to naprawdę tak proste, czy to się bardziej wydawało tak proste? W końcu Starlight zrobiła to raczej szybko nie męcząc się przypadkiem. Kolejne zaklęcie wcześniej nie ukazane i chyba byłoby przydatne parę razy. Tym nie mniej..pomysł fajny. Klasyczny body swamp tylko w trochę mniej stereotypowym wydaniu. Zamiast zamienić się osobowościowymi, zmieniali uległy jedynie ich obowiązki. Clever. I cieszy fakt, że to zaklęcie ma coś wspólnego z cutie markami..czyli z czymś co Starlight była dobra od samego początku. Twiligtht nigdy by się na to nie odważyła i za to plus. Ok, ten krótki montaż z Luną robiącą swoje obowiązki to perełka xd. Zwłaszcza zdjęcie i brutalnie prawdziwy opis dziennikarzy xd. Ja bym ich wysłał do lochu za anty equestriańską propagandę, finansowaną z zachodu oczywiście, ale to tylko ja. Ogólnie, obowiązki Celi są takie jak każdy chyba myślał. Dużo załatwiania spraw biznesowych, dbanie o PR itd. Royal Canterlot voice back! Daybreaker? Ok..ciekawy koncept. Sama postać wygląda trochę jak fan made, ale pomył na to by i Celi miała swoją drugą naturę, tą złą, jest całkiem fajny. Ciesze się, że dotyczą ją takie same słabości co Luny. Zastanawiam się ile fandom przewidywał takich opcji i czy powstało coś znaczącego, jakiś fanfick, fanart o Celi w takim stanie. Pomysł jednak bardzo dobry. Celi ma w sobie całkiem sporo pychy jak widać. WTF? Te wypadające zęby?? To było całkiem..surrealistyczne. Chyba rozumiem czemu ten odcinek tak bardzo się ludziom podobał. Dał nam w końcu do zobaczenia coś innego niż tradycyjne życie sióstr widziane od perspektywy Mane 6. Chciałbym jednak zobaczyć odcinek gdzie więcej z sobą bardziej rozmawiają i się dogadują. Póki co widzieliśmy interakcję na poziomie kłótni i niezrozumienia. Ale to i tak bardzo dużo. To naprawdę dobry odcinek. I fajnie było zobaczyć złą wersje Celestii. Ta Daybraker wydaje się silniejsza od Nightmare Moon. Lunie doskwiera zazdrość a Celestii pycha? Całkiem fajny motyw. Twilight w całym odcinku również pełniła dobra rolę, wścibska ale bardzo to pasuje do jej charakteru. Ciekawe czy te zaklęcie zmiany znaczków było robotą Starlight czy samej mapy?
    1 point
  17. No to tak, to jest faktem. Była w przynajmniej dwóch odcinkach S5, Amending Fences i tym, gdzie Pinkie zrobiła nawiązanie do Powrotu do Przyszłości.
    1 point
  18. Dzięki Bardzo lubię Sunset, jest to jedna z moich ulubionych postaci Nie nie znam Narzeczonej Discorda, jeszcze wiele do odkrycia przede mną. 1. Nie mam pewności ale może kiedyś oglądałem, ale chyba to było dawno (bardzo dawno) i nie pamiętam 2. Jeszcze nie czytałem żadnego opowiadania o kucykach 3. Raczej mnie nie będzie, za dużo miał bym jeżdżenia :\ Dzięki za linki, postaram się wysłuchać w najbliższym czasie (jestem leniem i nie lubię czytać xD) I dziękuję za powitanie
    1 point
  19. To odpada. Była zbyt wkurzona tym wszystkim, by nic nie robić. Zapewne cały czas obserwowała mane6 z ukrycia i szukała sposobu, żeby dopiec Twi.
    1 point
  20. Chyba jednak innym kucykom też odebrała je siłą. Proces prania mózgów sprawiał wrażenie wielokrotnie sprawdzonego. Poza tym, wydawało się, że wszyscy mieszkańcy traktowali to jako coś normalnego - pewnie byli przyzwyczajeni. I nie okłamujmy się, pod koniec robiła to dla władzy. Widać to chociażby po tym, jak reagowała na nieposłuszeństwo i agresję (słynne "QUIET!!!" itp.). Się trochę (a nawet bardzo) skrzywiła. Potem trochę ochłonęła, i dlatego reformacja było możliwa. Masz jakieś bardzo zero-jedynkowe podejście do bycia złym. Co w ogóle rozumiesz przez "bycie złym"? Dbanie tylko o siebie, a nie o innych? Starlight przez cały 5-ty sezon to robiła. Nawet jej reformacja mogła być podyktowana egoistycznymi pobudkami - chęcią zdobycia przyjaciela. To jest dość złożona sprawa, najchętniej założyłbym nowy temat o tym. Kurczę, im dłużej się nad tym zastanawiam, tym bardziej SG podoba mi się jako postać. Odrzucona, osamotniona, zagubiona, im bardziej próbuje wydostać się z labiryntu nieufności i samotności tym bardziej się w nim gubi. Przerażona, trzyma się kurczowo tego co udało jej się nauczyć ze swojego pustego życia, by odrzucić to dopiero w kłótni z Twilight. Uch! Takie pole do nadinterpretacji! Ciekawe czy twórcy o tym wszystkim myśleli, czy to przypadek że im tak dobrze wyszło, czy to może ja staję się coraz mniej krytyczny? Poczekajcie jeszcze trochę, a zacznę pisać o niej poematy... Naprawdę? Ta walka może i jest najlepszą sceną akcji jaka miała miejsce w kucach, ale to nie znaczy że była dobra. Według mnie są to najgorsze i najmniej interesujące kawałki serialu, który to ogląda się raczej dla charakterów, interakcji między nimi, błyskotliwego humoru, hugów i tęczy. Co do Starlight jako czarnego charakteru... to była raczej zwykła. Taki klasyczny, ogarnięty, sprytny antagonista. Nie widziałem w niej nic niezwykle ciekawego. W szczególności, że nie znaliśmy jej motywu, więc sam fakt zabierania wszystkim znaczków wydawał się być bardziej metodą zdobycia władzy, niż celem samym w sobie. Nie ukrywam: jestem ciekaw co w niej widzisz.
    1 point
  21. Cześć! Dzisiaj pomocna dłoń w stronę osób nie z Wrocławia lub nie orientujących się w naszym mieście. Instrukcja dojazdu! Zachęcam do przeczytania, wszystko jasno wyjaśnione i z opisanymi zdjęciami oraz mapami. https://docs.google.com/document/d/1_sWKHbMMqdD-sE6Nrb60BA09qXgJzvYUProsMJe7b24/edit?usp=sharing Dziękuję Meli za reaktywację instrukcji.
    1 point
  22. Aktualizacja do powyższego wpisu: znamy prawdopodobną fabułę wspomnianych odcinków: https://www.equestriadaily.com/2017/06/foxtel-reveals-almost-entire-story-for.html
    1 point
  23. Witam was wszystkich. Nie jestem wielkim fanem kucyków ale naprawdę lubię je rysować i tworzyć z nimi różne rzeczy. Mój ulubiony kucyk to Rainbow Dash i to na razie tyle o mnie. Jeśli będę aktywna to dowiecie się trochę więcej. Dziękuje za zaproszenie, Patyczak! W ostanim czasie jak jestem w internecie to tylko na portalu, gdzie można tworzyć gry - kogama. Wymaga on jednak wielu poprawek więc na razie wam nic nie pokaże. xD Nie mam polskich liter..... wklejam :( czy pisanie bez polskich liter jest dozwolone?
    1 point
  24. Wiara to nie jest utrudnianie sobie życia. Dopiero ona naprawdę nadaje mu sens. We wierze nie ma nic nielogicznego. No przynajmniej katolickiej, bo o innych to tego już z taką pewnością nie mogę powiedzieć. A im bardziej poznaję świat - i chodzi mi to zarówno o naukę, historię, obserwacje obecnych wydarzeń i kultury oraz własne doświadczenie - tym bardziej dochodzę do wniosku, że katolicyzm po prostu mówi prawdę. A Bóg istnieje i cały czas się nami dyskretnie opiekuje i pomaga, bo nas bezgranicznie kocha. A ja nie chcę odrzucać prawdy, ani tej miłości. No i mogę być dumny z tego, że jestem częścią Kościoła, bo choć owszem zdarzały się w nim niekiedy pewne patologie i dzieje się to czasem i dziś, to jednak niezachwiany nie tylko przetrwał przez te 2 tysiące lat, ale praktycznie rzecz biorąc zbudował naszą cywilizację. Ogromna część zdobyczy cywilizacyjnych i odkryć naukowych zawdzięczamy właśnie Kościołowi. Mógłbym to wyjaśnić szerzej, jeśli chcesz, ale myślę, że niekoniecznie ten temat jest dobrym na to miejscem. Napisz na prywatną wiadomość, a z chęcią Ci wszystko wyjaśnię. Nie zrozum mnie źle, nie uważam cię za gorszego czy coś dlatego, że nie jesteś katolikiem. Ale jednak ubolewam nad faktem, że nim nie jesteś, bo w ten sposób odbierasz sobie możliwość zbawienia... a ja staram się miłować wszystkich, a miłować to przede wszystkim dbać o dobro drugiego. A najwyższym jest zbawienie. Przechodząc jednak do pytań - bo tamto to nie było pytanie, fakt, że nie jesteś katolikiem łatwo wywnioskowałem z Twojej pierwszej wypowiedzi;) Gdybyś twierdził inaczej świadczyłoby to o dużej niekonsekwencji. Więc widzę, że przynajmniej jesteś konsekwentny. A to bardzo cenię, bo to niestety rzadka dziś cnota. Ale miało być o pytaniach 1. Nie wiem czy tu mogę... ale jak chcesz to mogę Ci na PW wysłać link do programu pozwalającego łatwo pobierać z dailymotion;) Sam tak zbudowałem swoją bazę odcinków na komputerze... choć często też po prostu oglądam na minimini z młodszym bratem(ja mam 21 on 11). 2. To warto nadrobić;) Można np tu. 3. Ale i tak chętnie przeczytam jak będzie gotowe. No i będzie kolejna pozycja do spisu dzieł o Sunset ^^ 4. Cóż... na pewno musiałbyś się z tym pośpieszyć, bo to już w tą sobotę. No i cóż, moi też przez parę pierwszych miesięcy nie wiedzieli. Serial oglądam w sumie ledwie od roku... i już od dość dawna się z tym nie kryję. Tata się co prawda trochę ze mnie śmieje z tego powodu, czy robi chamskie docinki, ale co tam... i tak je robi jak nie z tego powodu to z innego. Mama na szczęście nie ma z tym problemu, można przy niej nawet słuchać muzyki z MLP i jej to nie przeszkadza. Ale nie wiem jak z Twoimi będzie - ty znasz ich lepiej to lepiej wiesz jak zareagują. Nie ma się co wstydzić własnych zainteresowań i pasji. To trochę tak jakby przyznawać rację tym, którzy mówią, że to nienormalne. No dobra, może trochę jest... ale w takim dobrym sensie. A i właśnie... masz jakieś ulubione opowiadania o kucykach?
    1 point
  25. TEACUP! TEACUP Wpiszcie mnie! TEACUP!
    1 point
  26. Witam ponownie! Od jakiś 2 tyg pracuję nad pewną pracą i na razie zapowiada się, że to będzie moja najlepsza kucykowa praca dotychczas... ale jeszcze jej nie skończyłam. Bądźcie cierpliwi. Mam urwanie głowy na studiach i rysuję tylko w przerwach od nauki, więc jeszcze trochę to potrwa, ale mam nadzieję, że efekt końcowy Wam się spodoba. Na ten czas zostawiam Was z dwoma niekucykowymi rysunkami. Ostatnio kombinuję z mieszaniem przyborów i technik, a oto co z tego wyszło: I może jeszcze podeślę fragment WIP To by było na razie na tyle... Jestem bardzo ciekawa, co myślicie o tych eksperymentach :3 Miłego wieczoru ~Moon
    1 point
  27. To się nazywa konsekwencjonalizm. Wybacz, ale nawet po zreformowaniu Starlight to przeciwieństwo deontologizmu. Osobiście mam wrażenie, że utknęła ona gdzieś pomiędzy chęcią noszenia pomocy, zgorzknieniem i żądzą władzy, w swoistym filozoficzno-emocjonalnym clusterfucku. To nie czyni z niej osoby złej, lecz raczej zagubionej. Potem się po prostu nakręciła na zabranie Twilight przyjaciółek. To nie jest jakiś potwornie zły czyn. Nie była świadoma, że może tak rozwalić Equestrię. Generalnie to może nawet chciała, by Twilight nie zaznała przyjaźni, bo czuła się niezrozumiana. To było rozpaczliwe wołanie o pomoc. No, może trochę przesadziłem? Ale z drugiej strony fakt, że tak chętnie podzieliła się swoją tragiczną przeszłością może sugerować poczucie niezrozumienia przez otoczenie. Może więc jest coś na rzeczy? To jest całkiem ciekawy temat do dyskusji. O! O! O! I jest jeszcze jeden powód, dla którego lubię Starlight! Dziwny, ale jednak... Jest ona katapultą dla Spike'a. W sensie: wcześniej mały smok miał ciekawą i interesującą relację tylko z Twilight. No, jest jeszcze Rarity, ale to co jest między nimi, można skwitować co najwyżej minutą ciszy. Co do innych kucyków, to niby coś tam się przyjaźnił, ale wcale tego nie było widać. A gdy się pojawia Starlight... uch, mieszkają razem! Coś nowego! I tak jak wcześniej, był swego rodzaju ostoją normalności dla Twilight gdy ta traciła kontrolę nad swoją, ekhm, osobowością, tak teraz jest wsparciem dla SG. Zresztą, ma ona kompleksy względem księżniczki, więc jest z nim znacznie bardziej bezpośrednia. Stawia to go w roli, której dotąd nie zaznał. Tak, Bardzo lubię Spike'a. To świetny charakter, chociaż niektórzy scenarzyści potwornie go interpretują (Spike at your service ). Jak już o Spike'u i Starlight:
    1 point
  28. Zgadzam się z tym co powiedział Mordokłapow, Starlight jest niezwykle realistyczną bohaterką na tle większości innych kuców, widać, że jest postacią z krwi i kości i z charakterem. Osobiście na początku niezbyt przypadła mi do gustu (jako antagonistka), sprawiała wrażenie jakby sama za bardzo nie wiedziała co robi i czego chce. Może dlatego w miarę łatwo przyszło mi zaakceptować jej przejście na dobrą stroną mocy. Chociaż przyczyna, dla której stała się "zła" może wydawać się nieco błaha, to tak jak ktoś powyżej słusznie zauważył, nie znamy tak naprawdę za bardzo szczegółów dotyczących całej tej sytuacji z Sunburstem. Jednak sądziłem, że w nowym sezonie będzie odgrywała tak dużą rolę. Ano właśnie. Jako już zreformowany kuc, SG wykazuje się niespotykanym dotąd ogarnięciem, czego się po niej nie spodziewałem. Chodzi mi o to, że jej wady (jak również zalety) nie są aż tak przerysowane, jak w przypadku innych bohaterek; do problemów, pomimo strachu, podchodzi w miarę racjonalnie i trzeźwo. Jeżeli chodzi o bycie OP, to nie przesadzałbym z tym aż tak bardzo. To, że jest bardzo uzdolniona magicznie, to może nawet nie tak często jest spotykane w Equestrii, ale chyba nie jakiś ewenement totalny. Myślę że dla niektórych największą herezją w jej przypadku może być to, że zdołała pokonać Twilight. Należy jednak wziąć pod uwagę, że zapewne całkiem długo się do tego przygotowywała, zresztą już wcześniej musiała mieć wśród swoich zaklęć mały arsenał. A Element Magii? Przecież TS, pomimo pokaźnej liczby pokonanych potworów i innych złodupców na koncie, to jednak na co dzień zajmuje się studiowaniem magii przyjaźni, pomaganiem innym i tego typu sprawami, jakie widujemy w większości odcinków. Raczej nie sądzę, żeby w jej planie dnia na stałe figurował jakiegoś rodzaju magiczny trening bojowy. Raczej nie ma szans na to, żeby Starlight wróciła na "złą drogę". Wydaje mi się, iż w miarę możliwości zrozumiała swoje dawne błędy, nawet jeśli nie pojęła ich przyczyn, to przynajmniej zobaczyła konsekwencje, a to, jak również udzielone przebaczenie, sprawiło, że jej przemiana była całkowicie szczera. Obecnie bardzo lubię Starligt i niezmiernie cieszy mnie każdy nowy odcinek z jej udziałem pozdrawiam
    1 point
  29. Ludzie nie lubią Starlight, bo jest fałszywa i dwulicowa. Jest patologiczną kłamczynią. Bo ma więcej sprytu niż zdrowego rozsądku. Bo ma nieprzyjemny zwyczaj nadużywać magii. Bo ma kompleks niższości. I jest prawie tak strachliwa jak Fluttershy. Generalnie SG jest chyba posiadającą najwięcej wad protagonistką. W sensie... to byłyby bardzo dobre powody by jej nie lubić, ale mam wrażenie że wiele osób jej nie lubi z innego powodu: Bo łamie dotychczasową konwencję Mane6. Przed jej pojawieniem się w serialu nie było odcinków, w których głównym bohaterem był ktoś spoza M6/CMC/spike. Teraz nagle wziuuum, pojawia się nowa postać i dostaje pierwszy plan. No, i uważają że jest to kopia Sunset Shimmer, co osobiście uważam że jest kompletną bzdurę. Poza tym słychać głosy, że przyczyna dla której SG zorganizowała obóz prania mózgów jest zbyt błahy... Z czym nie jestem w stanie dyskutować - głównie dlatego, że nie wiemy nic o okresie pomiędzy tymi dwoma zdarzeniami. Można jednak spekulować, że np. czekała na listy od Sunbursta mając nadzieję że ten odnowi z nią relację, lub że sama trafi do tejże szkoły, w którym to czasie stawała się coraz bardziej rozgoryczona. Co ciekawe w tej przeszłości można też doszukiwać się źródła jej kompleksów. Sporo osób również uważa, że zbyt szybko się zreformowała. Cóż, być może to prawda, chociaż z drugiej strony wystarczy rzucić okiem na "Every Little Thing She Does" by zauważyć, że wcale z tą jej reformacją nie poszło tak gładko. Osobiście uwielbiam ją. Z paru powodów. Po pierwsze, często próbuje kombinować i oszukiwać, nieraz w dobrym celu, ale często i ze strachu. Brakowało mi takiej postaci. Po drugie, nie jest taka kontaktowa jak M6. Bardzo podoba mi się, jak czysto odruchowo dystansuje się od swoich przyjaciółek, pokazując że może istnieć przyjaźń bez hugów i piosenek (nie żebym nie lubił kucykowych hugów i piosenek). Według mnie wprowadza w ten sposób powiew świeżości. A że ma dużo wad... ŁOOOO PAAANIE!!! To jest w niej najlepsze. Kuce jak dotąd nie miały tak ludzkiej postaci. To właśnie wady, nie zalety postaci czyniły ten serial tak dobrym. Dzięki nim bohaterki mają z czym walczyć, gdy w okolicy nie ma jakiegoś okropnego antagonisty próbującego zniszczyć świat. Hoho, a czasem nawet walczą z oboma jednocześnie. To dopiero fun! Próbę realizacji tego pomysłu można dostrzec np. w finale sezonu 6, który gdyby nie brak spójności logicznej i zakończenie typu deus ex machina uznałbym za naprawdę dobry. Podsumowując (współcześnie: tl;dr) Starlight jest postacią niemalże idealnie wycelowaną w mój gust: pełno wad, zdystansowanie, kombinatorstwo i pokazanie innego oblicza relacji międzykucykowych.
    1 point
  30. Eeee, po pierwsze, dlatego, że wcześniej Star nie dusiła w sobie złości, lecz dawała jej upust... Po drugie, zauważ, że ten obłok był widoczny tylko przez nią samą, tak więc skąd pewność, że inne kuce tak nie mają, tylko że jest to widoczne tylko dla nich samych? Po trzecie ty nie porównuj jej do innych jednorożców, choćby z takiego delikatnego detaliku, że ona nie jest zwykłym jednorożcem, bo ile jednorożców podróżowało w czasie i to nie o tydzień, a o kilka lat? Po za tym, czy ktoś pomyślał o tej ''chmurze", że jej tak naprawdę to nie ma i jest to tylko sposób autorów na pokazanie dzieciom oglądającym ten serial, że ona udaje zadowoloną, a wewnątrz siebie aż huczy ze złości i ta chmura to tylko symbolika tej wewnętrznej złości? Chyba każdy z nas zna te uczucie...? A czy w tym odcinku się o nią nie troszczyła? Przecie zaniepokoiła się jej wyglądem, tuż przed rozbiciem butelki... A wcześniej, to zachowywała się jak typowa Trixie jak dla mnie, plus doszła wielka radość, że nareszcie umie czarować, a nie tylko bawić się iluzją, więc chyba można jej nieco odpuścić, że z tej radości stała się nieco mniej wyrozumiała dla swej kumpeli. Pewnie dlatego, aby jej uczennica miała szansę się usamodzielnić. Po za tym, chyba każdy dostrzega tę subtelną różnicę, między rozłąką na kilka godzin, a rozłąką na kilka miesięcy, czy lat...? Gdyby Star wyjechała we wskazane miejsce, przez TS, to pewnie na całe miechy, czy lata... No na te pytanie, odpowiedź jest w odcinku, bo sama Starlight odpowiedziała... Bo nie chciała stracić przyjaciółki, gdy jej wygarnie co ją w niej wkurza i znowu stracić kogoś bliskiego jak to miało miejsce z tym Sunburstem, czy jak mu tam było.
    1 point
  31. Ponieważ nie mam czasu specjalnie się rozpisywać (mam ciekawsze rzeczy do roboty), może tylko napiszę, że wydaję mi się, że wiele "zaskoczeń co do formy dyskusji", można byłoby uniknąć gdyby wiadomo było jaki był jej format przed nią samą. Bo rzeczywiście sam się nie spodziewałem na początku, że będzie taka wolna amerykanka. Podobnie kwestia z przeczytaniem fanfika który jest tematem dyskusji. Znaczy się tak - dla mnie jest skrajnie oczywiste, że powinno się znać fanfik o którym się dyskutuje choćby z tego samego powodu dlaczego na lekcjach języka polskiego omawia się lektury które się przeczytało (albo chociaż ich streszczenia bądź fragmenty). Jak widać jednak nie dla wszystkich było to "skrajnie oczywiste" i wydaję mi się, że tego problemu również dałoby się uniknąć gdyby po prostu administracja to wyraźniej zaznaczyła. Warto jeszcze dodać, że akurat administracja wyraźnie wcześniej zaznaczyła jaki fanfik jest tematem dyskusji, dała odpowiedni czas na przeczytanie, a kilka osób, które właśnie czytało ten fanfik do dyskusji w samym wątku z fanfikiem dało swoje rekomendacje by się nim zainteresować. Wciąż jednak - dało się to zrobić lepiej. Na końcu tylko dodam, że nikt nie obiecywał jednak, że dyskusja będzie: a) bardzo poważna b) przeprowadzona profesjonalnie c) poprzedzona wyjaśniającym wstępem d) ściśle moderowana Osobiście uważam, że jak na pierwszą dyskusję, która była mocno eksperymentalna i tak było bardzo dobrze (gdyż wyobrażam sobie sytuację, w której mogłoby być jeszcze gorzej). Ale cóż, to tylko moja opinia. Sam liczę, że następna dyskusja, która znając błędy z poprzedniej zostanie przygotowana nieco lepiej. Pozdrawiam
    1 point
  32. Chwila moment, czegoś tu nie łapię... Wnioskując z powyższej wymiany postów, mogę dojść do następujących wniosków: Oto macie przed sobą @Vertigo, który jest wstępnie zainteresowany tematyką fanfików, więc przyszedł, żeby postać z boku i posłuchać. Innymi słowy, jest on targetem dla Klubu, osobą bardzo pożądaną w fanfikowym światku. Niestety, nie dowiedział się tego, co go interesowało, więc wyraził swoją negatywną opinię. Nikogo nie atakował, nad nikim nie chciał się wywyższać, nie czepiał się kogokolwiek - po prostu wyraził opinię. Tymczasem Wy, jako Klub, zgodnie z powyższym cytatem powinniście dążyć do tego, żeby wspomnianego kolegę @Vertigo przekonać do polskich fanfików, pozyskać nowego czytelnika (i to takiego, który jak widać umie ładnie operować słowem, a więc niezwykle cenny nabytek!) czy też zwyczajnie ukazać mu jakże podstawową kwestię - co to za fanfic, czy warto go czytać, czego się po nim spodziewać itp. W praktyce, próbujecie po nim jechać, bo ośmielił się wyrazić niepochlebną opinię. Tym samym powielacie typowy stereotyp o fandomowych pisarzach, bawiąc się w jakieś głupie kółko wzajemnej adoracji. No po prostu, kurwa, gratulacje! "Po co dbać o potencjalnego czytelnika? Lepiej zmieszajmy go z błotem i narzekajmy, że nie ma komu czytać." Foley out. ("out", bo tylko rzucam swoją opinię, a nie chce mi się brać udziału w dyskusji przeciwko kółku wzajemnej adoracji, zwyczajnie szkoda mi na to czasu)
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...