Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 06/18/17 we wszystkich miejscach

  1. Co prawda nie jestem Ylthin, ale... 1. Nie wpadłeś na omawianie własnego fika. 2. Mówimy, ogłaszamy zachęcamy, co jeszcze możemy zrobić. Ciasteczko za udział w dyskusji? Po 10 dyskusjach kupon na tulenie Coldwinda?
    3 points
  2. 3 points
  3. Przeczytane. Powtórzę się - opowiadanie wciąż utrzymuje bardzo dobry poziom. Zalety poprzednich rozdziałów są zaletami i tego. Lekki postęp dokonuje się też w stylu, choć tu może przydałoby się nie tworzyć aż tak rozdrobnionych akapitów. Rozmiar czcionki zmniejszyłbym też do 11 lub 12. No to co, kiedy kolejny rozdział? Ocena: 9/10 Pozdrawiam i czekam na więcej.
    2 points
  4. Przede wszystkim, to naturalne, że grono osób zainteresowanym poważnym komentowaniem fanfików mniej więcej pokrywa się z gronem osób zainteresowanych ich pisaniem. Dla większości ludzi fanfik może być czymś do przeczytania dla zabicia czasu w komunikacji miejskiej, albo do śmieszków na meecie, a nie czymś co mogłoby być przedmiotem jakichś przemyśleń i analiz. Dlatego myślę, że owszem, wszelkie próby zachęcania do aktywności są skazane na niepowodzenie. Właściwie jest jeden sposób, który ma szanse powodzenia: zachęcanie ludzi do pisania. Generalnie komentują ci, którzy sami piszą, więc im więcej pisze, tym więcej komentuje. Ale jak zachęcać do pisania to już nie wiem. Może jakaś kampania propagandowa w rodzaju "Wujek Fandom Cię potrzebuje"? Jedno wiem na pewno: wszelkie próby ograniczania możliwości publikowania w dziale, w szczególności pozostawienia jednej osobie decyzji o tym, czy fanfik "jest na poziomie" na pewno nic dobrego nie przyniosą.
    2 points
  5. Tym razem potrwało to trochę dłużej, niż planowałem, ale oto jest, trzeci rozdział "Efektu Draconequusa": Wersja bez odstępów między akapitami: Księga prowokacyjna — Rozdział III Wersja z odstępami między akapitami: Księga prowokacyjna — Rozdział III Oczywiście życzę miłego czytania i zapraszam do komentowania!
    2 points
  6. Odniosę się do tego zarzutu - dla nowych pisarzy jesteśmy przyjaźni, doceniamy tych, którym chce się coś robić, mogą to potwierdzić np. @Ravik czy @karlik. Chętnie udzielamy dobrych rad początkującym, np. autorowi "Cienia snu".
    2 points
  7. Mamy niby tag Epic, ale otrzymała go może garstka opowiadań plus brakuje chyba spisu takowych. Nawet inicjatywy w rodzaju discordowego Klubu Konesera Polskiego Fanfika kończą się tym, że siedzi nas garstka wyjadaczy (ja, Cahan, Dolar, Zodiak, Gandzia, Ghattor, Verlax, psoras, Kredke, Poulsen, King, ew. Johny czy Falconek) i paru nowych (Ravik, karlik), którzy się udzielają czy to na kanale fikowym, czy w organizowanych specjalnie dyskusjach, a cała reszta ludzi po prostu sobie jest i nawet nie kwęknie. Widać jesteśmy skazani na bycie "elytą" i gnicie we własnym sosie czy coś. Dlatego właśnie Verlax cierpi na chroniczny brak atencji, a potworki w rodzaju "Gołębi Kałuż" "Orłów Mórz" czy innego "Takifugu" dostają długaśne, choć zjadliwe komentarze. I stąd się biorą wieczne dramy o to, że poświęcamy zbyt wiele uwagi złym fikom.
    2 points
  8. Tak jak w przypadku "Dark Technology", ja też nie mam swojego ulubionego miejsca. Zwiedziłem naprawdę kawał świata, widziałem różne niesamowite miejsca, że trudno mi zdecydować. Więc wysyłam kilka zdjęć z ostatnich "wakacji" z Japonii. Byłem tam razem z moją rodziną i polską reprezentacją na Mistrzostwach Świata Chambary (walki z bronią miękką) oraz przy okazji na zwiedzanie. Pierwsze zdjęcie (do oceny) przedstawia górę Fudżi - czynny stratowulkan i zarazem najwyższy szczyt Japonii. Kolejne zdjęcia przedstawiają liczne świątynie, Akihabara (dzielnica elektroniki) oraz moją rodzinkę w koszulkach reprezentacyjnych. (Zmniejszacz.pl to strona do zmniejszenia formatu zdjęć)
    2 points
  9. Osobiście jestem przeciwnikiem wprowadzania czegoś takiego jak "fanfikowe przedszkole" czy też stworzenie "pisarskiej elity". Co prawda takowa istnieje, ale powstała w sposób naturalny, poprzez wyrobienie sobie renomy przez niektórych autorów na forum. Dzięki temu nie ma żadnej sztucznej listy, kolesiostwa, oskarżań o niesprawiedliwe wpisy na ten spis, czy podziału na lepszych i gorszych. Jednak problem powstaje gdy ktoś nowy zagląda na nasze forum i nie ma pojęcia kto jest uważany za dobrego twórce, którego dzieła są warte przeczytania. Stąd nasuwa się wniosek, że brakuje swego rodzaju wskaźnika, który pokazywałby jak dany autor się prezentuje. Co prawda mamy punkty reputacji, ale je można dostać za każdy post i w bardzo szybki sposób je zdobyć. Natomiast przydałyby się punkty, które można by było przydzielić tylko w poście z opowiadaniem, gdzie każdy mógłby przydzielić tylko jeden taki punkt na jedno opowiadanie. Do tego ten pomysł mógłby w pewien sposób rozwiązać problem z komentarzami. Chodzi o to, że osoby które i tak nie komentują mogłyby po prostu dać taki punkt jako wyraz tego, że opowiadanie im się spodobało. W sprawie odgórnej kontroli jakości też nie jestem jakoś specjalnie przekonany. Takowa kontrola opierałaby się na subiektywnej ocenie osoby sprawdzającej, a do tego wprowadzałaby swego rodzaju sztuczność. Po pierwsze, taki zabieg pozbawiałby dostępu do szerszego grona komentujących, od których można by było wyciągać wiele porad. Co prawda duża fala krytyki możne być ciężka do zniesienia dla autora, ale z drugiej strony musi być na nią gotowy. Po drugie, takie utrudnianie publikowania dzieł na samym początku na pewno zniechęciłoby wielu początkujących autorów. Sam pierwsze opowiadanie pisałem półtora roku i jestem pewien, że przez taką kontrolę by nie przeszło, a jak znam siebie, to na pewno po czymś takim bym sobie odpuścił. Jednak takiej kontroli nie było, dzięki czemu moje słabe opowiadanie ujrzało światło dzienne, a komentarzy jakie dostałem zmotywowały mnie na tyle, że siedzę tutaj po dziś dzień. Po trzecie, ponownie próbujemy na siłę regulować dodawanie nowych opowiadań i ich jakoś. Dla mnie jest to niezrozumiałe ponieważ od zawsze było tak, że po prostu autor wstawiał to co napisał. Jak opowiadanie było dobre, ludzie go czytali i polecali, a autor zyskiwał na wartości, a jeśli było złe, to znikało zapomniane, a twórca zyskiwał złą sławę. W ten właśnie sposób dochodziło do naturalnej selekcji opowiadań jak i autorów. Jak już, to raczej skłaniałbym się do zaostrzenia i sprecyzowania regulaminu, dając tym samym właściwym osobą odpowiednie narzędzia do usuwania gniotów. Tak swoja drogą ciekawi mnie zdanie Dolara, bo w końcu wszelkie zmiany będą obciążać jego barki tak więc: @Dolar84 co sądzisz o tych pomysłach, które pojawiły się na Żyjących Piszących w ciągu ostatnich dni?
    2 points
  10. 0. Konto założyłem chyba miesiąc temu. 1. Przeglądałem se Nonsensopedię i na końcu artykułu był odnośnik do Polskiej wiki z napisem ,,Gdybyś nie daj Boże chciał się dowiedzieć czegoś więcej''. Kliknąłem w odnośnik i wylądowałem na wiki. Po przeglądnięciu 1/5 wiki obejrzałem pierwszy odcinek, a potem kolejne dwadzieścia. 2. Introwertycy podobno zyskują energię gdy są sami a zużywają ją gdy są wśród ludzi, do mnie ten opis pasuje. 3. Nie, po prostu tak twierdzę. 1. Tak. 2. Ostatnio mało czytam ale swojego czasu przeczytałem całą trylogię ,,Eragon'', wszystkie tomy ,,Harrego Pottera'' oraz wszystkie tomy ,,Opowieści z Narnii''. 3. Chodzi o śmigłowce czy rysie stepowe?
    2 points
  11. Witam was serdecznie, drodzy czytelnicy. Dziś przedstawiam wam owoc pracy moich ostatnich dni - tłumaczenie jednego z najdłuższych i najlepszych fanfików światowego fandomu. Tym razem to nie jest żart. Kolejne rozdziały postaram się wydawać regularnie, co trzy dni. No to co, zaczynamy! Austraeoh Autor: Imploding Colon Tłumaczenie: mua, czyli Coldwind Prereading, korekta i konsultacja tłumaczenia: @Dolar84, @Geralt of Poland, @karlik, @Kredke, @Alcyone Podziękowania za drobną pomoc przy tłumaczeniu dla @Poulsen Opis: Rainbow Dash leci na wschód. Oryginał Spis rozdziałów: Rozdział 1: Świt Rozdział 2: Mapa Rozdział 3: Jedzenie Rozdział 4: Przebłysk Rozdział 5: Źródło Rozdział 6: Chatka Rozdział 7: Jaskinia Rozdział 8: Wapień Rozdział 9: Węgorze Rozdział 10: Stalaktyt Rozdział 11: Gwiazdy Rozdział 12: Zawroty Rozdział 13: Błysk Rozdział 14: Ślad Rozdział 15: Kucyki Rozdział 16: Krzemień Rozdział 17: Gust Rozdział 18: Bezkres Rozdział 19: Pychota Rozdział 20: Ogląd Rozdział 21: Trawers Rozdział 22: Ups Rozdział 23: Mgły Rozdział 24: Kły Rozdział 25: Hydra Rozdział 26: Przybycie Rozdział 27: Windthrow Rozdział 28: Hushtail Rozdział 29: Wintergate Rozdział 30: Sladesteed Rozdział 31: Luna Rozdział 32: Nawroty Rozdział 33: Prawda Rozdział 34: Petals Rozdział 35: Stwory Rozdział 36: Walka Rozdział 37: Salwa Rozdział 38: Niemoc Rozdział 39: Wisior Rozdział 40: Zebranie Rozdział 41: Entuzjazm Rozdział 42: Kopalnie Rozdział 43: Przestrzeń Rozdział 44: Rainbow Rozdział 45: Ściana Rozdział 46: Hipotetycznie Rozdział 47: Kubeł Rozdział 48: Porwanie Rozdział 49: Pościg Rozdział 50: Wytrzymałość Rozdział 51: Przyspieszenie Rozdział 52: Potyczka Rozdział 53: Spotty Rozdział 54: Kamieniołom Rozdział 55: Podstęp Rozdział 56: Potrzeba Rozdział 57: Cela Rozdział 58: Pociągnąć Rozdział 59: Zawór Rozdział 60: Cios Rozdział 61: Powódź Rozdział 62: Thunderhorn Rozdział 63: Kładka Rozdział 64: Ponton Rozdział 65: Ucieczka Rozdział 66: Element Rozdział 67: Strumień Rozdział 68: Łodzie Rozdział 69: Obiekt Rozdział 70: Wejście Rozdział 71: Wnętrze Rozdział 72: Stare Rozdział 73: Migoczący Rozdział 74: Płomień Rozdział 75: Szare Rozdział 76: Lawendowa Rozdział 77: Droga Rozdział 78: Powrót Rozdział 79: Tchórz Rozdział 80: Rozwiązanie Rozdział 81: Złoża Rozdział 82: Wyjście Rozdział 83: Jasność Rozdział 84: Nagrody Rozdział 85: Podpieracze Rozdział 86: Złocista Rozdział 87: Tułaczka Rozdział 88: Wschód Zapraszam do przeczytania, skomentowania, wytykania błędów, itd.
    1 point
  12. Trzy miesiące temu, Twilight Sparkle jako jedyna powróciła z archeologicznej wyprawy. Dziś, ponownie musi zmierzyć się z demonami przeszłości Sequel Serii "Legendy Lodowca" autorstwa @Arkane Whisper Serce Północy Tajemnica Lodowca Miasto Umarłych Rozdział I Rozdział II Rozdział III Rozdział IV Rozdział V Rozdział VI Rozdział VII Rozdział VIII Rozdział IX
    1 point
  13. Cześć! Z nowym rokiem czas na otwarcie II edycji klikanki charytatywnej mającej na celu pomóc potrzebującym zwierzakom. Poprzedni temat założony na początku października do końca roku pozwolił na uzbieranie kwoty 61 zł! Udało się nam osiągnąć taki cel w 3 miesiące i mimo, że celowałem w wyższe kwoty ( spodziewałem się większej aktywności) i tak nie jest źle! Dzięki Wam MLPPolska mogło w pewnym stopniu pomóc organizatorowi akcji- Poomoc.pl w zbiórce pieniędzy na podopiecznych. Zasady zabawy dla nowych osób: Odwiedzamy linki: http://psiklik.pl http://kociklik.pl Polegają one na tym, że klikając w obrazek, który znajduje się na stronie przekazujemy 5 groszy dla fundacji pomagającej psom i kotom. Można to robić raz dziennie a więc przeznaczyć łącznie 10 groszy. Zasady zabawy: 1. Należy wejść na obie strony i kliknąć w obrazek według instrukcji na stronie- tak aby przekazać 5 groszy dla każdej strony. 2. Zamykamy stronę i dorzucamy w następnym poście 5/10 groszy do zabawy ( w zależności czy kliknęliśmy jedną stronę czy dwie). 3. Można robić to raz na dzień. Nic nas to nie kosztuje, oprócz kilku sekund poświęconego czasu, więc zachęcam do brania udziału. 4. Czasami jedna z stron może nie prowadzić aktualnie żadnej zbiórki ( i maksimum ile możemy dać od siebie to 5 gr), jednak są one dodawane dość często, więc stay tuned! Cele na rok 2017: 1 zł 10 zł 25 zł 50 zł 61 zł ( zeszłoroczny wynik) 100 zł 200 zł 350 zł 500 zł Zaczynamy! 0,10 zł.
    1 point
  14. Witam. Swego imienia ze względu na prywatność nie podam. Mam 14 lat, albo 13, sam nie wiem(). Jestem płci męskiej. Jestem także introwertykiem i nie znam się na interpunkcji co najprawdopodobniej będzie widoczne w tym poście. Oprócz MLP interesuję się wieloma rzeczami np: Undertale albo Homestuckiem. Jestem także fanem Wojtiego 2000, uniwersum SCP, Krainy Grzybów, EverymanHybrid, Gurgiego (vikuserro) oraz dziwnych filmików na YouTube. Z fanfików bardzo lubię Czas i Harmonię, Kucyk Orła nie Pokona oraz Legendarną Przygodę. Tu zostawiam miejsce na pytania:
    1 point
  15. Gdzie Celestia nie może, tam Twilight pośle.
    1 point
  16. No dobra, brak umiejętności nie pozwolił mi oddać w pełni tego co chciałem, ale to jest kosmiczna kapusta. Na pewnej planecie pewna roślina rozrosła się tak mocno, że objęła całą planetę, i stała się jedynym żywym organizmem na tej planecie. W końcu jej system korzeniowy rozsadził planetę, ale to nie był koniec. Roślina rozrastała się dalej, aż w końcu objęła słońce, niczym sfera Dysona. Jej korzenie i ogonki liści przystosowały się do pobierania substancji mineralnych z pyłu kosmicznego a masa rośliny sprawia, że ma ona swoją własną grawitację, która utrzymuje wokół niej minimalną atmosferę. Za to promieniowania słonecznego jej nie brakuje.
    1 point
  17. Pracuję nad tym, pracuję. @karlik wie, o czym mówię . Kiedy tylko będzie gotowy, czyli oby jak najszybciej! A konkretnie to daję sobie 2-3 tygodnie na napisanie każdego. Chciałbym kiedyś zejść poniżej dwóch, ale nie zrobię tego, jeśli będzie to miało źle wpłynąć na jakość. Pozdrawiam.
    1 point
  18. To absolutnie nie jest wada, te mordki są naprawdę ładne Masz po prostu unikalny sposób ich rysowania, który mi przypadł do gustu. Jasne, refleksy muszą być, bez nich oko jest "martwe" Jeśli chodzi o mnie, to mi odpowiadają te refleksy serialowe. Nie jest ich ani za dużo ani za mało, ale to jest tylko moja subiektywna ocena. Z niecierpliwością czekam na kolejne prace, zarówno te tradycyjne, jak i digitalowe.
    1 point
  19. Takie gameplaye to ja mogę oglądać. Polecam w szczególności dla osób, które nie mają PS3/4.
    1 point
  20. I tu jest właśnie problem! Epic jest zbyt elitarny, a potrzeba nam czegoś, co pozwoliłoby w bardziej codzienny sposób określić czego spodziewać się pod danym autorze. Ciężko jest mi się w tej materii wypowiadać, ponieważ brałem udział tylko w pierwszym spotkaniu i nie wiem jak to się rozwinęło, ale wtedy zniechęciła mnie dynamika dyskusji. Osobiście wolę daną kwestię przemyśleć i spokojnie napisać co myślę, a tam zanim do czegoś doszedłem temat został zmieniony z pięć razy. Choć jak już mówiłem nie wiem jak to teraz wygląda, ale jak uda mi się wygospodarować trochę czasu, to zapewne was tam odwiedzę. Niech każdy z was napisze po kilka crapów i z elity zostaniecie przemianowani na "Kółko wzajemnej adoracji" Osobiście uważam, że osobą, które narzekają na coś takiego należałoby kazać przeczytać wszystkie takie "zjadliwe" komentarze pod danym opowiadaniem po czym zapytać "Czy chciałbyś aby w taki sposób pisano o twojej twórczości?". Poza tym dajcie spokój. Przecież wszyscy wiedzą jak bardzo lubimy wszelkie dramy i jak ochoczo bierzemy w nich udział . A oprócz tego należy zwrócić uwagę jak dramy napędzają nasze forum. Od czasu "Piekielnej Trójcy" zaczęto znacznie więcej pisać aniżeli przez ostatnie tygodnie.
    1 point
  21. Dzień dobry, kolejny rozdział gotowy! Rozdział 3: Jedzenie Zapraszam do komentowania, repkowania, itd.
    1 point
  22. 1 point
  23. Ale fajną tęczę matka natura nam zaserwowała
    1 point
  24. Ja nie mówiłem, że nie jest potrzeba analiza orograficzna składniowa tekstu. I chętnie bym nawet dał do takiej weryfikacji, ale z uwagi na moją wątpliwość co do niektórych tekstów (ich gatunku głównie) i tego, które bym ewentualnie udostępnił w tym przypadku (do czasu ustalenia/potwierdzenia ich statusu gatunkowego) nie patrzę na błędy stylistyczne, bądź ortografię. Co prawda staram się pisać tak, ażeby było najmniej błędów, ale z uwagi na fakt, że moje popełnianie błędów nie jest celowe z wymienionych przez zemnie przyczyn, jak już wspomniałem może być dla mnie niebezpieczne. Oczywiście generalnie w dobie tylu tekstów ich gatunkowość jest oczywista dla potencjalnych czytelników, więc sprawdzanie ortografii, składni jest porządne i pożyteczne, przez co hipotetyczny dobry twórca swojego tekstu powiedział by o wątpliwościach gatunkowych niektórych dzieł po sprawdzeniu błędów stylistycznych i ortografii). Ale ja przyznam. Nie jestem dobry w pisaniu jednak mimo tego mam pewne wątpliwości co do gatunkowości niektórych dzieł, stąd uznaję, że badanie ortografii w przypadku ewentualnego mojego tekstu jest niebezpieczne. Gdybym miał jednak postępować według standardowego schematu oceny wybrał bym osobę, która mogła by potwierdzić, bądź zaprzeczyć moim wątpliwościom co do gatunkowości nie zrażając się po sprawdzeniu ortografii, czy stylistyki.
    1 point
  25. Odniosę się do tego o czym wspomniała @Cahan, czyli zniechęcaniu potencjalnych twórców, powodowanym przez taką oto kontrolę. Otóż, jest prawdą, że może to zadziałać tak, że ktoś straci zainteresowanie publikacją swoich tekstów tutaj, ale z drugiej strony wydaje mi się, że lepiej będzie jeśli właśnie otrzyma zwięzłą, zupełnie neutralną informację od moderacji, aniżeli się zaryzykuje i rzuci tego kogoś na "pastwę" krytyków. Chodzi mi o to, że taki komunikat mniej zaboli niż lawina negatywnych komentarzy. Poza tym, jeżeli ktoś nie do końca rozumie, że to tylko i aż krytyka, że ludzie mają prawo oceniać, pisać jak chcą (jeden będzie pisał spokojniej, drugi przy krytykowaniu pokaże pazurki) no i nawet jeżeli ogólnie chciałby pisać dobrze, ale nie ma doświadczenia, ale z kolei jest przekonany, że jego twór jest w porządku... Być może to nie jest najodpowiedniejszy czas na to by się za to zabierał. Bardzo możliwe, że w takiej sytuacji nie odbierze tego za życzliwą krytykę, ale za atak personalny, bo przecież ten ktoś nie widzi tych błędów, nie rozumie, że gusta są różne, bardzo możliwe, że opowiadanie powstało pod wpływem chwili, a bez jakiegoś warsztatu, czy bagażu przeczytanych prawdziwych książek. No i właśnie brak takiego dojrzalszego pojęcia spowoduje, że za moment rozgorzeje kolejna afera. Ale jeżeli temat nie zostanie zaakceptowany, a autor/ autorka otrzyma krótką informację na co zwrócić uwagę, może nawet odnośniki do jakichś poradników... Może powróci za jakiś czas, bez tamtego tekstu, ale z czymś nowym, czymś co nie powstało między "przyrą" a "fizą". I oczywiście, @Ylthin Maruda ma rację - twórca ma obowiązek, czy samodzielnie, czy z czyjąś pomocą, doprowadzić swoje dzieło nie tylko do stanu by ogólnie nadawało się to do pokazania, ale by posiadało możliwie jak najmniej błędów, było należycie sformatowane, maksymalnie dopieszczone od "wewnątrz". Chodzi po prostu o pewien standard oraz szacunek do czytelnika. Skoro twórca nie kwapił się sprawdzić swojego tekstu, dopracować go, to dlaczego my mielibyśmy się pokwapić i go przeczytać od poczatku do końca, skomentować go? Skoro ten ktoś ma to gdzieś to czemu my mielibyśmy się tym przejmować? Poza tym, to już nie te czasy. Jak wyjustować tekst, poruszać się w Wordzie, ortografia, synonimy, to nie jest wiedza tajemna. Edytory tekstu mają autokorektę, w internecie mnóstwo jest różnych słowników. A na naszym forum pełno tekstów dobrze napisanych na których można się wzorować pod kątem technologii. Uważam, że możemy ustalić pewne minimum, którego spodziewamy się od każdego, również początkującego. Chociażby dlatego, że jeżeli coś takiego opublikuje, to otrzyma mnóstwo cierpkich słów, a także taką formę krytyki, która będzie dla niego bardziej jak atak personalny, niezależnie od intencji tego, kto ową krytyką się podzielił. No i również może z tego wyniknąć afera. Ten początkujący, jeżeli ewidentnie nie wie jeszcze jak pisać, powinien dostać szansę aby się dokształcić, poćwiczyć i wrócić z czymś lepszym.
    1 point
  26. I tu byś popełnił błąd. Przyjazny dla użytkownika tekst, jest istotny. Nawet bardzo. Nikt nie będzie czytał opowiadania, choćby najlepszego, jeśli rani jego oczy; a poza tym błędy tego typu mogą wyraźnie utrudnić czytanie lub uniemożliwić nawet dobry odbiór ciekawego od strony fabularnej tekstu, i negatywne komentarze się posypią. Zawsze należy się starać poprawić tekst przed opublikowaniem. Zawsze należy też zakładać, że coś pominąłeś i jakieś błędy techniczne występują. Dobrze, jeśli czytelnicy je wskażą, dzięki czemu będziesz mógł uniknąć ich w następnym opowiadaniu lub poprawić obecne. Co do pomysłu, to segregowanie pisarzy wydaje się złym pomysłem, ponieważ będzie zniechęcać do pisania jedynie, wywoła niepotrzebne napięcia pomiędzy wspomnianym "plebsem" a "elitą" oraz stworzy po prostu kolejną barierę do przeskoczenia dla nowych; natomiast ci "starzy wyjadacze" najpewniej będą się trzymać głównie działu dla doświadczonych, ignorując to "przedszkole". Chociaż ja bym pewnie tam zaglądał System kontroli jakości jest natomiast dobrym pomysłem. Jestem za, ponieważ zasadniczo, również zniechęci to niektórych nowych, ale głównie tych, jak sądzę, co nie potrafią sklecić poprawnie krótkiego zdania, lub temu podobnych.
    1 point
  27. Zakichanym obowiązkiem autora jest a) pisać poprawnie, b) załatwić korektora (zwłaszcza jeśli punkt a) jest z jakichś powodów niewykonalny - np. przez dysleksję). Jakoś nie wyobrażam sobie puścić w dział tekst, który wygląda jak anty-słownik ortograficzny, bo to lenistwo śmierdzące, fuszerka i brak szacunku wobec czytelnika. Autor powinien się przyłożyć i przejrzeć własny tekst pod kątem błędów, literówek czy kalekich zdań, bo nawet najlepsza treść nie odratuje złej formy... mam zresztą wraźenie, że w większości przypadków liczba błędów jest odwrotnie proporcjonalna do jakości tekstu i człowiek, który kaleczy własny język rzadko kiedy jest dobrym pisarzem.
    1 point
  28. Powiedz jeszcze, że bardzo się cieszysz, że z nią zerwałeś Tekst przeczytałem, pewnie z tego samego powodu, dla którego wielu innych przeczytało/przeczyta. Żeby zobaczyć o co ta cała burza w komentarzach. Muszę jednak przyznać, że osobiście widziałem już gorsze, co wcale nie znaczy, że autor powinien być zadowolony z tego faktu. Kwestii technicznych nie poruszę, ponieważ inni już to zrobili za mnie, zresztą tak samo mógłbym postąpić z fabułą, której szczątkowa forma chyba jest... No, ale skoro już komentarz zostawiam, to fabuła. Banda gimbusów, postrach całej szkoły i osiedla zapewne, robi to, co tego typu gimbusy robią najlepiej. I w zasadzie w ten sposób streściłem całe to "opowiadanie" Nie przeczę, że SoL tego typu mógłby być nawet fajny, ale ten nie jest, ponieważ trafnie to ujął Triste Cordis, kilka postów powyżej. Sam dawałem Ci rady (w innych Twoich opowiadaniach i podobno w jakimś brudnopisie, którego komentowania nie mogę sobie przypomnieć), żebyś pisał więcej i ćwiczył na mniejszych tekstach, ale póki co nie widzę, żebyś robił jakieś postępy. Mam nadzieję, że czytasz książki i opowiadania innych osób, dobre opowiadania, podkreślę. Gdyby ten tekst był pierwszym, jaki przeczytałem z fandomu, to pewnie odbiłbym się od kucyków i wszystkiego co z nimi związane, jak od ściany, i nigdy nie wrócił. Poza tym, są zakłady dla takiej "młodzieży". Jedziemy dalej. Jeśli to miała być komedia, to humor całkowicie nie trafił w mój gust i nawet w czasach, kiedy chodziłem do gimnazjum, najpewniej także by nie trafił. Piszę to na podstawie moich własnych doświadczeń, podejmowanych "akcji" i zabawnych sytuacji zapamiętanych ze szkoły. Pewnie kogoś rozbawi, mimo to Jednakże z tą lampą, to przedobrzyłeś. Jest jej za dużo i wcale nie jest śmieszna. Zastanawia mnie tylko, czy w Twojej szkole wisiały lampy? Myślałem że standardem w takich instytucjach są świetlówki. Osobiście nigdy nie widziałem w szkole lampy. Nigdy. Jeszcze do tych lamp. Ostatnia scena wymagałaby, żeby takowa lampa wisiała nad nauczycielką i nad uczennicą, co prowadzi do spostrzeżenia, że nie mogłyby być rozwieszone w optymalnych punktach, gdzieś pomiędzy rzędami, a raczej wisieć po jednym nad ławką. Czyli nie byłoby możliwości, aby trafić dwie lampy jednym strzałem, a przynajmniej nie te konkretne dwie lampy. Jak kucyk posługiwał się telefonem przystosowanym do ludzkich dłoni? Pewnie jeszcze dotykowym. Higienistka razem z nimi paliła zioło. Bardzo wiarygodne. Chyba wystarczy, nie ma co więcej pisać. Myślę, że powinieneś przemyśleć dla kogo piszesz opowiadania. Ponieważ jeśli są one napisane dla osób z Twojego otoczenia, to nie dziw się później, że innym mogą się nie spodobać. Warto byłoby zrobić założenie, że jednak Twoje otoczenie jest mniejszością, a przynajmniej wśród osób czytających. Piszę to na bazie własnych doświadczeń, a nie po to, aby kogokolwiek obrazić. Nie wyszło Ci to, w moim przypadku. Taka patologia to nie w moim zaścianku kraju (i, możliwie, że nie "za moich czasów" ) Możliwe. Zapytam sędziego w poniedziałek albo sprawdzę w naszej biblioteczce wydziału karnego Jakimi jeszcze osiągnięciami w życiu możesz się pochwalić? Nie polecam. Polecam natomiast Tobie znaleźć sobie nieco inne osoby, które przeczytałyby tekst przed publikacją. Zacytuję na koniec jedynie: Podkreślam, że ten komentarz zostawiam tylko dlatego, że zawsze komentuję opowiadania które przeczytam. Taka zasada Pozdrawiam
    1 point
  29. Moje ulubione miejsce w okolicy jest dosyć długie, bo jest nim fragment starego torowiska biegnącego z mojej wsi do mostu nad rzeką Sępolenką 10km dalej. Nie za bardzo umiem cokolwiek o nim powiedzieć, kiedyś jeździły nim wyłącznie pociągi towarowe ale to było dawno temu, za to od niedawna jest całe pokradzione przez złomiarzy rozebrane łącznie z podkładami i jedyne co zostało to tłuczeń. Ścieżka co prawda trochę zarosła, ale nadal przyjemnie się idzie podziwiając wiejski krajobraz, a nie ma zbyt wielu gospodarstw po drodze tylko same pola, lubię tędy chodzić w spokoju i ciszy. Dodam że spotyka się po drodze pełno zwierzyny, udało mi się napotkać ze 4 sarny, nieumyślnie spłoszyć jakiegoś dużego drapieżnego ptaka, i spotkać sporo innych, zwykłych, mniejszych ptaków. Natomiast sam most jest taką moją "myślodsiewnią", miejscem gdzie ot, lubię sobie pójść, posiedzieć, kontemplować nad problemami egzystencjalnymi popatrzeć na rzeczkę. No to pozostały zdjęcia: Jak coś jest nie tak to sorki, musiałem zmienić kolor tekstu w spojlerze na biały bo zupełnie nic nie było widać.
    1 point
  30. Nie wiem czy można wstawiać kilka zdjęć dlatego jeśli nie to zgłaszam zdjęcie tylko w pierwszym spoilerze. ;-; Na zdjęciu widoczna jest tama niedaleko dolnośląskiej Świdnicy na trasie do Wałbrzycha przez Zagórze. Jest to jedno z moich ulubionych miejsc, w którym już od pewnego czasu planuje epickie samobójstwo zatrzymuje się podziwiając widoki, lub po prostu zbieram się na przemyślenia. W te okolice często za źrebaka zabierała mnie mama więc łączy mnie z nimi wiele wspomnień. Miejsce to wygląda bardzo ładnie w każdej porze roku, jednak pełnie swojej okazałości pokazuje na wczesną wiosnę lub jesień. Dodatkowo prowadzi do niego kręta, górska droga na której można się wyszaleć samochodem.
    1 point
  31. 1 point
  32. Prognozy odcinków 11-15 Odcinek 11: Not asking for trouble (POTWIERDZONE) Tak jak pisałem parę postów wcześniej, tym razem jednak potwierdzone ^^ Odcinek 12: Discordant Harmony (NIEPOTWIERDZONE) Gdy Discord zaprasza Fluttershy do swojego wymiaru na herbatkę, zaczyna się niepokoić, że klacz może się tam nie czuć komfortowo, więc zaczyna zmieniać wymiar oraz siebie samego z fatalnym skutkiem. Odcinek 13: The Perfect Pear (NIEPOTWIERDZONE) Rodzeństwo Apple poznaje miłosną historię swoich rodziców i dowiaduje się, że są w połowie rodzinką Pear. (Gruszka) Odcinek 14: Fame and Misfortune (NIEPOTWIERDZONE) Twilight publikuje dziennik przyjaźni i niechcący wywołuje wśród kucyków kłótnie, na temat tego kto napisał najlepsze lekcje. Odcinek 15: Triple Threat (NIEPOTWIERDZONE) Spike przez przypadek zaprasza do Ponyville Thoraxa i Ember tego samego dnia. Jest pewny, że dwójka nowych liderów nie będzie w stanie się dogadać, więc stara się aby nie doszło do ich spotkania i próbuje ukryć przed nimi fakt, że oboje są w mieście. Źródło
    1 point
  33. Po angielsku i z napisami pls (moje niemożliwe do spełnienia marzenie). Nie będę wybiegał daleko w przód i nie napiszę, czy jadę czy może też nie ... ale masz moje zainteresowanie tym "meetem kinowym". Ps. Fajne tagi
    1 point
  34. Prawdziwy kuc ma tylko jedną twarz, a podmieniec ma ich wiele.
    1 point
  35. Niedaleko pada jabłko od Applejack
    1 point
  36. Jarać się niczym Scootaloo w KFC.
    1 point
  37. Lepsza Apple Bloom w garści, niż Celestia na dachu.
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...