Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją od 04/21/20 w Posty

  1. (Za idealną przeróbkę podziękowania dla Kredke!) Witajcie. Uznałem, że dawno nie było specjalnej edycji konkursu i postanowiłem to nadrobić. Im dłużej jednak myślałem, to wychodziło mi, że po tak parszywym roku jak 2020 przyda się coś... dużego. Coś spektakularnego. Coś co pozwoli raz jeszcze cieszyć się z czystego pisania o kucach. Albo do wyładowania frustracji, to też jest opcja xD. W każdym razie z przemyśleń powstał pomysł na konkurs spin-offowy. I tak wiem, były już kiedyś dwie edycje, które zostały zawieszone. Tym razem formuła jest inna. Zamiast brać ludzi po kolei i zmuszać innych do czekania na swoją kolej, porwałem ich wszystkich na raz. No, nie wszystkich, ale 21 osób i ich fanfiki/universa w których będzie można pisać spin-offy. Jestem przekonany, że każdy znajdzie tu coś dla siebie, temat i/lub styl w którym pisząc będzie czuł się komfortowo. Zacznijmy jednak od Regulaminu i radzę uważnie zapoznać się z punktami, ponieważ przed Wami kilka zaiste rewolucyjnych zmian, specjalnie na tę edycję. Żeby było jasno i przejrzyście tu wymienię tylko punkty, a tam gdzie potrzeba będzie wyjaśnień czy innej klaryfikacji, to znajdziecie takowe poniżej. 1. Limit słów - od 2000 do 20000 na opowiadanie. Faniki mogą być oneshotami, mogą być rozdziałowe.* 2. Termin oddawania prac - 06.03.2022 3. Tagi - dowolne tak w liczbie jak i rodzaju. Na drodze wyjątku dopuszczam [Gore]. Zakazany jest jedynie [Clop] 4. Dane opowiadanie musi być w klimacie MLP 5. Każdy uczestnik ma prawo napisać do 3 opowiadań na jednego autora. Autorzy z listy wybranych również mogą (i zachęcam by to zrobili) uczestniczyć w konkursie na równych prawach.** 6. Korekta przez osoby trzecie jest dozwolona. Prosiłbym jednak by ograniczała się do formy, bez ingerencji w treść. Liczę na Waszą uczciwość. 7. W drodze wyjątku i dlatego że macie możliwość przeprowadzenia korekty, forma nie będzie brana pod uwagę przy ocenie.*** 8. Forma zamieszczenie to link do google docs tu w temacie, z wyłączoną opcją komentowania/edycji. Jednak ze względu na długi okres trwania konkursu, opublikowane tu opowiadanie można również opublikować normalnie w dziale.**** 9. Ważne! Myślę, że jest to zrozumiałe samo przez się, ale na wszelki wypadek napiszę. Ideą konkursu jest rozbudowanie naszych rodzimych ponyversów. Dlatego zniechęcam do pisania typowych anty-fanfików, które za cel mają jedynie prymitywne wyszydzenie fanfika-matki. Czegoś takiego tolerował nie będę. 10. Uczestnicy mają zgodę na konsultowanie się z autorami/autorkami fanfików-matek w celu uzyskania jak największej kanoniczności tekstu. Jednak zaznaczam, iż kanoniczność jako taka nie będzie brana pod uwagę przy ocenie. Co natomiast będzie brane pod uwagę to "zgodność klimatyczna" z oryginałem. Tak więc o ile przy kanoniczności obowiązuje zasada, hulaj dusza, piekła nie ma i możecie puszczać wodze wyobraźni, to starajcie się jednak utrzymać to w klimacie danego opowiadania. 11. Za próbę przemycania drabbli (na przykład pod przykrywką rozdziałów) przypierdolę łopatą!, 12. Ilość napisanych opowiadań będzie brana pod uwagę przy ocenie końcowej.***** 12. Przystępujący do konkursu zgadzają się na powyższe warunki. * - tak, to limit na jedno opowiadanie, a możecie napisać ich mnóstwo. Przy każdym nowym, limit zaczyna się od nowa, nie musicie upychać wszystkiego w 20000 słów. Co do pisania rozdziałowców - to możecie publikować kolejne rozdziały przed skończeniem całości. ** - Dobrze liczycie. Do 3 opowiadań na autora. A że autorów jest 22, to możecie zgłosić do konkursu do 66 fanfików. To nie żart. *** - wyjątek przy ocenie formy. Jeżeli ktoś, mimo że ma możliwość skorzystania z korekty wrzuci złośliwe fanfik ze specjalnie skopaną ponad pojęcie formą, to doprosi się o konsekwencje. Niemiłe. **** - Ze względu na potencjalnie wielką ilość opowiadań prosiłbym o publikowanie ich w jednym poście i edytowanie go przy dodawaniu nowych kęsów tekstu. Tak będzie wygodniej dla wszystkich. ***** - Tak, ilość będzie się liczyć. Nie tak bardzo jak jakość, ale mimo wszystko. Dokładnych wyliczeń Wam tu nie przedstawię, bo ich nie ma, ale od razu mogę powiedzieć, iż jeżeli ktoś myśli że klepnie XX słabych opowiadań na 2000 słów i zapewni sobie zwycięstwo to niech lepiej pomyśli ponownie. Powtarzam - jakość to czynnik najważniejszy przy ocenie, ilość to dodatek. Teraz pora na danie główne, czyli wybranych autorów z ich wybranymi fikami i seriami. 1. @SPIDIvonMARDER - "Kryształowe Oblężenie" 2. @Zodiak - "Wiedźma" 3. @Verlax - "Koło Historii" (Seria) 4. @Cahan - "Cień Nocy" 5. @Bester - "Save Me" 6. @Hoffman - "Kresy" (Seria) 7. @Sun - "Wredna szóstka na dzikim zachodzie" (Seria) 8. @Ghatorr - "Kruchość Obsydianu" 9. @Gandzia - Kozakoversum czy "Si Deus nobiscum" i "Ad maiorem Dei gloriam" 10. @Lyokoheros - "Kod Equestria" 11. @Grento YTP - "S.T.A.L.K.E.R. Equestria Girls - Spełniacz Życzeń" 12. @Kredke - "Wieczna Wojna" 13. @Niklas - "Dziennik Arcymaga" 14. @M.a.b - "Wszystkie Drogi prowadzą do Equestrii Writer's Cut" 15. @Midday Shine - "Sekrety i niespodzianki" 16. @Malvagio - "Tajna Broń" 17. @Thar - "Ostatnia rzecz jaką zrobi" 18. @Rarity - "O dwóch takich co bawiły się magią" 19. @Poulsen - "Plasterek Życia" 20. @Foley - "D&D" (Seria) 21. @Mordecz - "Opowieści Żałobnego Miasta" (Seria) 22. @Pillster - "Trzy Strony Medalu: Extended Edition" Sędzia: Dolar84 I to już wszyscy. Prawda, że zacna gromadka? Jestem przekonany, iż będziecie mieli pytania i wątpliwości do wyjaśnienia. Standardowo pytajcie tu w temacie, postaram się odpowiadać jak najszybciej i najdokładniej wyjaśnić wszelkie niejasności. Zwracam się też do Was z prośbą, szczególnie do tych aktywnych w fandomie nie tylko na forum ale i na różnych facebookach i innych wynalazkach - dawajcie ludzim znać o tym konkursie (ja jestem starej, analogowej daty i nie potrafię się odnaleźć na tych nowomodnych wynalazkach xD). Ba! Jeżeli macie kontakt z osobami, które były w fanfikowym półświatku, ale przeszły na emeryturę, to też im przy okazji dajcie znać. Może ktoś skusi się by wrócić i raz jeszcze zaszaleć z opowiadaniami? Życzę Wam wszystkim udanej zabawy z wybieraniem uniwersów i pisaniem do nich. Macie na to ponad rok czasu, macie limity pozwalające i na formę skondensowaną (choć nie do przesady) i na rozpisanie się (też bez przesady), macie mnóstwo możliwości do wyboru i możliwość pisania aż 63 opowiadań. Liczę, że Was to skusi i frekwencja dopisze jak nigdy. Może to naiwne, patrząc na obecny stan fandomu ale co tam - nic nie tracę mają nadzieję. Raz jeszcze życząc udanego pisania Konkurs Gigant "Ultimate Spin-Off Edition" uznaję za otwarty. Let the Chaos begin!
    19 points
  2. Uwaga, uwaga! Panie i panowie, Kuce i klacze. Z pewnością niektórzy z was zauważyli już zmiany które powoli wkraczają na nasze forum. Tych zmian będzie więcej. Administracja postanowiła, iż nasze forum musi się odrobinkę zmienić. W tym celu stworzymy więcej działów tematycznych. Kuce były i wciąż będą naszym priorytetem, ale przebudowa ma na celu dać innym fandomom miejsce gdzie będą mogli się dzielić między innymi opowiadaniami. To na razie jedna z wielu zaplanowanych zmian. Zawczasu uspokajając - nie, adres forum jak i nazwa się nie zmieni. To wciąż jest MLPPolska. A z ogłoszeń drobnych - byłeś opiekunem i/lub modem? Avatarem albo Regentem? Daj znać mi na PW - tworzymy coś na kształt sali chwał - gdzie upamiętnimy osoby które to miejsce postawiły. Na razie to tyle, ustawcie sobie obserwowanie kanału by nie pominęły was żadne istotne informacje.
    19 points
  3. Dzisiejszy (19-01-2023) wysyp emaili z forum to wynik naprawienia przeze mnie funkcji powiadomień i rozładowania backlogu z początku stycznia. Wszystko obecnie działa jak należy.
    12 points
  4. Witam wszystkich, oto przybywam i prezentuje wam tłumaczenie Fanfika "The Mare Who Once Lived on the Moon". Jest to iście wspaniały fanfik, klimatyczny. Niezmiernie muszę podziękować Sunowi za wszelką pomoc przy tekście. Tak czy inaczej zapraszam serdecznie do czytania! Następne rozdziały będę starał się tłumaczyć w miarę możliwości, więc spokojnie :). Opis: Oryginał: "The Mare Who Once Lived on the Moon" Autor: MrNumbers Tłumaczenie: RedMad Konsultacje i pre-reading: @Sun Korekta: @Grento YTP, @Gandzia Klacz, która żyła na księżycu Rozdział 1: Klacz, która żyje na księżycu Rozdział 2: Farmerka, która buduje Rozdział 3: Klacz, która biega na Księżycu Rozdział 4: Szalona klacz, która odkrywa
    9 points
  5. Alikorny są rasą znaną z wielu powodów, również z niezbadanej długowieczności. Mogą dzięki niej gromadzić doświadczenie i doskonalić się przez całe stulecia. Dlatego wydaje się, że państwo, którym rządzi ta tajemnicza rasa, powinny cechować stabilność i przewidywalność. A jeśli to tylko pozory? Co jeśli wykorzystują ten czas, by rozpamiętywać uczynione im krzywdy i planować kolejne intrygi? Co jeśli spór pomiędzy ostatnimi rodami jest tak wielki, że wydający się niemożliwy do przezwyciężenia? Czy przez to delikatna równowaga sił w Królewstwie Alikornów zostanie zachwiana na tyle, by istnienie państwa stanęło pod znakiem zapytania? Czy istnieje szansa, że młodszemu pokoleniu uda się pokonać konflikty tak stare, że poświęcone im dokumenty rozsypały się w proch ze starości? Lista osób, którym chciałem podziękować za pomoc w powstaniu tego fika jest długa, więc wspomnę tylko żyjących. Największa podziękowania należą się Ziemniakfordowi, który pełni nie tylko rolę uważnego betareadera ale poświęcił mi wiele godzin w czasie, których przedyskutowaliśmy wielokrotnie motywację postaci, historię Królestwa Alikornów oraz jego system prawny. Wielkie podziękowania należą się Cahan, która zna wiele sekretów życia koni i jest dla mnie źródłem inspiracji jak uczynić kucyki w mniejszym stopniu ludźmi, a w większym zaprezentować ich zwierzęcą naturę. Rozdział I Rozdział II Rozdział III Rozdział IV Rozdział V Rozdział VI Rozdział VII Rozdział VIII Rozdział IX Rozdział X Rozdział XI Rozdział XII Rozdział XIII Rozdział XIV Rozdział XV Rozdział XVI
    7 points
  6. Błędy, z którymi borykało się forum ostatnimi czasy, zostały naprawione. Jeżeli coś zostało pominięte, lub natkniecie się na coś nowego, co według Was nie działa jak powinno, albo macie propozycje zmian lub usprawnień, zapraszamy do napisania posta w dziale Feedback.
    7 points
  7. Coś mnie podkusiło, żeby po raz kolejny zmierzyć się z krótką formą. Przyznaję bez bicia, iż fanfik jest formą żartu, wynikającego z dzisiejszej (już wczorajszej) dyskusji na Discordzie w KKPF, i zawiera kilka ironicznych ukłonów w stronę zarówno dyskutantów jak i organizatora, jednak starałem się uniknąć typowej szydery, gdyż nie o to mi chodziło. A przyznam, że pisanie, któremu poświęciłem jakieś 45 minut sprawiło mi naprawdę dużo radości. I dziękuję Po Prostu Tomkowi za fenomenalną inspirację. Po tym przydługim wstępie zapraszam wszystkich do lektury fanfika o tytule.... "Człowies" [Oneshot][HiE][Horror][Comedy][Random][Borsuk]
    7 points
  8. Witajcie, Ciasteczka! Ostatnio zapowiadany 39 numer Equestria Times jest już dostępny, a w nim wiele atrakcji! Tym razem Gray przeprowadziła dla Was wywiad z kimś szczególnym. Jeśli nazwa "Chata Wuja Freda" coś Wam mówi, to od razu biegnijcie na stronę 16, gdzie znajdziecie wywiad z Iloną z chatolandia.pl! Kolejną niespodzianką są aż dwa artykuły o grze fabularnej: "Equestria: Puść wodze fantazji". Teksty te zostały napisane we współpracy z Blackie, która należy do zespołu odpowiedzialnego za wydanie owego systemu w Polsce i Dziczką z Graj Kolektyw. Poza tym mamy dla Was kilka recenzji fanfików, kolejną komiksu IDW, cztery smaczne przepisy od naszej ekipy oraz niezwykły komiks o pracy DTP w ET, wykonany przez naszą nową graficzkę - Kaduś. Zapraszamy do czytania i zachęcamy do pozostawienia komentarzy! Linki do numeru: Issuu: https://issuu.com/equestriatimes/docs/039 Gdrive: https://drive.google.com/file/d/1V90bqK5bHUsPDlmdemZ4OlpnKXC70wJN
    7 points
  9. Trzydzieści lat po powrocie Kryształowego Imperium i pokonaniu złego króla Sombry w Equestrii panuje pokój. Kryształowe kuce praktycznie zdążyły zapomnieć o mrocznym okresie tyranii, która dławiła ich dom, i skupiają się na rozwoju swojego pięknego miasta. Cały naród korzysta z osiągnięć Kryształowego Renesansu, wywołanego zetknięciem się starożytnej kultury z nowoczesną technologią. Mogłoby się wydawać, że idylla będzie trwała wiecznie, jednak Sombra był tajemniczym i okrutnym władcą - i nawet po śmierci jego cień wciąż pada na Imperium. Gdy pewnego dnia do kryształowej stolicy zaczynają przybywać dawni zwolennicy upadłego monarchy, ukryci przez jego czarną magię, Equestria staje ponownie w obliczu kryzysu. Co gorsza, jednym z przybyłych jest podobno młoda córka samego tyrana, imieniem Obsidian. Dzieci nie mogą być jednak karane za grzechy ojców, więc, w przeciwieństwie do wiernych sług tyrana, otrzymuje szansę na reformację. Czy po latach panowania jako księżniczka Twilight Sparkle znajdzie w sobie dość siły, mądrości i cierpliwości, by poradzić sobie z klaczą, którą wychowywał król Sombra? Spis treści: - Prolog - Rozdział I - Rozdział II - Rozdział III - Rozdział IV - Rozdział V - Rozdział VI - Rozdział VII - Rozdział VIII - Rozdział VIII Extra – Pościg Applejack - Rozdział IX - Rozdział X Za korektę i pre-reading serdecznie dziękuję Rarity. Jest wielka. Gandzia, który sprawdzał rozdział III, też jest wielki. Wielka jest też Moonlight która zrobiła okładkę (https://www.deviantart.com/moonlight-ki/art/COM-Fragility-of-obsidian-788494711). Galeria: __________ Napisałem Lazarusa, ale na razie nie czułem dość weny by tknąć dalej "Czternaście Dni Gąsienicy" - zatem zacząłem pisać nowe opowiadanie. Pierwszy rozdział został już skorektorowany, ale nie miałem czasu i sił by wprowadzić poprawki. Prawdopodobnie wrzucę go dziś po południu albo jutro. Szczęśliwego nowego roku!
    6 points
  10. Nie wyjaśnili czemu kucyki się pokłóciły, bo to nie ma znaczenia. Nawet jeśli wtedy miały jakiś powód, to przewinęło się tyle pokoleń, że to nie ma znaczenia. To jak dwie skłócone wiochy, które nie wiedzą o co biega, ale się nienawidzą, bo ich ojcowie się nienawidzili, więc tak trzeba. O tym jest ten film - że było minęło i nie ma to żadnego znaczenia, ale to nowe pokolenie może zakopać wojenny topór i iść dalej. Dla mnie naiwne byłoby jakby faktycznie w przeszłości kryła się odpowiedź i magiczna tęcza, która wszystko naprawi. Poza tym, patrząc na to co odwalały w G4 - wystarczy by im główny dyktator wykorkował by się zwróciły przeciwko sobie. Społeczeństwo Equestrii trzymało się na ślinę, taśmę i księżniczki.
    6 points
  11. Witamy ponownie. Po ponad 3 latach przerwy wracamy do Gradobicia i to w wielkim stylu. Tym razem limit słów wynosi aż 5000, a czasu na pisanie jest do końca roku. 1. Limit słów (na jedno opowiadanie) - 5000 2. Termin oddawania prac - 23:59:59 31.12.2020 3. Opowiadania muszą być w klimacie MLP 4. Formatem obowiązującym jest wysyłanie linków do google docs w którym będą prace. 1 link = 1 fanfik. Jednocześnie przypominamy o wyłączeniu opcji komentowania/edycji do czasu zakończenia oceny prac. 5. Wszystkie prace proszę umieszczać w jednym poście edytując go w miarę potrzeby. 6. Tagi - dowolne zarówno w liczbie jak i rodzaju (oprócz gore/clop). Tagów obowiązkowych nie trzeba umieszczać w pracach konkursowych (wymagane są dopiero przy publikacji w dziale). 7. Prace które przekroczą dozwolony limit, będą zawierać elementy gore/clop, zostaną oddane po terminie lub zostaną poddane korekcie przez osoby trzecie podlegają natychmiastowej i nieodwołalnej dyskwalifikacji. 8. Minimalna ilość prac kwalifikująca do oceny - cztery opowiadania. 9. Uczestnicy przystępując do konkursu w całości akceptują powyższe postanowienia. Tematy: 1. Upadek rodu Apple 2. Po drugiej stronie 3. Koszmar w Ponyville 4. Cztery Róże dla Rarity 5. Equestriański poślizg w czasie 6. Maska Czerwonej Klaczy 7. Szczenięca miłość 8. Gryf to gryf. Po co drążyć temat? 9. Zew Alicorna 10. Bez nadziei Jury: Zodiak, Dolar84 Minimalna ilość opowiadań to cztery, ale naturalnie każdy może napisać ich więcej. Pozdrawiam Słowo i Poezja
    6 points
  12. 2020 nie był najlepszy... Dlatego życzę Wam, drodzy Użytkownicy, żeby obecny 2021 rok był lepszy od poprzedniego. Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku!
    6 points
  13. Gandziowy konkurs literacki edycja IV Ultimate Cancer Edition aka Człowiek w Equestrii Witam wszystkich w czwartej edycji naszego nieregularnego konkursu literackiego! Po niesamowitym sukcesie poprzedniej odsłony GKL, gdzie napisaliście niewiarygodną wprost liczbę zgłoszeń, postanowiłem, że pora na dużo prostszy temat, będący swego rodzaju powrotem do korzeni. Z pewnością niektórym z was znany jest termin isekai. Dla tych, co nie wiedzą – jest to dosyć popularny gatunek mangi i anime opowiadający o zwykłych ludziach, którzy przenoszą się do świata fantasy. Kiedyś podobna tematyka – znana po prostu jako Human in Equestria – była popularna i w fandomie MLP, lecz w Polsce odeszła w zapomnienie. Dlatego teraz wyciągniecie ją z piwnicy i napiszecie opowiadanie w tych klimatach. Możecie ten tag rekonstruować, dekonstruować, parodiować albo potraktować dosłownie, człowiek może występować jako Homo Sapiens, zmienić się w kuca/gryfa/galaretkę, może trafić do Equestrii za pomocą portalu albo odrodzić się tam po spotkaniu z ciężarówką. Co się liczy, to to, że ja i moi wierni pomocnicy ocenimy efekty. Tym razem oprócz mnie, w skład jury wchodzą Ghatorr i Poulsen. Verlax uciekł z krzykiem, jak powiedziałem mu, co chcę zrobić. Nagrodą główną jest kod Paysafecard za 20 zł. Regulamin 1. Limit słów – 15 000. Opowiadanie musi być zamieszczone w tym temacie, w formacie Google Dox, 2. Termin oddawania prac – 30 X 2020 3. Tagi i tematyka – zbanowane zostają tagi [gore], [clop], poza tym można używać dowolnych innych. Opowiadanie MUSI jednak trzymać się tematyki konkursu, 4. Opowiadanie musi być w klimacie MLP, 5. Każdy uczestnik może oddać tylko jedno opowiadanie, 6. Po zamieszczeniu pracy nie można dokonywać w niej żadnych poprawek, 7. Przed przystąpieniem do pisania proszę zapoznać się z regulaminem, 8. Prace, które przekroczą limit słów, nie będą prawidłowo otagowane lub zostaną poddane korekcie przez osoby trzecie, zostaną zdyskwalifikowane, 9. Przystępując do konkursu, autor/autorka zgłoszonego opowiadania akceptuje w całości powyższe postanowienia oraz regulamin działu.
    6 points
  14. Strona posiada ograniczenia co do wielkości obrazu, więc jest mniej wyraźny i ucięty, muszę się jakoś w nich odnaleźć. Ale chciałam coś tu wstawić i jakoś zacząć. To mój ostatni rysunek, na podstawie animacji od Silly Filly Studios z 2014. Fanowskie animacje oraz wgl jakiekolwiek produkcje/prace fanów są genialne. Jestem nowa na forum i nie wiem co za bardzo tu robić, może będę wstawiać jakieś rysunki albo odpowiadać i obserwować jakieś tematy. Wyraźny i cały obrazek: https://derpibooru.org/images/2375351 Pozdrowionka
    6 points
  15. Sukkub. Demon piekielny płci żeńskiej zainteresowany tylko jednym. Najlepiej żeby było często, intensywnie i różnorodnie. Przychodzi taki z piekielnych wymiarów i nawiedza pałac, wodząc kucyki na pokuszenie. Żywi się ich energią, wysysaną podczas lubieżnych czynów. Sprowadza sodomę i gomółkę na szczęśliwe królestwo... No chyba, ze akurat ma kiepski dzień i łowy kompletnie jej nie idą. Średnia komedia pełna suchych żartów, przaśnego humoru, błędów i pewnego sukkuba, który kocha to co robi i robi to co kocha. Zdecydowanie nie polecam. Zmarnowany temat. Sukkub w pałacu
    6 points
  16. Prawie tysiąc lat po erze alikornów świat zmienił się diametralnie. Królowe zamieniły się w bóstwa, ich wielkie imperia upadły, rozbiły się na niewielkie księstwa, królestwa wiecznie skłócone i pogrążone w wiecznych wojnach. Po dawnych czasach harmonii i pokoju nie pozostał nawet ślad. Podobnie sprawa miała się daleko na wschodzie, we fiordach północnych krain gdzie liczne klany kucyków, gryfów i reniferów starały się przetrwać w surowym i niegościnnym klimacie. Pośród nich pojawił się ambitny jednorożec, pragnący odkryć wielką krainę na zachodzie, za oceanem, opisywaną w pradawnych sagach. Takie wyprawy nie są jednak łatwe, a tym bardziej pewne. Ich sukces potrafi diametralnie zmienić wiele wydarzeń, nie zawsze na lepsze. Chciałbym za pomoc podziękować Ziemniakfordowi, który miał na tyle cierpliwości by pomóc mi w tworzeniu i poprawianiu tegoż oto opowiadania. Ode mnie to jak na razie wszystko i zapraszam do czytania. Prolog Rozdział 1 Rozdział 2 Rozdział 3 Rozdział 4 Rozdział 5 Rozdział 6 Rozdział 7 Rozdział 8 Rozdział 9 Rozdział 10 Rozdział 11 Rozdział 12 Rozdział 13 Rozdział 14 Rozdział 15 Rozdział 16 Rozdział 17 Rozdział 18 Rozdział 19 Rozdział 20 Rozdział 21 Rozdział 22 - niebawem Epic: 1/10 Legendary: 1/50
    5 points
  17. Czego do pełni szczęścia może chcieć i potrzebować mężczyzna? Szacunku? Sławy? Fortuny? Wolności? Wypasionego auta? Wielkiej willi z basenem? Mnóstwa pięknych kobiet? Sombra już ma to wszystko – albo przynajmniej mógłby, gdyby zechciał; reputacja zdolnego architekta pociąga za sobą pewne profity. A jednak gdzieś w głębi duszy czuje pustkę, której od wielu lat nic nie jest w stanie zapełnić… Ta historia powstała dla uczczenia pamięci Mikołaja Klimka, polskiego Króla Sombry, zmarłego nagle 12 lipca 2020 r. Pomysł na nią zrodził się zaledwie kilka dni później, ale jak to u mnie zwykle bywa, proces twórczy przeciągnął się na tyle, że ostatecznie postanowiłam ją opublikować na rocznicę tego smutnego wydarzenia. Szczerze mówiąc, nie wiem, co jeszcze mogłabym napisać, więc już bez dalszych wstępów zapraszam do czytania i komentowania. Sercem będę przy tobie Tekst i korekta własne. Konsultacje i prereading: @Lyokoheros Jasiu Lyoko @Nika @Hoffman @WierzbaGames
    5 points
  18. Dzisiaj zapraszam na krótki tekst przedstawiający pracę lektora z nieco innej perspektywy. Bardziej... naturalnej? Jak się okazuje praca w Bronies Corner 2.0 wcale nie jest taka prosta i łatwa jak mogłoby się wydawać. Póki nasi lektorzy jeszcze nie doznali załamania nerwowego, możemy cieszyć się z czytania naszych grafomańskich pomysłów, które co chwilę im podsuwamy. Z dedykacją dla wszystkich lektorów! Byliśmy Lektorami Podziękowania dla @Wilczke za korektę, oraz dla @Dex i @Foley za pre-reading. A tutaj inny tekst z tej serii: Wspomnienia korektora.
    5 points
  19. W końcu po wielu miesiącach ciszy, mamy pierwsze oficjalne wieści dotyczące nadchodzącej Generacji 5 MLP: https://www.equestriadaily.com/2020/08/new-cast-of-characters-confirmed-for.html W skrócie, wieści i obietnice: Całkowicie nowi bohaterowie Więcej humoru i serca w tworzonych odcinkach Więcej piosenek Nową generację zapoczątkuje film kinowy, którego premiera planowana jest za rok - we wrześniu 2021.
    5 points
  20. Jak wiecie na forum zachodzą obecnie spore zmiany. Nie ominie to rzecz jasna działu opowiadań, ale nie lękajcie się - kucofiki nigdzie się nie wybierają. Na chwilę obecną napiszę tyle, że będą miały wydzielony własny poddział. Fanfiki z innych fandomów póki co będą we wspólnym poddziale, a jeżeli ich twórców przybędzie, to będą dostawać analogiczne miejsca do zamieszczania do tego z tematyką MLP. Tak więc mimo że teoretycznie zmieni się dużo, to w praktyce fundamentalnej rewolucji nie będzie i postaramy się by wszystko poszło możliwie gładko i bezproblemowo. O dalszych szczegółach takich jak losy MLN czy MLS, kwestia crossoverów międzyfandomowych czy dostosowanie listy tagów będę informował wkrótce.
    5 points
  21. Jako że wchodzenie do tematów z polskimi znakami nadal nie działa, piszcie do mnie na PW lub na Discordzie na kanale Klubu Konesera Polskiego Fanfika, z czyich tytułów mam eliminować polskie znaki - mogę to zrobić, a problem zostanie dzięki temu... może nie usunięty, ale ominięty. Dziękuję @SPIDIvonMARDER za podsunięcie mi tego (jakże po fakcie oczywistego) rozwiązania. PS: Oczywiście możecie to zrobić również sami, edytując nazwę tematu w pierwszym poście. Do mnie ślijcie wiadomości, kiedy coś nie działa, lub akurat macie lenia Pozdrawiam.
    5 points
  22. Witamy ponownie, przy kolejnym konkursie literackim. Tym razem temat będzie dosyć niezwykły, bo choć wybór tagów dosyć duży, a temat względnie otwarty to zastosowaliśmy kilka “warunków” które mają przetestować konkretnie wasze zdolności do światotworzenia i wyjścia poza klasyczne serialowe, Equestro-centryczne i kucyko-centryczne ramy. 1. Limit słów: minimalnie 1500, maksymalnie 20 000. Słowa liczone są za pomocą licznika w google docs. 2. Termin oddawania prac - 01.05.2021, 23:59 3. Temat przewodni: “Obca kultura” 4. Tagi - zakazane są [Clop], [Gore], [Human], [Sci-Fi] [Cross-over], [Random]. Pozostałe dowolne w liczbie i rodzaju. Przypominam również, iż w czasie dodawania prac konkursowych nie trzeba dodawać tagów obowiązkowych - je należy zawrzeć w tytule tematu dopiero, kiedy będziecie publikować opowiadanie normalnie w dziale. WAŻNE! Przypominam również, że przy pracy musi się znaleźć co najmniej jeden tag - jeżeli nie będzie żadnego, uznam to za błędne otagowanie i zdyskwalifikuję bez litości. 5. Opowiadanie musi spełniać następujące warunki: a) Być napisane w klimacie MLP. b) Jego akcja bezwzględnie nie może rozgrywać się w Equestrii. c) W fanfiku muszą wystąpić minimum cztery rozumne rasy niekucykowe (za rasę kucykową uznajemy: kucyki ziemne, jednorożce, pegazy, alicorny). d) Spośród tych czterech rozumnych ras niekucykowych (jak np. changelingi, zebry, gryfy, smoki, jaki i podobne), co najmniej jedna z nich musi być rasą autorską, nie występującą w kanonie serialu MLP. 6. Każdy uczestnik może zgłosić tylko jedno opowiadanie [oneshot] lub wielorozdziałowiec. 7. Po oddaniu pracy nie można dokonywać w niej żadnych zmian, dlatego proszę o wyłączenie opcji komentowania/edycji w Google Docs na czas trwania konkursu. Jednocześnie przypominam, że prace mogą być publikowane w dziale po zakończeniu terminu oddawania prac, ale jeszcze przed pojawieniem się wyników. Później oczywiście też (bo już mnie pytanie o to drażni :D). 8. Prace, które przekroczą limit słów, zostaną nadesłane po terminie, będą zawierać treści clop/gore, zostaną poddane korekcie przez osoby trzecie lub zostaną nieprawidłowo otagowane, ulegają natychmiastowej i nieodwołalnej dyskwalifikacji. 9. Przystępując do konkursu, uczestnicy akceptują powyższe warunki. Sędzia - Verlax, Wilczke Pozdrawiamy i powodzenia!
    5 points
  23. Hej, pierożki! Dawno nas nie było, a to dlatego, że pracowaliśmy nad nową szatą graficzną. Wracamy do Was jako czasopismo popkulturowe, więcej dowiecie się ze wstępniaka. Nie przedłużając - w środku znajdziecie recenzję "Cyberpunka 2077" i będziecie mogli się pośmiać z cierpienia M.C. Dla równowagi Solaris opowie o dobrej grze, wiem, bo słuchałam jak się nad nią rozpływał, a mowa o "Immortals: Fenyx Rising". Malvagio opowie Wam o "Blasphemous", a ja czemu się z nim nie zgadzam i czemu "Vigil: The Longest Night" to lepszy wybór. Odkryjecie co Gray myśli o "Simsach", a uwierzcie mi, jest specjalistką. Poznacie też taki cudowny serial jak "Przeznaczenie: Saga Winx" oraz co się wydarzyło w ostatnim sezonie "Sabriny". Dowiecie się też, czy możecie puszczać dzieciakom "Kumbę" i przy tym nie oszaleć. Ale nie samymi recenzjami człowiek żyje, prawda? Hefcio zdradzi Wam grzechy polskiej fantastyki, a Dex opowie o mikrofonach. To i dużo, dużo więcej, tylko u nas! Linki: numer issu: https://issuu.com/equestriatimes/docs/044-045 numer GD: https://drive.google.com/file/d/1scE2qTk3somUuLdSZrwh7R31ZNj8kpkX/view
    5 points
  24. W dniu dzisiejszym chcielibyśmy Wam, drodzy Użytkownicy, życzyć spokojnych, radosnych i miłych Świąt Wielkanocnych, smacznego jajka oraz mokrego Dyngusa! Autor obrazka: [click]
    5 points
  25. Cześć wam, z tej strony ja, czyli ja. Ogólnie koleś 2 miechy przed maturą (biologia i chemia mocno). Kuco-fiki raczej tylko czytam niż piszę i pewnie się to nie zmieni bo jestem zerem artystycznym. W kucach siedzę tak gdzieś od 2,5 roku. W każdym razie pomyślałem, że fajnie by było czasem coś skomentować po przeczytaniu, na przykład żeby docenić autora. Z zainteresowań to wiadomo: dobry film, dobra książka, dobry fik itp. W sumie nie wiem co tu jeszcze można napisać, więc cóż, miłego wieczoru/poranka/popołudnia i do zobaczenia na forum
    5 points
  26. Cześć razem z ekipą z Disrord Meeta bawiliśmy się w śpiewanie na czacie tekstowym. Stworzyliśmy więc sponyfikowaną wersję "Morskich Opowieści" Zapraszam do przyśpiewywania sobie podczas sprzątania lub podróży. Pony Opowieści! Autorzy: (numer przed autorem oznacza zwrotkę.) [refren. @Zegarmistrz] [1. @Gray Scale] [2. @Kredke] [3. @Gray Scale] [4. @Kredke] [5. @Kredke] [6. oryginalny pomysł: @KLGDiamond. lepsza wersja: @Gray Scale] [7. @Dayan ]
    5 points
  27. Dawno, dawno temu, w odległej krainie stała przydrożna karczma, gdzie zawsze pełno było wszelakich stworzeń. Aż do tej nocy, o której do dziś krążą przerażające legendy. Kiedy w drzwiach stanął on... Paladyn
    5 points
  28. Chciałabym wam przedstawić moją ponysonę :3 Imię: Moonrise Mist (lub w skrócie Misty) Rasa: Jednorożec Płeć: Klacz Wiek: 17 lat Kolor aury: jasno niebieski Znaczek: Kwiat i dwa liście krzewu herbacianego na tle księżyca Zainteresowanie: Parzenie herbaty, hodowanie roślin (głównie ziół), uczenie się magii Historia: Moonrise urodziła się w Manehattanie. Pochodzi z średnio zamożnej rodziny, zamieszkującej obrzeża miasta. Jej ojciec [Redbrick (jednorożec)] prowadził małą firmę budowlaną, a matka [Night Wave (kucyk ziemski)] pomaga swojemu partnerowi dostarczając materiały budowlane. Ze względu na naturę pracy rodziców Misty, mała klaczka spędzała sporo czasu u swoich dziadków ucząc się od nich powoli podstaw ogrodnictwa oraz gotowania, co z początku szło bardzo opornie. Wraz z biegiem czasu w małej Moonrise obudziła się pasja do eksperymentowania z walorami smakowymi przeróżnych rodzajów herbat. Jej wytwory najczęściej były testowane na wujku, który był obieżyświatem i raz na dwa księżyce odwiedzał dom rodzinny. Nie rzadko kończyło się to prośbami ze strony wuja o przepis na mieszankę, którą wykorzystywał, aby zaimponować nowo spotkanym klaczom. Lata mijały, a bok Misty dalej pozostawał gładki, co martwiło jej rodziców, którzy pomimo długich nieobecności wciąż traktowali córkę jak największy skarb. Z czasem uznali, że może zmiana otoczenia pomoże przebudzić drzemiący w niej talent, jednakże nie wiedzieli jak to zrobić by nie wyglądało to podejrzanie oraz żeby przy okazji ich firma na tym nie ucierpiała, lecz jak na zrządzenie losu Redbrick otrzymał propozycję umowy o stałe zatrudnienie jako inspektora przy budowie nowego sektora w Canterlocie. Po chwili namysłu ogier się zgodził. Miesiąc później prace nad budową ruszyły, a Night Wave zapisała córkę do Szkoły dla Uzdolnionych Jednorożców. Przygotowywania do egzaminu wstępnego były ciężkie i czasochłonne, a Moonrise nie widziała w sobie dobrze prosperującej czarownicy. Nadszedł w końcu wielki dzień, zdenerwowana Misty stała przed komisją egzaminacyjną. Po chwili do sali wjechał wózek, na którym stała doniczka, a jeden z egzaminatorów na spokojnie objaśniał polecenie. Zadaniem klaczki było przyspieszenie wzrostu rośliny zasadzonej w donicy. Moonrise wzięła głęboki oddech, przymknęła powieki i skupiła swoją magię na nasionku. Trwała chwilę w bez ruchu, jednak było po niej widać jak wielki trud jej to sprawia, lecz po otworzeniu oczu klaczka ujrzała krótką łodygę wyrastającą z ziemi, zakończaną pomarańczowym kwiatem. Komisja uznała to za wystarczające do zdania. Nauka z początku szła jej bardzo opornie, jednak z czasem zaczęła przejawiać większe zainteresowanie zajęciami, lecz pomimo dobrych stopni nie potrafiła się przystosować do życia wśród tak dużej ilości rówieśników. Sytuacja się trochę polepszyła kiedy do Misty zagadała znajoma z klasy zapraszając ją na imprezę urodzinową, na co ta niepewnie się zgodziła. Klaczka w ramach prezentu przygotowała swoją specjalną mieszankę herbacianą. Przyjęcie przebiegało spokojnie, aż do późnego wieczora gdy jubilatka poprosiła Moonrise o zaparzenie herbaty, gdyż ta sama nie zna się na tym, na co ta niepewnie się zgodziła. Gdy już rozlała ciepły napar do filiżanek wycofała się w milczeniu, przyglądając się oświetlonym przez blask księżyca kucykom. Kiedy już zaczęła myśleć, że coś było nie tak kucyki rozpoczęły komplementować smak herbaty. Klaczka poczuła jak serce jej rośnie, a na jej boku pojawił się jej znaczek. Mijał rok, za rokiem. Rodzice Misty wrócili na Manehattan zostawiając córkę w internacie. Moonrise została zatrudniona na pół etapu w herbaciarni i ma załatwioną stałą posadę jak ukończy szkołę. Ciekawostki: - przyjaźni się z Saffron Masala - jej ulubioną z mane 6 jest Applejack - najbardziej lubi czarną herbatę - uważa, że zajmuje miejsce w szkole, na którym mógł się znaleźć bardziej utalentowany uczeń, ale nie rzuci szkoły, aby nie zawieść rodziców - marzy o własnej herbaciarni w Kryształowym Królestwie - nie lubi zimna
    5 points
  29. Cieszę się, że wszystko doszło sprawnie i bez uszkodzeń. Polecam się na przyszłość. Kolejne wydanie zapewne w połowie wiosny. Jeśli oczywiście świat pozwoli. A co to będzie? Nie mam jeszcze pojęcia, jaka nowość się pojawi, ale mam kilku dobrych kandydatów na to miejsce. A z dodruków NAJPRAWDOPODOBNIEJ past sins oraz opowiadania. Bo, co zaskakujące, ten fandom dalej się tym nie nasycił
    5 points
  30. Dziś, z niewielkim poślizgiem, odebrałem książki i musze przyznać, że smocze łzy wyszły świetnie (zasługa autora okładki i drukarni) Już jutro pierwsza partia książek ruszy w świat. Zaś do połowy przyszłego tygodnia, wszystkie już powinny znaleźć się w rączkach kurierów. Porządnie zapakowane i wymoszczone.
    5 points
  31. I odkopuję temat po dwóch latach... :p Na posty fallouta miałam ochotę odpisać, ale w sumie to spasowałam. Post mam przygotowany od dawna, ale doszłam do wniosku że z jego transfobicznym bełkotem (nazywajmy po imieniu ) nie ma co dyskutować. Czasami do tematu wracałam ot tak, by go sobie analizować, i w sumie to znalazłam pewną kwestię którą wcześniej zignorowałam (o ile dobrze pamiętam, najwyżej nie skupiłam się na niej wystarczająco), a która dziś, po tym czasie, dziwnie mnie ponownie zaciekawiła. Ten post jest bardziej skierowany do samego Cheese, jeśli on wciąż ma takie poglądy jak w 2018, i w ogóle jest tym tematem zainteresowany. Oczywiście nie oznacza to że reszta ma zakaz odpisywania, ale ciekawi mnie zdanie samego zainteresowanego. Mnie osobiście gryzie toto, i zwyczajnie czuję że muszę się wypowiedzieć. :p Użycie tego typu argumentu jest chyba największym "red flagiem" i znakiem, że osoba która go używa nie zna się na temacie za który się bierze. Różnica między bronies a środowiskami LGBT jest taka, że bronies nie są zagrożoną mniejszością. Co ci grozi za to że lubisz kuce? Rodzic nazwie RD "konikiem" a nie "kucykiem"? Babka w sklepie przewróci oczami patrząc jak szukasz kucy w blindbagach? Albo może inaczej - będziesz miał problem z tym by pochować swoją drugą połówkę? Będziesz miał problem ze wspólnym rozliczaniem się z partnerką? Bank nie będzie chciał dać kredytu? W lipcu 2020, w Krakowie, pod klubem gejowskim, na grupę ludzi napadło paru gości z kijami, jeden z zaatakowanych pojechał do szpitala z rozciętą głową. Innym razem, też pod klubem gejowskim, zaatakowano wychodzącego gościa, próbujący mu udzielić pomocy ludzie zostali opluci bo "pomagają pedałowi" i zapytano ich czy też chcą oberwać. Po zadzwonieniu na policję dyspozytor próbował zrobić wszystko, by nie musieć przyjeżdżać - "Rusza się? No to nie musimy przyjeżdżać". Czy to samo grozi, na co dzień, bronies? Albo że ktoś wyśle cię przymusowo na "terapię" z jakimś religijnym oszołomem z lewymi papierami bo lubisz kuce? Dziś mamy inne czasy. Dziś niewiele osób patrzy czy masz na bluzce RD, czy grasz w gierki, czy oglądasz anime. Powiem więcej, w 2010-2011 ten cały boom na kuce był przesadzony (pod kątem "egzotyczności", że się tak wyrażę), bo już wtedy istniały fandomy różnych seriali które były przeznaczone dla młodszej widowni. Wcześniej, 5 kwietnia 2010, wyszło Adventure Time, animacja przy której mogli się bawić i młodzi, i dorośli, i równie szybko powstał fandom. Fandom MLP to po prostu fandom, czy w 2010, czy w 2018, czy w 2020. Fandom jakich wiele. Więc skończcie (tak, skończcie, bo nie tylko ty, Cheese, taki pogląd jak wyżej masz) go rysować jakby był czymś więcej. Bronies i pegasis to nie jest jakaś zagrożona mniejszość której się odmawia praw przez sam wzgląd na to, że są bronies i pegasis. Za pójście na ponymeeta nikt nie zgarnie cię do radiowozu. Bronies nie muszą walczyć o jakieś odebrane im, lub nigdy nienadane prawa. Ich rysunki, animki, fanfiki czy muzyka to jest twórczość typowo wewnątrzfandomowa, a nie aktywistyczna, która ma im zjednać zwolenników. Już nie mówiąc o tym że wielu twórców fandomowych już dawno nie robi artów typowo kucowych lub nie skupia się tylko na nich - latają od fandomu do fandomu, wiele z nich kucami już dawno się znudziła. To nie są jacyś, że tak nazwę, "aktywiści" - twórcy skupieni i oddani jednemu, ludzie z misją. Po prostu twórcy jakich wiele. "tworząc spotkania, na które przychodzą ludzie i bez potrzeby wychodzenia z tym i głoszenia prawd na ulicy"? Pragnę przypomnieć, że w początkach polskiego fandomu na takim FGE można było znaleźć masę relacji z ponymeetów - dorośli ludzie masową idący do zabawkowego na blindbagowe łowy, z flagą miejscowego fandomu, przypinkami. Czym się to "manifestowanie" różni od "manifestowania" w przypadku np. parady równości i czemu jeden typ manifestacji jest bardziej właściwy od drugiego? Krótko mówiąc, Bronies =/= LGBT. Nie wiem skąd się ten argument wziął, ale radziłabym wyjść z 2010 roku. Dziś kuce to żaden ewenement, kuce to mainstream, fandom jakich wiele. Czasy kiedy media się wypowiadały o tym, robiono filmy dokumentalne, już dawno przeminęły, i nawet wtedy fandom MLP był niczym innym jak fandomem - może niecodziennym (choć i tu można dać duży znak zapytania), ale tylko fandomem. Dziś mamy fandom Gravity Falls, fandom Steven's Universe - seriali które mają kreskówkową kreskę, zabawne postaci, gagi które często operują na absurdzie. Na długo przed fandomem MLP ludzie jarali się Atomówkami - trójką dziewczynek które reprezentowały proste archetypy, i napierniczały się z potworami. Fandomy seriali które były kierowane do dzieci, nastolatków, a trafiły bardzo do dorosłych. Nawet Miraculous Biedronka ma swój fandom w którym potrafią być późni nastolatkowie i osoby dorosłe. Fandom MLP nie jest: - Zagrożoną grupą - Mniejszością znacznie zagrożoną dyskryminacją - Grupą której odbiera się lub odmawia praw - Mniejszością która nie wybrała swoich cech (przynależność do fandomu to wybór) świadomie, a przy tym spotyka ją ze względu na nie dyskryminacja Więc przestańcie go jako takowe rysować i porównywać sytuację LGBT do sytuacji bronies i moralizować "My dajemy coś od siebie a LGBT tylko parady, manifestowanie i afiszowanie". Mamy dziś 2020 rok, nie 2010, kuce to nie jest jakiś super ewenement na skalę światową. Sytuacja bronies nie jest tożsama z sytuacją LGBT. Czemu się o tym wypowiadam, po takim czasie? Bo niestety, ale ten pogląd z jakiegoś powodu funkcjonuje, przynajmniej w polskim fandomie, i zdarzało mi się na niego natykać tu czy tam, a przy tym jest to dla mnie jeden z najbardziej absurdalnych argumentów jakie mogą istnieć. Może warto uświadomić sobie, że fandom MLP nie jest taki jak w swoich początkach i nie jest odpowiednim przykładem do przeciwstawienia go LGBT na zasadzie "My robimy good, wy błędnie". Bo tak serio, to fandom MLP to fandom jakich wiele, tak samo jak fandom Bionicle czy Haruhi Suzumiya, a bronies kupujący blindbagi są jak fani Sailor Moon czy Bloodborne zbierający Figmy ze swoimi ulubionymi postaciami, a jedyna nagonka z "góry" to najwyżej artykuł demonologa z frondy w który uwierzą jedynie rydzykowe babki. Tyle.
    5 points
  32. Dziękuję wszystkim za nadesłane prace. Teraz czas dla jury na ich sprawdzenie. Wyniki obu części zostaną podane w tym samym czasie i będą, kiedy będą. Pewnie nie za szybko.
    5 points
  33. Witajcie drodzy forumowicze! Coś mnie w czasie bezsennej nocy naszło, aby stworzyć temat traktujący o którejś z postaci z serialu. Rankiem padło na: Nie będzie to temat w stylu Co sądzicie o, czy Dlaczego postać X jest Y. Poniżej znajdą się raczej luźne przemyślenia dotyczące tej klaczy, moje zdanie o niej, może mała prywatna analiza i jakieś podsumowanie. Oczywiście to będzie wyłącznie moja opinia, można się z nią zgadzać, lub nie. Po tym przydługim wstępnie, jedziemy! Na początek zdradzę wam pewien sekret – naprawdę lubię Cozy Glow. Sam właściwie nie wiem, co mnie do niej przyciąga, lecz za każdym razem kiedy pojawiała się na ekranie, miałem uśmiech na twarzy i tylko czekałem na to, co znów wykombinuje. Inaczej niż znaczna większość fanów serialu (tak zakładam – jeśli jest inaczej, to mnie poprawcie), ja nie widziałem w niej nic złego podczas jej pierwszego pojawienia się. Pamiętam tylko zapłakaną klaczkę, która pojawiła się jak znikąd w pobliżu domku Znaczkowej Ligii i od razu mnie, mówiąc kolokwialnie, kupiła. Być może po prostu dałem się nabrać na jej pełne smutku spojrzenie, na jej pozorną bezsilność i udawaną niewinność. Można powiedzieć, że widziałem wówczas to, co chciała widzieć... a może chciałem to widzieć ja? Zdaję sobie sprawę, że wielu fanów serialu natychmiast ją przejrzało, a nawet do bodajże samego końca sądziło, że to... Chrysalis w przebraniu. Szczerze to ja nawet o czymś takim nie pomyślałem, w życiu bym tak nie pomyślał, ponieważ zawsze sądziłem, że Chrysalis, skoro posiada róg, to będzie zawsze skryta pod postacią jednorożca niż np. pegaza (co wcale nie znaczy, że nie jest w stanie). Należy dodać, że od początku do końca uważałem tamten odcinek za odcinek Znaczkowej Ligi, nie zaś za odcinek Cozy Glow, nawet jeśli ta ma tam rolę dość wiodącą. Po prostu zapamiętałem ją jako ciekawą postać, która, jak sądziłem – już się nie pojawi. Można się śmiać z takiego podejścia, albo nawet kręcić głową z politowaniem, lecz pamiętajmy, że były już postaci, które pojawiły się raz i musiały czekać latami na ponowne pojawienie się (Lightning Dust, Iron Will, Blossomforth...). Ot, myślałem, kolejna fajna postać, która pojawiła się na chwilę i zniknie na wieki. Oczywiście szerzyły się spekulacje, pojawiały plotki, jakoby to ona była tą złą ówczesnego sezonu, ale ja tam o nich nie miałem pojęcia i wcale mnie nie interesowały. Należy Wam bowiem wiedzieć, moi drodzy, że nigdy nie interesowałem się serialem w takim stopniu, czy może w taki sposób, żeby z bananem na twarzy czekać na kolejny odcinek, a w tak zwanym międzyczasie pisać dziesiątki postów analizujących odcinki od deski do deski, czy tym bardziej przewidywać co będzie dalej i dlaczego. Zawsze bardzo spokojnie czekałem na zakończenie sezonu, nierzadko nie wiedząc o nim absolutnie nic, a nawet nie wiedząc, że leci już następny. Zwyczajnie nagle siadałem przed ekranem w wolnym czasie i łykałem cały sezon przy jednym podejściu, zawsze z opóźnieniem. Po co to napisałem? Ano, abyście wiedzieli, że kiedy ja mogłem mieć chwilę na jakieś zastanawiajki, wszystko już było wiadome, wszystko ustalone. Dlatego nic o Cozy nie wiedziałem, nawet gdy już daaawno było wiadome, że ma nierówno pod sufitem. No właśnie... ma, czy nie ma? W kolejnych odcinkach twórcy dobitnie pokazali mi, że jest ona złą postacią, ale ja zawsze dostrzegałem w niej cień dobra. Może znów widziałem to, co chciałem widzieć, a może jednak gdzieś w jej sercu było miejsce dla dobroci i przyjaźni? Nie należy zapominać, że Cozy zawsze była kulturalna i niesamowicie wręcz grzeczna (mówię o ósmym sezonie). Oczywiście to wszystko było na pokaz, stanowiło ostentacyjną fasadę. na którą się nabierano, ale... skoro potrafiła właśnie tak się zachowywać, to coś pozytywnego musiało w niej tkwić. Wg mnie nie ma osób/postaci tylko dobrych, czy tylko złych. Wiadomo, że Cozy postępowała wg z góry ustalonego planu i zasad, lecz wydaj mi się że nawet wówczas potrafiła się jakby... zawahać. Czasem sprawiała wrażenie, jakby sama nie wiedziała co jest dla niej lepsze – zmienić swoje zachowanie, czy podążać dalej ścieżką wybraną przez... No właśnie – czy na pewno przez siebie? Uważam, że Cozy Glow nie jest tak do końca panią zła, paskudą o złym sercu i w ogóle evil; nie jest tak na 100% crystal clear jasne. Oczywiście nie ma w ogóle co zaprzeczać temu, że nie jest to postać pozytywna, lecz ja, oprócz Cozy – sprawczyni zła wszelkiego, widzę też Cozy – ofiarę. Ofiarę knowań mądrzejszych od niej i znacznie groźniejszych postaci. Pamiętajmy, że Cozy, nawet z całym swym złem i w ogóle, to wciąż tylko mała klaczka. Bez wspólnego z Tirekiem (można by się kłócić kto jest jego autorem...) planu przejęcia magii w Equestrii, raczej nie mogła stanowić wielkiego zagrożenia. Nawet powiem tak – uważam, że Cozy doskonale zdawała sobie sprawę z tego co robi, lecz nie zdawała sobie sprawy, że jest sterowana zakulisowo. To Tirek chciał się zemścić za uwięzienie go, ona zwyczajnie pojawiła się w planie. Sądzę, że Cozy być może nie była do końca złą postacią, wówczas gdy mu pomagała, lecz bardzo się zradykalizowała, gdy zrozumiała że ich plan ma szansę powodzenia. W pewnym momencie nie było już odwrotu, wybrała ścieżkę zła i tak już zostało. Być może sądziła, że dzięki krańcu magii (że tak to nazwę) uniezależni się od Tireka, w sumie to miało szansę powodzenia.... a zamiast tego wylądowała z nim na dobre w Tartarze. Tu, przyznam się bez bicia, twórcy serialu mnie zaskoczyli . Pomimo tego, co zrobiła, Cozy jest (jak wspomniałem) tylko małą klaczką i uważam, że umieszczenie jej w, jakby nie było, piekle, stanowiło błąd (inna sprawa, że cokolwiek niespecjalnie jej to przeszkadzało)... i sprawiło, że Cozy jeszcze bardziej się zradykalizowała; gdy została uwolniona wraz z Tirekiem, nie pozostało w niej ani grama dobra. Widać to w jej bardziej agresywnym zachowaniu, w jej odmiennej, pełnej nienawiści do Twilight i księżniczek mowie. W ogóle to wg mnie twórcy złamali, czy może sprofanowali pewne sacrum, które do tamtej pory w pewnym niewielkim stopniu wciąż serialowi towarzyszyło. Żeby tak umieszczać dziecko w Tartarze? You know, for kids! Na koniec wciąż uważam, że Cozy nie była jakoś specjalnie groźna, była raczej jak natrętna osa – nieprzewidywalna i wściekła, mogła użądlić i sprawić przy tym ból, lecz nie mogła zrobić nikomu poważnej krzywdy... nawet jeśli faktycznie chciała. Wtargnęła do zamku księżniczek i nieźle się zabawiła z Twilight, ale, no właśnie – czy tej stała się jakaś faktyczna krzywda? Ja odniosłem wrażenie, że Cozy Glow po prostu... dobrze się bawiła. Ponownie – była tylko nie do końca świadomą klaczką., nawet jeśli w ciele alicorna. Dlatego uważam, że to, co ją spotkało, stanowiło karę niewspółmierną może nie do jej czynów, ale na pewno jej wieku. Dziecięcy strach wyszedł z niej doskonale, gdy zdała sobie sprawę, że misja jej, Tireka i Chrysalis, jest przegrana. Zdawało mi się, że mogła wciąż uciec (na pewno Chrysalis wciąż była w stanie np. się gdzieś teleportować), albo choć spróbować ucieczki, lecz sparaliżował ją strach. Zamiana w kamień była dla mnie kolejnym dowodem na to, że Cozy stała się ofiarą mądrzejszych od siebie istot, z czego zdała sobie sprawę o wiele zbyt późno. Ciekawość, co by się z nią stało, gdyby nagle zmieniła front? Ale to nie miejsce na takie pytania. Miały być rozważania – są. Miała być mała analiza – jest. A zatem pora na parę słów podsumowania. Wierzcie lub nie, było mi szkoda Cozy Glow gdy zdałem sobie sprawę z tego, jak skończy. To pomimo wszystkiego co uczyniła przyjemna DLA MNIE postać, charakterna i owładnięta żądzą władzy, ale naiwna i niedojrzała. Uważam, że została źle potraktowana, cóż, jakoś trzeba było skończyć jej krótką i burzliwą historię (no i historię serialu...). Zawsze uważałem ją nieco groźną, nieco szaloną i nieco złą, ale tylko małą klaczkę. Bawiły mnie niemal do łez jej wystąpienia na ekranie, wszelkie jej wybuchy złości, jej kuriozalne miny i teksty... no i ten jej straszny śmiech – no mistrzostwo świata! Po cichu kibicowałem jej nawet, aby jej historia skończyła się happy endem. To chyba tyle – sam nie wiem, czy jestem w stanie coś więcej napisać. Jeśli masz o niej inne zdanie, chcesz o coś zapytać, może podzielić się ze mną własnymi wrażeniami – śmiało, komentarze są Twoje! Ja się póki co żegnam, pozdrawiam serdecznie wszystkich fanów Cozy Glow!
    5 points
  34. A dla mnie Cozy jest jednym z największych rozczarowań serialu, bo nie zostało wyjaśnione SKĄD się wzięła, CZEMU była tak zła i wyrachowana do szpiku kości i DLACZEGO skończyła w Tartarze, a nie np. zaklęta w kamień lub NAWRÓCONA MAGIĄ PRZYJAŹNI (choć mogłoby to być zbyt banalne). To mi nie dawało spokoju i spowodowało głęboki niedosyt Rozumiem, że twórcy być może chcieli zaskoczyć czymś widzów, czymś kreatywnym, tajemniczym i nieprzewidywalnym - stąd wprowadzenie takiegoż czarnego charakteru - tak sobie to tłumaczę. Jeżeli chodzi o lubienie tej postaci, to nie mam nic przeciwko, bo zaiste potrafi być rozbrajająca ze swoimi reakcjami ze skrajności w skrajność Btw.:
    5 points
  35. Znaczkowa liga jest bardzo przyjemną odskocznią od głównej fabuły serialu. Przygody naszych małych klaczy zawsze były zabawne i interesujące, a ich poszukiwanie znaczków było wyjątkowe. Bardzo dobrze wspominam odcinki z nimi i według mnie troszkę szkoda, że wszystko się zmieniło, w momencie jak otrzymały już swoje znaczki. To było jak koniec pewnej ery w dziejach serialu... niby wszyscy wiedzieli, że musiało to nastąpić, ale szkoda.
    5 points
  36. Czy zdarzyło wam się kiedyś coś czego nie potraficie wyjaśnić? Widzieliście coś co mogło być duchem bądź zjawą? Może w waszym domu same włączały się światła? Może wasze lustro samo z siebie pękło bądź wasze zwierzęta zachowywały się jakby się czegoś bały? A może kilka razy z rzędu śniło wam się to samo? Może budziliście się w nocy, ale nie mogliście poruszyć choćby palcem? Może widzieliście tak zwane UFO? Może jakieś dziecko powiedziało wam coś, co zmroziło krew w żyłach? Proszę, podzielcie się swoimi tajemniczymi przeżyciami z nami. Nie musi to od razu być coś związanego z paranormaliami. Może to być coś czego po prostu po dziś dzień nie potraficie wyjaśnić.
    5 points
  37. Przeczytałam. Chyba się wyłamię, bo dla mnie lektura była dość trudna. Znaczy, zrozumiałam sens ale niektóre słowa sprawiły mi trudności Nie wiem, czy to dobry znak, bo ostatecznie chyba Złodziej był tym złym? Tak to odebrałam, szczególnie, za to, co robił z tymi duszami. A argumentować sobie swoje zachowania może jak chce Lektura była nawet przyjemna, miejscami dość mrocznie, miejscami dość zabawnie. Wątek ze śledztwem wydał mi się najciekawszy. Zachowanie służby nic mi nie podpowiedziało, myślałam, że to wynika właśnie z tego, że po prostu taką mają rolę, pracę. Ale końcówka przyćmiła wszystko. Bardzo satysfakcjonujące zakończenie. Ładne początki rozdziałów. Klimatyczne. Fajnie, jak okładka współgra z treścią opowiadania. A zabieg z ciszą mi się podobał! Pewnie dużo rzeczy mi umknęło. Niewprawny ze mnie czytelnik.
    4 points
  38. "Do świtu" jest króciutkim oneshotem (nie dobija 1500 słów), który machnęłam na konkurs Bronies Corner. Nie zajął żadnego miejsca, siedział tuż pod podium, ale i tak osobiście jestem z niego dumna. Konkurs miał tematykę wirusowo-pochodną, więc mamy kwarantannę, mamy jakiegoś wirusa, zresztą zobaczcie sami. Do świtu Autorka: Wilczke Pandemia spustoszyła kraj dwa lata temu, tuż przy jej początkach szpitale już nie domagały. Brakowało środków higienicznych, potem jedzenia, na końcu miejsc na cmentarzach. LINK
    4 points
  39. Sprout wydawał mi się raczej sfrustrowany tym, że jego kolega/przyjaciel jest od niego we wszystkim lepszy, no i zgarnął fuchę, o której on sam marzył. Jeśli dobrze teraz pamiętam tę scenę, gdzie mu matka powiedziała, że przecież teraz on jest szeryfem, to chyba było to bardziej na zasadzie "kochanie, zawsze o tym marzyłeś, więc dlaczego teraz tego marzenia nie spełnić", niż "wreszcie jesteś tym, kim ja chciałam, żebyś był" (zwłaszcza że zaznaczyła zdaje się "jesteś teraz szeryfem, CHOĆ PRZEZ CHWILĘ, czyli nastawiała się, że jak Hitch wróci, to wszystko wróci do normy)? No i Książę ze Bajki pewnie by czegoś takiego nie odwalił, bo jednak tym, co najbardziej kierowało Sproutem, był STRACH. On chyba najbardziej w całym mieście się bał jednorożców i pegazów, więc przynajmniej w swoich działaniach nie był cyniczny o tyle, że naprawdę wierzył, że im wszystkim grozi straszliwe niebezpieczeństwo. Co oczywiście nie zmienia faktu, że cynicznie przerzucał swoje lęki na innych i podsycał strach, by faktycznie przejąć władzę... ALE CZY NA PEWNO...?! Tak mnie teraz złapało, że cała eskalacja napięcia wzięła się z tego, że najpierw mieszkańcy miasta swoim strachem podsycili lęki Sprouta - w końcu jak tam przyszli do biura szeryfa i okazało się, że Hitcha nie ma, to się zaczęły gadki, że gdzie jest PRAWDZIWY SZERYF, jesteśmy zgubieni i nikt nie traktował go jako poważne zastępstwo (a on nawet w pierwszym odruchu chciał ich uspokoić!). Jasne, był ciołkiem, ale też widać było, że nikt go nie szanuje i nie chcą dać mu nawet szansy, co doprowadziło do tego, że spanikował do reszty i zaczął grać swoją jedyną kartą atutową, czyli strachem. Ostrzem totalnie obosiecznym. No a potem władza uderzyła mu do głowy, bo rzeczywiście nie nadawał się do rządzenia i nigdy nie powinno to spaść na jego barki. Tak czy inaczej, sam się w swoich obawach tak zafiksował, że pod koniec nie był w stanie myśleć logicznie, co było widać w reakcjach na wieści, że żadnego zagrożenia nie ma, bo jednorożce i pegazy wcale na kuce z Zatoki Grzyw nie dybią. Jak pierwszą reakcją mieszkańców było odetchnięcie z ulgą (co było logiczne), tak w jego skrzywionej percepcji była to okazja do zażegnania zagrożenia, KTÓRE NIGDY NIE ISTNIAŁO. Plus pewnie nie chciał wrócić do roli matołka, którego nikt nie szanuje - czy raczej BAŁ SIĘ do niej wrócić i utracić to, co udało mu się w końcu, ten jeden raz w życiu, osiągnąć. A Phyllis też nie nazwałbym intrygantką, bo ona również wierzyła, że zagrożenie jest prawdziwe (no i nie może nią być, jeśli przyjąć powyższą interpretację sceny zrobienia ze Sprouta szeryfa). Ale nie czuła się tak niepewnie, jak syn, więc raz, że chciała się tylko ograniczać do obrony przed ewentualnym atakiem, a dwa - od razu zorientowała się, że zaczął posuwać się za daleko, ponieważ istnieje pewna subtelna różnica między "będziemy gotowi, JEŚLI przyjdą", a "MUSIMY UDERZYĆ PIERWSI, BO NA PEWNO PRZYJDĄ". Co nie zmienia faktu, że wciskała kucom rzeczy typu te hełmy anty-telepatyczne, które nie miały prawa działać, bo jak to w ogóle testować. Ale hej, pułapki na jednorożce działały całkiem sprawnie! ...tylko komu ona je sprzedała, jeśli rzeczywiście je sprzedawała? HITCHOWI? Zwłaszcza że potem to właśnie ona robiła za liderkę kuców ziemnych przy składaniu ramki. Może wcale nie kręciła z całego interesu tyle, ile zakłada fandom, tylko pracowała też pro publico bono? Nie poszły sobie, gdy powinny.
    4 points
  40. Film mi się podobał i jako wprowadzenie do nowej generacji był dobry. Animacja jest bardzo ładna, szczegółowa i płynna, widać że tu się postarali. Było parę braków fabularnych/niewyjaśnionych rzeczy ale wydaje mi się że to był celowy zabieg, żeby mogli wyjaśnić to w serialu. Wiadomo że rasy się rozdzieliły i mieszkały z dala od siebie raczej nie wychylając się ze swoich azylów, widać to po reakcjach Sunny, Izzy, Zipp i reszty. Zachowywali się tak jakby pierwszy raz widzieli na oczy inną rasę a po tym można wnioskować, że kucyki się raczej rozdzieliły przed narodzinami głównej piątki, więc najprawdopodobniej Izzy nigdy nie miała magii, a Zipp i Pipp nigdy nie latały. A ze względu na uprzedzenia i lek przed innymi raczej nie wychylali się ze swoich terenów, bo myśleli że tylko oni stracili magię, mimo nowoczesnej technologii zachowywali się trochę jak w średniowieczu nie opuszczając miast. Co do uprzedzeń i propagandy to widać że były na wysokim poziomie i były uprawiane od bardzo dawna. Same postacie nie wydają się tak jednotorowe i przerysowane jak w G4. Ciekawe jest to że Sunny jest kucykiem ziemskim, takim trochę buntowniczym i zapatrzonym w historię ale widać że jest otwarta na innych a nie jest jak Twilight OP jednorożcem zamkniętym w sobie. Sunny z charakteru dużo bardziej przypomina Judy ze Zwierzogrodu, nawet jej "misja" jest podobna, piosenka z resztą też kojarzy się z tą ze zwierzogrodu. Izzy na trajlerze wydawała się następczynią Pinkie ale moim zdaniem nie jest tak odrealniona i widać że ma trochę taktu i potrafi pomyśleć a u Pinkie było z tym raczej słabo. tak jak w scenie z Zipp w zamku Pinkie na pewno by wsypała a Izzy jednak pomyślała, no i ma też coś w sobie z Macgyvera. Hitch jest lubiany przez zwierzęta ale nie zrobili z niego drugiej fluttershy i jako pierwsza główna postać męska nie ma roli błazna tak jak to spotkało Spika, w końcu ma idealną grzywę, niezłe bicki i spłacony kredyt(to mnie rozbroiło) Do tego jest szeryfem miasta i widać że ma jakąś słabość do Sunny, bo zamiast ją przymknąć pomaga jej w z pozoru niemożliwej zrealizowania misji. Zipp wydaje się być dość otwarta na innych, raczej nie ma uprzedzeń co do innych i fajne jest to że nie jest kopią RD, widać że twardo stąpa po ziemi ale też nie jest tak zapatrzona w siebie. Pipp w sumie jest dość słabo przedstawiona i ciężko powiedzieć o niej coś konkretnego po za tym że jest gwiazdką/influenserką. Sprout jest w sumie dość ciekawą postacią, taki cham i gbur z bogatej rodziny ale z drugiej strony trochę przypomina Skazę z Króla Lwa, chciał być szeryfem ale został nim Mufasa tz. Hitch A jego piosenka o manipulacji tłumem też momentami przypomina "przyjdzie czas" od Skazy, nawet animacja momentami ma coś wspólnego. Czy jego przemiana tchórza w dyktatora była za szybka? Nie wydaje mi się. On już raczej od dawna tego chciał ale obecność Hitcha go hamowała, a jak Hitch ruszył za Sunny to jego przemiana ruszyła pełną parą za sprawą jego matki. No i jeszcze zostaje jego pociąg do megalomanii... przypominający trochę pewnego akwarelistę z Austrii. co do alikornizacji Sunny to wydaje mi się jest ona jest tylko czasowa. Zauważcie że skrzydła i róg Sunny były cały czas złote dokładnie jak skrzydła i róg na witrażach, wiec pewnie to miało symbolizować to, że to Sunny jest tą co połączyła ponownie wszystkie rasy kucyków. No i ciekawe o co chodziło z majonezem jako zakazanym słowem? może Jednorożce po zjedzeniu majonezu straciły magię
    4 points
  41. I pomyśleć, że zakładałem że to pismo skończy się po roku, góra dwóch. Biorę się za lekturę, bym się nie spodziewał. Obiecałem kiedyś Black Scrollowi, że przeczytam jeszcze jakieś wydanie. Albo mi się coś w zwojach popierniczyło... Pozdrawiam zespół redakcyjny, czytelników i tych co pamiętają konferencje ET na GG...
    4 points
  42. Dobry! Mam dobrą wiadomość i złą wiadomość. Zaczniemy od złej: z przyczyn osobistych Wilczke nie była w stanie w ostatnim czasie sensownie się zabrać za recenzje do tego konkursu. Oryginalnie po prostu zdecydowaliśmy, że się nie spieszymy i po prostu oddamy gdy recenzje od Wilczke "będą gotowe", ale to "gdy będzie gotowe" ciągle się przedłużało. Podjęliśmy wspólnie decyzję, że w takim wypadku tylko ja zrecenzuję ostatecznie pracę i podam wyniki konkursu. Przepraszam uczestników za to, że trwało to tak długo, ale do końca liczyliśmy, że jednak to duet wam zrecenzuje pracę, niestety z przyczyn osobistych musiało się zdarzyć inaczej i musicie się zadowolić tylko tym co ja napiszę. Ale dobra wiadomość jest taka, że konkurs wreszcie ma w takim razie wyniki i swoich zwycięzców, bo moje recenzje były gotowe od dłuższego czasu. Oto jak prezentują się zwycięzcy: 1/2. @Sun "Wyprawa w Górę Rio Gero" - 8.5/10 1/2. @Half Alicorns Universe(Pinkadermus) "Polowanie na Czarnoksiężnika" - 8.5/10 3. @Lyokoheros"Jej Wysokość Unitas: Wyprawa do Kiriwanu" - 7.5/10 4. @KLGDiamond "Noreky" - 4.5/10 RECENZJE (od Verlaxa) Muszę powiedzieć, że zostałem zaskoczony generalnie bardzo wysokim poziomem i osobiście byłem niezmiernie sfrustrowany myśląc, które z opowiadań wypadło najlepiej. Nie mogłem się zdecydować i ostatecznie pozostawiłem dwa fanfiki na najwyższym podium. Miałem dużo argumentów i w jedną i drugą stronę i ostatecznie stanęło, że najchętniej to właśnie bym koronował obydwa. Chociaż fanfik Lyoko oceniłem nieznacznie słabiej (o powodach czemu w recenzji), to ogólnie jest w tej samej lidze i bardzo chętnie bym przeczytał coś jeszcze od ciebie w podobnych klimatach. Bardzo gratuluję zwycięzcom i jeszcze raz przepraszam za to, że tyle się to ciągnęło. @Wilczke zadeklarowała, że jeśli jesteście zainteresowani możecie na PW poprosić ją o opinie i ona w swoim czasie spróbuje wam opowiedzieć o tym co sądzi o waszych opowiadaniach. Życzę powodzenia w dalszym pisaniu na inne konkursy, takie jak np. organizowane przez @Dolar84 o tu: *CLICK* Pozdrawiam - Verlax
    4 points
  43. Planowałem przeczytać, dobrze się pobawić i skomentować ten... tekst tak jak zawsze; z poczuciem humoru i opisem tego jak według mnie wypadają poszczególne jego segmenty. Niestety nie potrafię. Nie mam pojęcia jak to zrobiłaś Midday ale w pewnym momencie zapomniałem, że to czytam. Jakby to powiedzieć... Wszedłem w stan, który wywołuje u mnie coraz mniej książek, czyli wniknąłem w bohatera i zacząłem przeżywać jego historię razem z nim. Przestała być to dla mnie książka. Przez te dziesięć stron byłem poza sobą i przeżywałem smutek, radość, tęsknotę i odczuwałem melancholijną atmosferę razem z Sombrą. Nie dostałem tutaj przydługich opisów całowania, spacerów, imprez, szaleńczej walki o miłość, a wyłącznie fragmenty wspomnień o najukochańszej i najpiękniejszej osobie na ziemi. A jednak nawet ja w jakiś sposób ją polubiłem. Nie potrzebuje tutaj nic więcej, jak pikantne historie, lub inne opisy kłótni, po prostu wystarczy parę listów i wspomnień, abym zżył się z postaciami jak w niejednej dwudziestotomowej serii. Myślę, że podsumuję to tak i reszta zbędnych słów które cisną mi się na palce, aby je zapisać będzie całkowicie zbędna: Wystarczyło dziesięć stron abym się zaśmiał, zapłakał, uśmiechnął, zasmucił, zatęsknił, rozweselił i co najważniejsze poczuł miłość Sombry. Wiem, że zapewne nie każdy poczuje to samo, lub zrozumie ideę tego tekstu, ale warto, naprawdę warto to przeczytać. Te małe dziesięć stron.
    4 points
  44. Z nieśmiertelnością wiąże się ściśle, patrząc od technicznej strony, kwestia, niegdyś z domeny filozoficznej, współcześnie już bardziej będąca zainteresowaniem neuronauk, mianowicie pojemność mózgu. Czy jest ograniczona, jak pamięć w komputerze, i jej zasoby mogą się wyczerpać, czy też sieć neuronowa się w sposób nieskończony rozszerza i tworzy wciąż nowe połączenia? Zauważ, że z założenia zakładasz to drugie. Jest też inna opcja: po to zaaplikowano nam mechanizm zapominania i zastępowania starych połączeń nową treścią, byśmy między innymi nie zwariowali mając cały czas aktywizowane traumatyczne doświadczenia, i mogli się zająć aktualnymi, ważnymi zadaniami. Kwestia sięga głębiej, bowiem nie tylko pamięć, patrząc materialistycznie na umysł, ulega wyczerpaniu, ale i inne parametry takie jak aktywność hormonalna, dojrzałość/wyrobienie/zużycie emocjonalne, zdolność do uczenia się itd. Wszystko jest wyważone tak, czy może powinniśmy stwierdzić: tak wyszło Naturze, że nasz czas został określony na te kilkadziesiąt lat egzystencji. Nasza subkietywna perspektywa się zmienia gdybyśmy na przykład weszli w ciało konia, który ma średnio 25 lat życia, myszy (której czas według dowcipu zależy od kota) albo nawet muchy, która ma go z miesiąc. Nie wiem, czy byłem w innym wcieleniu muchą czy koniem, więc nie mam pewności, ale zgaduję, że to jak ze snem; czas subiektywnie płynie w nim wolniej. Odnieśmy skalę czasową do przestrzennej: dla mrówki nasz ogródek to rozległy las, a jedno nasze oko, które przerasta ją kilkusetkrotnie wielkością rozwiązuje ten sam problem, który u niej załatwiają nieporównywalnie mniejsze receptory. Do czego dążę: perspektywa zależy od punktu odniesienia, i jeden czynnik, wydłużenie życia, porusza zbyt wiele innych sznurków, i nie tylko w ujęciu jednostki, ale całej społeczności. Niemożność zabicia się nie jest niczym dobrym, i niezależnie co czeka nas po śmierci, czy inaczej: kto czego spodziewa się po śmierci, odebranie nam możliwości zadania jej sobie jest równoznaczne z pozbawieniem pewnej składowej wolnej woli. Śmierć samobójcza może być przejawem niezgadzania się, nieakceptowania, ucieczki lub jedynym rozsądnym wyjściem z tego świata. Ciężki temat, ale są sytuacje, w których istota się męczy z sytuacją która się wokół niej (lub wewnątrz niej) wytworzyła, fizycznie lub mentalnie na nią oddziałuje, i jest w jej przypadku najbardziej logiczną opcją. Chociaż zawsze jest smutna. Mówisz, że są tylko trzy warianty? A co z wariantem nieśmiertelnego, który chodziłby do psychologa, uprawiał ogródek, popijał poranną kawkę i czytywał poranną gazetkę i przy tym wszystkim zachował stabilność psychiczną ? Wydaje mi się, że koncepcji nieśmiertelności jest więcej, i to zależy tylko od odpowiedniego ich przedstawienia, przy czym część część takich koncepcji już została, a część zostanie opisanych. O, a na przykład ktoś kto nie był z góry, ale zyskał nieśmiertelność, wypełnił swoją misję i z niej zrezygnował, spoczywając w grobie? I nie, nie należy nam się wieczne życie, jesteśmy tylko materią która się ciągle mieli.
    4 points
  45. Hej wszystkim, tej nocy naszła mnie taka nostalgiczna refleksja, przypomniałem sobie o tym forum i jednocześnie naszła mnie chęć odświeżenia serialu jak i całego fandomu - także chciałem się przywitać i zobaczyć jak się sprawy mają! :- ) O sobie, tak po krótce mogę napisać, że jestem muzycznym świrem, trochę grywam w gierki (często retro), czasem rysuję, lubię podnieść książkę, a w upalne lato ożywam i wskakuje na rower, deske albo podróżuje tam gdzie mnie nie było B) Tak swoją drogą, kiedy to było takie boom i szczytowe ilości osób na forum? Coś kojarzę, że okolice 2016?
    4 points
  46. Z okazji Dnia Kobiet, administracja życzy wszystkim przedstawicielkom płci pięknej, którym zdarza się trafić na forum, wszystkie co najlepsze, dużo zdrowia (bo to teraz modne) i spełnienia wszystkich możliwych marzeń! Aha - i posłusznych pantofli płci dowolnej (stanowczo odżegnujemy się od nietolerancji w tej kwestii) kiedy już wybierzecie odpowiednie dla siebie okazy tych stworzeń. Raz jeszcze - wszystkiego najlepszego!
    4 points
  47. Jak pewnie wiele osób już wie (albo nie) fandomowa wikipedia mieszcząca się pod adresem https://my-little-fandom-polska.fandom.com/ została skasowana w sierpniu 2020 roku. Był to wielki cios dla całego polskiego fandomu. Czysto przypadkowo i w zasadzie z wielkimi ilościami szczęścia miałem kopię zapasową w formacie xml Wikipedi. Za namową naszego wielkiego celebryty @SPIDIvonMARDER postanowiłem zrobić coś, co powinno być zrobione zaraz po usunięciu. Mianowicie odbudowałem całą wikipedie pod nowym adresem podanym poniżej. Niestety, jako że kopia nie zawierała innych danych niż tekst wszelkie obrazki są niedostępne. I tu pojawia się rzecz, o którą proszę. Mianowicie każdy, który wie, że miał stronę bądź coś kiedyś robił na niej i ma gdzieś zapisane te obrazki, zdjęcia, ikony i wszelkie inne "media" prosiłbym o uzupełnienie. Dodatkowo zachęcam każdego o dodawanie nowych treści. https://mylittlefandompolska.miraheze.org/wiki/My_Little_Fandom_Polska_Wiki Aktualnie strona główna wygląda tak jak wygląda. Nie ma najważniejszego, czyli odnośników do poszczególnych kategorii przez brak obrazków. Jeśli ktoś czystym przypadkiem ma screenshota głównej strony prosiłbym o umieszczenie. Pozwoli to na odnalezienie wszelakich potrzebnych obrazów celem odtworzenia strony głównej. @EDIT Aktualnie wikipedia ponownie została zamknięta. Nawet wiem przez kogo ale nie będę podawał jego nicku jeszcze. Powód jest niżej . Jako że wiem że wiele tych informacji było tam wpisywanych była przez ich samych to też tak im odpisałem. Wiem też że osoba która zgłosiła prawdopodobnie ponownie wikipedie czuje się niedoceniana a ma status Community Councill oraz jest administratorem innej wikipedi. Jeśli dalej będą mieli problem o te dane będę walczyć aby uruchomić ją w innym miejscu. Ostatecznie będzie postawiona całkowicie osobna i już nie taka ładna wikipedia na silniku MediaWiki której nie będzie można skasować sobie z powodu bulu dupy bez powodu
    4 points
  48. Oczekuję wielu spinoffów "Plasterka", nasz fandom potrzebuje wincyj SoL. WINCYJ. WINCYJ!!!!
    4 points
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...