Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 03/16/14 we wszystkich miejscach

  1. O! Znalazłem bardzo adekwatny obrazek do odcinka:
    5 points
  2. Odcinek nie zachwycił, ale też nie mam mu wiele do zarzucenia. Co do Maud Pie mam pozytywnie mieszane uczucia, ponieważ jest bardzo jak moja najlepsza przyjaciółka, czyli nic jej nigdy jakoś szczególnie nie zachwyca, wydaje się być wszystkim lekko znudzona i... nic jej nie zachwyca. XD A ja przy niej to taka Pinkie i spec od sucharów. Dobija mnie trochę, że Maud ma jedno i TYLKO jedno zainteresowanie, ale wybaczam ponieważ no.... gdzie ona mieszka cały czas? Na farmie kamieni? Nie żeby miała tam wiele innych "fascynujących" rzeczy. Nie dobija mnie jej poziom zainteresowania kamieniami, ale brak zainteresowania czymkolwiek innym. Jednak nie jest to nic złego i nikomu nie szkodzi, więc nawet do tej kwestii trudno mi się przyczepić. Ważne, ze zrobiła słuszną rzecz kiedy trzeba było. ^^ Też rozumiem jej sytuację, bo wprawdzie w Polsce wypadam jak wygadana i śmiała osoba, ale będąc w USA, gdzie panują głośni ekstrawertycy wyrażający emocje na wyrost, wypadałam podobnie jak Maud przy Pinkie- ludzie myśleli często, że nie podobają mi się prezenty od nich, albo, że w ogóle nie podoba mi się nic dookoła albo, że ich nie lubię. XD A ja po prostu uśmiecham się dużo w duchu zachowując pokerface albo za prezenty dziękowałam skromnie, bo rzucanie się na kogoś w stylu "OMG THANK YOU!" uważam za dziecinne i sztuczne (a u nich to norma i wręcz wypada...). Tak poza tym z przyczyn nieznanych lubiałam reakcje Rainbow na to wszystko no i nawet nauczyła się czegoś o kamieniach. XD Rozwaliło mnie jak AJ wypchnęła Twi na środek, żeby mówiła, a RD wyjątkowo była cicho- smutałam. No i z uśmiechem pobłażania przyjęłam tor Pinkie- był cudaczny, ale weź tu sensownie połącz zainteresowania wszystkich kucyków. x.x Przynajmniej spróbowała.
    4 points
  3. Dobra, zaraz za spam jeszcze polecę, ale nie mogłem się oprzeć. Maud w roli GLaDOS to wręcz naturalna kolej rzeczy!
    4 points
  4. Kamień, kamień mój kamień. Tyś jesteś jak kamień ile Cię trzeba kamień ten tylko się kamień kto cię kamień kamień w twej kamień kamień się kamień widzę i kamień bo kamień po tobie.
    3 points
  5. Przedstawiam wam ten oto głęboki poemat o jakże oryginalnym tytule... BOULDER. Boulder, pięknyś Ty i błyszczący Boulder, w szarości olśniewający Boulder, Tyś mi żywotem całym Boulder, jesteś po prostu wspaniały. Gdy Cię ujrzałem z Maud Pie przy Tobie Zawrócił Twój wygląd mi kompletnie w głowie Twe ostre krawędzie w szarości skąpane Zawsze one będą przeze mnie kochane. Boulder, pięknyś Ty i błyszczący Boulder, w szarości olśniewający Boulder, Tyś mi żywotem całym Boulder, jesteś po prostu wspaniały. Twój kształt z symetrii obdarty Grzechu naprawdę jest warty Dla Ciebie porzuciłbym wszystko zostawił swój dom, zamienił na schronisko By tylko móc Tobie kupić wszystkie dary Jakie oferuje mój świat cały Boulder, pięknyś Ty i błyszczący Boulder, w szarości olśniewający Boulder, Tyś mi żywotem całym Boulder, jesteś po prostu wspaniały. Kończy się wena, więc ostatnim tchem opiszę jak bardzo ja kocham Cię Inni widzą kamień, ja widzę diament To z Tobą chcę przejść przez małżeństwa sakrament. Boulder. (jezu, ale wiocha )
    3 points
  6. Macie kilka takich zdjęć, które zrobiłem na meecie: https://www.dropbox.com/sh/t0h9847ncaqdw7w/m-US43feKg Mam nadzieję, że tytuły fotek się wam spodobają
    3 points
  7. OK, ja mam trochę pomysłów na ten temat. Najważniejszy jest taki, że powinniśmy mieć większą rozpiętość kar. Nie szukając długo przykładów - niesłusznym jest, że za obrazek z krwawiącą kulką można dostać tyle samo %, co za prawdziwe/bardzo realistyczne gore. Dalej, na temat regulaminu. Przede wszystkim, regulamin jest poskakany, a rzeczy, które powinny podpadać pod jeden paragraf, są rozpisane w kilku różnych punktach. Trzeba się przekopywać... I. Słowo wstępu. Do tego całego punktu zastrzeżeń nie mam, techniczny bełkot, w zasadzie nikomu niepotrzebny, ale znajdujący się w regulaminie każdego forum, żeby później nie było niedomówień. Można zostawić, jak jest. II. Postanowienia ogólne. Tutaj jest trochę rzeczy, które można zmienić. Chyba z perspektywy czasu okazało się, że NLR/SE nie jest tak shitstormogennym tematem, jak obawiano się, kiedy blokowano dostęp do tych działów i zakazywano rozmów o nim na SB. Martwe prawo, IMO do usunięcia. Znowu martwe prawo. Poza tym, mamy blocki i paragraf dotyczący spamu, a także inne, w razie gdyby ktoś zaczął robić rzeczy przeszkadzające innym userom w korzystaniu z SB. Znowu do usunięcia. Tu nie jest jasne, czy w takim przypadku delikwent podpada pod karę przewidzianą za reklamę, bo stricte reklamą to nie jest. Zdaje mi się, że tak, ale może warto byłoby to sprecyzować. Miałem jedną sytuację, w której ktoś wrzucał coś takiego, i nie byłem pewny, czy mogę coś z nim zrobić. Dobrze wiedzieć, że mogę wypłacać warny za wrzucanie karykaturalnych obrazków z Rarcią, które zdecydowanie ranią moje uczucia. (dla niekumatych, to był żart, którego nie musicie komentować ) III. Zakładanie tematu, pisanie postów Tutaj znowu właściwie bez zastrzeżeń, punkt jaki jest, każdy widzi. SB Tutaj wszystko jasne, ale powinno się dopisać, że dopuszczalne jest zajęcie naraz 4 linijek, 5 linijek może skończyć się warnem, chyba że zostały napisane w odstępie np. 5 minut (od ostatniej do najnowszej), bo w nocy tak bywa, że mówi się do siebie. V. Taryfikator ostrzeżeń: Tutaj będzie trochę inaczej. Jak napisałem na początku, regulamin jest poskakany, a rozpiętość kar jest zbyt mała. Tutaj pytanie do adminów i grafików - czy możliwe byłoby zrobienie takiej małej aplikacji, w której po kliknięciu na dane przewinienie wyskakuje okienko/dymek, w którym opisane są rzeczy, za które można otrzymać warna, z przykładami itd? Powiedzmy, że wyglądałoby to tak, jak obecny taryfikator, ale byłby interaktywny. Dzięki temu wszystko byłoby w jednym miejscu, zamiast, jak jest teraz, porozrzucane po całym regulaminie. Ułatwiłoby to życie zarówno Inkwizycji, jak i zwykłym userom, którzy wiedzieliby, od czego się odwołują. Przykład tego poskakania. W taryfikatorze mamy punkt "reklama", a o całą stronę wyżej 3 punkty dotyczące tego: Czyli zamiast mieć wszystko w jednym miejscu i punkcie, musimy skakać po całym regulaminie, żeby znaleźć interesującą nas część. Nawet jeśli zrobienie takiego interaktywnego taryfikatora byłoby zbyt czasochłonne, to regulamin koniecznie trzeba uporządkować. Na razie nie będę pisać o rozpiętości kar, oprócz jednego przykładu. Weźmy r34/gore. W tej chwili mamy za to przewidziane 40%. I tak jak mówiłem, za krwawiącą kulkę dostaje się tyle samo, co za realistyczne gore. Za kucyka w ledwo prześwitującej koszulce, którego trzeba mocno przybliżyć, żeby dostrzec to, co trzeba, dostanie się tyle samo, co za jakąś realistyczną scenę czy ludzkie porno - jeśli tylko jakiś mod uzna, że "r34 to r34, tyle jest w taryfikatorze i tyle się należy ". I to jest chore, bo można się zwyczajnie pomylić. Więc, dla przykładu, r34/gore powinno mieć rozpiętość, na przykład - 30-60% - gdzie realistyczne sceny = do 60%, bardzo lekkie to najwyżej 30%. I to samo tyczy się kilku innych punktów, o których napiszę więcej, jeśli uznacie, że to dobry pomysł. Co dalej... Dalej na razie nie będę się rozpisywać, poczekam na reakcję.
    3 points
  8. "Pyta mamy Janek mały, zawsze łasy na pochwały, rozsiadając się okrakiem: <Chciałbym kiedyś być strażakiem, lub magikiem - czarownikiem, lub też stróżem bądź strażnikiem. Tyle możliwości ja mam, niemal obłęd przez to wpadam! I co powiesz, mamo droga, nie za nisko ma podłoga?> Mama tylko raz westchnęła, ręką na to zamachnęła po czym rzekła mu w te słowa: <Niech cię synu nie boli twa głowa. Zajmij się lepiej azbestu jedzeniem, wszakże jesteś tylko kamieniem>
    2 points
  9. Nerka ma skowycze. I w dzień, i o świcie. Pogrążona w udręce niszczy mi mózg i serce... Kamienie moczanowe, fosforanowo-wapniowe, szczawianowe, cystynowe! Kamienie, kamienie podłe wasze istnienie. Zlitujcie się! I opuśćcie trzewia me! I niech żyją biol-chemy.
    2 points
  10. "I sam ty szary jak mgła o świcie Zimny, jakie zimne twe pokrycie Tutaj połóż kamień, tu na mym łonie kocham jak leżą tam kamienie moje"
    2 points
  11. Hmmm... dziękuję za szczere słowa krytyki. Zdaję sobie sprawę, że warsztat pisarski NIE jest moją najmocniejszą stroną( czuję się bardziej ścisłowcem i historykiem niż polonistą, gramatyka i interpunkcja nie jest dziedziną, z której mógłbym pochwalić się większymi sukcesami. ). Przykro mi, że rozdział nie spełnił pańskich oczekiwań gramatycznych(zaczął pan od pierwszego rozdziału... tak mimo popraw i korekt nadal brakuje mu do doskonałości wiele, kolejne wydają się mieć lepszy poziom, zarówno pod względem edycji jak i korekty.) Zdaję sobie sprawę z jego mankamentów, następne rozdziały wydają się bardziej doskonałe pod każdym względem. Wtedy nie byłem świadomy, jak Google docs przekształca tekst wrzucając go na dysk Google. Przykro mi, iż błędy interpunkcyjne i zasady językowe przysłoniły w całości treść rozdziału, uniemożliwiając szanownemu panu czerpanie jakiejkolwiek satysfakcji. Co do raka, to bardzo mi przykro z tego powodu... chemioterapię proponuję 2-3 godzinną lekturę słownika ortograficznego przez okres miesiąca, oraz co najmniej 20 min dziennie naświetlań archiwalnymi programami prof. Jana Miodka. Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
    2 points
  12. "Mamy butelki z benzyną i kamienie. Całe mnóstwo kamieni. I skał też mamy dużo, podobnie jak głazów i gruzu. Ale najwięcej jednak to mamy kamieni. Benzyny w sumie nie mamy, ale przynajmniej mamy butelki. Z kamieniami. Borze, jak ja kocham kamienie. Kamienie..."
    2 points
  13. kiedy stoję na ziemi, świat się cały rumieni. Myślę o swych marzeniach, o przepięknych kamieniach. Które leżą na łące, jak w kolorowej mące. Bo każdy kucyk chyba chce, na własność taki kamień mieć. Mój piękny wierszyk :3 xD
    2 points
  14. https://plus.google.com/u/0/photos/104857721172467756014/albums/5991436043561058625 Skromna garstka zdjęć już jest, proszę
    2 points
  15. Copypasta ze statusu A brief romantic story with rocks: Roses are rocks, Violets are rocks, Rocks are rocks, Rocks rocks rocks.
    2 points
  16. Moim zdaniem jeden z najlepszych odcinków czwartego sezonu! Plusy: + Maud Pie - świetny pomysł żeby w końcu lepiej przedstawić nam chociaż część rodziny Pinkie. Maud Pie od razu przypadła mi do gustu pomimo swojego wyzutego z emocji zachowania, ale to właśnie to zachowanie jak też uwielbienie do kamieni i super siła sprawiło, że tak bardzo ją polubiłam. Teraz wiadomo, że cała rodzina Pie jest świrnięta : D + Fabuła - tak jak wspominałam wyżej, pomysł na odcinek świetny. + Zachowanie Pinkie - na ogół denerwuje mnie tym swoim brykaniem i piskiem, ale tym razem było inaczej. Idealne przeciwieństwo Maud. Poza tym widać jak bardzo nasza Pinkie kocha swoją siostrę. Minusy: - Przydługie rozmowy - mogli bardziej skupić się na akcji, poznawaniu Maud, a nie rozmowach Pinkie i reszty Mane6 o starszej siostrze. - Pewnie więcej już Maud nie zobaczymy Moja ocena to 10/10, naprawdę dobry odcinek.
    2 points
  17. Odcinek sam w sobie był bardzo fajny, ale wkurzało mnie to, że Pinkie pie była 2 razy bardziej szalona niż w odcinku gdzie była szalona najbardziej... Denerwowało mnie trochę jej skakanie od jednej do drugiej strony, ale da się znieść ^^ Plusiki! + Maud Pie + Tor przeszkód dla Maud + uśmiech Maud na sam koniec :3 + Pinkie pie na przekroju Pinkie, a Pinkameny . + Słodki Gummy + Zwierzaczek Maud xd minusiki - Brak reszty sióstr, a nawet wspomnienia o nich... - Denerwujący charakter Pinkie (w tym odc) Z tego co obliczam... 9/10 ^^
    2 points
  18. Dnia dzisiejszego wreszcie obejrzałem odcinek (bo wczoraj oczywiście o tym, że jest o 15:30 dowiedziałem się o 16:30 ). Cóż mogę powiedzieć o odcinku. Po słabym dla mnie "It Ain't Easy Being Breezies" i przeciętnym "Somepony to Watch Over Me" ucieszyłem się, że w końcu obejrzałem dobry odcinek. Najbardziej ciekawiła mnie nowa bohaterka, czyli Maud Pie. Nie zawiodłem się na niej. Po prostu wielbię tajemnicze i małomówne postacie (gdyż poniekąd trochę przypominają mnie). Spodobał mi się fakt, że pomimo tego, że nie ukazuje uczuć w tak otwarty sposób, można było zauważyć jak kocha swoją siostrę Pinkie. Podoba mi się przez to cały 4 sezon, który naprawdę zaczyna pokazywać problemy z serii "slice of life". Myślę, że nie raz zdarzyłaby się komuś podobna sytuacja jak w ostatnich odcinkach. Odcinek nie powalił mnie na kolana, ale ze względu na postać Maud czy kilka gagów mogę stwierdzić, że jest to porządny odcinek, który warto obejrzeć. Plusy: ++ Maud Pie - bardzo mi się spodobała. Świetnie pokazuje, że wbrew pozorom rodzeństwo może się między sobą mocno różnić (jak cichy, stoicki Imesh w porównaniu do swojej zakręconej, starszej siostry ). Ale szczerze kocha swoją siostrę, pomimo tego, że na pierwszy rzut oka tego nie widać. + Problem ukazany w odcinku - różnica charakterów może jak najbardziej wpłynąć na trudności w nawiązywaniu znajomości. Widać było, że pomimo ogromnych starań Mane6 nie mogły znaleźć wspólnego języka z Maud. + Gagi - kilka naprawdę zabawnych momentów takich jak zabawa w kamuflaż ("He was hiding in my pocket" mnie zniszczyło ), poezja Maud czy konkurencja w przerzucaniu skał. + "Dziedzic pruski" Maud - po prostu lubię smaczki historyczne . + "I don't really like candy. But I do love Pinkie Pie" - i ten jedyny uśmiech, jaki można było u Maud zobaczyć. To po prostu mówiło wszystko. Minusy: - Pinkie Pie - zawsze mam z nią problem. Albo mnie śmieszy w odcinku, albo wkurza. Kocham jej "losowość" i momenty, które sprawiają jednocześnie uczucie "WTH" i zarazem śmiechu, ale czasem swoją krzykliwością mnie denerwuje. Niestety w dzisiejszym odcinku było to drugie. - Stacja kolejowa w Rock Farm - srsly wszystko tam musi być z kamieni? C'mon, rodzinka Pie to nie Flinstonowie - Byłem troszkę rozczarowany, że pod koniec na wisiorku Pinkie, który dostała od Maud nie pojawił się "RAINBOW SYMBOLISM". Uważam, że byłby to dobry klucz do szkatułki. No ale mówi się trudno. Zapomniałem, że Pinkie już dostała swój klucz. Pardon me i dzięki Niklas za przypomnienie ^^. Za odcinek 8/10. Mam nadzieję, że po tym odcinku pojawią się tylko lepsze .
    2 points
  19. Taa, ten meet przypomniał mi dobitnie, dlaczego te mniejsze spotkania są lepsze niż te dużo większe, jak chociażby krakowskie czy katowickie. Nicolasy lubio takie rzeczy, bo dzięki temu się czuję... bardziej swobodnie. No ale do rzeczy. Zacznijmy od faila znanego już Zgorzelczanom - Nicolas tak sobie zapamiętał trasę, że wysiadł przystanek za wcześnie i potem musiał nadrabiać trasę z buta. Nie powiem, nie ma to jak spacerek 2km na dobry początek. Dobrze przynajmniej, że moje Here Maps w WP8 są dobre i choć sfailowałem z mapą na początku, znalazłem dojście do głównej drogi, która znałem sprzed roku i z pierwszego meeta. Dotarłem do Maca chyba jakoś koło dwunastej i dołączyłem do Makera i chyba (wybaczcie, nie wszystkich pamiętam ;- Lordka. Maker oczywiście uraczył mnie wieścią, że minąłem się ekipą witającą i w swej trollowatości, postanowił do nich nie zadzwonić przez 10-15 minut Potem było już to wielce przemieszczenie do Plazy. Nic w sumie wielkiego, prócz tego, że mogłem sobie pogadać z Pszemkiem o fanficach i niczym Na miejscu od razu meet podzielił się na podgrupy. Była ekipa grająca (w tym te nieliczne pegasis), śmieszki-heheszki, no i reszta znajomków, z którymi gadałem, czyli od makera, poprzez Gandezza i Pszemka, do Flyghtninga i Fiska. W sumie to chyba najwięcej czasu spędziłem z Flajem (plus kupiliśmy pizzę na spółę ), ale też pogadałem sobie nieco z Miśkiem, Fiskiem, no i Gandezzem, którego niby znałem z pierwszego Zgorzeleckiego, ale zupełnie nie kojarzyłem No ale, Gandezz to spoko gość, więc jest epicko w uj. Co zapamiętam z meetu? Wyprawę do Reala, szlajanie się z Flajem po Media Ekspercie, epicki tekst Cygnusa do mnie i Flaja o ALIENOWANIU SIĘ NA MEETACH Szkoda tylko, że w sumie tak samo czasu spędziłem gadając z Zegarem. No i szkoda, że Dolarowi się nie udało wpaść. No i trza życzyć powodzenia Fiskowi w przebywaniu w Krakowie. A, zapomniałbym, nasz Niemiaszek Rico był spoko I ta epicka wyprawa do Reala przez Carrefour.
    2 points
  20. 29 marca 2028. Ludzkość ma się coraz gorzej - ponifikacje już ją sporo przetrzebiły, zwłaszcza te przymusowe, od kiedy Celestia ogłosiła ludzkość "skażonym gatunkiem" i nakazała jego siłową asymilację. W pewnym warszawskim bloku FOL składa propozycję nie do odrzucenia znanemu fizykowi... Rok później, w 1936 roku, koło Warszawy ląduje całkiem spory oddział nieznanego pochodzenia. Od tej pory historia ma ulec nieodwracalnej zmianie, a wódka "Finlandia" ma narodzić się w Rzeczpospolitej. Mechy bojowe polskiej produkcji, naziści, duże ilości broni palnej, dużo Ghatorrowości i Gandziowatosci, Lyra Heartstrings bez homoshipa, Nightmare Śmigły... tylko tutaj! A teraz wszyscy razem unieśmy ręce i zanućmy Marszałek Śmigły-Rydz, nasz drogi, dzielny Wódz, Gdy każe, pójdziem z nim najeźdźców tłuc. Nikt nam nie ruszy nic, nikt nam nie zrobi nic, Bo z nami Śmigły, Śmigły, Śmigły-Rydz! FIC AUTORSTWA GHATORRA I GANDZI Prolog Rozdział I - Kac Wawa 1939 Rozdział II - Imperia kontratakują Rozdział III - Dwadzieścia wieków patrzy na was! Kucyk Orła nie pokona... A może jednak? Rozdział II i ostatni: Imperia kontratakują i wygrywają. True story bro - rozdział specjalny, z okazji 1 kwietnia
    1 point
  21. Zastanawiam się już od dawna, jak może wyglądać kraj, z którego pochodzi Zecora? Fani serialu stworzyli "Zebricę". Najwyraźniej wielu bronych i pegasis zastanawiało się nad pochodzeniem naszej zebry. Ale zastanawiam się też nad tym, jak ta kraina może wyglądać? Czy jest to odpowiednik naszej Afryki? A może to jest coś, co wcale tak bardzo nie różni się od znanych nam miast, w których żyją kucyki? Jak myślicie? Mi osobiście wydaje się, że może być dużo elementów odnoszących się do naszej Afryki, jednak nie umiem dokładnie określić podobieństw. Dyskusja ma na celu wymianę poglądów na temat wyglądu Zebrici, mieszkańców, zwyczajów itp. Znalazłem też mapki. Nie wiem, może się na coś przydadzą.
    1 point
  22. Witam wszystkich po raz drugi! Kilka dni temu zauważyłam, że mój poprzedni temat o pluszakach został usunięty. Ja to mam refleks, kilka miesięcy nie wrzucałam tam nic nowego... Dlaczego? Najpierw z powodów technicznych (brak tego, brak tamtego), potem zwyczajnie przestało mi się chcieć szyć. Kilka rozpoczętych pluszaków leży w pudełku i czeka na lepsze czasy;) W międzyczasie przetestowałam też kilka nowych hobby związanych z rękodziełem - muszę spróbować wszystkiego, co mi się spodoba;) I z tym też do Was wracam. Najnowszą moją "pasją" jest lepienie z modeliny (zobaczymy na jak długo). Dopiero zaczynam, więc chciałabym zobaczyć co myślicie o mojej pierwszej figurce: Moja wariacja na temat księżniczki Twilight. Dlaczego akurat ona? Bo takie mam kolory modeliny;p Na zdjęciach jeszcze przed wypieczeniem. Grzywa i ogon sprawiły mi kosmicznie dużo problemów, ale choć wynik nie jest rewelacyjny to jakoś dałam radę. Metodą prób i błędów doszłam do kilku pożytecznych rzeczy i następne figurki będą lepsze:) Nie ma znaczka, bo postanowiłam go domalować po upieczeniu, ani korony, bo zapomniałam ją nałożyć, leży sobie z boku. Widać linie papilarne, ale modelina którą mam jest zbyt miękka i nie mogłam nic z tym zrobić. Właśnie zaczyna mi się sesja, więc nowe "dzieła" najwcześniej za dwa tygodnie. Ewentualnie wrzucę zdjęcia pluszaków, może ktoś jeszcze nie widział, a chciałby zobaczyć ich poziom. Pozdrawiam!
    1 point
  23. "Mówili mi <<żryj gruz>>, mówili <<jedz kamienie>>, mówili <<toż to samo zdrowie!>>. Lecz przecież kamień przyjacielem jest mym. Jakże mógłbym zjeść przyjaciela, brata mego? Nieważne, jak smaczny by był?"
    1 point
  24. Dayan idealnie opisał co mogłoby być i zapewne jest motywem twórców odcinka oraz Maud Pie. Kamienie rzeczywiście są często uważane za nudne, szare i nieciekawe. To oczywiście nie prawda, jest wiele bardzo pięknych kamieni, ale dzieci o tym nie wiedzą. W każdym razie, pomijając powyższy fakt, Maud Pie wychowała się na szarej, pustej, nudnej i przytłaczającej farmie kamieni. Od maleńkości otaczały ją kamienie. Zapewne nie miała zbyt wielu kontaktów z innymi kucami niż jej rodzina, równie ponura przez to co robią. Możliwe, że w ogóle nie miała takich kontaktów. Jedynym kolorowym i optymistycznym akcentem na farmie była Pinkie Pie, ale z relacji Cheese Sandwich'a widać, że już jako źrebię trafiła do Ponyville. Założę się, że mało imprezek zorganizowała dla swojej rodziny. Melancholia, szarość, ciągła praca i kamienie. To spowodowało, że Maud nie nauczyła się wyrażać uczuć. Poza tym co innego jeśli nie kamienie miała polubić?
    1 point
  25. Dayan... coś ty brał? Co nie zmienia faktu, że ciekaw jestem, co dokładnie spowodowało, że Maud jest... jaka jest.
    1 point
  26. Widzę bazalty Leżą obok siebie Widzę jaspisy Czerwone kamienie Widzę jadeit Mój ulubiony Widzę ametyst Piękny, fioletowy
    1 point
  27. Jest super! Trafiła do listy moich ulubionych postaci!
    1 point
  28. No i doczekaliście się na to smutne niedzielne popołudnie kolejnego rozdziału. Zapraszam do czytania i komentowania, a co! P.S Wielkie dzięki Dolar, ty już wiesz za co
    1 point
  29. Odcinek...dziwny, trochę nużący ale ciekawy w swój sposób. Maud jest postacią na którą w pewny sposób czekałam ale twórcy... za bardzo się wczuli w ten typ charakteru. Rozumiem, że ona w domu nie ma nic do roboty, więc interesuje się kamieniami ale... bez przesady. Wolałabym, gdyby się przynajmniej cieszyła widząc kamienie, przez tą obsesje, odcinek był nudny. A odcinek w ogóle mnie nie śmieszył. Plusy; -Maud Pie i jej skrywanie emocji. Tak jak Noruś! -Jej wiersz, jedyna ciekawa rzecz w odcinku. -Słodki pajączek z tajni flałer. -ROCK CANDY! -Wet mane. -Scenki z Rarity. -Maud i jabłka -Aż taka duża miłość Maud do MŁODSZEJ siostry, aż się uśmiechnęła. Tak bardzo NorIce Minusy; -Mane6 -Zachowanie Mane6 -Brak wspomnienia o pozostałych dwóch siostrach. -Naszyjniki od Mane5 -Ten dziwny tor Pinkie. -Nudność odcinka. Dałabym 4/10 ale Maud podwyższa do 7/10.
    1 point
  30. eeeeeeee Wow, ten odcinek był... "majndfakowy". Momentami czułem się, jakbym oglądał jakiś horror animowany. Co ja w zasadzie obejrzałem? Psychodeliczna rodzina Pie, psychodeliczna siostra Pinkie z psychodeliczną obsesją oraz zachowaniem. No po prostu... Tak czy owak, wpierw zacznę od nowej postaci, czyli Maud Pie. Czy oceniam ją pozytywnie? Trudno powiedzieć. Osobiście spodobało mi się nieokazywanie jej uczuć i ciągłe chodzenie z pokerową gębą. Można powiedzieć, że miała ona "kamienną" twarz hłe hłe hłe. Ale żarty na bok. Był ona wykształcona, silna, uprzejma i dbała o rodzinę, a z twarzy ciągle sprawiała wrażenie strasznie zamulonej, obojętnej i mającej wszystko w pompie. I w sumie, to mi się to podoba. Lecz twórcy raz czy dwa mocno przesadzili i chodzi mi tutaj o jej obsesje na punkcie kamieni i o ile posiadanie swojego kamiennego zwierzątka, studiowanie "kamienioznastwa" itd. było w miarę normalne, tak ta poezja o kamlotach oraz "obieranie" jabłek głazem było ostro pieprznięte; zwłaszcza to drugie. Żarty dla starszych żartami dla starszych, lecz no kurde... Mnie osobiście miażdżenie jabłek głazem odrobinę wystraszyło. Takie żarty, moim zdaniem, raczej miejsca mieć nie powinny, ale ja tam jestem drętwym frajerem, więc nie słuchajcie się mnie. Tak w ogóle to fandom jakoś wmówił sobie, że rodzina Pinki to istna patologia na legendarnym poziomie, a twórcy najwyraźniej chcą to urzeczywistnić. Ale wracając do Maud, to jej obsesja na punkcie kamieni była czasem zbyt przesadzona, lecz większość rzeczy były "w miarę normalne". Czekam tylko na clopy z udziałem Maud i kamieni, czy tam inne pomylone twory. W sumie, to mogę tutaj rozpisać się odnośnie pomniejszych plusów i minusów, których i tak nie ma zbyt dużo. Jakiś taki pusty ten odcinek; nie mam o czy pisać. Tak czy siak, kilka scen mocno mnie rozśmieszyła, jak np. rzut kamienie Maud, który wywołał niezły wybuch i zaje*istą fale uderzeniową (osobiście uważam, iż wybuch był zbyt duży, ale co tam). Ten cały plac zabaw urządzony przez Pinkie to nawet fajna sprawa. Zawsze lubiłem takie tory przeszkód, zważywszy, że każdy z nich reprezentuje inną postać. Brawurowy wyczyn Maud w kasku szkopersona był... ciekawy. Jednak np. kamienna wioska rodem z Flinstonów była głupim pomysłem. To jest farma kamieni, czy cała wioska jest zbudowana z tego budulca? I na koniec ponownie zhejtuje twórców, gdyż tworzenie siostry Pinkie pod fandom jest bebe. Niech twórcy się lekko zluzują, gdyż zaczynają im powoli wpadać najdziwniejsze pomysły do głowy. Krótkie podsumowanie: Plusy: - Nieokazująca uczuć Maud Pie. - Lekka obsesja siostry Pinkie na punkcie kamulców. - Nawet trochę się śmiałe, oglądając ten odcinek. - Plac zabaw Pinkie. Minusy: - Czasem zbyt obsesyjne zachowanie Maud. - Kamienna wioska. - Ukazanie rodziny (a przynajmniej rodzeństwa) Pinkie w "patologicznych kolorach" Ocena: ?/10 No odcinek trudny do ocenienia. Tak nieoficjalnie mógłbym dać 7, lecz wole pozostać przy pytajniku. Chyba najdziwniejszy i najbardziej psychodeliczny epizod w całym serialu. Przebił on nawet "Tree's A Crowd", gdyż tamten odcinek był nielogiczny i czasem po prostu absurdalny, lecz ten przypomina mi jakieś stare horrory. Maud Pie sama w sobie raczej pozytywnie wpływa na odcinek, lecz jej "fetysz" czasem jest na tyle przesadzony, że hej. W sumie, to owa postać jest jedynym fenomenem odcinka. Raczej nie znalazłem żadnej innej, wartej uwagi rzeczy. PS. Kolega dwa posty wyżej przypomniał mi właśnie o tym. Maud Pie do bólu przypomina Glados, co powodowało, że postać ta była jeszcze bardziej pier*olnięta, niż wcześniej. The rock is a lie! Companion Bolder! Jak sobie tak nad tym myślę, to dosłownie aż strach się bać...
    1 point
  31. A ja miałam takie jakieś przeczucie, że o 15:30 będzie, a żeby się upewnić zajrzałam na live na bronystate ile jeszcze do odcinka, więc go nie przegapiłam ;D . A to dlatego tematu jeszcze nie było, sobie myślę robić czy nie robić. No nic, przejdźmy do oceny: +RAINBOW ROCK! +Maud Pie +Zwierze Maud +Naszyjnik RD +Zaskoczenia RD +AJ pchająca Twi do przodu (takie w myślach "Ty jej powiedz") +Pinkie Pie +Zabawa w "Znajdź kamień Maud" Ogólnie ja w tym odcinku widzę same plusy, jeden z lepszych odcinków tego sezonu moim zdaniem, śmieszny na maxa, choć lekko do przewidzenia (domyśliłam się, że jej zwierzę to kamień).
    1 point
  32. Strasznie dziwny odcinek, a raczej strasznie dziwna siostra Pinkie. Szczerze mówiąc oglądając go czułem się momentami jak na rozmowie o pracę, albo w gronie nieznajomych. Może o to tu chodziło ... Szczerze mówiąc nie wiem co mam napisać, ponieważ do samego końca zadawałem sobie pytanie WTF ?? Plusy: + Zachowanie Pinkie jak zawsze oryginalne. + Maud podobnie jak Pinkie jest w stanie naginać prawa fizyki. Przypadek? Może jakaś nie jednorożcowa magia. Jestem zniszczony jak Rainbow. Ten rzut skałą, a potem ratowanie Pinkie. Całkiem imponujące. + Powrót zwierzaczków. Minusy: - Nieokazywanie emocji i monotematyczność w takim stopniu jak w przypadku Maud są w ogóle możliwe? - Do samego końca zastanawiałem się, co autor miał na myśli. I nadal tego nie wiem. Podsumowując, odcinek miał kilka smaczków i ciekawych elementów z których na pewno skorzysta fandom, ale nie mogę powiedzieć, abym się dobrze bawił. Ocena końcowa 7/10 EDIT: Zapomniałbym ... ten odcinek przypomniał mi jedna animację którą kiedyś widziałem na YT.
    1 point
  33. Podejrzewam, że wyszłoby to w jej najnowszej poezji, bo pierwsza to wiadomo, taka heheszka. Ale druga... już brzmiała odpowiednio, mimo że utrzymana w klimacie kamieni. Z chęcią bym przeczytał całość The Rocks. Rocks; these are my rocks. Sediments: make me sedimental. Smooth and round, asleep in the ground. Shades of brown and gray... I mam problem, jak ocenić ten odcinek. Miałem pewne wyobrażenia Maud, które jednak zostały kompletnie zburzone. I cóż, nawet nie będę demonizować mane5 jak co niektórzy, bo podejrzewam, że gdybym poznał osobę jak Maud, zareagowałbym podobnie jak one. No i ciekawe, ilu z was miałoby inne podejście w chwili próby Co więcej, cały problem odcinka wynika z tego, że Maud nie potrafi, albo po prostu bardzo mocno skrywa swoje uczucia przed innymi. Chociaż to pierwsza odpada, gdy sobie przypomnimy jej zdjęcie z Pinkie Pride. Stawiam więc na drugą opcję: prawdopodobnie może i była mniej... ekspresywna od zwykłych kucyków, ale coś się stało i postanowiła skryć się przed innymi, zasłaniając to maską powagi i spokoju. Da się co prawda zobaczyć jej prawdziwe odczucia (mikroekspresji nie da się tak łatwo ukryć), ale to w zasadzie potrafi dostrzec tylko Pinkie, no i zapewne jej rodzina. Jednak i tak Maud zdołała nam pokazać, jak bardzo kocha swoją młodszą siostrę i że zrobi dla niej wszystko. Gdy wszystkich zamurowało podczas skalnej lawiny (co udowadnia, że Twilight wciąż nie radzi sobie w stresowych sytuacjach), od razu wkroczyła do akcji i zrobiła z dużego głazu pył. No i sama końcówka, gdy otwiera swoją szkatułkę z naszyjnikami od Pinkie. Wozi je wszystkie ze sobą, mimo że nie lubi słodyczy. A i stojąc na dworcu, Maud zdołała się trochę przekonać do przyjaciółek Pinkie, no i pozwoliła sobie nawet na lekki uśmiech. Pojawiło się kilka ciekawych rzeczy (ten most trolli przed chatką Fluttershy, wiecie, bo pod mostkiem było jakieś wejście czy coś, kjutaśny pająk), ale odcinek był trochę... męczący. Cóż poradzić, Maud jest jaka jest i mimo że jej zachowanie nieco mnie męczyło, chętnie zobaczyłbym ją w S5. Mimo moich uwag, dam odcinkowi 7/10. Pinkie już dostała swój klucz, więc czemu miałaby dostać kolejny? Według planów, kolejną z mane6 z kluczem będzie AJ w odcinku z FlimFlamami.
    1 point
  34. Bardzo dziwny odcinek... Maud Pie w pewnym momencie przypominała mi zbytnio GLaDOS.
    1 point
  35. Skwituję cały odcinek tak: Ten odcinek był... dziwny (dziwny odcinek z Pinkie, też Equestrię odkryłem). Maud z jednej strony stanowiła niewiarygodne wprost przeciwieństwo siostry (i tu plus, bo mnie to bardzo zaskoczyło), z drugiej po pewnym czasie zaczęła się robić po prostu nudna. Choć "Oda do kamienia" mnie rozłożyła Było kilka śmieszniejszych momentów, ale ogólnie, jak ktoś już zauważył, Pinkie jakaś wyjątkowo spokojna była. Bardzo fajna wstawka ze "szkicowaniem" opowiadania, widać, że twórcy się mocno bawią w tym sezonie, jeśli chodzi o wtrącanie takich rzeczy (tu szkic, wcześniej tablica Twilight, że o Gummy'm i kurczaku nie wspomnę).
    1 point
  36. Odcinek z napisami PL http://www.dailymotion.com/video/x1hfvou Odcinek z lektorem PL http://www.dailymotion.com/video/x1hfyfp
    1 point
  37. Najlepiej było by sprawdzić ile pakietów z błędem przychodzi, ale to i tak sensu nie ma... Sterowniki od internetu Sprawa jest dziwna. Powiedz czy używasz sieci wifi jaki masz internet, jaką drogą jest dostarczany.
    1 point
  38. Ok. A więc tak... Odcinek poświęcony Pinkie Pie. Typowy epizod o Pinkie jest pełen gagów, przełamywania czwartej ściany i innych tego rodzaju chaotycznych i nieprzewidywalnych sytuacji, jednak jako, że PP miała już w tym sezonie swój główny występ("Pinkie Pride") obyło się bez żadnych tego rodzaju rewelacji. Czyni to odcinek dość nietypowym jeśli chodzi o zachowanie Pinkie Pie. Oczywiście była ona sobą, jednak poziom komicznych i nielogicznych akcji z jej udziałem nie był większy, niż w innych odcinkach, w których gra mniej znaczącą role. Była po prostu dużo spokojniejsza, niż zazwyczaj w odcinkach o niej. A pro po ważności Pinkie w tym odcinku - choć była wyraźnie wyszczególniona z pomiędzy Mane Six, to odcinek właściwie nie skupiał się wyłącznie na niej. Podobny zabieg można zaobserwować w niektórych epizodach z CMC - akcja nie jest poświęcona jednej postaci, tylko rozdziela się równomiernie pomiędzy bohaterki. Innymi słowy 5 bohaterek Mane Six miała tyle samo czasu antenowego, a niewiele więcej miały Pinkie Pie i Maud. Sprawiło to, że nie jestem pewien, czy można mówić o odcinku o PP, tylko raczej o odcinku, w którym jest ona trochę ważniejsza niż reszta głównych postaci. Nie mniej istotna dla epizodu była oczywiście Maud. Sama postać prawdę mówiąc naprawdę przypadła mi do gustu. Pewnie dlatego, że była... inna niż pozostałe charaktery. Bohaterki dziwiło to, że ciągle gada o kamieniach i jest oziębła, co tu dużo gadać jest kompletnym przeciwieństwem Pinkie Pie. Moim zdaniem jest po prostu przykładem osoby, która ma jedną konkretną pasje i kocha swoją pracę. Bardziej denerwowały mnie już same Mane Six - negatywnie oceniły Maud tylko dlatego, że ma inne zainteresowanie, którego one nie rozumieją i nie podzielają. Poza tym Maud cieszyła się przecież z tego co robią dla niej przyjaciółki, tylko nie okazywała tego zewnętrznie. Umiała zapanować nad emocjami i nie okazywać ich, a to naprawdę rzadka umiejętność. Po za tym była też dość nie tuzinkowa pod względem uzdolnień fizycznych np. scena, w której je kamienie, albo ratuje Pinkie przed wielkim głazem. Mimo dzielącej siostry różnic charakteru, zostało pokazane jak bardzo im na sobie zależy. Widać to szczególnie na początku, kiedy Pinkie Pie jest bardzo przejęta robieniem kamiennych cukierków dla Maud i stara się ją powitać i ugościć jak najlepiej. Ich więź jest też dobrze pokazana na samym końcu odcinka – choć Maud nie do końca rozumie Pinkie( zresztą nie ona jedna) naprawdę ją kocha. Samo pojawienie się nowej postaci jest już dość typowe dla tego sezonu. Widać, że twórcy naprawdę ostro wzięli się za dodawanie bohaterów, lokacji i innych nowości do serialu - innymi słowy wzbogacania uniwersum. Maud spośród innych postaci „jednoodcinkowych” wyróżnia się nie tylko charakterem i postawą, ale również spokrewnieniem z Pinkie Pie. Koniec końców siostra jednej z głównych bohaterek to dość znacząca postać. Przy okazji dowiedzieliśmy się też czegoś nowego o samej Pinkie i jej relacjach z rodziną. Na moim zdaniem uwagę zasługuje też moment na początku odcinka, w którym PP opowiada o swojej siostrze i o tym co robiły na farmie kamieni. Zastało to przedstawione za pomocą rysunków – niby niezbyt ważna rzecz, jednak takie wstawki naprawdę nieźle ubarwiają serial i sprawiają, że wizualnie nie staje się on monotonny. Na koniec, chciałbym dodać , że w tym odcinku po raz pierwszy od dawna usłyszałem znajome imię – Celestia. Za wyjątkiem 2 odcinków i intra w tym sezonie praktycznie w ogóle się nie pojawiła. Jest to jej najdłuższa absencja w całej historii serialu. Prawdę mówiąc nie mam nic przeciwko temu,( oglądanie jej grubego dups… plotu nigdy nie należało do przyjemności) jednak podobna rzecz ma się z Luną. Na całe szczęście na horyzoncie widać już następny odcinek, a wraz z nim nadzieje na zobaczenie Władczyni Nocy.
    1 point
  39. Odcinek obejrzany i przez cały czas utrzymywał się uśmiech na mojej twarzy (zresztą jak przy większości odcinków, chociaż zakończenie było bardzo słabe). Maud od początku wydawała się ciekawą postacią. Nie wiem dlaczego, ale mogę stwierdzić, że nieco identyfikuję się z jej podejściem do otaczającego świata. Zgodność w 85% (jak mam gorszy dzień, to 100%), ale nie o tym mowa... Na pewno na duży plus zasługuje humor zawarty w tym odcinku i masa śmiesznych zachowań całego Mane 6. Dużo ciekawych scenek i Pinkie Pie, która nie wkurzała. Na uwagę zasługuje (moim zdaniem) podejście naszej różowej klaczy do faktu zawierania znajomości, które mówi, że wszystko jest bardzo proste. Na minus zaliczę zachowania Pinkie, która na siłę (dosłownie) próbowała sprawić, aby Maud i Mane5 były przyjaciółkami (widać niczego się nie nauczyła z odcinka 44 ) Postać siostry Pinkie Pie jest właśnie jedną z tych postaci, które mi przypadają do gustu od pierwszych momentów ich pojawienia się w odcinku. Co prawda może trochę irytować jej stoickie podejście do dosłownie każdej sytuacji, ale prawdopodobnie to jest jej urok. Nie przypominam sobie, żebyśmy zobaczyli jakąkolwiek postać tego typu, nawet Cranky okazywał większą dynamikę charakteru. Mimo swojego nieprzeciętnego podejścia do życia, nie wyróżniała się za bardzo spośród wszystkich kucyków z tła. Jednak trochę żałuję, że tak mało dowiedzieliśmy się na jej temat, zbyt mało w niej było takiej subtelnej spontaniczności jak dla mnie. I odniosłem pod koniec wrażenie, że Maud Pie troszeczkę ma w głębokim poważaniu całą przyjaźń Mane5. Plusy: - postać Maud - dużo humoru - Pinkie Pie w miarę normalna Trochę mało plusików, jednak nie mogłem niczego więcej wymyślić. Na pewno odcinek nie był arcydziełem, ale oglądało się go bardzo przyjemnie. Szczerze liczę na to, że zobaczymy jeszcze Maud Pie i dostanie ona nieco więcej kwestii dialogowych, wiem że jest to typ bardzo oszczędny w słowach, ale zawsze można mieć nadzieję. Ocena: 9/10 P.S. Rainbow Dash mogła chociażby nawiązać z siostrą Pinkie jakiś kontakt w sprawie sprawności fizycznej. Może by ją poduczyła? P.S.(2) Jeszcze taki mały minusik… Maud pisze poezje i tutaj autorzy mogliby nadać jej coś na wzór piękna skrytego pod maską stoickiego spokoju. Mogło się okazać, że mimo braku emocji na zewnątrz, wewnątrz mogłaby skrywać cały skarbiec uczuć i stonowanej, lecz pięknej gry słów. Nie wiem, może tylko ja mam takie wrażenie?
    1 point
  40. Oto Kapitan Scyfer prezentuje wam fanfik o dumnej nazwie "Maestria". Czy okaże się tej nazwy godny, czy też nie - o tym już zadecydujcie wy, czytelnicy. Jako, iż jest to moje pierwsze dzieło i tym samym pierwszy wkład w fandom, bardzo proszę o wyrozumiałość szczery opi dol za wszystko, co zrobiłem źle. W trakcie dodawania nowych rozdziałów lista tagów może zostać rozszerzona. // Możliwe zastrzeżenia: Tag [gore]: jako zwolennik poglądu, że dobra scena walki powinna być nie tylko dynamiczna, ale też odpowiednio "mięsista" i mocna, nie stronię od opisów krwawych ran i latających w powietrzu kończyn. Tak więc, nie chcąc cenzurować własnego dzieła, dorobiłem się tego nieszczęsnego tagu. Sceny przemocy w różnych formach będą się pojawiać - czasem częściej, czasem rzadziej, zawsze jednak będę dbać, żeby Maestria nie zamieniła się w bezmózgą sieczkę. Dlatego pamiętajcie, że pod żadnym względem nie jest to dzieło w rodzaju Cupcakes. Inne: w fiku występuje niecenzuralne słownictwo, czasem jak najbardziej nasze, czasem różne formy Dolarowej "piórwy", ponadto mogą występować niesmaczne żarty lub podteksty o zabarwieniu erotycznym. Jednak Maestria nie zawiera i nigdy nie będzie zawierać żadnych elementów clopfika. // Zapraszam (i liczę na wasze komentarze): Rozdział pierwszy Rozdział drugi: Ciemne Chmury Maestria na FGE
    1 point
  41. Trochę tego jest. W końcu w życiu trzeba spróbować wszystkiego. To tak od najwięcej dla mnie znaczących: -Lotnictwo, kocham od małego. Zainteresowanie to ciągle rozwijam. Nic dodać, nic ująć -ASG, bardzo fajne hobby do zgadania się z kolegami, polecam! -Militaria, w zasadzie asg może pod to podejść, ale dochodzi jeszcze zainteresowanie uzbrojeniem, współczesnym jak i historycznym! -MLP, każdy wie! -Motoryzacja, wszelkiego rodzaju maszyny! -Modelarstwo, raz na jakiś czas lubię coś stworzyć - Rysowanie/szkicowanie. Też od małego, może nie jestem jakimś mistrzem, ale nie jest źle. -Muzyka, ogólnie słucham wszystkiego co mi się podoba, nie ograniczam się do jednego gatunku. - Sztuczki, tak był okres kiedy to trenowałem, kiedyś umiałem ich sporo jednak teraz już mniej. -Sporty: pływanie, bieganie, jazda na rowerze,.. -No i te gry...
    1 point
  42. Obejrzałam już odcinek, i powiem, że naprawdę spodobał mi się bardzo. Hasbro pokazało fanom Maud Pie, która swoją siłą i twarzą na pewno zdobędzie większą rzeszę fanów. Opiszę może plusami i minusami, bo będzie mi lepiej: + Maud Pie i jej poker face, + DUŻO Pinkie Pie, + dużo humoru, + tzw. "tor przeszkód" dla Maud, + lekko smutna Pinkie, tego mi brakowało, + ciekawa fabuła, - brak kolejnego klucza do tej szkatułki, - lekko irytujące zachowanie mane5 w stosunku do siostry Pinkie. Poza tymi minusami, odcinek dostaje ode mnie dyszkę
    1 point
  43. Zmiana terminu jak najbardziej na wielki plus! Bez problemu kaska się uskłada, chociażby z urodzin Dzięki wielkie za zmianę daty!
    1 point
  44. Życzę powodzenia, przyda Ci się. Nie zapomnij zrobić jednak dwie wersje regulaminu (zaostrzone - żeby było po równo; luźne - żeby traktować sprawiedliwie) i zmieniać je kolejno co miesiąc, kiedy zacznie się coś nie podobać i wtedy będzie "Nie patrzcie ciągle na regulamin!!1" albo "On dostał mniej za to samo!11", w zależności jaki kierunek wybiorą sobie użytkownicy.
    1 point
  45. Zrobiłam 600 na 200 lepiej wygląda: I dla Ciebie:
    1 point
  46. Miałam wrzucić zdjęcia pluszaków. Ale tak to jest jak ma się za dużo czasu - z niczym nie można zdążyć Mam jeszcze kilka, ale muszę zrobić lepsze zdjęcia.
    1 point
  47. Słyszałem, że o trzeciej siostrze Pinkie wspomniano w oficjalnym komiksie MLP.
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...