Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 04/19/17 we wszystkich miejscach

  1. W końcu przeczytałam tego fika. Ogółem to planowałam to zrobić jakoś wtedy, kiedy wyszedł, ale ciągle coś mnie odrzucało, chyba główna bohaterka, bo Trixie była dla mnie długo dość nudną postacią epizodyczną. Nie darzyłam jej niechęcią, z czasem nawet zrobiło mi się jej żal - ona była artystką, robiła pokaz artystyczny, a to co się stało, to nie była jej wina. No, to co się stało z Ursa Minor, to była wina Snipsa i Snailsa, Trixie nawet próbowała pomóc. Ogółem wszystko potoczyłoby się pewnie inaczej gdyby nie nastawienie Mane 6 i jakby ktoś z nią pogadał po pokonaniu niedźwiedzicy. Tymczasem zrobiono z niej pośmiewisko na całą Equestrię, ponieważ robiła za jednoosobowy obwoźny cyrk i zachowywała się jak typowy artysta No, ale zboczyłam z tematu, w końcu mam tu 7 rozdziałów tekstu do omówienia. Zacznę od tego, że fik mnie wciągnął i bardzo mi się spodobał pomimo licznych wad. One są, ja jestem ich świadoma, ale i tak chcę wiedzieć co będzie dalej. Po prostu czuć to napięcie, tę tajemnicę, a i opowiadanie czyta się lekko i przyjemnie. Na pierwszy rzut oka rzuciły mi się różne babole, ale nic nie wypisałam, ani nie pozaznaczałam, ponieważ czytałam na komórce pod kołdrą. Jednak skoro i przy takim czytaniu bez szukania czegoś do czepiania się widziałam dość, to jednak tego musi być tam więcej. Jakbyś chciał mnie na prereadera, to pisz, ruszę dupsko i pomogę. To nie były poważne rzeczy - powtórzenia, niezgrabne zdania, niepasujące zwroty. Jeśli chodzi o opisy to jest dobrze i zazwyczaj są one zgrabnie wplecione. Choć momentami dałabym ich nieco więcej. A i "ametystooka" imo brzmi źle. Ogółem większość kolorów w takim połączeniu brzmi źle. "Fiołkowooka" brzmiałoby lepiej. Albo "klacz o ametystowych oczach". W ogóle nie lubię przekombinowanych nazw kolorów. Wiadomo, chce się lepiej nakreślić odcień, ale w opisach to zgrzyta. No i przywodzi na myśl blogaska nastolatki o Marii Zuzannie (tak, wiem jakie ja tworzyłam raki w opisach). UWAGA! SPOILERY! Kolejna sprawa, czyli fabuła - jest dobrze i niedobrze. Dobrze, bo sam pomysł jest fajny. Trixie potrzebuje pomocy od niechętnej jej Twilight. W ogóle cała historia Trixie jest ciekawa. Jednak pojawiają się zgrzyty takie jak np. nastawienie do niej niektórych kucyków. Ja rozumiem, że jej nie lubią, rozumiem Bon Bon, która żartowała (sama snuję podobne wizje w gronie znajomych i wszyscy wiemy, że nie mówię wtedy poważnie), rozumiem też Mane 6, których nastawienie jest spoko. Ale nie rozumiem Twilight (to omówię później, przy postaciach) i różnych pucy tła. Choćby służba pałacowa, która zachowywała się nad wyraz bezczelnie. Nie powinni sobie pozwalać na takie zachowanie - zimna pogarda tak, ale nie wdawanie się w dyskusje i mówienie takich rzeczy. Szczególnie tak jawnie. Zero profesjonalizmu. Takie proste kuce (szczególnie kuce spoza Ponyville) powinny raczej ignorować, udawać, że nie widzą czy okazywać zimną pogardę. Ja nie twierdzę, że ludzie się tak nie zachowują jak to przedstawiłeś, ale... Natężenie zrobiło swoje i naprawdę chwilami to wygląda jakby cały świat się zmówił przeciwko Trixie. Ogółem zachowanie jej wrogów często było tak karygodne, że nawet ktoś jej niechętny powinien się wtrącić i powiedzieć "DOŚĆ". Fakt, później pojawia się parę przychylnie nastawionych postaci, ale i tak to co było na początku wciąż pozostało. Fajnie przedstawiłeś rozwój postaci, jednak leczenie depresji mikserem i wątek kalekiego pegaza poprowadzono słabo. Ja rozumiem, że to Pinkie Pie i takie akcje w jej wykonaniu są ok, ale to jednak rozmowy powinny mieć na Trixie dużo większy wpływ niż łaskotanie. A jeśli chodzi o pegaza, to powiem tak - nadzieję mu dała proteza, która ma aż za dobre działanie. Bez protezy dalej by się załamywał. Uważam, że łatwo dało się to rozwiązać inaczej. On wstał z łóżka i ganiał za Różową Zarazą. Czy nie lepiej byłoby go uświadomić "Ej, koleś. Wstałeś, biegasz. Może nie masz już mocy pegaza, ale wciąż możesz żyć jak ziemski kuc, a to tak 1/3 populacji Equestrii (myślę, że nawet więcej)? Przestań się zachowywać jak fochasta księżniczka, ogarnij, że nikt cię nie porzucił i w ogóle...". Poza tym, czy oni nie mają tam psychiatrów i psychologów? Potem Trixie się zmienia jeszcze bardziej, poznaje nowe koleżanki, pomaga źrebakom w szpitalu i pokazuje kucom na festynie, że się zmieniła. I jest ok, ona czuje się szczęśliwa, bo w końcu zaczęło się udawać i wtedy pojawia się Twilight Sucz Sparkle. Kreacja postaci... Jest różnie - mamy dobrą Trixie, załamaną, z podkulonym ogonem, przerażoną, zasmuconą klacz, która upadła na samo dno. Dowiadujemy się czegoś o jej przeszłości i jak to na nią wpłynęło. Ale wciąż nie wiemy czegoś ważnego, elementu, który spaja całą zagadkę i czemu Trixie nie chciała powiedzieć nauczycielce kto ją katuje. Nawet uknułam szaloną teorię, że Trixie jest przyrodnią siostrą Twilight (Night Light przeleciał Sabrinę), jej matka pracowała jako prostytutka by zapewnić córce byt, a Trixie tłukła Veronica, która jej nienawidziła. Wątpię też by faktycznie Trixie chodziła do licznych szkół i miała masę korków. Głupia teoria, wiem Mamy postać Twilight, która jest bardzo Out Of Character. Nie chodzi o to by okazywała Trixie sympatię, zimna niechęć byłaby bardzo na miejscu, ale ta Twilight to jakaś zwyrodniała psycholka, która wszędzie widzi spiski, nawet tam gdzie ewidentnie ich nie ma. Pije, wariuje, wrzeszczy na wszystkich, przechodzi do kopytoczynów. Celestia jest zawiedziona i przerażona, ale nie walnie jej w ten fioletowy pysk by się ogarnęła. No i Twi łamiąca prawo by zgnoić Trixie, Twi nadużywająca władzy... Jakoś mi się to nie widzi. Wiesz, to byłaby dobra kreacja, gdyby to nie była Twilight Sparkle, albo gdyby fanfik ukazywał coś jeszcze, że Twi tylko grała taką praworządną dobrą klaczkę. U Ciebie czytelnik dostaje w twarz bardzo nieserialową Twilight. Ma POV Twilight i wciąż nie wie dlaczego ona taka jest i czemu tak jej woda sodowa do łba uderzyła. Dobra, serialowy Twilicorn też się regularnie popisuję głupotą i "Jestem księżniczką przyjaźni, wiem lepiej (sprawdza w podręczniku)! Paczcie jaką mamy przyjaźń 10/10, nie to co wy!". No, strasznie zadziera nosa odkąd się przyzwyczaiła do księżniczkowania. Może to się wyjaśni i dowiemy się, że w rzeczywistości Twalot była cały czas złośliwą i rozpuszczoną mendą, którą wszyscy faworyzowali i trzymali pod kloszem. A może nie. Pożyjemy, zobaczymy. Do Celki się nie przyczepię - jest spokojna i królewska. Próbuje przemówić Twi do rozumu, ale ta jej nie słucha. Zaczyna się też chyba zastanawiać czy nie dorobiła skrzydeł wariatce. Jeśli chodzi o resztę Mane 6, to jest różnie. Mamy bardzo dobre Fluttershy, Pinkie i Rarity. RD jest bardzo mało, dlatego się o niej nie wypowiem. A AJ... Brzmi jak wieśniara gorszego sortu. Zachowuje się w sumie w miarę okej, ale sposób w jaki mówi bardzo mi nie leży i nie pasuje. Przez to wypada słabiej od koleżanek. Fluttershy jest bardzo serialowa - dobra, spokojna, wybaczająca. To kuc, który zlitowałby się nad dawnym wrogiem i mu pomógł. Pinkie też raczej szybko by przeszło. Rarity jest ostrożna, ale zachowuje się jak dama. Co by tu więcej... Piszesz bardzo fajny, ciekawy i serialowy fanfik. Czekam na kolejne rozdziały.
    3 points
  2. Witajcie! Cóż, miałam kiedyś temat z rysunkami ale było to wieki temu. Wróciłam ostatnio do rysowania kucyków po dwumiesięcznej przerwie. Nie wiem czym była ona spowodowana. Po prostu była i tyle. No więc tak będę tu wrzucać moje wypociny za każdym razem gdy coś narysuję. Zapraszam do komentowania czy coś. Kurde ten opis jest jednak długi... E tam, to wina Żejsa, na pewno. Tak zwalę to na Żejsa... Ale ze mnie głupie dziecko (uganiające się za creepypastami w lesie) Kucykowy wytworny Ezreal Faza po szukaniu creepypast w lesie. To jest EJack Ocka dla bff Ocka dla mojego ukochanego @SiOn bo nażeka, że nie ma ocki klaczy :< Kuco Ezreal z moją kuco lolsonką Shiro Kuco Omega z kuco Jayce'm (Żejsem) [Poza inspirowana rysunkiem OhHoneyBee] Ocek należący do @SiOn, co z tego, że ma na imię Jupiter. Dla niego to po prostu Rudy Jelonek
    3 points
  3. Wpisujesz swój nick na google a tu: Jestem sławny
    3 points
  4. Raczej bardzo jak ona. Ale przy okazji idealnie znalazła coś, co wciągnie każdą z przyjaciółek. Bo z jednej strony mamy zagadki logiczne, które uwielbia, a z drugiej mamy tzw. Break Room, co z pewnością interesuje AJ i RD, dodajmy do tego ustanowiony rekord (Tęczółka is in), Safe For Fluttershy zabawy, no i nawet kryształy, by Rarity się spodobało xd Zauważyła tylko tyle, że wygląda na zmęczoną, ale wciąż była nieświadoma odczuć Star, dopóki ta nie eksplodowała.
    2 points
  5. Heh. Wygląda na to, że trochę za bardzo pospieszyłem się z chwaleniem poprzedniego epa za innowacyjność i nie wpychanie elementów mających ukazać postać Starlight albo Trixie jako niedojrzałe i niegotowe do swojej roli. Od tego jest ten odcinek. Heh, to by w sumie też pasowało dlaczego Starlight nie chcę jeszcze odejść. Po tym co zmajstrowała..ale po kolei. Pierwsze minuty i jest naprawdę nieźle. Relacje Trixie i Starlight idą w dobrą stronę, zdecydowanie mają z sobą wiele wspólnego a Trix nareszcie okazała się na tyle..uległa? Pewnie jest lepsze słowo, by uczyć się prawidłowo używać magi. W której nie jest za dobra. Hm..nie pamiętam by kiedykolwiek używała magi transformacyjnej, no może poza odcinkiem, gdzie posiadała amulet Alicrona, ale to stare dzieje i to w sumie nie była jej magia. Scena gdzie zamienia wszystko w filiżanki była dobra, podobnie jak reakcja Starlight na jej podrygi i przyniesienie paczki precli xd. Która..i tak okazała się przydatna! I wygrała w walce z nowym ciastem. Heh, widać, że to nie był jednak głupi pomysł. Twilight miała ciekawy pomysł na to jak spędzić resztę wolego czasu w Manehattanie. Coś co raz częściej odwiedzamy to miasto. Tor przeszkód? Zagadki logiczne? Heh, brzmi nie jak ona. W zamku Trixie, Spike i Starlight dalej trenują magię. W sumie łatwe do przewiedzenia było to, że to Trixie będzie odpowiedzialna za kłopoty. Glimmer robi za mistrza w tym związku. Czyli potem pałeczka znowu zostanie przekazana komuś innemu i to Trixie będzie miała ucznia? Celestia-Twilight-Starlight-Trixie? Prawie jak w Naurto. Czyli ta chmura to coś więcej niż wizualny gag? Nice. Ciśnienia jej rośnie coraz bardziej i bardziej, tylko czekać aż wybuchnie. Trixie dobrze to wie, że Starlight nie będzie chciała się na niej wyżyć więc korzysta z tego dopóty może. Lekkomyślnie, jak to ona. Chociaż z czasem zauważyła, że coś jest nie tak z jej przyjaciółką i chciała dotrzeć do sedna sprawy. I potem..ta złość zainfekowała inne kucyki? Ok. Czyli z tego co widzę wola Starlight dostała się do ich podświadomości i przejęła nad nimi kontrole. Byli źle o rzeczy, na które była wkurzona Glimmer. Sceny szukania stołu z nonszalancką Trixie i wyczerpaną Starlight były naprawdę niezłe. I te orzeszki. Mane 6 tak było zajęte samozachwytem i śpiewaniem, że nie udało się im pobić rekordu. Przykre. I wszystko wróciło do normy. Nasz duet się dogadał z sobą, Starlight nie ma nadal zbyt wielu przyjaciół poza Trixie. A Trixie..no cóż, chyba jest zadowolona z tego co ma. Ta chmura naprawdę szybko zniknęła po tym jak Glimmer powiedziała, że Trixie ja uraziła. Z wielkiej chmury mały deszcz? Jej wkurzenie nie było jakieś spektakularne. Końcówka z znalezieniem stołu w spa była całkiem urocza. Odciek był w porządku. Ciesze się, że znowu pierwsze skrzypce nie grają główne postacie. Było naprawdę przyzwoicie. Takie 7/10 był dał. Porządny odcinek.
    2 points
  6. Figurka w najnowszej gazetce, oraz przyszły prezent "od kucyków", który będzie w następnym numerze EDIT: Właśnie dotarła do mnie paczka z Cadance i Rarity
    2 points
  7. Można go trochę potorturowac xD A w jaki sposób? Już mówię: Otóż można go zwabic do jakiegoś pokoju, który uprzednio został zabezpieczony zaklęciem, które blokuje magię. Następnie tak jak Tirek, uwięzić go w bance, razem z Krystyną Pawłowicz, z której także nie potrafiłby się wydostać (mam tu oczywiście na myśli bańkę ). Włączyć projektor I wyświetlać na ścianie wszystkie odcinki Mody na sukces! Muhahahahaah A jak już zacznie błagać o litość po pierwszych pięciu minutach, miotać się w agoni i krzyczeć, kończymy tortury, zabieramy Krystynę Pawłowicz i kontynuujemy seans. To powinno go nauczyć pokory Przypomina mi się dzieciństwo, jak rodzice zamykali mnie w komórce 2x2m, bez okien tylko z małą dziurą w ścianie..... To było straszne
    2 points
  8. Zbierzcie się wszyscy i wysłuchajcie, co Mistrzyni Iluzji, Wszechwspaniała, Mądra, Wszechmagiczna, Wszechzajedwabista, Potężna, Niedościgniona W Swych Umiejętnościach Scenicznych i Posiadająca Śliczną Fryzurę Trixie oraz jej pachołek mają wam do powiedzenia... Witajcie moi Drodzy! Po sporej przerwie Dział Trixie wraca na forum, jak się okazuje - z tym samym opiekunem ^^ W tym temacie będą się ukazywać wszelkie ogłoszenia dotyczące różności, które będą miały miejsce w dziale. A coś będzie się działo... mam nadzieję~ Do tej pory mamy już Galerię, w której możecie oddać cześć Trixie Dyskusję, w której możecie porozmawiać o wspaniałościach którymi Trixie wam zaimponowała Zabawę, w której przez moment możecie się poczuć tak, jak gdybyście stali na scenie razem z Trixie i słyszeli wasze imię skandowane przez widzów Regulamin, w którym dowiecie się co wam wolno a czego nie wolno robić w towarzystwie Trixie Listę fanów, w której możecie okazać jeszcze więcej uwielbienia naszej kochanej Trixie Czego możecie się jeszcze spodziewać w najbliższym czasie? Odpowiedzi w Zapytaj Trixie o tutaj Paru zabaw, każdy powinien znaleźć coś dla siebie Być może jakiejś dyskusji Konkursu, tylko że termin nie jest jeszcze wiadomy. Muszę ustalić formę, bo miałem w planach coś, czego do tej pory na forum nie było i nie jestem pewien zainteresowania oraz reakcji, więc muszę to sobie dobrze rozpisać. Dla zainteresowanych już teraz - prawdopodobnie będą nagrody rzeczowe w postaci komiksów z mlp wyjętych prosto spod kreski Andy'iego Price'a jeśli się nie mylę~<3 Postanowienia ogólne: Działy postaci to nie wyścig szczurów, to coś, o czym powinien pamiętać każdy opiekun. To dobra zabawa dla mnie i przede wszystkim dla was. Zależy mi na aktywności w dziale, ale nie będę na siłę tworzył zabaw, które polegają na rzuceniu jednym słowem i przejściu dalej (no może jedną taką rzucę, góra dwie, przysięgam ) Jak Trixie wspominała w ostatnim odcinku "WIELKA I POTĘŻNA TRIXIE STAWIA POPRZECZKĘ WYSOKO LUB W OGÓLE!". Miło wrócić do opieki nad jakimś działem, liczę, że spodoba wam się nasz kącik i będziecie do niego czasami wpadać ^^
    2 points
  9. Cóż, zabawa. Pierwsza z paru, które będą się stopniowo pojawiać w dziale. Właściwie jest to reaktywacja zabawy sprzed paru lat. Pomyślałem, że była całkiem przyjemna, więc czemu by jej nie reaktywować~ Jak trafnie (pff, oczywiście, że trafnie) zauważyłem w pierwszej wersji zabawy - Wielka i Potężna Trixie brzmi dużo lepiej niż po prostu Trixie. Zasady są proste: Wybieram usera, a waszym zadaniem jest nadać mu przydomek, proste wyjaśnienie na przykładzie ostatniego przypadku z pierwszej wersji zabawy. Jako że @Niklas nie dostał wtedy swojego przydomka, proponuję zacząć od niego. Propozycje, które już padły to: Krab Morderca jest bez serca, Morderczo Zła Papuga Nikczemności oraz Siedzący w gorącym cieniu, na miękkim kamieniu, Władca Śmiechu. Gdy zdecyduję, że propozycji jest wystarczająco żeby było w czym przebierać, user którego przydomki były podawane w temacie sam wybierze zwycięzcę. A więc, macie coś jeszcze dla NIKLASA? Pomocnik zabawy - Kim jest Niklas? Mistrz gry Opiekun działu RPG, jeśli dobrze kojarzę. Od jakiegoś czasu moderator i żelazny strażnik shoutboxa. Znany ze swojego morderczego spojrzenia, sympatii do krabów i muzyki, którą tworzy na kanale o tutaj!
    1 point
  10. INDEX PAGE Autor: Samir_Duran Korekta i Pre-reading: Enter, Black Scroll (aka Neuroshimi) Dawno, dawno temu, w magicznym Księstwie Equestrii, działo się źle. Chciwość i uprzedzenie zyskały posłuch, a Elementy Harmonii nie zdołały ponownie uratować krainy. Nastały ciemne wieki zagłady w magicznych płomieniach a potem świata pełnego promieniowania. Nie był to jednak koniec. Equestria przetrwała. Ostatnim bastionem przedwojennego państwa jest miasto Stalliongrad, perła południa, które nigdy nie przestało walczyć. Jego wrogowie są obcy, nowi, lecz Wojna, Wojna nigdy się nie zmienia. Sparkplug jest młodą jednoróżką wychowującą się w Stajni 69. Na wskutek niesprzyjających okoliczności i nieziemskich praw Stajni, jej życie diametralnie zmienia swój bieg, zmuszając ją do stawienia czoła dzikim i nieokiełznanym Południowym Pustkowiom oraz cieniowi rzucanemu przez Stalliongrad. Osadzone osiem lat przed opuszczeniem Stajni 2 przez Littlepip. 0. Wprowadzenie 1. Pustkowie 2. Karmazynowy Przypływ 3. Wellsprings 4. Gladstone 5. Złota Gwiazda 6. Trottingham 7. Droga przez Pustkowia (wydano 24.03.2015) 8. Stalliongrad (wydano 10.12.2015) 9. Coldbrew (wydano 13.12.2016) Rok 1: 10. Wiatry Zmian (Wydano 23.12.2017) (NOWY! ) Od Autora: Minęło o wiele za wiele czasu odkąd pisałem swoje opowiadania. Jest to swoisty mój powrót do "zawodu" jak i noworoczne postanowienie, by wreszcie jakiś projekt dokończyć. Pragnę was ciepło zaprosić do zgłębiania przygód Sparkplug oraz innych mych kucyków i wielu gościnnych występów. Jestem ogromnym fanem zarówno oryginalnego Fallout'a jak i Fallout Equestrii i jego spin-offu, Project Horizons a także wielu innych jak MN7 czy Pink Eyes i Heroes, lecz mam własne pomysły i własne widzimisię, które, mam nadzieję, przypadnie wam do gustu. Zachęcam do komentarzy, krytyki(nawet tej nie zostawiającej na mnie suchej nitki, lecz rzetelnej) oraz sugestii w dziale komentarzy w samych plikach na Googledocs oraz tutaj.
    1 point
  11. Witam. Założyłem nowy temat, gdyż dawno nie było nic aktualizowane. Udostępniam też tutaj te filmy, tym razem zebrane w całości: Polish YTP My Little Pony - Prześladowcza przyjaźń Polish YTP My Little Pony – Prześladowcza Przyjaźń PART 2 My Little Pony Polish YTP - Twilight zj**ie na początku https://www.youtube.com/watch?v=Du8J-dOXwsY&t=89s
    1 point
  12. Cóż, ty z kolei ignorujesz mój argument, tak właściwie go nie zbijasz, tylko stwierdzasz, że jest bez sensu, bo nie jest zgodny z twoją tezą. Ty lubisz wymyślać teorie, żeby (prawie) wszystko się zgadzało i w porządku, ja podaję argument, który jest wprost podany w serialu. Nie możesz powiedzieć, że nie mam racji, ja nie mogę powiedzieć, że ty jej nie masz. Czyli w serialu jest sprzeczność. I to chyba tyle, bo oboje jesteśmy uparci i moglibyśmy to tak rozstrząsać jeszcze długo, tylko po co? Skoro teorie są potrzebne, żeby coś miało sens, to znaczy, że to nie jest logiczne. Nie wydaje mi się, żebym wymyślała tu jakieś nowe definicje. Co prawda prosiłam, żebyś nie odnosił się do każdego z tych błędów z osobna, ale tutaj muszę sprostować. Nie chodzi mi o to, czy są potrzebne, czy nie, tylko o to, skąd się biorą. Na Ziemi, z tego co wiem, wynikają z ruchu obiegowego Ziemi i nachylenia jej osi. Skąd więc biorą się w Equestrii, gdzie Słońce krąży wokół ich świata, a Celestia raczej nie ma powodu, żeby zmieniać jego położenie? W dodatku twórcy są pod tym względem dość niekonsekwentni i przez większość czasu panuje coś na wzór wiosny/lata, a zima jest wtedy, kiedy wymaga tego fabuła odcinka. Oj, to nie jedyny problem, który tam widzę. Ale tę kwestię sobie odpuszczę, bo mogłaby wyniknąć z tego dyskusja dłuższa nawet od tej, a tego nie chcemy. Miło. Z malkontenctwem nie mogę się nie zgodzić, reszty jakoś nikt dotąd mi nie zarzucił. Cóż. Ja bym powiedziała, że więcej osób zna właśnie angielskie tytuły, więc to nimi się posługuję, bo polskie sama słabo kojarzę. Co do alikornów - ja nie widzę sprzeczności w swoim rozumowaniu. Ja po prostu nie rozumiem, dlaczego ludzie tak ich się uczepili. W serialu mamy 4 (teraz 5), jeszcze o jednym było wspomniane w Hearts & Hooves Day (czy też, jak wolisz, Dniu Serc i Podków, brr) i wszystkie to księżniczki. Ich rola polega na rządzeniu, ochranianiu, doradzaniu. Moc mają wielką, ale wykorzystują ją właściwie tylko w poważnych przypadkach, jak walka z Tirekiem. Jak sam to nazwałeś, są to zaklęcia siłowe. A Xana, z tego co wiem, nie musi ich używać, od tego ma odpowiednich ludzi kucyki. Natomiast bardziej złożonymi zaklęciami zajmują się głównie jednorożce - a takim zaklęciem wydaje mi się tworzenie wież. Także mi osobiście bardziej pasowałby jako jednorożec, i już nawet nie chodzi mi o unikanie sztampy na siłę.
    1 point
  13. Co powiecie na konkurs graficzny polegający na zaprojektowaniu nowych strojów dla Wonderbolts? Czy ten pomysł na konkurs ma szanse wypalić czy raczej nie? Obecne są w kolorach mojego miasta ale jakoś mi nie leżą...
    1 point
  14. Lepszej karty z Insurekcji nie miałem.
    1 point
  15. 1 point
  16. Dodałem dzisiaj podstronę ze statystykami użytkowników dotyczącymi wieku, województwa i płci: http://spisbronies.tk/stats Może komuś się przyda Poprawiłem też kilka dni temu funkcję resetowania hasła, która od miesięcy nie działała tak jak powinna (wysyłany był zły link)...
    1 point
  17. Serio wypieprzyli mnie z /sb/? Fucking kek.
    1 point
  18. 1 point
  19. Dzięki. Przy okazji... można wiedzieć kiedy będzie koniec ankiety? Ty już się tak nie napalaj na to, że ujemna reputacja pozostanie. Wciąż jest jakaś szansa, że jednak więcej będzie na "Tak", lub że wyniki będą porównywalne, co może doprowadzić do wprowadzenia pewnego rodzaju kompromisu np. takiego o którym mówił Hoffman, czyli rozdzielenie reputacji ujemnej i reputacji dodatniej, może powtórzenia ankiety...
    1 point
  20. Sęk w tym, że serial nie do końca pokazuje nam, jakie możliwości mają alikorny, a jakie jednorożce. Celestia i Luna zajmują się głównie kontrolą ciał niebieskich, a Cadance ochroną królestwa. Przed odcinkiem z Tirekiem nie pomyślałabym, że faktycznie mają tak dużą moc. Wiemy natomiast, że Starswirl był bardzo potężnym magiem i Celestia nie musiała z niego robić alikorna, a mimo to nawet tworzył zaklęcia, jak to do podróży w czasie. Także choć to alikorny mają większą moc, praktycznie nie mają czasu na rzucanie potężnych zaklęć, tym zajmują się jednorożce, co też [spoiler do pierwszego odcinka nowego sezonu!] Moim zdaniem jeśli trzeba dorabiać skomplikowane teorie, to znaczy, że nie jest to taki idealnie spójny i logiczny świat. I czasem można umieścić w fanfiku coś, co kłóci się z serialem i dobrze na tym wyjść. A jak chcesz przykłady bzdur i sprzeczności, to proszę bardzo: - Canterlot Wedding - brat Twi i Cadance pojawiają się znikąd (dziwne, że wcześniej o nich nie wspomniała), a potem mamy jeszcze Amending Fences, gdzie okazuje się, że Twilight jednak miała przyjaciół - ten odcinek z 6 sezonu z retrospekcją AJ - nie ma już jej rodziców, ale jeszcze nie ma Apple Bloom - The Cutie Remark - może i masz do tego teorię, ale jak dla mnie jest dość naciągana Z takich mniejszych rzeczy to setki identycznych strażników Celestii, kucyki hodujące gadające krowy czy też pory roku (nie mają sensu, bo u nich przecież to Słońce krąży wokół Equestrii). EG pozwolę sobie przemilczeć, bo to - szczególnie pierwsza część - jedna wielka dziura fabularna. I nie piszę tego po to, żebyś mi do każdej dorabiał teorię (i bardzo cię proszę, żebyś tego nie robił, bo nie ma to nic wspólnego z tematem), tylko żeby ci pokazać, że serial ma wady i sam fakt, że trzeba się zastanawiać, jak coś wyjaśnić, oznacza, że do końca logiczny nie jest. A umiem. Przyznam się, że z tym, że Starlight ma większą moc nieco się zagalopowałam, ale ona i Twilight są sobie równe, co sama Twilight przyznaje: Nie muszę obalać twojego równania. Jak dla mnie jest to po prostu jedna z tych niespójności serialu, i tyle. No i sam przyznajesz, że zaklęcie o większej mocy można pokonać zaklęciem bardziej złożonym. Ale Twi i Starlight walczyły, jak sam to nazwałeś, zaklęciami siłowymi - w których to były sobie równe. Co do alicornów/alikornów, może i masz rację, ale spójrzmy na rasy psów chociażby. Mamy chihuahua i chow chow, a nie cziłała i czał czał. A alikorn, to - jakby nie patrzeć - rasa konia. Alikorn jest dobry, ale nie sądzę, żeby alicorn było błędne. A co do wieku Cadance i tego, że była pegazem - powoływanie się na te książki to zły pomysł. Równie dobrze mogę powołać się na komiksy, z których to wynika, że Cadance jest w wieku Shining Armora. Źródła inne niż serial to nie kanon.
    1 point
  21. *loud MGS fanboys scream* Genji ma tekst w HotSie "My favourite animal? Hmmm... Gray fox!"
    1 point
  22. Cóż może w sali tronowej postawić swój posąg a samemu się schować i zawołać do siebie Discorda xddd
    1 point
  23. Ok, ten opis badań jest już dla mnie zadowalający. Tylko szkoda, że musiałam dopytywać - to powinno wynikać z tekstu. Jak dla mnie nie było to jeszcze widoczne, ale pożyjemy, zobaczymy. Może w dalszych rozdziałach lepiej to pokażesz. Ale... ...sam przyznajesz, że jego moc wcale nie jest taka duża. A jego siła polega głównie na umiejętnym planowaniu i kontroli umysłów. Więc tak - wciąż utrzymuje, że moc alikorna nie jest mu potrzebna. Tych wad jest dużo więcej. Podróże w czasie to generalnie jest bardzo ładny i ciekawy motyw, tylko że praktycznie nie da się go całkowicie sensownie zrealizować. Ale zbaczam z tematu. Także w serialu luk jest wiele i można je dowolnie zapełnić, więc nie możesz mi wmawiać, że twoja interpretacja (śmiesznie to brzmi w kontekście tego serialu) jest jedyną słuszną. Jak dla mnie, z serialu wynika, że Starlight ma większą moc. Albo i mniejszą, ale lepiej ją wykorzystuje. Może i widzisz to inaczej - w porządku. Idąc tym tokiem rozumowania, najpoprawniejsza forma to "pegazorożców". A tak na serio, to wydaje mi się, że skoro jest to wyraz pochodzenia obcego, obie formy są prawidłowe, ale w sumie nie znam się na tym. Jeśli to cię tak irytuje, postaram się tu używać "alikornów". Faktycznie Sunburst nie jest potężnym magiem, on raczej zajmuje się teorią. Więc w zasadzie z wszystkich jednorożców, które znamy, naprawdę wielką moc ma tylko Starlight. Może być więcej takich jednorożców, ale to i tak tylko garstka. Myślę, że śmiało można by uznać, że moc tych kilku najpotężniejszych jest równa mocy wszystkich pozostałych. Nie można tego do końca udowodnić, ale i nie można udowodnić, że jest to błędne stwierdzenie. To tylko taka luźna teoria, ale w zasadzie równie dobra jak każda inna. Co prawda różny poziom mocy jest bardziej prawdopodobny, ale tego też nie można tak do końca udowodnić. Też nie za bardzo lubię, jak ktoś tak mówi, ale cóż, czasem trzeba to przyznać. W serialu luk jest dużo i tak, wypełniając je, w pewnym sensie tworzysz własny kanon. A jeśli coś trzeba w ten sposób rozkminiać, to nie jest to jednoznaczna informacja. To jest potężny czar, ale to jest tylko jeden czar. Na takiej zasadzie można by powiedzieć, że Rarity jest potężnym magiem, bo zna zaklęcie, którego prawie nikt inny nie zna - a to byłaby kompletna bzdura, prawda? Potężni czarodzieje to Twilight, Starlight, Sunset, Starswirl. No właśnie - próba wysłania Tree Hugger do innego wymiaru to była bardzo poważna sprawa. Mimo że, mogłoby się wydawać, był już prawie całkowicie zresocjalizowany. Lubił Pinkie, owszem, ale raczej to nie nią się przejął w chwili zagrożenia. Także Celestia powinna zawsze mieć do niego ograniczone zaufanie, a nie była nawet zbytnio podejrzliwa.
    1 point
  24. Także uważam ten odcinek za całkiem niezły. Odnoszę jednak wrażenie że twórcy cofnęli nieco postępy Trixie w ramach socjalizacji, zapewne na potrzeby odcinka i uzyskania odpowiedniego kontrastu. Postawa Trixie była dla niej typowa: arogancja, beztroska, egotyzm itp, powinna od razu spotkać się z pełnym wymiarem charakterku Starlight i wzorem Trevora Philipsa być brutalnie stłumiona; no ale wtedy o czym był by odcinek? Ciekawe czy po tym wszystkim Trixie wyciągnęła jakiekolwiek wnioski... może oberwanie w głowę stoiskiem z orzeszkami naprostuje co poniektóre klepki, zobaczymy. W mojej opinii przesłanie odcinka było takie: dla niektórych warto być miłym i im pobłażać, a dla niektórych nie. Bo to po prostu do nich nie dociera i warto stawiać sprawę jasno, otwarcie, dążyć do bezpośredniej konfrontacji; Drogie dzieci nie warto tłumić własnych emocji i zamykać ich w butelce po kubusiu; Trixie wobec agresywnej postawy innych wyraźnie mięknie i doznaje olśnienia w postaci cienia samokrytycyzmu. Oznacza to że inni w kontaktach z nią muszą być bardzo bezpośredni i stanowczy. Z wychowawczego punktu widzenia uważam to za całkiem dobry zabieg kierowany do docelowej grupy odbiorczej. Czerwona chmura burzowa generowana przez Starlight jednoznacznie skojarzyła mi się z tzw: "duchem kraju rad", którego odpowiednik Starlight próbowała stworzyć. Podobnie jak we wcześniejszym epizodzie położono nacisk na emocje i przeżycia wewnętrzne bohaterów; ciekawe jakie wytyczne dostali scenarzyści na ten sezon...? Wady: - oddelegowanie mane 6 hen hen, było pójściem na łatwiznę; - czyżby Spike stawał się powoli postacią marginalną? - brak Discorda; - Trixie kpi sobie ze wszystkich jak zawsze; Zalety: - Piosenka była ok; - Starlight - mini Twilight ; - w każdej chwili Starlight może wpaść w szał ; - fajnie że znaczącą rolę czasami odgrywają postacie 3 planowe; - wiemy że ten biały ogier na sterydach (Bulk Biceps czy jak mu tam) ciągnie co najmniej na dwa etaty... ciekawe dlaczego? Podsumowując dałem 7/10. Ot taki normalny nieprzefajlowany, moralizatorski odcinek z kilkoma śmiesznymi momentami.
    1 point
  25. Dopiero teraz obejrzałem sobie Bloba z 1988. Jestem pod wrażeniem jak z głupiego filmu (wersja z 1958) można zrobić film dobry. Wszystkie idiotyzmy zostały albo naprawione, albo usunięte. Doszło też wiele zupełnie nowych fajnych scen i momentami poczucie humoru, którego wcześniej brakowało. Ale końcówkę to zrąbali. Niby też była bardziej logiczna ale blob zmalał, z rozmiaru budynku do rozmiaru autobusu, i w ogóle walka z nim trwała dużo krócej. Pamiętam też, że kiedyś widziałem podobny film, tylko tam potwór był zrobiony z ropy/asfaltu. Chciałbym do niego wrócić, ale nie mogę sobie przypomnieć tytułu.
    1 point
  26. Mały update - Pół popek xD
    1 point
  27. Mam cudowny humor a moje emo serduszko jest szczęśliwe więc trzymajcie moje zdj. (Muszę następnym razem sobie zrobić zdj gdzie widać moje pazurki xd)
    1 point
  28. Całkiem apetyczny bakłażan.
    1 point
  29. Kiedy nie umiesz znaleźć żadnego zdjęcia, co nie ma ani rakowego filtra, ani nie jest to pół twarzy, więc musisz dać zdjęcie z wizyty od fryzjera na którym wyszłaś jak bakłażan
    1 point
  30. Zrobiłeś prawie taki gest jak ja na poprzednim zdjęciu. Coś jest na rzeczy.
    1 point
  31. Przewertowałem i nie było. Jedna z puszek z jedzeniem w DayZ
    1 point
  32. Powoli kończę TS, ale teraz narysowałam tą Liu (nie umiem rysować nocy )
    1 point
  33. Nie tylko tobie, ale autorka chyba uparcie odmawia zapoznania się z końską anatomią, sądząc po odwróconych łokciach na każdym obrazku. Jeśli guglanie obrazków końskich szkieletów jest zbyt trudne - służę obrazkiem z atlasu. Nie przyjmuję wymówek pt. "Mam taki styl", bo własny styl wyrabia się dopiero wtedy, gdy zna się jako tako podstawy.
    1 point
  34. W gimbazie też oglądają kucyki. https://www.youtube.com/watch?v=4Lte97-8lCc (Nieco brutalne) Minuta: 10:10
    1 point
  35. Ach te wakacje, zalatane i zaoboowane, w środę wyjeżdżam na obóz RPG, mam nadzieję podłapać jak najwięcej z prelekcji tam się odbywających, aby móc lepiej mistrzować, wracam 05.08.
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...