Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 10/15/17 we wszystkich miejscach

  1. Bądź neurotyczną Twilight. Jesteś świadkiem tego, jak pozostałe księżniczki są zamieniane w kamień i wiesz, że jesteś kolejnym celem. Jesteś ostatnim alicornem, odpowiedzialność cię przygniata - ktoś mógłby powiedzieć, że po tylu akcjach z Poważnymi Złolami powinno wejść ci to w krew, ale umówmy się - do czegoś takiego nie da się przywyknąć (zwłaszcza kiedy jest się neurotykiem). Musisz udać się daleko poza znane ci granice Equestrii. Jesteś ścigana przez nieustępliwą Komandor, która załatwiła pozostałe władczynie. Cudem przedzierasz się przez pustynię, by trafić do miasta, którego mieszkańcy traktują ciebie i przyjaciółki jak towar (jeśli nie żarcie). Pozornie przyjazna osoba okazuje się być oszustem, który chce was sprzedać do klatek. Ledwo udaje ci się uciec (Pani Komandor nie odpuszcza), a wszystko niemal bierze w łeb przez idiotyzm Pinkie. Jesteście bezpieczne, bo jakimś cudem piraci dali się przekonać, by olać Storm Kinga (nie ufasz im do końca, bo ostatnim razem wyszło jak wyszło). Idiotyzm Rainbow ponownie sprowadza na wasz trop Panią Komandor. Znów przy pewnej dozie szczęścia udaje ci się wymknąć i dotrzeć do hipogryfów. Królowa odmawia pomocy. Ostatnia nadzieja prysła, Twilight.exe przestał odpowiadać, załamujesz się i przestajesz myśleć racjonalnie. Jesteś przerażona i niezdolna do zaufania nikomu, w twoim obecnym stanie (w którym NAPRAWDĘ łatwo jest podejmować złe decyzje) kradzież wydaje się jedynym rozwiązaniem. Oczywiście wszystko się posypało. Tak szczerze mówiąc, to w tamtej chwili Twilight wydała mi się bardziej ludzka, niż kiedykolwiek wcześniej. Klaszczę nieironicznie
    7 points
  2. Zgadzam się z Malvem. Co prawda podczas oglądania tego było "TWILIGHT IDIOTKO NIE RÓB TEGO BŁAGAM CIĘ", ale właśnie to tak miało wyglądać. Ona była zdesperowana. Zarówno zachowanie Twilight jak i irytacja jej przyjaciółek były takie prawdziwe, życiowe, niesztuczne i przede wszystkim zrozumiałe przez obie strony. O tym w jednym temacie mówiłam. Kucyki na ogół zbyt prostoliniowo reagują na wszystko. Tutaj jednak pokazały, że potrafią być bardziej rozwinięte i to wiele malutkich, ale za to ile tych czynników wpłynęło na właśnie taką sytuację. Ktoś kto siedzi i komentuje łatwo sobie pomyśli "ja bym tak nie zrobił, to głupie", tyle że osoba co siedzi i komentuje nie myśli pod presją i pod milionem czynników, które się trafiają. Rzadko coś tak dobrego pojawia się w MLP, a tu proszę. Naprawdę doceniam tę scenę.
    4 points
  3. Królewskie Archiwa Canterlotu powracają z kolejnym tłumaczeniem! Tym razem zajęliśmy się fanfikiem pt. "Friendship = Evil", autorstwa PaulAsarana. Wszyscy wiemy, że zanim została Księżniczką Przyjaźni, Twilight przebyła długą drogę... ale zapewne nikt nie spodziewał się, jak odległa od tego była teoria, którą wysnuła jako mała klaczka. Jak ujął to twórca opowiadania: Cały personel w zamku Canterlot wie, że gdy siedmioletnia Twilight Sparkle ma jakiś problem, właściwą reakcją jest „niech Celestia się tym zajmie”. Ale tym razem? Uczennica Celestii wymyśliła dość niespodziewaną teorię. Tak, z tym trzeba coś zrobić. ***** kopia na Dysku Google (komentowanie włączone) kopia na Archive Of Our Own Autor: PaulAsaran Tłumaczenie: Midday Shine Korekta: @Reedman_PL i @Lyokoheros Prereading: @WierzbaGames Okładka jest fragmentem arta pt. Young Twilight tries Dark Magic, autorstwa mysticalphy. Specjalne podziękowania kieruję do Lyokoherosa, który doradzał mi przy pisaniu tego posta.
    3 points
  4. Co sądzicie o grach za które trzeba płacić, ale i tak są w nich mikropłatności? Ja nigdy nie kupię czegoś takiego. Jak płacę za dany tytuł (i dodatki do niego), to oczekuję, ze będę miał dostęp do całej jego zawartości. Szczególnie wkurza mnie gatunek "pay to play, pay to win" zapoczątkowany przez battlefronta II (2017). W takich tworach nie będą wygrywali najlepsi, tylko najrozrzutniejsi.
    3 points
  5. Jeśli to Pay 2 win to mega rak. Ale jeśli to np. zmiany kosmetyczne, skiny etc. to niech sobie jest. Daleko mi do wpieprzania się kto na co wydaje pieniądze A 60 euro to owszem jest dużo, ale pamiętajmy, że na zachodzie to aż tak bardzo nie boli.
    3 points
  6. Witajcie kochani. Jest to już czwarty konkurs z serii którą organizuję. Myślę, że i wam temat przypadnie do gustu. Wszak zbliżająca “Noc Koszmarnej Luny” szykuje nam mnóstwo niespodzianek, a to jedna z nich. Tematem przewodnim są Koszmary i zabbobony związane z Halloween i Nocą Koszmarnej Luny. Chciałbym, abyście napisali opowiadanie, zawierające straszliwą przygodę waszego ulubionego bohatera. Niech poniesie was wyobraźnia. Jedyne co was powinno ograniczać to nasz regulamin. Ważne, aby był zachowany straszny klimat. A teraz kilka zasad,które warto przeczytać 1. Limit słów - maksymalnie 1500 2. Termin oddawania prac - 23:59:59 05.11.2017 3. Opowiadania muszą być w klimacie MLP 4. Formatem obowiązującym jest wysyłanie linków do google docs w których będą prace. 1 link = 1 fanfik. Przypominam, że po opublikowaniu opowiadania nie można dokonywać w nim żadnych zmian, dlatego proszę o wyłączenie opcji komentowania/edycji aż do ogłoszenia wyników. Jednocześnie prace można publikować w dziale po zakończeniu terminu ich wysyłania, ale nie przed ogłoszeniem wyników. 5. Tagi - dowolne, zarówno w liczbie jak i w rodzaju (z wyłączeniem gore/clop). Przypominam, iż tu w konkursie, nie trzeba umieszczać tagów obowiązkowych - one wchodzą dopiero przy normalnej publikacji. Aczkolwiek jakiekolwiek tagi są wymagane, byśmy mogli na ich podstawie poprawnie ocenić opowiadanie. 6. Możemy oddać jedno opowiadane. 7. Główna bohaterka/bohater musi należeć do kanonu serialowego lub filmowego G4/EqG (wliczając najnowszą kinówkę). Także multum postaci do wyboru. 8. Prace które przekroczą limit słów, będą zawierać elementy gore/clop, zostaną poddane korekcie przez osoby trzecie lub zostaną wysłane po terminie podlegają natychmiastowej i nieodwołalnej dyskwalifikacji. 9. Trzy najlepsze opowiadania zostaną nagrodzone upominkami MLP. 10. Najlepsze opowiadanie zostanie nagrodzone figurką Nightmare Moon plus zostanie opublikowane w magazynie "EQUESTRIA TIMES" w bliskiej przyszłości 11. Skład Sędziowski : Cahan Straszliwa, Upiorny Zodiak, Potworny Darth Evill 12. Przystępując do konkursu, uczestnicy w całości akceptują powyższe postanowienia. A więc na co czekasz....
    2 points
  7. Witam, z okazji zbliżającego się Halloween, macie okazję napisać opowiadania z udziałem Znaczkowej Ligii. Opowiadanie musi zawierać minimum jedną członkinię Znaczkowej Ligii, a zatem także Babs i Gabby mogą być. Fabuła musi być powiązana z Nocą Koszmarów. Długość opowiadania, według uznania autora. Termin oddawania prac, do Pierwszego Listopada. Zapraszamy
    2 points
  8. Siemka, Ja jestem Kha Trick Pony i posiadam 15 lat. Opiszę wam krótko mój charakter oraz jak tutaj trafiłem. A więc zaczęło się od tego że pewnego razu (2 lata temu jak dobrze pamiętam) oglądałem mój ulubiony serial ,,Fineasz i Ferb". Jednak gdy skończył się odcinek, nastąpiła po nim bardzo długa reklama, więc postanowiłem przełaczyć na inny kanał. I wtedy dostrzegłem serial pt. My Little Pony. Zawsze uważałem bajki na podstawie znanych zabawek za ciekawy koncept więc postanowiłem obejrzeć kawałek odcinka. Nawet mnie on zaciekawił, lecz postanowiłem wrócić do poprzedniego programu. Przez trzy kolejne dni oglądałem odcinki w kawałku, aż czwartego dnia postanowiłem obejrzeć cały odcinek, rezygnując z poprzedniej kreskówki. I wtedy się w tej bajce zakochałem. I tutaj pytanie do was, czy też czasem macie takie uczucie, gdy spodoba się wam jakaś bajka. Mam tu na myśli uczucie jakbym miał temperature w nocy, przez co nie mogę zasnąć bo wkółko o tej bajce myśle oraz czasem wręcz płacz ze szczęścia. Nie raz tak miałem także w przeszłości, lecz póki co swojej ulubionej bajki nie zmieniam. Od tamtej chwili obejrzałem bardzo szybko wszystkie części Equestria Girls (Rainbow Rocks ulubiona część, choć po zwiastunie MLP film stwierdzam iż będzie on o niebo lepszy) oraz dwa sezony. Obejrzałem w te wakacje także kolejne dwa sezony i jeśli znajdę dobrą stronę z odcinkami, to obejrzę kolejne dwa. Kucyki towarzyszyły mi w wielu innych zainteresowaniach. Otóż byłem Policjantem na serwerze pewnej gry oraz na forum tego serwera. Gracze mnie lubili, lecz pewna osoba o wyższej randze wręcz mnie nienawidziła, tłumacząc że zachowuję się dziecinnie i robię z siebie idiote. A przyczyną tego było to że lubiłem z innymi użytkownikami gadać o MLP oraz miałem typ humoru, który wręcz skupiał na mnie uwagę (lecz szkodliwy nie był i nikogo nie obrażał). Jednak postanowiłem zrezygnować z rangi i zacząłem grać w Lola (co zresztą widać bo moim nicku i awatarze, bo bardzo lubię grać Kha'Zixem). Niedługo potem, widząc że nie mam rangi, Moderator ten zaczął usilnie starać się abym dostał bana. I pewnego dnia się to stało, a niestety byłem niewinny. Bardzo byłem wściekły z tego powodu i czułem się zdradzony przez serwer w który wkładałem tyle serca. Jeszcze zanim oglądałem kucyki, interesowałem się horrorami. Z czasem zacząłem się interesować Gore, po obejrzeniu słynnych ,,Cupcakes". Uwielbiam pisać opowiadania. Mimo iż uważam że nie mam talentu, to na poprzednim forum mnie strasznie chwalono. Jednak usilnie myślę iż wiele przede mną by stać się dobrym pisażem. Jestem osobą o zmiennym charakterze. Czasem wręcz czuję się jakbym miał dwie duszę. Czasem jestem cichy i spokojny, co niektórych przeraża, a czasem śmieję się z byle czego. Jednak nie jestem osobą, która płaczę i chowa urazę w sobie. Nie toleruję jakichkolwiek bezpodstawnych obelg w swoją stronę (no chyba że będzie to żart, bo jak najbardziej akceptuje taki typ humoru jednak on także musi mieć pewne granice), lecz jak najbardziej znoszę krytykę, gdyż pomaga ona się kształcić. Myślę mimo wszystko że jestem osobą inteligentną i otwartą, więc bardzo chciałbym się z wami dogadać. Pozdrawiam gorąco
    2 points
  9. Kiedy mówienie i pisanie o MLP to za mało, to Grasz w TF2 na serwerze modowanym z kucykami jako Bossami do pokonania xD
    2 points
  10. Kupuje skiny do gier bo nie mam żadnych innych zainteresowań więc na co kasę wydawać bo lubię, jak postacie fajnie wyglądają itd. Jestem w stanie wydać trochę więcej, ale bez przesady. Kupowanie pierdyliardowego DLC brzmi kutafońsko, natomiast pay2win to pogardzam i pluję moczno.
    2 points
  11. 2 points
  12. Seansik obejrzany w dniu dzisiejszym ^^ Szkoda wielka, że nie dawali figurek pucyków do zestawów dziecięcych tylko te durne emotki :c Swoją recenzję umieszczę całą w spoilerze, bo nie chce mi się wycinać poszczególnych fragmentów. Coś bym jeszcze mogła dodać, ale...nie chce mi się aż tak rozpisywać XD Najważniejsze rzeczy myślę, że zamieściłam. Film moim zdaniem świetny, warto było pójść do kina i jakby ktoś się jeszcze wahał to polecam ^^ @Niklas Rzeczywiście, szkoda, że taka scena nie pojawiła się w filmie. Brakowało mi zaangażowania Hippogryfów w całą tę walkę, sama księżniczka jak-jej-tam też cieszy, bo słodka jest i mieliśmy okazję zobaczyć jak te całe Hippogryfy wyglądają, ale byłoby o wiele bardziej epicko zobaczyć jak całe stado walczy ze Storm Kingiem, który wtedy na pewno musiałby się włączyć w walkę.
    2 points
  13. W końcu zabrałem się za tworzenie gry - Tytuł: "Lyra i Ludź" - Gatunek: visual novel - Na podstawie mojego opowiadania (miałem poprawić, może kiedyś...) - Planowana data premiery - dzień po wydaniu Half-Life 3 Póki co mam tylko menu główne (dopiero co zacząłem, a grafik ze mnie żaden). Program sam dopasowuje grafikę, trzeba będzie przyciąć :/
    2 points
  14. [Napisy PL] Odcinek 25 Link do Sparkle: MLP:FiM S07E25 Plik z napisami: Google Drive [.srt] Odcinek 26 Link do Sparkle: MLP:FiM S07E26 Plik z napisami: Google Drive [.srt] I jak zwykle: Napisy do obu odcinków dopasowane do ich nienaruszonych wersji, odcinki z iTunes również powinny pasować. Mamy już kolejny koniec sezonu, więc wypadałoby coś dodać: W imieniu wszystkich osób, które wzięły udział w tłumaczeniu odcinków VII sezonu MLP:FiM - czyli @Artem, @Courtroom, @kuco fan, Luxis, @MWerec, @Niklas, Panienka Rarity, RedDevil, @Witoslavski i @Vengir - dziękuję wam za oglądanie i wsparcie! Liczymy, że nasze prace spełniły wasze oczekiwania! W imieniu własnym: Dziękuję wszystkim, którzy zdecydowali się pomóc oraz poświęcić swój cenny czas na stukanie w klawiaturę i napisanie tych kilkudziesięciu bądź kilkuset przełożonych zdań. Jestem niezwykle szczęśliwy, że byliśmy w stanie domknąć ten sezon do końca i mam nadzieję, że zobaczę was jeszcze w przyszłości!
    2 points
  15. Jeśli człowiek się bardzo nudzi to przychodzą mu do głowy bardzo ciekawe pomysły, jednym z nich było stworzenie bota na platformę Discord. Zacząłem go (a teraz bardziej JĄ) pisać ponad 2 miesiące temu. Wybrałem DiscordJS, język programowania (tak naprawdę jest to nodeJS, ale w sumie to mało ważne...) którego nie ogarniałem, ale w ten czas zdążyłem już dobrze go opanować i oto jest: Co potrafi? Otóż całkiem dużo. Po wpisaniu komendy "sz help" ukaże nam się takie oto menu w którym możemy poruszać się za pomocą przycisków reakcji u dołu wiadomości: Niektóre ciekawe funkcje: Rozmówki, czyli bot odpisuje we wcześniej określony sposób, np: Reakcje: (można je utworzyć samemu!) Odpowiedzi na swój nick: Puszczanie muzyki: ("sz play") Hug: Emotki: ... i wiele innych! Żeby dodać tego bota na serwer: 1) Musisz być administratorem serwera lub posiadać uprawnienia zarządzania serwerem 2) Wejść w tego linka: NIEAKTUALNE 3) Wybrać serwer i autoryzować, a także niczego nie zmieniać we wcześniej ustalonych uprawnieniach! Zapraszam na serwer "Baza Dowodzenia Rainsalis" gdzie można pogadać z Rainsalis i porozmawiać o niej! Link: NIEAKTUALNE
    1 point
  16. Czytając wasze opinie na temat zachowania Twillight przypomniało mi się coś jeszcze co mocno odczułam w kinie. Dokładniej mówiąc to pewna myśl i oczekiwania. W momencie gdy Twillight nakrzyczała na Pinkie, że może wcale nie potrzebuje takich przyjaciółek zauważyłam, że z jej rogu wydobyły się iskry. Teraz wiem, że to taki impuls, ale w tamtej chwili byłam pewna, że magia przyjaźni Twillight po tym okrutnym odtrąceniu przyjaciółek przestała działać. Byłam wręcz pewna, że gdy Tempest dołączy Twillight do reszty księżniczek to okaże się, że plan się posypie z powodu braku magii przyjaźni w sercu Twillight. Taka tam ciekawostka, wydaje mi się, że takie rozwiązanie byłoby ciekawsze
    1 point
  17. Dziękuje wszystkim za życzenia. Jesteście kochani i fajnie, że ktoś tu o mnie pamięta. Przepraszam, że nie odpisywałem każdemu na bieżąco, ale byłem na weekend w Krakowie i na Krakowskim Ponymeecie i nie miałem dostępu do komputera. Jeszcze raz dzięki.
    1 point
  18. Niezły opis Na My Little Pony wiki jest lista wszystkich odcinków, jak również i odliczanie do emisji następnego ^^ Wszystkie odcinki są wrzucane na dailymotion, nie trzeba mieć konta, żeby oglądać, i oczywiście w fullHD Jedyne co trzeba zrobić to wejść na stronę/w apkę i wpisać Mlp <tytuł odcinka> --- Ogólnie witaj na forum, mam nadzieję, że zostaniesz tu jak najdłużej ^^ Lubisz pisać? Znajduje się tu dział stworzony dla twórców fanficków I jeśli czegoś nie wiesz, pisz do mnie śmiało ^^
    1 point
  19. Cześć jestem tu nowy mam na imię Bartek. Interesuję się historią i polityką. Lubię pierogi i MLP:FIM, moja ulubienica to Luna. Lubię ship LunaCord. Oglądałem wszystkie sezony wraz z siódmym, wszystkie EG i MLP Movie
    1 point
  20. Widzę, ze większość ma jedno zdanie na taki temat. Widzę, też, ze nikt tego nie rozważa w nieco szerszym kontekście. Gry online, czy to płatne, czy darmowe zawsze miały jakąś opcję by przez wydanie prawdziwej gotówki ułatwić sobie życie. Czy to jakieś diamenty, złoto, waluta premium, czy market, czy handel z innymi graczami (co w zasadzie nie jest złe). W chyba każdej, funkcjonującej dziś grze MMO jest opcja płącenia by było ci lepiej. Kiedyś było to mniej inwazyjne i mniej rozgraniczało ludzi płacących od niepłacących. Ale to istniało. Posłużę się historią WoT, bo znam ją od zamkniętej bety. o chcę powiedzieć. Twórcy chyba robią kroczki (albo spore kroki) w celu maksymalizacji zysków, poprzez sprawdzanie, jakie jeszcze mikrotransakcje łykną gracze, zanim nie zwymiotują. Najpierw były Dodatki (te stare, spore dodatki), potem były DLC z pierdołami, za kilka zł. Ludzie klęli, ale teraz komu to przeszkadza? Potem zaczęła się tego robić plaga, a do tego doszły drogie DLC z mapami do multi (na których nikt nie grał, bo mało kto kupował te DLC) i season apsy. Dead Space 2 bodajze wprowadził mikrotransakcje w kampanii, ale trochę z tym wyprzedził epokę. Shadow of War próbuje znowu, ale nic nie zapowiada sukcesu tego czegoś (tak, tam mają być skrzynki z orkami w kampanii, czy coś takiego). Mass effect 3 miał możliwość zakupu skrzynek do multi, za realną kasę, ale raczej nikt tego nie robił, bo były drogie, a multi było tylko PVE, wiec i nie było sensu. Zwłaszcza jak się zaczeło grać na platynie, gdzie zyski były spore. To co zrobił overwatch, to był kolejny krok, który uszedł. Nie bwez bulwersów, ale uszedł. I dla mnie, tu by była granica tego, co można. Znaczy na owerwatchu, w multi, a nie na shadow of war. To co robi Battlefront, to jest tak chamskie Pay2win, ze aż boli. Jeśli nie zmienią systemu farmienia, który był w becie, to granie bez kasy będzie odczuwalne. Żeby w becie dostać skrzynkę, musiałem wygrać 10 meczy. Każda skrzykna dawała mi 3 rzeczy. Czasem kartę, czasem pozę, czasem broń, a czasem części do ulepszania kart, czy broni. Średnio ~8 części na skrzynkę. Żeby ulepszyć kartę z 1 poziomu na 2, potrzeba było około 40 części. Żeby wykupić moda do broni, trzeba 100 części (a mody były 3). Więc na chwilę obecną, Battlefront to chamskie P2W. Pozostaje wiec pytanie, jak na to zareaguje społeczność graczy. To się teraz liczy dla EA. niekoniecznie zysk, choć ten jest ważny, ale reakcja graczy. A już teraz można powiedzieć, ajk to się skończy. Olbrzymia ilość bogatszych graczy z zachodu nie dość, ze kupi grę za 250 zł (a były czasy, ze u ans gry kosztowały 100-110zł), to jeszcze sporo z nich będzie kupować skrzynki za walutę. Bo dla nich skrzynka za 10-20 zł to nie jest dużo. A dla nas już tak. Tyle, ze nikt nie robi gier z myślą o biednych polskich licealistach i studentach, ale o bogatych, rozpieprzonych amerykanach, czy niemcach. Więc wszystko w tej chwili zapowiada, ze taki model zobaczymy częściej. Bo jak ktoś zauważył, produkcja gier kosztuje coraz więcej (fakt). Tak samo jak kosztują domy i samochody dla korpoproducentów. Ponadto łątwiej zrobić lootskrzynkę z RNG, niż dobrą fabułę i dobre multi. Wiec o ile jest to złe, to nie wydaje mi się, zebyśmy byli w stanie coś z tym, zrobić. I ciekawostka na koniec. Bethesda wprowadziła płatne mody do F4 i owszem, było oburzenie, ale na tym się skończyło. A to tylko dlatego, że normalne mody działają dalej. Ale jak przestaną do następnych części wypuszczać narzędzia i utrudnią życie moderom, to będziemy z ręką wiadomo gdzie.
    1 point
  21. Ładnie powiedziane. Nic dodać, nic ująć.
    1 point
  22. Immune - True Survival wysłane do Sonic song Disastr_Blastr wysłane do Sonic song A Bastard's Tale wysłane do Maffle Fluff Abstract Arena wysłane do Sonic song Heroes of Dark Dungeon wysłane do Maffle Fluff Extreme Forklifting 2 wysłane do Sonic song Golden Fever wysłane do ATIMKOS Death's Life The Sorrow Colortone wysłane do ATIMKOS
    1 point
  23. OOooo Luna się postarała dziś o piękne niebo w War Thunderze:3
    1 point
  24. Finał bardzo mnie rozczarował. Z powodu faktu, że mamy już 7 sezon i każdy finał jest coraz bardziej epicki, oczekiwałam porządnego pojedynku, który zakończyłby się nietypowo i pozostawił furtkę do kolejnych odcinków i wątków. Niestety, coś nie wyszło. Najpierw skupię się na plusach: + fajnie że zobaczyliśmy Celestię i Lunę, które na koniec spotkały się ze swoim mentorem, podoba mi się, że zamieścili to w odcinku + zachowanie Starlight, która jedyna myślała logicznie, serio Twilight, zakłóciłabyś spokój Star Swirla tylko po to by móc z nim porozmawiać i zepsuła jego starannie zaplanowany plan? No i tak zrobiła. + od poprzedniego odcinka zaczęłam utożsamiać się z Glimglam, całym sercem zgadzałam się z nią że walka nie rozwiąże sprawy, no ale te tłumoki nie słuchały się, oczywiście + super że Elementy zostały znowu użyte, brakowało mi ich i dobrze że nie zniknęły + coraz bardziej lubię mimikę postaci (Twilight i Starlight przodują w tym) No i to chyba koniec zalet. Lecimy do wad: - miałam nadzieję że ten Świr Swir Starl okaże się normalniejszy, ale to w sumie może zostać mu wybaczone, no bo kto by wytrzymał taki czas z jakimś mrocznym gościem w jakiejś ciemnej dziurze? - szkoda że nie było pojedynku, takiego z prawdziwego zdarzenia, no ale wtedy sufit zwaliłby im się na łby w tej jaskini i tyle byłoby po serialu - najbardziej żałuję tego, że to Twi najpierw wleciała do tego Kucyka Cienia, a nie Starlight. Przecież to ona od początku była za rozmową, a Twilight aktywnie angażowała się w to co powiedział Brodaty, ale oczywiście, pod koniec to Księżniczka Przyjaźni zebrała wszystkie pochwały i ciekawe za co, powiedzenie kilku słów do złoczyńcy? Iskierka miała już swój czas w filmie. Jak Glimmer przyłączyła się do Sparkle, gdy były w Cieniu, to myślałam: "Nareszcie!" i czekałam na jakąś jej dłuższą wypowiedź o tym jak to bycie złoczyńcą się nie opłaca i jak to przyjaźń jest najlepsza. Tymczasem, ten podobno potężny kucyk, który pobył sobie trochę w mroku, dał się przekonać po kilku zdaniach. Dla mnie porażka. - szkoda że te Filary nie rozpłynęły się pod koniec, nie wiem co mają robić w 8 sezonie, oby nie pojawiali się za często. No, Flash Em może się pojawić, bo shipuję jego i Rainbow. - żałuję, że nie wpadli na pomysł, by Starlight porozmawiała z Luną, chociażby we śnie, ona miała do czynienia z mrokiem i może porozmawiałaby o tym, jakie szkody może wyrządzić mrok i czy jeszcze da się uratować Stygiana. Bardzo zdziwiłam się że Fluttershy nie miała nic przeciwko walce, przecież to Element Dobroci, powinna być jak najbardziej za resocjalizacją. - twórcy nie rozplanowali sobie dobrze czasu, w drugiej części, przy 16 minucie oni dopiero uruchamiali te Elementy, byłam ciekawa jak się wyrobią. Szkoda że nie mogli przedłużyć odcinka o kilka minut chociażby, albo część zostawić na sezon 8, wtedy te wątki byłyby należycie pociągnięte. - pod względem fabuły, niektóre odcinki były lepsze niż finał (Royal Problem, Uncommon Bond, Once Upon a Zeppelin) Nie mam pojęcia co mogę jeszcze napisać, więc skończę. Pozdrawiam tych, którzy dotrwali do końca.
    1 point
  25. Nie zgodzę się. Gdyby to była gra single, która raz wydana taką pozostaje i jedynie ewentualnie czasem wyjdzie płatne DLC to ok, to oczywiście, że tam mikropłatności być nie powinno. Ale gry takie jak OW mają darmowe DLC, co chwilę coś jest w nich aktualizowane, coś dodawane. Twórcy takich gier muszą przecież zarabiać na to by móc te gry dalej ulepszać, a sama sprzedaż gry, pudełek czy nawet wersji Deluxe tu nie wystarczy, bo przecież chętnych na taką grę nie będzie nieskończoność. Gdyby nie skrzynki z pierdołami, które cieszą oko bądź ucho, ale w żaden sposób nie pomagają w grze to OW pewnie nie byłoby tak bardzo dopieszczane.
    1 point
  26. *spowija go złoty płomień magii, który po chwili wybucha na wszystkie strony by ostatecznie wniknąć w ciało Sunbursta* Cóż za potężne zaklęcie... *dyszy zmęczony* Bez wątpienia mogę panować nad uczuciem miłości wśród innych kucyków! Niesamowite...to moc podobna do tej należącej do Cadence. Szkoda tylko, że siła mojej magii jest zbyt mała...nie utrzymam tej mocy na długo. *rzuciwszy zaklęcie zamyka oczy, spod jego powiek wydobywają się błękitne płomienie* Oh... Czuję to. Dzięki temu zaklęciu jestem w stanie przywołać chwile, gdy najmocniej czułem miłość wobec kogoś. To...bardzo przyjemne...~ Starlight zgodziła się asystować przy tym zaklęciu, hehe... Efekt był bardzo ciekawy i dość...niezręczny *rumieni się delikatnie* Starlight oszalała z miłości do mnie, ale trwało to zaledwie kwadrans. To dobrze, bo to z pewnością nie była zdrowa miłość. Niepozorny, ale silny czar. Dzięki niemu byłem w stanie przekazać trochę pozytywnego ciepła smutnemu kucykowi. Wiem, że czar nie będzie w stanie pocieszyć każdego. Bardziej pomoże się poczuć lepiej i pozbierać. To bardzo przydatne, proste i bezpieczne zaklęcie, którego może użyć nawet słabszy magicznie jednorożec. Znowu bardzo mi pomogliście. Dziękuję~ Oto następne słowa jakie udało mi się przygotować. ...moc... ...w wierze trwać... ...noc jest dniem... ...koniec...
    1 point
  27. Moim zdaniem odcinek bardzo dobry. Fakt, wiele to się w nim nie działo, ale spodobał mi się pomysł z tym, że Sunburst okaże się kucykiem łatwo nawiązującym przyjaźnie Dodatkowo poznaliśmy nowe zainteresowanie Sunbursta czyli antyki. Fajnie, że zdecydowano się rozwinąć tę postać ^^ Zabawne minki Starlight też mi się spodobały choć przyznam, że było mi jej trochę szkoda, ale to takie...dość życiowe. Ona żyła wspomnieniami, być może przez to, że sporą część swojego życia zmarnowała na użalanie się i knucie jak tu zlikwidować cutie marki. Sunburst natomiast przyjechał do Ponyville głównie po to by je obejrzeć, zbadać. Był ciekaw wszystkiego...poza Starlight, którą już wcześniej znał. Ja tam go rozumiem. I tym bardziej rozumiem, że numer ze zmianą go w źrebaka przelał czarę goryczy, to było piękne XD
    1 point
  28. @Malvagio Prawdopodobnie faktycznie rogu nie da się naprawić i tyle i fakt, Tempest potrafi wiele nawet z tym złamanym rogiem. Problem widzę jedynie w tym, że po pokonaniu Storm Kinga temat naprawy rogu całkowicie się urwał. Tempest nic już o nim nie mówiła, być może pogodziła się z myślą, że go nie naprawi, ale Twillight mogła powiedzieć cokolwiek. Chociażby coś w stylu "niestety nie da się twojego rogu naprawić, choć chętnie bym to zrobiła". Takie byle co, a usunęłoby uczucie niesmaku, które pozostało.
    1 point
  29. Oj no, nie mówię, że Twillight serio jest egoistką. Po prostu kompletnie nie rozumiem dlaczego zostawiono sprawę rogu Tempest bez wyjaśnienia. Do końca filmu czekałam aż wreszcie naprawią jej ten róg
    1 point
  30. Jeden z moich ulubionych twórców, mirroredsea, właśnie zrobił art 360 stopni z Flutterką. Efekt jest naprawdę świetny!
    1 point
  31. Raz na jakiś czas na Twitterze wrzucane są arty z artbooka MLP the Movie. Ten z kolei, wedle wrzucającego, rozwiązuje jakieś 70% zarzutów związanych z filmem Oto bowiem hipogryfy w większej grupce miały dołączyć do ekipy próbującej ratować Twilight. A ci piraci wyglądają dość... mrocznie. Zdecydowanie końcowy design wyszedł lepiej. Acz szkoda, że jednak ta scena się nie pojawiła. Wyszłaby zdecydowanie majestatycznie, biorąc pod uwagę, jakie wizualne cuda nam zaprezentowano w filmie.
    1 point
  32. Huh, człowiek za wcześnie się urodził w stosunku do rozpoczęcia G4, żeby się tego nie wstydził. Niestety, wiek jest swoje i oglądanie kucyków przynosi dyskomfort, że "no gościu, masz ponad 20 lat, a oglądasz bajeczki dla dzieci???". Nie chciałbym raczej, żeby ktoś mnie przy tym zobaczył. Właściwie - są tylko dwie osoby, które o tym wiedzą: kolega, który mnie tym "zaraził" i ( dzisiaj ) eks-dziewczyna, która dowiedziała się o tym przez moje gadulstwo. Ale uznajmy, że to było dawno temu, żeby nie skłamać - trzeba cofnąć się kilka lat wstecz. Czy się wstydzę? Nie, bo taka jest natura rzeczy, że można się zainteresować tym co nie jest w założeniach przeznaczone, nawet pomimo wieku. Oczywiście nie wstydzę się tego przed samym sobą, ale przed innymi osobami sprawa ma się trochę inaczej. Słucham kucykowej muzy, oglądam kucykowe arty, jednak się z tym nie chwalę, a nawet skrzętnie ukrywam - raz poleciał w samochodzie utwór pt. "Forever" autorstwa General Mumble i omal siostra mnie nie zagadała o tytuł ( a trzeba wiedzieć, że kompozycja jest ustawiona na dobry bas, co oboje lubimy ). Mimo to, preferuję słuchanie takiej muzyki w samotności. Czy się ukrywam ze swoim hobby? Oczywiście, wręcz mam obawy przed tym, żeby ktoś mnie nie przyłapał. Niestety, środowisko w którym żyję - czy to rodzina, koledzy, itp. jest dosyć nastawione na konkretniejszy i bardziej popularny tryb bytu, a kuce dla ( dziś już nie nastolatka ) nie wchodzą nawet w grę. Czy wyparłbym się bycia brony? Kwestia dosyć sporna, bo trzeba znać granicę. A z tym jest trochę kłopot. Ogląda się ( nie zawsze ), bardziej jak wspomniałem słucha, ale z drugiej strony nie jeżdżę na konwenty, nie udzielam się w środowisku typowo jako artysta... mimo to, nie wyszedłbym pierwszy ze swoją osobowością. Za dużo tego "shy" we mnie. Zbyt za dużo. Ale taki jestem.... nawet założenie konta na MLPPL było dosyć sporym wyzwaniem, gdyż wolę stać na uboczu, a ktoś mógłby mnie skojarzyć z innej działalności.
    1 point
  33. a tymczasem transcendecja Zenyatty robi się OP
    1 point
  34. Czołem, żołnierze! Mam dla Was parę informacji: 1. To co w poście powyżej. 2. W szczególności poszukujemy chętnych do pisania wieści ze świata (i z Polski). Jakich? Kucykowych i fandomowych. A także ludzi do Przeglądu Muzycznego czy recenzujących kucykowe gadżety. Potrzebujemy właśnie Ciebie!
    1 point
  35. Z początku oglądając ten odcinek byłam nim przerażona, widząc tak potraktowane bohaterki (ta skulona Fluttershy...), ale potem doszłam do wniosku, że właśnie tak wyglądają hejterzy oraz fanatycy. Pokazali to, co dzieje się w internetach i nikt nie ma tego za coś złego. Nie lubisz/nie przepadasz za kimś? A żyć mu najgorszego, raka, śmierci (co prawda w kreskówce pokazane zostało to łagodniej, ale ile dam, że pokazało to właśnie ten problem). Wystarczy, że ktoś się nie zgodzi z Twoją opinią już Cię nienawidzi. Podobnie jest z fanatykami. Czy to jakiegoś dzieła, uniwersum, czy nawet religijnymi. Są zaślepieni, nie widzą żadnych wad. A wszystko ma wady i zalety, nawet jeżeli coś kochamy, uwielbiamy. Ma to wady, ale pomimo ich potrafimy to bądź tą osobę lubić. A komentarz jednego, że Twilight była lepsza bez skrzydeł to mnie rozwalił na kawałeczki. Już widzę te memy
    1 point
  36. Na bogów.Ten odcinek...to było to,nic innego.Piosenka była jedną z lepszych w serialu,aczkolwiek miałem wrażenie że jest nieco podobna do którejś z piosenek z Equestria Girls.
    1 point
  37. Znowu baleroniaki no to wypadałoby skomentować bo to zwykle robie znaczy komentuję Od początku zatem. BITWA NA CIASTA! KTO ZA TO ZAPŁACI ;___; Fajnie, że pokazali ten dzienniczek przyjaźni. Swoją drogą po raz drugi w tym sezonie żart z żarciem rozwalonym w książce. (Scootie i jej praca domowa) Zaklęcie do kopiowania książki wyglądało ładnie, nie wiem czy to tylko moje wrażenie, ale co raz ciekawiej im wychodzą pomysły na zaklęcia i ich wizualizacje w serialu. No i oczywiście tyle wspomnień z poprzednich sezonów, szanuję. Dziwiło mnie trochę, że wszystkie tak chętnie zgodziły się na udostępnienie tych lekcji, myślałem, że będą bardziej oponować bo to ich prywatne wspomnienia. Hmmm, Cutie Mark Summer Camp? Czy czegoś takiego nie widziałem w jakiś prognozach co do najbliższych odcinków? Chciałbym to zobaczyć, zawsze uwielbiałem motyw obozów/skautów/ognisk. This is gun b awesome :3 No i dalej powoli wkraczamy w świat fandomu. To było trochę takie "co by było gdyby wysłać fandom do Equestrii". W fachu pisarskim to ma tam jakąś nazwę, ale ja nawet jej nie znam, bo nie czytam akurat takich fanfiorów. Zgnojona Rarity, autografy, kłótnie, dyskusje, psycho tłumy pod zamkiem, no dokładny opis tego co by się działo gdyby was tam wpuścili, przegrywki. (Nie mówię, że sam bym tak nie robił, hehe) Fajnie, że tak przedstawili ich popularność i jak je to przygniotło, ale czy to przypadkiem nie jest lekko mocno przesadzone? Znaczy jest, no ale nawet jak na mlp. A scena z Fluttershy była po prostu przytłaczająca xD Przez chwilę myślałem, że Glimmy podniesie tego ziomeczka magią i go na momencie wypatroszy. Swoją drogą, Starlight mi się w tym odcinku bardzo podobała. Zachowywała rozsądek, to się szanuje. Zwykle to był Spike, ale chyba Glimmy postanowiła go tym razem zastąpić. No i ta twarz Rarity Chryste Aż dostałem flashbacków do jakiegoś tandetnego fanfika którego czytałem parę lat temu, tego w którym Rarcia robiła suknie ze skóry kucyków XD Tekst Dashie "I can't even go to the bathroom without somepony tryin tell me how cool I am". Macie mnie tym razem, wyobraziłem sobie jakiegoś tłustego sponifikowanego psycho fana drącego mordę przez okno w Cloudsdale "DASHIE URE AWESOME MY LITTLE DASHIE I CRI EVERYTIM MARRY ME PLSSSSS" Podobało mi się też jak nagle przerwali INSPIRUJĄCĄ muzykę podczas przemowy Twi, wiem, że kiedyś już coś takiego stosowali, ale w tym sezonie jakoś tak wyraźniej podkreślone jest, taki dystans do tego wszystkiego. No i piosenka, ona była naprawdę spoko i się jej w tamtym momencie nie spodziewałem. Posłuchałbym sobie remixów. W poprzednim sezonie zwracali uwagę na różnice osób w przyjaźni, teraz na wady. Ładnie to rozgrywają, podobał mi się morał. No i te źrebaczki na koniec, awwww ^w^ Podsumowując, fajny morał, dużo słodyczy, bardzo przyjemny odcinek. 8/10 Prosiłbym o podanie więcej poni~
    1 point
  38. Odcinek był naprawde bardzo dobry, świetny morał plus parę smaczków z poprzednich sezonów. Piosenka choć pojawiła się tak nagle jest naprawde dobra. Najbardziej mnie rozmieszyło fanclub Rainbow, przyszywana rodzina AJ, niektóre kucyki (jak np ta babcia co uważała że Twi była lepsza zanim miała skrzydła itp.) oraz ci "koneserzy" co oceniali dziennik (nie no serio jakim idiotą trzeba być aby robić recenzję przygód kolorowych kucyków). A i odcinek zafundował mi jeszcze jedno: Generalnie oceniam odcinek 8/10.
    1 point
  39. No i po odcinku... Jak dla mnie mega spoko, choć były lepsze w tym sezonie. Początkowo myślałem, że TS zaproponuje rekonstrukcję starek książki, lecz tym razem z udziałem Glimmer, a tu takie zaskoczenie. Fajne były nawiązania do starych odcinków, piosenka to normalnie 10/10. Co do odcinka, to tylko czekałem na stwierdzenie "kto z was nie ma wad, niech pierwszy rzuci książką"... No i te zakończenie, można się było domyślić, że te dwie młode klaczki odegrają jakąś rolę w serialu, niż tylko tło, i tak się stało, natomiast rozszalały tłum na zewnątrz... Ciekawe jak go załagodziły? Na wielki plus zasługuje Glimmer, bo to ona była tą "myślącą" w tym odcinku, bo nawet jej mentorka się załamała i potrzebowała pocieszenia od swej uczennicy, która koniec końców, znalazła rozwiązanie sytuacji i pomogła M6 dojść do siebie... Serio ona robi wielkie postępy. Ogólnie odcinek dostaje 10 ode mnie. A najlepszą scenką moim zdaniem była ta...
    1 point
  40. Ten tłum to taki typowy fandom. Spiny, kłótnie, itp.
    1 point
  41. Dobry wieczór, wracamy po przerwie z napisami: Link do Sparkle: MLP:FiM S07E14 Plik z napisami: Google Drive [.srt] Napisy dopasowane do wersji od Derpyhooves. btw. Niklas baka
    1 point
  42. 1 point
  43. Na początku myślałam, że Discord zamiast zwykłej herbatki przygotuje rozpierduchę i na to się zapowiadało. Czułam się trochę zawiedziona, bo już z tyłu głowy miałam zakończenie w stylu "nie trzeba wielkiej imprezy, by dobrze się bawili, wystarczy, że są razem" czy coś w ten deseń. A tu proszę, miłe zaskoczenie. Motyw z tym drugim "poważniejszym" Discordem bardzo mi się spodobał. Miło było też zobaczyć Flutterkę, która okazuje się naprawdę lubić tę zwariowaną naturę swojego przyjaciela. No i na starcie mieli u mnie plus za odcinek z Discordem. No, podobało mi się.
    1 point
  44. W pewnym sensie ten obrazek dobrze oddaje moją sytuację
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...