Skocz do zawartości

[Konkurs] Konkurs Literacki - edycja specjalna "Come my minions, rise for your Master!"


Dolar84

Recommended Posts

Dolcze, małe pytanie: jak wygląda sprawa z przekleństwami i dużymi dawkami przemocy (acz bez dokładnych opisów podchodzących pod gore)? Czy są (w pewnych wąskich granicach) dopuszczalne, czy może za rzucanie piórwami i bryzgi krwi fik odpada z konkursu?

I czy dopuszczalny jest czarny humor?

Jeśli nie, zapewne mój fik wyleci z hukiem. Hue.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Dolcze, małe pytanie: jak wygląda sprawa z przekleństwami i dużymi dawkami przemocy (acz bez dokładnych opisów podchodzących pod gore)? Czy są (w pewnych wąskich granicach) dopuszczalne, czy może za rzucanie piórwami i bryzgi krwi fik odpada z konkursu?
I czy dopuszczalny jest czarny humor?

 

Jeżeli przekleństwa nie będą polegać na używniu "kurw" i "pierdoleń" co drugie słowo to mogą być jak najbardziej - to też część języka. Przemoc? Jak najbardziej - jakby nie było można, to bym to wyraźnie napisał w założeniach konkursu. Natomiast za gore jest automatyczny i nieodwolany wylot.

 

Czarny humor - a dlaczego on miałby być zabroniony? Przecież jest najlepszy :D

 

 


Owszem, ale można wymusić automatyczną zamianę tego krótkiego myślniczka aka. dywiza na półpauzę. It's that simple

 

Cóż mogę powiedzieć - jestem technicznym antytalentem i nie wiem jak to zrobić :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, w moim wordzie się zmieściłem. Mam nadzieję, że różnica wersji nic nie zmieni w tej kwestii.
 
Dobra, macie tutaj nudziarstwo mojego autorstwa. Udało mi się nawet zachować ciągłość wydarzeń tzn. raz rozpoczęta akcja nigdzie nie przeskakuje i jest rozgrywana w czasie rzeczywistym. Nie ma klasycznego podziału na sceny, gdzie rzecz raz toczy się w jednym miejscu, raz w drugim. Zamiast tego bohaterka aby przedostać się z punktu A do B, będzie musiała naprawdę pokonać łączący je korytarz. Swoją drogą jest tunaj większy nacisk na postacie niż samą historię. Wiem, że niektórzy woleliby inaczej, ale jestem zły i robię po swojemu  :changeling: .

 

Sąd nad Sędzią

 

Poniżej znajduje się dość obszerny spoiler, przeznaczony dla tych, którzy już przeczytali. Zdradza on sekrety oraz wiele dylematów, nad którymi się zastanawiałem projektując fabułę, choć nie miałem najmniejszego zamiaru zdradzać absolutnie wszystkiego. Dodatkowo związki pomiędzy niektórymi określeniami powinny być oczywiste, jak np: dwukrotnie pojawiający się motyw jesieni, lecz już w innym znaczeniu.

Jest to komentarz dla tych co już przeczytali. Mam nadzieję, że nie pogniewaliście się na mnie za brak małych i włochatych minionów, ewentualnie insektów. Z racji tego, że jest to sci-fi, pozwoliłem sobie zastąpić stworki maszynami, które wszakże nie różnią się znacznie od przykładowych golemów, bądź szkieletów pod konsturem nekromanty. Bardzo mi przykro, że sam motyw planowania zagłady znalazł się znacznie później, niż możnaby tego oczekiwać, ale cóż... wiecie, że im dłużej czeka się na cukierka, tym wydaje się on smaczniejszy. Oczywiście, oczywiście, jest na to pewien sposób. Dlaczego nie umieściłem kamery w ciele Davida (chodźby momentami[nawet retrospekcja jego historii zachodzi w głowie Jeny])? Dlatego, że główną bohaterką jest tutaj Jena i nie mogę odbierać jej przodownictwa w tej historii. Takie rozwiązanie uniemożliwiłoby także stworzenia atmosfery tajemniczości oraz stopniowego odsłaniania tajemnicy, zastanawiania się, jaki jest ów misterny plan, którego przebieg poznajemy przez całą długość opowiadania. Jeśli ktoś twierdzi, że kamery powinny być dwie, raz ukazując Jenę, raz Davida, to niech po ogłoszeniu wyników czym prędzej poda swoje argumenty, bo widzicie, ja też się uczę i pragnąłbym w oparciu o te rady udoskonalić swój styl. Bez tego moje następne opowiadanie nie będzie lepsze.
 
Jeśli natomiast chodzi o otagowanie. Długo się zastanawiałem, czy pasują tam tagi inne niż [sci-fi]. Nie wiem, może [thriller]? Czułbym się nieswojo publikują ,,Sąd nad Sędzią" pod gatunkiem dreszczowca, więc zdecydowanie odpada. Natomiast długo się zastanawiałem nad [violence]. Z jednej strony tag ten daje złudny osąd nad opowiadaniem, ponieważ akty przemocy zostały ograniczone do zaledwie dwóch retrospekcji, z czego jedną rozwinołem na skromny akapit (bo bitwa kosmiczna zdecydowanie nie miała być tematem utworu), a z drugiej nie nadanie tegoż tagu byłoby jawnym oszustwem względem czytelnika, bo przemoc, nawet czątkowa, wszakże się pojawiła. Ponieważ przede wszystkim nie pragnąłem wprowadzać nikogo w błąd twierdząc, że ,,ta krowa jest koszerna", napisałem jedno słowa za dużo, by nie napisać jednego za mało. Shipping natomiast uważam za bardziej neutralny i nie wymagający otagowania, jeśli raptem pojawiła się jedna scena z tego tagu, może jedna i pół. Tak więc [sci-fi] oraz [violence].
 
Swoją drogą, ciekawi mnie, czy czytaliście imię głównej bohaterki jako Dzena, czy też Jena. Czy w waszej głowie była kucykiem ziemskim, pegazem, jednorożcem a może alikornem? Jaki miała kolor? A inni bohaterowie? Jak wyglądali? Celowo nie wyjaśniłem wielu aspektów wyglądu moich postaci (tylko te podstawowe, które można różnie zinpretować), abyście mogli sami dopasować ich sylwetki do cech charakteru. W ten sposób Jena jest po części także waszym dziełem i może właśnie dzięki temu łatwiej wam było się z nią zżyć, choć założę się, że David dla przynajmniej połowy z was wyglądał jak Sombra. Proszę, napiszcie, jak podobał się wam taki zabieg.
 
I w końcu ostatnie pytanie: czy postacie były dość wyraziste? Ze względu na ,,surowszy" charakter, nie rozpisywałem się na temat jakiś wielkich ekscentryzmów. Chodziło o przedstawienie bohaterów tak jak normalnych ludzi. Nie oszukujmy się. Czy którakolwiek z postaci MLP nie nawiązuje do ludzi? To nasza własna rasa, tyle że przedstawiona w sposób bardziej odpowiadający dzieciom oraz infantylnym dziwakom jak my. Taki David - transcendent (termin znalazłem na wikipedii), władca wszechświata, pragnący jedynie odzyskać zamordowaną żonę. Kontrastowo bije od niego zarówno siła, jak i słabość. A czy potęga faktycznie odmieniła jego charakter? Nie. Nigdy nie miał dość odwagi, aby doprowadzić sprawę do końca. Wtedy w domku nad stawem wszedł do ciemnego korytarza, aby zaraz zawrócić. Znalazł Jenę, ale nie potrafił do niej przemówić. W końcu majstruje swoją kukiełkę, aby to ,,ktoś inny" wykonał pracę. Ostatecznie rezygnuje zaraz przed inwazją. Czy istniała realna szansa ataku? Myślę, że nie. Młoda Jena siłą rzeczy nie mogła wpłynąć na jego decyzję, odnajdując myśl, której nie wziął pod uwagę. Czy SI przeoczyłyby słowa wypowiedziane później przez Jenę. Oczywiście, że nie. On po prostu nie potrafił kończyć spraw, nie zabił nawet swoich bezpośrednich oprawców. Udała mu się tylko jedna rzecz: SI. Było yo w okresie, kiedy faszerował się narkotykami i wytłumił blokujące go emocje. Na swój sposób David był tchórzem, lecz bardzo odważnym. Kolejna sprzeczność. U Jeny też takie występują. Przypomnijmy sobie moment, kiedy faktycznie wszedł do ciemnego korytarza, słysząc wybitą szybę. Gdyby był sam, z pewnością zbiegłby gdzie pieprz rośnie, ale nieopodal stała żona. Włączył się mechanizm obrony samicy - to właśnie on skłonił go do działania (i to nie ostatni raz). Davidem kierowały przedewszytkim emocje, mimo iż pracował jako naukowiec, w dodatku świetnie. W pojedynkę osiąga więcej, niż całe laboratorium razem wzięte, i to na domowym sprzęcie. Co chciałem przez to uzmysłowić? Otóż wierzę, że człowiek, kierowany wolą boga (z małej litery, ponieważ nie odnoszę się do żadnego boga; chodzi o stan psychiczny), jest w stanie osiągnąć wszystko, złamać wszelkie reguły oraz na trwałe zmienić świat. Bodziec musiał być silny, śmierć żony, ale wykrzesał z tego kucyka nad kucykową moc. Naprawdę proszę więcej się w życiu nie pytać: ,,Czy to jest możliwe?" Nie ma takiej rzeczy. Chyba nie muszę przytaczać dobrze już znanych przykładów ludzi, którzy na starcie nie mieli wielkich szans, ale przez upór osiągnęli sukces. Ograniczenia kryją się w nas samych, nie w otaczającym świecie, dlatego w myśl słów Herberta Franka stwierdzam, że człowiek może stać się bogiem, ale moim zdanie potrzeba czegoś więcej niż jednej wygranej bitwy bądź kolonii robali (bardzo mi przykro, moje słowa są smutne, ale nie chciałem umniejszać sławy Diuny, którą traktuję jako jedną z największych ksiąg wszechczasów, naprawdę).
 
Na temat swojego opowiadania mógłbym polenizować jeszcze bardzo długo, ale chyba już osiągnęłem zamierzony cel: skłonić was do reflekcji oraz zachęcić do rozmyślania nad książkami jakimikolwiek. Często naprawdę mają drugie dno i są w stanie przekazać o wiele więcej, niż się spodziewamy. Nie wyjaśniając reszty rzeczy, na jakie pragnąłem zwrócić uwagę, kończę ten spoiler. Wolałbym, abyście sami uważnie przejrzeli moje opowiadanie, jeżeli waszym zdaniem nie było do końca beznadziejne. Nie mniej pamiętajcie o jednym: bardzo nie lubię udzielać odpowiedzi na pytania związane z moimi tekstami, ponieważ uważam, że robiąc coś takiego rujnuję czyjąś interpretację. Każdy ma prawo do swojej i bywało, że wolałem siedzieć cicho, niż wyjaśnić jakiś szczegół z fabuły, o który mnie pytano. Niemniej jednak dla niektórych zagadnień się przemogłem dla ich szerszego zrozumienia; na tym kończę.

 
Jeżeli przeczytałeś spoiler, to gratuluję wytrwałości.
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę uwierzyć, że zdążyłam...

 

“A gdybym był Złym Lordem…”

Autorka: Ylthin

Tagi: [One-shot] [Comedy] [Dark] [Violence]

Na Google Docs

Plik *.doc (możliwe drobne różnice względem tekstu w Docsach!)

Krótki opis: Gdy młody bohater staje się Złym Lordem, odkrywa, że zawód ten nie jest tak prosty, jak mogłoby się wydawać...

Edytowano przez Ilfin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdążyłem. Wprawdzie nie udało mi się dodać większości planowanych scen ale i tak uważam to za sukces, że przynajmniej na czas zgotowałem główną linię fabularną.
 
Obłęd
 
[Dark][Horror][sci-Fi][Cross-Over]

 

Link : *Click!*

 

Opis Opowiadania :

 

####### Połączenie przychodzące #######

Miejsce - Twierdza Brickfort, Północna Equestria
Czas - 26 stycznia, 1022 AoS, dwadzieścia lat po inwazji na Canterlot

Status :

Nic się nie dzieje. Radar nic nie wychwytuje. Częste zamiecie. Załoga kompletna. Nieliczne problemy ze sprzętem. Paliwo oraz żywność skończą się dopiero za dwa tygodnie. Okolica spokojna.

Załoga Brickfort, bez odbioru.

####### Połączenie zerwane #######

Krótka Notka :

Soundtrack zamieszczony w opowiadaniu jest absolutnie opcjonalny. To do czego to jest Cross-over bardzo szybko staję się oczywiste.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Główną atrakcją dzisiejszych wypocin jest tag [Alternate Universe], ponieważ nie tylko zabiorę Was w komiksową rzeczywistość, gdzie koszmar atakuje ponownie, ale także opiszę co by było, gdyby Rarity wygrała. [Fantasy], jako iż nie ma go na liście tagów, podpinam pod autorski. Magii, energii, supermocy i artefaktów jest dostatecznie, by móc go użyć. Nie zabraknie także akcji i wędrówek, stąd [Adventure].

 

 

Mając za sobą to nudne uzasadnienie tagów, przedstawiam Ostatni element

 

Po pokonaniu Elementów Harmonii i podbiciu Ponyville, Rarity zmierza ku stolicy Equestrii, by stanąć do walki z Celestią. Niebawem, stołeczny zamek staje się jej nowym pałacem, gdzie hebanowa klacz knuje plan ziszczenia swej nowej koncepcji. W międzyczasie, wspierana przez przyjaciół Twilight Sparkle udaje się na północ, by zdobyć lek na całe zło i wypełnić wolę swej mentorki. Podążają za nią niestrudzone sługi Rarity, dbając o powodzenie planu swej królowej. Czy niejednokrotnie przepowiadana wieczna noc stanie się faktem?

 

 

A zatem mamy antagonistę i pragnących jego porażki dobrych bohaterów. Akcja raz jest przedstawiana z perspektywy Rarity, a raz oczami innych postaci. Występują duże ilości naraz sług, a złowieszczy plan przewija się często i nie daje o sobie zapomnieć.

 

Pozdrawiam!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, oczywiście teraz wysyp prac, jak zwykle. I jak zwykle każda z nich odbiera tą pozostałą cząstkę nadziei na sukces :rd11: Z 1% na 0,01% rzecz jasna :D

Ale tak na poważnie, to cieszy zainteresowanie tą edycją, bo czasami frekwencja wołała o pomstę do nieba :rd4: Oby było tylko lepiej, bo większa konkurencja=większe wyzwanie=większa frajda=więcej potencjalnych fanfików do czytania :yay:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


bo czasami frekwencja wołała o pomstę do nieba

 

Rozwijamy się, rozwijamy. Cieszy mnie, że dołączyło wielu nowych fanfikowców (nowe słowo). Dzięki temu nie jest nudno, a poza tym, wcale nie mamy 1%. Jak dotąd, według moich niezwykle dokładnych obliczeń na szybkiego, gdzie istnieje 50% szans na błąd, oddano do tej pory 17 prac, co daje dokładnie 5.88235294118% szans na zwycięstwo. Swoją drogą, jeśli jeszcze ktoś nie oddał swojej pracy i teraz to czyta, to przypominam, że dzisiaj jest ostatni dzień.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oto i moje skromne dzieUo. Crossover ze "Światem Dysku" Terry'ego Pratchetta.

Chodliwy Towar [Crossover] [Human] [Random] [One-Shot]

Opis: Sam Vimes przez przypadek trafia do świat kucyków. Szybko okazuje się, że jest tam ważną osobą.

Zdążyłam, chociaż to opowiadanie nie jest jakimś arcydziełem. Wręcz przeciwnie - mym zdaniem to tragedia, ale pisane głównie dla treningu.

Edytowano przez Discordia
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpitolone na ostatnią chwilę... ale ostatni będą pierwszymi! No i wreszcie net mi nie odmawiał posłuszeństwa! Cóż jeszcze lepszego może się zdarzyć?

 

Tak więc... Proszę Bardzo!

Scyzorak [one shot] [violence] [comedy] [sad] [random] 

 

Łapcie ff na zdrowie.

 

Opis jest następujący...

Scyzorak dostaje zlecenie na zabicie Applejack od kuca w dziwnej masce. Rozpoczyna się wyścig łowców nagród o głowę naszej biednej farmerki! Hehe...

Edytowano przez Grento
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myśleliście, że nie napiszę? Oto moje najnowsze opowiadanie, arcydzieło głupoty inspirowane horrorami klasy Ź, które bardziej przypominają komedie.

Wstawki z łaciny mogą być błędne, ponieważ korzystałam ze słownika i tłumaczyłam "na chama". Przypominam też o tagach, które wybrałam. Niektóre, kontrowersyjne fragmenty nie powstały dla podleczenia moich kompleksów [których nie mam], a jedynie w celu wywołania śmiechu.

 

Opis: Myślałeś, że rośliny są niegroźne? Myliłeś się. One tylko czyhają na odpowiedni moment.

 

Rosiczki Atakują

[oneshot][random][comedy][biologia]

https://docs.google.com/document/d/1IlNy6qEv2T9KaB9V8e0vxRkMBceak9KSYk_P1hLaW-M/edit?usp=sharing

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzutem na taśmę

Jak uratovvać księżniczkę? Tagi  [Crossover][Adventure] [Comedy] [Human][OneShot]

Opis:

Mieszanina: "Jak ukraść księżyc" "Borderlands2"

Opovviadanie pisane "dla siebie", nie na konkurs. Padły mi już dvva kla klavvisze, psuje się spacja. Chciałem udovvodnić, że da się napisać metodą "kopiuj/vvklej. VV połovvie miałem dość szukania "znaku zapytania" i "vv". Jakoś skończyłem. Bez vvzględu na ocenę

Fabuła:

Pojavvia się novva księ księżniczka, która mieszka vv krainie zvvanej Ponylands. Niestety została porvvana przez Paskudnego Jacka. Zdążyła jednak vvysłać list do Celestii z prośbą o pomoc. VV tym samym czasie vv Equestrii pojavvia się Gru z dzievvczynkami. Ekipa vvrusza na poszukivvania. Mogą pojavvić się błędy typu "foda". Podeszłem do obu śvviatóvv bardzo luźnie. Po prostu vvziąłem śvviaty a nie fabułę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DONG!

 

Wybiła północ, tak wiec mamy komplet nadesłanych opowiadań. Przyznam uczciwie, iż widząc ilość tekstów jaką mnie zasypaliście jestem jednocześnie nieludzko uradowany, że temat się spodobał, a z drugiej strony zastawnawiam się, kiedy ja na to wszystko znajdę czas :crazytwi:.

 

No ale żarty na bok - postaram się podać wyniki jak najszybciej. Naturalnie z tradycyjnymi mini-recenzjami :D.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Loguję się... patrzę ile prac narosło w tym czasie... spoglądam na komentarze autorów dotyczące własnych tekstów... i już widzę, iż o moje wymarzone, ostatnie miejsce, będę musiał ostro powalczyć :twilightconfused:

No i lista opowiadań do przeczytania wzrosła o kolejne kilka pozycji :crazytwi:

A co do powyższego posta, to rzec mogę tylko jedno:

Otóż to :interesting:

Edytowano przez Arkane Whisper
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, dodam tylko, że vvolałem nie edytovvać posta. Ktoś mógłby pomyśleć, że grzebałem przy opovviadaniu.

Początek pisałem od serca. Mam nadzieję, że to vvidać. Miałem plan, vvszystko poukładane etc. Niestety gdy padł "znak zapytania", povviedziałem sobie - "ok, mała strata. Odczego jest "kopiuj/vvklej" - to tylko jeden znak. Ale gdy zdechło "vv" odechciało mi się. Miałem ochotę zrezygnovvać, napisać, że się vvycofuję. To już trzy znaki do szukania vv tekście i kopiovvania/vvklejania (małe/vvielkie "vv" oraz "?"). Doszedłem jednak do vvniosku, że to napiszę.

Koniec miał być inny... ba, 2/3 miało być inne. Chciałem dać vvięcej subtelnych navviązań do Borderlands czy kontynuacji "Jak ukraść..." Pomijam fakt braku opisóvv Equestrii, których miałem od groma. Musiały vvylecieć.

Ekipa, po povvrocie do kanionu, miała zastać kopiące miniony. Niestety, te pomyliły plan. A raczej go nie zrozumiały. VV końcu są przygłupie. Zamiast ukryvvać vvykopane klejnoty, po prostu rzucały je na ziemię. Tvvilight była BARDZO vvściekła, tvvierdziła, że Gru jest taki jak Jacek: chcivvy łajdak etc. Tak jak on zdobył ich zaufanie, tylko po to, by kraść. VVściekła klacz, chciała rzucić paskudny czar na KAŻDEGO człovvieka - vvliczając vv to dzieci.

Gru miał stanąć vv obronie dzievvczynek, móvviąc coś vvrodzaju: "rób co chcesz, ale zostavv moje CÓRKI!" Nazvvał je tak, po raz pierszy od roku.

VV jego obronie miały stanąć z kolei dzievvczyny, które z kolei po raz piervvszy użyły słovva "tato". Navvet Agnes, miała drzeć się na Tvvilight, vvyzyvvvając oda takich i ovvakich jednorożcóvv. VVcześniej każdy móvvił do siebie po imieniu. VV międzyczasie vvtrąciłaby się Rainbovv, móvviąc coś na zasadzie: "Tvvilight, czy ty słyszysz samą siebie, krzyvvdzić rodzinę, czy tego uczyła cię Celestia?" Do Tvvilight dotarłoby, że Rainbovv ma rację.

Tandeta? Pevvnie, że tak, ale vv miarę dobra tandeta nie jest zła ;)

Niestety było po 22:00, a limit się kończył = cięcia i mnóstvvo zmian. VVyszło, co vvyszło. Ledvvie zmieściłem się vv czasie vvciskając ostatnie zdania. Gru musiał to povviedzieć, uśvviadomić sobie, że "złoczyńca" to tylko łatka.

Pisałem ten tekst, nie na konkurs, a dla siebie. Chciałem udovvodnić samemu sobie, że dam radę. Dałem. VVyszło to co vvyszło. Końcóvvka to tragedia. VVszędzie "f" zamiast "vv". Napravviałem to metodą kopiuj/vvklej. Ile mogłem, tyle napravviłem, ale po 23 z minutami doszedłem do vvniosku, że:

a) osiągnąłem cel

b) i tak nie vvygram, ale mi to vvisi

c) miałem tego vvszystkiego serdecznie dość

d) czas, czas, czas...

e) miałem tego dość. Popravvianie błędóvv na zasadzie: znaleźć "vv", "VV", oraz "?" vvyczerpało pokłady mojej cierplivvości. Czasami napisanie czegoś vv rodzaju: "folę fodę" VVord popravviał automatycznie, często sugerovvał popravvki, ale 99% to kopiuj/vvklej...

No nic, czekam na opinię.

Edytowano przez Triste Cordis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kopiovvałem pravvdzivve "vv" odpovviednią kompinacją. VVielkie "vv" nie było, aż tak potrzebne. Tak samo znak zapytania. Ale masz rację... jak mogłem o tym zapomnieć (MMMMMONSTER FACEPALM!)

Ech, po prostu zbyt vviele na głovvie. Dylemat z kupnem novvego laptopa, przyvvożone codziennie grzyby i inne. Dodajcie do tego problemy zdrovvotne. Przy takim natłoku, człovviek zapomina o jakiejś tam funkcji vv jakimś tam VVordzie.

Cóż, teraz to musztarda po obiedzie, ale i tak, tekst jest na tak niskim poziomie, że nie mam szans.

I jeszcze jedno. Spacja też zaczyna spravviać problemy. Czyściłem, nic nie dało.

Edytowano przez Triste Cordis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, iż ta edycja cieszyła się niesamowitym wprost powodzeniem to przedstawiam podliczenie. Wysłano 23 opowiadania o łącznej wartości 132 872 słów. Tak dobrego wyniku ten konkurs jeszcze nie miał. Bardzo też cieszy mnie fakt, iż oprócz znanych i lubianych uczestników pojawiło się sporo debiutantów (przynajmniej jeżeli chodzi o konkurs, nie o pisanie jako takie :D) - liczę, że w przyszłych edycjach też uda mi się trafić z tematem, który Was zainteresuje.

 

 

Triste - podziwiam cierpliwość. A rozważałeś dokupienie zwyczajnej klawiatury do laptopa? Klawiatura mojego od jakiegoś czasu stroi fochy, więc sobie sprawiłem najzwyklejszy podajnik klawiszy, podpiąłem i nie muszę się wkurzać, że mi jakieś przyciski nie działają.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Rozumiem, że przeczytanie, ocenienie i skomentowanie 23 opowiadań to nie taka szybka i prosta sprawa, ale czy jest jakiś szacunkowy czas, kiedy można się spodziewać wyników (w przyszłym stuleciu, czy może uda się wyrobić jeszcze w tej dekadzie  )?

 

Zacznę jeszcze dzisiaj i postaram się, żeby to było jak najszybciej. Myślę, iż tak za dwie ery geologiczne wszystko będzie gotowe :D A tak na poważnie to postaram się uwinąć w tydzień-dwa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...