Tablica liderów
Popularna zawartość
Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 06/19/15 we wszystkich miejscach
-
UWAGA! To już prawie pewne, że będziemy mieli jeszcze jednego gościa specjalnego! A będzie nim... Grzegorz Pawlak! Czyli znany pośród nas jako rewelacyjny głos Discorda!5 points
-
4 points
-
Na koniec świata i jeszcze dalej! Część II Odcinek 5 1 stycznia 1938 w czasie zabawy suwakami Wrangel przesunął niechcący jeden z nich nieco w stronę lobby jastrzębi tak bardzo, że nie dało się już tego naprawić. Zasmucony z tego powodu car Wrangel poszedł do sklepu, by kupić sobie coś do jedzenia... - Witam - zagaił ekspedientkę. - Poproszę kilo kiełbasy. - Nie ma - odparła chytra baba ze sklepiku. - Jak to nie ma? Przecież widzę, że jest, o tam! - Pięćset rubli kosztuje. - Że co? Za pięć stów to ja mogę całą świnię dostać! - To se k&$%a kup świnię, a nie mi k&$&a d*$ę zawraca! Następnego dnia ekspedientka została zniknięta przez chłopaków z Ochrany, a car wydał ukaz regulujący ceny żywności. 3 stycznia admirał Berens kończy prace nad doktryną zwiększającą statystyki moich lotniskowców i zabiera się za badanie kolejnych doktryn morskich. 4 stycznia umiera jeden z marszałków armii rosyjskiej. Facet był tak ważny, że nawet nie wiem, gdzie służył. Tego samego dnia wyskoczył mi superevent -15% niezadowolenia. 16 stycznia Jakowlew opracował myśliwiec nowej generacji. Od razu zabrał się za samoloty transportowe wzór 1934. Z tego też powodu w sztabie rozgorzała dyskusja... - Nie rozumiem - zaczął Denikin. - Chcecie załadować żołnierzy na samoloty, by następnie zrzucić ich na wroga? - Mniej więcej - stwierdził Markow. - Może nie tyle na wroga, co za wrogiem. - O wiele bardziej przydadzą się na froncie, żebyśmy mogli nimi zalać nieprzyjaciela. Jak się rozpłaszczą na ziemi, to wiele z nich pożytku nie będzie. - Spokojna twoja łepetyna, Antek, damy im spadochrony. - Szefie! - Do pomieszczenia niespodziewanie wpadł minister zbrojeń. - Nie stać nas na spadochrony. - Oł... W takim razie będziemy najpierw zrzucać wódkę. Żołnierze skoczą za butelkami, wypiją je w locie i dostaną buffa -100% od obrażeń od upadku. Tak było. 21 lutego studenci z Akademii Wojskowej w Tbilisi z drobnym opóźnieniem (które wynikało z faktu, że panie z dziekanatu poszły na kawę) oddali ukończoną doktrynę zniszczenia operacyjnego. Dobra, zaliczyliście sesję. Teraz studenci z Akademii Wojskowej w Jekaterynodarze opracują doktrynę przechwycenia pola bitwy. Dzień później Sztab Generalny kończy prace nad poprawą stanu służby zdrowia. Rozpoczynają się prace nad wojskami desantowymi, coby chłopaki skaczący z samolotów nie musieli walczyć za pomocą sztachet. 26 marca organizacje młodzieżowe dostarczają ochotników. Screena nie będzie, bo szkoda miejsca. Wieści ze świata! 22 stycznia osmańska marionetka Trypolitania ogłasza koniec uzależnienia od Stambułu. Przy okazji zmieniono nazwę tego kraju na Libię. Reakcja Imperium Osmańskiego? Let them go, let them go Can't hold them anymore! 2 stycznia Holendrzy wyzwalają Holenderskie Indie Wschodnie. Po co? Dunno. O Holender. Sytuacja w Hiszpanii. Anarchiści powoli wbijają się coraz głębiej w terytorium karlistów. Rojaliści utracili Madryt, ale szykują kolejną ofensywę. W Rumunii... Ciężko powiedzieć, co dzieje się w Rumunii. Wygląda to na jakąś tradycyjną wymianę stolic - powstańcy zajęli Bukareszt, gwardziści Jassy. Nikt nie wie, o co chodzi, gdzie przebiega front i kto go przełamuje, a kto się broni. U Koreańczyków coraz gorzej. Japońce zajęli kolejną prowincję, ale powstańcy jakoś się jeszcze trzymają. W USA... O MÓJ BOŻE, co tu się stało! Federalni wraz z unionistami zajęli niemal całe terytorium syndykalistów! Siły AUS wykorzystują okres, w którym nie atakują ich wojska rządowe na reorganizację sił, ale ich los zdaje się przesądzony. Tymczasem w marcu '38 w Niemczech nakręcono film... ... na motywach książki Mein Kampf. Ciekawe, jaką ma fabułę. Podobno w napisach końcowych pojawia się tekst W czasie kręcenia filmu nie ucierpiał żaden ubermenschen.3 points
-
Niesamowite! Ale w tym wieku to już chyba wypada jakąś pracę podłapać, co? Żeby nie było, ze jestem gołosłowna, oznajmię, że na swoim jestem już prawie 7 lat. Jak się wstawia obrazki w spojler? :/ Jedna z moich półek:3 points
-
3 points
-
Laptop za 2300zł =/= urządzenie do gier (czekam na "hejterów i pomyje w ilościach hurtowych). Chyba, że chcesz grać w starsze tytuły. Nowe "stopią" ci komputer. Zbyt mocne grzanie się laptopa (w trakcie gry) to nie coś, co można olać. Chyba, że za rok chcesz kupować nowy. I jeszcze jedno. BARDZO szybko, laptop przestanie ciągnąć nowości. - Dobre audio? Zapomnij. W takim przedziale dostaniesz Realteka. 9/10 osób za chwilę napisze, że jest super, ale prawda jest taka, że to badziewie w porównaniu do takiego Creative'a pod USB (cena - max 200zł). Różnica w jakości dźwięku jest gigantyczna. - Laptop, wydajna karta graficzna i ciche chłodzenie? Zapomnij... Albo jest cicho, albo wydajnie (i drogo) - Dużo miejsca? W tym przedziale dostaniesz +/- 1 "tera" czyli 1000 "giga" - System op. - prawie do każdego wciskają Win 8.1. Niestety nie na płycie. Na dysku będzie kopia zapasowa. Warto kupić przenośny dysk i to na nim trzymać "zapasową kopię, zapasowej kopii". - Baterie w laptopach są jak baterie w telefonach. Początkowo trzymają długo, z czasem ledwie ciągną. - Bajery dla graczy na klawiaturze laptopa? Może i jest coś takiego, ale nie w takim przedziale cenowym. Polecam taki, z klawiaturą numeryczną. - Wejścia/wyjścia - wszystko zależy od laptopa, po prostu się rozglądaj. Liczba portów USB nie ma większego znaczenia. Zawsze można kupić hub (taki tam przedłużacz ) - Matryca - bardzo, ale to bardzo polecam matową. - Co polecam? Dell - mam takiego, który przeszedł wiele. Dostałem go od brata z USA, który działał u niego przez 3 lata. U mnie chodzi już drugi rok. Dla siebie kupiłem... No dobra, ojciec kupił po awarii poprzedniego, nowego ASUSa. Ten sam przedział cenowy - ok. 2200zł. Działa znakomicie, ale mogę zapomnieć o nowych grach. Dla nowych mam PS4. Na obecnym laptopie, mogę pograć bez masochizmu typu grafika na "low" + niska rozdzielczość. I jeszcze jedno. W absolutnie każdym laptopie, pierwszą rzeczą która padnie, jest napęd. No dobra, chyba że będziesz grać w nowości i przegrzejesz komputer Chcesz grać w nowości? Kup desktopa. Laptop =/= urządzenie do gier. Albo desktop, albo konsola (PS4 / Xbox One). Polecam: tańszy laptop (nie tak szybki, ale nadal dobry) + odłożenie kasy na konsolę. Czekam na hejt...2 points
-
To bardzo ciekawe, że na małżeństwa mieszkające z rodzicami już się tak nie psioczy jak na osoby samotne, nawet jak się dokładają do rachunków. Sorry, Kamisha, ale pierwsza żałośnie po nim pojechałaś, nie znając nawet sytuacji.2 points
-
Żal patrzeć na to co piszesz... To jest normalna kolej rzeczy, że ludzie dorastają się, usamodzielniają i wyfruwają zakładać własne gniazdo. Skoro nazywasz to wstydzeniem się rodziców, to sorry, ale lepiej z nimi mieszkaj, bo twój poziom dojrzałości jest bardzo niski.2 points
-
2 points
-
No to ja zawczasu proponuję na pięciolecie przywalić jakieś ogólne spotkanie/impreze/wypad/impreze, cokolwiek Zrzuta na tort!2 points
-
Witam wszystkich. Jestem na tym forum nową osobą, dlatego liczę na wyrozumiałoś jeżeli coś pokręciłem wstawiając tego posta. Od jakiegoś czasu tłumaczę komiksy na nasz rodzimy język, dlatego chciałbym podzielić się też nimi z większą widownią. To jest pierwszy komiks który przetłumaczyłem. Jak coś wstawię kolejne, ale na razie zacznę od tego. Pozdrawiam i życzę miłej lektury.1 point
-
Na naszym forum jest sporo osób chodzących do 3 gimnazjum. Czy ktoś wie co dzisiaj jest? Tak, dokładnie. Nasze nauczycielki dzisiaj powinny dać nam cienkie paseczki z imieniem, nazwiskiem, numerem PESEL i naszym hasłem ( chyba tak to przebiegało u wszystkich. Przynajmniej u mnie była taka kolej rzeczy). Po zalogowaniu się na odpowiednią stronę widzimy swoje wyniki egzaminu w procentach. Możemy też zobaczyć, ile mieliśmy z czego punktów. Więc z czego wam poszło najlepiej? Na czym polegliście? Jeszcze sie okaże,że nie wolno podawać wyników Pls. jak się jednak okaże że nie wolno udostępniać swoich wyników, to piszcie to usunę1 point
-
Dobra, tym razem mi się nie chce czekać do końca 15 Konkurs Literacki Tak, to jest tytuł fica. [Comedy][Forum][slice of Life] 1001 słów. Taka mała laurka dla wszystkich piszących i dla kilku znajomych (i nie) z naszego wspaniałego działu ficów. Miało być więcej nawiązań, ale limit słów jest nieubłagany (podobnie jak Herbatnik Dolara), więc musiałem poprzestać tylko na kilku motywach. Także ten... miłego czytania i pamiętajcie... Sweetie Belle to najlepsza ostrzałka do ołówków.1 point
-
Czytaliście kiedyś książkę tak genialną, że nie chcę się jej skończyć? To tej kategorii spokojnie i z czystym sumieniem mogę zaliczyć "Dumę i Uprzedzenie" pióra słynnej Jane Austen. Mimo że strasznie ciekawią mnie dalsze losy Elizabeth, nie mogę (a raczej nie mam ochoty) tak jak to zwykle robię, przeczytać tej książki w kilka wieczorów. Moja fascynacja tą powieścią jest jeszcze dziwniejsza, zważywszy na to, że nie przepadam za romansami. Serio, żebym "przełknęła" romans musi on być "wzbogacony" o dużą (bardzo dużą) ilość fantasy lub wszelkiego rodzaju mordobicia, najlepiej takiego, gdzie organy wewnętrzne częściej są na zewnątrz, niż na swoim miejscu; lub irracjonalnego humoru. A "Duma i uprzedzenie" tego nie ma. Co więc ma w zamian? Po pierwsze, genialnie przenosi w klimat tamtych czasów, czyli (jeżeli się nie mylę) przełom XVIII i XIX wieku. Po drugie, świetnie wykreowane postacie. Ubóstwiam Elizabeth i jej ojca za ich poczucie humoru i prawie zawsze trafne obserwacje psychologiczne, są to kolejne dwa powody, dla których polecam te powieść. A skoro już mowa o kreacji postaci, mam wrażenie, że nie tylko mnie irytuje matka Lizzy i pan Collins. Ta pierwsza, za inteligencje średnio wykształconej ameby (i za to, że jej najmniej lubianą córką jest Elizabeth. No dobra, to główny powód), ten drugi natomiast za ciągłą pompatyczność i za nieprawdziwe, i mocno przesadzone pojęcie o własnej osobie. Ostatnim z powodów i w sumie najmniej ważnym, są krótkie rozdziały, których jest około sześćdziesięciu. Dzięki temu "jeszcze tylko ten rozdział" nie trwa wieki i nie trzeba odrywać się od czytania w samym środku rozdziału. Podsumowując, bezwzględnie polecam "Dumę i uprzedzenie".1 point
-
W sumie, to lepiej niż u nas, bo i tak wszyscy wyniki dzisiaj sprawdzali, a paseczki co poniektórzy pogubili i do dyrektora biegali xD Ja chodzę do gimnazjum połączonego z liceum, w którym zamierzam zostać, więc raczej problemu nie mam, u nas egzamin to tylko formalność, w szczególności jak już taki "swój".1 point
-
U nas dawali te paseczki już wcześniej, żeby można było od północy sprawdzać, czy się już wyniki nie ukazały Powiem, że sama z początku nie chciałam sprawdzać i mówiłam sobie "nie sprawdzę, poczekam, aż nam nauczyciele sami powiedzą". Ale jak dzisiaj wszyscy przed lekcjami wyciągali telefony, to i mnie zaczęło korcić. Najbardziej bałam się, że polegnę z polskiego (z niemieckiego rozszerzonego byłam pewna, że najlepiej to mi nie poszło xD), ale ostatecznie jestem bardzo zadowolona z wyników.1 point
-
Kolejny komiks z serii Twilight's first day Poprzednie części znajdziecie tu ---->KLIK<----1 point
-
Noc 2 Soundtrack: https://www.youtube.com/watch?v=CbTI_Bzy29I G: Zapada kolejna nudna noc. Wszyscy żywi zawodnicy gromadzą się przy ogniskach… V: Oczywiście ci, którym to ognisko udaje się zapalić. Cahan mimo doświadczenia z LARPów ma z tym wyraźne problemy. G: Problemy ma też Cygnus. Problemy te mają postać ostrych, metalowych przedmiotów trzymanych przez Matyasa Corrę. Matyas za pomocą tych problemów tworzy na ciele Cygnusa kilka problemów krwawiących, po czym zostawia Cygnusa, by łabundź się wykrwawił i przestał przejmować się jakimikolwiek problemami. V: Będzie wyborna potrawka z łabundzia jak potem redaktorzy zgłodnieją... G: Reszta zawodników wykorzystuje nieformalne zawieszenie broni, by odpocząć. Kamisha i Macter myślą o domu, Spidi i aTOM śpiewają sobie kołysanki, zaś banda pięciorga w składzie: Alberich, Verlax, AresPrime, Pisklakozaur i Jantoniusz śpią, wystawiwszy wcześniej warty. V: Tymczasem solaris szerzy komunistyczną propagandę i próbuje nawrócić Laetitię na jedyną słuszną rewolucyjną drogę. Sukces wątpliwy, ale przynajmniej się stara. Baffling i Zodiak również dyskutują na różne tematy, przede wszystkim o czasach przed igrzyskami. G: W tym samym czasie Geralt bezproduktywnie wrzeszczy wniebogłosy. Ej, kolego! W lesie nikt nie usłyszy twojego krzyku! V: Albo i usłyszy… ale niekoniecznie musi mieć dobre zamiary. SoulsTornado dzięki SMSom od fanów otrzymał siekierkę. Dobrze wymierzona ładnie oddziela głowę od tułowia… hmm… Ciekawe czy usłyszał te wrzaski? G: Wrzasków na pewno nie słyszy KingofHills, który coś mamrocze pod nosem. Ciekawe, co przeskrobał… W międzyczasie Gandzia wspiął się na drzewo i tam odpoczywa. V: Wreszcie mamy Dolara, który póki co śpi… hmm… coś mamrocze pod nosem i bardzo rzuca się przez sen. Ah, tak… to Fanfikowe Oskary… szepczą do niego jakieś złe szatańskie szepty “przeczytaj mnie, przeczytaj mnie!”. Dolar wrzeszczy przez sen. -------------------------------------------- Dzień 3 G: Po nudnej nocy mamy nudny dzień. Laetitia znalazła jaskinię, Pisklakozaur z Kamishą polują na innych zawodników, a Solaris… O MÓJ BOŻE SOLARIS! V: Jak na prawdziwego niehonorowego komucha przystało, zaatakował zza pleców i… AŁ, tyle krwi! Solaris niemalże przekroił głowę Matyasa na pół! Mimo, że Matyas jest już na pewno martwy to solaris wyciągnął siekierę i uderze jeszcze raz… i jeszcze raz… i jeszcze raz... G: Wszędzie krew, wszędzie flaki! SoulsTornado zrobił sobie drewnianą włócznię, KingofHills maluje się jak prawdziwa dama i chowa się w krzakach, a aTOM zbiera jagódki. Baffling zwiedza krajobraz i widzi jakiś ogień na horyzoncie, decyduje się jednak tego nie badać. V: Tymczasem… a niech mnie! Dolar chyba nie wie w co się pakuje! G: Strzały w kolanach wyszły z mody, więc Verlax strzela Dolarowi w głowę. Biedaczek, tyle fanfików miał do przeczytania… Tymczasem Zodiak wystraszył Jantoniusza, a Geralt – Gandzię. V: Aczkolwiek Geralt próbuje jak widać jeszcze dogonić redakcyjnego korektora, jednak ten szybko znika gdzieś w lesie. G: Spidi dostrzegł w oddali dym z ogniska, ale zdecydował się nie szukać jego źródła. AresPrime szuka drewna na opał, a Cahan ryb na obiad. V: Z kolei Alberich i Macter wdali się w bójkę. Macter wyprowadza prawy sierpowy, Alberich blokuje, próbuje kontratakować… Przebija się przez obronę Mactera… G: Raz, dwa, trzy… osiem, dziewięć, dziesięć! Nokaut! Alberich wygrywa! V: I z tego co widzę, Macter nie tylko się nie rusza, ale również i nie oddycha… G: To już jego problem. V: A więc jednak nie był to taki nudny dzień jak zapowiadałeś! Kończymy relację i czekamy aż zapadnie zmrok. Przedstawimy wam Państwo jeszcze podsumowanie: G: Dzisiejszego dnia umarli Cygnus, Matyas, Dolar oraz Macter. Padła spora część naczelnych. V: Z ciekawostek: Dystrykt 5 został już całkowicie wyeliminowany z Igrzysk. Obecnie najwięcej zabójstw ma Pisklakozaur, zaś konkurować z nim próbują solaris, Alberich oraz Verlax.1 point
-
Wybaczcie za offtop, ale widząc to aż poczułam jak mnie skręca w środku... BiP, co ty chrzanisz? Nie trzeba mieć bogatej partnerki/partnera żeby mieszkać samemu O_o A na miejscu Kamishy poczułabym się w tym momencie urażona. Swoją drogą piękna kolekcja Kamisho ^^ No...w każdym razie na tej półce.1 point
-
1 point
-
Twój mózg został podmieniony na kotleta. Shadow jest zabójczynią, wątpię, by dała się złapać i podmienić bez zrobienia im rzeźni.1 point
-
W sumie to ja bym się bardziej wstydziła mieszkać z rodzicami w tym wieku, niż trzymać kolorowe figurki...1 point
-
1 point
-
Powiem tak. Jakby poprosić Spidiego żeby zorganizował MLK, to pewnie dałby radę albo ściągnąć całą obsadę od dubbingu, albo i samego Johna De Lancie. Po prostu Spidi jest chyba w stanie zorganizować wszystko (poradziłby sobie za PRLu). Brawo Spidi, Brawo Tribrony.1 point
-
Na litość boską nie spamujcie offtopem i podrywaniem się nawzajem, wrzucajcie zdjęcia swoje. Żeby zakończyć offtop, wrzucam Raep Cynosa. Not my finest moment.1 point
-
Przecież sobie żartowałem. Aż tak wysokiej samooceny nie mam ;p Mi też się marzyło takie cudo od bardzo wielu lat i w końcu uzbierałem potrzebną kwotę. Sporo miałem szczęścia że pojawiła się oferta stosunkowo blisko i za znośną cenę, to była bardzo szybka decyzja... Z prawkiem miałem problem ale weszła ta ustawa na której można jeździć motocyklami o pojemności 125cm na kategorię B jeśli ma się prawko więcej niż 3 lata więc skorzystałem. Tak, ten sprzęt na zdjęciu ma tylko 125 pojemności (i tutaj zachwyt rumakiem opada jak się okazuje że to tylko wyrośnięty kucyk). Osiągi zadniej części ciała nie urywają ale ja tam jestem zadowolony, nie jestem fanem prędkości. I też przez matkę musiałem sobie kupić 125 a nie mocniejszy, matka twierdzi że motorem nie przewiozę rodziny więc niepraktyczne i na prawko kat. A nie da więc zrobiłem B jak chciała. Ale kiedy to było... Teraz znowu egzaminy się pozmieniały i znowu jest problem bo na ten kurs by się kasa znalazła. Co te matki mają do motocykli...1 point
-
>postacie są chronione prawami autorskimi Dopóki nie pokazuję tego na internecie, mogę narysować kreska w kreskę to samo i nawet chwalić się lokalnym kucozje... broniakom. I nikt nic mi nie może zrobić.1 point
-
Adoptować "rysunek" nie o to chodzi. Po prostu twórca rysunku wymyślił te kucyki sam , więc nikt nie może narysować identycznych , bo postacie są chronione prawami autorskimi, więc jeśli chcesz by dany kucyk mógł być twoim oc wtedy go adoptujesz i normalnie postać należy do ciebie. Często na Deviantart płaci się za to kilkadziesiąt a nawet kilkaset pointsów, są nawet tam grupy z adopcjami postaci ;u;1 point
-
Dobry, narysowałem kucyka. Z tłem: Bez tła: Tło na szybko, więc patrzcie na kucyka.1 point
-
1 point
-
"Rzeźnia" Soundtrack: https://www.youtube.com/watch?v=5QBKYvNr_og V: Panie i panowie, zaczynamy od Rzeźni! Jak państwo widzicie na ekranach, 24 redaktorów zostaje ustawionych w wielkim kole wokół konstrukcji na środku. Jest to Róg Obfitości z którego na początku igrzysk wylecą przedmioty, które mogą pomóc trybutom w przetrwaniu. Może to być żywność, medykamenty, broń czy zaginione korektorskie przecinki. Oczywiście, nie bez powodu więc wszyscy stoją w równej odległości od Rogu. Dzięki temu jest duża szansa, że będziemy w stanie zobaczyć jakąś walkę na śmierć i życie już od samego początku! G: Oczywiście zawodnicy wcale nie muszą od razu ryzykować; mogą równie dobrze uciec do lasu i przeczekać najgorętszy okres, jednak grozi im wówczas, że inni zawodnicy złapią ich z przysłowiowymi opuszczonymi spodniami. V: Czekamy teraz tylko na sygnał rogu, od którego wszystko się zacznie. <pełna napięcia cisza> https://www.youtube.com/watch?v=LLTGuFzbfZo V: No i ruszyli! G: Z początku trochę niemrawo... Ale szybko przyspieszają! Tak, jak na wyścigach rzucili się w stronę… Zaraz… Ej, uzbrojenie i inne śmiecie są w drugą stronę! Większość zawodników zignorowała je i biegiem ruszyła w stronę lasu. Peleton otwiera Gandzia, który jednak ma za plecami Spidiego. Trzecie miejsce zajmuje Cahan, którą już dogania Macter... V: A za Macterem po kolei - Matyas, SoulsTornado, Geralt of Poland, jantoniusz, aTOM… to ciekawe, że tak dużo redaktorów zupełnie zignorowało zapasy jakie kryły się w rogu! O, jeszcze ucieka Laetitia, solaris… G: No tak, biegnie za Cahan… V: ... Zodiak i Poulsen… Przeszło 13 trybutów. G: Widocznie uznali, że przy zapasach jest nieco zbyt tłoczno. Własnie, zobaczmy, co tam się dzieje. Dolar wypatrzył niezłą maczugę, jednak gdy tylko ją podniósł, Kamisha poklepała go po plecach. Biedny Dolczu zaczął się obracać w celu zobaczenia, kto za nim stoi, jednak nim ta operacja mu się udała – spróbujcie szybko obrócić obiekt wielkości słonia – Kamisha okrążyła go z drugiej strony i zabrała mu maczugę. V: Kamisha wykorzystała swój spryt, ale kilka metrów dalej mamy już prawdziwą przemoc! G: Widzę! Nieznany atakuje Aresa… chlebem? V: Nie, nie. Ares próbował się odruchowo zasłonić koszykiem, jednak Nieznany był zbyt szybki i jego cios pięścią trafił go w twarz. Zanim ten się pozbierał, bezwględny Nieznany chwycił koszyk i zdaje się już zniknął w lesie. AresPrime dziwnie się trzyma za twarz… chyba złamany nos. G: Alberichowi udało się zdobyć trójząb. Tymczasem Pisklakozaur znalazł piękny łuk z zapasem strzał. Teraz powinni się sprzymierzyć – jeden będzie polował, drugi ma nieco wprawdzie za duży, ale jednak widelec. Bo kulturę trzeba zachować w każdych okolicznościach! V: Bafflingowi udaje się znaleźć menażkę z wodą. Dziwne, że spośród tylu przedmiotów wybrał akurat ten. Akurat na tej Arenie wody jest mnóstwo, czy to w rzece, czy w jeziorze. Za to Kingofhills znalazł jakąś linę oraz zapalniczkę. Ciekawa co zamierza on z tymi fantami zrobić? G: Muszę jednak przyznać, że początek tej edycji przebiega jakoś bez większego szału. Poza popisami Kamishy i Nieznanego nie mieliśmy póki co jakichś ciekawszych akcji. V: Jeszcze widzę Cygnusa oraz Verlaxa, którym udało się złapać jakieś plecaki. Nie wiem tylko czy jest w nich coś konkretnego, pewnie przekonamy się później. OneTwo chwycił jeszcze apteczkę… i to tyle! ---------------------------------------------------- Dzień 1 G: To bardzo zabawne, patrzeć, jak ci wszyscy zawodnicy błądzą po lesie, szukając siebie nawzajem… V: Wygląda na to, że formują się już pierwsze bandy. Dolar, Cahan i Gandzia póki co nie uzbrojeni, ale nadal stanowią zagrożenie. Póki co ruszają na północ, licząc, że złapią kogoś przy jeziorze. G: W razie problemów po prostu użyją Dolara jako wielkiego walca drogowego… V: Druga dosyć podobna (aczkolwiek mniej masywna) grupa ruszyła w przeciwnym kierunku szukając łatwej ofiary. Pisklakozaur, Geralt i Zodiak również myślą kogo by tutaj ograbić. Póki co jednak nie osiągają sukcesu. G: Kolejnym, ostatnim już sojuszem jest grupa o roboczej nazwie Lewica Wojująca. Pod wodzą Solarisa KingofHills, Alberich i Matyas zataczają coraz szersze kręgi, szukając ofiar i kontrrewolucjonistów. V: Ho ho ho, ale wygląda na to, że mamy jednego samotnego łowcę! Poulsen póki co skrada się przez las, widać że jest bardzo czujny. Nie wiem jednak co zamierza zrobić, gdy zderzy się z czerwonymi pod wodzą Tow. Solarisa. G: Ale, ale, my tu sobie gadamy, a omal nie odpadło nam kilkoro zawodników! aTOM zaatakował Verlaxa. Wypadł na niego z krzaków i szybkim ciosem powalił go na ziemię. Już uniósł ręce, by zadać Verlaxowi ostateczny cios… Ale co to! Verlax znika jak jego opowiadania w odmętach forum! Verlaxman, jak to skomentujesz? Czy Verlax ma jeszcze szanse na sukces? V: Liczy się tylko kto przeżyje jako ostatni, nic więcej! Można zabić i pięciu, a nawet i dwunastu redaktorów, ale to nic zmienia. Verlax jest ekspertem jeśli chodzi o sztukę przetrwania i naprawdę ciężko będzie go wyeliminować raz na dobre. G: Tymczasem Laetitia wdała się w walkę z Aresem Prime! Ares miał pecha, gdyż nieco zmęczył się wcześniejszym sprintem do lasu. Laetitia, mimo że postąpiła podobnie, okazała się znacznie lepszą biegaczką, więc bez trudu pokonała biednego Aresa… Ale co to? Laetitia zostawia swojego przeciwnika przy życiu! Ten ruch może kupić jej nieco przychylności ze strony sponsorów, z drugiej strony Ares może wypocząć i zagrozić jej w przyszłości... V: W tych igrzyskach lepiej zbytnio nie ufać obcym… przepraszam, ale mamy właśnie na żywo kolejną walkę! Nieznany, który uciekał z chlebem zabranym z rąk AresPrime’a został zaatakowany znienacka przez jantoniusza! Ten wykorzystał fakt, że Nieznany miał zajętę ręce i błyskawicznie powalił go na ziemie. Nieznany błaga jantoniusza by ten go nie zabijał na co jantoniusz się zgadza - zamiast tego zabiera chleb. Jak widać ciągle przechodzi z rąk do rąk! G: Okazuje się, że omal nie odpadł nam OneTwo, który próbował zjeść nieco jagódek. Na jego nieszczęście, jagódki miały kolce. Biedaczyna nieco się o nie poharatał… V: Nah, twardy jest. Byle kolce go nie powstrzymają. G: Poza tymi przypadkami, pierwszy dzień mija wyjątkowo spokojnie. Tu Cygnus łapie ryby w rzece, tam Tornado ćwiczy strzelanie z łuku… Spidi zauważył w oddali ognisko, ale wolał tego nie sprawdzać, pomimo faktu, że przyciągał go niesamowicie aksamitny zapach ognia… Baffling zrobił sobie drewnianą włócznię… w sumie czemu nie zaczął od drewnianego kilofa? V: Ja tam raczej zrobiłbym miecz, w końcu już zmierzcha i zbliża się noc… G: A noc jest ciemna i pełna strachów. Wie o tym Kamisha, która stworzyła swoją pierwszą broń dystansową! Nie wiem wprawdzie, ile zdoła ugrać marną procą, ale pomysł dobry. Tymczasem Macter ma wszystko gdzieś i przespał cały dzień.1 point
-
Dobra, lecimy z kolejnym raportem konstukcyjnym. Jak wiecie, teraz priorytetem jest ukończenie bojowego młota, a w dzisiejszym odcinku zajmiemy się już trochę bardziej zaawansowaną techniką, mianowicie - oklejaniem rękojeści skórą oraz pierwsze elementy zdobieniowe. Zacznijmy od tego drugiego. Postanowiłem, że młot będzie miał runiczne motywy oraz elementy związane z niedźwiedziami. Dlatego odcisk niedźwiedziej łapki na obuchu wydał mi się całkiem na miejscu. Zrobiłem go dość prosto - wystarczyło wydrukować odpowiednich rozmiarów odcisk, następnie nakreślić wzór na pleksji a potem bawić się w wycinanie za pomocą szlfierki dremel. Ważne jest żeby pleksa nie byla zbyt gruba - wtedy połamiecie dużo ostrzy, max 2,5mm. Jako że łapa ma kilkanaście części warto je ponumerować aby wiedzieć gdzie i jak je nakleić. To będzie później malowane więc może tak pozostać. Jak zauwazyliście głownia młota została machnięta w całości na srebrno, jako podkład. A teraz coś dla tapicerów-amarotów. Na rękojeść zakupiłem w tym celu 2 płaty skóry typu skaj, bo tanie i cienkie muszą być. wymiary 2x2 m w dwóch kolorach kosztowały mnie jakieś 35 zł, więc nie jest źle. Gorzej było z zakupem odpowiedniego kleju - próbowałem typowego do skóry, butaprenu i cyjanoakrylanu, ale materiał wchłaniał je i przez to nie przyklejały się do powierzchni drewna. Dlatego najlepszą metodą jest klejenie za pomocą pistoletu na gorąco, lub przypinanie pinezkami, co pokażę za chwilę. KROK 1 - musimy wyciąć 2 paski skóry w 2 kolorach, tak po 5 cm szerokości. Długość zależy od trzonka broni. Warto zaopatrzeć się w bardzo ostry nóż i nożyczki. I uważamy oczywiście na łapki. Krok 2 - zaczynamy oklejanie. Pierwszy czarny pasek warto przypiąć pinezką w taki sposób. Jednocześnie doklejamy na gorąco drugi pasek, krótszy dookoła trzonka. Klej można łatwo usunąć za pomocą skalpela. Teraz bierzemy drugi pasek skóy koloru brązowego i wciskamy go pod czarny. Chodzi o to, żeby brązowy był pod spodem a następnie powoli i systematycznie owijamy oba pasy wokół trzonka. Ważne jest żeby oba były mocno naciągnięte i dokładnie doklejone. Tak mniej więcej wygląda owinięty pierwszy pas. Trzon został wcześniej skrócony aby można było trzymać broń jedną ręką, a wbrew pozorom jest dość ciężka. A tutaj już doklejony i trzymajacy się fest drugi pasek. Widzicie, brązowy jest pod spodem a czarny na wierzchu. I dzięki temu dobrze leży w dłoni. Białe okrawki ścinamy skalpelem lub nożyczkami, ale ja sądzę że dorobię trzeci pasek w innym kolorze. Krok 3 - zabezpieczenia. Tera bierzemy pinezki i młotek i przygotowujemy paluchy na ból. Na górze, tam gdzie doklejaliśmy poziomy pas skóry przybijamy pinezki, aby mieć pewność że skóra pozostanie na swoim miejscu na wieki wieków i amen. Koniec na dole powinien wygląda tak. A oto młot w całek okazałości. Jak dotąd robot idzie mi nieźle, teraz będę zajmował się pierdółkami typu wycinanie runów, zdobień i motywów. Dość upierdliwe, ale sprawa frajdę i jest sprawdzianem dla naszej zręczności manualnej. Tym zajmiemy się w kolejnym raporcie. A na ostatek prezentuję rozmiar młota. Jako model wykorzystałem swojego siostrzeńca, który już myśli jakby użyć narzędzia zagłady w odpowiedni sposób... A może robienie tego młota to jednak nie był dobry pomysł? Patrząc na to zdjęcie mam baaaardzo złe przeczucia... EDIT: Ponieważ cięcie nie wychodziło mi, postanowiłem poprostu obić brzegi skóry i końce styliska pinezkami. Dzień pracy i jakieś 500 pinezek później... efekt jest wielce zadowalający jak dla mnie. No i lepiej leży w łapie. TO TYLE...1 point
-
>2 miesiące >odległa przyszłość Tak, bo jak wejdziesz po zmianach i forumę uderzy cię pełną mocą swojej nowo nabytej zajebistości, to możesz się nie pozbierać przez tydzień.1 point
-
Powiem wprost - nikomu nie chce się sprawdzać czegoś co wyglądem powoduje martwicę mózgu. I tak będziesz to musiał zrobić. Prereaderzy i korektorzy szanują swoją pracę.1 point
-
Tak, to nie ma sensu. Istnienie tego nie ma sensu. Formatowanie i czcionka nie ma sensu. Tekst nie ma sensu. Równie dobrze mógłby istnieć fanfik napisany przez mojego kota, śpiącego na klawiaturze. I tak jak pisał Mab - rozbij to na parę randomów, rozwiń i dodaj nieco sensu.1 point
-
Czy tylko ja się tutaj kitram, jakbym usłyszał trzydziestokrotnie dobry kawał? Discord by się ucieszył... Życzę autorowi tylko jednego: Keep Calm and Szynka Herbata!1 point
-
W takim razie zrozum "przyjaciółę". Gdy byłem na studiach zaocznych wracałem swego czasu ze znajomą na dworzec PKP. To były jedne z pierwszych zajęć, więc grupa na dobrą sprawę w ogóle się nie znała. W pewnym momencie rozmowa zeszła na temat muzyki. Mówię, że jednym z ulubionych DJów jest Armin van Buuren. Znajoma mówi, że wkie kto to jest. Reakcja - "Ładna, zna DJów... już ją kocham!" Powiedziałem, że mam świetny koncert Armina na DVD - Armin Only Imagine. Prawie 3h świetnej muzyki. No i te efekty. Powinna go zobaczyć. Ta na to: "nie przepadam za techno, Armin jest po prostu przystojny"1 point
-
W regulaminie jest jasno napisane, jak powinny wyglądać tagi. Jeżeli ktoś nie wie jak je wpisać w temacie, wystarczy, że zapyta. Tym razem podpowiem - uruchamiasz edycję pierwszego posta, opcja - "Użyj pełnego edytora" i wtedy można dodawać tagi do tematu tam gdzie być powinny.1 point
-
Och wow, zatem masz dysy? Jak uroczo. A teraz zerknijmy na przykładowe opowiadanie pisane przez osobę z problemami tejże natury: http://mlppolska.pl/watek/3489-nab%C3%B3r-na-mg/page-4#entry318209 Hmm, przykro mi, twój argument to inwalida i lenistwo.1 point
-
Co to ma być? To nie jest nawet opowiadanie, z takimi błędami. Weź to wydłuż i popraw błędy.1 point
-
Mnie osobiście pierwszy odcinek zdecydowanie się nie podobał. Strasznie płytki i naiwny, choć scena w Canterlocie epicka. Poza tym przez ten odcinek do Pinkie i Rarity zraziłem się już na samym początku (nie martwcie się, już mi przeszło).1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00